Monika Sawka. Dobry wieczór. Zaczynamy specjalne wydanie 19.30. 90 minut do końca głosowania. Samorząd jest sercem demokracji. Mam 70 lat i nigdy nie opuściłam żadnych wyborów. Musimy patrzeć, co jest lokalnie dla nas istotne. Członkowie komisji z promilami. 3,45 promila w wydychanym powietrzu. Bomba ciepła. Trochę zimy, trochę lata, mamy lato wspaniale. Ja nie pamiętam tak ciepłego pierwszego tygodnia kwietnia. Dziś święto demokracji. Wybieramy radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów. Do końca głosowania pozostało 90 minut. Obok walki o głosy toczy się też walka o wysoką frekwencję. Na 17.00 wyniosła 39,43%. W Państwowej Komisji Wyborczej i wszystkich 6 ogólnopolskich komitetach są nasi reporterzy. Najpierw PKW i Bartosz Filipowicz. Jak przebiega głosowanie? Z informacji przekazanych przez PKW wiemy, jak wyglądała frekwencja. Największa była w województwie świętokrzyskim lubelskim i mazowieckim. Jeśli chodzi o konkretne miasta, najchętniej szli do wyborów mieszkańcy Warszawy, Kielc i Olsztyna. Najmniej aktywni byli mieszkańcy Katowic, Gorzowa i Opola. Stosunek do uprawnionych osób - najwyższe wyniki były w województwie śląskim. We wsi na Opolszczyźnie najniższy wynik - około 24%. Możemy głosować do 21.00. Jak przekazywał przewodniczący PKW, te wybory przebiegają spokojnie. Były incydenty. Ojciec kandydata na radnego z innego komitetu wyborczego wręczył pieniądze, prawdopodobnie banknot o nominale 100 zł, czyli ta stawka się powtarza, 100 zł wychodzącej z lokalu wyborczego znanej mu kobiecie za głosowanie na swojego syna. Te incydenty nie wpłynęły w znaczący sposób na przebieg tego głosowania. Nie ma na ten moment konieczności przedłużania ciszy wyborczej. Każde wybory to święto demokracji. Wybory samorządowe to święto demokracji lokalnej. Punktualnie o 7.00 rano otworzyły się lokale wyborcze. Polacy ruszyli głosować, żeby potem nie mieć do siebie pretensji, że coś jest nie tak. Dziś decydujemy o tym, kto będzie rządził naszymi małymi ojczyznami. Zostanie wybranych blisko 47 tys. radnych różnego szczebla i 2,5 tys. włodarzy gmin. Uprawnionych do głosowania jest ponad 29 mln Polaków. Już wczesnym popołudniem było wiadomo, że co najmniej 4,5 mln z nich chce mieć wpływ na wybór lokalnych władz. Frekwencja na godzinę 12.00 wyniosła 16,52%. Niemal tyle samo co w 2018 roku o tej porze. Większego ruchu członkowie komisji spodziewali się w późniejszych godzinach. Jeżeli pogoda jest piękna, a dzisiaj taką mamy, która nas nie rozpieszcza na co dzień, mieszkańcy wykorzystują i wybierają spacery, natomiast swój głos oddają popołudniami. Głosujący nie mają wątpliwości: wybory samorządowe są ważne. Samorząd jest sercem demokracji, od samorządu zaczyna się to, co najważniejsze. Musimy patrzeć, co jest lokalnie dla nas istotne. Wybory osób, które będą dbały o nasze najbliższe otoczenie. Mój głos jest ważny, dla mnie i dla mojego syna, żeby miał lepiej. W podpoznańskim Czerwonaku jeden z lokali zaskoczył nietypową aranżacją. Obklejony jest kartkami z książek, a wiele przedmiotów wykonano z makulatury. Gmina chce w ten sposób zachęcić mieszkańców do pójścia na wybory. Zawsze tutaj głosujemy i zawsze jest ciekawie. Ja lubię kolorowo, ale artysta ładnie zrobił. Pacjenci jednego z łódzkich szpitali też mogli dzisiaj oddać głos. Przygotowano dla nich ruchome urny. Teraz ten mój pobyt w szpitalu i się zastanawiałam, jak to będzie. Każdy powinien mieć prawo głosu niezależnie, gdzie się znajduje. Jak informuje PKW, głosowanie przebiega spokojnie, nie obyło się jednak bez incydentów. Dotyczyły m.in. naruszenia ciszy wyborczej, niszczenia i wynoszenia kart. W Płocku członkini komisji przyszła na otwarcie lokalu kompletnie pijana. Wynik jak na 7.00 rano rekordowy, bo 3,45 promila w wydychanym powietrzu W Białymstoku pod wpływem był przewodniczący jednej z komisji. W każdym przypadku podejrzenia przestępstwa na miejsce przyjeżdżała policja. Frekwencja w wyborach samorządowych w 2018 roku wyniosła 53,9%. Mamy nadzieję, że w tym będzie więcej. Głosować możemy do 21.00. Czas na ogólnopolskie komitety wyborcze w kolejności rozlosowanej przez Państwową Komisję Wyborczą. Przed siedzibą PiS jest Anna Łubian-Halicka. Jak będzie wyglądał wieczór wyborczy przy Nowogrodzkiej? Politycy PiS nie nazywają tego wieczorem wyborczym. W zaproszeniu mowa jest jedynie o oświadczeniu prezesa PiS. Podobnie zresztą było po jesiennych wyborach do parlamentu. Ale wtedy poza oświadczeniem były też kwiaty, brawa i podziękowania. Byli też kandydaci. Dziś wiadomo, że będzie podobnie. Pytanie, czy w oświadczeniu prezesa będzie mowa o sukcesie, czy o porażce. Anna Łubian-Halicka, dziękuję. Teraz Komitet Wyborczy Wyborców Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy i Marek Smółka. Jakie są oczekiwania polityków tego sojuszu? Oczywiście na jak najlepszy wynik wyborczy. Konfederaci po to weszli w sojusz z Bezpartyjnymi Samorządowcami, sojusz zresztą podważany przez część działaczy Bezpartyjnych Samorządowców. Tu w pofabrycznych wnętrzach na warszawskiej Pradze-Północ wszyscy goście wieczoru wyborczego już są zebrani. I zaczyna się emocjonujące oczekiwanie na pierwsze sondażowe wyniki. Marek Smółka, dziękuję. Teraz Trzecia Droga i Witold Tabaka. Jakie nastroje panują u polityków Polski 2050 i PSL? Politycy Trzeciej drogi zdecydowali, że na wyniki wyborów będą czekać w biznesowym centrum Warszawy w biurowcu przy rondzie Daszyńskiego. A oprócz nich pojawi się tu około 400 zwolenników Trzeciej Drogi. Obaj liderzy, a więc Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia, są już na miejscu. Teraz Lewica i Maria Guzek. Czy na wieczór wyborczy wszystko jest już gotowe? Trwają ostatnie przygotowania, jeszcze pracują ekipy techniczne, lada moment zaczną przyjeżdżać politycy i działacze partii. Można się tu spodziewać co najmniej kilkuset osób, I po godzinie 21.00 na scenie pojawią się liderzy Lewicy Maria Guzek, dziękuję. Teraz Koalicja Obywatelska i Daniel Chaliński. Czy w sztabie Koalicji pojawili są już liderzy i czy wszystko jest zapięte na ostatni guzik? W sztabie Koalicji Obywatelskiej wszystko dopięte na ostatni guzik. Za godzinę pojawiają się liderzy i politycy, którzy z ramienia Koalicji startowali w wyborach samorządowych. Będzie także premier Donald Tusk, który w południe oddał głos w swoim rodzinnym Sopocie. Po 21.00 będzie miał tu przemówienie. Podobnie jak kandydat KO na prezydenta stolicy. Organizatorzy cierpliwie czekają na pierwsze sondażowe wyniki. Niezależnie od niech emocji z pewnością nie zabraknie. Daniel Chaliński, dziękuję. Teraz przenosimy się do Wrocławia, gdzie są Bezpartyjni Samorządowcy. Tomasz Mildyn, jak przebiegają przygotowania do wieczoru wyborczego i dlaczego zorganizowano go w stolicy Dolnego Śląska? Ja wyjątkowo z Wrocławia, ale to nie przypadek, to tutaj, na Dolnym Śląsku, zaczynała się historia Bezpartyjnych Samorządowców. Dokładnie 10 lat temu, później były wybory parlamentarne, a dziś jako ogólnopolski Komitet Wyborczy Bezpartyjni znów walczą o miejsca w sejmikach wojewódzkich i radach miast. Są oczywiście duże nadzieje i oczekiwanie na wyniki. Tomasz Mildyn, dziękuję. To możliwość, byśmy my, obywatele, wzięli sprawy w swoje ręce. Dla nas ważne jest nasze miasto i kto nim będzie rządził. Samorząd jest najbliżej obywatela. Trzeba, bo to w naszej sprawie. Godzina zero, czyli 21.00. Na początek pokażemy, jak rozkładają się głosy, jeśli chodzi o sejmiki wojewódzkie, później mapa województw, zobaczymy, co w sejmikach, kto stracił, kto utrzymał władzę. Wielkie emocje i wielkie wyzwanie. Dziesiątki godzin prób, przygotowań, sztab zaangażowanych osób. Wszystko, by punktualnie podać państwu sondażowe wyniki wyborów. Po głównym programie informacyjnym rozpocznie się wieczór wyborczy w TVP. Wieczór pełen wrażeń. Łączymy się z gospodarzami programu Joanną Dunikowską-Paź i Markiem Czyżem. Co przygotowaliście dla widzów? Niemal 190 tysięcy kandydatek i kandydatów. Co czwarta osoba zdobędzie mandat. Państwo mają jeszcze niespełna półtorej godziny, żeby oddać głos. Długo czekaliśmy na spotkanie wyborcze przy urnach. 5,5 roku. To była długa kadencja na skutek politycznych rozstrzygnięć i zakulisowych działań. To było 5,5 roku. Tym bardziej jesteśmy ciekawi wyboru. Chcemy zaprosić państwa w to miejsce. O godzinie 21.00 na tych słupkach zobaczą państwo sondażowe wyniki. My zapytamy o komentarze naszych gości. Lista jest imponująca. Na niej politycy, politolodzy, dziennikarze i eksperci. Ciekawe rozmowy przed nami. Najbardziej gorące nazwiska z tej listy będą właśnie u nas. Opowiedzą, co powinniśmy sądzić o nowej samorządowej mapie politycznej. To są po prostu polityczne wybory. Oczywiście o 21.00 punktualnie poznają państwo dzięki Ipsos sondażowe wyniki wyborów. Ale bywały takie sytuacje, gdy te wyniki nieznacznie różniły się od oficjalnych. To będzie ważny probierz. Polecamy się państwu. Proszę być z nami. Dziesiątki tysięcy Izraelczyków wyszły na ulice Tel Awiwu i innych miast. Demonstranci żądają rozejmu z Hamasem i uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez terrorystów w pogrążonej w wojnie Strefie Gazy. Domagają się też dymisji premiera Benjamina Netanjahu. Jedna z uczestniczek w poruszającym wystąpieniu powiedziała, że nigdy nie wybaczy rządowi jego błędów. Starcia z policją na ulicach Tel Awiwu. Głód i śmierć w Strefie Gazy. To skutki trwającej pół roku wojny, która rozpoczęła się, gdy Hamas wkroczył do Izraela, by zabijać. Hamas otworzył bramy piekielne w Strefie Gazy. Hamas ma nadzieję, że presja zewnętrzna i wewnętrzna skłoni Izrael do rezygnacji ze swoich żądań. Izrael nie jest gotowy na kapitulację. 100 tys. ludzi domagało się jego dymisji. To wstyd, że Netanjahu nadal jest naszym premierem. Twierdził, że chce iść na wojnę, by zniszczyć Hamas i uwolnić zakładników. Nie zniszczył Hamasu, a zakładnicy wciąż są przetrzymywani w Gazie. Odnaleziono ciało kolejnego z nich. Elad Katzir zdołał przeżyć 3 miesiące w niewoli. Mógł być dziś z nami. Domagamy się, aby zakładnicy zostali sprowadzeni do domu. Pochodził z kibucu Nir Oz. Został porwany przez Hamas 7 października. Miał też polskie obywatelstwo. Jego ciało odnalazły Siły Obronne Izraela. Które wczoraj przedstawiły raport z dochodzenia w sprawie ataku na wolontariuszy World Central Kitchen. Szef Sztabu Generalnego udzielił nagany trzem oficerom, a dwóch kolejnych zdymisjonował. Atak na pojazdy pomocy humanitarnej był poważnym błędem, wynikającym z istotnych nieprawidłowości związanych z błędną identyfikacją, błędami w podejmowaniu decyzji i przeprowadzeniem ataku sprzecznego ze standardowymi procedurami operacyjnymi. W komunikacie dodano, że izraelskie wojsko będzie chronić organizacje humanitarne działające w Strefie Gazy. Pytanie, czy nie za późno. Musieliśmy zaprzestać dostarczania żywności do miejsca, gdzie panuje głód. Pod naciskiem USA Izrael zgodził się na otwarcie dwóch korytarzy humanitarnych. ONZ od 6 miesięcy domaga się zawieszenia broni i pokazuje, co stało się ze szpitalem Al-Szifa, największą kliniką w Strefie Gazy. Zniszczony został cały teren wokół i sam szpital. Pod nami wciąż są ciała, wszędzie czuć zapach śmierci. Słowacy już wybrali prezydenta. Słońce świeci, temperatura rośnie, a powietrzu unosi się saharyjski pył. W kalendarzu wiosna, a za oknem lato. Pełne plaże, a w ogródkach ręce pełne pracy. To, co dzieje się w pogodzie, to według synoptyków znak, że czeka nas rok pełen anomalii. Wiosna w pełni. Przyroda w Tatrach budzi się do życia. Przyspieszoną mamy wegetację roślin, zwierzęta też obudziły się wcześniej, te, które zimę przesypiały. Z zimowego letargu obudzili się także turyści, którzy tłumnie odwiedzają nie tylko górskie szlaki, ale i nadbałtyckie plaże. A to dopiero początek kwietnia. Mieszkańcy Kielc także chętnie wyszli z domów. Jest po prostu przecudownie, tylko spędzać tak czas. Bywało różnie, bywało tak, że była jeszcze zima, mróz o tej porze. Ale jest już wiosna. A nawet lato. Synoptycy nie ukrywają, że tak wysokie temperatury o tej porze roku są niecodziennym zjawiskiem. To jest cały czas efekt napływu bardzo gorącego powietrza z południa. I to powietrze będzie do nas jeszcze płynąć jutro i pojutrze. Dziś w Dobrogoszczu na Dolnym Śląsku termometry pokazały prawie 30 stopni. Jutro w całym kraju temperatura przekroczy 20 kresek. Polskim biegunem ciepła podobnie jak dzisiaj będzie Dolny Śląsk. Letnia aura ucieszy też mieszkańców centralnej i południowej Polski. Załamie się ta pogoda w środę, przejdą chmury przez nasz kraj i mogą przynieść na północy trochę deszczu. Zapowiedzi pogodowej ruletki nie odstraszają fanów wysokich temperatur. Stąd między innymi takie deklaracje. Już schowaliśmy do szafy buty i kurtki cieplejsze. Ale na to chyba jeszcze za wcześnie. Nie jest wykluczone, że wróci nam temat mieszanych opadów i przymrozków w nocy, więc jeszcze trzeba nastawić się na tę chłodniejszą aurę. Co oznacza, że prawdziwa wiosna, która potrafi zaskoczyć, nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Równie gorąco będzie z pewnością podczas wieczoru wyborczego, który już za chwilę rusza w TVP Info. Za godzinę - w telewizyjnej Jedynce. To jest możliwość, żebyśmy wzięli sprawy w swoje ręce. Nie odpuściliśmy żadnych wyborów. Nie wyobrażamy sobie inaczej. Dla nas ważne jest nasze miasto. Kto nim będzie rządził. Samorząd jest najbliżej obywatela. Trzeba, bo to w naszej własnej sprawie. Godzina zero, czyli 21.00. Pokażemy rozkład głosów, jeśli chodzi o 6 komitetów wyborczych. Potem mapa województw. Sprawdzimy, co dzieje się w poszczególnych sejmikach. A ja bardzo państwu dziękuję za wspólnie spędzony czas. Do zobaczenia jutro w 19.30. Dobry wieczór. Przed nami jeszcze 2 dni kwietniowego lata, a potem zrobi się chłodniej. Teraz za pogodę odpowiada wyż, który powoli słabnie i odsuwa się na wschód, więc ciśnienie będzie spadać. Jutro w jego zasięgu zostanie południowo-wschodnia część Polski. Od północy, północnego zachodu zbliża się front atmosferyczny. To oznacza chmury z deszczem i burzami. Na razie płynie do nas bardzo ciepłe powietrze z południa i z południowego zachodu. Noc cieplejsza od minionej, nawet w Suwałkach ma być bliżej 10 stopni. Najcieplej w zachodnich regionach. Chłodniej tylko na pogórzu. Noc na ogół pogodna. Jedynie na północy więcej chmur i miejscami na północnym zachodzie spadnie niewielki deszcz. Mocniej powieje w górach, zwłaszcza w Sudetach. Jutro dużo słońca, ale nie wszędzie. Na krańcach północnych i na Pomorzu czasami popada, a po południu nawet pojawią się burze. Nadal bardzo ciepło, tylko na Wybrzeżu będzie poniżej 20 stopni. Wysoka temperatura powoduje odwilż w Tatrach. TOPR-owcy przypominają, że w tych warunkach mogą schodzić lawiny. Do tego w górach i w rejonach podgórskich będzie dość mocno wiało. Poza tym wiatr najwyżej umiarkowany. We wtorek deszczowe chmury obejmą zachodnie regiony. Miejscami przejdą nawet burze. Poza tym pogodnie i nadal bardzo ciepło. Silniejszy wiatr głównie w górach i w czasie burz. W środę powyżej 20 stopni już tylko na południowym wschodzie, poza tym chłodniej, szaro, mokro i wietrznie. W kolejnych dniach temperatura powoli będzie rosła. Do zobaczenia. Sport, Piotr Sobczyński, dobry wieczór. Sport, Marcin Rams, dobry wieczór. Pierwszy w karierze tytuł na mączce - dopisać do CV. Hubert Hurkacz wygrał turniej w portugalskim Estoril. W finale w dwóch setach pokonał Hiszpana Pedro Martineza. Chociaż rywal zajmuje dopiero 77. miejsce w rankingu ATP, to w półfinale był w stanie wygrać ze specjalistą od gry na kortach ziemnych - Caspra Ruuda. Nie robiło to jednak większego wrażenia na naszym najlepszym tenisiście, który nie tylko jak zawsze znakomicie serwował, ale także zaskakiwał Martineza returnem. Tak było w czwartym gemie pierwszego seta i tuż po rozpoczęciu drugiego. Dwa przełamania wystarczyły, bo Hiszpan przy podaniu Hurkacza nie potrafił doprowadzić do ani jednej równowagi. Wygrana 6:3, 6:3 dała ósmy triumf w turnieju rangi ATP, ale dopiero pierwszy na mączce. Triumf w Portugalii oznacza dla Polaka awans na ósme miejsce w rankingu ATP. Zwycięski remis Jagiellonii Białystok. Bo lider PKO PB Ekstraklasy uratował bezcenny punkt w Warszawie w meczu z Legią w ramach 27. kolejki. Josue plus Marc Gual równa się może nie jakaś wielka nieskończona przyjaźń, ale na pewno odrobina magii, która dała Legii prowadzenie w meczu z Jagiellonią. Więcej błysku warszawianie nie mieli i w końcu goście doprowadzili do remisu po jeden. Trafił Jesus Imaz. Legia jest piąta, siedem punktów za Jagą. Futbol nie zawsze jest sprawiedliwy, o czym w Poznaniu przekonali się piłkarze Pogoni Szczecin. Grali momentami lepiej od Lecha, ale to Kolejorz miał szczęście. A właściwie miał Bartosza Mrozka, który miał szczęście i Bartosza Salamona za plecami. Był też Mikael Ishak, który strzelił zwycięskiego gola. Swojego pierwszego od pięciu miesięcy. 1:0 dla Lecha, który traci dwa punkty do Śląska i cztery do Jagiellonii. Jeden gol rozstrzygnął mecz Widzewa z Piastem. Dla łodzian strzelił go Bartłomiej Pawłowski, gliwiczanie są coraz bliżej strefy spadkowej. Znamy nowego Króla Hiszpanii. Athletic Bilbao pokonał w rzutach karnych Mallorcę 4:2, zdobywając tym samym Copa del Rey po 40 latach. Po pierwszej połowie Mallorca prowadziła po golu Daniego Rodrigueza. Druga odsłona szybko przyniosła wyrównanie. Trafił Gorka Guruzeta. Remis utrzymał się także w dogrywce. Rzuty karne bezbłędnie wykorzystywali zawodnicy Athleticu. Przypieczętowali 24. Puchar Hiszpanii. Świętowanie w Bilbao odbędzie się w czwartek. Zespół wsiądzie na symboliczną barkę, która wypłynie w pierwszy rejs od 40 lat, czyli ostatniego triumfu Athelticu w Pucharze Króla.