Historia dzieje si- na naszych oczach. Zaraz po Wiadomo¦ciach or-dzie prezydenta Andrzeja Dudy. Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomości. A oto co dziś w programie. Pojawiają się sygnały z różnych środowisk politycznych, m.in. środowiska PSL-u a propos ewentualnej współpracy. Prezydent Andrzej Duda w orędziu być może powie o kandydacie na stanowisko premiera. Misję dostanie Mateusz Morawiecki. Są właśnie zwłoki poszukiwanego. Przed południem odnaleziono ciało Grzegorza Borysa - podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna. Ja się cieszę, że go znaleźli, że finał jest taki. Zabytkowe monety i manuskrypt z utworami Cycerona. Trwa odzyskiwanie zrabowanych dzieł. Z polskich kolekcji publicznych, prywatnych i kościelnych Dziś tuż po Wiadomościach orędzie prezydenta Andrzeja Dudy, który prawdopodobnie podjął już decyzję w sprawie desygnowania przyszłego premiera. Kto nim zostanie? Być może dowiemy się dziś. W szeregach opozycji spora nerwowość, bo czas gra na niekorzyść potencjalnych koalicjantów. W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości powyborcze organizacyjne spotkanie. Mamy największy klub w tym parlamencie i to daje bardzo dużą moc sprawczą. Będzie decyzja ta najlepsza - misję dostanie Mateusz Morawiecki. W szeregach opozycji nerwowe wyczekiwanie na orędzie prezydenta. Prezydent może podać dziś nazwisko przyszłego premiera, ale nie musi. Ma na to dwa tygodnie, licząc od pierwszego posiedzenia Sejmu, a ono - 13 listopada. W kuluarach obok kandydatur premiera Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska pada trzecie nazwisko - Władysława Kosiniaka-Kamysza. Myślę, że zachowa się przyzwoicie. Tymczasem ich koalicjant z Trzeciej Drogi - ludowcy - znacząco milczą. Czy są jakieś nowe konkrety? Umowy koalicyjnej jak nie było tak nie ma. Rozbieżności coraz więcej, a wszystko to obserwuje przecież prezydent Andrzej Duda. Sto konkretów na sto dni - to przedwyborcze hasło Donalda Tuska szybko okazało się tylko hasłem. Dziś już nikt w Platformie nie mówi o realizacji obietnic w ciągu stu najbliższych dni. Lewica przyznaje szczerze. Nie da się załatwić w 100 dni wszystkiego. To po co to obiecywać? To było pokazanie, jaki jest kierunek programowy. Co udało się doprecyzować w negocjacjach opozycji? I tu zaskoczenie. Początkiem ma być przedłużenie przyjętej przez PiS tarczy, która gwarantuje tańszy prąd. A także podwyżki dla nauczycieli. Więcej konkretów nie ma. Tylko te dwa konkrety? Nie. Tam jest wiele postulatów, wiele konkretów. To jeszcze trzy poproszę. Nie no, pani redaktor. I to na razie tyle ze stu konkretów. Chcieli zrobić jak najlepszy wynik, więc po prostu kłamali. Sama pani Hanna Gronkiewicz powiedziała, że taniej to już było. Wyborcy szybko się przekonają, że lepiej też już było. Na razie jest sporo pytań. Na jedno, ważne o nazwisko nowego premiera odpowie prezydent Andrzej Duda. Centralny Port Komunikacyjny i elektrownie atomowe powinny powstać. A IPN i CBA nie powinny zostać zlikwidowane. Tak wynika z najnowszego sondażu Dziennika Gazety Prawnej. Sondażu, który nie może być zignorowany przez przyszły rząd. Tak wygląda i brzmi warszawska dzielnica Ochota. Samoloty latają tu nad blokami. I jest ich coraz więcej, bo coraz większy ruch notuje lotnisko Chopina. Teraz w okresie jesienno-zimowym, jak się nie otwiera okien, no to tak bardzo nie słychać tych samolotów. - A w lecie? - A latem tak. Jestem zwolennikiem tego, żeby Warszawa była odciążona od ruchu lotniczego, szeroko rozumianego, więc jak najbardziej, jeśli ten port powstałby i ruch zostałby przeniesiony, to jestem za. Warszawa to miasto, gdzie od lat wybory wygrywa Platforma Obywatelska. Nietrudno tu jednak znaleźć zwolenników jednej z najważniejszych inwestycji rządu PiS. A podobnie jest także w skali całego kraju. Z sondażu United Survey dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM wynika, że 51% Polaków popiera budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego i chce, by przyszły rząd kontynuował ten projekt. Stąd pewna nadzieja, że może on będzie dla dobra naszego kraju przede wszystkim kontynuowany, no ale jest też obawa, bo jednak jest to projekt dosyć zerojedynkowej konkurencji z lotniskami niemieckimi. Jeszcze większe poparcie jest wśród Polaków dla innej inwestycji zapoczątkowanej przez rząd PiS - budowy elektrowni atomowych. Aż 86% popiera ten pomysł. Z tego samego badania wynika, że Polacy nie chcą likwidacji instytucji, które od lat mają na swoim celowniku politycy PO. Aż 60% ankietowanych uważa, że Centralne Biuro Antykorupcyjne nie powinno zostać zlikwidowane i w dalszym ciągu ma ścigać przestępstwa korupcyjne. Jeszcze więcej ankietowanych, bo 65%, uważa, że przyszły rząd nie powinien likwidować Instytutu Pamięci Narodowej. To są wszystko obszary fundamentalne dla państwa i podnoszenie na nie ręki w gruncie rzeczy jest podnoszeniem ręki na polską rację stanu. Nadzieją dla tych instytucji może być fakt, że politycy, którzy obiecali je zlikwidować, w przeszłości nie wywiązywali się ze swoich obietnic. Potwierdziły się informacje TVP Info. To koniec poszukiwań Grzegorza Borysa. Odnalezione dziś przed południem w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym zwłoki mężczyzny należą właśnie do niego. Tożsamość potwierdziła gdańska prokuratura. Były żołnierz jest podejrzewany o zamordowanie własnego syna i ucieczkę z miejsca zbrodni. Od 18 dni szukały go policja, straż i żandarmeria wojskowa. Dziś mamy pewność, że prawdopodobny zabójca 6-letniego syna nikomu już krzywdy nie zrobi. Ja się cieszę, że go znaleźli, że finał jest taki. Mamy dzieci. To, co się wydarzyło, to o pomstę do nieba woła. Zbiornik wodny Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w Gdyni. Tu zakończyły się poszukiwania Grzegorza Borysa. Dziś przed południem saperzy z Rozewia znaleźli zwłoki na mokradłach. To są właśnie zwłoki poszukiwanego. Dalsze czynności w tej sprawie będą kontynuowane. Przyczyna śmierci, kiedy nastąpił zgon - to do ustalenia w sekcji zwłok. Poszukiwania 44-letniego żołnierza Marynarki Wojennej ruszyły 20 października, gdy w jego mieszkaniu znaleziono martwego 6-letniego chłopca. Dziś ciało Grzegorza Borysa wyłowiono ze zbiornika wodnego Lepusz - po drugiej stronie osiedla, na którym mieszkał. W piątek zawężony został teren poszukiwań za Grzegorzem Borysem. Policjanci oraz Żandarmeria Wojskowa pracowali w rejonie dwóch hektarów, konkretnie na zbiorniku wodnym. Grzegorz Borys to psychopata - oceniają kryminolodzy. Człowiek zaburzony, ale też tchórzliwy. Ten atak jest zawsze kierowany u psychopatów na najsłabszych, na bezbronnych, na pozbawionych siły, na tych, którzy się nie mogą bronić, w związku z tym zaatakował swoje dziecko. Ta sprawa poruszyła nie tylko mieszkańców gdyńskiego osiedla. Ja też mam wnuczki, mam małego prawnuczka i nie daj Bóg, żeby się coś takiego stało. To finał obławy, ale nie koniec tej tragicznej historii. Wciąż bez odpowiedzi pozostaje pytanie, dlaczego ofiarą stało się bezbronne dziecko. Już nie gospodarcza wspólnota państw narodowych, a scentralizowany związek państw zarządzanych przez urzędników z Brukseli, a de facto z Berlina. Tak wyglądałaby Unia Europejska oparta na nowych traktatach. Na ich mocy państwa członkowskie, w tym Polska, straciłby prawo do decydowania o najważniejszych dla siebie kwestiach. Biało-czerwona - flaga, która łączy pokolenia. Na kilka dni przed Świętem Niepodległości otrzymać ją mógł każdy mieszkaniec Częstochowy. Chodzi przecież o to, żeby łączyć się pod biało-czerwoną, bo przecież niepodległość nie jest dana raz na zawsze, jak mówił marszałek Piłsudski, jeden z ojców naszej niepodległości. Teraz suwerenność znów możemy stracić. Na mocy nowych, zmienionych traktatów o Unii Europejskiej. Raport zmieniający traktaty w Unii Europejskiej jest oparty na manifeście komunisty Spinellego, człowieka, który w jasny, bezpośredni sposób gloryfikował komunizm. Mówił bardzo jasno: "Trzeba pozbyć się państw narodowych". Altiero Spinelli w książce zatytułowanej "Manifest z Ventotene" pisał m.in.: Ideologia niepodległości narodowej nosi również zalążek nacjonalizmu imperialnego. Spinelli domagał się też, aby scentralizowana Europa przejęła kontrolę nad własnością prywatną. Prywatna własność ma być likwidowana, ograniczana, korygowana albo rozszerzana w zależności od sytuacji, Będziemy mieli wszystko wypożyczone, udostępnione, bez możliwości zarządzania tymi aktywami. Dziś nazwisko Spinellego widnieje nad gmachem Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Funkcjonuje tam też Grupa Spinnelego, zrzeszająca polityków, którzy przygotowali projekt rewolucji w traktatach. Gdyby one weszły w życie, wówczas państwa członkowskie tak naprawdę nie miałby nic do powiedzenia w kwestiach tych, które byłyby podejmowane na poziomie Brukseli. Stracilibyśmy też prawo do podejmowania decyzji o polityce zagranicznej, przemyśle czy edukacji. Jedną z centralnych kompetencji de facto państwa europejskiego byłaby ochrona granic. To też jest uderzenie w polską suwerenność. Jeżeli Polska nie będzie miała stuprocentowego wpływu na sytuację na granicy, no to my tracimy tak naprawdę wpływ na sytuację wewnętrzną w Polsce. Te zasady byłyby też sprzeczne z tymi, na których państwa - w tym Polska - dołączały do wspólnoty. Wspólnoty równych, suwerennych państw. 450 celów w Strefie Gazy - tyle miejsc zostało zaatakowanych w ciągu ostatniej doby przez izraelska armię. Trwa też walka o umożliwienie wydostania się obcokrajowców. Sytuacje z Jerozolimy śledzi nasza wysłanniczka Justyna Wróblewska. Powiedz, czy przejście graniczne z Egiptem jest otwarte? Przej łączące Strefę Gazy z Egiptem zostało dzisiaj ponownie otwarte. W sobotę Hamas zawiesił możliwość ewakuacji po tym, Na szansę ewakuacji e strefy Gazy czekają obywatele kilkudziesięciu krajów, w tym Polski, i to w ich sprawie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie wezwani zostali ambasadorowie Izraela, Egiptu i Palestyny. A sytuacja w Strefie Gazy jest dramatyczna, zwłaszcza na północy, gdzie trwają najcięższe walki. W nocy baliśmy się spać, bo gdy zasnęliśmy, zbombardowali dom naprzeciwko naszego. Połowa okien wypadła. Do tego dochodzi też katastrofa humanitarna. Nie możemy znaleźć wody pitnej ani niczego innego, nawet odrobiny jedzenia. Przed sklepem z pieczywem zawsze jest długa kolejka. Czasami udaje nam się zdobyć chleb, ale czasami nie. Izrael po raz kolejny utworzył dziś korytarz humanitarny umożliwiający ewakuację z północnej Gazy, gdzie toczą się najcięższe walki, na południe. Ten konflikt według resortu zdrowia Strefy Gazy, kontrolowanej przez Hamas, kosztował już życie ponad 10 tys. Palestyńczyków. Ale nie tylko. W atakach Hamasu na Izrael zginęło ok. 1400 osób. Rodziny części z nich przyszły dziś tu, przed Ścianę Płaczu, by złożyć hołd swoim bliskim. Ollie Cohen musiała pochować własne dziecko. Mój mąż poszedł do szpitala, nikt nas nie powiadomił, sami szukaliśmy. To było bardzo trudne. 3 dni bez żadnej informacji. Po 3 dniach powiedzieli nam, że go zamordowali. Rany powstałe po obu stronach konfliktu będą krwawić jeszcze bardzo długo. Amerykański Sekretarz Stanu z misją powstrzymania walk na Bliskim Wschodzie. Sekretarz generalny NATO przypomina, że konflikt między Izraelem a Hamasem nie może przysłonić wojny na Ukrainie. Rosja ma apetyt na więcej - niezmiennie podkreśla Sojusz. Dlatego Polska inwestuje w armię. Nie wszystkim to w smak. Nocny ostrzał Odessy uszkodził portową infrastrukturę i zniszczył muzeum sztuki. Chociaż Ukraina i tak strąciła kilkanaście rosyjskich dronów. To obrona nieba w praktyce. Nowoczesny system obrony własnego nieba od kilku lat buduje Polska. Dziwię się dzisiaj, że ktoś mówi, że to są rzeczy nieracjonalne, niepotrzebne. dzisiaj mamy za naszą wschodnią granicą regularną wojnę. My musimy być przygotowani. W Polsce już są m.in. amerykańskie Patrioty i Abramsy, są koreańskie czołgi K2. Właśnie doleciały kolejne myśliwce FA-50. Sprzęt koreański jak i sprzęt amerykański mają jedną potężną zaletę - są ze sobą kompatybilne. Polska wyda w tym roku rekordowe 4% PKB na obronność. Najwięcej ze wszystkich państw NATO. Nie wszystkim się to podoba. Himarsów 500, polskich Krabów 120, koreańskich armatohaubic 600... Przecież nie ma armii świata, która by tego tyle miała. Po co? Odpowiedzi na pytanie byłego wiceministra obrony nie trzeba szukać na Ukrainie. Także szef niemieckiego resortu obrony mówi już głośno: musimy jak najszybciej doposażyć się. Niektóre z umów, mówię z całą odpowiedzialnością, może będzie trzeba zerwać. To już jeden z potencjalnych kandydatów opozycji na szefa MON. Inny podważa zasadność 300-tysięcznej armii i tworzenie kolejnych jednostek. Nie ma ukompletowanej, czwartej, piątej dywizji, a się ogłasza szóstą. Jeżeli ktoś nie realizuje tych fundamentalnych rzeczy, to jest sabotaż lub głupota. NATO Rosję nazywa agresorem. Uruchomiło też regionalne plany obronne. W planach eurokratów jest natomiast utworzenie unijnej armii. A ta zmiana w traktatach uderzy w NATO i w państwa członkowskie. Sytuacja geopolityczna, nie tylko wojna na Ukrainie, ale i na Bliskim Wschodzie, - wyraźnie pokazują, że trzeba dziś mocno postawić na bezpieczeństwo. Dowództwo unijnej armii miałoby znajdować się w Brukseli, ale rozkazy - także te dotyczące ochrony wschodniej granicy - prawdopodobnie płynęłyby z Niemiec. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości w polskiej telewizji. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Po pomoc nie tylko do specjalisty. Lekarze rodzinni z rozszerzonymi uprawnieniami. Na kogo w nowym Sejmie będą mogli liczyć rolnicy? Zachód Europy mierzy się z potężnymi skutkami orkanu Domingos. To już drugi żywioł, który w ciągu tygodnia uderzył w kontynent. Wiatr osiągnął prędkość przekraczającą 150 km/h. Od tego rozpoczynamy krótki przegląd informacji ze świata. We Włoszech zginęło co najmniej 7 osób, a kilka uważa się za zaginione. Straty szacowane są na co najmniej 300 mln euro. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. A mieszkam tu od 43 lat! Domingos uderzył też w południowo-zachodnie regiony Francji. Tym razem w porównaniu do orkanu Kiran, który zabił we Francji co najmniej 3 osoby, obyło się bez ofiar. Są za to poważne straty materialne i utrudnienia w komunikacji. Ponad 250 tys. domów nie miało prądu. W Niemczech szczyt migracyjny. Olaf Scholz rozmawiał na ten temat z premierami krajów związkowych. Głównym tematem był podział kosztów w zakwaterowaniu i finansowaniu imigrantów. Regionalni politycy uznają sytuację za "trudną do opanowania". Jak tłumaczą, samorządy nie mają gdzie zakwaterować migrantów, brakuje miejsc w przedszkolach i pracowników w urzędach do spraw cudzoziemców. Jest nie tylko medykiem, ale często także powiernikiem naszych sekretów. Dobry lekarz rodzinny to połączenie Doktora House'a z Doktor Quinn. Empatia, wrażliwość ale przede wszystkim umiejętności. Kompetencje, które od 1 listopada zostały rozszerzone. Dalsze leczenie u lekarza rodzinnego. Od 1 listopada takie słowa w gabinetach lekarzy różnych specjalizacji padają jeszcze częściej. Nie wszyscy mieszkają w dużych miastach, gdzie jest dostęp do lekarzy specjalistów. Dlatego rozszerzenie uprawnień lekarza rodzinnego to jest bardzo dobre. Kompetencje lekarzy rodzinnych są zdecydowanie szersze. To już nie tylko pomoc w każdej atakującej nas infekcji czy w wyniku problemów z ciśnieniem. Lekarz rodzinny może wykorzystać swoje umiejętności także w bardziej skomplikowanych przypadkach. Wczesna diagnoza i leczenie nerek, konsultacje endokrynologiczne, kontrola uczulających nas alergenów, bezpośrednie skierowanie na zaawansowane badania, w tym tomografia tętnic wieńcowych i - co ważne - prowadzenie terapii pacjentów z cukrzycą, a to niestety potężna grupa. Cukrzyca w Polsce to około 4 mln osób. Przeważa cukrzyca typu II - to jest 90% przypadków - cukrzyca typu I to 10% przypadków. Najważniejsze wydaje się zaufanie, jakim pacjent powinien obdarzyć lekarza rodzinnego, który po zmianach może zastąpić wielu specjalistów. Pacjent bardzo zyskuje, ponieważ ma szeroki dostęp do różnych badań. Przez to ta wczesna najważniejsza diagnostyka staje się pełniejsza. Z pewnością całą ofertę leczenia lekarz rodzinny przedstawi podczas najbliższej wizyty. Zwiększenie kompetencji lekarzy rodzinnych spowoduje, że kolejki do lekarzy specjalistów będą coraz mniejsze, a diagnoza u każdego pacjenta będzie zdecydowanie szybsza. Już wkrótce elektroniczne prawo jazdy może stać się dokumentem ważnym w całej Unii Europejskiej. Polska obok innych krajów członkowskich będzie uczestniczyła w specjalnym pilotażu cyfrowych dokumentów. To kolejny krok w elektronicznej rewolucji. Tych w minionych latach Polska wykonała już bardzo dużo. Dziś wielu nie wyobraża sobie bez z niego życia. Telefon komórkowy stał się nieodłącznym narzędziem w rękach milionów Polek i Polaków. Wśród tysięcy aplikacji m.in. mObywatel, czyli przepustka do świata bez tradycyjnych dokumentów. To taki cyfrowy asystent obywatela, który ma umożliwić obywatelowi załatwienie jak największej liczby spraw bez wychodzenia z domu, po prostu przez telefon komórkowy. To chociażby udogodnienie dla kierowców, także tych świeżo upieczonych. Ci dzięki aplikacji mObywatel zyskują dostęp do cyfrowej wersji prawa jazdy natychmiast po zdanym egzaminie. Docelowo dokument ten ma być wiążący w całej Unii Europejskiej. Na razie za granicą trzeba jednak mieć tradycyjne dokumenty. Cyfrowy rozwój kraju to także ułatwiony dostęp do lekarstw. Niektórzy pacjenci gubią recepty w formie papierowej, więc jak najbardziej taka forma elektroniczna z samym kodem sprawdza się w życiu. Od momentu uruchomienia programu, czyli od 2020 roku, wystawiono już ponad 1,5 mld e-recept. Te rozwiązania stosowane w Polsce budzą duży podziw w całej Europie. Na kongresach, konferencjach dotyczących zdrowia te rozwiązania są chwalone. Polki i Polacy chwalą sobie też załatwianie urzędniczych spraw z pomocą bankowości elektronicznej. Społeczeństwo pod tym względem dynamicznie się rozwija. Również struktury państwa przechodzą gruntowną modernizację. Jesteśmy liderem pod tym względem w całej Europie. Stąd nic dziwnego, że dziś Polska pod względem cyfrowej rewolucji znajduje się w całkiem innym miejscu niż jeszcze dekadę temu. Są w trudnej sytuacji życiowej, często bez szans na godne funkcjonowanie w społeczeństwie. Fundacja TVP rozpoczęła ogólnopolską zbiórkę dla takich właśnie osób. Dary będą przekazywane specjalistycznym placówkom, a w pomoc może włączyć się każdy z nas. To nas tak wzbogaca, odpręża! Jak to sztuka. A ta jest nieodzowną częścią zajęć w Domu Pomocy Społecznej w Rzeszowie. Ta kobieta mieszka tu już 18 lat. Bardzo dobrze się tu czuję. Przyzwyczaiłam się tak jak do swojego domu. Zostałam w życiu sama, zawsze mam do kogo wracać, do kogo się odezwać. I czym się zająć. W tym DPS-ie to nie tylko malarstwo, ale też m.in. zajęcia sportowe, muzyczne, ogrodnicze czy kulinarne. Bardzo by nam było miło otrzymać na przykład mikser, blender, doniczki ozdobne, jakiś drobny sprzęt ogrodniczy. Fundacja TVP ruszyła ze zbiórką darów dla ludzi w trudnej sytuacji życiowej. Lista potrzebnych rzeczy znajduje się na stronie fundacji. Akcja potrwa do 15 listopada. Dary można przynosić do regionalnych ośrodków TVP. Trafią one m.in. do matek z małoletnimi dziećmi i potrzebujących kobiet w ciąży. To życie doświadczyło zarówno je jak i te dzieci bardzo. To są historie, których nikt z nas nie chciałby nawet oglądać. Podopieczni olsztyńskiego Domu Kombatant udowadniają, że w jesieni życia też może świecić słońce. Człowiek ma te ręce, jakie ma, ale coś wychodzi. A więc się cieszymy! Tę radość możemy dać za naprawdę niewiele. Jedną z pierwszych poprawek budżetowych nowego rządu będzie "likwidacja dotacji na propagandę" - zapowiada Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. To przepis polityków aspirujących do stworzenia przyszłego gabinetu na przejęcie mediów publicznych. A na to nie zgadzają się Polacy. Co nowego, Franz? Co nowego? Serial "Kamerdyner" w TVP. To historia o skomplikowanej miłości pomiędzy kaszubskim młodzieńcem a niemiecką arystokratką. Wszystko w odradzającej się niepodległej Polsce. Są fajne. I lubię właśnie takie filmy. Przymierzam się do oglądania tego "Kamerdynera". "Kamerdyner" to jedna z wielu propozycji TVP, która przyciąga miliony Polaków. Każdy ma swoje ulubione produkcje. O to nie, tu jest dużo rzeczy ulubionych i bym musiała stać do wieczora i wymieniać. Bo naprawdę jest w czym wybierać! Ale z zapowiedzi polityków aspirujących do utworzenia rządu wynika, że to się skończy, gdy przejmą władzę. Likwidacja dotacji na propagandę. Utniecie im finansowanie i poczekacie, co będzie dalej? Jak firma jest w upadłości, to wprowadza się zarząd komisaryczny. Każda z dróg przejęcia lub likwidacji mediów publicznych, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, jest bezprawna. Chęć likwidacji instytucji państwa to przejaw niedojrzałości polityków opozycji. Polacy doskonale zdają sobie z tego sprawę. To jest trochę niepoważne, a nawet bardzo niepoważne. Myślę sobie w ten sposób, że jednak każdy widz powinien mieć prawo wyboru. Na specjalną infolinię i adres mailowy cały czas spływają państwa głosy wsparcia. Jesteście najbardziej profesjonalną i rzetelną telewizją. Nic dziwnego, że Polacy doceniają TVP. Tu mogą usłyszeć prawdę. W przeciwieństwie do konkurencyjnej stacji z Wiertniczej, która świadomie przez lata sączyła manipulacje o rzekomym łamaniu przez rząd praworządności. Do czego teraz mimochodem przyznają się jej pracownicy. Jak się temu przyglądałem, co PiS robił przez te 8 lat, to on nie łamał dosłownie konstytucyjnych zapisów. TVP, Polskie Radio, TVP Info są absolutnie pełnymi zaufania mediami. Dziękujemy. Na czyje wsparcie spośród głównych aktorów nowej sceny politycznej mogą liczyć rolnicy? Postulaty tzw. "rolniczej 12" są znane sprzed wyborów, ale powyborcza rzeczywistość powoduje, że pozostają spore znaki zapytania. Wśród nich ten, jak bardzo na sytuację polskiej wsi wpływać mogą ideologiczne postulaty środowisk lewicowo-liberalnych. Obawiam się najbardziej niestabilności. Rolnictwo lubi jasne sytuacje. Sytuacja jest niejasna i to nie tylko dla Macieja Małolepszego, ale dla większości rolników. Dlatego, że potencjalni, przyszli koalicjanci mają odmienne poglądy dotyczące rolnictwa. Choć prezes ludowców jest optymistą. Jak zgłaszaliśmy ustawy w poprzedniej kadencji, to Lewica w sprawach rolnych głosowała "za". Sprawdźmy więc. To wypowiedź jednej z kluczowych postaci wśród Lewicy, a padła zaledwie miesiąc temu. Mamy też program dotyczący zakazu chowu klatkowego. Tyle że Polska to największy producent drobiu w Unii Europejskiej, a w systemie klatkowym jest obecnie ponad 70% kur. Do tego doliczyć trzeba zapowiedzi dotyczące ograniczenia, a nawet całkowitego zakazu produkcji mięsa. W moim przypadku to jest katastrofa. Mam maszyny nowe, wzięte z programów. Są maszyny w 50% w leasingach. Z czego ja spłacę te leasingi? Dlatego rolnicy zrzeszeni w związkach zawodowych, obawiający się wprowadzenia niekorzystnych przepisów uderzających w polską wieś, jeszcze przed wyborami opracowali tzw. "rolniczą dwunastkę". Prawo i Sprawiedliwość jest za. Ona dosyć kompleksowo obejmuje wszystkie problemowe punkty, problemowe wyzwania, które są przed polskim rolnictwem, które należy wspierać. Jeden z postulatów przewiduje zakaz odbioru rolnikom zwierząt przez organizacje pozarządowe. To, co wychodzi naprzeciw potrzebom rolników i ogólnie mieszkańców wsi, uważam że jest obowiązujące i jest konieczne, aby nad tym pracować. Pytanie na kogo w nowym parlamencie będą mogli liczyć rolnicy? Skradzione polskie obiekty z XV i XVI w. zostały odnalezione i zaprezentowane w siedzibie Ministerstwa Kultury. W odzyskanie zabytkowych monet, cennego manuskryptu i rysunku byli zaangażowali nie tylko specjaliści z departamentu restytucji dóbr, ale także FBI i jeden z największych domów aukcyjnych w Europie. Gdy polscy eksperci udowodnili, że zabytkowe monety, sprzedane podczas aukcji zostały skradzione z muzeum w Toruniu, spadkobierca jednego z największych domów aukcyjnych w Europie odkupił je z rynku i zwrócił Polakom. Z kolei ten rysunek z XVII w. nie wróciłby do kraju bez zaangażowania FBI. Zwrot tych dzieł sztuki to uznanie dla obecnych w tej sali specjalistów oraz ambasady USA, a także FBI i National Gallery of Art w Waszyngtonie. Manuskrypt z połowy XV wieku zawierający dzieła Marka Tuliusza Cycerona oddał nowojorski antykwariusz. Jak widać, odzyskiwanie zrabowanych dzieł sztuki odbywa się różnymi drogami. Składa się to najczęściej z mieszaniny żmudnej pracy w źródłach oraz dodatku nowoczesnych technologii. To są skanery oczywiście, nie tylko 3D, też zwykłe, ale nie tej jakości, które mamy w domu. To jest wiele, wiele poziomów wyżej. Dzięki działaniom resortu kultury w ostatnich latach odzyskano prawie 700 obiektów. Wspierało to wiele osób. Są wśród nich historycy sztuki, policjanci, prawnicy, prokuratorzy, ale przede wszystkim zespół pracujący w ministerstwie. Z polskich kolekcji publicznych, prywatnych i kościelnych zaginęło ponad pół miliona cennych dzieł sztuki. Większość w czasie wojny. Na drodze do odzyskania zrabowanych obiektów stoi najczęściej jeden przeciwnik. Bardzo silny, bo jest nim ludzka chciwość. Systemowy problem dotyczy Niemiec. Chodzi nie tylko o szokującą postawę polityków. Niemieckie przepisy pozwalają na przedawnienie kradzieży po 30 latach. Wbrew międzynarodowemu i europejskiemu prawu. W Wiadomościach to wszystko. Za chwilę nasi goście. Zapraszam do obejrzenia rozmowy w TVP Info. Drodzy rodacy, szanowni państwo. 15 października wybraliśmy swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej. Wybory parlamentarne przebiegały w tym roku pod znakiem rekordowej frekwencji. Ponad 74% uprawnionych wzięło udział w głosowaniu. To znakomity wynik. Rekordowa frekwencja wyborcza potwierdziła, że demokracja w Polsce jest dzisiaj silniejsza niż kiedykolwiek. To wielkie zobowiązanie dla wszystkich parlamentarzystów, niezależnie od opcji politycznej, którą reprezentują. Apelowałem przed wyborami o liczny udział w głosowaniu. Jestem dumny, że wspólnie pokazaliśmy, jak bardzo zależy nam na losach naszej ojczyzny i że chcemy jako obywatele decydować o najważniejszych dla Polski sprawach. Chciałbym jeszcze raz wszystkim państwu za to gorąco podziękować. Dziękuję wszystkim wyborcom. Szanowni państwo, drodzy rodacy. Za tydzień, 13 listopada. zbierze się po raz pierwszy nowy parlament. Zaprzysiężeni zostaną wówczas posłowie i senatorowie, wybrane zostaną także nowe władze Sejmu i Senatu. To niezwykle ważny i uroczysty dzień dla naszej demokracji. Jako prezydent Rzeczypospolitej mam zaszczyt wyznaczyć marszałka seniora, który poprowadzi pierwsze obrady Sejmu. Zdecydowałem o powierzeniu tej ważnej i prestiżowej funkcji panu posłowi Markowi Sawickiemu z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który został wybrany z listy komitetu wyborczego Trzecia Droga. Pan Marek Sawicki ma najdłuższy staż poselski, reprezentuje swoich wyborców w Sejmie nieprzerwanie od 30 lat. Jako poseł, ale także minister rolnictwa, dał się poznać jako człowiek dialogu i współpracy. Dlatego jestem przekonany, że godnie będzie reprezentował w tym szczególnym dniu posłów ze wszystkich ugrupowań, a pierwsze obrady nowego Sejmu będą przebiegać sprawnie i w uroczystej atmosferze. Drodzy rodacy, szanowni państwo. W wyniku wyborów parlamentarnych żaden z komitetów nie zdobył samodzielnej większości. Dlatego niezwłocznie po oficjalnym ogłoszeniu wyników przez Państwową Komisję Wyborczą odbyłem konsultacje ze wszystkimi ugrupowaniami, które będą miały swoich przedstawicieli w parlamencie. To były dobre, merytoryczne rozmowy. Zarówno reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości, które uzyskało najlepszy w wyborach wynik, jak i Koalicji Obywatelskiej, która zajęła drugie miejsce, przedstawili swoich kandydatów na premiera i wyrazili wolę utworzenia rządu. W trakcie konsultacji każde ze stronnictw wyraziło przekonanie, że w nowym Sejmie zgromadzi większość konieczną do poparcia swojego kandydata, jak i przyszłego rządu w całości. Także w kolejnych dniach pojawiły się nowe deklaracje i różne pomysły odnośnie obsady najważniejszych funkcji w państwie. Te kwestie pozostają zatem wciąż otwarte. Dlatego po spokojnej analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu. Tak, jak zapowiadałem w trakcie kampanii wyborczej i jak to zawsze miało miejsce od czasu uchwalenia obowiązującej Konstytucji RP. To właśnie Konstytucja precyzyjnie reguluje kolejne kroki powołania rządu. Jeżeli misja przedstawiciela PiS się nie powiedzie, wówczas w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a ja niezwłocznie powołam go na to stanowisko. Wszystkie konstytucyjne zasady i terminy zostaną dochowane. Szanowni państwo, drodzy rodacy. Zależy mi na dobrej współpracy z nowym parlamentem i Radą Ministrów. Niezależnie od tego, jaka ostatecznie zostanie wyłoniona większość parlamentarna i kto utworzy rząd. Dobra współpraca jest szczególnie potrzebna w obszarach szeroko pojętego bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych. Drzwi Pałacu Prezydenckiego były i będą zawsze otwarte dla wszystkich, którzy chcą współpracy w najważniejszych dla Polski sprawach. Przed nami Święto Niepodległości. Mam nadzieję, że będziemy je obchodzić właśnie w duchu współpracy. Pamiętajmy, że kiedy Polska po 123 latach zaborów odzyskiwała niepodległość, także nie brakowało różnic i gorących politycznych sporów.