Zbrodnie Rosjan przerażają. Kobiety i dzieci są gwałcone i zabijane. Szefowa KE przyznaje, że brakuje jej słów, by opisać bestialstwo. A Polska żąda drastycznych sankcji. Dobry wieczór. Edyta Lewandowska. Witam państwa i zapraszam na Wiadomości. Jest tu wiele osób, które niosą wsparcie, dziękujemy za to. Ukraina będzie potrzebowała ogromnego wsparcia gospodarczego. Polska schronieniem dla ofiar rosyjskiego ludobójstwa. Ukraińcy dziś walczą o wolność swoją, ale też walczą o wolność innych narodów Europy. Prawdą jest, że spóźniłem się na kampanię. Ostatnia prosta przed wyborami prezydenckimi we Francji. Nie tylko będę w II turze, ale mogę wygrać te wybory. Polska oddaje hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej. Przyczyną tej katastrofy nie była na pewno jakaś pancerna brzoza ani nie był błąd pilotów . Szefowa KE w Warszawie, premier Wielkiej Brytanii w Kijowie. Trwają intensywne rozmowy o rosyjskim barbarzyństwie i ukraińskim bohaterstwie. Ursula von der Leyen przyznaje, że zabrakło jej słów, by określić zbrodnie popełniane przez wojska wierne Putinowi. Świat jednoczy się, by pomóc Ukraińcom w walce o wolność. Ursula von der Leyen spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą. Tematem numer jeden - rosyjska agresja na Ukrainie W bliskiej przyszłości Ukraina będzie potrzebowała ogromnego wsparcia gospodarczego, czegoś na kształt nowego planu Marshalla. Zachód jednoczy się wokół pomocy Ukrainie. Odpowiadamy na prośbę prezydenta Zełeńskiego o międzynarodową mobilizację. Razem wspieramy ukraińskich uchodźców i wszystkich Ukraińców, którzy zostali w swojej ojczyźnie. Ursula von der Leyen wspominała swoją wczorajszą wizytę w Buczy. Ogrom rosyjskiego okrucieństwa wyraźnie poruszył szefową KE. Nie ma słów, które mogłyby opisać horror, który widziałam w Buczy, okropną twarz armii Putina terroryzującą ludzi. Europejscy przywódcy i unijni urzędnicy zaczynają rozumieć to, o co od początku rosyjskiej inwazji apelowała Polska: surowe, skuteczne sankcje i żadnych ustępstw wobec Kremla. Ursula von der poszła tropem Morawieckiego i Kaczyńskiego, pojawiła się w Kijowie, na własne oczy mogła zobaczyć zbrodnie. Dziś do Kijowa pojechał brytyjski premier. Boris Johnson spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim, by omówić międzynarodową pomoc dla Ukrainy. Amerykanie już szykują kolejny pakiet sankcji. Intensywnie współpracujemy z naszymi europejskimi partnerami w celu zaostrzenia sankcji, tak by wywrzeć presję, także ekonomiczną na Putina i Rosję. Bestialstwo Rosjan w Buczy, Kramatorsku, Irpieniu, Czernihowie i wielu innych ukraińskich miastach nie może pozostać bezkarne. Ukraińcy dziś walczą o wolność swoją, ale też walczą o wolność innych narodów Europy, chociaż nie zawsze elity tych narodów to odpowiednio dostrzegają i wyciągają z tego wnioski. Na bezmiar rosyjskiego okrucieństwa nie można pozostać obojętnym. To symbol międzynarodowej jedności i wsparcia dla Ukrainy. W Warszawie podsumowano kampanię "Stand Up for Ukraine" z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę to Polska jest na pierwszej linii wsparcia uchodźcom. Pasja według św. Jana Johanna Sebastiana Bacha wybrzmiała w bazylice św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Koncert poświęcony był pamięci ofiar wojny na Ukrainie. Ci, którzy uciekli przed wojną, wciąż znajdują schronienie w Polsce. Przyszliście pierwsi nam na pomoc i dalej wspieracie nas we wszystkich kierunkach. To kolejne wsparcie. 8 busów, które dziś pojechało do miejscowości Równe. Za pieniądze zebrane podczas koncertu charytatywnego dziennikarze z ośrodka TVP w Lublinie ze stowarzyszeniem Misericordia kupili m.in. agregaty prądotwórcze, krótkofalówki, kaski, latarki i ubrania przeciwchemiczne. Zostaną przekazane i będą kierowane w obszary największych zagrożeń, czyli w rejon Charkowa, w rejon Kijowa. Brat mera Kijowa Władimir Kliczko w specjalnej rozmowie w TVP INFO podkreślał, jak ważne jest polskie wsparcie. Dziękuje wszystkim Polakom i Polsce. Byliście jednymi z pierwszych, którzy zareagowali i podali nam pomocną dłoń. M.in. o dalszej pomocy Ukrainie prezydent Andrzej Duda rozmawiał dziś w Warszawie z przewodniczącą KE. Komisja wraz z Kanadą i organizacją Global Citizen zainicjowali akcję "Stand up for Ukraine". W jej ramach postaci mediów i znani artyści publikują specjalne występy i apele o wsparcie Ukrainy. Wśród nich m.in. Bruce Springsteen. Uchodźcy w Ukrainie i na całym świecie potrzebują teraz naszej pomocy. Podczas podsumowania kampanii w warszawskich Łazienkach Królewskich szefowa KE zachęcała wszystkich światowych liderów do wspierania Ukrainy i podkreślała polski wkład w to dzieło. Chciałam podziękować panu prezydentowi za ugoszczenie nas tutaj, bo jesteście krajem, który przyjął ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy. Jest tu wiele osób, które niosą wsparcie, dziękujemy za to. Prezydent Andrzej Duda również podziękował Polakom, którzy, jak powiedział, byli pierwsi do pomocy i przyjęli ukraińskich uchodźców w swoich domach. Zadeklarował też zorganizowanie Międzynarodowej Konferencji Darczyńców dla Ukrainy. To wydarzenie jest kolejnym znakiem międzynarodowej jedności, wszyscy popieramy te same wartości: pokój, wolność, demokracje i prawo do samostanowienia. Dzisiaj stajemy w obronie Ukrainy, ale w tym samym czasie Ukraina staje też w naszej obronie. Specjalne przesłanie wygłosił prezydent Ukrainy. Chciałbym, żeby Ukraińska odwaga stała się udziałem wszystkich na całym świecie. Tak samo jak my bronimy się przed największym tyranem ze wszystkich, chciałbym, żeby inni ludzie na świecie też chcieli opierać się tej tyranii. W trakcie kampanii "Stand up for Ukraine" na całym świecie udało się zebrać 10 mld euro na pomoc Ukrainie. Mimo zażartej obrony ukraińskiej armii oraz kolejnych sankcji nakładanych przez Zachód Władimir Putin nawet nie rozważa zakończenia wojny. W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów. Jak w tej chwili wygląda sytuacja na Ukrainie? Długo zapowiadana bitwa o Donieck de facto się zaczęła. Cały czas uzupełniane są rosyjskie siły, które mają za zadanie zajęcie całego obwodu donieckiego i ługańskiego. Toczy się też bój o Mariupol. Ten miesiąc stawia opór. Władze w Kijowie mówią, że stolica też nie jest bezpieczna. Rosjanie nasilają ataki w rejonie Charkowa. Dzielnice miasta i przedmieścia ostrzelano już ponad 50 razy. Upadłam na podłogę i krzknęłam do męża: "Połóż się na podłodze". Był przerażony. Na południu obwodu charkowskiego trwają walki. Putinowcy próbują obejść Izium, by przebić się w kierunku obwodów ługańskiego i donieckiego. To stąd zdaniem ukraińskich władz ma ruszyć kolejna wielka inwazja. Te informacje potwierdza też brytyjski wywiad. W kierunku Doniecka wróg kontynuuje operacje szturmowe. Główne wysiłki koncentrują się na przejęciu kontroli nad osadami Rubiżne, Niżne, Popasnaya i Novobakhmutovka oraz ustanowieniu pełnej kontroli nad miastem Mariupol. Wciąż jedynym większym miastem, które opanowali Rosjanie, pozostaje Chersoń. Wojna to dla putinowców seria spektakularnych porażek. Rosjanie stracili ponad 19,1 tys. żołnierzy, prawie 2 tys. pojazdów opancerzonych i ponad 700 czołgów. M.in. dlatego Moskwa zmieniła dowódcę armii. Stanowisko powierzono generałowi Aleksandrowi Dwornikowowi, który walczył w Syrii. Wojna Rosji przeciwko naszemu narodowi może zakończyć się zwycięstwem wolności znacznie szybciej, niż wielu na świecie myśli, jeśli Ukraina dostanie broń. Ukraina otrzymuje silne wsparcie NATO. USA udostępniają Ukrainie zdobywane przez wywiad informacje. Słowacja przekazuje sprzęt. Republika Słowacka przekazała Ukrainie system obrony powietrzenj S-300. Wierzę, że pomoże on uratować wiele niewinnych istnień przed agresja reżimu Putina. Na Słowacji tymczasowo zostaną rozstawione amerykańskie baterie systemów Patriot. Jest to nieodłączna część większego wysiłku, który podejmujemy od dłuższego czasu, aby wzmocnić wschodnią flankę NATO i poprawić tam nasze zdolności odstraszania i obrony. W miejscach wyzwalanych spod rosyjskiej okupacji panuje dramatyczna sytuacja humanitarna. Władze Czernihowa szacują, że ponad 70% miasta jest zniszczone. Przez lata Europa tylko przyglądała się rosyjskiej agresji i jej kolejnym zbrodniom. Zawierała kolejne polityczno-biznesowe układy. A Putina było stać na terroryzowanie kolejnych państw. Film Marcina Tulickiego "Nasz człowiek w Warszawie" dziś po Wiadomościach w Jedynce i TVP Info. A po filmie - debata w TVP Info. Chcemy dialogu z Rosją. Taką, jaką jest. Mamy do czynienia ze zbrodniarzem. Z bandytą. Donald Tusk zrobił dużo, żeby Putin coraz bardziej się rozzuchwalał. Coś razem osiągniemy ciekawego. Już jutro będziemy obchodzić 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Pracownia Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl przeprowadziła badanie w sprawie przyczyn katastrofy. Spójrzmy na szczegóły. Na pytanie: "Czy bierzesz pod uwagę możliwość, że katastrofa polskiego samolotu w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010 roku mogła być wynikiem celowego działania osób trzecich, np. zamachu?" 48% badanych "zdecydowanie" lub "raczej" bierze pod uwagę, że przyczyną katastrofy był zamach. Przeciwnego zdania jest 33% badanych, a 19% nie ma zdania w tej sprawie. I choć jutro minie 12 lat od tamtych tragicznych wydarzeń, to uroczystości rocznicowe już trwają. Duchowa stolica Polski - Jasna Góra - pamięta i modli się za tragicznie zmarłych 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. W głębokiej zadumie oddajemy im cześć należną tym, którzy zginęli na posterunku, którzy polegli w służbie ojczyzny, w drodze do katyńskiego lasu. Polecieli tam, jak to boleśnie pamiętamy, z poczucia patriotycznego. Śp. prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz całą delegacją chciał na rosyjskiej ziemi domagać się prawdy o zbrodni katyńskiej. Każdy z nas dziś jeszcze bardziej boleśnie przeżywa i tę rocznice, i tę historyczną klamrę wiążącą już na zawsze katastrofę smoleńską ze zbrodnią katyńską, bo 10 kwietnia 2010 roku cały świat usłyszał o zbrodni katyńskiej. Ofiara, którą przyszło nam zapłacić, była naprawdę ogromna. Uroczystości związane z 12. rocznicą katastrofy smoleńskiej odbywają się w całym kraju, m.in. w Niepokalanowie. Oddajemy im hołd, ale też mamy obowiązek podjąć ich dzieło i iść dalej z tym testamentem, który nam zostawili W przypadku pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego mówimy o testamencie dumnej, niepodległej. Jutro o 8.41 zawyją syreny alarmowe we wszystkich województwach. Będzie to użycie syren w symbolicznym znaczeniu dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Katastrofy, do której przyczyn miliony Polaków mają wątpliwości. Przeciwny jest Donald Tusk sprzeciwiający się temu. To nie jest stosowna idea, żeby włączyć jutro syreny. MSWiA zapowiedziało, że na ukraińskie telefony wyśle informację, że syreny to tylko forma upamiętnienia ofiar. Wielu Polaków ma wątpliwości, jakie były przyczyny katastrofy. Wiele wskazuje na to, że materiały podłożono jeszcze w czasie remontu tupolewa w zakładach Dierepaski, a sam inicjator tuż przed tragedią smoleńską, czyli były dwa etapy przygotowania samolotu do eksplozji. To kontrastuje z ogłaszaną od razu po katastrofie tezą, że samolot miał rozbić się, niszcząc skrzydło o brzozę. Mamy w sposób oczywisty dzisiaj jak na dłoni pokazane, że przyczyną tej katastrofy nie była jakaś pancerna brzoza ani nie był błąd pilotów. To, że po 12 latach wciąż są dyskusje o przyczynach katastrofy, jest skutkiem oddania śledztwa Rosjanom przez rząd PO-PSL. Jak przypominają publicyści, zaraz po tragedii pojawiały się informacje od zagranicznych wywiadów, że nie był to zwykły wypadek, jednak sytuacja polityczna w Polsce w 2010 roku nie sprzyjała wyjaśnieniu sprawy. Silna armia, która swoim potencjałem odstraszy przeciwnika, to cel, jaki stawia Polska w modernizacji sił zbrojnych. Obok kontraktów na zakup uzbrojenia z zagranicy potrzebny jest też rozwój krajowej produkcji. Potencjał polskiej armii wysoko oceniają zachodni eksperci. Systemy ochrony perymetrycznej. Drony obserwacyjne. Nowoczesne systemy łączności na polu walki. Tym zajmuje się na co dzień firma WB Electronics. To jedna z kilkuset podobnych w naszym kraju dostarczających nowoczesne technologie i wyposażenie dla wojska. W tej chwili Polska musi kupować ten sprzęt, my jesteśmy gotowi go dostarczyć. Nasi pracownicy, nasi inżynierowie są gotowi dostarczać wszystko, co najlepsze. Potrzeba większej współpracy wojska z prywatnym sektorem w kontekście nowoczesnych technologii jest niezbędna. Widać wyraźnie, jakie systemy dają przewagę na współczesnym polu bitwy. Drony, precyzyjne systemy kierowania ogniem, w końcu komunikacja i obrazowanie. Polska armia będzie kupować tego typu sprzęt. Współpraca pomiędzy polskimi systemami uzbrojenia a polską armią musi zostać podniesiona na znacznie wyższy poziom. Bo Polska musi nie tylko zwiększać liczebność wojska, ale przede wszystkim opracować strategię obrony w sposób systemowy. To już się dzieje. Od lat prowadzone szkolenia z najlepszymi. Inwestycje w uzbrojenie z najwyższej półki. Czołgi Abrams, wyrzutnie Patriot, w przyszłości myśliwce F-35 i wszystko to ma być zintegrowane w jeden system. Polska ma w tej chwili zupełnie inną armię niż przed upadkiem Układu Warszawskiego. Ta armia jest doświadczona w dawnej Jugosławii, Afganistanie, Iraku. System dowodzenia nie jest takie siermiężny jak w armii rosyjskiej. Co ciekawe, Polska jest wzorem dla innych krajów, które w obliczu wojny na Ukrainie nagle poczuły potrzebę inwestycji w wojsko. Czechy chcą iść naszym śladem, pokazując, że to Polska również w kontekście obronnym znowu miała rację. Bo patrząc na związki taktyczne, organizację i operacyjność polskiego wojska, to jest to struktura, która nadaje się do działań z marszu. Potrzebny jest sprzęt, w który inwestujemy, ale system dowodzenia w zasadzie jest gotowy. UE nadal wstrzymuje się z sankcjami, które byłyby naprawdę odczuwalne dla rosyjskiej gospodarki. W przyjętym wczoraj piątym pakiecie restrykcji jest blokada portów dla rosyjskich statków i odłożony w czasie zakaz importu węgla. Nie ma embarga na najbardziej dochodowe dla Kremla surowce - gaz i ropę. Przed marketami Leroy Merlin i Auchan znów pikiety. Te francuskie sieci nie wycofują swojego biznesu z Rosji mimo skali zbrodni żołnierzy Putina na Ukrainie. Stąd zachęty do bojkotu ich sklepów. Z kolei Międzynarodowa Federacja Narciarska według informacji niemieckich mediów publicznych inaugurację Pucharu Świata w skokach narciarskich w Niżnym Tagile, gdzie mieści się fabryka rosyjskich czołgów. Z mocnym gospodarczym ukaraniem Rosji ociąga się UE. Przyjęty wczoraj piąty pakiet sankcji zakłada np. wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel, ale dopiero za 4 miesiące. Ukraińcy dziś walczą o wolność swoją, ale walczą także o wolność innych narodów Europy, chociaż nie zawsze elity tych narodów to odpowiednio dostrzegają. Polska domaga się, by UE solidarnie przestała kupować od Rosji gaz i ropę. Tu głównym hamulcowym są Niemcy. Rząd w Berlinie powtarza za niemieckim biznesem, że państwo nie jest gotowe na odcięcie się od surowców finansujących mordowanie Ukraińców. Konkretne pieniądze i przekonanie, najwidoczniej szczególnie w tej grupie, że życie tych ludzi nic nie znaczy albo mało znaczy. Tutaj są istotne zyski i przekonanie, że ludność niemiecka nie poniesie takiego ciężaru. Niemiecki Instytut Gospodarki Światowej wyliczył, że w wyniku wprowadzenia długoterminowych sankcji handlowych rosyjska gospodarka kurczyłaby się rocznie o blisko 10%. Straty Niemiec wyniosłyby jedynie 0,4 PKB, czyli dwukrotnie mniej niż w przypadku Polski i kilkukrotnie mniej niż w przypadku państw bałtyckich, które już przestały kupować surowce energetyczne z kraju Putina. Kryzys już mamy i nie można się łudzić, że nie będziemy ponosić kosztów awantury Władimira Putina na Ukrainie, natomiast te koszty będą jeszcze wyższe, jeżeli nie zostanie on powstrzymany. Niemcy nie są skłonni ponieść stosunkowo niewielkich wyrzeczeń, choć sami podczas kryzysu finansowego w 2012 roku narzucili państwom południa Europy ogromne cięcia wydatków np. na emerytury. Oczekujemy od Grecji, że spełni oczekiwania partnerów z UE. Za waszymi słowami muszą pójść czyny. Tak zdecydowanego podejścia Berlina czy Paryża wobec Moskwy dziś brak. Gorzka prawda polega na tym, że niemal cała Europa zatruła się Putinem i Rosją wbrew naszym ostrzeżeniom. Mimo to szefowa KE, która na własne oczy widziała skalę rosyjskich zbrodni, najwyraźniej nie traci poczucia samozadowolenia. Globalnie zebraliśmy 9 mld euro na pomoc Ukraińcom. Dodatkowo KE we współpracy z Europejskim Bankiem Rozwoju przekazuje miliard euro. Od wybuchu wojny UE zapłaciła Rosji za surowce energetyczne 35 mld euro. We Francji odliczanie do I tury wyborów prezydenckich. Ostatnie sondaże wskazują na możliwą sensację i przegraną obecnego prezydenta Emmanuela Macrona w kolejnej turze wyborów. W Paryżu jest Maksymilian Maszenda. Z czego wynikają słabnące sondaże Emmanuela Macrona i jeśli nie on, to kto może wygrać wybory? To w dużej mierze efekt słabej kampanii wyborczej Macrona. W ostatnich dniach skrytykował ją nawet on sam. To też efekt 5 lat rządów. W ich czasie zjednał sobie duży negatywny elektorat. Najgroźniejszą rywalką jak 5 lat temu będzie Marine Le Pen. Wszystkie sondaże wskazują, że do wyboru prezydenta Francji potrzebna będzie II tura, w której znajdzie się Emmanuel Macron i Marine Le Pen. Myślę, że nie tylko będę w II turze, ale że mogę wygrać te wybory. Ale o tym zdecydują Francuzi w głosowaniu. Sondaże pokazują coraz lepsze notowania Marine Le Pen, a nawet jej przewagę i wygraną w II turze. Marine Le Pen nigdy nie była blisko wygrania wyborów prezydenckich. Dziś nie tylko ma korzystne sondaże, ale też w II turze jest w stanie przejąć wiele głosów innych kandydatów. Za to obecny prezydent, choć wciąż uważany za faworyta, wyraźnie słabnie w sondażach. Prawdą jest, że spóźniłem się na kampanię. To normalne dla urzędującego prezydenta, ale potem okoliczności były ograniczone. Tuż przed ciszą wyborczą Macron wywołał kolejny skandal. Tym razem słowami pod adresem polskiego premiera Mateusza Morawieckiego. Jest skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT. Była to odpowiedź na zarzuty Polski dotyczące całej serii rozmów Macron - Putin. Szef polskiego rządu wczoraj powtórzył swoją krytykę, tym razem w niemieckiej telewizji publicznej, i wyjaśniał jej powody. Rozmowy z Putinem to udzielanie mu większego kredytu zaufania, tymczasem stracił on całą wiarygodność. Putin stoi na czele machiny wojennej odpowiedzialnej za zbrodnie. Skandaliczne słowa prezydenta Francji spotkały się ze zdecydowaną reakcją, również ze strony środowisk żydowskich. Niedawno francuski prezydent był pytany o te słowa Joe Bidena w Warszawie pod adresem Władimira Putina. On jest rzeźnikiem. Wtedy Macron ważył słowa. Nie używałbym takich słów pod adresem Putina, ponieważ ja nadal z nim rozmawiam. Francja tradycyjnie utrzymuje bliskie relacje polityczne i gospodarcze z Rosją. Już po agresji na Ukrainę wyszło na jaw, że również w czasie prezydentury Macrona francuskie firmy pomimo embarga sprzedawały do Rosji wojskowy sprzęt wykorzystywany dziś w zbrodniach Putina na Ukrainie. Donald Tusk znów atakuje. Mimo wcześniejszych zapowiedzi politycznego rozejmu nawet w obliczu wojny oskarża polski rząd o współpracę z proputinowskimi politykami w Europie. W tym samym czasie przewodniczący PO staje w obronie niemieckiego rządu, Donald Tusk ostrzegł polski rząd przed współpracą z proputinowskimi politykami w Europie. Ten front przebiega nie tylko na Ukrainie, że Putin poprzez swoich sojuszników prowadzi tę wojnę, tylko w cichy sposób także w każdym państwie europejskim. Nie wspomniał jednak ani słowem o byłej już niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, choć to jej polityka zagraniczna zbudowała militarną siłę zbrodniarza Putina, a samemu Tuskowi otworzyła drzwi na europejskie salony. To jest jego promotorka i trudno ją teraz mu oskarżać o współpracę z Putinem. A że tak było, to jest rzecz ewidentna. Tusk, kiedy jeszcze był premierem, sam chętnie współpracował z Putinem. Chcemy dialogu z Rosją. Taką, jaką ona jest. PO planuje też utworzenie rządu z prorosyjską Konfederacją, co w Sejmie ujawnił poseł PO Sławomir Nitras, strasząc polityków Lewicy. Liderzy Konfederacji nie kryją swoich prorosyjskich sympatii. Grzegorz Braun utrzymywał kontakty z Rosjaninem, którego polskie służby podejrzewają o współpracę z rosyjskim wywiadem. Teraz rosyjska propaganda cytuje słowa Donalda Tuska, który atakuje polski rząd. Tusk zacytował internetowy wpis ukraińskiego prezydenta, w którym Wołodymyr Zełeński omyłkowo nie wymienił Polski wśród państw, które blokują import rosyjskich surowców energetycznych. Zełeński swój wpis poprawił. Tusk nie. Nawet w obliczu agresji Putina Tusk nie przestaje atakować polskiego rządu. Zobaczcie, to są te rosyjskie wagony. W tej chwili puste, bo pewnie wracają, a do Polski jechały pełne. W rzeczywistości Sejm już przegłosował zakaz importu węgla. Nadal nie zrobił tego kontrolowany przez opozycję Senat. A w 2014 roku, już po aneksji Krymu, Tusk jako ówczesny premier blokował wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel. To brzmi fajnie, ale nie róbmy awantury. Wykrzywia prawdę rzeczywistości, żeby wygrać za półtora roku wybory. Tusk nie kryje, że jego najważniejszym politycznym celem jest odsunięcie polskiego rządu od władzy. Dlatego polityczną kampanię prowadzi nawet w czasie rosyjskiej agresji i wojny, która toczy się tuż przy naszej granicy. Idą przez całą noc, w ciszy i pogrążeni w modlitwie, ponad 40 kilometrów. Tak wygląda Ekstremalna Droga Krzyżowa, która w tym roku odbyła się w prawie 500 miejscowościach w całej Polsce i zgromadziła tysiące uczestników. W tym roku wielu szło w jednej, konkretnej intencji - pokoju na Ukrainie. Najpierw wieczorna msza święta, a potem w drogę. Ekstremalność polega na tym, że idziemy nocą przede wszystkim, nie w dzień, tylko nocą, dość długi odcinek trasy, czyli 40 do 50 kilometrów. To nie jest taka zwykła modlitwa, gdzie pójdziemy do kościoła, usiądziemy, pomodlimy się i wrócimy do swojego ciepłego domu. I choć nie jest łatwo, to z roku na rok chętnych do wyruszenia w taką drogę przybywa. Niezwykłe przeżycie, przeżycie duchowe, ale i fizyczne. Muszę się zmierzyć sam ze sobą, z tym, co chcę z Panem Bogiem przedyskutować, co chcę Panu Bogu powiedzieć, o co chcę Go prosić. W tym roku wierni szli w ten sposób w blisko 500 miejscowościach w całej Polsce. Tylko ta toruńska droga dla studentów zgromadziła prawie 130 osób. Generalnie staramy się podczas tej drogi jakby przeżyć ją samemu, żeby nie rozmawiać na niepotrzebne tematy, po prostu nie zajmować sobie czasu innymi sprawami, tylko skupić się na spotkaniu Jezusa. Każdy ze swoją intencją. W tym roku wielu w intencji pokoju na Ukrainie. Ta droga krzyżowa w ciemnościach, jednak po śladach Pana Jezusa, prowadzi do światła, do światła zmartwychwstania. Tegoroczny Wielki Post, a szczególnie nabożeństwa drogi krzyżowej w wielu polskich kościołach były szczególnym czasem modlitwy za cierpiącą Ukrainę. W Lublinie Polacy i Ukraińcy złączyli się we wspólnej modlitwie na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego. W szczególnym, niezwykle trudnym czasie, w czasie tej drogi krzyżowej narodu ukraińskiego modlić się razem i jeszcze mocniej zaznaczyć obecność strony ukraińskiej w tej drodze krzyżowej Chrystusa. Za chwilę zarówno w TVP1 i TVP Info film Marcina Tulickiego "Nasz człowiek w Warszawie", opisujący m.in. politykę sprzyjania Rosji prowadzoną przez Donalda Tuska, a także europejskie elity. A po filmie zapraszamy na debatę do TVP Info. Obraz, który za chwilę pokażemy, zawiera drastyczne zdjęcia. Na tym kończymy Wiadomości. Zapraszam jutro o 19.30. Do zobaczenia.