Dobry wieczór. Edyta Lewandowska. Witam państwa w TVP. Zapraszam na główne wydanie Wiadomości. Oto co dziś w programie. Jest to kolejna dobra propozycja, kolejny krok dla wszystkich pacjentów. Lepsze jedzenie w szpitalach to kolejny konkret PiS. Program jak to zwykle u nas obejmuje ogromny zakres spraw. Co to za wielkoduszność zabić całe pokolenie elity. Nieznane dokumenty o Smoleńsku dziś wieczorem w Resecie. Przyjechali łomiarze do cięcia wraku... Pralka "Frania" ma więcej programów niż Platforma. Zmanipulowane zdjęcie jako oferta programowa? Tacy ludzie mogą się odwoływać wyłącznie do chamstwa. Zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia, zniesienie limitów do lekarzy specjalistów czy rozszerzenie listy darmowych leków - to nie jedyne zmiany w ochronie zdrowia. PiS prezentuje najnowszy punkt programowy na kolejną kadencję. Będzie nim "Dobry posiłek", czyli dofinansowanie jedzenia w szpitalach w całej Polsce. O zmiany w szpitalnym jadłospisie pytał Piotr Pawelec. Pani Stanisława zabiera się za zupkę. Niejednemu tego w domu brakuje. Stanisława Jachacy rehabilituje się w Wojskowym Instytucie Medycznym. To jedna z placówek, w której posiłki nie są wydawane jak na lekarstwo. Dla mnie to jest za dużo tego jedzenia, przynajmniej 1/3 to bym odsunęła. Nie wszędzie tak jest, i nie zawsze tak było. Jakość szpitalnego jedzenia poprawia się, ale powoli. Jak ja 40 lat temu pracowałam, to wszystko było codziennie to samo i nie było urozmaicone. Wciąż są miejsca w Polsce, w których czas się zatrzymał. Niektóre słabo dotowane przez część samorządów szpitale nie zachwycają jakością i ilością jedzenia podawanego pacjentom. Odpowiedzią PiS jest program "Dobry posiłek". W jego ramach miliard złotych rocznie trafi na ten kluczowy, niemedyczny aspekt leczenia. Często o tym się mówi, o posiłkach, które nie zawsze są najsmaczniejsze, nie zawsze są dobrze zbilansowane, dlatego jest to kolejna dobra propozycja, kolejny krok dla wszystkich pacjentów. Dobrze zbilansowany posiłek to podstawa skutecznej kuracji. Niedożywienie niestety utrudnia leczenie, ponieważ jest ciężej wyjść z różnych chorób. Dlatego w zapowiedzianym przez PiS programie "Dobry posiłek" rola dietetyków w szpitalach ma być znacząco wzmocniona. Dofinansowanie posiłków w szpitalach to element szerszego programu wsparcia zdrowia Polaków. W ostatnich latach finansowanie całej ochrony zdrowia znacznie wzrosło. Pod koniec rządów PO-PSL wydatki na służbę zdrowia wynosiły ponad 77 mld zł. W tym roku na zdrowie Polaków rząd przeznaczy 160 mld zł. A w przyszłym roku będzie to już 190 mld zł. Wprowadzane są udogodnienia dla pacjentów. Bezpłatne leki od 65. roku życia, ale także bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Bezpłatny wykaz już funkcjonuje. Może z niego skorzystać 16 mln Polaków. O ponad 100% zwiększyło się finansowanie ochrony zdrowia w latach 2014-2022. Te pieniądze trafiają m.in. do szpitali, które mogą zakupić nowy sprzęt, przeprowadzić niezbędne remonty czy podnieść wynagrodzenia. Kinga Horosz niedawno urodziła syna. W takich warunkach łatwiej o szybki powrót do sił. Na początku - wiadomo: niepokój, strach i tak dalej, ale z biegiem czasu... Opieka tutaj jest bardzo dobra. Jest sala jednoosobowa. To jest najlepsze, co może być, szczerze mówiąc. Już niedługo każda mama w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka w Kielcach będzie miała do dyspozycji taką salę. W szpitalu jeszcze w tym miesiącu ruszy przebudowa bloku porodowo-operacyjnego. Oprócz tego w ostatnich latach w placówce utworzono nową aptekę i pracownię rezonansu magnetycznego, przeniesiono i zmodernizowano poradnię przyszpitalną i wymieniono niemalże cały sprzęt na Oddziale Intensywnej Terapii. Rzeczywiście w ostatnich latach udało nam się pozyskać tak dużą ilość środków, i myślę, że je z pożytkiem dla pacjentów wydatkować. Inwestycje w szpitalach w całej Polsce nie byłyby możliwe, gdyby nie znaczne zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. Konieczności inwestowania w szpitalach w zasadzie się nie kończą, dlatego że sprzęt medyczny ma określony czas funkcjonowania. Według Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku na zdrowie przeznaczyliśmy aż 6,7% PKB. A będzie jeszcze więcej. W dalszym etapie 7% PKB na zdrowie... Ten rekordowy, naprawdę rekordowy, gigantyczny wzrost finansowania, skokowy, nie był spotykany nigdy wcześniej. Co pozwala na realizację kolejnych obietnic, takich jak "dobry posiłek". Przeszło 700 wystawców z 35 krajów. Pokaz polskiej myśli technicznej i premiery sprzętu, którego jeszcze nigdzie wcześniej nie pokazywano. W Kielcach rozpoczął się Salon Przemysłu Obronnego, który pod wieloma względami znacząco różnił się od poprzednich edycji. Wzmacnianie polskich sił zbrojnych to temat, który w branżowych mediach nie tylko w Europie, ale też w USA i dalekiej Azji odmieniany jest przez wszystkie przypadki. Z jednej strony chodzi oczywiście o rosnący potencjał militarny Polski, z drugiej jednak o polski rynek zbrojeniowy, który jest dzisiaj na poziomie niewidzianym nigdy wcześniej w historii. Planujemy w przyszłym roku wydanie 137 mld zł z budżetu RP na obronność. Rekordowe wydatki podyktowane są prostą kalkulacją - dyplomacja z Rosją skończyła się 24 lutego ubiegłego roku. Umacnianie obronnosci i modernizacja armii jest kluczowym działaniem dla poprawy bezpieczeństwa każdego państwa, a nasze targi zaliczamy już od wielu lat do trojki najważniejszych wystaw branży obronnej w Europie. Ma w tym procesie swój udział. Bo to właśnie tutaj poza prezentacją nowych systemów uzbrojenia zatwierdzane są kontrakty na dostawy. W tym roku m.in. Systemu Wisła. Szczególnie ważne są umowy dotyczące budowy wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Równocześnie to też prezentacja polskiej myśli technicznej, bo dziś nasza zbrojeniówka ma coraz więcej produktów, które budzą zainteresowanie poza Polską. To z pewnością są wyroby z Huty Stalowa Wola, czyli bojowy wóz piechoty Borsuk, pojazdy Waran, nowe warianty ciężarówek firmy Jelcz. Dochodzą tutaj wyroby innych firm, np. radar P-18. Żadna z inwestycji nie byłaby możliwa, gdyby nie zdecydowane zwiększenie finansowania polskich firm zbrojeniowych, a co za tym idzie, zapewnienie stabilności potrzebnej przy rozwijaniu nowych projektów. Orlen rozpoczyna prace nad przełomowym projektem dla polskiej gospodarki. Chodzi o rozwiązanie problemu emisji dwutlenku węgla. Orlen będzie magazynować CO2 pod dnem morza. O czym opowie Dominik Cierpioł. Stavanger to niewielkie miasteczko portowe w Norwegii. I właśnie tu zaczyna się nowy rozdział działalności Orlenu. Sojusze prowadzą do nowych technologii, do rozwoju, do nowych możliwości, a przede wszystkim do gwarantowania nam bezpieczeństwa. Orlen będzie odbierał od firm dwutlenek węgla, który emitują i magazynował na dnie morza. Norwegia to jeden z nielicznych krajów na świecie, który wykorzystuje technologię magazynowania CO2 pod dnem morza. Teraz z tych norweskich doświadczeń skorzysta polski Orlen. Docelowo Orlen będzie magazynował CO2 na dnie Bałtyku. Wcześniej ten proces polska spółka przeprowadzi na Morzu Barentsa, stąd współpraca z norweskim Horisont Energi. Zmiany klimatu wymagają efektywnego działania na wielu polach. Także w magazynowaniu CO2. Dzięki podmorskim magazynom Orlenu, uda się obniżyć emisję CO2 do atmosfery, więc polskie firmy będą mogły ponosić niższe koszty unijnej polityki klimatycznej. O tragedii, która miała miejsce 13 lat temu w Smoleńsku, nadal nie wiemy wszystkiego. Nieznane dokumenty na ten temat analizują i ujawniają twórcy serialu "Reset". Nowy odcinek już dziś na antenach TVP. Nieznane dokumenty dotyczące tragedii w Smoleńsku i brak właściwej reakcji ówczesnych władz w nowym odcinku serialu "Reset". Jak wiele było podziękowań ze strony Polski dla Putina, co to za wielkoduszność zabić całe pokolenie elity. Wcześniej twórcy serialu zaprezentowali fakty dotyczące nie tylko rozdzielenia wizyt w 2010 roku w Katyniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska i oddania śledztwa Rosjanom. Przeanalizowali także porozumienie, przez które Polska utraciła realną szansę na odzyskanie wraku. Przyjechali łomiarze do cięcia wraku. To także mrożąca krew w żyłach historia o postawie członków rządu Donalda Tuska, którzy co chwila zachwalali stronę rosyjską. Pracujemy jak wspólna rodzina. Wtedy gdy Rosjanie wrzucali do trumien ofiar niedopałki i bezcześcili zwłoki. Wszystko w imię tytułowego resetu, którego nowy odcinek już dzisiaj o godzinie 21.10 na antenie TVP Info i 22.10 w Jedynce. W serialu także dokumenty, z których wynika, że Donald Tusk wiedział o rosyjskich oskarżeniach dotyczących m.in. obecności generała Błasika w kokpicie i innych kłamstw, ale nie reagował. Jeżeli ktoś dla celów partyjnych podejmuje grę z przedstawicielami obcego państwa, to działa wbrew interesowi Polski, to jest całkowicie niedopuszczalne. Jeżeli tego typu działania miały miejsce, a dużo dokumentów na to wskazuje, to myślę, że bardzo dobrze, że ta wiedza dociera do opinii publicznej. 10 kwietnia 2010 roku w budynku MSZ trwała poważna awaria. Minister Sikorski nie mógł nawet otrzymać drogą elektroniczną listy ofiar. Proszę mi przesłać mailem. Panie ministrze, tylko że mamy problem w tej chwili. Jest naprawa w MSZ-ecie, maile nie działają. Awaria miała miejsce także na wojskowym lotnisku Okęcie, ujawnili autorzy "Resetu". To inwestycja, na którą nie tylko Małopolska czekała od wielu lat. Nowy odcinek drogi ekspresowej S7 otwarty. Połączy granice województwa świętokrzyskiego z Miechowem w Małopolsce. Dziś oddawane jest do użytku dokładnie 18,6 km tej drogi, to długi odcinek, jak na standardy oddawanych dróg. Cieszę się z tego powodu ogromnie. Nowoczesna gospodarka. Rozwój wymaga nowoczesnej infrastruktury. Nowoczesny transport - bezpieczny - wymaga nowoczesnej infrastruktury. Krystyna Janda przy kampanii znów aktywna i znów atakuje PiS. W ostatnim wywiadzie dla Tomasza Lisa oskarża PiS o śmierć jej matki. Ma też żal, że przestała być rozpoznawalna jako aktorka odkąd w Polsce rządzi ta partia. Wyborcy i kibice PO to specyficzni, często egzotyczni ludzie - mówią komentatorzy. Coś w tym jest. Na ich listy wyborcze właśnie trafił, trafiła. Aktywiszcze klimatyczne. Ktoś o nazwisku Kocoń. Z resztą - zobaczmy sami. Znana z niechęci do PiS aktorka, Krystyna Janda chce ponownie zaistnieć. Korzysta więc z okazji i atakuje w taki sposób. Moim zdaniem moja matka umarła przez PiS. Moja matka spędzała ostatni rok życia cały czas przed telewizorem, denerwując się do tego stopnia, jakby nie mogąc się pogodzić ze wszystkim, co słyszy to jest szokujące, że pani Krystyna Janda nawet śmierć swojej matki wykorzystuje w walce politycznej. Dalej być może dowiadujemy się, dlaczego aktorka publicznie sięga w tak święte obszary jak śmierć matki. To brak popularności. Ludzie nie wiedzą, kim ja jestem. Nie mają pojęcia, kim ja jestem. Ja mam na to dowody każdego dnia. A opinia publiczna ma dowody, jak przekonana o swojej pomnikowej roli jest Krystyna Janda. Ja się czuję, jakby ktoś na mnie srał! Po prostu! Cały czas! U wielu sama zdyskwalifikowała się, wpychając się w kolejkę do szczepień przeciwko COVID-19, kiedy prawo do szczepionki mieli jeszcze tylko lekarze i służby mundurowe. Pani Krystyna Janda sama jest sobie winna, dlatego że jako aktorka postanowiła zaangażować się politycznie, zupełnie niepotrzebnie, polaryzując społeczeństwo. Takiego aktywizmu po stronie opozycji jest więcej. To przekład z list Platformy, na których zabrakło miejsc na przykład dla Grzegorza Schetyny. Dzień dobry. San Kocoń. Kandyduję w Krakowie. Reprezentuję "Ostrą Zieleń". Jestem aktywiszczem LGBT i aktywiszczem ekologicznym. Głos oddajemy specjalistom. Charakterystyczne dla Platformy Obywatelskiej - ściąganie do siebie przedstawicieli świata artystycznego albo osób spoza polityki. Z kandydowania z list KO rezygnuje posłanka Beata Maciejewska. Jak twierdzi, skłoniła ją do tego kandydatura Romana Giertycha w tym samym ugrupowaniu. Wstawienie na listy Koalicji Obywatelskiej brunatnego Romana zdecydowało o ostatnim rekordowym spadku notowań największej opozycyjnej partii, i nic nie wskazuje na to, by mogła ona stworzyć rządową większość z resztą demokratycznych ugrupowań. Lewica natomiast postawiła na sztucznego człowieka bez głowy. A teraz w Wiadomościach Szwecja i szokujące nagranie z udziałem imigranta, które wstrząsnęło internautami w całej Europie. Problem nielegalnej migracji w Unii narasta, o czym brutalnie przekonują się mieszkańcy zachodniej Europy. To nagranie tylko dla widzów o mocnych nerwach. Szwecja. 25 letni imigrant z Algierii o imieniu Mohammed po drabinie włamuje się do mieszkania. Mężczyzna rani nożem osobę nagrywającą film. Następnie cegłą wybija okno i z nożem wbiega do mieszkania. Próbuje sforsować drzwi, za którymi chowa się mieszkająca tam kobieta - według medialnych doniesień - Szwedka, jego była partnerka. Tak wygląda nielegalna imigracja w Szwecji. A tak wygląda udaremniona próba nielegalnej imigracji do Polski. Tylko wczoraj prawie 100 osób - między innymi z Libii i Jemenu - próbowało dostać się do Polski. Zatrzymała ich zapora na granicy. Patrol służb polskich zauważył mężczyznę w umundurowaniu, który próbował uszkodzić barierę. Na widok polskich patroli szybko oddalił się w głąb Białorusi. Zdecydowana polityka migracyjna rządu przynosi wymierne efekty. Mimo to jest ostro krytykowana przez opozycję. Politycy Platformy Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 głosowali przeciwko budowie ogrodzenia przy polsko-białoruskiej granicy. Dziś część tych polityków czy kandydatów na parlamentarzystów mówi, że trzeba ten mur rozebrać. Objęcie rządów przez dzisiejszą opozycję może oznaczać całkowitą zmianę polityki migracyjnej. Nie mam wątpliwości, że rząd Donalda Tuska - gdyby doszedł do władzy lider Platformy - będzie robił to, co próbował robić przed 2015 rokiem. Ta presja brukselsko-niemiecka będzie zbyt silna, by się jej oparł. Wybory parlamentarne i referendum - między innymi w sprawie zapory - już za 40 dni. Obiecują, że wieku emerytalnego nie podwyższą, ale twierdzą, że Polacy powinni pracować dłużej, nawet do śmierci. W sprawie emerytur opozycja prezentuje sprzeczne poglądy, dlatego Polacy dostrzegają ryzyko wydłużenia obowiązku pracy. Tusk musi dotrzymać obietnicy, którą mu narzucono. Podniesie! Ja im nie wierzę. Jest takie ryzyko. To jest dla mnie oczywiste, takie pokrętne, obłudne wypowiedzi. Obawy seniorów nie dziwią. Powodem są wypowiedzi opozycyjnych liderów. Polityk, który już raz wydłużył wiek emerytalny Polakom... Stopniowo zrównywać i podwyższać wiek przechodzenia na emeryturę. Teraz negatywnie ocenia jego obniżenie. Być może pomogłem - w cudzysłowie - wygrać PiS-owi wybory, a wiek został cofnięty, czyli efekt jest podwójnie negatywny. Gdy ktoś ma inne zdanie i krytycznie ocenia wydłużenie wieku emerytalnego. Nie tylko nie była dobrą decyzją, ale była błędną decyzją... Wylatuje z list wyborczych Trzeciej Drogi. Natomiast ta wypowiedź Ryszarda Petru, też kandydata Trzeciej Drogi. Ja zaproponowałem wspólny wiek emerytalny. 62 dla kobiet i mężczyzn. Nie spotkała się nawet z reprymendą. On ma prawo tak uważać jako ekonomista, który od lat ten problem badał, który ma to policzone. A to przedstawiciel Konfederacji, która wprost zapowiada także likwidację 13-stek i 14-stek. Wszyscy z mojego pokolenia i pokolenia moich dzieci będziemy musieli pracować faktycznie do śmierci. Czy teraz wiek emerytalny się utrzyma, czy się nie utrzyma... Tak naprawdę nikt nie może być pewien. Stąd pytanie w referendum. PiS przekonuje: zamiast o zdanie pytać niemiecką kanclerz, jak Donald Tusk przed wyborami w 2011 roku, trzeba zapytać Polaków. Referendum jest bardzo potrzebne, Polacy powinni związać ręce każdemu przyszłemu rządowi, wypowiedzieć się. My jako PiS gwarantujemy, że on nie zostanie podwyższony. Pytanie o wiek emerytalny jest 1 z 4, na które Polacy odpowiedzą 15 października. Przerobione i zmanipulowane zdjęcia prezesa PiS elementem kampanii wyborczej PO. Nie maja programu, boją się Jarosława Kaczyńskiego, więc próbują nim straszyć - mówią politycy PiS. I dodają, że jaki jest ich lider, Polacy przekonują się na spotkaniach z nim, i nikt oszukać się nie da. Bezpośredni kontakt z ludźmi, rozmowy o tym, czego potrzebują. Najbliżsi współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego zdradzają, że to prezes PiS zawsze lubił i cenił najbardziej na kampanijnym szlaku. Tu każdy sam może przekonać, jaki jest Jarosław Kaczyński. Bardzo miły, uprzejmy, szarmancki wobec kobiet. Wielokrotnie sam nawet śmieje się z tych prób dorabiania mu takiej gombrowiczowskiej "gęby", kogoś przerażającego. Tym razem po manipulacje sięgnął Bogdan Klich z Platformy Obywatelskiej. Pod przerobionym zdjęciem wpis, że to rządy PiS są rzekomym zagrożeniem. A to odpowiedź szefa sztabu wyborczego Joachima Brudzińskiego. Dla p. Klicha, który na polecenie Tuska likwidował jednostki wojskowe, ministra, który razem z Tuskiem oddał Putinowi śledztwo po smoleńskiej tragedii, zagrożeniem jest PJK. Żałosne są te ich POpiskiwania i odgrzewane nienawistne kalki z poprzednich kampanii. To nie kalka, a zwyczajny fotomontaż, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ma za to wywoływać negatywne emocje. Tacy ludzie mogą się odwoływać wyłącznie do chamstwa, widząc, że pociąg odjeżdża, a oni w pociągu nie siedzą. Obrażanie politycznych konkurentów i straszenie nimi - to na półtora miesiąca przed wyborami oferuje PO - słyszymy. Pralka "Frania" ma więcej programów niż Platforma. Gdy brak argumentów, pozostaje atakowanie. Mateusz Morawiecki nigdy w życiu nie wziął udziału w żadnej debacie z opozycja. Prawda jest kłopotliwa dla PO. Na lidera opozycji w programie Strefa Starcia czekał premier Mateusz Morawiecki. Ale Donald Tusk po prostu nie przyszedł. Były premier unika też pytań. Poza tymi, które zadają mu zaufani dziennikarze. W Wiadomościach to wszystko. Za chwilę nasz gość, minister aktywów państwowych, Jacek Sasin. Do zobaczenia. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.