Sejm uchwali¾ obni¼k- podatku PIT z 17 do 12%. Zmiany mają wejść w życie od lipca. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości. Bezwzględną większością głosów powołał pana Adama Glapińskiego... Profesor Adam Glapiński ponownie Prezesem NBP. Kilkanaście lat doświadczenia w polityce pieniężnej to jest jego ogromna zaleta. Rosja zaatakowała sąsiada. To jej agresja doprowadziła do naszej decyzji. NATO będzie większe. To odpowiedź na agresję Putina. NATO odpowiedziałoby jako cała koalicja, bo byłby to atak na wszystkie kraje członkowskie. Jestem mega dumny z tego, że mogę Polskę zareprezentować w tym roku. To ten wieczór. Krystian Ochman zaśpiewa w konkursie Eurowizji. Zainteresowanie nim jest ogromne i to bardzo jest budujące. Profesor Adam Glapiński wybrany na drugą kadencję Prezesa Narodowego Banku Polskiego. Głosowanie w Sejmie poprzedziła burzliwa dyskusja. Emocje głównie wywoływali posłowie opozycji, zarzucając Adamowi Glapińskiego niemal wszystko, co tylko możliwe. Profesor Adam Glapiński Prezesem Narodowego Banku Polskiego po raz drugi. Atakujecie Putina, ale kiedy trzeba wskazać winnych za inflacje, to nie widzicie tam Putina, to chcecie odwoływać prezesa Glapińskiego. Ale ten wybór poprzedziły chwile - powiedzieć gorącej dyskusji - to niewiele powiedzieć. Glapa to klapa. Atakowany był w różnym stylu przez opozycję profesor Glapiński. Składam wniosek o 15-minutową przerwę celem wycofania haniebnego, skandalicznego wniosku o ponowny wybór na funkcję Prezesa NBP. Panie pośle, proszę się zdecydować. Najpierw wychodzicie od co najmniej dwóch miesięcy na konferencje prasowe krzycząc, że nie poddajemy pod głosowanie właśnie tej propozycji o wybór szefa NBP, a teraz wychodzicie i mówicie, żeby zdjąć to z porządku obrad. Skąd te nieustające ataki? Trudno oprzeć się wrażeniu, że opozycja rzuciła na ten cel większość sił i środków. Profesor Glapiński jest atakowany wściekle, nieuczciwie przede wszystkim przez opozycję przede wszystkim dlatego, że nie realizuje proliberalnej i balcerowiczowskiej wizji polskiej gospodarki, polskiego pieniądza. Rzeczywiście, to całkiem inna polityka niż ta prowadzona przez Leszka Balcerowicza, autora tzw. terapii szokowej. Niszczą do tej pory Polskę. Co zrobili! Mieliśmy pracę, mieliśmy wszystko, a teraz co mamy? Nic! To krajobraz lat 90. Dla wielu skutki odczuwane są do dziś. Ale wróćmy do teraźniejszości. Opozycja szefa NBP obwinia o niemal wszystko. Tak jakby nie było ani pandemii koronawirusa, ani rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Pytamy ekspertów, czy w czasach covidu decyzje Adama Glapińskiego były słuszne. Pomógł gospodarstwom domowym wtłaczając 200 mld zł. To była decyzja ratująca setki tysięcy polskich przedsiębiorstw. Została zapewniona płynność, przedsiębiorstwa mogły przetrwac ten trudny okres. Po pandemii przyszła kolejna tragedia. Zafundował ją światu Putin. To przyczyna ogromnej inflacji na całym świecie. W tym roku mamy drugą przyczynę: wojnę Putina na Ukrainie. W marcu widzieliśmy, że 60% inflacji w tym miesiącu było spowodowane podwyżkami cen benzyny na stacjach paliw. Wojna Putina podniosła również ceny żywności. Wiedza o tym eksperci. Wie prezydent USA. Jest odpowiedzialny za wzrost ubóstwa. Nie wie albo udaje, że nie wie, Borys Budka, jego szef i ich koledzy po partyjnych barwach. Próba wpisania mu odpowiedzialnosci za inflację jest walka polityczna z Prawem i Sprawiedliwoscią. Czyli w sumie nic nowego. Polacy zapłacą niższe podatki. Zamiast 17 - 12%. Sejm przyjął rządowy projekt ustawy obniżającą stawkę PIT aż o 5 punktów procentowych. To nie koniec dobrych zmian dla podatników. Przepisy dają przedsiębiorcom możliwość odliczania składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania. Obniżka PIT-u już od 1 lipca. Za niższym PIT-em, czyli projektem rządu, głosowało 246 posłów. Cała Zjednoczona Prawica. Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw. Prawie wszyscy posłowie opozycji wstrzymali się od głosu lub byli przeciwni obniżaniu podatków dla ponad 13 mln Polaków. Nowelizacja ustawy zakłada nie tylko zmniejszenie PIT-u o 5 punktów. Przywrócenie możliwości odliczania składki na ubezpieczenia zdrowotne dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Po reformie w kieszeniach Polaków zostanie dodatkowe 15 mld zł. Myślę, że to jest najlepsza rzecz, jaka mogła nas spotkać. Choć apetyty rosną w miarę jedzenia. Skandaliczne. A dlaczego? Bo powinno być więcej. Kwota wolna od podatku pozostanie na podwyższonym od tego roku poziomie 30 tys. zł, a próg podatkowy na poziomie 120 tys. zł. W połączeniu z tą kwotą wolną od podatku 30 tys. w bardzo dobrej sytuacji czy lepszej relatywnie będą właśnie ci, którzy mają niższe pensje. Nowe regulacje rozwiązują problem podatników mających kilka różnych źródeł dochodu równocześnie. Nie tylko tych mających kilka umów o pracę, ale także łączących pracę z emeryturą. Będą mogły upoważnić nawet trzech płatników do zmniejszania zaliczek na PIT. Mamy tak mało pieniędzy, że każdy grosz liczymy. Po tej pandemii ludzie stracili, kurczę, troszkę. Rządowy projekt obniża stawkę PIT i jednocześnie likwiduje ulgę dla klasy średniej. Wprowadzone zostanie wspólne rozliczenie z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców, którzy skorzystają z półtorakrotności kwoty wolnej, czyli 45 tysięcy złotych. Po tej kolejnej obniżce podatków osoba zarabiająca 4000 zł brutto na rękę dostanie ok. 150 zł więcej. I, co najważniejsze, stawki, które obowiązują w Polsce, czynią system podatkowy bardzo atrakcyjnym. Te stawki dla osób fizycznych są na relatywnie niskim poziomie. Teraz ustawa trafi do Senatu. Rząd planuje wprowadzić zmiany już 1 lipca. To już oficjalne: Finlandia wstępuje do NATO. Neutralni do tej pory Finowie uznali, że rosyjski imperializm zagraża także im. To może być ekspresowa akcesja, bo jeszcze w tym roku Finlandia ma szansę zostać 31. krajem członkowskim Sojuszu Północnoatlantyckiego, co popierają Amerykanie, Brytyjczycy i Polacy. Jeszcze 78 dni temu wydawało się to niemożliwe. Lecz po rosyjskiej agresji na Ukrainę Finlandia zrezygnowała z neutralności i uznała, że najbezpieczniej będzie przystąpić do NATO. To, co stało się 24 lutego i dzieje się do dziś, zmieniło nasze postrzeganie świata. Rosja zaatakowała sąsiada. To jej agresja doprowadziła do naszej decyzji. Fińskie władze chcą ekspresowo dołączyć do Sojuszu. Finowie złożą wniosek już w przyszłym tygodniu. Pod koniec czerwca podczas szczytu NATO w Madrycie mogą uzyskać status kandydata. Jest szansa, że w struktury Paktu Północnoatlantyckiego zostaną przyjęci jeszcze w tym roku. Takie rozwiązanie popierają USA, Wielka Brytania i Polska. Wkrótce decyzję o akcesji mają podjąć Szwedzi. NATO to Sojusz obronny, w którym panuje zasada jeden za wszystkich - wszyscy za jednego. Dlatego amerykański sekretarz obrony Loyd Austin pytany w Kongresie, co by się stało, gdyby Rosja rozważała jakikolwiek atak na cele w Polsce, odpowiedział stanowczo. Uruchomilibyśmy artykuł 5. NATO odpowiedziałoby jako cała koalicja, bo byłby to atak na wszystkie kraje członkowskie. Jestem przekonany, że Putin nie chciałby poczuć siły NATO. Lloyd Austin ponownie udowodnił, jak ważnym sojusznikiem dla USA jest Polska. Jest to wypowiedź ministra obrony najpotężniejszego państwa, które wchodzi w skład NATO, czyli USA, i trzeba tego typu zapowiedzi traktować bardzo poważnie. Wagę tych słów widać na wzmacnianej przez amerykańskie wojska flance wschodniej. Ale Polska bezpieczeństwo opiera na własnych siłach. Renegade-Sarex to ogólnopolskie manewry w tym roku przeprowadzone nad Zalewem Zegrzyńskim. Wojsko, policja, WOPR i służby medyczne w pełnej gotowości. Należy takie ćwiczenia przeprowadzać mając w świadomości zagrożenia, z którymi spotkała się Ukraina. Gotowość do obrony, odstraszanie wroga i silne sojusze. Stawką jest bezpieczeństwo Polski. Ukraina 78. dzień odpiera rosyjską agresję. Ukraińcy mają kilka ważnych sukcesów w okolicach Charkowa i na froncie w Donbasie. W Charkowie od 3 dni nie ma ostrzałów w większości terytorium miasta. W okolicach Lisicziańska Ukraińcy zatrzymali próbę desantu Rosjan przez rzekę Doniec. To jednak nie zatrzymuje rosyjskich starań o zdobycie Donbasu i kluczowego regionu wokół Izjumu. W Charkowie jest nasz korespondent Jacek Łęski. Jacku, czy Charków jest już bezpieczny? Niestety nie jest aż tak dobrze. Władze obwodowe studzą entuzjazm tysięcy mieszkańców, którzy chcieliby tu wrócić. Miasto nie jest wolne od ryzyka ostrzału. Są ulice, w które mogą wjechać tylko wojskowi. Miejscowości pod Charkowem też są atakowane przez artylerię. Są usiane minami i innymi pułapkami. Kompletna klęska - tak o tym, co spotkało rosyjski batalion w okolicach Łysychańska, mówią analitycy. Ukraiński zwiad wytropił dużą grupę rosyjskich żołnierzy przygotowujących się do przeprawy przez rzekę. Informację przekazano artylerii, która zasypała najeźdźców gradem pocisków. Rosyjskie straty tylko w tym miejscu to 50-70 jednostek sprzętu i ok. 300-400 żołnierzy. Wygrywamy. Ukraina wygrywa. Wszystko, co nasi ludzie robią, wszystkie te odważne czyny to małe zwycięstwa w wielkiej wojnie. W Azowstali kontratak obrońców zakładu. Coś niewyobrażalnego. Ukraińcy nie tyle heroicznie się bronią, co wciągają Rosjan w zasadzkę i wypychają ich z zajętych części huty. Na północnym wschodzie ciąg dalszy kontrofensywy. Wśród wyzwolonych miasteczek jest Ternova leżąca na granicy z Rosją. Dochodzi w wielu miejscach do kontrofensywy. Wojsk ukraińskie wypierają Rosjan z tych terenów, które zostały wcześniej zajęte. Amerykańska stacja CNN opublikowała wstrząsający nagranie, zarejestrowane 16 marca przez kamery przemysłowe jednego z salonów samochodowych w okolicach Kijowa. To już nie tylko materiał, do którego dotarli dziennikarze, ale też dowód zbrodni wojennej. Na filmie widać, jak dwóch bandytów Putina strzela nieuzbrojonym cywilom w plecy. Z kolei według ukraińskiego wywiadu w Rosji czystki sięgają najwyższych rangą dowódców w armii. Rzekomo ranny po ukraińskim ataku Walerij Gierasimow został odsunięty jako współwinny dotychczasowych porażek. Według wstępnych informacji wywiadowczych Gierasimow został de facto zawieszony. Decydują teraz, czy dać mu czas na poprawę, czy nie. Z kolei po katastrofie pierwszej armii pancernej pod Charkowem, którą ukraińskie siły rozbiły w pył, dowódca zachodniego okręgu wojskowego generał Siergiej Kisel został zwolniony, aresztowany i postawiono mu zarzuty zdrady. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Z poświęceniem na straży polskich granic. Wzruszające "dziękuję" po ukraińsku. W wieku 75 lat zmarła Maryna Miklaszewska - wybitna pisarka, zaangażowana w działalność opozycyjną w latach PRL-u. "Była kobietą walczącą i niepokorną. Inspirowała młodsze pokolenia, zawsze chodziła swoimi drogami" - wspominają jej znajomi i przyjaciele. Maryna Miklaszewska - dziennikarka, pisarka, bohemistka, działaczka opozycji niepodległościowej, współtwórczyni Kongresu Polska Wielki Projekt. Niezłomnie wierna ideałom Solidarności, odważnie walczyła o wolną Polskę. Trudno mi wyobrazić sobie rzeczywistość bez niej. To jest osoba jedna z tych z jednej strony niezwykle twórczych, niezwykle wybitnych, a z drugiej strony nieprawdopodobnie skromnych. W pamięci znajomych i przyjaciół pozostanie wielką damą polskiej kultury. Była człowiekiem nie tylko ogromnego dorobku artystycznego i społecznego, ale także osobą niezwykłej klasy, ogromnego ciepła, życzliwości wobec ludzi. Kobieta ogromnego poczucia humoru, bardzo towarzyska, o niesamowitej inteligencji. Szerokiej publiczności znana jako współautorka libretta i tekstów piosenek do popularnego musicalu "Metro". Ten jej taki Boży, mądry sposób postrzegania relacji międzyludzkich bardzo w "Metrze" jest odciśnięty. To jest duża strata dla polskiej kultury nie tylko dlatego, że odchodzi wspaniały twórca, wspaniała twórczyni, ale także odchodzi osoba zaangażowana w sprawy społeczne. W 2007 roku z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego odebrała Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Niewątpliwie może być wzorem działalności publicznej, zaangażowania publicznego. Była bardzo odważna. Za całokształt swojego dorobku uhonorowana nagrodą Drzwi do Wolności podczas Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Maryna Miklaszewska była taką osobą, która potrafiła znaleźć odpowiedni sposób, odpowiedni wytrych, żeby te drzwi do wolności otworzyć, uchylić i żeby nam wszystkim służyły. Zabezpieczali nas w czasie pandemii, odważnie każdego dnia bronią naszej granicy w czasie hybrydowego ataku Białorusi, a w ostatnich dniach ofiarnie pomagają uchodźcom z Ukrainy. Straż Graniczna na służbie jest już od 31 lat. Za to poświęcenie funkcjonariuszom dziękował dziś prezydent Andrzej Duda. Joanna Jędruch w Straży Granicznej służy już 19 lat. Od dziś jest już podporucznikiem. To dla mnie szczególny dzień pełen emocji pozytywnych. Na pewno jest to zwieńczenie dotychczasowej służby, ale też motywacja. Każdego dnia prawie 15 tys. funkcjonariuszy stoi na straży bezpieczeństwa granic Rzeczpospolitej. Na morzu, na lądzie i w powietrzu. Wyjątkowe sytuacje utwierdziły mnie w przekonaniu, że broniąc suwerenności naszej ojczyzny wspólnie z innymi służbami jesteśmy spójnym ogniwem w systemie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Ostatni czas to dla nich okres wzmożonej pracy. Najpierw włączali się w zabezpieczenie granic w czasie pandemii. Później stawiali czoła brutalnym białoruskim prowokacjom na wschodzie. A po ataku Rosji na Ukrainę ofiarnie pomagają szukającym schronienia w Polsce uchodźcom. Tego także z całą mocą życzę Rzeczypospolitej, byście dalej mogli swoją służbę wobec kolejnych wyzwań, które pewnie nas czekają, mogli wykonywać co najmniej tak doskonale jak do tej pory. W tym może pomóc program modernizacji służb mundurowych, który na lata 2022-2025 przewiduje prawie 1,5 mld zł dla Straży Granicznej. Za każdym razem mam jedno i to samo nieodparte wrażenie oddania i absolutnego profesjonalizmu w tym, co robicie, bo jesteście świetnie przygotowani do wykonywanych zadań. Już obrałem drogę obrońcy polskich granic. Droga obrońcy polskich granic nie jest łatwa, a bycie Strażnikiem Granicznym to służba ojczyźnie. To jedno z podstawowych słów w każdym języku. I chociaż zawiera się w nim tak wiele, to Ukraina tłumaczy, że za polską pomoc "dziękuję" to zbyt mało. Ale takie "dziękuję" jest wyjątkowe w tej wyjątkowej sytuacji. Tak zaczyna się przygotowany na zlecenie ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych film, w którym Ukraina dziękuje Polsce. I tłumaczy, że słowo "dziękuję" to za mało za wszystko, co Ukraina od Polski dostaje. "Dziękujemy" to za mało za wasze codzienne wsparcie. Takie słowa od Ukraińców słychać codziennie. Nikt tak nie pomógł jak Polacy, po prostu jak bracia. Kiedy przyjechałam tutaj, to płakałam. Płakałam, bo zobaczyłam, jacy ludzie są tutaj, jacy są szczerzy, jak nam pomagają. Bardzo dziękuję wam za taką pomoc. Dzięki wielkie, kłaniamy się nisko waszemu narodowi. Pomoc płynie z Polski bezpośrednio do strefy działań wojennych. Państwowa Straż Pożarna przekazała Ukraińcom samochody, sprzęt pożarniczy, kilkadziesiąt tysięcy hełmów i ubrań. A Ukraińcy: Specjalnie nie zdejmują tych naszywek "Straż Pożarna", żeby było widać, że to z Polski. Zaangażowanie naszego kraju w pomoc było natychmiastowe, przypomniała marszałek Sejmu podczas obchodów rocznicy śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego oraz śmierci generała Władysława Andersa. My wiemy, co to znaczy utracić niepodległość. My wiemy, ile krwi trzeba przelać, by tę wolność odzyskać. My wiemy, co to znaczy walczyć w osamotnieniu. Dlatego to właśnie my Polacy ruszyliśmy jako pierwsi z pomocą naszym sąsiadom z Ukrainy. Nie o każdym rodzaju przekazywanej pomocy Polska informowała od razu. Dzisiaj otrzymaliśmy takie ciekawe karabiny maszynowe. Wypróbowuję je po raz pierwszy. Naprawdę są fajne - super lekkie, super wygodne. Przesunę rączkę tutaj. Podoba mi się. Jest fantastyczny - praktyczny, lekki, właściwego kalibru. Mnie się podoba. Przed chwilą przyjechały nowe zabawki, żeby można było normalnie się pobawić. Można przede wszystkim bronić się. To karabinki Grot polskiej produkcji. W Wiadomościach przenosimy się do Turynu, gdzie za nieco ponad godzinę rozpocznie się drugi półfinał 66. Konkursu Piosenki Eurowizji. Czeka już na państwa Edyta Lewandowska. Dobry wieczór, witam państwa z wypełniającej się publicznością areny Pala Olimpico, w której już dziś Krystian Ochman będzie walczył o udział w finale tegorocznej Eurowizji. Polak jest po wielu próbach, w czasie których zachwycił zarówno widzów jak i dziennikarzy z całej Europy. Przed areną, w której trwają ostatnie przygotowania, jest Waldemar Stankiewicz. Powiedz czy fani są już gotowi na występ Krystiana Ochmana i co mówi o nim sam artysta? Czy są gotowi? Proszę zobaczyć. Fani są gotowi od kilku dni. Nie mogą się doczekać Krystiana Ochmana na scenie. Do tej pory widzieli próby. Te wywarły na nich ogromne wrażenie. To fani z całej Europy. Sam Krystian jest skupiony i gotowy, żeby pojawić się na scenie i zrobić wielkie show. Krystian Ochman lubi zaskakiwać nie tylko na scenie. Nie ma dużo tego, ale chciałem przekazać mały prezent. Okej, zostawiamy cię. Wow! Liczba dziennikarzy robi wrażenie. To właśnie dla nich nasz reprezentant przyniósł swoje płyty z piosenką "River". W podziękowaniu za wsparcie. Zainteresowanie nim jest ogromne i to bardzo jest budujące. Krystian zamyka każdy dzień prób, wywiadów, turkusowy dywan, konferencja prasowa itd. On po prostu tutaj bryluje. Występ Polaka na eurowizyjnej scenie będzie się różnił od tych występów, które mogliśmy zobaczyć do tej pory. Stąd są tancerki, ale w innej roli, stąd są te ciemne wizualizacje, stąd jest projekt światła, stąd są grafiki specjalne, które my zamówiliśmy. One będą widoczne na ekranie tylko dla widzów. Tego nie zobaczą ludzie, którzy na żywo oglądają tutaj w arenie. Zobaczy je na pewno Asia ze Świnoujścia, wielka fanka Krystiana. Ja oszalałam na punkcie Krystiana. Odkąd go zobaczyłam pierwszy raz w "The Voice of Poland", to dla mnie chłopak jest niesamowity. Ujął ją skromnością, talentem i potężnym głosem, który wybrzmiewa w utworze "River", dlatego Asia nie ma wątpliwości, że Krystian zawojuje Turyn. Wykonanie tej piosenki przez Krystiana jest niesamowite. Myślę, że poruszy niejednego. Do tego wspaniały zespół Augustina Eguroli dadzą nam wielki show. Krystian Ochman już na scenie to ostatnia próba przed półfinałem, który ma dać Polakowi awans do finału Eurowizji. Występ Polaka jest już dopracowany w szczegółach, ale polska delegacja cały czas dba o każdy detal pobytu polskiego wokalisty w Turynie. O głos, o kondycje, o samopoczucie, bo teraz ostatnie godziny tak na prawdę przed półfinałem to mimo wszystko dla nas wszystkich oprócz Krystiana jest stres. On go nie pokazuje. Jest skupiony i od kilku dni zawsze podkreśla. Jestem mega dumny z tego, że mogę Polskę zareprezentować w tym roku. My w kraju nie możemy głosować na Krystiana. Mogą to zrobić Polacy mieszkający w krajach, które też biorą udział w półfinale. Piosenka jest świetna, Krystian jest świetnie przygotowany, tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy mogli ujrzeć Krystiana w sobotnim finale. Wielkie eurowizyjne emocje oczywiście tylko w Telewizji Polskiej. Początek transmisji w TVP1 i TVP Polonia o 21.00. Krystian Ochman już za kilkadziesiąt minut wystąpi na eurowizyjnej scenie. Jak mówią ci, którzy go znają, jego droga do tego miejsca to lata ciężkiej pracy, wyrzeczeń i poświęceń. Krystian Ochman jest naszą nadzieją na drugie w historii podium Eurowizji. Pierwsze zdobyła dla nas już w polskim debiucie w konkursie Edyta Górniak. Świat mój tak zwyczajny... Rok 1994. Polska pierwszy raz ma swoją reprezentantkę w konkursie Eurowizji. Reprezentantkę z najwyższej muzycznej półki. Edyta Górniak śpiewała "To nie ja", ale to właśnie ona zachwyciła świat swoją piosenką i zajęła 2. miejsce. Zanim w popiół się zmienię... Miała piękną melodię, miała bardzo dobry tekst Jacka Cygana. Edyta - piękna, młoda dziewczyna, śpiewająca jak anioł. Kolejne lata to kolejne wielkie gwiazdy polskiej estrady. Jeszcze w XX wieku Justyna Steczkowska, Kasia Kowalska czy Anna Maria Jopek. Każdy, kto na Eurowizji występował, podkreśla, że jest to niezapomniane przeżycie. Dwa tygodnie prób z najlepszymi fachowcami na tym swiecie, z najlepszymi dźwiękowcami, kamerzystami, operatorami, z reżyserami - to było cudowne przeżycie, po prostu kosmos! Natomiast tej sceny nie pamiętam, bo to były takie nerwy, że człowieka pochłonęło! Nie pochłonęły zespołu Ich Troje, a później Michała Szpaka, którzy jako jedyni po Edycie Górniak zajęli miejsca w pierwszej dziesiątce. W najnowszej historii konkursu nasi reprezentanci występowali wyłącznie w półfinale. Takiej widowni nigdy w życiu nie miałem. To jest ponad 200 mln widzów. Myślę, że tylko amerykański Superbowl ma taką widownię, więc to czuć. Naprawdę to czuć! Szczególnie gdy czuje się wsparcie milionów Polaków. Stojąc na tej scenie zawsze człowiek trzyma w sercu i na twarzy biało-czerwoną flagę. Jesteś reprezentantem Polski i to mi cały czas przyświecało. I ciągle pamiętam: nie byłem na Eurowizji, byłem reprezentantem polski na Eurowizji! To ze mną zostanie do końca życia. Z Krystianem też, bo dziś jest przedstawicielem nas wszystkich. Krystian Ochman już za kilkadziesiąt minut wystąpi na tej scenie. Jego droga do tego miejsca to lata ciężkiej pracy. Krystian Ochman już za chwilę, już za moment wystąpi na tej eurowizyjnej scenie. Jego głos sprawia, że muzyka staje się lepsza. Krystian Ochman ma 22 lata, urodził się i wychował w USA. Dorastał nieopodal Waszyngtonu, w rodzinie o mocnych muzycznych tradycjach. Jest wnukiem słynnego polskiego tenora Wiesława Ochmana. Jak ktoś mnie rozpoznawał na Plantach, to mówił: "O! Idzie pan Ochman", a teraz mówią: "O! Idzie dziadek Krystiana". Do Polski przyjechał 4 lata temu. Trafił do Akademii Muzycznej w Katowicach pod skrzydła profesora Jana Ballarina. Był zawsze zdyscyplinowany, bardzo szybko się uczył. Jest to bardzo uzdolniony chłopak. Ciężka praca i talent - dzięki temu pragnienia stały się rzeczywistością. Jest świadomym artystą, bardzo zdolnym, który świetnie śpiewa, który wie, co chce przekazać publiczności. Po zwycięstwie w "The Voice Of Poland" była nagroda publiczności na festiwalu w Opolu i statuetka Wiktora. Zapamiętałam go jako niesamowicie skromnego i utalentowanego chłopaka. Myślę, że ten talent i skromność zaprowadzą go bardzo daleko. W tak krótkim czasie Krystian Ochman pokazał, że niemożliwe nie istnieje. A wiara, determinacja i talent pozwala osiągać najwyższe cele. Oby udało się i tu w Turynie. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.