Premier Mateusz Morawiecki - w Stanach Zjednoczonych Ameryki. To kontynuacja wzmacniania naszych relacji bezpośrednio po wizycie prezydenta Joego Bidena w Warszawie. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości". Bezpieczeństwo, gospodarka, inwestycje, czyli wizyta polskiego premiera w USA. Pomiędzy Polską a USA jest coś więcej niż tylko interesy. Polska jest wartościowym sojusznikiem, jest partnerem i przyjacielem. Zleciłem kontrole wszystkich magazynów w Polsce, czy nie ma zboża złej jakości. Zdecydowane działania rządu ws. ukraińskiego zboża. Działania ministra idą w dobrym kierunku. 2 tys. osób mieści się w Opactwie Westminsterskim i tyle będzie gości. Wielkie odliczanie do koronacji Karola III. Byliśmy zawsze przyzwyczajeni jednak do Jej Wysokości, niemniej król to król. Współpraca wojskowa oraz amerykańskie inwestycje w polski system zbrojeniowy to główne tematy drugiego dnia wizyty premiera w Stanach Zjednoczonych. Mateusz Morawiecki wizytuje zakłady zbrojeniowe, gdzie produkowane są myśliwce F-35 oraz czołgi Abrams. Wczoraj polski polityk rozmawiał z wiceprezydent USA Kamalą Harris. Połączmy się z Rafałem Stańczykiem, który jest przed Białym Domem. Jak wczorajsze spotkanie komentowane jest za oceanem? W oświadczeniu Białego Domu czytamy, że wiceprezydent Kamala Harris rozmawiała z premierem Morawieckim o transatlantyckiej współpracy w perspektywie wyzwań stawianych przez Chiny. Miała to być bezpośrednia odpowiedź na kontrowersyjne słowa prezydenta Francji. Premier Morawiecki miał usłyszeć o tym, że Ameryka przestrzega art. 5 Paktu Północnoatlantyckiego. Jeśli Polska będzie potrzebowała wsparcia, Ameryka takie wsparcie militarne wyśle. Rozmawiali także o możliwych kolejnych sankcjach na Rosję, Białoruś. Spotkanie w Waszyngtonie z wiceprezydent USA Kamalą Harris - na początek. Mówi się, że w polityce nie ma przyjaźni, a jedynie interesy, ale myślę, że pomiędzy Polską a USA jest coś więcej niż tylko interesy. Polska i Waszyngton to dwa bieguny cywilizacji zachodniej. Nie ma narodów, które bardziej kochają wolność niż Polacy i Amerykanie. To także nas jednoczy. Rozmowa z wiceprezydent USA dotycząca bezpieczeństwa, gospodarki i inwestycji, w tym budowy w Polsce elektrowni atomowej, trwała ponad godzinę. To spotkanie po raz kolejny potwierdza bardzo silny sojusz pomiędzy USA a Polską. Siła naszych relacji w ciągu ostatnich kilku lat stale wzrastała ku wielkiej radości Amerykanów. Polska jest wartościowym sojusznikiem, jest partnerem i przyjacielem. Rozmowy dotyczyły także Ukrainy i zagrożenia ze strony Rosji, która do niedawna wbrew ostrzeżeniom USA była strategicznym partnerem m.in. Niemiec. Starta Europa wierzyła we współpracę z Rosją i Stara Europa przegrała. Ale jest nowa Europa, która pamięta, czym był komunizm rosyjski, a Polska jest liderem tej nowej Europy i chce stać się fundamentem bezpieczeństwa europejskiego. Pozycja Polski na arenie międzynarodowej rośnie wraz z rozwojem gospodarki, budową silnej armii i politycznego przywództwa w obliczu rosyjskiej agresji. Wojna na Ukrainie pokazała, na kogo Stany mogą liczyć. To jest Wielka Brytania i Polska. Amerykańskie inwestycje w polski system zbrojeniowy to główny temat drugiego dnia wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Stanach Zjednoczonych. Szef rządu odwiedził znajdujące się w Atlancie i w Anniston zakłady produkujące m.in. myśliwce F-35 i czołgi Abrams, które kupiła Polska. Rozmawiałam o innych rodzajach broni JASSM-XR, które dopiero będą wchodzić na wyposażenie armii amerykańskiej. My bardzo chcielibyśmy być jednym z pierwszych krajów zagranicznych, które wejdą w posiadanie tych pocisków rakietowych. Rozmowy w USA dotyczą także inwestycji i coraz większej współpracy gospodarczej, Z drugiej strony siła militarna państwa jest bardzo poważnym elementem. W czasie wojen, a teraz taki czas mamy. Rozmowy w USA dotyczą także inwestycji i coraz większej współpracy gospodarczej, w tym rozwinięcie obecności amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w Polsce. Chodzi o zbudowanie zaplecza zajmującego się utrzymaniem sprzętu wojskowego. Pojawia się kolejny aspekt bardzo istotny z punktu widzenia relacji polsko-amerykańskich i szerzej wzmacniania Europy Środkowo-Wschodniej - wzmacnianie potencjału ekonomicznego naszego regionu, co ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia zapewnienia stabilności geopolitycznej. W USA jest też minister finansów Magdalena Rzeczkowska, która złożyła wizytę w Banku Światowym. Premier Mateusz Morawiecki weźmie udział w wiosennym spotkaniu Banku Światowego oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ten dzień wizyty Mateusza Morawieckiego w USA to sprawy militarne w praktyce. W miejscowości Marietta, w Georgii, zwiedzał linię produkcyjną, gdzie montowane są myśliwce F-35, które trafią do Polski, a w tej chwili jest w Anniston w Alabamie. Pierwsza partia czołgów juz jest wyprodukowana, juz jest gotowa, na przelomie maja i czerwca zostana one przetransportowane przez Atlantyk do Polski. Do tego nasz przemysł zbrojeniowy, który już dzisiaj zwiększa moce produkcyjne, buduje nowe hale i przyjmuje zamówienia. Wojna na Ukrainie jest sprawdzianem możliwości bojowych sprzętu, który wcześniej widział jedynie poligon. Po roku walk Kijów zdecydował się zamówić polskie armatohaubice Krab, karabinki Grot i sprawdzone już na bliskim wschodzie transportery Rosomak. Jesteśmy aktywni, jesli chodzi o możliwosci produkcyjne polskiego przemysłu zbrojeniowego, bo obok krabów sa tez raki, rownież zamowiliśmy bojowe wozy piechoty Borsuk. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie Ustawa o Obronie Ojczyzny. Najważniejsze, żebysmy się uzbroili i mieli władze, ktora chce, żeby Polska byla krajem niepodleglym, podmiotowym i szybko sie rozwijajacym, i zeby to byli ludzie, ktorzy nie maja zadnych kompleksow. Polska ma odegrać znaczącą rolę nie tylko w kontekście bezpieczeństwa, ale też odbudowy Ukrainy. Już teraz ponad dwa tysiące polskich firm jest gotowych do wejścia na ukraiński rynek, który na mocy memorandum podpisanego na początku kwietnia będzie otwarty dla polskich przedsiębiorców. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Oto co jeszcze przed nami w programie. Dodatkowe pieniądze dla sołtysów. Szef kancelarii Donalda Tuska - skazany ws. organizacji lotu do Smoleńska. Będą wyrywkowe kontrole jakości zbóż w magazynach. Służby weterynaryjne mają badać, czy ziarno w paszarniach nadaje się dla zwierząt i czy nie jest tzw. zbożem technicznym. Jednocześnie minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus ponawia wniosek o nałożenie ceł na towary ze wschodu z poparciem krajów naszego regionu. Problem ukraińskiego zboża dotyka wszystkie unijne kraje graniczące z Ukrainą, w tym Polskę. Nie ma go zachód Europy i może dlatego Bruksela nie spieszy się z pomocą krajom, które najbardziej na tym ucierpiały. Oni nie rozumieją tego protestu Polaków, o co Polakom chodzi, to jest Polaków problem, co się zdarzyło, panuje bałagan w Unii Europejskiej. Protesty nie tylko w Polsce, ale także na rumuńsko-ukraińskiej granicy. Stąd skoordynowane działania ministra rolnictwa Roberta Telusa z organizacjami takich krajów jak Czechy, Rumunia, Bułgaria, Słowacja i oczywiście Polska. Wspólnie z krajami naszego regionu polski minister zamierza wystąpić do Komisji Europejskiej ws. przywrócenia ceł na zboże z Ukrainy. Nie może być tak, że przez tę wojnę tylko się poświęcają niektóre kraje. Na stole są flagi wszystkich państw dotkniętych tym kryzysem. Pan dał nam nadzieję, że uda się rozwiązać ten problem. Czy możliwe jest dołączenie Bułgarii czy Rumunii do umowy, jaką mają państwo z ministrem rolnictwa Ukrainy? Chodzi o deklaracje Kijowa, że do żniw Ukraina wstrzyma sprzedaż zbóż do Polski. Rozmawiano o tym podczas rządowego sztabu kryzysowego. Będzie tylko w tej chwili tranzyt przez Polskę dopuszczalny, bardzo dobrze kontrolowany, tak żeby to zboże nie zostawało w Polsce. To jest po pierwsze i to jest najważniejsze. Bo problem nie będzie narastał i z drugiej strony rozmawialiśmy również o intensyfikacji eksportu tego zboża. W to zaangażowano Ministerstwo Infrastruktury, które pomoże w eksporcie zboża, które zostało w naszym kraju, poza granicę Polski. Już jest uruchomiony skup przez RARS, a następnie działania eksportowe do krajów, gdzie można to sprzedać za godziwą cenę. Najważniejszy cel: opróżnić magazyny przed żniwami. Jednocześnie resort rolnictwa zapowiada wizytę inspektorów weterynaryjnych w mieszalniach pasz. Zleciłem kontrole wszystkich magazynów w Polsce, żeby kontrolować, czy nie ma tam zboża złej jakości, które by zagrażało zdrowiu czy bezpieczeństwu Polaków. Rolnicy widzą szansę na rozwiązanie problemu. Działania ministra idą w dobrym kierunku. Cło, pozyskanie nowych klientów, nowe rynki zbytu mogą zahamować napływ naszego zboża. Z kolei prezes PKN Orlen Daniel Obajtek ogłosił, że koncern chce od 2024 roku ruszyć z produkcją paliwa E10. To będzie bardzo mocno stabilizowało sytuację nadwyżek w rolnictwie, bo jeżeli zużyjemy zdecydowanie więcej ziarna nie tylko do kwestii spożywczej, ale do kwestii dodatków biopaliw, to automatycznie większa część zbóż zejdzie z rynku, co spowoduje stabilizowanie cen. Problemy rolników ze zbożem próbuje wykorzystać opozycja. Kto nadzorował sprowadzanie tego zboża i kto na tym zarobił? Pokażcie listę tych, którzy na tym zarobili. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, na krzywdzie polskich rolników zarabiały firmy zatrudniające osoby powiązane z opozycją. Ci, którzy najgłośniej krzyczą, zgodnie z zasadą "złodziej krzyczy: łapać złodzieja", mają najwięcej za pazurami. Nawet 20% firm należących do izby zbożowo-paszowej mogło zarobić na ukraińskim zbożu. Prezesem izby jest Monika Piątkowska, Udało nam się ustalić, że ukraińskim zbożem handlowała także firma BZK Group. Z nią związana jest Katarzyna Wanda Komorowska, córka Zbigniewa Komorowskiego, byłego posła PSL. On sam jest współwłaścicielem Polskich Młynów, których prezesem zarządu jest były szef ludowców Waldemar Pawlak. Inną firma, która sprowadzała ukraińskie zboże, jest Cedrob, którego członkiem rady nadzorczej jest Mirosław Koźlakiewicz, były poseł PO. Warto się zastanowić, czy w przypadku kryzysu zbożowego ktoś nie chciał upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu. Po pierwsze niewątpliwie zarobić, a po drugie spowodować problemy wśród polskich rolników, które spowodowałyby utratę zaufania do rządu PiS. Już prawie 3,5 miliona rodzin złożyło wniosek o pieniądze w programie "Rodzina 500 plus" na nowy okres rozliczeniowy - od czerwca. ZUS przypomina. Sołtys swoją służbę pełni niemal bez przerwy. Sołtys ma naprawdę całą wioskę na głowie. Wszystkie ludzkie problemy. Łączy się z gminą. Zawsze jest na tym pierwszym froncie. Dlatego wielu mieszkańców wsi popiera rządowy pomysł dodatku do emerytur byłych sołtysów. Życie rodzinne poświęca, swój czas prywatny, prawda? To tak, jak ojciec, jak matka we wsi. Tu pani u nas, nasza sołtys wszystko tu. Jak najbardziej, należy im się. Rządowy projekt ustawy o sołtysach i radach sołeckich zakłada, że sołtysi, którzy swoją funkcję pełnili przez co najmniej dwie kadencje i osiągnęli wiek emerytalny, otrzymają 300 złotych dodatku do emerytury. Świadczenie będzie wypłacane przez KRUS na wniosek osoby uprawnionej. To jest taki wyraz docenienia osób, które bardzo często stoją na pierwszej linii frontu tych problemów lokalnych, wyzwań lokalnych, z którymi mierzą się mieszkańcy. Projekt ustawy trafił już do Sejmu - właśnie odbyło się jego pierwsze czytanie. Podobny dodatek w wysokości 200 zł miesięcznie już od początku ubiegłego roku otrzymują emerytowani strażacy - ochotnicy. Kiedy myśmy współrządzili z PO, też mówiliśmy o dodatku dla strażaków. - A kto? - Niejaki pan Rostowski, który nie potrafił odmienić Bydgoszcz. Że w Bydgoszczy, tylko w Bydgoszczu. Nic nie można było wtedy załatwić. Pieniędzy nie ma i nie będzie. Pieniądze na programy wspierające potrzebujących oraz zasłużonych Polaków znalazł dopiero rząd PiS. To wsparcie o charakterze obywatelskim jest znacznie usprawnione i przede wszystkim kieruje się to do osób, które działają zwłaszcza w sposób społeczny. Pierwsze wypłaty dodatku dla emerytowanych sołtysów prawdopodobnie wpłyną na ich konta w drugim kwartale tego roku. Wiosna to naturalny czas dla inicjowania nowych i domykania trwających inwestycji. Tak jest też w Polsce. Szereg inwestycji drogowych rozpoczynają właśnie polski rząd i samorządy. Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego przekazał dziś promesy na program "Bezpieczne Drogi" samorządom z rejonu budowy portu. Na finiszu jest budowa tunelu pod Świną. Testy przeprowadzone dotychczas wypadły pomyślnie. Pierwsi kierowcy pojadą podziemną przeprawą już w maju. Powstający tu Centralny Port Komunikacyjny będzie miał przepustowość nawet do 50 mln pasażerów rocznie. To także cały zespół portów towarowych dla różnych rodzajów transportu. Dlatego tak ważna jest bezpieczna infrastruktura rozładowująca ruch w regionie. I tu inicjatywy z tym związane od budowy i modernizacji, w niektórych przypadkach przygotowanie dokumentacji projektowej, zakup sprzętu i utrzymanie dróg. Te wszystkie inicjatywy wspieramy. Blisko 80 mln zł na inwestycje drogowe w promesach otrzymały dziś 4 powiaty i 9 gmin w bezpośrednim sąsiedztwie inwestycji, Całość inwestycji to ok. 30 mln złotych. 22 miliony jako dotację przekazał miastu rząd. Przede wszystkim cieszę się jako mieszkaniec Sochaczewa. Jeszcze nigdy nie było tak dużego programu modernizacji dróg w całym mieście. Rekordowa inwestycja, największa w historii Sochaczewa inwestycja drogowa. Ełk, z kolei popisał umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie dofinansowania zakupu pięciu autobusów elektrycznych wraz z infrastrukturą. 12,5 miliona złotych zostało przekazane miastu Ełk jako bezzwrotna dotacja. Chodzi o transport publiczny, bezemisyjny, który nie będzie emitował żadnych zanieczyszczeń, który będzie przyjazny środowisku, który będzie również cichy, innowacyjny i bardzo nowoczesny. Już na początku lata pierwsi kierowcy będą mogli skorzystać z suchej przeprawy pod rzeką Świną. Tunel, który kosztował ponad 912 milionów złotych, jest juz na wykończeniu. Przeprowadzono powiedzione testy wentylacji i napowietrzeń. Na jezdniach - leży już asfalt. Tunel jest niezbędny w tym mieście. Od lat. Mieszkamy tu 30 lat i to jest mordęga po prostu bez. Problemem są tu korki. Mieszkańcy chcący się przedostać na drugą stronę miasta na wyspę Wolin, bądź Uznam byli skazani na komunikację promem kursującym co 20 minut. To jest 30 lat, jak mam samochód, i cały czas na to czekam. Ja codziennie tracę. Półtorej godziny na dojazdy do pracy. Trwają inwestycje w kulturę. Coraz bliżej końca prac w powstającym Muzeum Historii Polski w Warszawie. Już od jesieni muzeum zaprasza na interaktywne wystawy, obiekty wyświetlane laserem, projekcje multimedialne. Wszystko to na ponad 7 tys. m2, za ponad miliard złotych. Muzeum wielu z nas kojarzy się może jako miejsce nie najbardziej porywające, nie najciekawsze. Muzeum Historii Polski na pewno będzie inne, będzie zupełnie inne. Ten sam pozostanie za to zarząd nad polskimi lasami. Leśnicy i politycy w niemal tydzień zebrali prawie pół miliona podpisów pod projektem ustawy gwarantującej, że Unia Europejska nie przejmie kontroli nad naszymi zasobami. Wielki sukces leśników, Solidarnej Polski, która wyszła z tą inicjatywą i wszystkich tych, co kochają polskie lasy. Unijna kontrola nad polskimi lasami mogłaby poważnie zachwiać polskim przemysłem drzewnym, a to 2,5% naszego PKB. Smoleńsk był zemstą za Tbilisi, Putin zabił Lecha Kaczyńskiego - mówi były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Polityk, który obecnie przebywa w gruzińskim areszcie, potwierdza wcześniejsze opinie m.in. obecnego i byłego prezydenta Ukrainy. Były prezydent Gruzji wspomina prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nazywając go "politycznym nauczycielem i bratnią duszą". Micheil Saakaszwili mówi wprost: To Rosja i osobiście Władimir Putin ponosi winę za śmierć Lecha Kaczyńskiego. Według byłego gruzińskiego prezydenta Putin zorganizował zamach smoleński za to, że prezydent Lech Kaczyński zatrzymał rosyjskie czołgi zmierzające na Tbilisi. Dziś Gruzja, jutro Ukraina, potem państwa bałtyckie, a potem - kto wie - może czas na mój kraj, na Polskę. O zamachu smoleńskim wprost mówił też były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko... Czy Rosjanie zabili Lecha Kaczyńskiego? Jestem o tym przekonany. A także kilkakrotnie obecny ukraiński prezydent. Pamiętamy katastrofę smoleńską... Podczas ostatniej wizyty w Warszawie to, co stało się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, nazwał wprost zbrodnią. Za Bykownię, Buczę, za Katyń i Smoleńsk. Rosjanie od początku robią wszystko, by potwierdzić takie opinie. I wtedy, gdy celowo niszczyli wrak, i dziś, gdy nielegalnie przetrzymują szczątki polskiego samolotu. Polski przedstawiciel zażądał na forum ONZ ich zwrotu. Co takiego kryje się za tą katastrofą, że Rosja nie chce udostępnić tych kluczowych dowodów? Pytań jest wiele: Co sprawiło, że ówczesny premier Donald Tusk tak chętnie oddał Rosjanom śledztwo? To, że Donald Tusk niemal od razu odrzucił wersję, w której Rosjanie mogli mieć cokolwiek wspólnego, świadczy o nim jak najgorzej, problem w tym, że Tusk od samego początku robił wiele, by działać na rękę Rosji. W toku śledztwa prokuratura udowodniła winę szefowi kancelarii premiera Donalda Tuska - Tomaszowi Arabskiemu. Sąd prawomocnie skazał go za niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska. Nie wiedzieli, że to ich ostatnia posługa. Księża w obozach sowieckich podnosili jeńców na duchu. Spowiadali, odprawiali msze święte. Byli szczególnie znienawidzeni przez NKWD. Tak jak pozostali przedstawiciele polskiej elity i wbrew międzynarodowemu prawu zostali zamordowani w lasach katyńskich. W przeddzień 80. rocznicy ujawnienia tej zbrodni w Sejmie przypomniano ich historię. Sowieci wymordowali w Katyniu głowę państwa polskiego, elitę. Oficerów, nauczycieli, lekarzy, inżynierów, urzędników i duchownych. W przeddzień rocznicy zbrodni w Sejmie przypomniano losy księży zabitych przez NKWD. Byli znienawidzeni w sposób szczególny przez Sowietów i przez Niemców. Nie tylko dlatego że wierzyli, że mieli wartości, którym byli wierni, ale przede wszystkim dlatego że właśnie w tych obozach, w tych najtrudniejszych momentach nieśli pociechę, nadzieję. Dzięki zachowanym pamiętnikom więźniów i wnikliwej ich analizie udało się odtworzyć sowieckie metody niszczenia tożsamości narodowej jeńców. To szczególne dokumenty, w których czuć emocje, traumy, ale i marzenia więzionych Polaków. Mamy zachowane to, co nie znajduje się w podręcznikach do historii. Archiwum Akt Nowych pokazało dokumenty z 1943 roku, gdy Niemcy zaczęli informować o zbrodni popełnionej przez Rosjan. Bezcenne archiwalia, listy ekshumacyjne nie zachowałyby się, gdyby nie Jadwiga Majchrzycka, która po powstaniu warszawskim nie pozwoliła ich zabrać bezpiece. Ukryła je u siebie w domu i tam znajdowały się przez kilka kolejnych dekad w różnego rodzaju skrytkach. Do dziś prawdy o zbrodni katyńskiej nie znają Rosjanie. Moskwa tak dziś, jak i 80 lat temu przedstawia swoich żołnierzy jako obrońców i wyzwolicieli. O duszy, która nastawiona jest na ekspansję, zło, zniszczenie, barbarzyństwo i - o zgrozo - ta dusza jest z nami w XXI wieku. Rosjanie nie chcą poznać podstawowych faktów historycznych, paktu Hitler-Stalin, w wyniku którego Polska padła łupem Niemiec i Rosji. W interpretacji Putina Polska jest jedynym i głównym odpowiedzialnym za II wojnę światową, a w szczególności za Holokaust. O niemieckich zbrodniach mówili historycy i rodziny ofiar podczas obchodów 78. rocznicy wyzwolenia Stalagu-Oberlangen, jednego z wielu niemieckich obozów, w których ginęli lub byli zamęczani Polacy. Przegniłe drewniane baraki z nieszczelnymi oknami i drzwiami. Pomieszczenia na 200 osób z 3-piętrowymi pryczami. Obóz został wyzwolony przez 1. Dywizję Pancerną generała Maczka. Sowieci i Niemcy w czasie wojny wymordowali co najmniej 6 mln Polaków. Amerykański prezydent Joe Biden - z wizytą w obu Irlandiach. Po 17 godzinach pobytu w Północnej Irlandii samochodem, a nie śmigłowcem, jak wcześniej planowano, przejechał do Republiki Irlandzkiej. Na miejscu jest Dariusz Bohatkiewicz. Czego dotyczy wizyta Joego Bidena w obu Irlandiach? Główny cel wizyty amerykańskiego przywódcy w obu państwach to uczenie 25. rocznicy podpisania porozumienia wielkopiątkowego, które zakończyło 30-letni okres krwawych konfliktów. Amerykański przywódca spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii i politykami wszystkich partii północnoirlandzkich. Przede wszystkim z młodzieżą. Ludźmi przed 25. rokiem życia. Urodzili się i mieszkają w kraju bez konfliktów. Ze względów bezpieczeństwa wizyta została skrócona do 17 godzin. W republice Irlandii Joe Biden będzie przebywać przez najbliższe 3 dni. 70 lat temu na koronacje Elżbiety II przybyło ponad 8 tys. gości, na koronacje jej syna, króla Karola III do Opactwa Westminsterskiego zaproszono nieco ponad 2 tysiące osób. Nie tylko przywódców państw i polityków, ale i zwykłych Brytyjczyków, którzy kompletnie się tego nie spodziewali. Big Ben Dron. W Londynie trwa wielkie odliczanie. Liczba gości na koronacji nie została co prawda jeszcze ogłoszona, ale wiadomo, że wśród nich będzie to małżeństwo. Królewskie zaproszenie dostali mailem. Zorientowaliśmy się, że to nie było oszustwo. On wybuchnął płaczem, ja również. Nadal nie możemy w to uwierzyć, ale to niesamowite. To nie przypadek a ukłon króla w kierunku tych, którzy wyróżnili się działaniami charytatywnymi. Julian i Maria w pandemii organizowali paczki żywnościowe dla osób potrzebujących. Oni i prawie 500 innych wolontariuszy będzie oglądało koronacje Karola III w Opactwie Westminsterskim. To bardzo emocjonalne, bardzo dziwne, bo wydaje się, że jest tyle innych osób, które mogłyby tam być albo powinny tam być, albo mają większe powołanie do bycia tam, ale ja na pewno nie oddam im mojego biletu. Po wielu tygodniach spekulacji i braku odpowiedzi, już wiadomo, że na koronację przyjedzie jednak książę Harry, ale bez żony, która zostanie w Kalifornii. Gdyby Harry zdecydował się nie przyjechać na najważniejszą uroczystość w życiu swojego ojca byłby to nie tylko nietakt w stosunku do głowy państwa, króla, ale byłby to straszny cios dla Karola jako dla ojca. Teraz pozostaje - nie tylko Brytyjczykom - przyzwyczaić się do nowego władcy Zjednoczonego Królestwa. Król jak król, szkoda tylko, że nie ma Elżbiety. Jest to znacząca zmiana, muszę powiedzieć, byliśmy zawsze przyzwyczajeni jednak do Jej Wysokości, niemniej król to król. A teraz będzie i królowa. Tak Camilla po raz pierwszy została oficjalnie nazwana na zaproszeniach na majową ceremonię. Jest żoną króla, więc to w sumie nic dziwnego, ale to też coś nowego dla kraju. Nowa era króla Karola III oficjalnie rozpocznie się 6 maja. Wojska Obrony Terytorialnej zostały powołane w 2017 roku. Służy w nich ponad 36 tys. żołnierzy. Do ich głównych zadań należy m.in. prowadzenie działań obronnych we współpracy z wojskami operacyjnymi, Teraz przed nami próbka ich możliwości: Muzyka łagodzi obyczaje, jest to pierwszy pododdział kulturalny w naszej formacji, póki Polska żyje w nas, póty nie zginie. Jest to cudowne uczucie, możemy równocześnie być żołnierzami i spełniać się muzycznie. Orkiestra wyjątkowo profesjonalna, cieszymy się, że nawiązaliśmy koncert z tą orkiestrą, wspaniali ludzie, wspaniali muzycy. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.