Monika Sawka, dobry wieczór, zaczynamy "19:30". Plan na Trybunał. Będą uchwały, będą ustawy, będą propozycje zmiany w konstytucji. To nielegalne, to łamanie konstytucji. Prezes PiS zmienia zdanie. Partia ma wielu znakomitych, doświadczonych polityków, ale najlepszym i najlepiej doświadczonym jest Jarosław Kaczyński. Jarosław Kaczyński będzie syndykiem masy upadłościowej PiS-u. Bestialstwo Rosjan. Cały świat patrzy na to, jak umieramy i nie stara się nam pomóc. Klamka zapadła. Na początku tygodnia rządzący mają pokazać kompleksowy pakiet rozwiązań dotyczących zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Politycy mówią o trzech ustawach i uchwale. Chodzi m.in. o sędziów dublerów. To może być gorący tydzień w polityce. Sejm ma też zająć się projektami w sprawie liberalizacji aborcji. Rządzący dogadali się w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Potwierdza to wiceminister sprawiedliwości. Myślę, że początek przyszłego tygodnia to jest ten moment, kiedy Polki i Polacy zobaczą treść uchwały, a po drugie zobaczą cały kompleksowy zestaw narzędzi legislacyjnych, za pomocą których będziemy naprawiali Trybunał Konstytucyjny. Ma być uchwała i trzy ustawy. A w nich propozycje zmian w konstytucji. Obywatele i obywatelki po prostu potrzebują TK, który stoi na straży ich praw i wolności zapisanych w Konstytucji, który stoi na straży konstytucyjności ustaw, a nie interesu tej czy innej partii. Uchwała ma dotyczyć tzw. sędziów-dublerów. To po prostu nielegalne, łamanie konstytucji, ktoś kiedyś poniesie za to odpowiedzialność. Nie wolno niczego zmieniać w TK uchwałami. Podobnego zdania jest część prawników. Te osoby zostały powołane niezgodną z prawem uchwałą sejmu, także również uchwałą sejmu można stwierdzić nieważność ich. Na odwołanie tzw. sędziów-dublerów nie zgodzi się prezydent. Kwestionowanie statusu sędziów jest sytuacją niedopuszczalną. Prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału, mówi, że nieprawidłowo została wybrana także sama Julia Przyłębska. Prezydent powołując panią Przyłębską złamał konstytucję, bo może powołać prezesa tylko na wniosek Zgromadzenia Ogólnego - a tej procedury, jak słyszymy, nie było. Zdaniem rządzących, kolejny problem to upolitycznienie organu. W składzie sędziowskim zasiadają byli politycy PiS - Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz. Trybunał nie jest niezależny - twierdzą pytani przez nas sędziowie. Stał się zabawką w rękach polityków, Stał się organem politycznym. Wszyscy wiemy, jakie będzie orzeczenie TK nim ten TK wyda to orzeczenie. Niewykluczone, że w uchwale znajdzie się apel do instytucji publicznych o nierespektowanie orzeczeń Trybunału. To jest naszym zdaniem dalsza anarchizacja i pogłębianie kryzysu w wymiarze sprawiedliwości. Trybunał Konstytucyjny, wydając kolejne postanowienia o zabezpieczeniach ludzi PiS-u, pokazuje, że kompletnie rozminął się ze swoim ustrojowym zadaniem. Nie tylko zmiany w Trybunale mogą wzbudzać emocje. Sejm ma zająć się również ustawami ws. aborcji. Projekty są trzy. W koalicji rządzącej - brak porozumienia. Kobieta albo ma prawo do wszystkiego - do swojego ciała, do swoich decyzji albo nie ma. W tej sprawie nie ma trzeciej drogi. Trzecia Droga obstaje przy swoim. Trzecia Droga od początku jasno optowała za referendum. Jesteśmy konsekwentni. Tarcia w koalicji w sprawie aborcji - już wcześniej łagodził premier. Nie zgadzam się z panem Hołownią i panem Kosiniakiem-Kamyszem w tej sprawie, ale nie oszukiwali także w kampanii wyborczej, jakie mają w tej kwestii stanowisko. Posiedzenie Sejmu rusza w środę. Jarosław Kaczyński zmienia zdanie i nadal chce być prezesem Prawa i Sprawiedliwości. "Mam siły i plan polityczny. Nie chcę też, by ktoś mi zarzucał, że zostawiam partię w tak trudnym momencie - mówi. Im dłużej Jarosław Kaczyński rządzi w PiS, tym lepiej dla nas - odpowiadają rządzący. O rezygnacji z politycznej emerytury Daniel Chaliński. Jesteśmy na "tak" dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość! Jesteśmy na tak - to nowe hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości na zbliżające się wybory samorządowe. Na "tak" jest też sam Jarosław Kaczyński, który chce pozostać na fotelu prezesa PiS. Nasz obóz polityczny potrzebuje teraz jedności, zdecydowanego przywództwa, Ta deklaracja budzi polityczne emocje, ponieważ wielokrotnie Jarosław Kaczyński zapowiadał polityczną emeryturę. Po raz ostatni staje na czele Prawa i Sprawiedliwości. Co tu dużo mówić, lata lecą, mam też swoje lata. Bardzo dobra deklaracja, ponieważ ja uważam, że to prezes PiS jest odpowiedzialny za porażkę Prawa i Sprawiedliwości w tych wyborach. Do decyzji Jarosława Kaczyńskiego pozytywnie podchodzą także politycy Zjednoczonej Prawicy. Bo myślę, że przyśpieszy przepływ wyborców Prawa i Sprawiedliwości do Konfederacji. Choć zdaniem ekspertów wpływ na zmianę decyzji co do politycznej emerytury prezesa PiS mogły być ostatnie afery, w które zamieszany był poprzedni rząd. Wszystkie te rzeczy teraz odbijają się czkawką i tworzą napięcia w obrębie samej partii. No jest tak, że łatwiej ustępuje się miejsca wtedy, kiedy partia jest w dobrym stanie. A kryzysów w partii przybywa. My musimy być na "tak" dla inwestycji, na "tak" dla innowacji, na "tak" dla rozwoju. Nowe hasło wyborcze i zmiana narracji dla PiS-u może jednak nie wystarczyć - uważa profesor Flis. PiS odchodzi w tym momencie od bardzo wojowniczej retoryki, którą prezentowało po przegranych wyborach. To jest coś, co może się okazać spóźnione. To siedziba Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej w Warszawie. Jarosław Kaczyński rządzi partią od 21 lat. I najpewniej tak pozostanie, bo politycy PiS nieoficjalnie przyznają, że innych kandydatów do objęcia fotela prezesa PiS nie będzie. Oglądają Państwo "19:30". Już za chwilę: Fenomenalna Ewa Swoboda. Ewa jest drugą najszybszą kobietą na świecie. Do 10 wzrosła liczba ofiar rosyjskiego ataku na blok w Odessie. Pod gruzami znaleziono ciało matki i 8-miesięcznego dziecka. Prezydent Ukrainy uderza w Zachód i naciska na dostawy broni. Z opublikowanych przez Rosjan rozmów niemieckich oficerów wynika, że na Niemcy naciskała także Wielka Brytania, by przekazały Ukraińcom potrzebne jej pociski dalekiego zasięgu. Odessa w żałobie. Ubiegłej nocy Rosja zaatakowała dronami Shahed trzy obwody. Jeden z bezzałogowców uderzył w blok w Odessie. Cały świat patrzy na to, jak umieramy i nie stara się nam pomóc. To kolejny atak na cywilów. Atak nieprzypadkowy. Chodzi o to, żeby sterroryzować ludność. Rosjanom nie udała się ofensywa, więc próbują zrobić wszystko, żeby zwykłym Ukraińcom skończyła się chęć do wojowania. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uderza w Zachód. Opóźnianie dostaw broni i systemów obrony przeciwrakietowej na Ukrainę w celu ochrony naszego narodu, prowadzi niestety do takich strat. Amerykański pakiet pomocy utknął w Kongresie. Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, stwierdził, że ustawą kongresmeni zajmą się "w stosownym czasie". O tym, że zegar tyka mówią europejscy przywódcy oraz Joe Biden. Ustawa obejmuje finansowanie Ukrainy, abyśmy mogli zapobiec sukcesowi Putina w tej wojnie. Rosja atakuje nie tylko na froncie. Berlin potwierdził dziś, że przechwycona przez Moskwę rozmowa oficerów Bundeswehry jest autentyczna. Mężczyźni omawiali możliwość wykorzystania przez Ukrainę rakiet manewrujących Taurus. Jest to niezwykle poważna sprawa i dlatego zostanie zbadana bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko. To konieczne. Moment ujawnienia rozmowy może nie być przypadkowy. W Niemczech toczy się dyskusja na temat dostaw Taurusów na Ukrainę. Ten incydent to znacznie więcej niż tylko przechwycenie i publikacja rozmowy, To część wojny informacyjnej, którą prowadzi Putin. Chodzi o podział oraz podważenie naszej jedności. Sprawę podsłuchów bada wojskowy kontrwywiad. Resort obrony przyznaje, że oficerowie skorzystali z niezabezpieczonego programu do wideokonferencji. Amerykańskie samoloty wojskowe zrzuciły do Strefy Gazy około 38 tys. posiłków w ramach pierwszej tury pomocy humanitarnej. To jednak kropla w morzu potrzeb. Według ONZ min. pół miliona mieszkańców enklawy jest o krok od głodu. USA dążą do wstrzymania ognia. Negocjancie trwają, porozumienie jest na stole, jest szansa na 6-tygodniowy rozejm, ale izraelskie bombardowania nie ustają. Samolot transportowy C-130 amerykańskich sił powietrznych. I moment zrzucenia paczek z pomocą humanitarną nad Strefą Gazy. Tak na ich widok zareagowali Palestyńczycy. Niewinni ludzie zostali uwikłani w straszliwą wojnę, nie mogąc wyżywić swoich rodzin. Na plażę wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego, w rejonie południowo wschodniej Gazy spadło w sumie 66 pakietów zawierających około 38 tys. posiłków. To nie będzie jednorazowa akcja. Zaplanowane i przeprowadzone zostaną kolejne zrzuty. Co najmniej 576 tys. mieszkańców Strefy Gazy, czyli 1/4, jest na skraju głodu - alarmuje ONZ. Zarejestrowano dziesiąte dziecko, które zmarło z głodu. To bardzo smutne. Tak jak przekroczenie 30 tys. zgonów od początku wojny. To dane ministerstwa zdrowia w Gazie - kontrolowanego przez Hamas. Dziś poinformowano o kolejnych kilkunastu ofiarach izraelskiej ofensywy. Co takiego zrobiły moje dzieci? Jaka była ich wina? Palestyńczycy czekają na zawieszenie broni i pomoc humanitarną. Izraelczycy domagają się wypuszczenia zakładników uprowadzonych przez Hamas. To demonstracje w Jerozolimie i Tel Awiwie. Minęło ponad pięć miesięcy, oni muszą wrócić do domu. Postulaty obu stron znalazły się w projekcie pokojowego porozumienia - omawianego w Kairze. Izrael wstępnie poparł zawieszenie broni, ale postawił warunek - dostarczenie listy zakładników. Hamas odmówił, dlatego Izrael zrezygnował z wysłania do Kairu swojego przedstawiciela. Potężny pożar zakładu meblarskiego w Kaninie koło Lęborka. Paliły się 4 hale produkcyjne. Akcja była bardzo trudna, na miejscu pracowało 140 strażaków. Wójt mówi o tragedii, bo w zakładzie pracowało ponad 100 osób. Teraz zostali bez pracy i bez środków do życia. Akcja z punktu widzenia strażackiego bardzo trudna. To są 4 hale, w bardzo bliskiej odległości. Szczerze powiem, że bardzo dużo tutaj jest materiałów palnych. Jest to wielka tragedia. Mam tu na myśli nie tylko właścicieli zakładu, ale również osoby, które tu były zatrudnione. Byłem dystrybutorem. Związany od samego początku. Przepraszam za emocje. Troszeczkę głos mi się łamie. No dla mnie to też jest dramat, bo jak panu powiedziałem, ja swoim klientom muszę jakąś informację, jakieś coś. Jest świetna forma i medal! Ewa Swoboda wywalczyła srebro w biegu na 60 metrów podczas halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce w Glasgow. Choć to ogromny sukces, sprinterka nie kryła, że czuje niedosyt. Od złotego medalu dzieliły ją zaledwie 0,02 sekundy. Tak wyglądał bieg po medal. Ewa Swoboda drugą zawodniczką Halowych Mistrzostw Świata w lekkiej atletyce w Glasgow. Będę płakać chyba ze szczęścia, bo już do mnie to dochodzi. 60 metrów pokonała w 7 sekund. Różnica między Polką a złotą medalistką Julian Alfred wyniosła zaledwie 0,02 sekundy. Potwierdziła to, co zawsze powtarza w wywiadach, że ona kocha hale, a hala kochają ją. Po biegu łzy szczęścia mieszały się jednak u Swobody z niedosytem. Na razie jestem bardziej zła. Chciałabyś być mistrzynią? Chciałam, ale się cieszę. Chciałam wygrać, każdy chce wygrać. Tym bardziej że w biegu eliminacyjnym pobiła własny rekord i ustanowiła tez nowy rekord Polski z wynikiem 6,98. W tej serii pobiegła fenomenalnie. Zmiażdżyła rywalki z dużą przewagą nad nimi. Była jedną z faworytek do zwycięstwa, choć sama nie do końca w siebie wierzyła. Mówiła: "Spokojnie, zobaczymy, co tam będzie. Nie ma się co napinać". Na medal Swoboda czekała długo. 4 lata temu z powodu zakażenia koronawirusem nie wystartowała w hali w Toruniu. Później był Belgrad i miejsce poza podium. 2 lata temu była jedną z faworytek, a zabrakło bardzo niewiele, skończyło się na 4. miejscu. W Glasgow widać, jak odzyskuje formę. To dobry prognostyk przed tym sezonem, który jest bardzo bogaty, bo i mistrzostwa Europy, i Igrzyska Olimpijskie. I to jest jej cel. Po powrocie ze Szkocji nie zamierza spoczywać na laurach. Mam nadzieję, że ten niedosyt da jakiś taki kop do roboty. Srebro Swobody to pierwszy medal dla Polski. Szanse dziś wieczorem mają jeszcze m.in. płotkarka Pia Skrzyszowska i męska sztafeta 4x400 metrów. Transmisje z mistrzostw świata w Glasgow na antenie TVP Sport. 18-letnia Joanna Białasz z Białegostoku jest jedną z kilku osób na świecie, które Światowa Organizacja Zdrowia wybrała na ambasadorkę osób niesłyszących. Swoją historią inspiruje do spełniania marzeń inne osoby, które żyją z implantem ślimakowym. W Polsce problemy ze słuchem ma co piąte dziecko w wieku szkolnym. Joanna Białasz ma talent do języków. 18-latka nie słyszy od urodzenia. W wieku 2 lat przeszła w Kajetanach operację wszczepienia implantu ślimakowego. To otworzyło jej drogę do świata dźwięków, choć łatwo nie było. Czułam się bardzo inna niż pozostałe dzieci, bo widziałam, że mówią wyraźniej niż ja. Joanna od dzieciństwa rozwija swoje zainteresowania: rysuje, gra na fortepianie, jeździ konno. Kultura Japonii to jej najnowsza pasja. Jej historia pokazuje, że medycyna, specjaliści i wsparcie mogą czynić cuda. W rehabilitacji Joanny duży udział miała mama, nauczycielka, która dla córki zrobiła kurs surdopedagoga. wierzę w to, że dostosowując warunki pracy, środki, metody, dzieci z wadą słuchu mogą osiągnąć wszystko, przeskoczyć każdy próg. Słuch ma kluczowe znaczenie w rozwoju człowieka. Dlatego tak ważne jest, żeby jak najwcześniej wykrywać wady i rehabilitować słuch. Nasze najnowsze badania pokazują, że ta droga słuchowa ma wpływ i w późniejszym wieku, na utrzymanie kondycji centralnego układu nerwowego. Tedros Adhanom Ghebreysus, dyrektor Generalny WHO powiedział, że ubytek słuchu, określany jako niewidzialna niepełnosprawność, wymaga ciągłego przełamywania barier i uprzedzeń społecznych, tak, jak robi to Joanna. Marzeniem 18-latki są studia psychologiczne. Swoją dysfunkcję traktuje jako atut. Wydaje mi się, że mogę być pośrednikiem pomiędzy światem słyszących i niesłyszących. Joanna ma implant tylko w jednym uchu, bo tak przeprowadzało się operację 16 lat temu. W przyszłości, kiedy trzeba będzie go wymienić, dostępne będą już mniejsze, ukryte pod skórą. To widać, słychać i czuć w powietrzu. Choć zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, to wiosny już nic nie zatrzyma. Niedźwiedzie nie śpią, Morskie Oko rozmarza, kwitną krokusy. Ze spacerowej pogody chyba wszyscy się cieszą, ale specjaliści studzą entuzjazm. Tak ciepłego lutego nie było od stu lat. To najlepszy dowód na to, że nadchodzi wiosna. Pierwsze bociany wróciły do Polski. Bardzo się cieszę, że przylatują, że co roku wracają w te same miejsca. Także tutaj, w warszawskim ogrodzie botanicznym, wszystko budzi się do życia. Nie ma kalendarzowej wiosny, ale w pogodzie okazało się, że jest. Pogoda bardzo mi się podoba, jest bardzo przyjemnie, bardzo słonecznie. Pogoda piękna zawsze cieszy, zobaczymy jak przyroda zareaguje. Dla niektórych zwierząt i roślin to może być falstart. Ten wzrost temperatury w lutym wpisuje się w obraz desynchronizacji świata. Pory roku to nie tylko literacki obraz rzeczywistości, jaka nas otacza, ale także elementy determinujące życie różnych zwierząt. Np. niedźwiedzi. Część z nich, w niższych partiach Tatr, obudziła się z zimowego snu. Jeżeli poczują wiosnę to w każdym miesiącu mogą się obudzić. To nie jest tak, że mamy marzec, to niedźwiedź, który się obudził, jest czymś dziwnym, bo może się to zdarzyć i w lutym, i w styczniu. Ale może mieć konsekwencje. Niedźwiedzie będą szukać jedzenia po śmietnikach, a bociany źle to zniosą. Dla bocianów przedwiośnie nie musi oznaczać katastrofy. Gorzej, jeśli za szybko złożą jaja. Te okresy lęgowe przesuwają się w związku ze zmianami klimatu, w marcu mogą być zaskoczone przez kilkudniowe nawroty zimy, śnieżyce a nawet przymrozki. Co synoptycy zapowiadają już w przyszłym tygodniu. Po prawie 4 latach przerwy na antenę TVP Info wraca program "Bez retuszu" prowadzony przez Marka Czyża. Będzie emitowany w niedziele o godz. 20.00. W programie aktualne wydarzenia budzące społeczne emocje oraz dzielące polityków i ekspertów. Chcemy zapytać polityków, czy w Polsce obowiązuje prawo. Odpowiedź jest pozornie banalna, ale są argumenty, które dowodzą, że mamy z tym kłopot. Może być coraz trudniej tak żyć. Bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas, już za chwilę Gość "19:30".