Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie przygotowania ustawy wiatrakowej. Marta Kielczyk, dobry wieczór państwu. Zaczynamy główne wydanie Wiadomości. Pokazuje, że mieliśmy rację, nagłaśniając problem. Ustawa wiatrakowa w prokuraturze. W sprawie podejrzenia płatnej protekcji przy złożeniu projektu ustawy. Hołd dla zabitych policjantów. Dojdzie do zmiany zarzutów z usiłowania zabójstwa na dokonanie zabójstwa. Polonez wyraża dumę, radość, optymizm. Narodowy taniec na światowej liście UNESCO. Szlachta popisywała się przed swoim panem właśnie tym tańcem. Najprawdopodobniej wątek wiatraków zostanie wycofany z projektu ustawy o mrożeniu cen energii i powróci później jako projekt rządowy - powiedział o budzącym wiele kontrowersji planie legislacyjnym Koalicji Obywatelskiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne zbadają, czy nie doszło do nadużyć. To najprawdopodobniej koniec ustawy wiatrakowej w kształcie proponowanym przez koalicję Tuska. Przynajmniej na razie. Marszałek Sejmu zapowiada, że jutro Sejm zajmie się tylko mrożeniem cen energii. Tematem uwolnienia energii z wiatru na lądzie zajmie się Sejm, być może już w trybie projektu rządowego. Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Centralnego Biura Antykorupcyjnego wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W sprawie podejrzenia płatnej protekcji przy złożeniu projektu ustawy zamrażającej ceny energii na przyszły rok. Pierwsze zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury pierwszego grudnia. Od członków klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. odczytuję to jako jednoznaczną deklarację polityczną ze strony prokuratury. Natomiast rozumiem, że ten news, który dzisiaj musi iść w świat, że prokuratura się tym zajmuje. Musi. Bo jak widać, presja ma sens, a piszącym nowy projekt ustawy trzeba patrzeć na ręce. Pokazuje, że mieliśmy rację, nagłaśniając problem i zwracając uwagę, że może też to być ostre działanie lobby. Działanie, które prowadziłoby też do zrobienia z Polski śmietniska dla zużytej niemieckiej technologii. Zdaniem parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości do projektu pożytecznej ustawy gwarantującej niskie ceny energii Polakom opozycja dopisała projekt lobbystyczny, niezwykle życzliwy wobec niemieckiej firmy produkującej turbiny prądotwórcze. Jeszcze w dodatku pochodzące często ze szrotów, bo stare. I też będą wyprowadzane pieniądze na giełdę prądu, która zostanie obowiązkowo przywrócona. W ten sposób Polacy mieliby wątpliwej jakości wiatraki, prawdopodobnie importowane z Niemiec, poustawiane nawet 300 metrów od domów, dające wcale niekoniecznie tańszy prąd. A wszystko to Tusk i jego ludzie chcieli wprowadzić szybciutko i po cichu. Dziś tak się tłumaczą: Zjednoczona Prawica przedstawiała projekty ustaw w nocy, o północy, a rano już je głosowała. Platforma z Polską 2050 wycofują się z projektu o wiatrakach, ale PSL ma swoje zdanie. Jestem przeciwnikiem wycofywania się. Uważam, że jeśli się ludziom proponuje zamrożenie cen, to trzeba również wskazać rozwiązania długofalowe. Koszty afery poniesie najprawdopodobniej autorka kontrowersyjnych zapisów w projekcie wiatrakowym Paulina Henning-Kloska. Posłance Polski 2050 Donald Tusk miał obiecać tekę ministra klimatu i środowiska w swoim rządzie. Wygląda na to, że to już nieaktualne. Polska 2050 wycofuje jeszcze jeden projekt - wakacji kredytowych. Zdaniem premiera pomysł opozycji szedł na rękę wielkim bankom i korporacjom. W Sejmie wciąż jest ustawa PiS. Partia Szymona Hołowni - wakacje kredytowe odkłada na później. Opozycja niespodziewanie wycofuje swój poselski projekt dotyczący przerw w spłacaniu kredytu, które Polakom umożliwiło od 2022 roku Prawo i Sprawiedliwość. Tak po prostu będzie lepiej dla tego projektu, dla tamtego projektu. Marszałek twierdzi, że chodzi o to, by ustawę procedować ścieżką rządową. Ale dziwnym trafem wycofanie projektu zbiegło się z jej coraz mocniejszą krytyką. Zamiast wakacji kredytowych dla ponad miliona gospodarstw domowych, od nowego roku jedynie dla 60 tysięcy i to według niejasnych kryteriów. Bo partia Hołowni chce ograniczyć wakacje kredytowe - w praktyce do bardzo wąskiej grupy kredytobiorców. Chodzi o zaporowe kryterium raty zabierającej co najmniej 40% dochodu. Propozycja nowej większości sejmowej wakacji kredytowej z progiem 40% jest takim pozoranctwem. To nie jest pomoc, to jest tylko pozorowanie tejże pomocy dla ludzi, którzy zaciągnęli kredyty. Co gorsza, z wcześniejszych wypowiedzi polityków ekipy Tuska wynika, że udogodnień dla kredytobiorców w przyszłym roku może w ogóle nie być. Nie wydaje mi się, by kwestia wakacji kredytowych była kluczową i zasadniczą wobec znacznie większych problemów. Zapowiadają się cięcia mimo takich zapewnień składanych w kampanii: Nic co dane, nie będzie zabrane. Cała ta zasada, że wszystko, co dane, nie będzie odebrane, to jest również jedno wielkie oszustwo. Już wkrótce może to dotyczyć programu osiemset plus. Po zdobyciu władzy wycofamy się z 800 plus. Tak czy nie? Zobaczymy, jaki będzie klimaty polityczny wokół tego. Tak czy nie? Ja uważam, że trzeba będzie poważnie się nad tym zastanowić. Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych - też ze znakiem zapytania... Nie będzie od przyszłego roku, bo nie jesteśmy w stanie wprowadzić. To jest partia, która jednym sukcesem może się tak naprawdę pochwalić. Jest absolutnie niewiarygodna. Legislacyjne niedoróbki nowej większości sejmowej mogłyby być przemilczane, gdyby nie Telewizja Polska. Koalicja Tuska straszy bezprawną likwidacją mediów publicznych. I nawet takie głosy swojego środowiska - nieśmiało nawołujące do zachowania pluralizmu - bezwzględnie piętnuje. Jeżeli się tym państwem nie podzielimy, w taki sposób, który ta druga strona odbierze jako gest być może szczodry, to żadne media publiczne nie będą istniały. Apel Jacka Żakowskiego spotkał się z bezprecedensową krytyką polityków opozycji, którzy, jak widać, chcą mieć na media większy wpływ niż widzowie. W całym kraju punktualnie o 17.00 zawyły policyjne syreny w hołdzie dwóm funkcjonariuszom, którzy zmarli po postrzeleniu przez Maksymiliana F. Poszukiwany listem gończym przestępca miał trafić do więzienia za oszustwo. Teraz grozi mu dożywocie. Hołd poległym funkcjonariuszom złożyli policjanci w całym kraju, kondolencje bliskim złożył Komendant Główny Policji. Śmierć dwóch funkcjonariuszy Polskiej Policji to tragedia, która nie powinna się zdarzyć. Dziś wszyscy jesteśmy z rodzinami policjantów, którzy zginęli podczas służby i razem mówimy: Stop przemocy! Stop bandytom! Aspiranci sztabowi Ireneusz Michalak i Daniel Łuczyński do szpitala trafili w piątek w krytycznym stanie. Wczoraj wieczorem lekarze przekazali dramatyczne informacje. W związku ze śmiercią pokrzywdzonych policjantów dojdzie do zmiany zarzutów z usiłowania zabójstwa na dokonanie zabójstwa, nastąpi to niezwłocznie po uzyskaniu wyników sekcji zwłok. Podejrzany Maksymilian F. miał trafić do więzienia w związku z listem gończym za oszustwo. Groziło mu pół roku odsiadki. W piątek zatrzymał go patrol policji. W drodze na komisariat mężczyzna miał strzelić do policjantów z broni czarnoprochowej. Został złapany po policyjnej obławie. Sąd już zdecydował o tymczasowym aresztowaniu. Mamy do czynienia z bandziorem, z jakimiś takimi paskudnymi filmami, które miał na swoich mediach społecznościowych, jest zakwalifikowany jako niebezpieczny pod opieką służby więziennej w celi monitorowanej. Wrocławska policja wyjaśnia wszystkie okoliczności zatrzymania podejrzanego. Pierwszego października w życie weszło zaostrzenie kodeksu karnego - między innymi bezwzględne dożywocie dla przestępców, którzy mogliby stwarzać zagrożenie w przypadku warunkowego zwolnienia. Polskie Linie Lotnicze LOT na 3. miejscu światowego rankingu najlepszych linii lotniczych. LOT pokonał wiele znanych. Polskie lotniska radzą sobie gorzej. Pytanie, co zmieniłby Centralny Port Komunikacyjny. Punktualność, opinie klientów i uczciwe traktowanie w przypadku problemów. To główne kryteria rankingu, który opublikowała amerykańska firma AirHelp. Uwzględniono 83 linie lotnicze z całego świata na podstawie opinii ponad 5000 pasażerów z 58 krajów. Na trzecim miejscu LOT, który wyprzedził m.in. Etihad. W rankingu daleko np. Air France, British Airways czy Lufthansa. W ubiegłym roku Polskie Linie Lotnicze wypracowały ponad 100 mln złotych zysku, przewożąc 8 mln pasażerów. Być może ten dorobek trafiłby na konto niemieckiej Lufthansy, gdyby spełniły się zapowiedzi Donalda Tuska. Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, Ogromną szansą dla LOT jest Centralny Port Komunikacyjny. Projekt pozwoli również na lotniczy transport cargo, który w Polsce jest jeszcze na słabym poziomie. Lotniczy transport towarów w 2022 roku wyglądał następująco. W Polsce 1,3%, w Niemczech 32,8%. To jest rozwój PKB, to jest atrakcyjność inwestycyjna bardzo mocno zwiększona, CPK w ogóle pozwoli Polsce na pojawienie się na mapie transportu cargowskiego. Projekt jest jednak zagrożony. Wpisuje się w takie megalomańskie podejście PiS do gospodarki. - A może ambitne, panie pośle? - Jednak trzymałbym się tego słowa, że jest megalomańskie. Tak twierdzi typowany na ministra finansów w ewentualnym rządzie Donalda Tuska - Andrzej Domański. Co o CPK sądzą koalicjanci? Za kolejami jesteśmy, ale przeciwko budowaniu wielkiego lotniska, które planowało rząd PiS. Do zablokowania inwestycji konieczna jest zmiana ustawy i poparcie prezydenta. A to nie wszystko. CPK jest również na sieci bazowej transeuropejskiej sieci transportowej, więc oznaczałoby to złamanie zobowiązań na arenie europejskiej, zwłaszcza wobec naszych partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej. Zaniechanie budowy CPK to jednak przede wszystkim zabranie szansy na rozwój Polski. W głównym wydaniu Wiadomości przed nami dziś jeszcze: Od nowego roku nowa benzyna na stacjach. Polscy cyberżołnierze wykryli groźny atak hakerski. Izrael intensyfikuje działania w południowej Gazie. Oprócz nalotów wojska Tel-Awiwu prowadzą też ofensywę lądową. W mieście zginęło kolejnych 19 pracowników ONZ. Zaczynamy krótki przegląd wiadomości ze świata. Rafah na południowym krańcu Strefy Gazy - to tam Izrael głównie prowadzi naloty. Tel Awiw za cel stawia sobie zniszczenie zbudowanej przez Hamas sieci tuneli, która - jak sądzi- zapewnia schronienie bojownikom. Hamas ma tam też przechowywać broń i zakładników. ONZ alarmuje, że w Gazie rozgrywa się coraz większy dramat humanitarny. Dwa miliony Palestyńczyków nie mają jak schronić się przed atakami, a w mieście brakuje wody. Barcelona usuwa świętych z nazw ulic. Lewicowe władze wyjaśniają, że ma to podkreślać świecki charakter miasta. Zamiast imion świętych teraz ulicom patronować będą feministki. Wielka eksplozja domu w amerykańskim stanie Wirginia. Do wybuchu w hrabstwie Arlington doszło po zgłoszonej przez mieszkańców serii strzałów. Gdy policjanci chcieli przeszukać budynek, ten nagle wyleciał w powietrze, uszkadzając pobliskie domy. Atak zimy paraliżuje południowe Niemcy. Oblodzenie lotniska w Monachium uniemożliwia loty - większość połączeń została odwołana. Ponad 30-centymetrowy śnieg zasypał właściwie całe miasto. Problemy dotyczą także połączeń kolejowych. Amerykańscy kongresmeni podejmą dziś decyzję w sprawie wsparcia wojskowego Ukrainy odpierającej inwazję Rosji. Ukraińcy ostrzegają: jeśli amerykańska pomoc zostanie odroczona, istnieje "duże ryzyko, że przegramy tę wojnę". Linia frontu gdzieś pod Charkowem. Ukraińcy nie mogą nachwalić się podarowanych im przed Danię starych leopardów 1. Potrafi trafić do celu w odległości trzech, a nawet pięciu km. Teraz nie o duńskie wyciągnięte z magazynów leopardy chodzi. A o amerykańską pomoc w wysokości 60 miliardów dolarów. Decyzję w tej sprawie ma podjąć Kongres. I musi zrobić to jak najszybciej. Bo, jak napisała do kongresmenów szefowa Biura Budżetu i Zarządzania w Białym Domum, Shalanda Young: Skończyły nam się pieniądze dla Ukrainy i prawie skończył się czas. Uważam, że każdy członek Kongresu, który nie popiera finansowania Ukrainy, głosuje za wynikiem, który ułatwi Putinowi zwycięstwo. Ale sprawa prosta nie jest. Bo to głosowanie nad całym pakietem, w którym pomoc Ukrainie i Izraelowi, to tylko fragment układanki. Przede wszystkim wyzwaniem jest pomoc czy właściwie środki na wzmocnienie ochrony granic w Stanach Zjednoczonych, to jest ten temat, który budzi teraz największe kontrowersje w tym sensie, że to on jest pierwszym punktem negocjacji pomiędzy demokratami i republikanami. Czyli najpierw sprawy własne, potem negocjacje w sprawie pomocy innym. A ci "inni" decyzji nie ułatwiają. Kontrofensywa umarła. W ciągu ostatniego pół roku Ukraińcy zdołali przesunąć się zaledwie o 19 kilometrów. Ta pomoc, która płynęła do Ukrainy, ona płynęła za wolno i spowodowała, że ta kontrofensywa nie została przeprowadzona w takim tempie i z taką - można powiedzieć - zaciekłością, jak było to wcześniej planowane. Z jednej strony świat niespecjalnie kwapi się do dalszej pomocy Ukrainie, z drugiej jednak pojawiają się głosy, że jeśli Zachód Ukrainie nie pomoże, musi przygotować się do wojny z Rosją, która będzie zdolna zaatakować NATO za 6 do 9 lat. Jeśli NATO zachowa spójność, jeśli zachowamy koordynację działań i będziemy mówili jednym głosem, nie damy się podzielić, to Rosja nie da rady zaatakować, bo by to było po prostu samobójstwo. Jutro tymczasem magazyn "Time" ogłosi, kto zostanie człowiekiem mijającego roku. Na liście Putin. Obok króla Karola III i lalki Barbie. Ponad 70 instytucji z całego świata w jednym miejscu - w Warszawie - o upamiętnianiu historii. Platforma Europejskiej Pamięci i Sumienia zrzesza państwa doświadczone totalitarnymi reżimami, które dotknęły Europę w XX wieku. Pierwszy raz przedstawiciele kilkudziesięciu państw mogli podziwiać wizytówkę IPN-u - polską wystawę "Szlaki nadziei, odyseja wolności". Platforma Europejskiej Pamięci i Sumienia, której tegoroczna edycja odbywa się w Polsce, służy wymianie doświadczeń państw dotkniętych reżimami komunistycznymi. Polska obecnie prowadzi niezliczone inicjatywy mające na celu upamiętnić ofiary komunistów i nazistów. Także podejmowanie i prowadzenie śledztw wobec tych, którzy w przeszłości tych zbrodni się dopuścili. Józef Piłsudski, którego dziś rocznica urodzin, pokazał, jak walczyć z bolszewikami. Zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej uratowało Polaków przed czerwoną zarazą w 1920 roku. Udało się uchronić Europę przed komunizmem, udało się uchronić Europę przed terrorem, przed gwałtami, przed mordami. To właśnie dzięki Józefowi Piłsudskiemu i jego otoczeniu. Wielokrotnie mówił, że naród, który traci pamięć, przestaje być narodem i staje się tylko zbiorowiskiem ludzi, którzy czasowo zajmują dane terytorium. To dlatego w ostatnich latach powstało ponad 300 inwestycji muzealnych na czele z Historii Polski i Wojska Polskiego. Ogromnym sukcesem jest też przedstawienie polskiej narracji za granicą, między innymi w Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie. Promieniującej opowieścią o Polsce, o polskiej historii, dziedzictwie narodowym, właśnie w centrum Stanów Zjednoczonych. Mimo obietnic Niemcy, którzy zamordowali podczas wojny ponad 5 milionów polskich obywateli, nadal godnie nie upamiętnili ofiar. To jest łacne przyznanie się i wzięcie odpowiedzialności za ten mord. Wydaje mi się, że te same argumenty stoją za odrzuceniem raportu reparacyjnego. Pomnik, to jedynie ważny gest, bo Niemcy za swoje zbrodnie muszą wypłacić Polakom bilion trzysta miliardów euro. Od 1 stycznia na stacjach będzie stopniowo wprowadzane nowe paliwo - benzyna E10. Zastąpi dotychczasową 95. Do których samochodów i jak przełoży się ten unijny, z założenia proekologiczny pomysł, na kieszenie kierowców - o tym Tomasz Handkus. To kolejny budzący wątpliwości pomysł Unii Europejskiej. Wszystkie kraje zobowiązane są do dostosowania benzyny do określonych wymogów. Do tej pory zmiany na stacjach benzynowych wprowadzono w 17 krajach Unii Europejskiej. Od pierwszego stycznia do nowych wymogów będzie musiała dostosować się również Polska. Główną różnicę między dotychczasową, a nową 95 stanowią biokomponenty, dzięki którym paliwo ma być przyjaźniejsze dla środowiska. Trochę to jest polityka, ale ma wprowadzić takie bardziej ekologiczne podejście do paliwa. Zmiana wymuszona przez Brukselę dla większości kierowców będzie nieodczuwalna. Natomiast stanie się problemem dla posiadaczy niektórych samochodów starszego typu. Będę musiał jeździć na 98, co jest głupotą według mnie, bo drożej mnie to będzie kosztowało. Nowa benzyna w pewnych typach starszych silników może też powodować usterki... Te paliwo jest mniej higroskopijne, czyli więcej wody się wytrąca w baku i dostaje do silnika, co może powodować efekty korodowania. Ministerstwo klimatu podpowiada, by kierowcy upewnili się, czy ich pojazdy mogą być zasilane nowym rodzajem paliwa. Można to sprawdzić za pośrednictwem strony internetowej e10.klimat.gov.pl. Wystarczy wybrać markę, model i rok produkcji samochodu, a już po chwili otrzymamy informację, czy jest on kompatybilny z benzyną E10. Zdaniem ekonomistów za nową benzyną może przemawiać jej cena: Z reguły te biokomponenty są tańsze niż ropa naftowa, szczególnie w okresie wysokich cen ropy naftowej. Realne właściwości E10 ocenią już jednak sami kierowcy. Test zdany! Od 1 stycznia polski Eurokorpus będzie dowodził siłami NATO w sytuacjach kryzysowych na lądzie, morzu, w powietrzu i cyberprzestrzeni. Ostatni sprawdzian to ćwiczenia sztabowe w Norwegii. Przyglądała się im nasza reporterka. Norweskie Stavanger słynie nie tylko z takich pięknych widoków. To tutaj znajduje się także centrum szkolenia bojowego NATO, gdzie certyfikację przechodzi właśnie Eurokorpus. Tu ćwiczy się nie na tradycyjnym poligonie, a kilkanaście metrów pod ziemią. To droga do wykutego w skale bunkra - serca Połączonego Centrum Szkolenia Bojowego NATO. Te elementy dowodzenia muszą być trenowane, oćwiczone i czasami sprawdzane. I my to właśnie robimy. Jesteśmy tu w dniu, w którym Eurokorpus kończy ćwiczenie Steadfast Jackal. Po 18 miesiącach przygotowań w końcu przystępujemy do najważniejszego egzaminu. To ściśle chronione miejsce - jako jedni z nielicznych dostaliśmy zgodę na filmowanie. I to właśnie w tym bunkrze wojskowi muszą poradzić sobie z zagrożeniem czyhającym na całe NATO: Scenariusze są fikcyjne, ale blisko realnego życia. Poligon to w tym przypadku przede wszystkim komputery, mapy i analitycy na bieżąco przetwarzający informacje. Klęska żywiołowa, kryzys humanitarny, cyberatak - z tym mierzy się tu ponad 500 wojskowych z 14 państw. Dla mnie najważniejsze jest to, że możemy połączyć doświadczenia z różnych krajów. Uczę się naprawdę sporo. Na co dzień jesteśmy brygadą, tu ćwiczymy jako dywizja, więc zdecydowanie większa formacja. Dla Eurokorpusu, działającego zarówno w ramach NATO, jak i UE to też wejście na wyższy poziom. Formacja będzie dyżurnym dowództwem połączonych sił NATO w sytuacjach kryzysowych. Powadzimy operacje na dużym obszarze w dużej skali w celu zaprowadzenia stabilizacji oraz zwalczania wszelkich działań terrorystycznych. Polskie wojsko dba o bezpieczeństwo Europy, ale też własne. Jak ustalił korespondent TVP w Waszyngtonie Rafał Stańczyk, Amerykanie potwierdzili, że 15 grudnia zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie. Narasta agresja wobec Żydów w Belgii. Władze Antwerpii alarmują, że nawet dzieci w szkołach są celem ataków. Podobnie jest w Niemczech, Francji, Szwecji czy Holandii - izraelskie służby odradzają swoim obywatelom podróż do tych krajów ze względu na narastający antysemityzm. Belgia miała być dla nich oazą spokoju i tolerancji, ale mieszkający w tym kraju Żydzi coraz częściej doświadczają przemocy. Przyznają to już nawet belgijskie władze. Żydzi stają się celem ataków słownych i fizycznych. Ludzie wytykają ich palcami, krzyczą na nich i biją. I najgorsze, że dotyczy to także dzieci. Żydowskie dziecko zepchnięte z roweru, swastyki na szkolnych krzesłach, mężczyzna kopnięty w brzuch, inny bez powodu uderzony w twarz - to przykłady z ostatnich dni. Antysemityzm w Belgii narasta, widać go zwłaszcza w skupiającej wielu Żydów Antwerpii. Ataki fizyczne, wyzwiska, oplucia to codzienność nawet w belgijskich szkołach, do tego ataki na żydowskie sklepy czy synagogi. Od wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie antysemickie incydenty w Belgii wzrosły pięciokrotnie, jeszcze gorzej jest w Niemczech. Groźby wobec Żydów słychać nie tylko na antyizraelskich demonstracjach, które przetaczają się przez Niemcy, ale na ulicach wielu miast. Żydzi - nie bez powodu - czują się tu zagrożeni. Problem w Niemczech to nie jest kwestia tylko antysemityzmu, tylko nienawiści do Żydów, czyli to jakby wyższy etap antysemityzmu, fizyczna nienawiść wobec Żydów, tylko przez niemieckie media przez niemieckich polityków był temat pomijany. Rada Bezpieczeństwa Narodowego Izraela przestrzega Żydów przed wyjazdem między innymi do Niemiec, Francji, Szwecji czy Holandii, czyli krajów, w których mogą stać się celem ataków. W wielu krajach Europy Zachodniej nałożyły się dwa zjawiska, taki antysemityzm pierwotny, no w Niemczech to nie trzeba tłumaczyć. Ale ten pierwotny antysemityzm nałożył się na wtórny antysemityzm przywleczony razem z całą masą migrantów pochodzenia muzułmańskiego. Polska została przez Żydów uznana za bezpieczny i tolerancyjny kraj. To wojsko mające zdolności do obrony i ataku. Ich bronią są superkomputery, inteligencja i czujność. Wojska Obrony Cyberprzestrzeni w XXI wieku to absolutna konieczność. W świecie określanym jako "globalna wioska", ataków w cyfrowej przestrzeni nie brakuje. Tymczasem nasi cyberżołnierze wykryli kolejny. Wojska Obrony Cyberprzestrzeni na swoim poligonie. Walka w sieci toczy się nieustannie. Kluczowa jest reakcja, a każda minuta ma znaczenie. Posiadamy czujnych żołnierzy, którzy odpowiadają za cyberprzestrzeń i którzy potrafią wykrywać te luki, słabości i budować odporny system na uderzenia potencjalnego przeciwnika. Ten znów dał o sobie znać. Polscy "cyberżołnierze" wykryli wrogą hakerską aktywność i atak przeprowadzony na serwery pocztowe Microsoft Exchange. Nasze analizy potwierdziły szkodliwe działanie w cyberprzestrzeni przeciwko podmiotom sektora publicznego i prywatnego w Polsce. Oraz w innych krajach. Atakujący między innymi wysyłali specjalne, spreparowane wiadomości e-mail, a następnie włamywali się na skrzynkę pocztową. Jak podkreślił Microsoft, ślady prowadzą do Rosji. Amerykański gigant potwierdził, że Polacy wykryli lukę w zabezpieczeniach. Dziękujemy dowództwu za partnerstwo i współpracę w tym przedsięwzięciu. Komponent jest bardzo potrzebny i on jest w tej chwili rozumiany tak samo na Zachodzie czy we wszystkich tych krajach mocarstwowych, jak marynarka wojenna, lotnictwo czy piechota, armia lądowa, nikt sobie nie wyobraża w mocarstwach działania bez wojsk obrony cyberprzestrzeni. W prestiżowym rankingu Cyber Defence Index oceniającym postępy w cyfryzacji i budowie cyberbezpieczeństwa Polska zajęła wysokie 6. miejsce. Każdy go zna i chyba każdy przynajmniej raz w życiu go tańczył. Polonez to jeden z najstarszych polskich tańców narodowych. Od dziś wpisany na Listę UNESCO. I to nie pierwsza pozycja z polskim rodowodem w tym prestiżowym zestawieniu. To jeden z najstarszych polskich tańców narodowych. Najpierw znany był jako "Chodzony". Trafił na dwory magnatów i stał się właśnie takim tańcem, gdzie szlachta popisywała się przed swoim panem właśnie tym tańcem. A od osiemnastego wieku już jako... Poloneza czas zacząć. Podkomorzy rusza. I z lekka zarzuciwszy wyloty kontusza, i wąsa podkręcając, podał rękę Zosi, i kłaniając się grzecznie, w pierwszą parę prosi. Uświetniał bale na dworach królewskich czy wiejskie wesela. Znany był wśród wszystkich warstw społecznych. Niemalże każdy choć raz w swoim życiu tańczył poloneza, na przykład na studniówkowym balu. Dla mnie to jest taniec nasycony tradycją, który kojarzy mi się z taką powagą, dostojnością polonez jest znany i tańczony wszędzie tam, gdzie są Polacy. Na przykład w Wilnie. Ostatnio we wrześniu na placu Katedralnym odtańczony przez sto dziewięćdziesiąt dwie pary w strojach historycznych. Taniec dotarł także za ocean - tu, na tradycyjnej paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku. Polonez wyraża dumę, radość, optymizm. Łączy, pokazuje właśnie równość miedzy tańczącymi. Dziś polonez - tradycyjny taniec polski - trafił na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. To jest wielki dzień dla nas, bo o naszym polonezie usłyszy cały świat. Jest to taniec wpisany w kod kulturowy. Polski polonez obok szopkarstwa krakowskiego czy tradycji dywanów kwiatowych na procesje Bożego Ciała to szósty polski wpis na tej liście UNESCO. Za chwilę Gościem Wiadomości będzie prezes Orlenu. W Wiadomościach to wszystko, do zobaczenia. NA "GOŚCIA WIADOMOŚCI" Z NAPISAMI ZAPRASZAMY DO KANAŁU TVP INFO.