Niedziela, 14 stycznia. Oglądają państwo "19.30", główny program informacyjny TVP. Joanna Dunikowska-Paź, dobry wieczór. Zobaczmy, co dziś w programie. Cały ten zabieg jest zabiegiem całkowicie bezprawnym. Pan Barski nie jest prokuratorem krajowym. Napływ dużo tańszego zboża destabilizuje ten rynek. Poloneza czas zacząć - za sto dni matura. Każdy powinien coś takiego przeżyć. Na początek spór wokół Prokuratury Krajowej i zaplanowane na jutro rozmowy w Pałacu Prezydenckim. W kalendarzu Andrzeja Dudy wygląda to tak: z samego rana spotkanie z prokuratorem Dariuszem Barskim, później z premierem Donaldem Tuskiem. Plan jest jasny, zupełnie inaczej niż stanowiska rządzących i opozycji w sprawie statusu Dariusza Barskiego. Prokuratorem krajowym jest prokurator Barski. Pan Barski nie jest prokuratorem krajowym. Prokuratorem krajowym jest osoba wyznaczona przez pana ministra Bodnara. Jak widać, zdania w sprawie tego, kto jest prokuratorem krajowym, są podzielone. Konflikt w tej sprawie trwa. Tego samego dnia premier Donald Tusk powierzył obowiązki prokuratora krajowego prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi. Decyzję skrytykowała część prawników oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości. Cały ten zabieg jest zabiegiem całkowicie bezprawnym. To charakterystyczne. Pokazuje stan zamieszania i paniki. Dziś oświadczenie w tej sprawie wydali zastępcy prokuratora generalnego oraz prokuratorzy regionalni i naczelnicy wydziałów ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Inne zdanie na ten temat mają prawnicy, z którymi rozmawialiśmy. Zdecydowana większość środowiska popiera ten kierunek interpretacji. To znaczy, że ten przepis, na podstawie którego przywrócono go ze stanu spoczynku, nie obowiązywał i to była wadliwa ścieżka. Prof. Jan Zimmermann, dawny promotor prezydent Andrzeja Dudy, w swojej opinii prawnej stwierdził, że prokurator Barski został wadliwie powołany na stanowisko prokuratora krajowego. Tym samym nie mógł sprawować tej funkcji. Podobne zdanie ma prof. Sławomir Patyra, autor jednej z trzech opinii prawnych, na które powołuje się minister sprawiedliwości. Przepis, na podstawie którego został ze stanu spoczynku przywrócony do czynnego stanu w prokuraturze, był przepisem nieobowiązującym już w momencie, kiedy ówczesny prokurator generalny taką decyzję podejmował. Zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand zapowiedział uniemożliwienie wstępu do budynku Prokuratury Krajowej Jackowi Bilewiczowi, wybranemu przez ministra Bodnara na stanowisko pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. A to dzisiejszy wpis na portalu X premiera Donalda Tuska. "Tak jak skończyła się pisowska okupacja Polski, tak skończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów. Tylko reputacja okupantów zostanie z nimi na długo". Jutro rano w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda będzie rozmawiał z prokuratorem Dariuszem Barskim, a następnie spotka się z premierem Tuskiem. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skazanych na karę dwóch lat pozbawienia wolności za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. Mocne słowa padły podczas obchodów 150. rocznicy urodzin Wincentego Witosa. Prezydent porównał skazanych polityków PiS do ofiar procesu brzeskiego z lat międzywojnia. Niech to będzie wielkim znakiem ostrzeżenia dla wszystkich polityków dzisiejszej Rzeczpospolitej, zwłaszcza dla tych, którzy obecnie rządzą, do czego prowadzi arogancja władzy i poczucie bezkarności czy też, jak wolę to nazwać, terror tzw. praworządności. A do tematu wrócimy za kilkanaście minut w rozmowie z gościem Piotrem Zgorzelskim, wicemarszałkiem Sejmu z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Naruszenie miało być "kuriozalne", więc część pieniędzy trzeba będzie oddać. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zdecydowało, że szkoła ojca Tadeusza Rydzyka ma zwrócić dofinansowanie na utworzenie kierunku studiów "informatyka medialna". To Akademia Kultury Społecznej i Medialnej. 6 lat temu otrzymała unijną dotację na utworzenie kierunku "informatyka medialna". Dotacja została zakwestionowana wstępnie przez Unię Europejską. Akademia zwróciła się do ministerstwa z odwołaniem. Ministerstwo żąda zwrotu blisko 110 tysięcy złotych. To część dotacji plus odsetki. Powodem jest żądanie od studentów zaświadczenia od proboszcza. To jest zaprzeczenie zasady równości obywateli. Mówimy o traktacie o UE, o artykule 2 i o art. 32 konstytucji, które zakazują dyskryminacji także ze względów wyznaniowych. A akademię, choć założoną przez duchownych, obowiązują takie same zasady jak inne uczelnie. Nie jest to uczelnia założona przez związek wyznaniowy, co w tej sytuacji zmieniałoby postać rzeczy. Rektor tłumaczy, że sam projekt, a także zasady rekrutacji zaakceptowało Ministerstwo Nauki pod kierownictwem Jarosława Gowina. Tyle że szkoła już raz przegrała sprawę o zaświadczenie od proboszcza. 6 lat temu odmówiono przyjęcia mężczyźnie, który takiego dokumentu nie złożył. Sąd uznał, że to dyskryminacja, i nałożył na uczelnię karę finansową. Mimo to uczelnia zaświadczeń nadal broni. Problemu nie widział też poprzedni rząd. Ale politycy Prawa i Sprawiedliwości nie komentują sprawy. Złożą wnioski, wszystko będzie zgodnie z prawem. Każdy ma prawo dostać publiczne pieniądze. Ale na polityczne fanaberie ludzi związanych z PiS pieniądze są zamknięte. Również te z Funduszu Sprawiedliwości. Zarządzające nim ministerstwo prowadzi "szczegółowy audyt". Sprawdza, na jakich zasadach resort pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry przyznał fundacji ojca Tadeusza Rydzyka ponad 7 milionów złotych dotacji. Gdańsk upamiętnia swojego prezydenta. Przez cały weekend w mieście odbywają się uroczystości na cześć Pawła Adamowicza, brutalnie zamordowanego przed pięcioma laty podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. "Światełko do nieba" i koncert pod hasałem "Polska jako wspólnota" to były główne punkty sobotniego wieczoru. Bazylika mariacka, zwana także "koroną Gdańska". To tu pochowany został zamordowany 5 lat temu prezydent Gdańska. Bądźmy razem nie tylko podczas tego koncertu, ale także wychodząc stąd, w miejscu pracy, wszędzie, gdzie spotykamy się z innymi. Pamiętajmy, że budowa wspólnoty zależy od każdej i każdego z nas. Nieopodal miejsca, gdzie zginął Paweł Adamowicz, jest tablica, a na niej ostanie słowa, które wypowiedział. Czas leczy rany. Tak, czas leczy rany, ale wszystko zależy od tego, jakie te rany są. Te rany są następstwem brutalnego mordu. Rany zabliźniają się znacznie dłużej. ŚPIEW: Chroń mnie, Panie, od nienawiści, od pogardy chroń mnie, Boże. To już długie 5 lat, jak zostałyśmy bez ciebie. Ale nasze córki przy każdej rozterce, przy każdej ważnej decyzji pytają mnie, jak byś ty im doradził. ŚPIEW: Wierzyłem i kochałem, i byłem tym, kim chciałbym być. Po raz trzeci wręczona została Nagroda im. Prezydenta Pawła Adamowicza. Laureatem - Stowarzyszenie na rzecz Demokracji Lokalnej z Bośni i Hercegowiny. W uznaniu za odwagę i doskonałość w krzewieniu wolności, solidarności i równości. ŚPIEW: Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam. Na Wyspie Spichrzów została dziś odsłonięta ławeczka Pawła Adamowicza. Teraz się okazuje, że prezydent może stać się ikoną popkultury w Gdańsku, choćby to, co przed chwilą działo się na ławeczce. To, że być może ludzie będą dotykać łysiny Pawła Adamowicza na szczęście. Tata umiał z siebie żartować. Jak był przezywany "budyniem", to zaczęliśmy robić budyń w domu coraz częściej. Myślę, że tylko by go to cieszyło. ŚPIEW: Dzielmy się chlebem i troską, niech już nikt nie będzie sam, Ziemia jest globalna wioską, tym bardziej więc się uda nam razem być, ładniej żyć. Unia Europejska planuje na kolejny rok przedłużyć zawieszenie cła na towary z Ukrainy. Tej decyzji sprzeciwia się komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, którego w tej sprawie wspiera polski rząd oraz opozycja. Zdaniem ekspertów kolejny rok braku unijnych regulacji to widmo bankructwa dla naszych rolników, których towary są wypierane z rynków przez ukraiński eksport. To według części rolników już się prawie nie opłaca. Oto zbiory pana Marka. Rolnik narzeka na nieograniczony import towarów ze wschodu. Jak można konkurować z kimś, kto posługuje się środkami z jednej strony dużo tańszymi, a z drugiej strony niedozwolonymi na rynku europejskim? Tymczasem Bruksela planuje przedłużyć umowę o bezcłowym handlu z Kijowem. Moim zdaniem rząd nie powinien się na to zgadzać, powinien działać. Te zasady nie mogą być przedłużone. Pracujemy jako resort nad tym, żeby razem z Ukrainą ustanowić na tę chwilę bilateralne warunki, jak ten handel ma wyglądać w najbliższym okresie. Bezskutecznie próbowaliśmy dzisiaj uzyskać komentarz polityków PiS. Jak wynika z wywiadu prasowego, jakiego udzielił były minister rolnictwa Robert Telus, PiS też jest przeciwny obecnym unijnym regulacjom. To zboże powinno jechać tam, gdzie przed wojną". Polska od samego początku stoi jasno na polu wsparcia Ukrainy wszelkimi możliwymi sposobami. Natomiast nie da się abstrahować od sytuacji polskich podmiotów gospodarczych. A ta zdaniem ekspertów jest katastrofalna. Tych sektorów, które są dotknięte tą sytuacją, jest bardzo wiele. Niestety, ale polski rolnik będzie bankrutował, tutaj nie ma dobrych perspektyw. O to, by tak się nie stało, toczy się walka w Brukseli. Decyzje o przedłużeniu liberalizacji ceł na ukraińskie produkty rolne, negatywnie zaopiniował komisarz Wojciechowski, co oznacza, że szefowa KE najprawdopodobniej nie będzie mogła przekazać jej jako prezent prezydentowi Zełenskiemu w czasie ich spotkania w Davos w przyszłym tygodniu. Ale Ursula von der Leyen może próbować obejść sprzeciw polskiego komisarza, używając innej procedury. Chyba że jego postulaty poprze przynajmniej kilka państw członkowskich. Polskie racje w tej sprawie zdaję się pomału dostrzegać Francuzi. Decyzja o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą ma zapaść w najbliższych dniach. Korea Północna kontynuuje politykę zastraszania południowego sąsiada. Dziś rano przeprowadziła pierwszy w tym roku test balistyczny. Pjonjang wystrzelił rakietę średniego zasięgu w kierunku Morza Japońskiego. Pocisk przeleciał 500 km i spadł do morza. Ostatnio Kim Dzong Un określił Koreę Południową głównym wrogiem swego kraju. Kolejne zakłócenia GPS w Szwecji. Tamtejszy wywiad twierdzi, że jest to element wojny hybrydowej, który ma tworzyć atmosferę niepewności. Poprzednie tego typu zdarzenia miały miejsce w związku z rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi. Incydenty są analizowane przez służby specjalne. Erupcja wulkanu na Islandii. Lawa zagraża pobliskiemu miasteczku Grindavik. Mieszkańcy zostali ewakuowani. Erupcja nastąpiła po serii trzęsień ziemi na północ od miasta. Do wybuchu wulkanu doszło dziś także w Indonezji. Marapi wyrzucił popiół na wysokość ponad kilometra. Deszcz popiołu jest bardzo gęsty i pokrywa domy mieszkańców. Urzędnicy miejscy rozdawali ludziom maseczki ochronne. Dania ma nowego króla. Fryderyk X objął tron po swojej matce królowej Małgorzacie II. To po nieoczekiwanej abdykacji, którą królowa ogłosiła w sylwestra. Z okazji wyjątkowej uroczystości do Kopenhagi przybyło tysiące Duńczyków i gości. Nowy król, choć na jego głowę nie nałożono korony. Zamiast tego podpis pod oświadczeniem o abdykacji, który złożyła jego matka Małgorzata II. Moją nadzieją jest to, że zostanę jednoczącym królem jutra. To zadanie, które przyświecało mi całe życie. Chociaż wywodzi się z dynastii o ponad tysiącletniej historii, chce być królem na miarę XXI wieku. Rozmawia z ludźmi, bierze udział w nieformalnych spotkaniach. Wiele osób, które z nim rozmawiało, zapominało, że to książę. Z wykształcenia politolog, z zamiłowania biegacz i podróżnik. Fryderyk brał udział w maratonach w Nowym Jorku, Paryżu i Kopenhadze. Startował też w najbardziej wymagających zawodach Ironman. Miłość znalazł w Sydney, dokładnie w tym barze. Historia miłości Fryderyka i Marii przypomina bajkę, a ona sama nazywana jest "kopciuszkiem z Australii". Dziewczyna z sąsiedztwa została królową Danii. Pochodzi z klasy średniej jak my, więc możemy się z nią utożsamiać. Działa charytatywnie. Jej fundacja walczy z przemocą domową, zastraszaniem w szkole. Bliskie jej są prawa kobiet. Wspiera też społeczność LGBT+. Duńczycy ją pokochali. Nadal jednak w ich sercach jest królowa Małgorzata II. Mam 52 lata, a ona była częścią mojego życia. Gdy w 1972 roku zasiadła na tronie, tylko mniej niż połowa Duńczyków chciała utrzymania monarchii. 52 lata później pozytywnie ocenia ją ponad 85 procent obywateli. Fryderyk jest dokładnie tak popularny jak jego matka. Duńczycy uważają, że rodzina królewska wykonuje dobrą robotę. Uroczystości związane z przekazaniem władzy zakończą się za tydzień nabożeństwem w katedrze w Aarhus. Termin to w przybliżeniu sto dni przed maturą, początek to tradycyjny polonez, a dzień balu to prawdopodobnie koniec imprezowania na rzecz zakuwania. Studniówki ruszyły, więc Artur Kasprzycki specjalnie dla naszych maturzystów sprawdzi, jakie w tym roku są nastroje i trendy. Polonez zaliczony, na 100 procent. Coś bardzo ważnego w życiu, każdy powinien coś takiego przeżyć. A przeżycie - niezapomniane. Stresu nie ma, nikt pod stołem podręczników nie chowa. Na naukę jeszcze przyjdzie czas. Z tyłu głowy już każdy myśli, ale dzisiaj to jest ten dzień, kiedy się bawimy. Cieszymy się, że możemy wykorzystać ten czas na zabawę, bo później już wiadomo - nauka, nauka i jeszcze raz nauka. A teraz impreza, impreza i jeszcze raz impreza. To jest taki dobry moment, żebyśmy wszyscy razem rocznikiem grupowo pobawili się. Fajnie jest zorganizowana studniówka i muzyka. Bo odpowiedni podkład to podstawa. Klimat lat 90. i 80. bardzo im pasuje na tych imprezach, natomiast wiadomo, że gdzieś później wkradają się też elementy nowoczesnej muzyki. W ten wyjątkowy dzień każdy chce wyglądać olśniewająco. Chłopcy starannie dobierają garnitury, dziewczęta stają się prawdziwymi damami. Ta studniówka to jest taki pierwszy prawdziwy dzień, kiedy ona może się w końcu wystroić jak prawdziwa kobieta. Uniwersalnym rozwiązaniem na tegoroczne studniówki są garnitury gładkie w kolorze czerni czy granatu. Nie brak przesądów. Czerwona podwiązka przyniesie dobry wynik. Ścięcie włosów między studniówką a maturą grozi wycięciem części wiedzy. Ci bardziej przezorni przygotowali się na 100 dni bez fryzjera. Obciąłem się do zera. To jedyne akceptowalne poprawki. Wszyscy wierzą w sukces podczas egzaminu dojrzałości. Jak mi się udało, to im też się na pewno uda. Gdy polonez rządził również na drogach, studniówki były inne. Zamiast wynajętej sali balowej - sala gimnastyczna. Bardziej skromnie, mniej wystawnie, ale równie elegancko jak na owe czasy. Co pozostaje niezmienne? Radość, młodość, beztroska zabawa. To nie jest zwykła impreza. Wyjątkowa chwila, w której młodzi ludzie świętują swoje wchodzenie w dorosłość. I ten klimat mi się udzielił, więc chyba zostanę do końca. To był program "19.30". Dziękuję państwu i zapraszam na rozmowę z gościem. Będzie nim wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.