Uchwalona przez parlament ustawa o tzw. wakacjach kredytowych czeka na podpis prezydenta. Według szacunków Ministerstwa Finansów z ulgi będzie mogło skorzystać ok. 2 mln osób. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości. Zdecydowana walka z putinaflacją. Musimy działać tak, żeby inflacja była niska i wzrost gospodarczy był zachowany. Polski Sejm mówi "tak" dla Szwecji i Finlandii w NATO. Możemy powiedzieć wprost, że Polska jest bardziej bezpieczna. Warsztaty dla dorosłych - fotograficzne, malarskie, z artystami współczesnymi. Program kulturalny na wakacje. Będziemy mieli spotkania autorskie, spotkania z wydawcami. Narodowy Bank Polski zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych - tak poinformował jego prezes prof. Adam Glapiński. Polityka pieniężna musi uwzględniać nie tylko obecny poziom inflacji, ale i groźbę recesji, której widmo pojawiło się w Europie. Dziś stopy procentowe poszły w górę o pół punktu procentowego, a to nieco mniej niż spodziewali się ekonomiści. Wprowadzona dziś podwyżka stóp procentowych o pół punktu procentowego jest nieco mniejsza niż przed miesiącem. Jest też niższa niż prognozy analityków. Prezes NBP sygnalizuje, że bank centralny zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp. Jeśli inflacja będzie uporczywie dalej rosnąć, będziemy podwyższać stopy. Jeśli się ustabilizuje w wakacje i będzie maleć, nie będziemy tego robić. A najnowsze prognozy ekonomistów NBP zakładają, że szczyt inflacji w ciągu najbliższych miesięcy możemy mieć za sobą. To dlatego, że wzrost cen energii i żywności na globalnych rynkach powoduje hamowanie europejskich gospodarek i może doprowadzić do recesji. Musimy działać tak, żeby za kilka kwartałów i inflacja była niska i wzrost gospodarczy mały był zachowany. Prezesa NBP atakuje opozycja, która najpierw domagała się podwyżek stóp procentowych, a teraz narzeka na ich skutki. Tymczasem według ekspertów Oxford Economics banki centralne Czech i Polski najlepiej z krajów rozwijających się zareagowały na wzrost cen. Nasi południowi sąsiedzi zaczęli podnosić stopy procentowe kilka miesięcy wcześniej, a i tak inflacja jest u nich wyższa niż w Polsce. Tu kwestia przesunięcia początku cyklu o 2 miesiące w jedną lub drugą stronę nie ma żadnego znaczenia. Wiemy, że ta inflacja w dużym stopniu to są czynniki zewnętrzne. Według prezesa NBP, zawirowania na światowych rynkach odpowiadają za 3/4 poziomu inflacji. Ceny gazu są 8 razy wyższe niż przed pandemią, a węgiel podrożał 7-krotnie. Za ropę płaci się dwukrotnie więcej. To konsekwencje wojny na Ukrainie i dekad niemieckiej polityki uzależniania Europy od surowców energetycznych z Rosji, która teraz stara się wywołać również kryzys żywnościowy. Donald Tusk nie poprzestaje jednak na krytyce polityki pieniężnej i zapowiada zamach na konstytucyjny urząd prezesa banku centralnego. Nie będzie ani jednego dnia dłużej prezesem NBP. I nie trzeba będzie ustawy, żeby gościa wyprowadzić z NBP-u. I ja to zrobię, ja to wam gwarantuję. Konstytucja gwarantuje prezesowi NBP 6-letnią kadencję, jednak Tusk powołuje się na rzekomą opinię wydaną na zlecenie kancelarii prezydenta o wadach prawnych procesu ponownego wyboru profesora Glapińskiego na to stanowisko. Prezes NBP poinformował, że dziś odwiedził prezydenta i Andrzej Duda zapewnił, że takiego dokumentu nie ma. To jest kłamstwo. Donald Tusk łże, inaczej mówiąc. Nie było żadnych ekspertyz sporządzonych w kancelarii na prośbę pana prezydenta, dotyczących prawnych możliwości powołania mnie na kolejną kadencję. Tacy ludzie powinni być wykluczeni z życia publicznego raz na zawsze. Współpracownik Tuska Tomasz Siemoniak zasugerował użycie siły wobec szefa NBP. Przyjdą silni ludzie i go przekonają. Prawnicy NBP przygotowują w sprawie tej wypowiedzi zawiadomienia do organów wymiaru sprawiedliwości. Według profesora Glapińskiego można tu mówić o groźbie karalnej zamachu na niezależność NBP i próbie wymuszenia na nim decyzji. Szef NBP zapowiedział też, że cytaty z Tuska i Siemoniaka wyśle do innych banków centralnych. Atak na niezależność banków centralnych jest przez inwestorów uznawany za zagrożenie dla systemu finansowego państwa. Politycy Platformy idą tu w ślady prezydenta Turcji Recepa Erdogana, który odwołał kilku prezesów banku centralnego, bo nie podobały mu się podwyżki stóp procentowych. Teraz kraj zmaga się z blisko 80-procentową inflacją. W tle ataków na szefa NBP jest też kwestia przyjęcia przez Polskę waluty euro. Adam Glapiński jest znany jako twardy przeciwnik rezygnacji ze złotego, do której nasz kraj chcą skłonić Niemcy. Była presja, żeby obóz Zjednoczonej Prawicy wyznaczył kandydata innego, takiego który byłby, jak to się mówi, elastyczny i do tego euro Polskę wprowadził. Jak wynika z ostatniego sondażu, dwóch na trzech Polaków sprzeciwia się przyjęciu przez Polskę waluty euro. Wakacje kredytowe coraz bliżej. Rządowy projekt przegłosował już parlament. Ma dać bezpieczeństwo w związku z wysokimi ratami kredytów na mieszkanie i możliwość opóźnienia spłaty łącznie ośmiu rat w tym i przyszłym roku. Wakacje kredytowe to część rządowego programu pomocy dla kredytobiorców. W momencie albo nieprzewidzianych zdarzeń, albo w sytuacji jakiejś niekorzystnej sezonowości w branży będzie możliwość odroczonego terminu płatności zarówno raty kapitałowej jak i raty odsetkowej. Po przyjęciu senackich poprawek i ostatecznym przegłosowaniu przez Sejm pozostał tylko podpis prezydenta. Dla ludzi, którzy rzeczywiście potrzebują przerwy w spłacaniu kredytu, żeby troszeczkę odbudować finanse. Myślę, że teraz dużo osób będzie potrzebować takiego wsparcia, zeby wybrac się na wakacje. Program ma ruszyć 1 sierpnia, wniosek o odroczenie spłaty będzie można złożyć również przez internet. W tym roku 4 miesiące wakacji kredytowych, w przyszłym też 4 miesiące wakacji kredytowych raz na kwartał. To powoduje, że te dolegliwości związane z podwyższonymi stopami procentowymi będą mniejsze. Program wakacji kredytowych jest skierowany dla osób, które zaciągnęły kredyt hipoteczny na własny cel mieszkaniowy w złotych, również przed 2017 rokiem. Jest takie piękne powiedzenie, że ilość soku, którą można wycisnąć z cytryny, jest stała. Więc z tych kredytobiorców banki nie mogą za dużo wycisnąć. Powinny im rzeczywiście udzielić tych wakacji kredytowych. Dzięki temu te kredyty będą spłacane, bo teraz jeśli ktoś wypowie umowę kredytową, bo nie będzie mógł spłacać, to dla banku też nie jest dobry klient. Wakacje kredytowe to tylko jeden z elementów wsparcia dla najbardziej obciążonych rosnącymi ratami kredytów. W ustawie znalazły się także rozwiązania wzmacniające Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. W tej chwili raty kredytów tak podrożały, są tak wysokie, że jest duża ulga dla ludzi. Może na chwilę odsapnąć i jakoś sobie zorganizować, żeby nie popaśc w jakieś kłopoty. Do ustawy zostały także wprowadzone zapisy wydłużające działanie tarcz antyinflacyjnych do 31 października. Kolejne wielkie inwestycje infrastrukturalne w naszym kraju. Tym razem ok. 1,2 mld zł zostanie przeznaczonych na budowę trzeciego terminala kontenerowego w Porcie Gdańsk. Podobny terminal powstanie wkrótce również w Świnoujściu. To uzupełnienie budowanych dróg i sieci kolejowych, a to z kolei, jak wskazują eksperci, dowód na dynamiczny rozwój naszej gospodarki. Okno na świat Europy Środkowej wkrótce się powiększy! Właśnie podpisano umowę na budowę trzeciego terminala kontenerowego w gdańskim porcie morskim. Projekt Baltic Hub 3 obejmuje nabrzeże głębokowodne o długości 717 m i głębokości 17,5 m oraz plac o powierzchni ponad 36 ha. DCT w tej chwili może przeładować do 3 mln kontenerów rocznie. Ta inwestycja podniesie zdolności przeładunkowe o 1,7 mln kontenerów. Dzięki temu DCT i Polska będzie posiadała terminal kontenerowy należący do największych w Europie. W ciągu najbliższych tygodni zostanie rozstrzygnięty przetarg na budowę głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu. Po zakończeniu inwestycji oprócz nowych możliwości eksportu i importu towarów powstanie tu blisko 1000 nowych miejsc pracy. Każda rozbudowa portu, o których tu mówimy, wymaga nowoczesnej infrastruktury transportowej w postaci tzw. zaplecza, kiedyś tak to się nazywało. No więc nie tylko transportu samochodowego, ale i kolejowego. Stąd kolejne inwestycje PKP Polskie Linie Kolejowe. Spółka właśnie podpisała umowę na objęcie akcji firmy Trakcja. Będzie to kolejna spółka w naszej grupie kapitałowej Polskich Linii Kolejowych, która będzie zajmowała się inwestycjami i utrzymaniem infrastruktury kolejowej. Szybko zmieniają się polskie dworce. Np. już za 2 lata otwarty zostanie zmodernizowany za ok. 30 mln zł dworzec kolejowy w Raciborzu. Dzielimy się środkami europejskimi w ramach tych mniejszych miejscowości, w ramach tego, co nasi poprzednicy nie umieli zauważyć. To znaczy ich polityka, która polegała na wspieraniu dużych aglomeracji miejskich, doprowadziła do tego, że polityka spójności stała się polityką niespójności. Odwracamy ten trend. Na polskich drogach jest trend na komfort i bezpieczeństwo. Autostrada A1 już prawie gotowa. Odcinek z Piotrkowa Trybunalskiego do Kamieńska z każdym dniem jest coraz bliżej oddania. Od 7 lat realizowanych jest mnóstwo inwestycji łączących północ z południem Polski, a tym samym z południem Europy. To zdaniem ekspertów dowód na siłę polskiej gospodarki w trudnych czasach. Gospodarka jest silna, ale oczywiście wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że jest wiele przed nami zagrożeń, które płyną ze świata. Infrastruktura jest tym kluczowym elementem w polskiej gospodarce, takim fundamentem, który pozwala na rozwój w przyszłości. Zamiast "przerwy operacyjnej" zmasowane ataki i przygotowania do dalszej ofensywy. Rosyjskie wojska nie zwalniają kroku i robią wszystko, by zdobywać kolejne terytoria Ukrainy. W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów. Tomku, jak Ukraińcy oceniają aktualną sytuację na froncie? W obwodzie ługańskim trwają ataki na miejscowości, które są pod kontrolą Ukraińców. W obwodzie donieckim przygotowania do dalszej ofensywy. Trwają ataki rakietowe na różne miasta na terenie całej Ukrainy. Prezydent Zełenski pochwalił decyzję NATO o przyjęciu Finlandii i Szwecji. To była decyzja ponad politycznymi podziałami. Poza dwoma posłami Konfederacji wszyscy pozostali parlamentarzyści powiedzieli "tak" dla Szwecji i Finlandii w NATO. To historyczna i bardzo ważna decyzja. Bardzo cieszę się z tej praktycznie jednomyślności naszego Sejmu. To potwierdza, że Finlandia i Szwecja są dla Polski bardzo ważnymi partnerami. Teraz czas na Senat i podpis prezydenta. Zgoda wszystkich sojuszników oznacza otwarcie drzwi Szwecji i Finlandii do NATO. W przypadku Szwecji to wysoka technologia uzbrojenia. W przypadku Finlandii to fantastyczne zorganizowana obrona powszechna. Możemy powiedzieć wprost, że Polska jest bardziej bezpieczna. Dołączenie tych dwóch państw tak naprawdę jest geopolitycznie przegraną Rosji w tej trwającej wojnie. Zaprzyjaźniony z Kremlem reżim białoruski już straszy Polskę atakami na infrastrukturę, a na terenie Białorusi dewastowane są kolejne polskie groby i miejsca pamięci. Konserwatywni europarlamentarzyści sprzeciwiają się z kolei unijnej polityce ustępstw wobec Kremla. Bruksela pod naciskiem Niemiec chce znieść sankcje na transport z Rosji do Kaliningradu przez Litwę. Tak piszą w liście do unijnych komisarzy: To była próba zaprotestowania przeciwko tej miękkości, selektywności, poddaniu się przez Komisję woli Berlina, generalnie biorąc osłabienia sankcji wobec Rosji. Tym bardziej, że coraz więcej krajów zachodnich zaczyna rozumieć, że zbrodnicza Rosja jest zagrożeniem. Podczas szczytu G20 w Indonezji szefowie dyplomacji ignorowali, a w końcu zbojkotowali obecnego tam Siergieja Ławrowa, który przedwcześnie opuścił obrady i wrócił do Moskwy. W spotkaniu G20 online uczestniczył szef ms Ukrainy. Do Kijowa pojechała delegacja NSZZ Solidarność. Szefowie polskiego i ukraińskiego związku zawodowego podpisali memorandum o współpracy, a Piotr Duda mówił o solidarności między Polakami i Ukraińcami. Solidarność ludzkich serc. Po prostu ludzie od serca przyjęli braci Ukraińców i siostry jak swoją rodzinę. Polska pomaga na wiele sposobów. Właśnie ruszyło Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych. Na początek United with Ukraine game jam. To jest maraton tworzenia gier komputerowych. Tematem jest "Dziedzictwo, kultura Ukrainy". No nieprzypadkowo. Musimy Ukrainę wspierać, ona walczy za nas. Zgłosiło się ponad 350 zespołów. Mają 48 godzin na stworzenie gry inspirowanej dziedzictwem Ukrainy. Kremlowska propaganda nie kryje satysfakcji po rezygnacji ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona. Komentatorzy zwracają uwagę, że w podobnym tonie wypowiedział się przewodniczący Platformy Obywatelskiej i dodają, że choć Donald Tusk oskarża innych o prorosyjskie działania, sam, kiedy był premierem, podjął decyzje o wielkim resecie stosunków z Rosją. Donald Tusk. Znów wywołał polityczną burzę. Do tej pory dwóch liderów politycznych miało radość z odejścia Borisa Johnsona. Był to Donald Tusk i Dmitrij Miedwiediew. Chodzi o te słowa przewodniczącego Platformy Obywatelskiej... Osobiście bez żalu żegnam się z premierem skandalistą. ...które zdaniem komentatorów korelują z wypowiedzią Kremla, zadowolonego ze zmian brytyjskiego rządu i rezygnacji konserwatywnego premiera Borisa Johnsona. Wyjątkowo jest to rażące, zwłaszcza że rzeczniczka rosyjskiego MSZ-u poważyła się na sugestię, że Rosja swoimi wpływami zdołała obalić premiera Johnsona. No i też słychać głosy, że Dimitrij Miedwiediew czeka, aż podobny przewrót dokona się w Warszawie. Dmitrij Miedwiediew, wieloletni podwładny Putina, nie tak dawno w obraźliwy sposób w liście zaatakował Polaków i polski rząd. Pozytywnie oceniał za to czasy, gdy w Warszawie rozmawiał z ekipą Donalda Tuska. Donald Tusk jest politykiem, który nie ma w sobie pewnego rodzaju odwagi, żeby stanąć i powiedzieć, że będzie reprezentował interes Polski. On się chowa pod skrzydłami. Te skrzydła mogą być Angeli Merkel, mogą być też skrzydła Dimitrija Miedwiediewa, mogą być to skrzydła Putina. Prorosyjskiego kursu rząd Tuska nie zmienił nawet po zamachu smoleńskim. Od początku kadencji Platforma Obywatelska z Donaldem Tuskiem na czele forsowała politykę resetu. Chcemy dialogu z Rosją taką, jaką ona jest! Donald Tusk i jego ministrowie kreślili plany bliskiej współpracy z Rosją... My z premierem Putinem przypilnujemy, żeby nikt w te tryby piachu nie sypał. ...bagatelizując zbrodnie Putina i realne zagrożenie militarne. Jestem przekonany, że zrobiliśmy kolejny krok dla przyjaznych relacji polsko-rosyjskich, a nasze ustalenia służyć będą prawdziwym potężnym fundamentom tej przyjaźni. I nie były to tylko słowa, ale konkretne działania, które wzmacniały Putina. Jestem wdzięczny polskiemu rządowi, że znaleźliśmy w osobie premiera i jego kolegów tak dobrych partnerów. Rząd Tuska zawarł m.in. niekorzystny dla Polaków kontrakt gazowy z Rosją, rezygnując jednocześnie z norweskiej alternatywy. A co, panu gaz rosyjski się źle pali w kuchence gazowej czy w piecu? Komentatorzy przypominają, że to Donald Tusk przez lata był ślepy na neoimperialną politykę Putina, tak by do Niemiec bez przeszkód mógł płynąć gaz. To rosyjska propaganda pisała o Tusku "nasz człowiek w Warszawie". Były premier Japonii Shinzo Abe został dwukrotnie postrzelony podczas spotkania z wyborcami. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. Odszedł dziś wielki przywódca Japonii i wspaniały przyjaciel Polski. Wszyscy jesteśmy zszokowani brutalnym morderstwem byłego premiera Japonii Shinzo Abe. Do ataku doszło na wiecu wyborczym w mieście Nara na zachodzie Japonii. Jeden z pocisków uszkodził serce. Zatrzymany przez policję zamachowiec przyznał się do winy. Shinzo Abe najdłużej w historii Japonii sprawował urząd premiera. Miał 67 lat. Ogladaja państwo główne wydanie Wiadomości. Oto co jeszcze przed nami w programie. Naczelny Sąd Administracyjny po stronie czyścicieli kamienic. Sejm przyjął projekt ustawy zaostrzającej kary za najcięższe przestępstwa. Wprowadza ona m.in. karę bezwzględnego dożywocia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie. Ministerstwo Sprawiedliwości chce, aby przestępców odstraszała nie tylko nieuchronność kary, ale też jej dotkliwość. Opozycja głosowała jednak przeciw. W Kodeksie karnym pojawia się kara tzw. bezwzględnego dożywocia - bez możliwości warunkowego zwolnienia. Rośnie też górna granica kary z 15 do 30 lat więzienia. Reforma wydłuża też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Kary muszą być nie tylko nieuchronne, ale przede wszystkim dotkliwe, żeby zadośćuczyniły ofierze przestępstwa i żeby zapewniły społeczeństwu poczucie bezpieczeństwa. Za gwałt ze szczególnym okrucieństwem lub zgwałcenie dziecka grozić ma kara 5-30 lat więzienia albo dożywocie. Dziś to maksymalnie 15 lat więzienia. Przestępstwa pedofilii nie będą się przedawniać. Kary na tyle surowe, aby w sposób skuteczny odstraszały zwłaszcza tych najgroźniejszych i najbardziej niebezpiecznych przestępców. Reforma wprowadza też konfiskatę aut pijanym kierowcom czy podwyższenie kar za przyjmowanie łapówek. Pozytywnie oceniam te zmiany, jeśli zostaną wkomponowane w system obowiązującego prawa. Zmiany poparli posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Lewica i Koalicja Obywatelska głosowały przeciw. Można określić te zmiany jako zmiany o charakterze represyjnym. Do Sejmu trafił też projekt ustawy zaostrzający warunki odbywania kary. Więzienie to nie sanatorium. Wygoda osadzonego nie może być stawiana ponad bezpieczeństwo funkcjonariuszy. Skazani po raz pierwszy częściej mają odbywac karę w warunkach dozoru elektronicznego, ale recydywiści i najgroźniejsi przestępcy w więzieniu mają pożegnać się z przywilejami - jak dostęp do lekarzy bez kolejki czy korzystanie z gier komputerowych. Tym pomysłom również sprzeciwia się opozycja. Co dalej? Ja się zastanawiam, co dalej? Może kara śmierci? Opozycji chodzi tak naprawdę o psucie państwa, żeby to państwo było coraz bardziej bezbronne, a bezbronne dlatego, żeby po prostu było ślepe, zwłaszcza jeśli chodzi o przestępczość. Na tym polega ta filozofia państwa słabego. Państwa, które tak naprawdę nie dba o obywateli, a tylko o wielkie grupy interesów. Sejm zajmuje się też projektem ustawy zaostrzającej kary za np. import czy nielegalne składowanie śmieci. Komisja Weryfikacyjna nie mogła stwierdzać naruszeń w zakresie problematyki czyszczenia kamienic w Warszawie - to sens wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, Po tych największych napaściach w 2016 roku mój mąż zachorował na raka. No ale oczywiście walkę przegrał w tej chwili. Mój mąż właśnie umarł. Zmarły Jan Pietraszek nie dał się złamać. On i jego rodzina byli ofiarami czystek w kamienicy przy Lutosławskiego 9 w Warszawie. Gdzie z łapami? Grozili mi zabiciem mnie, mojej żony, moich dwóch synów. Przez lata dręczeni przez nowych właścicieli kamienicy znaleźli pomoc dzięki działalności Komisji Weryfikacyjnej. Mogliśmy w końcu usłyszeć wyrzuconych lokatorów. Pomału odbierano nam godność człowieka. I właścicieli. Nikogo nie pobiłem tam w tej kamienicy. To są wszystko pomówienia tego pana Pietraszka. Warszawski ratusz, który podjął decyzję o reprywatyzacji nieruchomości, nie miał ani sobie, ani nowym właścicielom nic do zarzucenia. Nigdy nie mieliśmy sygnałów, że są jakiekolwiek nieprawidłowści. Współpraca przebiegała harmonijnie. Zmasowane prześladowanie każdego dnia, walenie w dzień i w nocy. Te pobicia, zakłócanie ciszy nocnej, urządzanie nocnych imprez całe noce, straszne ubliżanie. Gdy komisja uchyliła decyzje zwrotowe prezydenta Warszawy, a ofiary reprywatyzacji otrzymały odszkodowania, pani Elżbieta myślała, że to koniec horroru. Boże, może ja pójdę nawet gdzieś do piwnicy mieszkać. Ale mąż powiedział: "Nie, przecież my mamy do tego prawo. Przecież jest jeszcze sąd, przecież jest sprawiedliwość". Warszawski ratusz jednak szybko zaczął zwracać się do sądu o cofnięcie decyzji komisji. Naczelny Sąd Administracyjny w sprawie Lutosławskiego 9 orzekł, że Komisja Weryfikacyjna nie mogła stwierdzać naruszeń w zakresie problematyki czyszczenia kamienic w Warszawie, lekceważąc przepisy ustawy. Sąd zdecydował, że tego przepisu nie będzie stosować, bo ma inną koncepcję na temat tego, co należy badać, a co nie, i to nie jest niestety taki pierwszy przypadek. Co ciekawe, sądy chętnie decydują, których przepisów należy przestrzegać w sprawach dotyczących PRL-owskiej przeszłości. Gdy w 2016 roku esbecy zostali pozbawieni przywilejów emerytalnych, sądy masowo zmieniły decyzję o obniżeniu świadczeń byłym funkcjonariuszom PRL-owskich służb. To Naczelny Sąd Administracyjny przesądził też o nazwie jednej z głównych warszawskich ulic. Zamiast Marii i Lecha Kaczyńskich pozostała Armii Ludowej. Sądy po prostu ignorują to, że Polacy wybrali konkretną władzę, która zgodnie z życzeniami tych wyborców uchwala prawo. Sądy stawiają się ponad tym prawem. Wyrok NSA w sprawie kamienicy przy Lutosławskiego 9 może być niebezpieczny dla ofiar reprywatyzacji. Może wpłynąć na pozbawienie ich odszkodowań za lata poniewierki. Nie milkną echa afery w Tygodniku Newsweek Polska. Coraz częściej pojawiają się opinię, że zwolnienie Tomasza Lisa nie jest efektem mobbingowych zachowań, o których informowała jego podwładna Renata Kim. Ale że chodzi o esemesy, które Lis miał wysłać do jednej z młodych pracownic. O środowisku, które próbuje moralizować, a samo od środka jest zepsute - Marcin Tulicki. Kolejne dni przynoszą kolejne szczegóły i teorie, które przybliżają do odpowiedzi na pytanie: Dlaczego z Newsweeka wyleciał Tomasz Lis i co dokładnie działo się za drzwiami redakcji tygodnika? Ta afera to tylko jedna z wielu tylko w ostatnim czasie. W roli głównej z celebrytami III RP. Nie tak dawno na jaw wyszło, że Piotr Kraśko, gwiazda TVN-u, nie płacił podatków. Łącznie 800 tys. zł. Należność uregulował dopiero po latach, kiedy sprawą zainteresował się urząd skarbowy. I raczej trudno uwierzyć, żeby po prostu zapominał o obowiązku składania PIT-ów. Zostały 4 godziny i 20 minut na złożenie zeznania podatkowego. Wcześniej okazało się, że ten sam celebryta przez lata jeździł bez prawa jazdy. Przeciętny człowiek, gdyby znalazł się w takiej samej sytuacji jak redaktor Kraśko, jak wcześniej redaktor Najsztub, teraz Tomasz Lis, miałby olbrzymie kłopoty, zwyczajne po prostu z prawem. Wywołany przykład Piotra Najsztuba. Bez prawa jazdy, bez przeglądu technicznego, bez ubezpieczenia potrącił staruszkę na pasach. Wyrok? Uniewinnienie. Sąd, kiedy rozstrzygał tę sprawę, nie ustalił ponad wszelką wątpliwość, z jaką prędkością np. weszła ta pani na pasy, więc musiał uznać, że nie jestem winny spowodowania tego wypadku. Powtórzmy: "Nie wiadomo, z jaką prędkością staruszka weszła na pasy". Nie wiadomo też do końca, dlaczego celebryci, gwiazdy tzw. III RP, czują się bezkarni. Te prawdziwe korzenie mediów III RP pokazują, komu tak naprawdę służą dziennikarze III RP, jakie wyznają wartości. Mówi autorka książki "Resortowe dzieci. Media", w której można przeczytać o błyskawicznych karierach dzieci ludzi związanych z komunistycznym aparatem PRL. Piotr Kraśko - jego ojciec dziennikarz pracujący w czasach polski ludowej, a dziadek Wincenty Kraśko komunistyczny działacz, który również zaczynał swoją karierę jako dziennikarz. To tylko jeden z wielu przykładów. Dzisiejsza gwiazda telewizji TVN Monika Olejnik zaczęła karierę dziennikarska w 1981 roku w Redakcji Rolnej Pierwszego Programu Polskiego Radia, skąd w stanie wojennym trafiła do radiowej Trójki. Ojciec Moniki Olejnik był wysoko postawionym funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. Pani Moniko. - A to będzie filmowane, tak? - Tak, dokładnie. Po upadku komunizmu ludzie związani z komunistycznym reżimem, także ci ze służb specjalnych, zachowali silne wpływy w mediach, co w swojej książce "Rosyjska ruletka" opisał znany PRL-owski szpieg Marian Zacharski. Dziś ludzie, którzy z prawem mają na bakier... Mechanizm pieniądza za praworządność. ...często z ekranów telewizorów próbują moralizować i pouczać Polaków, jak powinni żyć. Kasta dziennikarska, która rozwinęła się w III Rzeczpospolitej, ona nie zaakceptowała wolnych wyborów i wyniku z 2015 roku i cały czas robi wszystko, aby zohydzić tę Polskę, która jest teraz stworzona w tych ostatnich latach. Na wszelkie możliwe sposoby. Także obrażając Polaków, którzy mają inne poglądy. Ta energia, którą wykazuje Kaczyński, jest bardzo specyficznej natury. "Motłoch" - o zwykłych Polakach. Autor: Tomasz Wołek, Radio TOK FM - należące do wydawcy Gazety Wyborczej. Odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Był artystą wszechstronnym - filozofem, pisarzem, malarzem, rysownikiem. Witkacy jeden z najwybitniejszych twórców XX wieku. Dzieła z różnych okresów jego twórczości zgromadzone są na wyjątkowej wystawie "Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia" w Muzeum Narodowym w Warszawie. Obrazy, rysunki, pastele, fotografie - w sumie blisko pół tysiąca prac. W warszawskim Muzeum Narodowym można podziwiać wystawę poświęconą twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza. Myślę, że dla wielu widzów, którzy mniej znają Witkacego, może kojarzą jakieś portrety, będzie olbrzymim zaskoczeniem, jak jest nowoczesnym artystą i jak dobrze go się teraz czyta. Chyba nie mieliśmy okazji oglądać jego dzieł w tak dużej skali i myślę, że jest to jedno z istotniejszych wydarzeń, które w Muzeum Narodowym w Warszawie zaplanowano na 160-lecie istnienia. Ekspozycji towarzyszy bogaty program wydarzeń. Oprócz standardowych oprowadzań coniedzielnych mamy warszataty rodzinne. Już najbliższe są w tę niedzielę. Są warsztaty dla dorosłych, fotograficzne, malarskie, z artystami współczesnymi, warsztaty filozoficzne. Miejscem nieodłącznie związanym z Witkacym jest Zakopane. W Stolicy Tatr rozpoczął się 7. Zakopiański Festiwal Literacki pod hasłem "Na Tatry tylko z książką".