"19.30". Marek Czyż. Dobry wieczór. Zbigniew Ziobro stanie przed komisją ds. Pegasusa, ale wtedy, kiedy będzie chciał. I na pewno nie przed aktualną, bo ją uznaje za nielegalną. Ale sejmowa komisja regulaminowa dała Sejmowi zielone światło dla głosowania nad odebraniem mu immunitetu, więc zanosi się na doprowadzenie go siłą. Nie wiadomo, czy i co zezna minister, ale wiadomo, co go przed komisję zaprowadziło. Spóźniony 22 minuty. W takim stylu Zbigniew Ziobro po roku nieobecności wraca do Sejmu. Tu na komisję, która zajęła się wnioskiem o uchylenie mu immunitetu. Były minister sprawiedliwości witany był oklaskami przez swoich partyjnych kolegów. Doprowadzenia Ziobry chcą członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa. Nie mam prawa ulec szantażowi, groźbom przymusowego doprowadzenia przez policję, będę konsekwentnie stał na gruncie prawa i to prawo bronił. Ziobro nie stawiał się na komisji śledczej, bo według Trybunału ta komisja ds. Pegasusa jest sprzeczna z konstytucją. Choć wyrok, co ważne, nie został opublikowany. Niestety jesteśmy świadkiem kolejnego urągającego powadze Sejmu spektaklu. Spektaklu pogardy dla państwa i obywateli. Było też grożenie palcem i oskarżanie premiera i ministra Bodnara. Mówię jasno: rozliczymy. Nie ma przedawnienia. Nie ma wybaczenia. Póki co to nie my, a pan ma kłopoty. Nie jesteśmy. Nikt tu nie jest fujarą. Proszę się nie bać prawdy. To nawiązanie do tej wypowiedzi sprzed roku. Liczę na was. Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasu Trybunału Stanu. Żeby zrozumieć, dlaczego sprawa immunitetu Zbigniewa Ziobry trafiła do komisji regulaminowej, trzeba wrócić do 2015 roku. Dla wymiaru sprawiedliwości ważna data. Wtedy Ziobro zostaje ministrem sprawiedliwości, jak się później okaże, najdłużej urzędującym po 1989 roku, i sukcesywnie, krok po kroku wprowadza kontrowersyjne reformy. Zło. To jest dla mnie określenie, które najszybciej się nasuwa, gdy myślę o tej osobie. Kwestia neosędziów, upolityczniona Krajowa Rada Sądownictwa czy betonowanie prokuratury. Kompletny chaos i degrengolada - to efekty działań ministra Ziobry przez jego okres rządów. Myślę, że w obozie PiS jest tego świadomość. Zbigniew Ziobro to nie jest tylko nadużywanie prawa, nie tylko wątki Pegasusa, Funduszu Sprawiedliwości, ale realne straty dla funkcjonowania państwa. Równolegle w tym budynku prokuratura badała sprawę Funduszu Sprawiedliwości. Na jej polecenie w marcu służby weszły do domów polityków ówczesnej Suwerennej Polski, w tym do domu Ziobry. Ten, jak mówił, przerwał leczenie i odniósł się do zarzutów. Decyzje co do konkretnych spraw, poza jedną, podejmowali moi podwładni. Co do tego wątpliwości mają rządzący. Jedno jest pewne. Te decyzje dotyczące kluczowych dotacji, także tej dla Michała O., zwanego księdzem, zapadały z udziałem Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników. A skoro o Funduszu Sprawiedliwości mowa, to właśnie on łączy Ziobrę z systemem Pegasus. Dlatego że to z Funduszu Sprawiedliwości 25 mln zł CBA dostało na Pegasusa, a wiemy, że jedynym dysponentem w Funduszu był minister sprawiedliwości Ziobro. Ziobro, który tak odpowiadał na pytania. Może dlatego, że chodzi o konia, który ma skrzydła i lata. W chwili, kiedy opinią publiczną wstrząsnęła informacja, że władza nielegalnie podsłuchiwała opozycję, m.in. w trakcie kampanii wyborczej. Ziobro już 4 razy na komisji śledczej się nie stawił. Jeżeli immunitet Zbigniewowi Ziobrze zostanie ściągnięty, to wówczas komisja wystąpi z wnioskiem do Sądu Okręgowego w Warszawie po to, aby w ramach kary porządkowej zatrzymać i doprowadzić Zbigniewa Ziobrę na komisję. A doprowadzony Ziobro może pomóc w sondażach. Pytanie tylko komu. Gospodarka majątkowa i finansowa Lasów Państwowych - taki raport sporządziła Najwyższa Izba Kontroli. Tytuł trochę mylący, bo cokolwiek się tam działo z majątkiem i z finansami, to z gospodarką miało to umiarkowany związek. Święcenie sadzonek, i to w Watykanie, i miliony na reklamę w prawicowych mediach. To tylko niektóre z oryginalnych praktyk finansowych opisanych w raporcie. Jak bardzo rębny był to czas? Lasy Państwowe - za rządów Zjednoczonej Prawicy instytucja pod kontrolą ludzi Zbigniewa Ziobry. Teraz jest w trakcie kontroli - służb, a także audytów wewnętrznych zleconych przez nową dyrekcję. Straty, jakie podejrzewamy, że poniosły Lasy Państwowe to jest około pół miliarda. Pieniądze wydawano na reklamy w prawicowych gazetach, na billboardy w lasach czy budowę dróg w okręgach wyborczych polityków wówczas Solidarnej Polski. To też wydatki na promocję i działalność Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych w latach 2020-23. Przyjrzała im się Najwyższa Izba Kontroli. I dopatrzyła się nieprawidłowości. Wydano setki tysięcy złotych na wydarzenia niezwiązane z ekologią i gospodarką leśną. To promocja instytucji podczas pielgrzymki leśników na Jasną Górę. To też audiencja u papieża w Watykanie i uzyskanie błogosławieństwa dla sadzonek drzew. Ponad pół miliona złotych wydano na stoisko w kawiarni w Łazienkach Królewskich. Ile pieniędzy mimo działań komunikacyjnych, promocyjnych było wydawanych na kampanie społeczne Lasów Państwowych, a jak fatalnie dzisiaj Lasy są oceniane przez działania polityczne. Raporty Najwyższej Izby Kontroli cechują się bardzo niską wiarygodnością. Kontrolerzy na podstawie dokumentów z Lasów Państwowych ustalili też, że dyrekcja zamówiła niemal 300 toreb medycznych za ćwierć miliona złotych. Wszystkie miały trafić na Ukrainę, ale wysłano tam tylko 42 pakiety. Resztę rozdano strażakom z OSP podczas spotkań z politykami Solidarnej Polski. Ziobro i jego hunwejbini korzystali z tego bez ograniczeń. Były prezes Najwyższej Izby Kontroli nie ma wątpliwości, jakie będą konsekwencje tych ustaleń. Taki raport musi się skończyć jedną rzeczą - skierowaniem zawiadomienia do prokuratury z postawieniem zarzutów. Mamy 50 zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Ale 50 to jest na dziś. Ich może być więcej. Wśród nich to dotyczące zatrudnienia posła PiS Dariusza Mateckiego w szczecińskim oddziale Lasów Państwowych. Śledczy sprawdzają, czy był to fikcyjny etat. Matecki wcześniej przez 3 lata był zatrudniony w centrali Lasów Państwowych w Warszawie. NIK ustaliła, że zarobił ponad 350 tys. zł, ale śladów jego pracy praktycznie nie ma. On sam tłumaczy, że pracował z domu i zajmował się mediami społecznościowymi. W Lasach Państwowych słyszymy, że fikcyjnych etatów było więcej. Sprawę będą wyjaśniać śledczy. Julia Przyłębska kieruje Trybunałem Konstytucyjnym, ale nie jest już jego prezesem, Jest końcowy raport komisji wizowej. Będą zawiadomienia do prokuratury. Na liście 11 osób, w tym politycy PiS, którzy wcześniej zajmowali wysokie stanowiska. To m.in. były premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jadwiga Emilewicz, szefowie MSZ, MSWiA i CBA: Zbigniew Rau, Mariusz Kamiński oraz Andrzej Stróżny. Chodzi o nieprawidłowości w systemie wizowym. Zdaniem komisji doszło do nadużycia uprawnień, niedopełnienia obowiązków i niezapewnienie odpowiedniego nadzoru w zarządzanych resortach. W raporcie opisano "szybkie i nietransparentne" ścieżki legalizacji pobytu cudzoziemców z krajów wysokiego ryzyka migracyjnego. Mowa tu choćby o nadużywaniu wiz studenckich, pracowniczych, w tym w ramach programu "Poland. Business Harbour", oraz stworzeniu Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi. Julia Przyłębska kieruje Trybunałem Konstytucyjnym, ale nie jest już jego prezesem, choć zostało jej jeszcze półtora tygodnia kadencji. Rzecz raczej nie w zmęczeniu funkcją, a w proceduralnej kalkulacji. Wkrótce wybór nowego prezesa, a pani sędzia chce mieć na ten proces wpływ. Trybunałem rządzi już nowa ustawa, ale czy coś się w nim zmienia? Proszę mailem wysłać zapytania. To jest telefon do rzecznika. Tak wygląda próba rozmowy. z przedstawicielem Trybunału. Którego chcieliśmy spytać o to, dlaczego Julia Przyłębska od poniedziałku na stronie Trybunału widnieje już nie jako "prezes" a jako sędzia kierująca jego pracami, mimo że jej kadencja kończy się dopiero 9 grudnia. Zagadkę rozwiązuje poseł PiS-u. Dobry zarządzający zakładem pracy chce, żeby w momencie jego odejścia zakład pracy funkcjonował tak jak do tej pory. To jest troska o interes Trybunału Konstytucyjnego czy PiS? Nie ulega wątpliwości, że Trybunału Konstytucyjnego. Czyli mówiąc wprost, Julia Przyłębska chce mieć wpływ na to, kto będzie jej następcą. Jako prezes Przyłębska nie mogłaby zwołać Zgromadzenia Ogólnego Sędziów, które wybiera kandydatów na nowego prezesa. Manewr z rezygnacją pozwolił jej jako sędzi TK z najdłuższym stażem na wskazanie terminu Zgromadzenia. Taki ruch powoduje, że jeszcze bierze udział w tym Zgromadzeniu z głosem decyzyjnym. W grze o Trybunał liczy się każdy głos, bo, upraszczając, sędziowie Trybunału dzielą się na zwolenników Przyłębskiej i jej przeciwników. Którzy, co można tylko podejrzewać, nie zagłosowaliby na kandydata z rekomendacji Przyłębskiej, ale w głosowaniu 6 grudnia nie weźmie udziału tych dwóch sędziów, bo ich kadencje wygasły dzisiaj. Według nieoficjalnych informacji Julii Przyłębskiej zależy na tym, by nowym prezesem został Bartłomiej Sochański. Podziękować wszystkim politykom. Do 2020 roku aktywny polityk PiS ze Szczecina. Bardzo zaufana osoba jeżeli chodzi o środowisko PiS. Był kandydatem PiS na urząd prezydenta Szczecina. Według rządzących i części prawników... Tego Trybunału już nie ma. on się rozsypał w drobne kawałeczki. ...zmiana na fotelu prezesa Trybunału kryzysu tej instytucji nie naprawi. Nie ma Trybunału, od kiedy pan prezydent zaprzysiągł 3 sędziów dublerów. Na sejmowym korytarzu Julię Przyłębską tak żegnają rządzący. Na szefa kuchni pani Przyłębska mogłaby się zatrudnić. Oj, złośliwy pan. Nie. To jest jej największa kompetencja. To wprost nawiązanie do tej archiwalnej wypowiedzi prezesa PiS-u. To jest moje odkrycie towarzyskie. Jarosław Kaczyński będzie tęsknił za swoim odkryciem towarzyskim? Zostawmy relacje pana Kaczyńskiego w spokoju. Ale chyba nie powinno w ogóle być tych relacji. Sejmowa większość we wrześniu uchwaliła ustawy głęboko reformujące Trybunał Konstytucyjny. Ale zmiany zablokował prezydent, odsyłając ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. To jest "19.30". Już za chwilę wstrząsające wyniki kontroli w kaliskim domu dziecka, a potem... Czyste Powietrze do poprawki. Program jest na pauzie, na wakacjach. Przechodzi głęboki remont. To decyzja skandaliczna. Stan wojenny w Korei Południowej ogłoszony i odwołany. Chcę chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych. Dom dziecka w Ostrowie Kaliskim nosił imię Aniołów Stróżów, ale aniołowie chyba się gdzieś zapodziali. Kontrola Urzędu Wojewódzkiego wykazała szokujące fakty i ponurą rzeczywistość. Przemoc, molestowanie, groźby i fatalne warunki bytowe. Zarzutów pokontrolnych jest wiele. Do prokuratury trafiło już zawiadomienie o możliwych przestępstwach. Za tymi drzwiami piekło dzieciom mieli zgotować opiekunowie. Dochodziło do przemocy fizycznej, psychicznej i "klepania po tyłku" przez jednego z wychowawców. Tak miała wyglądać rzeczywistość w powiatowym Domu Dziecka im. Aniołów Stróżów w Ostrowie Kaliskim w Wielkopolsce. To fragment wstrząsającego raportu z kontroli Urzędu Wojewódzkiego przeprowadzonej po interwencji rzecznika praw dziecka. Wspomniany w nim "Pan Z". w październiku zrezygnował z pracy. Ale to nie jedyne nieprawidłowości. Te nieprawidłowości dotyczyły m.in. braku kwalifikacji kadry, niezapewnienia podstawowych potrzeb dzieci i opieki nad nimi. Raport opisuje atmosferę gróźb i zastraszania, także najmłodszych wychowanków. Zaburza się poczucie bezpieczeństwa u tego dziecka i możliwość zaufania komukolwiek w bliskiej relacji w przyszłości. Dom dziecka od 7 lat prowadzi Caritas Archidiecezji Kaliskiej. Placówka podlega Starostwu Powiatowemu w Kaliszu, ale jego wpływ na działanie domu jest niewielki. Sprawdzamy liczbę etatów, czy ona się zgadza, ale jeśli chodzi o personalia, to już wyłącznie Caritas. Dyrektor Caritas Diecezji Kaliskiej nie zgodził się na wypowiedź przed kamerą. Przesłuchanie podopiecznych domu musi odbyć się przed sądem. Niezbędne formalności mogą potrwać nawet 2 miesiące. Po wykonaniu tych czynności dokonana zostanie ocena i weryfikacja w formie procesowej. W ostatnim roku 3 razy zmieniały się władze placówki. Dochodziło do konfliktów personalnych. Nowy dyrektor stery przejął w listopadzie. Jeżeli chodzi skład osobowy, to niemal w całości został on wymieniony. W domu mieszka 14 dzieci w wieku od 6 do 18 lat. Pracuje tam teraz nasz psycholog, nasi terapeuci. Wojewoda Wielkopolska zleciała działania naprawcze w placówce. Program Czyste Powietrze zawieszony. Pomagał Polakom w termomodernizacji domów, redukował smog, ale pieniądze są potrzebne na wsparcie dla terenów dotkniętych wrześniową powodzią. Jest też inny powód wstrzymania wydatków z programu. Okazuje się, że w przeszłości środkami rozporządzano, delikatnie rzecz biorąc, mało gospodarnie. Marcie Wiśniewskiej w ubiegłym roku udało się wymienić piec sfinansowany w części z funduszy programu Czyste Powietrze. Ułatwia życie. Jest skuteczny. Kolejni chętni na takie ułatwienie wymiany instalacji będą musieli poczekać. Mimo że w Polsce kopci jeszcze 2 mln bezklasowych pieców, realizacja programu została zawieszona. Program jest na pauzie na wakacjach i przechodzi głęboki remont. Na czas tego remontu Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wstrzymał przyjmowanie nowych wniosków. Powodem mają być wyniki kontroli, które potwierdziły możliwe nieprawidłowości w około 6000 złożonych wniosków. Zawyżanie faktur, poprawianie faktur, generowanie kosztów. To są rzeczy, które nadają się do prokuratury. W ocenie pracowników Funduszu dochodziło także do działania na granicy prawa. Była możliwość przepisania 1/15 danej nieruchomości na osobę z najniższymi dochodami, co uprawniało ją do maksymalnego dofinansowania. Rekordziści mieli po kilka takich domów. że te pieniądze trafiały do mniej uczciwych firm i prace nie zostały wykonane. To nie przekonuje samorządowców. Mieszkańcy nie wiedzą, co się stało. Nie było wcześniejszych informacji. Apelujemy, żeby program został przywrócony. Decyzje krytykują społecznicy. To decyzja skandaliczna. Andrzej Guła z Małopolskiego Alarmu Smogowego uważa, że to nie nieprawidłowości wstrzymały program. To jest najprawdopodobniej wynik tego, że NFOŚ nie radzi sobie z obsługą beneficjentów. Tomasz Sawicki instalujący piece na Warmii i Mazurach liczy jednak, że ministerstwo nie zmarnuje okresu wstrzymania programu. Jeżeli faktycznie te 3-4 miesiące, które Fundusz daje sobie na restrukturyzację, i to przyspieszy później rozpatrywanie wniosków, jak również rozliczanie, bo to jest głównym problemem. Program Czyste Powietrze ma ponownie ruszyć na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Procedura składania wniosku ma być uproszczona, do tego ma pojawić się lista zaufanych dostawców. Wybrane zostaną firmy, które na poziomie regionu będą takimi operatorami. Ci którzy już wymienili piece lub ocieplili budynki, mają pół roku na złożenie wniosku o dofinansowanie. Ministra klimatu i środowiska zapewniła, że termin będzie wydłużony. Tuż po oświadczeniu prezydenta na ulice wyszło wojsko. Komisja przedłoży Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku z 7.11.2024 roku A na niebie pojawiły się wojskowe śmigłowce. Przed koreańskim parlamentem w kilkanaście minut zebrały się setki protestujących. Komisji Śledczej do zbadania legalności prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych Służby zablokowały wejścia do siedziby Zgromadzenia Narodowego, jednak mimo to protestujący wdarli się do parlamentu. podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Ogłaszam stan wojenny w celu obrony wolnej Republiki Korei Rady Ministrów służby specjalne policję organy kontroli skarbowej przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych i w celu wykorzenienia bezwstydnych sił propółnocnych. Na celowniku prezydenta - opozycja. oraz celne skarbowej organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę Yoon Suk-yeol oskarżył ją o kontrolowanie parlamentu, w okresie od 16.11.2015 roku do 20.11.2023 roku o wyrażenie przez sympatyzowanie z północnokoreańskim reżimem i paraliżowanie prac rządu. Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Gospodarka Korei Południowej upadnie, a pogarszające się warunki życia ludzi jeszcze bardziej się pogorszą. na posiedzenie sejmowej Komisji Śledczej posła Zbigniewa Ziobry. Współobywatele, proszę, przyjdźcie pod Zgromadzenie Narodowe. Bardzo proszę o zgłaszanie kandydatur na sprawozdawcę komisji w tej sprawie Dołączcie do nas i chrońcie naszą upadającą demokrację. bardzo proszę pan przewodniczący Osmalak? Wszystko dzieje kilka dni po tym, Chciałem zgłosić pana przewodniczącego Głogowskiego. jak Partia Demokratyczna, która ma większość w parlamencie, Pan przewodniczący wyraża zgodę? złożyła wniosek o impeachment części prokuratorów Wyrażam zgodę panie przewodniczący. i odrzuciła rządowy projekt budżetu. Dziękuję czy są inne kandydatury? Dla wielu ludzi w regionie jest niewiarygodne, Nie widzę, jeśli nie usłyszę sprzeciwu stwierdzę, że komisja że to dzieje się teraz w Korei Południowej, wybrała pana przewodniczącego Głogowskiego na sprawozdawcę komisji. ponieważ kraj ten w ciągu ostatnich dziesięcioleci stał się potęgą gospodarczą i kulturalną. Nie widzę sprzeciwu stwierdzam, że komisja regulaminowa wybrała pana To przyjazne miejsce, którego ludzie nie kojarzą ze stanem wojennym, dyktaturą ani żołnierzami na ulicach. posła Tomasza Głogowskiego na sprawozdawcę komisji. Stan Wojenny prezydent wprowadził wbrew swojej partii. Jednak Zgromadzenie Narodowe, w którym większość ma opozycja, Dziękuję bardzo na tym wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie komisji. zaledwie po kilku godzinach uchwałą go zniosło. Oświadczam, że obecnych było 190 osób, A zatem posłuchajmy pierwszych komentarzy. a wszyscy 190 głosowali za wnioskiem o zniesienie stanu wojennego. Jarosław Urbaniak, czyli przewodniczący komisji, którego tutaj Obywatele wiwatują przed budynkiem, słuchaliśmy w rozmowie z dziennikarzami. a politycy czekają na kolejny ruch politycznie osamotnionego prezydenta. Spoza składu komisji popuszczenie posiedzenia na część Rosjanie w Ukrainie się nie zatrzymują. na czas podjęcia uchwały w sprawie przyjęcia lub odrzucenia wniosku. Straty są przerażające, ale tempo ataku największe od czasu, gdy podeszli pod Kijów, na początku wojny. Ukraina liczy na zaproszenie do NATO, To nie pierwszy przypadek tych immunitetów w tej kadencji mamy sporo ale na razie może liczyć na więcej broni i amunicji, samo głosowanie jest w części poufnej tak jak przed chwilą było i to pod warunkiem, że apele Marka Ruttego poskutkują. po zakończeniu głosowania zapraszamy państwa z powrotem, żeby ogłosić. Szef Paktu ostrzega: wymuszone ustępstwa Ukrainy będą groźne dla świata. Ukraińcy umacniają i rozbudowują linie obronne. Państwo się wrócili on się nie wrócił. Bo Rosjanie, mimo ciężkich strat, napierają w Donbasie. Nie interesuje go jaką decyzję podjęła komisja. W miesiąc zajęli terytorium o powierzchni półtorej Warszawy. Gotowych jest bardzo wiele w każdej kadencji Sejmu, Tak szybko posuwali się w głąb Ukrainy tylko na początku inwazji. ale ta jest nadzwyczajna można powiedzieć, bo chodzi o doprowadzenie Powstrzymać mogą ich takie miny przeciwpiechotne. późniejsze doprowadzenie przed komisję świadczą spraw kadencjach jest różnie po tej dzisiejszym posiedzeniu mamy jakby na to nie Mimo kontrowersji, bo większość krajów zakazało ich używania, patrzeć w ciągu roku taki sam stan załatwienia sprawy jak przez całą ósmą kadencję. znalazły się w najnowszym amerykańskim pakiecie wsparcia o wartości ponad 700 mln dolarów. Nie mamy zbyt wielu ludzi. Staramy się pokonać Rosjan jakością, a nie liczebnością. Ale to dla nas straty są boleśniejsze. Dla Putina wojna to priorytet. Zatwierdził największy budżet wojenny w historii Rosji. Drodzy państwo, na tak to jest tutaj w tych salach sejmowych Pochłonie ponad 1/3 wydatków. W sumie to ponad pół biliona złotych. i w korytarzach, że sygnał niestety nie jest najlepszy. Putin nie jest zainteresowany pokojem. Próbuje zająć więcej terytorium Ukrainy, Ale za to mamy połączenie z prof. Dorotą Piontek politolog uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu. bo wydaje mu się, że może złamać determinację Ukrainy i naszą. Czy jest tak jak się wszyscy spodziewaliśmy? Ale się myli. Ukraina ma prawo się bronić, a my mamy obowiązek jej pomóc. Jak pani profesor się spodziewała, że komisja regulaminowa przychyli się Putin wykorzystuje zimę jako broń. do wniosku z 7 listopada sejmowej Komisji Śledczej o uchylenie Mrozem chce wypędzić ludzi z ich domów, zgasić im światło. immunitetu Zbigniewowi Ziobrze i doprowadzenie go przed sejmową komisję śledczą? Nie pozwolimy na to. W Brukseli trwa dwudniowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw NATO. Tak myślę, że to niczego zyskującego nie było właściwie w żadnym momencie Przed rozmowami ukraiński resort dyplomacji tego nie wiem jak to nazwać widowiska przedstawienia, bo trudno to nazwać opublikował oficjalne stanowisko w sprawie możliwych gwarancji bezpieczeństwa. Dla Kijowa liczy się tylko obecność w Sojuszu. posiedzeniem komisji tak, że tutaj absolutnie nic mnie nie zaskoczyło. Mając za sobą gorzkie doświadczenia Memorandum Budapeszteńskiego, A, skoro pani profesor wspomniała o widowisku przedstawieniu o właśnie nie zaakceptujemy żadnych alternatyw ani substytutów pełnego członkostwa Ukrainy w NATO. takiego przedstawienia chciał chyba Zbigniew Ziobro, ale czy spodziewaliśmy się rzeczywiście, że on wciąż wracając do polityki To nawiązanie do dokumentu sprzed 30 lat, w którym Rosja, Wielka Brytania i USA zapewniały o poszanowaniu suwerenności Ukrainy. po okresie choroby, że wciąż będzie miał tylu totumfackich, którzy będą po prostu za niego walczyć. Ta w zamian zrzekła się arsenału nuklearnego. Tak. Ukraina ma prawo do poczucia rozczarowania tym, W otoczeniu pana ministra Ziobry dzisiaj nie było nikogo kogo byśmy się nie mogli spodziewać. że te gwarancje nie są dziś respektowane. Były to osoby, które swoje indywidualne kariery publiczne Niepokój państw NATO po raz kolejny wzbudza sytuacja w rejonie Bałtyku, polityczne myślę, że także sukcesy w życiu prywatnym mam na myśli tutaj gdzie po raz trzeci w ostatnim czasie oczywiście przede wszystkim sprawy majątkowe zawdzięczają panu doszło do przerwania kabli telekomunikacyjnych. Tym razem łączących Szwecję z Finlandią. Służby podejrzewają sabotaż. Ta piosenka nie jest wcale o świętach, tylko o nieszczęśliwej miłości, ale że to serce pękało właśnie w święta, to hit ma status cywilnej kolędy. I jest co roku sygnałem, że to już. Jest fenomenem, bo melodia i historia są banalne, a teledysk pokazuje, że ludzie serio uważali, że można tak się ubierać. Tak czy inaczej, "Last Christmas" duetu Wham ma dokładnie 40 lat. "Last Easter" czyli "W ostatnią Wielkanoc" - tak miał brzmieć tytuł kultowego utworu grupy Wham. I choć Wigilia to w "Last Christmas" tylko tło historii nieszczęśliwej miłości i tęsknoty, to bez "Last Christmas" święta wyobrazić sobie trudno. Rzadko zdarza się, żeby wszystko się zgadzało, a tutaj wszystko się zgadza. To najlepiej sprzedający się singiel w historii brytyjskiej fonografii. Nakład - blisko 2 mln egzemplarzy. Choć na pierwsze miejsce listy UK Singles Chart dotarł po 37 latach. George Michael został oskarżony nawet o plagiat. Chodziło o podobieństwo utworu "Can't smile without you", ale spór został ostatecznie oddalony, bo powołany muzykolog zaprezentował 60 utworów, które mają podobna linię melodyczną i akordy. Artyści na utworze nie zarobili ani funta. Kiedy udowodniono, że nie jest plagiatem, zyski przekazali na cele charytatywne. A sukces przeboju inspiruje artystów i amatorów także nad Wisłą. Bo to te akordy oficjalnie rozpoczynają świąteczne szaleństwo. W serwisie YouTube teledysk obejrzały ponad 933 mln osób. - Co to za kawałek? - "Last Christmas". "Last Christmas . Po jednej nutce. Czy to jest pani ulubiony kawałek świąteczny? Jeden z. Zdecydowanie. Nie żyje niestety. George Michael. Wiedziałem, ale się na panią zapatrzyłem. Na tych, którzy chcieliby poczuć się jak bohaterowie kultowego teledysku, w Saas-Fee w szwajcarskich Alpach czeka dom, w którym kręcono teledysk. Można ten domek wynająć, około 6000 zł za tydzień kosztuje. Ogromne zainteresowanie. A jeśli kogoś nie stać, to 2 świąteczne dni Izba Turystyczna Szwajcarii udostępnia go do zwiedzania. Zainteresowanie utworem jest tak duże, że dziennikarze dotarli nawet do Kathy Hill, odtwórczyni głównej roli kobiecej w kultowym teledysku. Nadal pracuje jako modelka. Choć "Last Christmas" to jedyny wideoklip, w jakim wystąpiła, być może zobaczymy ją w dokumencie, który stacja BBC przygotowała z okazji 40. rocznicy premiery. Czas na "Pytanie dnia". U Doroty Wysockiej-Schnepf dziś mecenas Roman Giertych.