Dziś Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. To dzień naszej polskiej pamięci o ludziach, którzy podjęli walkę z narzuconym systemem komunistycznym. To oni, z bronią w ręku, wystąpili przeciw drugiemu obok nazizmu zaborczemu totalitaryzmowi. Tysiące z nich zostało zamordowanych przez komunistyczne władze. Danuta Holecka, witam państwa z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy Rakowieckiej w Warszawie. W okresie stalinowskiej dyktatury w Polsce pełniło funkcję głównego więzienia politycznego. To miejsce kaźni najważniejszych członków podziemia niepodległościowego. To tutaj w nieludzkich warunkach więziono, przesłuchiwano, a w końcu zamordowano zastępcę komendanta głównego AK, generała Augusta Fieldorfa "Nila", czy legendarnego rotmistrza Witolda Pileckiego. Ciała zabitych tu, w majestacie komunistycznego prawa, kilkuset więźniów, wrzucano nocą do dołów śmierci, w miejscach nigdy nie ujawnionych przez komunistyczne władze, miejscach, o których nikt nigdy nie miał się dowiedzieć. Jednym z nich jest kwatera Ł, czyli Łączka na warszawskich Powązkach. Jest tam nasz reporter Maksymilian Maszenda. Jak dziś najważniejsze władze w Polsce uczciły pamięć o naszych bohaterach? Oficjalne uroczystości odbywały się w symbolicznym miejscu na warszawskich Powązkach, gdzie bohaterowie walk o wolną Polskę byli chowani w anonimowych grobach, gdzie oficjalnie powstawały groby komunistycznych dygnitarzy. Nie tylko w Warszawie. W wielu miejscach gdzie byli torturowani Hołd niezłomnym bohaterom. hołd bohaterom oddał prezydent Andrzej Duda. Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przed pomnikiem generała Emila Fieldorfa "Nila" w Sierpcu. Oddali swoje życie za Polskę, która chcieli, żeby odzyskała swoją prawdziwą wolność, suwerenność i niepodległość. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ustanowiono w 2011 roku. 1 marca, w rocznicę rozstrzelania przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Stanowi potwierdzenie przez wolną, demokratyczną Rzeczpospolitą roli, jaką odegrali oni na drodze do odzyskania przez Polskę niepodległości. Oni nie złożyli broni, nie potrafili pogodzić się z utratą suwerenności, ale przede wszystkim z obcą władzą narzuconą nam na sowieckich bagnetach i ponieśli za to okrutną karę. Pamięć i szacunek dla kiedyś wyklętych bohaterów walki o niepodległą Polskę, przez długie dziesięciolecia bezimiennych i przemilczanych. Nasze społeczeństwo, nasz naród będzie prawdziwie wolny właśnie wtedy, kiedy uhonorujemy wszystkich tych, którzy walczyli i umierali za naszą ojczyznę. Dziś przywoływano ich nazwiska i historie w miejscach, gdzie byli więzieni, mordowani albo gdzie ich ciała zakopywano nocą, by nawet rodziny nie wiedziały, co się z nimi stało. To byli żołnierze wyklęci, ich rodziny były prześladowane, więc nie dość, że żony traciły mężów, dzieci traciły ojców, ci ludzie byli męczeni i mordowani za Polskę po prostu, bo chcieli żyć w niepodległej Polsce i walczyli z komunizmem. Dla żołnierzy 1 marca i uroczystości to także okazja, by ratować życie. Tego dnia oddają krew w ramach akcji "Spokrewnieni". Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych stanowi bardzo dobrą okazje do tego, żeby podzielić się tym, co najcenniejsze, właśnie podzielić się możliwością honorowego oddania krwi. Wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk otrzymał Odznakę Honorową "Krzyż Pamięci Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych 1944-1963". Od lat prowadzi poszukiwania tajnych miejsc pochówku ofiar reżimu komunistycznego. Na zawsze pamięć o niezłomnych miała być zapomniana, bo wrzucani do bezimiennych dołów śmierci mieli być na zawsze wymazani z narodowej pamięci. Instytut Pamięci Narodowej z okazji Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych przygotował specjalny program obchodów w całej Polsce. Jesteśmy wobec tego dzisiaj zobowiązani do tego, aby pamiętać naszych bohaterów, którzy swoimi życiorysami wyrysowali nam wolną i niepodległą Polskę. O godzinie 20.30 w Studiu Koncertowym Polskiego Radia imienia Witolda Lutosławskiego w Warszawie odbędzie się przygotowany specjalnie na ten dzień koncert premierowy płyty "Kwiat biały olbrzyma. Witold Pilecki. Wiersze i piosenki". Data ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych nie jest przypadkowa. 1 marca 1951 roku, tu, w tym więzieniu na warszawskim Mokotowie bezpieka po pokazowym procesie, rozstrzelała 7 przywódców czwartego Zarządu "Wolność i Niezawisłość", w tym prezesa WiN pułkownika Łukasza Cieplińskego. O 20.00, w godzinie mordu pułkownika i jego podkomendnych zostanie im oddany hołd w miejscu śmierci. Nie zostali zapomniani, jak chcieli tego komuniści. Staję przed zarzutem zdrady narodu polskiego, a przecież już w młodości życie moje Polsce ofiarowałem i dla niej chciałem pracować. Dla mnie sprawa polska była największą świętością - pisał do żony torturowany Łukasz Ciepliński. Przeliczyłam w którymś momencie, że on w ciągu roku był 140 razy wezwany na przesłuchanie. Na Rakowieckiej siedział 3 lata. Śledztwo na dwie zmiany, ciemna, wilgotna cela, od dziś dostępna dla zwiedzających muzeum. Skatowany w kałuży krwi, połamane ręce i nogi. Zmieniający się kaci. Dla Cieplińskiego, jak i większości żołnierzy wyklętych, strzał w tył głowy był wybawieniem. Idąc na śmierć, połknął medalik z wizerunkiem Przenajświętszej Maryi Panny, powiedział, że to jest jego ostatnia eucharystia i powiedział, że być może, kiedy będą szukać jego szczątków, to dzięki temu zostaną odnalezione. Nie zdradził, nie wydał, nie poddał się. Został zamordowany przez pachołków Moskwy ze swoimi żołnierzami z IV Komendy Głównej WiN-u 1 marca 1951 roku. Na Rakowieckiej byli mordowani strzałem w tył głowy, a potem zrzucani tutaj do bezimiennych dołów śmierci. Szczątki Cieplińskiego, jak Witolda Pileckiego i generała Augusta Fieldorfa "Nila", nie zostały odnalezione. Nad ich ciałami w PRL-u grzebano komunistów. Polscy bohaterowie mieli nawet nie być wyklęci, tylko na zawsze zapomniani. Dzieciństwo zabrała nam jedna okupacja, druga okupacja, a młodzież zostawiliśmy za kratami więzień. Mimo to Łukasz Ciepliński pisał z celi: "Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą, jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona". Marzenia, pragnienia pułkownika realizują się w Polsce XXI wieku dzięki niemu i dzięki takim jak on. Jego grypsy stały się relikwiami rodzinnymi. A powinny narodowymi. Do syna pisał: "Kochaj Polskę i miej Jej dobro na uwadze zawsze. Ona musi zająć w świecie właściwe miejsce i uzyskać dobrobyt oraz szczęście wszystkich obywateli. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Żołnierze wyklęci we wzruszających opowieściach swoich rodzin. Telewizja Polska wyemituje pięcioodcinkowy dokument Dariusza Wrzoska "Niezłomni". Emisja w środy o 21.30 w TVP Info. Żyli prawem wilka. Świat miał o nich zapomnieć. Mieli zostać wymazani z pamięci. Historia się o nich upomniała. To był tydzień pełen produkcji, które jednoczą. Historie żołnierzy wyklętych w cyklu reportaży Dariusza Wrzoska. Dobiega końca Festiwal Kultury Narodowej "Pamięć i Tożsamość". Organizowany przez TVP promuje treści o tematyce tożsamościowej i upamiętnia historię naszego kraju. Wydarzenie zakończy uroczysta gala. Filmy i seriale. Dokumenty, spektakle i koncerty. W czasie Festiwalu "Pamięć i Tożsamość" prezentowano najlepsze produkcje i koprodukcje Telewizji Polskiej. Ofertę podzielono na 8 kategorii, wśród nich m.in. film fabularny i dokumentalny, publicystyka, rekonstrukcja, teatr czy romantyzm. Dodatkowo, w weekend w warszawskim Kinie Iluzjon odbyły się darmowe pokazy wybranych produkcji i spotkania z twórcami. Bardzo dziękujemy naszym widzom, ponieważ frekwencja była imponująca, nawet przekroczyła nasze oczekiwania, w pokazach uczestniczyło ponad 2000 widzów. W Festiwalowym studiu każdego dnia pojawiali się ludzie kultury, dziennikarze czy krytycy. Można powiedzieć, że tworzy się pewne środowisko wokół tego festiwalu, Złote i Platynowe Ryngrafy dla najlepszych twórców zostaną wręczone dziś, w czasie uroczystej gali. Całość zwieńczy wyjątkowy koncert z udziałem uznanych polskich artystów. Janusz Radek, Mateusz Ziółko, fantastyczna Marta Zalewska, Łukasz Drapała, ale też wybitny skrzypek Adam Bałdych. Zapraszam państwa bardzo serdecznie. Transmisja wydarzenia o 21.10 w Telewizyjnej Jedynce, TVP Historia oraz na stronie fkn.tvp.pl. W ciągu ostatnich kilkunastu lat udało się odnaleźć miejsca ukrycia ciał setek żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego. Wciąż jednak nieznane są liczne miejsca śladów zbrodni. My dziś mówimy im wszystkim - pamiętamy. Muzyczny hołd żołnierzom niezłomnym złożyła Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Obrony Terytorialnej. To prawie 40 żołnierzy-muzyków, którzy dziś po raz pierwszy swoją obecnością uświetnili wyjątkowe uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wojska Obrony Terytorialnej wprost nawiązują do tradycji żołnierzy niezłomnych, do tych, którzy walczyli o wolną Polskę. Jest to dla nas wielka duma, chwała, zaszczyt, że mogliśmy dzisiaj oddać cześć naszym wspaniałym bohaterom narodowym. Naprawdę jestem dumny z moich żołnierzy. A teraz pozostałe wiadomości ze studia w Warszawie. Edyta Lewandowska, dobry wieczór. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. A w Wiadomościach dziś jeszcze: Włodzimierz Karpiński zatrzymany, usłyszał zarzut przyjęcia blisko 5-milionowej łapówki. To prorosyjskie środowiska stoją za organizacją antyrządowych protestów w Mołdawii. Ulicami Kiszyniowa przeszła demonstracja, której uczestnicy domagali się m.in. nieangażowania kraju w wojnę. W stolicy Mołdawii jest Piotr Kućma. Od początku wojny w sąsiedniej Ukrainie wraca temat zagrożenia ze strony Moskwy dla Mołdawii. Co teraz grozi temu krajowi ze strony Putina? To już 2. Antyrządowy wiec w Kiszyniowie w ciągu 2 tygodni. Prorosyjskie flagi mogą budzić obawę. Zwłaszcza że Mołdawia graniczy z Naddniestrzem. Ukraiński sztab ostrzega przed prowokacjami. Niedawno prozachodnia prezydent Mołdawii oskarżyła Rosję o plany zorganizowania przewrotu i obalenia rządów w Kiszyniowie. W przewrocie mają brać udział wyszkoleni dywersanci. Protest odbył się dzień po tym, jak wydalono 2 wywrotowców. Wschodnie obwody Ukrainy. Tu toczy się walka o każdy skrawek ukraińskiej ziemi. Rosyjscy barbarzyńcy zaatakowali przy pomocy irańskich dronów. Ale ukraińska obrona dzielnie się trzyma. Nie porzucimy Bachmutu. Do samego końca będziemy go bronić. Tylko ostatniej doby ukraińscy żołnierze odparli 85 ataków wroga. Ich sposób walki charakteryzuje się innowacyjnością, organizowaniem szeregu zasadzek, pułapek, w które źle wyszkoleni rosyjscy żołnierze wpadają. Ukraińcy skutecznie powstrzymują rosyjską ofensywę na wschodzie kraju. Wzrasta intensywność walk. Dziękuję naszym żołnierzom, którzy mimo wściekłej presji okupantów bronią naszych pozycji i niszczą rosyjską armię. Brytyjski The Economist pisze, że każdego miesiąca rosyjscy okupanci tracą 150 czołgów - 7 razy więcej niż są w stanie wyprodukować w ciągu miesiąca. Zdaniem Pentagonu Rosjanie utknęli na froncie. Sprzęt, który przekazujemy, daje Ukraińcom możliwości, których potrzebują nie tylko do obrony, ale także do przejścia do ofensywy i zmienienia sytuacji na polu bitwy. Zbrodnicza Rosja i wspierająca ją Białoruś szukają wsparcia w Pekinie - dziś do chińskiej stolicy pojechał białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka. Dlatego premier Łotwy zachęcał dziś kanclerza Niemiec do stanowczej pomocy Ukrainie. Rosja agresja skierowana jest przeciwko wszystkim tym wartościom, które my wyznajemy, jak wolność czy demokracja. Oni uznają tylko przemoc. Dlatego nasz sprzeciw wobec tego agresora ma znaczenie. Polska jako pierwsza dała przykład solidarności z Ukrainą, ale dbamy też o własne bezpieczeństwo, m.in. wzmacniając granicę z Białorusią i Rosją. Na prowokacje musimy być przygotowani i musimy zachować czujność. Ich rzeczywiście możemy się spodziewać. Naszym wzorem także Finlandia rozpoczęła budowę zapory przy granicy z Rosją, na razie na odcinku 3 kilometrów w pobliżu terenów wojskowych. Wiekszością głosów Były minister skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska trafił do aresztu. Sąd podzielił opinię prokuratury co do zarzutów stawianych Włodzimierzowi Karpińskiemu i zdecydował o tymczasowym zatrzymaniu. Karpiński usłyszał zarzut przyjęcia blisko 5-milionowej łapówki. Polityk nie przyznaje się do winy. To ostatnie chwile Włodzimierza Karpińskiego przed trafieniem do aresztu. W budynku katowickiej prokuratury usłyszał zarzut przyjęcia blisko 5 mln zł. Sprawa ma związek z procedurą wyłaniania firm do odbioru śmieci w Warszawie. Ale proceder rozrósł się także poza stolicę: Wymyślili dość osobliwy mechanizm, który polegał na wystawianiu kilkudziesięciu faktur poświadczający nieprawdę pomiędzy kilkunastoma podmiotami zlokalizowanymi na terenie całego kraju. Prokuratura w obawie o próby matactwa skierowała wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla Karpińskiego. Sąd po zapoznaniu się z dokumentami przychylił się do tego wniosku. Karpiński spędzi 90 dni w areszcie w Mysłowicach. Na tym etapie sąd nie orzeka i nie wyrokuje w sprawie winy, ocenia tylko prawdopodobieństwo. W ocenie sądu było ono wystarczające do tego, żeby zastosować areszt. Obrona nie podziela tego poglądu. Śledczy podejrzewają, że w Warszawie dochodziło do milionowej korupcji przy wyborze firm odbierających śmieci. Były minister w rządzie Donalda Tuska - stał na czele jednej z takich firm. Po krótkiej przygodzie z biznesem śmieciowym znalazł pracę w stołecznym ratuszu i bezpośrednio podlegał prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiego. Jeżeli mamy współpracowników, którzy mają bardzo poważne problemy z prawem, no to wszyscy się zastanawiają, jaki udział pana Trzaskowskiego był w tych wszystkich wydarzeniach. Wcześniej w tym samym śledztwie zatrzymano Rafała Baniaka, wiceministra skarbu w rządzie PO-PSL. Zarówno Baniak jak i Karpiński nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Obecnie w sprawie mamy już 14 podejrzanych, którzy odpowiadają za różne przestępstwa, również udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, Karpiński to kolejny polityk Platformy mający kłopoty z prawem. Wcześniej zarówno polscy, jak i ukraińscy śledczy przedstawili zarzuty korupcyjne Sławomirowi Nowakowi, ministrowi transportu w rządzie Donalda Tuska. Zarzuty korupcyjne usłyszał też Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska w rządzie PO-PSL. Po zeznaniach pacjentów szczecińskiego szpitala - prokuratura chciała także postawić zarzuty korupcyjne Tomaszowi Grodzkiego. Ale Senat nie zgodził się na uchylenie immunitetu marszałka. Jeden z największych budżetów na siły zbrojne w NATO Część seniorów ma już na kontach zwaloryzowane emerytury. Jak podkreśla minister rodziny i polityki społecznej, w tym roku wprowadzono historycznie wysokie podwyżki świadczeń, które rekompensują wywołane inwazją Rosji na Ukrainę wzrosty cen. Średnioroczna inflacja w ubiegłym roku wyniosła 14,4%. Waloryzacja emerytur będzie o 0,4 punktu procentowego wyższa. Ta waloryzacja w pełni kompensuje inflację w takim ujęciu średniorocznym za poprzedni rok, a nawet jest wyższa. To nie jest 1,50 zł, tylko to będzie kwota rzędu około 300 zł, więc to jest jakaś podwyżka. Minimalna waloryzacja wyniesie 250 zł, co oznacza, że seniorzy otrzymujący najniższe świadczenia, mają większe procentowo podwyżki. Nikt o nas nie dbał tak jak PiS. Minister rodziny i polityki przypomina, że za miesiąc rozpoczną się wypłaty trzynastych emerytur. Trwają też prace nad zagwarantowaniem na stałe czternastek, o których za czasów rządów Tuska nikt nawet nie marzył. Donald Tusk miał możliwość rządzenia i wspomagania Polaków. Wsparcie dla seniorów to było 3 mld 600 mln zł, czyli w tym roku będzie 20-krotnie więcej. To jest gigantyczna przepaść. Kolejne pokolenia Polaków mają szansę dodatkowego zabezpieczenia się na jesień życia. Rozpoczął się tzw. autozapis do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Chodzi o to, żeby maksymalnie ułatwić ludziom decyzję o wejściu do PPK, czyli do bardzo atrakcyjnego z ich perspektywy systemu oszczędzania, w którym oni wykładając przysłowiowe 100 zł, de facto drugie 100 zł otrzymują od pracodawcy i od państwa. Jeśli jednak ktoś chce zrezygnować z takiej formy oszczędzania, musi to zgłosić pracodawcy. Zadaniem państwa jest nie tylko zabezpieczenie systemu emerytalnego, ale i zapewnienie opieki zdrowotnej. W Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie otwarto najnowocześniejszą w Polsce klinikę neurologiczną. Największy ośrodek, w którym pomoc znajdą pacjenci wymagający m.in interwencyjnego leczenia udaru mózgu. Od dziś taniej na kolei. PKP Intercity przywróciło cennik sprzed 11 stycznia. Politycy PiS wskazują też, że w latach ich rządów w Polsce budowano więcej mieszkań, niż gdy u władzy byli ich konkurenci polityczni. To dowód na to, że my krok po kroku realizujemy politykę mieszkaniową, natomiast inni nas kopiują. Od lipca ma ruszyć program Pierwsze Mieszkanie, czyli dopłaty do kredytów, które pozwolą obniżyć oprocentowanie do 2%. Polacy odrzucają pomysły lansowane przez wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego. Nie chcą ograniczeń w konsumpcji mięsa, ubrań, a także w podróżach samolotami czy samochodami spalinowymi. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez pracownię Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl. Oto szczegóły tego sondażu: 83% Polaków odrzuca plan organizacji C40 Cities zakładający radykalne ograniczenie konsumpcji ze względów klimatycznych. Zaledwie 8% badanych popiera postulaty organizacji, do której należy m.in. Warszawa rządzona przez Trzaskowskiego. Zdania w tej sprawie nie ma 9% respondentów. Już sam pomysł jedzenia robaków dla wielu z nas jest nie do przyjęcia. Absolutnie jestem przeciwna. Jak ktoś chce, to niech je robaki, co tam chce. Natomiast ja nie widzę powodu, dla którego miałabym swoje przyzwyczajenia żywieniowe zmieniać. Wolę mięso niż robaki. Polaków nie przekonuje nawet propaganda kojarzonych z opozycją mediów zachwalających robaki jako ekologiczne źródło białka. Jedz robaki. Uratujesz ludzkoś. Już od 2030 roku to właśnie robaki mają być alternatywą dla mięsa i nabiału. Podejrzewam, że zostanę zmuszona w którymś momencie do tego, bez swojej wiedzy. Istnieją dokumenty, z których wynika, że Warszawa już planuje usunięcie mięsa z jadłospisu, na przykład w szkołach. Jak będziemy rządzić, to będzie szybciej. Usunięcie mięsa i nabiału z naszej diety to oficjalny cel organizacji C40 Cities. Należy do niej m.in. Warszawa zarządzana przez Rafała Trzaskowskiego z PO. C40 to jest organizacja, która jest organizacją elitarną. Radni PiS z warszawskiego Ursynowa przypominają jednak, że to nie elity dały Rafałowi Trzaskowskiemu mandat prezydenta stolicy, a warszawiacy. Tymczasem z sondażu Social Changes dla wPolityce.pl wynika, że aż 86% Polaków sprzeciwia się zaleceniom C40 Cities. Demokracja to jest układ, w którym wyborcy wybierają swoje władze na podstawie złożonych obietnic. I ta demokracja działa wtedy, kiedy władze później wypełniają złożone obietnice. Na liście złożonych i niezrealizowanych obietnic Trzaskowskiego są m.in. modernizacja lotniska Okęcie, budowa nowych linii metra czy 1500 tanich mieszkań rocznie. O zakazie mięsa i nabiału Trzaskowski w czasie kampanii nie wspominał. Wydaje się, że Rafał Trzaskowski gra na dwa fronty. Z jednej strony musi się przypodobać elektoratowi, ale o wiele bardziej zależy mu na tym, żeby być dobrze widzianym na salonach zagranicznych. Tymczasem mięso i nabiał to nie tylko ważny element naszej diety, ale też jeden z podstawowych produktów rolnictwa. A to czym teraz będzie się społeczeństwo żywiło? Zaraz nie będzie bydła, nie będzie mleka, a to masełko z czego będzie? Jeśli coś takiego by było, no to rolnictwo jest zniszczone. Rolnictwo to kolei jeden z filarów polskiej gospodarki. Jeśli taki czołowy przedstawiciel PO jak prezydent Trzaskowski, prezydent Warszawy mówi o tym, że będzie ograniczał jedzenie mięsa, no to po prostu w wyborach ludzie powinni wiedzieć, czy to jest poważny człowiek, czy to jest jakiś szaleniec ideologiczny. C40 Cities oprócz mięsa i nabiału planuje też zlikwidować samochody, ograniczyć kupno ubrań do 3 sztuk rocznie czy wprowadzić limity na podnóże do 1500 km raz na 3 lata. w Grecji pociąg pasażerski zderzył się z towarowym. Jest wciąż 60 osób zaginionych. Jak wygląda akcja ratownicza i jakie są szanse na odnalezienie żywych ludzi? Na miejscu akcja ratunkowa trwa. Zaginione osoby najprawdopodobniej straciły życie. Tak powiedzieli strażacy. Tutaj odnaleziono ostatnie ciała. 36 to liczba sprzed 3 godzin. Mówi się tu o ponad 40. Wydaje się, że do tragedii doszło, bo zawinił człowiek. Policja postawiła zarzuty kontrolerowi ruchu. Nie wskazał odpowiedniego światła. Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu - teraz to gimnazjum jedynie z nazwy, bo klasy, które uczyły się po polsku, - te gimnazjalne - zostały zlikwidowane. Nie spełniliśmy wymagań uchwały z 2022 roku. Liczba osób w klasie powinna liczyć 12. Niestety tych 12 osób nie mieliśmy. Zabrakło zaledwie dwójki dzieci. A w rezultacie uczniowie gimnazjum muszą stad dojeżdżać do okolicznych litewskich placówek, a w tej szkole pozostało tylko polskie nauczanie przedszkolne i podstawowe. Nasza szkoła to jest i nie są to wzniosłe słowa, to akurat jest nasz drugi dom. Śmiało można zapytać, akurat moją klasę, czy jest taki dzień, że nie chcecie przyjść do szkoły. Stwierdzają, że nie. Chcą być w szkole każdego dnia. Ale lokalne władze nie chcą tego słuchać. To taka jest nieprzychylność i nieprzyjaźń do polskiej społeczności mieszkającej tutaj w Połukniu. Rdzennej ludności - podkreślę. Ale wystarczy pojechać 50 km dalej, żeby zobaczyć, że sytuacja nie zawsze musi tak wyglądać. Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Sołecznikach to przykład szkoły, gdzie dzieci codziennie uczą się, pobierając naukę w języku polskim. Otrzymujemy rożnego rodzaju pomoc, wspierane są inicjatywy, młodzież może się dokształcać na dodatkowych zajęciach i też wychodzić z inicjatywami i samorząd te inicjatywy popiera. To, co czynimy od wieków, nasi przodkowie tak robili i my przejęliśmy tę sztafetę i wszystko robimy, ażeby właśnie tożsamość narodową rozwijać. To ważne szczególnie tu, bo w rejonie sołecznickim żyje 80% Polaków. Ten obraz już zbiera znakomite recencje. Film nagrodzony Srebrnymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. "Filip" to jeden z najciekawszych polskich tytułów tego roku. Za nami uroczysta premiera tego kinowego dzieła, którego producentem jest Telewizja Polska. Filip to młody, przystojny chłopak pochodzenia żydowskiego, który w getcie traci wszystkich, których kocha. Próbuje znaleźć światło w absolutnej ciemności i próbuje funkcjonować jakkolwiek po wielkiej tragedii, jaka się wydarza. Ucieka do Frankfurtu i tam, udając Francuza, korzysta ze wszystkich uroków życia. U boku tytułowego bohatera Eryka Kulma juniora w filmie zobaczymy również Sandrę Drzymalską... To jest miłe, jak reżyser zaprasza cię do projektu, gdzie jest precyzyjnie stworzony świat. ...czy Hanne Śleszyńską. Mój udział jest muzyczny właściwie. Jestem śpiewającą artystką w getcie, w takiej rewii Variete. Scenariusz powstał na podstawie powieści Leopolda Tyrmanda o tym samym tytule. Reżyser Michał Kwieciński nad filmem pracował niemal 10 lat.