To był biało-czerwony dzień na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio! Występy naszych sportowców w Tokio obserwował Mateusz Nowak. To był dzień pełen wielkich emocji. Który z tych medali dla Polski był największym zaskoczeniem, taką miłą niespodzianką? Przed igrzyskami mało kto stawiał na medal Tadeusza Michalika. Tymczasem przegrał jedynie z mistrzem olimpijskim i wywalczył brąz. Srebrny medal pań w kajakarstwie nikogo nie dziwi. Polski sport młotem stoi! Jest szybciej. Pociągnęła to pięknie. Daleko! Dokładnie 78,48 m. Rzut na medal - złoty. Anita Włodarczyk została tym samym pierwszą lekkoatletką w historii, która została mistrzynią olimpijską w tej samej konkurencji na trzech kolejnych igrzyskach. Po raz trzeci zdobyć złoty medal to jest coś niesamowitego. Nie każdemu dane jest to zrobić. Udowodniłam, że jestem królową światowego młota! Dziś do królowej dołączyła Księżniczka! I jest powyżej 75! Dla Malwiny Kopron to pierwszy olimpijski medal. To jest coś, na co prawcowałam całe moje życie. Cała sportowa kariera była podporządkowana, żeby wystrzelić z formą na igrzyskach olimpijskich. Z formą na igrzyska trafiły też nasze kajakarki. Mamy! Mamy, proszę państwa! Coś niesamowitego! Tak jak we wiosłach srebrny medal dla naszej czwórki, tak w kajakach srebrny medal dla naszej dwójki! Karolina Naja i Anna Puławska od początku finału w konkurencji K2 na 500 m płynęły na 2. miejscu. W końcówce odparły atak rywalek, zaliczyły piorunujący finisz i mogą cieszyć się ze srebra. Ja na razie w to nie wierzę. Był to na pewno bardzo dobry wyścig w naszym wykonaniu. Jesteśmy drugie na mecie w ogóle. Dziękuję, Karolina! O Jezu! Ona mi ciągle płacze! Co ja z tym zrobię! Takie łzy chcemy oglądać jak najczęściej. U panów też. To jest medal w zapasach! Tadeusz Michalik medalistą olimpijskim! A przecież półtora roku temu Tadeusz Michalik przeszedł dwie operacje serca. Dziś w walce o brąz pokonał Węgra Aleksa Szoke i jest medalistą igrzysk olimpijskich. Konsekwentnie, konsekwentnie wypunktowałem i ja nie wiem, ile wózków naliczyłem, bo ja myślałem, że jest 7:0, a później się okazało 9. Jakieś faule, a nie wiedziałem, o co chodzi w ogóle! 7:0 czy 9:0 to i tak pogrom. Tadeusz poszedł w ślady swojej siostry Moniki. Która olimpijski brąz w zapasach zdobyła 5 lat temu w Rio. Jak Tadziu atakował w parterze, miał tą rękę, to wiedziałam, że już musi skończyć, bo to jest bardzo niebezpieczne właśnie jak zawodnik zabiera tą rękę. No i skończył. To była jedyna sytuacja, którą mógł wykorzystać. 4 medale jednego dnia dały nam duży awans w klasyfikacji medalowej. Na czele z 69 krążkami, z których aż 32 to złote, Chińczycy. Biało-Czerwoni zajmują 22. pozycję. Tego dorobku niestety nie powiększą nasi siatkarze. Francja awansuje wygrywając 15:9. Biało-Czerwoni przegrali z Francją 2:3 i piąty raz z rzędu odpadli w ćwierćfinale Igrzysk Olimpijskich. Szykanowana przez reżim Łukaszenki białoruska sprinterka Kryscina Cimanouska jutro ma przylecieć do Warszawy. Polska wydała jej wizę humanitarną po tym, jak władze w Mińsku najpierw wycofały ją ze startu w igrzyskach w Tokio, a następnie usiłowały ją zmusić do powrotu do kraju. Reżim Łukaszenki jest zdolny do wszystkiego - mówią białoruscy opozycjoniści - czego dowodem jest los Witala Szyszoua. Zwłoki białoruskiego działacza zostały dziś znalezione w lesie w Kijowie. To było morderstwo. Aleś Zarembiuk, prezes Fundacji Dom Białoruski w Warszawie, nie ma wątpliwości: Wital Szyszou, białoruski działacz na Ukrainie, nie popełnił samobójstwa. To było morderstwo ze strony przedstawicieli KGB jako zemsta za działania za aktywność pana Szyszoua w Ukrainie jako jednego z liderów białoruskiej diaspory w Ukrainie. Ciało Witala Szyszoua zostało znalezione w jednym z kijowskich parków. Ukraińska policja podejrzewa morderstwo. Jedna z rozważanych wersji zakłada upozorowane samobójstwo. Biorąc pod uwagę okoliczności jest jasne, że są to działania białoruskich służb specjalnych. A to jest morderstwo. Witalija znaleziono powieszonego i pobitego. Eksperci podkreślają: to ostrzeżenie dla wszystkich, którzy za granicą pomagają Białorusinom uciekającym przed prześladowaniami Łukaszenki. To mocny, czytelny sygnał wysyłany ze strony białoruskich władz do diaspory, do tych wszystkich, którzy musieli uciekać ze względów bezpieczeństwa z Białorusi, że w zasadzie nigdzie nie są bezpieczni. Nie są bezpieczni nawet wtedy, gdy reprezentują swój kraj na igrzyskach olimpijskich. Sprinterka Kryscina Cimanouska po krytyce władz białoruskiego komitetu olimpijskiego, którego szefem jest syn Łukaszenki, najpierw dostała zakaz startu, a następnie została wywieziono na lotnisko, skąd pod przymusem miała wrócić na Białoruś. Dali mi jasno do zrozumienia, że po powrocie do domu spotka mnie kara, że zostanę wyrzucona z drużyny narodowej i że na tym te działania nie zakończą się. Na lotnisku udało się jej uciec na posterunek policji. Po czym schroniła się w ambasadzie RP w Tokio i poprosiła o azyl. Natychmiast otrzymała polską wizę humanitarną. Ze sprinterką rozmawiał dziś premier. Cimanouska jutro ma wylądować w Warszawie. Informacje o błyskawicznej pomocy Polski dla białoruskiej sportsmenki obiegły media na całym świecie. Piszą o tym wszystkie agencje i najważniejsze dzienniki. Jesteśmy ostatnią wyspą wolności na wschód, bo za nami jest Białoruś, za nami jest Rosja. Jeśli Polska nie będzie silna, nie będzie miał kto nieść wolności tym narodom, które są dzisiaj zagrożone. Od wybuchu protestów brutalnie pacyfikowanych przez władze Białorusi, Polska wydała ponad 120 tys. wiz dla Białorusinów. W większości z powodów politycznych. USA popierają dalsze badania nad pochodzeniem koronawirusa, który zaproponowała Światowa Organizacja Zdrowia. Na pochodzenia wirusa z laboratorium z chińskiego Wuhan wskazuje raport opublikowany przez przedstawiciela republikanów w Izbie Reprezentantów. A świat wciąż zmaga się z pandemią. Kolejne śledztwo w sprawie pochodzenia koronawirusa zapowiada Światowa Organizacja Zdrowia, a jej przedstawiciele coraz śmielej biorą pod uwagę teorię o wycieku laboratoryjnym jako genezie pandemii COVID-19. Podobnego zdania są amerykańcy kongresmeni z Partii Republikańskiej, którzy opublikowali własny raport. Większość zgromadzonych dowodów potwierdza, Koronawirus wciąż mutuje i wciąż jest bardzo groźny. Zarówno w samym Wuhan, jak i w USA czy w Europie za kolejne wzrosty zakażeń odpowiada wariant Delta, który ponownie może sparaliżować świat i gospodarkę. Drodzy państwo, wszystko jest w waszych rękach - odpowiedzialność za siebie, odpowiedzialność za dobro wspólne, za państwo, za miejsca pracy, za to, abyśmy uniknęli kolejnego lockdownu i przede wszystkim ograniczyli liczbę niepotrzebnych zgonów. Globalny wzrost zakażeń i kolejne mutacje powstrzymać mogą szczepienia. W wielu miejscach na świecie szczepionki nie są dostępne. W Polsce można zaszczepić się bez problemu. Zapisy nie są wymagane, zapisujemy wszystkich pacjentów na miejscu. Na miejscu też jest drukowany certyfikat potwierdzający przyjęcie szczepienia. Liczba zaszczepionych w Polsce choć wolniej, jednak systematycznie rośnie. Też mieliśmy wątpliwości, czy mieszkańcy będą chcieli skorzystać i cieszy mnie ta frekwencja i te osoby, które widzę, oczekujące na przyjęcie tej szczepionki, jednodawkowej szczepionki. Coraz więcej osób korzysta z właśnie z takich mobilnych punktów szczepień. Jest wszystko ok. Bardzo dobry pomysł. Preparaty bez przeszkód podawane są także w Zamościu, chociaż wczoraj ktoś podpalił tamtejszy punkt szczepień i sanepid. Policja poszukuje sprawcy. Postawiliśmy mobilny punkt szczepień. Jest to autobus komunikacji miejskiej odpowiednio wyposażony, więc można dziś już bezpiecznie szczepić się w tymże busie. Minister zdrowia to podpalenie określił mianem aktu terroru. Ta osoba nie była na szczepieniu. Pan poprosił nas o interwencję. Minister zdrowia to podpalenie określił mianem aktu terroru. Za pomoc w ujęciu sprawcy wyznaczył nagrodę wysokości 10 tys. zł. 120 lat temu urodził się Stefan Wyszyński - późniejszy kardynał, okrzyknięty mianem Prymasa Tysiąclecia, jeden z najwybitniejszych Polaków XX wieku. Obecny rok jest Rokiem Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który za 39 dni zostanie oficjalnie ogłoszony błogosławionym. Zuzela, mała miejscowość na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Miejsce narodzin Stefana Wyszyńskiego. Tutaj w Zuzeli się wszystko rozpoczęło, jeśli chodzi o prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego. Tutaj spędził 9 lat swojego dzieciństwa. W kościele parafialnym do dziś znajduje się chrzcielnica, w której późniejszy mąż stanu został ochrzczony. Zachowały się też księgi parafialne z odnotowanym jeszcze cyrylicą wpisem o narodzinach chłopca. On się rodzi w momencie, kiedy nie ma jeszcze wolnej Polski. Dorasta w II Rzeczypospolitej, tam zdobywa wykształcenie. Przeżywa, i to w sposób bardzo dramatyczny czasy II wojny światowej. Księże, dziękuję panie komendancie. O wojennych losach księdza porucznika Stefana Wyszyńskiego i jego udziale w powstaniu warszawskim będzie opowiadał nowy film "WYSZYŃSKI - zemsta czy przebaczenie". To przede wszystkim opowieść o człowieku, broń Boże o pomniku. Chcemy pokazać dojrzewanie głównego bohatera do roli późniejszego prymasa. Do kogoś, kto potrafił ręką uderzyć w stół i powiedzieć: "Non possumus". Trzeba przypomnieć młodemu pokoleniu tę postać, którą znają tylko z kart historii czy wspomnień rodziców. Mam nadzieję, że ten film właśnie do tego się przyczyni. Produkcja będzie oficjalnym filmem zbliżającej się beatyfikacji, a na ekranach kin pojawi się 17 września. Mam spore nadzieje wobec tego filmu, że Ci wszyscy, którzy go będą mogli zobaczyć w kinach się dużo nauczą i przeżyją. A już dziś o 23.10 w TVP1 niezwykły dokument "Ojciec i pasterz" w reżyserii Piotra Górskiego. W ocenie wielu jeden z najlepszych filmów o Prymasie Tysiąclecia, jakie do tej pory powstały. Pewnych wartości, na których opiera się naród, mocami których żyje, naruszać nie wolno. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Co najmniej trzy kolejne edycję Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji TVP "Dwa Teatry" odbędą się w Zamościu. Dziś porozumienie o współpracy w tej sprawie podpisali przedstawiciele władz miasta i mediów publicznych. Festiwal odbędzie się w drugiej połowie września, a wśród gości należy się spodziewać wybitnych aktorów Ewy Wiśniewskiej i Jerzego Zelnika, którzy zostaną uhonorowani wielką nagrodą festiwalu. Zamość. Tu w dniach 17-20 września odbędzie się już 20. edycja Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji TVP "Dwa Teatry". Dla nas to woda na młyn. Przybywajcie i witamy Was w Zamościu. A co to oznacza dla Zamościa? Mały krok w promocję miasta. Jak w ogóle cokolwiek się dzieje w mieście, miasto żyje, no to chętnie się je odwiedza, nie? Festiwal "Dwa Teatry" to bardzo ważne kulturalne wydarzenie. Za pośrednictwem TVP dotrze do widzów w całej Polsce. To wielkie dzieło kultury wysokiej. Miejsce spotkań twórców, artystów, reżyserów, aktorów, przede wszystkim widzów. Miejsce ożywionej dyskusji wyznaczającej kierunki rozwoju polskiego teatru. Zamość nazywany jest "perłą renesansu". Tu historia dostępna jest na wyciągnięcie ręki. Podpisane porozumienie oznacza obecność festiwalu w tym mieście przez co najmniej 3 lata. Będziemy gościć u siebie znamienity festiwal organizowany przez najlepszą polską telewizję - TVP - i najlepsze polskie radio - Polskie Radio. "Dwa Teatry" to zainaugurowany w 2001 roku festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej. Ma formę przeglądu teatru słuchowisk radiowych i spektakli telewizyjnych. W środowisku artystycznym mówi się, że to spotkanie dwóch sposobów odbioru sztuki teatralnej. Przez to, co możemy zobaczyć, czyli najlepsze z ostatnich dwóch lat spektakle Teatru Telewizji, i można posłuchać najlepszych słuchowisk, najlepszych teatrów z Polskiego Radia. Jestem przekonana, że nasi słuchacze, widzowie, odbiorcy będą mieli mnóstwo wspaniałych, niezapomnianych wrażeń. W ubiegłym roku festiwal "Dwa Teatry" musiał zostać odwołany z powodu pandemii. Dlatego tym razem na widzów czekają 24 spektakle Teatru Telewizji Polskiej i Polskiego Radia przygotowane w ciągu 2 ostatnich lat. Platforma Obywatelska przeciwna podwyżkom pensji kluczowych polityków i samorzadowców w Polsce. Tymczasem polski premier zarabia grosze na tle polityków innych państw Unii Europejskiej. Przeciwny podwyżkom Donald Tusk sam jest beneficjentem ogromnych przychodów. Od polskich urzędników i przedstawicieli państwa oczekuje się najwyższych standardów. Tych nie można oczekiwać bez proporcjonalnych wynagrodzeń. W ocenie ekspertów inaczej najlepsze kadry odpływają do sektora prywatnego. Takie były też powody, dla których prezydent podpisał rozporządzenie o podwyżkach dla niektórych urzędników i samorządowców. W interesie obywateli jest to, żeby do sprawowania najważniejszych funkcji w państwie przyciągać ludzi, którzy mają pewien potencjał intelektualny, pewną wiedzę, doświadczenie i w związku z tym państwo musi w pewien sposób konkurować z rynkiem. Zarobki premiera, parlamentarzystów czy marszałków izb zmienią się. Decyzja argumentowana jest urealnieniem wynagrodzeń za podejmowanie najważniejszych decyzji w państwie. Odpowiedzialny polityk to polityk, który podejmuje też trudne wyzwania z myślą o innych przyszłych politykach, parlamentarzystach, senatorach, prezydentach i tak dalej, samorządowcach. W dyskusji o zarobkach polityków sięga się po porównania z zagranicznymi apanażami. Polscy politycy wymienionych szczebli na tle Europy są na przedostatnim miejscu - za Litwą, Estonią czy nawet Rumunią. Dla porównania - prezydent Szwajcarii zarabia ok. 168 tys. zł miesięcznie, kanclerz Niemiec prawie 130 tys. zł. 14 tys. polskiego premiera jest przy tym jak dieta za delegację. Politycy też muszą dostawać podwyżki. Skoro cały kraj idzie do przodu i pensje w kraju rosną, no to pensje polityków też powinny rosnąć. Na takie podwyżki nie zgadza się Donald Tusk. Klub parlamentarny KO ma złożyć projekt ustawy blokującej podwyżki. Dziękuję władzom Klubu Koalicji Obywatelskiej za jednomyślną decyzję w sprawie ustawy blokującej podwyżki dla polityków. Samemu Tuskowi pieniędzy nie brakuje - mówią komentatorzy. Donald Tusk nadal zarabia jako szef Europejskiej Partii Ludowej, a to 30 tys. zł miesięcznie. Przez najbliższy rok będzie odbierał odprawę za bycie szefem Rady Europejskiej. Jego emerytura ma wynieść ok. 30 tys. zł. To jest faktycznie przejaw nie tylko już hipokryzji w tym, co mówi do opinii publicznej, ale przede wszystkim do swqoich - nazwijmy to - podwładnych, członków Platformy Obywatelskiej. Wygląda na to, że Tusk zmusił swoich podwładnych do tego sprzeciwu. Publicyści wskazują - tu zamiast troski o jakość państwa jest wyłączna chęć uderzenia w przeciwnika. Co naprawdę myślą niektórzy politycy PO, widać w wiadomości, którą przytoczył Waldemar Buda. Wreszcie ktoś zrobił z tym porządek. bo wstyd na całą Europę, Temat urealnienia pensji niektórych urzędników pojawił się w połowie drugiej kadencji. Wcześniej skupiono się na wprowadzeniu programów społecznych i poprawie życia zwykłych Polaków, co potwierdzają rosnące wskaźniki gospodarcze. Chiny zwiększają wydobycie węgla i produkcję energii z tego surowca. Państwo, które odpowiada za największą część emisji dwutlenku węgla, idzie w przeciwnym kierunku, niż wynikałoby z globalnych celów politycznych. Tymczasem Komisja Europejska chce narzucić krajom Unii ogromne opłaty, które spowodują obniżenie poziomu życia. Chińskie kopalnie zwiększą wydobycie węgla. Tak zdecydował tamtejszy centralny planista. Pekin zamierza też budować nowe elektrownie węglowe. Z raportu Global Energy Monitor wynika, że przy utrzymaniu obecnego trendu same Chiny zniweczą światową walkę z ociepleniem klimatu. W 2035 roku produkcja energii z węgla w samych Chinach będzie trzy razy wyższa niż globalny limit Chiny odpowiadają za 27% światowej emisji gazów cieplarnianych. Cała Unia Europejska za niecałe 6,5%. Ale to właśnie Europa ma wziąć na siebie największe koszty walki z ociepleniem klimatu. Komisja Europejska forsuje pakiet Fit for 55, czyli plan ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 55% do roku 2030 i dojścia do neutralności klimatycznej w połowie tego wieku. Najbardziej kontrowersyjną propozycją jest rozszerzenie opłat za prawa do emisji dwutlenku węgla na lotnictwo, transport i budownictwo. W praktyce oznacza to powszechną drożyznę. Zdrożeje wszystko - od transportu po żywność i odczujemy to we własnych portfelach. Przeciętnego mieszkańca Unii Europejskiej będzie stać na mniej. Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył, że koszty energii i transportu indywidualnego w naszym kraju mogą być dwa razy wyższe niż obecnie. Gdyby Bruksela wprowadziła tak radykalne plany, wielu ludzi musiałoby zrezygnować z podróży lotniczych i rzadziej jeść mięso, egzotyczne owoce czy świeże warzywa poza sezonem. Będziemy mieli do czynienia z tzw. zieloną inflacją, czyli podniesieniem cen praktycznie na wszystkie produkty. Bruksela mówi o tym otwarcie. Emisja CO2 musi mieć swoją cenę. Pytanie czy Europejczycy są gotowi, by ją ponieść. We Francji podwyżki cen paliw wywołały wielomiesięczne zamieszki żółtych kamizelek. Być może właśnie dlatego niektórzy politycy unikają zajęcia stanowiska w tym być może najważniejszym dla Unii temacie. Czy popiera Pan projekt Fit for 55? Prośba o pakiet klimatyczny. Ja nie udzielam panu głosu. Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Czy Pan popiera pakiet Fit for 55, panie przewodniczący? Dlaczego takie sceny muszą tu się odbywać, bo ja tego nie rozumiem. Jeśli Chiny i inne państwa nie podejmą takiego samego wysiłku jak Unia, to okaże się, że Europa zdusi swoją gospodarkę, a i tak nie zatrzyma ocieplenia klimatu. Choć brzmi to jak żart, to nim nie jest. Na aukcję trafiła właśnie nietypowa pamiątka ze ślubu księcia Karola i księżnej Diany. Chodzi o kawałek weselnego tortu. Może ktoś z państwa się skusi, bo cena wywoławcza jest całkiem atrakcyjna. W cukierni łapią się za głowę. 40-latek na sprzedaż? Nie odważyłbym się spróbować tego tortu. Nie da się ukryć, że chwile świetności ma już dawno za sobą. Książe Karol i księżna Diana gościom weselnym podali go 29 lipca 1981 roku. Wszyscy zastanawiają się, ile ktoś - fan, to musi być fan albo wielki sympatyk brytyjskiej rodziny królewskiej - jest w stanie zapłacić. Ten specjalnie zakonserwowany kawałek już raz trafił pod młotek - w 2008 roku. Od tego czasu ponoć w ogóle się nie zmienił. Ten specjalnie zakonserwowany kawałek już raz trafił pod młotek - w 2008 roku. Od tego czasu ponoć w ogóle się nie zmienił. Dziś cena wywoławcza to nieco ponad 1000 zł. Ja jestem chytra! Nie ma takiej opcji. Nie, dziękujemy. Nie ma takiej opcji nawet! Chętnych jak widać raczej brak. Tort to sama piekę, tak że myślę, że jest najlepszy. Być może kogoś zachęci jednak fakt, że w zestawie jest też eleganckie pudełeczko i kilka broszurek. Albo to, że sam tort wykonany jest z lukru i marcepanu. Jakby przyrównać to z wyrobami jubilerskimi, to jest złoto i platyna. Za inny kawałek ciasta z tej iście królewskiej imprezy kilka lat temu zapłacono blisko 5500 zł. Ale to w USA, gdzie rynek memorabiliów jest niezwykle mocno rozwinięty. Na aukcje wystawiane są buty Audrey Hepburn. Mówimy też o elementach skafandrów astronautów z misji Apollo. Wysoką bardzo cenę osiągnęła suknia, w której Marylin Monroe uświetniła urodziny prezydenta Kennedy'ego. Za ile ostatecznie pójdzie nietypowa pamiątka ze "ślubu stulecia"? Odpowiedź poznamy 11 sierpnia. Nowe inwestycje zmieniają oblicze Mazur. Właśnie zakończył się remont prawie półkilometrowego odcinka Kanału Grunwaldzkiego na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Prace trwały ponad rok. Dzięki temu poprawi się drożność szlaku. Jest to kolejna inwestycja, która przyczyni się do podniesienia bezpieczeństwa i zwiększy potencjał turystyczny regionu. Pan Jan Kowalewski jest kapitanem jednostki pływającej po mazurskich kanałach. Jak mówi, zna je jak własną kieszeń. Pływam po tych kanałach już 40 parę lat. Długo czekał na ich przebudowę. Chodziło nie tylko o komfort, choć i ten jest ważny, bo ruch na wodach Krainy Wielkich Jezior jest coraz większy. Ale kluczowe jest bezpieczeństwo. Tam na tych starych kanałach to tragedia. Skorodowane druty wystawały. Bardziej niebezpiecznie było i dla żeglarzy. A teraz jest całkiem ładnie. Bardzo mi się podoba. Teraz, czyli po przebudowie. Dziś, po ponad roku intensywnych prac, oddano do użytku Kanał Grunwaldzki. Łączy jeziora Kotek i Tałtowisko na szlaku od Mikołajek do Giżycka. Służy i będzie służył nie tylko naszym mieszkańcom, ale przede wszystkim wodniakom i turystom, którzy do nas przyjeżdżają. Kosztem ponad 9 mln zł wyremontowano ponad półkilometrowy odcinek kanału. Co ciekawe, remont był prowadzony w ten sposób, by nie ograniczach turystyki wodnej na kanale. Chcemy połączyć szlak Wielkich Jezior, zamykając go w kręgu. Tak by można było całe Wielkie Jeziora opłynąć dookoła. Co ważne dla żeglarzy, poza Grunwaldzkim przebudowywane są bądź wkrótce będą cztery inne kanały: Tałcki, Mioduński, Szymoński i Łuczański. Każdy kanał zostaje pogłębiony. Wejście do kanału jest oznaczone poprzez nowe znaki, maszty nawigacyjne. Łączny koszt inwestycji sięgnie blisko 150 mln zł. A to nie koniec. Dalsze plany są równie ambitne. Chodzi o połączenie Wielkich Jezior Mazurskich z Warszawą, co zwiększy jeszcze potencjał turystyczny całego regionu. Akurat z Holandii na wakacje przyjechaliśmy. I jak jest na Mazurach? Fajnie. Super. Pogoda super, dopisała. Są tacy, którzy wracają tu rokrocznie. Mówią, ze nie wyobrażają sobie wakacji bez Mazur, ich wyjątkowości. Wspaniały klimat, cudowne wioki. No i dzieci mają co robić. Przebudowa kanałów to kolejna po przekopie Mierzei Wiślanej prowadzona w ostatnich latach inwestycja, która ma zwiększyć znaczenie polskich rzek i jezior. Na koniec wracamy do Kraju Kwitnącej Wiśni. Nasi Biało-Czerwoni zdobyli dziś 4 medale igrzysk olimpijskich, i to we wszystkich możliwych kolorach. A każdy z nich cieszy polskich kibiców. Zobaczmy zatem jeszcze raz, jak wyglądał ten biało-czerwony dzień w Tokio. Polki starają się przyspieszyć. Jak to będzie na linii mety, czy spełnią swoje i nasze marzenia? Mamy, proszę państwa! Srebrny medal dla naszej dwójki! Idzie, idzie, jeszcze! Jest! Jest! Tadeusz Michalik brązowym medalista olimpijskim! Mamy to, proszę państwa! Jest szybciej, jest pięknie! Pociągnęła to! Daleko! Najlepszy wynik w sezonie Malwiny Kopron. Anita jest mistrzynią olimpijską, i to po raz trzeci! A Malwina brązową medalistką! Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.