Na granicy kolejne prowokacje białoruskich służb. A na Ukrainie strach przed rosyjską agresją. Szczegóły już za chwilę. Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na Wiadomości. Służby białoruskie są wciąż zainteresowane punktowym destabilizowaniem naszej granicy. Liczba prób nielegalnego wtargnięcia do Polski maleje. Prowokacje reżimu Łukaszenki jednak nie ustają. Wzdłuż granicy co kilkadziesiąt metrów wyrzucane były petardy hukowe. Kwestia przywództwa. Przywództwa niemieckiego. Pozory zostały odrzucone. Berlin wykorzystując eurokratów próbuje podporządkować sobie Europę. Wszystko co jest inne, co nie jest związane z lewicą, będzie siłą niszczone. Nosi czerwony strój i ma czapke z pomponem. On wszystko widzi. Pracowity dzień mikołaja. Sanie zostały w zajezdni. Nie ma śniegu, więc jeździmy tramwajem. Polscy żołnierze i funkcjonariusze na straży nienaruszalności polskich granic. To dzięki nim maleje presja migracyjna i sypie się plan destabilizacji regionu za pomocą sprowadzonych przez dyktatora Alaksandra Łukaszenkę imigrantów z Bliskiego Wschodu. Polska granica pozostaje szczelna, ale białoruskie i rosyjskie prowokacje nie ustają. Bohaterska obrona granicy przez polskich żołnierzy i funkcjonariuszy przynosi bardzo wymierne efekty. Ta granica jest coraz bardziej szczelna. Wkrótce rozpoczniemy budowę muru, zapory. Która będzie wsparciem dla broniących granicy Polaków. Za ich bohaterską postawę dziękował premier Mateusz Morawiecki. Minionej doby zaledwie 35 prób nielegalnego wdarcia się do Polski. Nieudanych, mimo usilnych starań popleczników Alaksandra Łukaszenki. Służby białoruskie tną koncertinę, podprowadzają cudzoziemców, oślepiają służby polskie laserami, latarkami. Polska granica pozostaje zaporą nie do przejścia dzięki stanowczym działaniom tych, którzy stoją na straży bezpieczeństwa każdego z nas. Olbrzymi wysiłek naszych służb mundurowych, ale trzeba sobie jasno powiedzieć: niezwykle skuteczny. Zdecydowana większość mieszkańców Europy im kibicuje, ponieważ zobaczyli, że da się. Polska dała przykład, jak nie ulec sztucznie wywołanej przez białoruskiego dyktatora presji migracyjnej. Teraz to on ma problem. Ci sami imigranci, który trzy tygodnie temu szturmowali przejście graniczne w Kuźnicy, teraz żądają od Łukaszenki, by po sprowadzeniu ich z Bliskiego Wschodu utorował im drogę do Europy. Służby białoruskie rozpuszczają różnego rodzaju plotki wśród tych cudzoziemców. Te plotki mają na celu podsycanie takich nadziei na to, żeby dalej atakować naszą granicę. Dlatego polskie służby zachowują czujność. Funkcjonariuszom Straży Granicznej pomaga policja i wojsko, w tym terytorialsi, w których szeregi wstąpili właśnie nowi ochotnicy. Wojsko Polskie stawia czoła nielegalnym imigrantom i agresywnym białoruskim służbom. Wyobraźmy sobie sytuację, której oni muszą sprostać, kiedy funkcjonariusze służb białoruskich niszczą ogrodzenie tymczasowe, żeby przepychać migrantów przez polską granicę, a granica jest szczelna dzięki postawie polskich żołnierzy. Polakom już pomagają żołnierze z Estonii, a wkrótce także brytyjskie wojska inżynieryjne. Szerokie konsultacje z polskim rządem prowadzi administracja amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, który na jutro zaplanował wideorozmowę z Władimirem Putinem. Amerykańscy sekretarze stanu i obrony rozmawiali już z polskimi odpowiednikami: ministrem spraw zagranicznych i szefem MON-u o wrogich działaniach Rosji wobec Ukrainy. W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy rozmawiałem z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa. Nakreślony na Kremlu plan destabilizacji polskiej granicy i całego regionu dzięki polskim służbom nie powiódł się. Teraz Rosja zamierza zaatakować od strony Ukrainy. Ważne, by ukraińskie społeczeństwo nie poddało się panice, bo Kreml może to wykorzystać - tak przed rosyjską prowokacją ostrzega ukraiński minister obrony. W pobliżu granicy z Ukrainą stacjonują już ponad 94 tys. rosyjskich żołnierzy. W Kijowie jest Tomasz Jędruchów. Tomku, dlaczego minister ostrzega przed działaniami Rosjan i czy Ukraina obawia się ewentualnego ataku Rosji? Ukraiński rząd obawia się działań psychologicznych, które mogą doprowadzić do tego, że naród, obawiając się ataku, będzie łatwiejszy do podbicia. Ukraińcy obawiają się. Rośnie liczba żołnierzy przy granicy. W tym tygodniu to już 94 tysiąca żołnierzy. Sprawy międzynarodowe będą też poruszane podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej. W Budapeszcie spotkają się szefowie dyplomacji krajów grupy V4. Powiedz, jakie konkretnie tematy będą poruszane? Ministrowie w formacie V4+ będą rozmawiać o różnych formach współpracy z partnerami także spoza Grupy Wyszehradzkiej. Będą mówić o wyzwaniach. Ale też o sprawach ważnych dla Maroka. To np. nielegalna imigracja. Temat ważny również dla Polski. Maroko może podzielić się swoimi doświadczeniami. Takie chwile dodają sił - mówili nasi żołnierze i funckjonariusze po wyjątkowym koncercie "Murem za polskim mundurem" zorganizowanym przez TVP oraz Ministerstwo Obrony Narodowej. Na terenie 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim dla bohaterów strzegących naszej granicy zaśpiewały największe polskie i światowe gwiazdy. Jest takie miejsce, taki kraj... Koncert "Murem za polskim mundurem" to hołd dla żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy w tym trudnym czasie bronią naszej granicy przed atakiem reżimu Łukaszenki. Koncert jest dla nas, żołnierzy strzegących granicy polskiej, wsparciem i solidarnością taką na co dzień, którą potrzebujemy. To dla naszych bohaterów zaśpiewały gwiazdy. Kiedy wy stoicie tam, na granicy, jest bardzo zimno, na pewno nie jest wam bardzo dobrze, my czujemy się bezpieczni. Bo jesteśmy w domu. Bardzo wam dziękujemy. Niektórzy śpiewali też dla swoich bliskich, którzy na pierwszej linii frontu bronią polskiej granicy. Za każdym razem, kiedy syn wyjeżdża, wiadomo, że człowiek przeżywa. Koncert transmitowany był również w bazach wojskowych, gdzie służbę pełnią ci, którym chcemy okazać wsparcie. W Sulechowie za mikrofon sięgnęli także wojskowi. Miałeś obawy, oglądałeś filmy, czekając aż chwila cię zwabi. I włos ten o mały, nie wiedziałbyś, co to karabin. Nie idź na skróty i zburzyć mur tu uzmysłowić sobie, założyć buty i stać się polskim żołnierzem. Fajnie, że my możemy zrobić coś dla narodu. Naród to docenia i może zrobić coś dla nas. Bo przecież jeden kraj, jedna flaga, jedna ojczyzna. Super, cieszę się, że jesteście z nami. Z polskimi żołnierzami i funkcjonariuszami są także gwiazdy z całego świata. Między innymi z Włoch. Pozdrawiam polskich żołnierzy. Pozdrawiam służby mundurowe. Pozdrawiam was! Dziękuję. Z Niemiec. Do polskich żołnierzy: Bądźcie silni, panowie, bądźcie silni! Dziękuję za obronę naszej granicy! Od jednego żołnierza dla wszystkich którzy tutaj jesteście: Dziękuję za wszystko, co robicie! Holandii czy Szwecji. Wyjątkowy koncert zorganizowano na terenie 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Jestem wdzięczny za te wszystkie słowa wsparcia, uznania, otuchy, jakie są kierowane do żołnierzy. Polacy są murem za polskim mundurem. Potwierdza to ogromna widownia zgromadzona przed telewizorami. Pierwszy w historii taki koncert - w bazie lotniczej Wojska Polskiego - Murem za polskim mundurem! Żeby Polska była Polską... Wczoraj programy Telewizji Polskiej biły rekordy popularności, a to wszystko dzięki Państwu, naszej wielomilionowej widowni. Dziękujemy! Ratownicy dotarli do drugiego, poszukiwanego górnika po wstrząsie w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Niestety 42-letni górnik nie daje oznak życia. Trwają prace nad udrożnieniem drogi, które pozwolą na przetransportowanie górnika, zbadanie go przez lekarza i wydostanie na powierzchnię. Akcja może potrwać jeszcze kilka godzin. Do wstrząsu w kopalni Bielszowice doszło w sobotę rano. Pod ziemią uwięzionych zostało dwóch górników. Jednego nich udało się już uratować. Obecnie przebywa w szpitalu w Sosnowcu. Zaledwie 3% młodych pacjentów, którzy zmarli w tym roku z powodu koronawirusa, było w pełni zaszczepionych - informuje Ministerstwo Zdrowia. 97% z nich nie było chronionych. Tylko w ostatni weekend do szpitali trafiło 500 pacjentów chorych na COVID-19. Jutro lub w środę dowiemy się, jakie obostrzenia będą obowiązywać w czasie świąt Bożego Narodzenia. Lekarze z Gdańska walczą o życie chorego na covid 10-latka. Chłopiec ma ciężki przebieg zapalenia płuc. Jest niewydolny oddechowo i wymaga wsparcia respiratorem. Stan dziecka lekarze określają jako ciężki. Ministerstwo Zdrowia opublikowało dane dotyczące zgonów wśród młodych pacjentów przed 45. rokiem życia. Od początku roku na covid zmarło ponad 1000 takich pacjentów. 97% z nich to osoby niezaszczepione. Za nami bardzo tragiczny weekend. Od piątku w naszym szpitalu zmarło 15 osób. W odpowiedzi na rosnącą liczbę zakażeń rząd przedstawi w najbliższych dniach kolejny pakiet obostrzeń, zaostrzający obowiązujące limity osób w poszczególnych miejscach. Taki, który się będzie wiązał z sytuacją świąteczną, który będzie tą odpowiedzią na mutację wirusa, na Omikron. Rząd podkreśla, że nie będzie kolejnego lockdownu. Nie będzie też poparcia dla złożonego przez Lewicę projektu w sprawie obowiązku szczepień przeciw koronawirusowi. Jeżeli ktoś będzie uchylał się od szczepień, uważamy, że powinien podlegać karze grzywny. Prawo i Sprawiedliwość odpowiada: Nie, z pewnością nie poprzemy. Rząd zachęca do szczepień, ale podkreśla, że pozostaną one dobrowolne. Od początku pandemii uważam, że jednak tutaj powinna być dobrowolność, że każdy powinien decydować o swoim życiu i zdrowiu. Przeciwko lockdownowi i obowiązkowi szczepień w Austrii protestowało w weekend 40 tys. osób. Podobnie sceny obserwowaliśmy w ostatnim czasie m.in. w Berlinie, Luksemburugu czy Amsterdamie. Holenderski rząd podkreśla, że nie zmieni kursu walki z epidemią pod wpływem protestów. Nigdy nie zaakceptuję tego, że idioci stosują przemoc. Do najostrzejszych demonstracji doszło w Belgii. Tysiące osób protestowały w Brukseli przeciw restrykcjom sanitarnym. Doszło do starć z Policją, która użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Trwające od października forum gospodarcze w Dubaju właśnie weszło w kluczową dla Polski fazę. Dotarła dziś do nas smutna Wiadomość. Nie żyje Stefan Wiktor Sobolewski. Był emerytowanym pracownikiem Ośrodka Dokumentacji i Zbiorów Programowych TVP. Stefan Sobolewski był działaczem NSZZ "Solidarność" w TVP, gdzie przez wiele lat pełnił funkcję sekretarza, będąc członkiem prezydium komisji zakładowej. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami w programie. Eurokraci zamieszani w gigantyczną aferę korupcyjną w Brukseli. Funkcjonował przez zaledwie pół roku, ale na stałe zapisał się w historii Polski jako pierwszy po 1989 rząd wybrany w pełni wolnych wyborach. Dokładnie 30 lat temu Sejm powołał Jana Olszewskiego na premiera. Rozpoczęła się polska droga do NATO i Unii Europejskiej. Gabinet Olszewskiego został jednak obalony po uchwaleniu ustawy lustracyjnej. Premier Jan Olszewski już w swoim expose stwierdził, że strategicznym celem polityki obronnej RP jest członkostwo w NATO. Polska będzie zacieśniać więź z Sojuszem Północnoatlantyckim. To spotkało się z niechęcią Rosji, a ówczesny prezydent Lech Wałęsa proponował utworzenie tzw. NATO-bis, czyli wojskowego paktu państw Europy Środkowej oraz przekształcenie baz Armii Radzieckiej w Polsce w spółki joint venture. Pakt NATO-wski też przeżywa jakieś organizacyjne zmiany. Tym planom stanowczo sprzeciwił się Jan Olszewski, który dostrzegł szansę, jaką dla Polski stał się upadek Związku Radzieckiego 8 grudnia 1991 roku. Są kraje, które się spóźniły, które nie wykorzystały takiego momentu historycznego, i jak widać na przykładzie Ukrainy mają kłopot, żeby tą współpracę z NATO rozwijać. Rząd Olszewskiego przyspieszył też negocjacje, w wyniku których rosyjskie wojsko opuściło Polskę. Otworzył drogę do Unii Europejskiej i rozpoczął lustrację. W grze jest pewien obraz Polski - jaka ona ma być, a może inaczej: czyja ona ma być. Zapowiedź ujawnienia nazwisk polityków, którzy w PRL byli agentami UB i SB, dla wielu okazała się nie do przyjęcia. To jest zbyt skomplikowana sprawa. Rząd Jana Olszewskiego został obalony w czasie tzw. "nocnej zmiany" z 4 na 5 czerwca 1992 roku. Jedyną partią tworząca koalicję, która nie poparła odwołania Jana Olszewskiego, było Porozumienie Centrum Jarosława Kaczyńskiego. Na liście PC nie ma żadnego nazwiska na liście, tak? Nie ma. Może dlatego był tak nielubiany przez różnych. Może dlatego ta partia była. Ten rząd zachwiał systemem, który tutaj miała Moskwa ustalić na dziesiątki lat, i doprowadził do tego, że Polska przesunęła się ze wschodu na zachód. Jan Olszewski urodził się w 1930 roku. Należał do Szarych Szeregów i walczył w powstaniu warszawskim, a w czasie PRL współtworzył Komitet Obrony Robotników i Solidarność. W 2009 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Orderem Orła Białego. Podobno w tej ostatniej chwili widzi się całe życie, żeby móc patrzeć wtedy w przeszłość bez wstrętu. Jan Olszewski zmarł w 2019 roku. Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk konsekwentnie nie zabiera głosu w sprawie afery z udziałem polityków EPL, sędziów TSUE i unijnych urzędników. Kilka dni temu francuskie media poinformowały o aferze związanej z praworządnością na samych szczytach Unii Europejskiej. Dziś urzędnicy, którzy najgłośniej mówią o praworządności, o swojej aferze milczą. Kierowcy jadący przez Podkarpacie mogą już korzystać z prawie 30 km nowej drogi ekspresowej S19. Otwarty właśnie fragment trasy skróci podróż pomiędzy Lublinem i Rzeszowem. To też kolejne kilometry międzynarodowej trasy Via Carpatia. Do kwietnia przyszłego roku na pewno pojedziemy bezpieczną Via Carpatią między Lublinem a Rzeszowem. To zmieni wiele. W ostatnich latach wiele zmieniło się na polskich drogach m.in. dzięki unijnym funduszom, które Polska otrzymuje w zamian za otwarcie swojego rynku np. dla niemieckich sieci handlowych. W latach 2014-2020 Polska była liderem w wykorzystaniu funduszy unijnych, a jedna z unijnych komisarzy przyznała ostatnio, że także w tym roku nie ma w przypadku Polski żadnych zastrzeżeń, jak w innych krajach. Np. korupcyjnych. Jeśli chodzi o Polskę, Mimo to wciąż w Brukseli zalega Krajowy Plan Odbudowy, a unijni urzędnicy tłumaczą zwłokę w jego zatwierdzeniu rzekomym problemem z praworządności w Polsce. Tymczasem, jak pisze francuska prasa, spory problem z praworządnością mają unijni urzędnicy, m.in. sędziowie TSUE. Według Liberation mają oni znajdować się pod wpływem lobbystów, którzy przekupstwem uzyskują korzystne dla siebie decyzje. Pierwszy wniosek, taki najbardziej daleko idący o samorozwiązanie Trybunału Sprawiedliwości, a przynajmniej może przydałaby się jakaś izba dyscyplinarna. W głośnej publikacji francuskiej prasy przewijają się także politycy Europejskiej Partii Ludowej, czyli najliczniejszej siły w Parlamencie Europejskim, na czele której stoi Donald Tusk. Według Liberation to jedna z głównych grup pozostających pod naciskiem różnego rodzaju lobby. Z dziennikarskiego śledztwa wynika, że politycy EPL mieli bezprawnie wyciągać pieniądze z unijnego budżetu poprzez generowanie fikcyjnych kosztów czy opłacanie fikcyjnych mieszkań w Luksemburgu. No i ze zdziwieniem można tylko odnotować fakt, że Donald Tusk, który jest ciągle szefem Europejskiej Partii Ludowej, przez te parę ostatnich tygodni w tej sprawie jeszcze nie zabrał głosu. Głos w sprawie rzekomego łamania praworządności w Polsce wielokrotnie zabierali unijni urzędnicy. Teraz, gdy naprawdę poważne oskarżenia padają na nich, Bruksela milczy. Konserwatywny kandydat na prezydenta Francji zaatakowany przez bojówki skrajnej lewicy. Podczas konwencji wyborczej jeden z mężczyzn rzucił się na Erica Zemmoura. Napastnik został zatrzymany wraz z grupą 30 osób, które wdarły się na salę i rozpoczęły bójkę ze zwolennikami kandydata. To nie są ujęcia z kampanii prezydenckiej w jednym z krajów trzeciego świata. Taki atak na kandydata ubiegającego się o najwyższy urząd w państwie miał miejsce we Francji. Skrajnie lewicowy aktywista podczas konwencji wyborczej chwycił za szyję Erica Zemmoura - popularnego nad Sekwaną publicystę o poglądach konserwatywnych i jednego z najpoważniejszych pretendentów do prezydentury. Mężczyzna chwilę później został unieszkodliwiony przez ochronę. Także zwolennicy Zemmoura zostali zaatakowani przez grupę bojówkarzy ze skrajnej lewicy. Ona bez walki nie ustąpi. I tu już nie ma demokracji, tu nie ma wolności słowa, bo wszystko co jest inne, co nie jest związane z lewicą, będzie siłą niszczone i usuwane. Kampania prezydencka we Francji nie idzie po myśli lewicy, bo tematy debaty narzucają zwolennicy suwerennej polityki Paryża. Coraz więcej wyborców dostrzega, że nie można już mówić o francusko-niemieckim tandemie, który przez dziesięciolecia nadawał ton Unii Europejskiej. Nowa koalicja rządząca w Niemczech, nie czekając na wynik kwietniowych wyborów we Francji, sformułowała program przekształcenia Wspólnoty w państwo federalne. Jest tam postawiona w sposób zupełnie bezpośredni, wprost, kwestia przywództwa. Przywództwa niemieckiego. Pozory zostały odrzucone. Od II wojny światowej Niemcy unikali wizerunku państwa, które dąży do dominacji w Europie, bo przywoływałoby to najgorsze historyczne skojarzenia. Teraz, nie zważając na sprzeciw wielu państw członkowskich, chcą realizować tym razem pod lewicową przykrywką własną koncepcję porządku na kontynencie. W gruncie rzeczy forsują, czasami w sposób siłowy, przymusowy, niemieckie interesy. I niestety pomysły federacji Unii Europejskiej do tego zmierzają. Taki plan oznacza koniec suwerenności państw narodowych, ale nawet w Polsce znajduje swoich zwolenników. Z entuzjazmem o niemieckich zakusach pisze redaktor naczelny portalu Onet, należącego do koncernu Ringier Axel Springer. Albo zbudujemy stany zjednoczone Europy, albo Europy nie będzie. Zdaniem komentatorów realizacja tego pomysłu oznaczałaby nie tylko polityczne podporządkowanie Polski Berlinowi, ale także społeczną i światopoglądową rewolucję. To okładka niemieckiego magazynu z Matką Boską z zarostem. Modelem jest unijny ambasador zajmujący się społecznością LGBT. Na kolejnym zdjęciu Święta Rodzina przedstawiona jest jako para homoseksualistów. Środowiska lewicowo-liberalne, które tak wiele mówią o tolerancji, o równości, w rzeczywistości są nietolerancyjne i w rzeczywistości zaprzeczają tej równości, i widać to najwyraźniej w szarganiu symboli chrześcijańskich i w obrażaniu uczuć religijnych osób wierzących. Wizja superpaństwa europejskiego oderwanego od chrześcijańskich korzeni ma zwolenników także w Polsce. To plakat przygotowany z okazji świąt Bożego Narodzenia przez warszawski ratusz. Nie ma na nim krzyża, Chrystusa ani Betlejem. Są łyżwiarze, świerki, blok i życzenia wszystkiego dobrego. Z jakiej okazji, nie napisano. Za to umieszczono 8 gwiazdek, co internauci łączą z wulgarnym hasłem znanym z antyrządowych demonstracji. W całej Europie rośnie opór przeciwko skrajnie lewicowej rewolucji kulturalnej. Centroprawicowe i patriotyczne ugrupowania z państw Unii z inicjatywy prezesa Prawa i Sprawiedliwości pracują nad alternatywnym modelem instytucjonalnej współpracy europejskich państw. Platforma i Lewica starają się storpedować te działania oskarżeniami o współpracę z siłami prorosyjskimi. To nie Marine Le Pen załatwiła nam Nord Stream, tylko załatwiła nam niezwykle zaprzyjaźniona i podobno przyjazna Polsce Angela Merkel. A rząd Donalda Tuska podpisał długoterminowy kontrakt z Gazpromem na skrajnie niekorzystnych warunkach. Niesłusznie nadpłacone 6 mld zł udało się odzyskać po pozwie złożonym po zmianie władzy do Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie. Donald Tusk prowadził też politykę ocieplenia relacji z Kremlem, która budziła nadzieje w Moskwie. Rosyjskie media o Tusku: "Nasz człowiek w Warszawie". Także dziś Tusk jest chwalony za wschodnią granicą Polski. Przywódca Białorusi w niedawnym wywiadzie z pogardą wyrażał się o liderach polskiego obozu władzy i wyraził nadzieję na zwycięstwo Platformy Obywatelskiej. Jak Tusk dojdzie do władzy, a to jest silny polityk, oni się tam rozpadną. Tam jest, a raczej będzie, z kim rozmawiać. Pytanie o rzekomy sojusz z Rosją stawia też Roman Giertych, dziś zaufany współpracownik Donalda Tuska, który w 1994 roku sam proponował taki kierunek. Zwolennicy supremacji Berlina nad Europą i Polską stosują taktykę, w myśl której złodziej krzyczy: "Łapać złodzieja". Gdy tysiące patriotów idą w Święto Niepodległości z narodowymi flagami, padają oskarżenia o faszyzm. Ale złych skojarzeń w lewicowo-liberalnych środowiskach nie budzą już takie widoki z pożegnania niemieckiej kanclerz przez żołnierzy Bundeswehry. To jeden z najbardziej lubianych przez dzieci dni w roku. W Mikołajki prezent powinien trafić do każdego, ale jest jeden doskonale znany warunek: prezenty dostają grzeczni. A ekipa świętego mikołaja ma bardzo dużo pracy, żeby wszędzie zdążyć dotrzeć z upominkami. O dzisiejszym dniu najmłodsi znają sporo ciekawostek. Najpierw ważne pytanie: jaki jest mikołaj? Jest bardzo gruby. On wszystko widzi. Widzi, bo aby dostać prezent, trzeba... ...być grzecznym. A ty byłaś grzeczna? Nie wiem. A ty? Bardzo! Trzeba słuchać mamy i taty. Czasami się nie udaje. Co wtedy mikołaj robi? Jak są niegrzeczne, to tylko daje rózgi. Sama podróż z Laponii też nie jest prosta. Wlatuje na dach z reniferami i przechodzi przez komin. Ale zanim dotrze z prezentami, nawet mikołaj musiał przejść procedury. Właśnie na lotnisku Chopina funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili świętego mikołaja. Posłużył się fińskim paszportem. 6 grudnia święty mikołaj ma pełne ręce roboty. Stąd i środki transportu różne. Sanie zostały na zajezdni. Nie ma śniegu, więc jeździmy tramwajem! I chociaż zazwyczaj mikołajowi towarzyszy renifer, to i alpaka w świątecznym stroju pomaga jak może. Jak cieszą się dzieci, to i my się cieszymy przecież. Bo mikołajki powinny być wyjątkowe dla wszystkich. Czasami prezent nie jest oczywisty. W Krakowie można było oddać krew na rzecz pacjentów Szpitala Uniwersyteckiego. Bo chcę ratować ludzkie życie. To się zawsze może przydać. Krwi brakuje, dlatego warto to robić. Warto też w tym dniu pomyśleć o ludziach, którzy świąteczny czas musieliby spędzić bardzo skromnie, gdyby nie wsparcie innych. W Gdańsku rozegrano mikołajkowy charytatywny mecz pomiędzy trenerami i zawodniczkami Akademii Piłkarskiej Lechii Gdańsk a kadrą dydaktyczną gdańskiego AWF. Środowisko też musi czuć odpowiedzialność za różne inne środowiska, bardziej pokrzywdzone, również biedniejszych ludzi. Piłka zawsze była sportem dla wszystkich. Zebrane środki trafią poprzez Szlachetną Paczkę do potrzebującej rodziny w Gdańsku. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.