Monika Sawka. Dobry wieczór. Zaczynamy "19.30". Koalicja Obywatelska wygrywa wybory do Parlamentu Europejskiego. 10 lat czekaliśmy na to miejsce na podium, jestem tak szczęśliwy. Musimy iść tą drogą, wyciągając jednocześnie wnioski. Najwięksi przegrani - oni zostaną w Polsce. Komu gratulować, kogo pocieszać... Chciałam wzmocnić listę, dużo głosów zdobyłam. Konfederacja wyprzedziła Trzecią Drogę i Lewicę. Europa brunatnieje i widzimy to w tych wyborach bardzo wyraźnie. To był pokaz zjednoczenia sił ideowej prawicy. Oczywiście wynik mógłby być lepszy. Wszystko jest już jasne. Zaledwie 13 godzin po zamknięciu lokali wyborczych Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zwyciężyła Koalicja Obywatelska, uzyskując 37,06% poparcia. Na drugim miejscu znalazło się PiS - 36,16%. Podium zamyka Konfederacja, którą poparło 12,08% wyborców. Na kolejnych miejscach uplasowały się Trzecia Droga - 6,91%, oraz Lewica - 6,3% poparcia. Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 40,65%. Tak słabego wyniku w ogólnopolskich wyborach nie było od 2014 roku. "Dokładnie 10 lat czekaliśmy na to pierwsze miejsce na podium" - mówił premier Donald Tusk. Platforma Obywatelska po raz ostatni zwyciężyła w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014. Teraz do Brukseli wysyła 21 europosłów. Wśród nich m.in. Borys Budka, który zdobył ponad 330 tys. głosów - najwięcej w kraju. Kiedy o 21.00 na ekranach wyświetliły się wyniki exit poll, w sztabie Koalicji Obywatelskiej wybuchła radość. 10 lat, dokładnie 10 lat na to czekaliśmy, na to pierwsze miejsce na podium. Słuchajcie, jestem taki szczęśliwy. To trzecie wybory w ciągu ostatnich 8 miesięcy. Wcześniejsze przyniosły władzę, ale dopiero te dały pozycję lidera. Dziękujemy! Dziękujemy! Za co dziękowano wyborcom. No fantastyczny wynik, jestem tak szczęśliwa, że jak zobaczyłam te słupki, to miałam łzy w oczach. To pierwsza wygrana Koalicji Obywatelskiej od dekady - od wyborów do europarlamentu w 2014 roku. Potem Donald Tusk oddał partyjne stery, by 2,5 roku temu wrócić na stanowisko szefa partii. Donald Tusk! I to jego nazwisko wczoraj skandowano. To było ponad 2 lata temu, jak mówiłem: "Ludzie, przejrzyjmy na oczy, nie udawajmy, że jest ok, to wszystko może wyglądać inaczej" - i coraz więcej ludzi zaczęło w to wierzyć. Ale ten dzisiejszy wynik to jest zupełny odjazd. Oficjalne wyniki co prawda zmniejszyły dystans między KO a PiS, ale zwycięzca jest jeden. Serdecznie gratulujemy kolegom i koleżankom z Koalicji Obywatelskiej spektakularnego wyniku i wygranej w tych wyborach. Koalicjanci, którzy uzyskali dużo słabsze wyniki, gratulują, ale i chłodno komentują. Platforma wygrała z PiS-em, gratuluję, polaryzacja. Polaryzacja - ok, ja się nie wstydzę tego, że staję po stronie, i się nie ruszę o krok - po stronie tego, co jest dobre dla Polski i ludzi, i nie będę szukał kompromisu z ludźmi złymi. Gratulacji ze sztabu głównego konkurenta nie było. Zwycięstwo Platformy jest pozorne, to oczywiście jest dodatkowe 2 mandaty dla jej ludzi, ale to jest po prostu klęska dla tego rządu. To wygrana po 8 miesiącach rządów. Wynik umacnia też Koalicje Obywatelską w jej europejskiej frakcji. Osiągnęliśmy jako europejska demokratyczna partia najlepszy taki wynik w Europie. Z tego marginesu europejskiego, w który wpędził nas Jarosław Kaczyński, przechodzimy ewidentnie do tego głównego stołu negocjacyjnego. Koalicja Obywatelska będzie mieć w Parlamencie Europejskim 21 deputowanych na 53 przysługujące Polsce miejsca. Polska ma twarz naszych kandydatów - Polski uczciwej, przyzwoitej, demokratycznej, a nie tych, którzy chcieli uciec od wymiaru sprawiedliwości i szukać tam schronienia. Wśród przyszłych europosłów Dariusz Joński. Miałem 25 lat, gdy wchodziliśmy do UE. Mogłem wtedy tylko o tym pomarzyć, nasze marzenia się spełniają. Najlepszy wynik w całej w Polsce uzyskał startujący na Śląsku Borys Budka. Ponad 334 tys. głosów. To jest niesamowita duma, ale też zobowiązanie do ciężkiej pracy. Do europarlamentu nie dostali się m.in. ci politycy. Wśród nich Hanna Gronkiewicz-Waltz. Powyborczy odpoczynek nie będzie długi. Na horyzoncie... Rafał, oddaję ci głos. ...przyszłoroczne wybory prezydenckie. Przed nami kolejny krok, który trzeba wykonać. Reakcja sali najlepiej pokazuje, że kandydat jest jeden. Ten wynik jest prognostykiem przed wyborami za rok? Nie wiem, będą inne, nie? No i za rok muszą być wyższe te wyniki niż 38%. Ale mam prawo dzisiaj się cieszyć, naprawę. To kiedy ogłasza pan start? Za wcześnie, żeby o tym mówić. Z naszych informacji wynika, że Rafał Trzaskowski swój start może ogłosić podczas Campusu Polska. To pierwsze wybory od 2015 roku, w których PiS nie osiągnęło najlepszego wyniku w wyborach ogólnopolskich. 36% przełożyło się na 20 mandatów. Wśród największych przegranych m.in.: Beata Kempa, Karol Karski, Ryszard Czarnecki, faworyt prezydenta Wojciech Kolarski i w końcu Jacek Kurski. Choć startował z drugiego miejsca, zajął dopiero szóste. Były oklaski, podziękowania i kwiaty. Ogromne brawa. Ale po raz pierwszy od 10 lat nie padły słowa o sukcesie wyborczym. Ten wynik to jest dla nas wielkie zadanie. Ten wynik to drugie miejsce i 20 mandatów w europarlamencie. To politycy PiS, którzy je zdobyli. Wśród nich skazani za nadużycie władzy i ułaskawieni przez prezydenta Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, a także były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Twardy elektorat PiS nie uwierzy w żaden wyrok sądu ani w żaden zarzut prokuratorski na swoich idolach, ale myślę, że część elektoratu się po prostu zdemobilizowała. Frekwencja w bastionach PiS była niska. Z europarlamentem żegnają się Ryszard Czarnecki, Jacek Saryusz-Wolski i Beata Kempa. Trudno mówić o zadowoleniu, chciałoby się wygrać wybory, będziemy nad tym pracować. Początkiem tej pracy mają być powyborcze rozliczenia. Czas na analizę na pewno właśnie się zaczął. Co było widać także na tej scenie. Gdzie zabrakło polityków Suwerennej Polski. O ugrupowaniu Zbigniewa Ziobry przed wyborami było głośno za sprawą taśm Tomasza Mraza, które ujawniły kulisy dzielenia pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Te afery, które ujrzały światło dzienne w ostatnich tygodniach, sprawiają, że ludzie, którzy do tej pory głosowali na PiS, zaczynają się zastanawiać i powoli odsuwać od tej partii. Wyborców nie przyciągnęła też część nazwisk, na które postawił Jarosław Kaczyński. Mimo że prezes partii tuż przed wyborami wystąpił z takim apelem. Trzeba przede wszystkim głosować na te osoby, które zostały wskazane na jedynkach. Efekt jest taki, że kandydatka PiS na Pomorzu Anna Fotyga nie uzyskała mandatu. Zdobył go startujący z 4. miejsca były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego Piotr Mueller. W Łódzkiem jedyny mandat PiS-u zdobył 5. na liście Waldemar Buda. Otrzymał ponad połowę głosów więcej niż jedynka - Witold Waszczykowski. Ta układanka Kaczyńskiego poniosła klęskę. To jest ciekawa informacja. Nie przywiązywałbym do tego takiej wagi, poparcie i zdjęcie z kandydatem nie rozstrzyga już o wyborach. Przekonał się o tym Karol Karski, któremu nie pomogły takie plakaty. A także startujący z Wielkopolski Wojciech Kolarski, którego wspierał Andrzej Duda. Prezydent wczoraj głosował nawet w Ostrowie Wielkopolskim. Wcześniej były zdjęcia i takie wizyty. Jest ze mną mój przyjaciel od 40 lat Wojciech Kolarski. Efekt jest taki, że Wojciech Kolarski, który miał 1. miejsce na liście, zajął miejsce trzecie i nie uzyskał mandatu. Zdobyła go Marlena Maląg. Wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle. Do Brukseli nie pojedzie też Jacek Kurski, prezes telewizji publicznej za rządów PiS. Startował z 2. Miejsca na Mazowszu, wyborcy dali mu szóste. Ewidentnie coś nie zagrało. W piątek z panem Jackiem Kurskim spotkałem się tutaj w Sejmie i mówiłem, czy nie drży o wynik. Był bardzo spokojny, co mnie zaskoczyło. Jackiem Kurskim się zajmuję przez 6 sekund najwyżej. Mateusz Morawiecki na wieczorze wyborczym PiS był najdłużej. Wyniki głosowania wzmocniły jego frakcję w PiS. Koalicja Obywatelska zwyciężyła w wyborach, powód do zmartwień mają koalicjanci. Trzecia Droga spadła z podium, poniżej oczekiwań także Lewica. Liderzy mówią o wyciąganiu wniosków, premier o ważnej lekcji. "Ludzie nie chcą kompromisu ze złem" - uważa Donald Tusk. Lista wzajemnych pretensji się wydłuża - czy czeka nas koalicyjna próba sił? Tak politycy Trzeciej Drogi zareagowali na pierwsze sondażowe wyniki eurowyborów. 8,2% dawało czwarty wynik w kraju i cztery mandaty. Apetyty były większe. traktujemy bardzo poważnie ten wynik i z pokorą, wiemy, co mamy do zrobienia. Z naszym wynikiem to trzeba jeszcze chwilę poczekać, i on się zwykle okazuje lepszy niż ten, który widzimy z exit polli. Tak się jednak nie stało. Według danych PKW Trzecia Droga zdobyła niespełna 7% głosów. To o połowę mniej niż w wyborach parlamentarnych i samorządowych. Ostatecznie do europarlamentu Trzecia Droga wyśle 3 przedstawicieli. Na pewno nie służy nam polaryzacja i skrajności. Te dwie rzeczy zwyciężyły w wyborach. Zdaniem premiera wpływ na wynik mogły mieć takie wypowiedzi marszałka Hołowni o rozliczeniach PiS-u. Być może powinni pójść siedzieć, ale czy od tego będzie nam lepiej? Czy od tego nasze dzieci przestaną wyjeżdżać z kraju? Według sondażu Ipsos teraz ponad 30% wyborców Trzeciej Drogi zagłosowało na Koalicję Obywatelską. Mam nadzieję, że jedna lekcja dotarła, także do koalicjantów. Że ludzie nie chcą kompromisu ze złem. Ludzie nie chcą takiego: "No nie wiem, a może tak, a może nie". Tu jest bardzo poważna konfrontacja o najważniejsze sprawy. Teraz część polityków Trzeciej Drogi chce zmian. Żeby wyborców mobilizować, trzeba o nich walczyć, a nie szukać wyłącznie kompromisów. Moim zdaniem było zbyt dużo polityki miłości w ramach koalicji, a zbyt mało walki o własnych wyborców. Rozczarowanie w sztabie Lewicy. Tu też sondaże exit poll dawały nieznacznie lepsze wyniki. Te oficjalne to 6,3%. Podobnie jak w wyborach parlamentarnych i samorządowych. Nie jest to dla nas jakieś wielkie zaskoczenie w stosunku do tego, co było w wyborach samorządowych. 2 partie zdominowały scenę polityczną, myślę, że dla tych średnich ugrupowań, jakim my jesteśmy jako Lewica, na pewno było mniej miejsca. Były prezydent, który namawiał do głosowania na Lewicę, nie ma wątpliwości, że czas na rozliczenia. Muszą być przeprowadzone na Lewicy bardzo poważne rozmowy, taka głęboka analiza do imentu. Zmiana liderów? Być może. Na pewno musi być podjęta i kwestia programu, i komunikacji, i przywództwa. Lider partii Razem, tworzącej klub parlamentarny Lewicy, oczekuje zmiany w funkcjonowaniu koalicji rządzącej. To jest nauczka, że trzeba umieć w sprawach, które są ważne dla naszych wyborców, po prostu walnąć pięścią w stół. I że Lewica grzeczna, uległa, potulna to jest Lewica dla nikogo. Lewica w europarlamencie będzie miała trójkę przedstawicieli. Na fali Konfederacja, która zdobyła ponad 12% głosów. Partia Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka może nazywać się czarnym koniem tych wyborów. Do europarlamentu wprowadzi więcej posłów niż Trzecia Droga. Grzegorz Braun będzie jednym z nich. Ta reakcja nie dziwi. Konfederacja osiągnęła trzeci wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego i ponad 12-procentowe poparcie. Mam wielką nadzieję, że również dzięki naszym europosłom, dzięki tym, których wyślemy do PE, uda się wreszcie zmienić kurs UE. Antyunijne, antyukraińskie hasła to jednak zdaniem dr Anny Wojciuk z UW nie jest tym, czego teraz potrzeba Europie. Z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski jest bardzo ważny jasny prozachodni kierunek i mocna pozycja Polski w UE. Konfederacja do europarlamentu wprowadzi 6 europosłów. Grzegorza Brauna, Annę Bryłkę, Tomasza Buczka, Marcina Sypniewskiego, Stanisława Tyszkę i Ewę Zajączkowską-Hernik. To na pewno jest satysfakcja dla tego środowiska, ale nie widzę w Polsce dużego zagrożenia ze strony tego środowiska. PiS puszcza oko w stronę Konfederacji. Ja patrzę na Konfederację - może nie wszyscy temu przyklasną - jako na potencjalnego naszego przyszłego koalicjanta. Nie komentujemy żadnych wariantów koalicyjnych. Na Konfederację głosowali m.in. ludzie z wyższym wykształceniem, mieszkańcy wsi i młodzi. To grupa wyborców, do której nam najłatwiej dotrzeć. To są też takie nasze kanały dotarcia do młodych osób, które w dużej mierze korzystają z mediów społecznościowych. Najwięcej emocji wzbudza mandat dla Grzegorza Brauna, na którym ciążą prokuratorskie zarzuty. Mają one związek ze skandalem w Sejmie. Braun zgasił świece chanukowe. Będzie jedną z pierwszych osób, której immunitet europejski uchylimy, bo są prowadzone sprawy prokuratorskie. On musi opowiedzieć za to, co się stało zarzutem prokuratury. Nie wiadomo, czy i w ogóle posłowie Konfederacji dołączą do jakiejś grupy politycznej w Parlamencie Europejskim. Wybrała Polska, wybrała też Europa. We Francji trzęsienie ziemi. Prezydent Francji Emmanuel Macron po wyraźnym zwycięstwie skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego ogłosił, że rozwiązuje parlament. W Niemczech żółta kartka dla koalicji Olafa Scholza. Łączymy się z Paryżem, gdzie jest Anna Kowalska. Jaki rysuje się scenariusz po tym trzęsieniu? Francuzi już za 3 tygodnie na nowo pójdą do urn. Będą głosować na swoich parlamentarzystów. Prezydent rozwiązał parlament, bo musi słuchać głosu ludu - jak powiedział. Przedterminowych wyborów domagali się wyborcy zwycięskiej skrajnej prawicy. Pewnie liczy, że wybory państwowe to co innego niż europejskie. To ryzykowne zagranie. Całonocne protesty, szok i niedowierzanie po tym oświadczeniu prezydenta Macrona. Postanowiłem w państwa ręce dać wybór dotyczący przyszłości naszego parlamentu. I dlatego dziś wieczorem rozwiązuję Zgromadzenie Narodowe. Rozwiązanie parlamentu i pierwsze od 30 lat przyspieszone wybory to odpowiedź prezydenta na historyczne zwycięstwo skrajnej prawicy w wyborach do europarlamentu. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen zdobyło ponad 31% głosów, dwa razy więcej niż partia rządząca. Skrajna prawica wygrała w aż 93% okręgów. Reakcja Le Pen była natychmiastowa. Jesteśmy gotowi sprawować władzę, odbudować kraj, bronić jego interesów, skończyć z imigracją. Gotowi ożywić Francję. O przedterminowe wybory apelował Jordan Bardella. 28-letnie złote dziecko skrajnej prawicy i lider partii. To on stoi za sukcesem nacjonalistów i najprawdopodobniej będzie kandydatem na premiera. Bo według wstępnych sondaży skrajna prawica w wyborach może uzyskać nawet 305 z 577 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym. A to oznaczałoby pierwszy w historii Francji nacjonalistyczny rząd. Emmanuel Macron wczoraj wysłał Francuzom jasny sygnał: głosowaliście na skrajną prawicę w eurowyborach, to proszę bardzo, zróbmy głosowanie i zobaczymy, czy chcecie mieć ich u władzy. On naprawdę uważa, że może wygrać, przekonać do siebie wyborców, ale chyba nie do końca rozumie, jak bardzo Francuzi go nie znoszą. Bo miażdżące zwycięstwo nacjonalistów to przede wszystkim sprzeciw wobec prowadzonej przez Macrona polityce, który chce zmniejszyć zasiłki dla bezrobotnych i podwyższył już wiek emerytalny. Ludzie są niezadowoleni, chcą zmian, nie dają już sobie rady, także finansowo. Macron popełnia samobójstwo. Chyba nie za bardzo się nad tym zastanowił. To ogromne ryzyko dla Francji. Która na miesiąc przed igrzyskami olimpijskimi wkracza w najbardziej niepewny okres w nowoczesnej historii republiki. Teraz Bruksela i Dorota Bawołek. Wiemy już, jaki jest krajobraz powyborczy we Francji. Jak będzie wyglądał ten nowy europarlament? Kolorowo, choć z rosnącym odcieniem szarości, bo w tych barwach prezentuje się polityków o skrajnych poglądach. Władzę w Brukseli utrzyma koalicja partii centrowych. Zwycięstwo w eurowyborach najhuczniej świętowali eurosceptycy. Krytyczna postawa wobec Unii zapewniła partii premier Włoch jeszcze większe poparcie. Dziś obywatele opowiedzieli się, którą stronę wspierają, i są po naszej stronie, a my musimy być w stanie pojąć znaczenie tego przesłania. Dziękuję Włochom. Wrogo nastawieni do Unii politycy wygrali też we Francji i Austrii, a w Holandii i Niemczech zajęli historyczne 2. miejsce, depcząc po piętach rządzącym partiom. Bardzo dobry wynik. Jesteśmy silniejsi od partii kanclerza. Odnieśliśmy ogromny sukces. Inni stracili. Jestem szczęśliwy, nigdy nie mieliśmy 7 mandatów w Parlamencie Europejskim. Jesteśmy dziś największym zwycięzcą. Według najnowszych wyników antyunijna frakcja Tożsamość i Demokracja powiększy się o 9 mandatów, ale do PE dostało się też ok. 100 europosłów niereprezentowanych w żadnych europejskich frakcjach. I to oni w dużej mierze mogą powiększyć szeregi eurosceptyków, dołączyć do nieco mniej radykalnych, ale wciąż krytycznych wobec Unii konserwatystów, albo stworzyć nową skrajnie prawicową frakcję. Dołożymy starań, by przy stole, przy którym będą zapadać najważniejsze decyzje i negocjacje, zasiadali ci, którzy chcą budować, a nie niszczyć Europę. Rządzić w europarlamencie nadal będzie jednak dotychczasowa koalicja partii centrowych i liberalnych pod przywództwem chadeków, którzy zdobyli w eurowyborach najwięcej, bo aż 185 mandatów. Dzisiaj jest dobry dzień dla Europejskiej Partii Ludowej. Wygraliśmy wybory europejskie. Jesteśmy najsilniejszą partią. Powiększone szeregi centroprawicy zwiększają szanse Ursuli von der Leyen na 2. kadencję w fotelu szefowej Komisji Europejskiej. Ale mają też symboliczne znaczenie, bo nowe mandaty pochodzą m.in. od węgierskiego przeciwnika Viktora Orbana. Dopiero zaczynamy pracę, ale wynik będzie wymowny i oczywisty dla wszystkich, że nasza partia jako jedyna będzie w stanie ich pokonać. Rzesze eurosceptyków w Parlamencie Europejskim mogą pokonać zbyt wielkie różnice np. w stosunku do Rosji, które do tej pory sprawiały, że partie nie potrafiły działać tu razem i nie miały wpływu na unijne prawo. Białystok stolicą bezpieczeństwa. W tym miejscu ze względu na sytuację na polsko-białoruskiej granicy obradował dziś rząd. Tam także prezydent zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego. W Białymstoku jest Daniel Chaliński. Jak to, co się dzieje na granicy, ocenia głowa państwa? A jakie propozycje, by kryzys zażegnać, ma rząd? Zacznę od prezydenta. W podlaskim oddziale Straży Granicznej w Białymstoku odbyła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, która zaczęła się uczczeniem minutą ciszy śmierci zmarłego żołnierza. Andrzej Duda mówił o wspieraniu polskich żołnierzy, którzy bronią naszej wschodniej granicy. Chciałem, aby to spotkanie było także poprzez naszą wspólną obecność wyrazem wspólnego i jednolitego wsparcia wszystkich najważniejszych przedstawicieli polskiej sceny politycznej dla obrony granicy Rzeczypospolitej, ale także przede wszystkim dla obrońców granicy Rzeczypospolitej. Prezydent również podziękował marszałkowi Hołowni, że w Sejmie będą procedowane przepisy mające usprawnić polską armię. W urzędzie wojewódzkim wyjazdowe posiedzenie miał rząd. Premier Tusk z ministrami przyjął uchwałę o strefie buforowej. Nie będzie tak restrykcyjna, jak wcześniej mówiono. Będzie obowiązywała 200 metrów w głąb kraju. To budzi negatywne konsekwencje z punktu widzenia interesu mieszkańców. Podkreślamy w uchwale, że doceniamy wysiłek, straty i szkody, jakie ponoszą ludzie z powodu wojny hybrydowej. Użyjemy różnych dostępnych nam środków, aby pomóc mieszkańcom tej ziemi. Jest jedynym odznaczeniem, które dorosłym przyznają dzieci z całego świata. Order Uśmiechu odebrała dziś Wanda Traczyk-Stawska, żołnierka AK, ps. "Pączek". "Drogie dzieci, życzę wam, byście nigdy nie doświadczyły wojny" - powiedziała, odbierając odznaczenie. Ludzie, których łączy dobre serce. Ci, którzy świat naprawiają i sprawiają, że na twarzach dzieci pojawia się uśmiech. Jak Wanda Traczyk-Stawska. Jest dla mnie wielką satysfakcją, kiedy spotykam się z dziećmi, bo ja jestem nauczycielką. Nauczycielką życia. Obecna wszędzie tam, gdzie trzeba upomnieć się o wolność i demokrację. Zasłużyła na ten order, ponieważ bardzo pomagała ludziom w czasie wojny. Order Uśmiechu jest jedynym odznaczeniem, które dorosłym przyznają dzieci z całego świata. Według tradycji laureaci w czasie dekoracji są pasowani czerwoną różą i muszą wypić puchar kwaśnego soku z cytryny. Wniosek o przyznanie dziecięcego lauru Wandzie Traczyk-Stawskiej osobiście złożył licealista Paweł Mrozek. Wielokrotnie mówiła głośno o sprawach, o których nikt nie chciał mówić głośno, wstawiała się za nami. Wydawałoby się, że ludzie z różnych światów: ten kopie piłkę, tamten rządzi Watykanem. Na piosenkach Majki Jeżowskiej, która Order Uśmiechu otrzymała 3 dekady temu, wychowały się całe pokolenia. I to właśnie dzieci doceniły moją twórczość, zanim ktokolwiek z dorosłych się pochylił. To, co zaszczepimy w najmłodszych dzisiaj, zostanie z nimi na zawsze. Z całego serca życzę wszystkim dzieciom w Polsce, żeby nigdy nie musiały przeżywać wojny, Gdy wybuchła, miała zaledwie 12 lat. Przetrwała tylko pluszowa zabawka. I hart ducha, który imponuje kolejnym pokoleniom. To ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się w piątek Euro. Polscy piłkarze zagrają dziś na PGE Narodowym z Turcją. W piątek zespół Michała Probierza pokonał Ukrainę 3:1. Jedynym problem po tamtym spotkaniu są urazy kilku zawodników. Jutro po południu Biało-Czerwoni wylecą do Niemiec. Czasu do 1. meczu Polaków na Euro coraz mniej. Okazji do szlifowania formy - też. Spotkanie towarzyskie z Turcją to ostatni test przed mistrzostwami. Najlepiej zwieńczyć go wygraną. Każde zwycięstwo napędza i każde zwycięstwo też jest potwierdzeniem dobrej pracy, którą wykonujemy. Przedostatni test Biało-Czerwoni zdali. W piątek wygrali z Ukrainą 3:1. Niestety pojawiły się kontuzje. Z gry na Euro wypadł Arkadiusz Milik. Ucierpiał też Taras Romańczuk. Przeciwko Turcji nie będzie jednak oszczędzania kluczowych piłkarzy. Ci zawodnicy, którzy będą zdrowi, na pewno zagrają i będą do dyspozycji. W takim meczu, choć tuż przed turniejem, nie powinien asekuracyjnie wystawiać tylko piłkarzy rezerwowych - uważa były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel. Lepiej mieć mały uraz teraz, aniżeli miałoby to wyjść podczas mistrzostw, gdzie walka będzie na największych obrotach. Reprezentacja jutro odleci do Hanoweru, gdzie ma swoją bazę. 16 czerwca w Hamburgu starcie z Holandią, 21 czerwca w Berlinie z Austrią, 25 czerwca w Dortmundzie z Francją. Tak wygląda ośrodek treningowy Biało-Czerwonych. Murawa już równo przystrzyżona, drużyna ma tu mieć doskonałe warunki. To nasz stadion, gdzie grają i trenują piłkarze drugiej drużyny i drużyny U-19. Mamy tu szatnie i siłownię poza obiektem, w starej trybunie. Piłkarzom codziennie będą towarzyszyć nasze kamery. Wszystko skomentują eksperci w tym nowoczesnym studiu. Wszystkie mecze Euro 2024 pokaże TVP. Aż 4 mln widzów oglądało mecz Polska-Ukraina w TVP1 w momencie najwyższej oglądalności w ubiegły piątek. Telewizja Polska jako jedyna będzie transmitować EURO 2024. Dziękujemy, że byli Państwo z nami również wczoraj. "Wieczór wyborczy - wybory do Parlamentu Europejskiego" w TVP1, TVP Info i TVP Polonia śledziło ponad 1,2 mln widzów. To najwięcej ze wszystkich telewizji. Z kolei w TOP 10 programów minionego weekendu aż 7 należało do Telewizji Polskiej. Udział grupy TVP był wyższy od konkurencji i wyniósł ponad 23%. Ja już państwu dziękuję. Czas na "Pytanie dnia". U Doroty Wysockiej-Schnepf dziś Elżbieta Bieńkowska, była wicepremier w rządzie Donalda Tuska i była komisarz UE ds. rynku wewnętrznego i usług. A później w TVP Info "Bez retuszu" Marka Czyża. Od dziś już zawsze w poniedziałki.