To już 80. dzień rosyjskiego barbarzyńskiego najazdu na Ukrainę. Rodziny obrońców Azowstalu apelują o pomoc do Chin, by te pomogły w ewakuacji rannych żołnierzy. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości. Wystarczy, żeby wypełnić całe miesięczne zapotrzebowanie Polski na gaz. Kolejna dostawa gazu do Polski, magazyny są niemal pełne. Jesteśmy w najlepszej w Europie sytuacji, jeśli chodzi o stan magazynów. Płakali i błagali, ale i tak do nich strzelałem. Bezduszność rosyjskich agresorów nie zna granic. Miałem rozkaz strzelać i strzeliłem w niego jednym nabojem. Upadł. Do końca życia będę wdzięczny za to, że daliście mi taką szansę. To już za chwilę! Krystian Ochman walczy o wygraną w finale Eurowizji. Rozwinęliśmy formaty muzyczne, które pozwalają wyławiać młode, polskie talenty. Polska znajduje się w czołówce europejskich państw pod względem bezpieczeństwa gazowego. Poziom zapełnienia magazynów gazu w naszym kraju zbliża się do 90%. To zdaniem ekspertów nietypowa sytuacja, biorąc pod uwagę, że od kilkunastu dni Polska nie korzysta już z surowca rosyjskiego. Z góry najlepiej widać, że Polska jest bezpieczna energetycznie. To najnowsza dostawa gazu skroplonego do Polski z USA. Tylko w maju do Polski ma przypłynąć rekordowa liczba 6 takich statków. 10 dużych transportów LNG wystarczy, żeby wypełnić całe miesięczne zapotrzebowanie Polski na gaz. Jeden taki statek to ok. 10% całkowitego popytu na gaz w Polsce, zarówno jeśli chodzi o przemysł, jak i gospodarstwa domowe. Choć takie dostawy to już standard w polskim gazoporcie, to po raz pierwszy gaz przypłynął do naszego kraju statkiem wyczarterowanym przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. To nowy sposób pozyskiwania surowca przez PGNiG. Dzięki temu polska spółka będzie mogła go kupić więcej. Np. nawet wtedy, gdy chwilowo gazoport w USA nie dysponuje wolnymi statkami do jego transportu. Dzięki wyczarterowaniu statków z innych firm będzie to możliwe. Oczywiście są tu możliwości, żeby zoptymalizować cały proces, jeśli chodzi o cenę, i prawdopodobnie właśnie taki cel miała spółka przy tej operacji. Zwiększenie dostaw gazu do Polski sprawia, że zapasy magazynowe rosną z dnia na dzień. Zasoby surowca zbliżają się do 90% zajętości zbiorników. To jeden z najwyższych poziomów UE. Jesteśmy w najlepszej w Europie sytuacji, jeżeli chodzi o stan magazynów w tym momencie i chyba pierwszy raz w historii przed wakacjami mamy ponad 80% zapełnienia. To oznacza też, że próba zaszantażowania Polski nakazem płatności za gaz w rublach nie powiodła się. Polska nie potrzebuje już gazu z Rosji. 80 dni - tyle trwa już "trzydniowa" kampania zaplanowana przez Putina i sztab jego najlepszych strategów. Druga armia świata teraz cofa się pod Charkowem i usilnie próbuje forsować Doniec, mimo że Ukraińcy już 4 razy zniszczyli ich mosty i sprzęt. Trudno powiedzieć, który to będzie wariant pierwotnego planu A Putina, ale jesteśmy prawdopodobnie w okolicach litery E, F, ewentualnie G. To, co dzieje się bowiem w okolicach Izjumu, to pokaz rzeczywistych umiejętności rosyjskich strategów. Rosjanie uciekają spod Charkowa. Większość do Rosji. Za nimi uciekają separatyści z fejkowych republik ługańskiej i donieckiej. Problem w tym, że Rosjanie swoich sprzymierzeńców nie chcą wpuścić, a Ukraińcy chcą ich dopaść. Siedzą więc żołnierze na granicy i czekają, co będzie. Ukraińcy na Izjum nacierają z północnego zachodu i z zachodu. Rosjanie tracą supernowoczesne czołgi, żołnierzy i próbują raz za razem wchodzić do tej samej rzeki - dosłownie tej samej. Po katastrofalnej próbie przeprawy przez Doniec, w której zginąć miało ponad 1000 żołnierzy, rosyjscy stratedzy wymyślili, że spróbują znowu. Wszelkie założenia poszły z dymem i w związku z tym w tej chwili Rosja próbuje osiągnąć jakieś sukcesy. A w zasadzie jakiekolwiek sukcesy. Jakość sprzętu, którym walczą Rosjanie, martwić zaczyna konserwatorów zabytków. W walkach w Donbasie część separatystów wyposażona jest w karabinki Mosin, skonstruowane w latach 90. wprawdzie, tyle że XIX wieku. Rosjanie pogubili się zupełnie i w kwestii taktyki, działań na froncie i w kwestii propagandy. Widowiskowe straty, i to wysokich lotów, jak wysadzane wieże rosyjskich czołgów czy w końcu takie jak ta - bitwy z drzwiami sklepu - stały się symbolem rosyjskiego ducha walki. Rosjanie może i chcieliby wycofać się z przykrywanego zbrodniami blamażu, ale jest warunek - chcą wycofać się z twarzą. Tak przynajmniej miał twierdzić francuski prezydent, który według włoskich mediów miał oferować Putinowi część Ukrainy, a później namawiać do ustępstw prezydenta Zełeńskiego. Paryż zaprzecza, a Kijów mówi o skandalu i zapowiada, że na ustępstwa powinna szykować się Moskwa. W Kijowie ruszył pierwszy proces rosyjskiego żołnierza oskarżonego o dokonanie zbrodni wojennej. Strzelanie do cywilów, bombardowanie szpitali i przedszkoli, gwałty - tak walczą Rosjanie. Zarówno zdjęcia zbrodni rosyjskich bestii jak i ich nagrane rozmowy są drastyczne. Ukraińska służba bezpieczeństwa opublikowała rozmowę Rosjanina, który morduje cywilów w okolicy Chersonia. Mogę wziąć człowieka i "bam" w głowę. Zmuszał Ukraińców do klękania i wychwalania Rosji. Wrzucałem cywilów do okopów i strzelałem wszystkim w głowy. Nie wszyscy barbarzyńcy wrócą do domu. Zbrodnie wojenne nie przedawniają się. A ukraińscy śledczy mają na razie 41 podejrzanych o ich dokonanie. Zauważyliśmy cywila, który rozmawiał przez telefon. Miałem rozkaz strzelać i strzeliłem w niego jednym nabojem. Upadł. W Kijowie ruszył pierwszy proces rosyjskiego żołnierza oskarżonego o zbrodnie wojenne. 21-letni sierżant zamordował nieuzbrojonego 62-letniego cywila. Wybaczy mu pani? Nie. Przynieśli za dużo smutku, zbyt wiele dzieci zostało zamordowanych. Rosjanie dokonują egzekucji, czystek. Mykoła Kuliczenko cudem uniknął śmierci. Stałem tu obok starszego brata, z drugiej strony stał młodszy brat. Został zastrzelony jako pierwszy. Wrzucili go do dołu. Potem zabili Dimę, ale go nie wrzucili. Kiedy strzelili do mnie, kopnęli mnie i ciało starszego brata spadło na mnie. Najbardziej cierpią dzieci. Dookoła wszystko eksplodowało. Gdy się uspokoiło moja siostra spojrzała i powiedziała: "Z głowy Sofii wypływa fontanna krwi". Większość pacjentów mając takie obrażenia nie przeżywa lub pozostaje w stanie wegetatywnym. 9-letnia Sofia cudem wraca do zdrowia. Co najbardziej lubisz robić? Rysować. A co najbardziej lubisz rysować? Ukrainę. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Tej nocy warto mieć oczy szeroko otwarte - Noc Muzeów wraca! Jedyna taka scena na świecie. 66. finał Eurowizji już za godzinę. Ukraina, nazywana często spichlerzem Europy, przed wojną dostarczała żywność dla nawet 400 mln osób na świecie. Teraz z powodu rozpętanej przez Rosję wojny to niemożliwe. Konsekwencje tego już wpływają na cały świat - wzrost ceny żywności, a w Afryce może mieć naprawdę dramatyczne skutki. To kolejny wymiar rosyjskiej agresji - blokada ukraińskiego rolnictwa i wojna o zboże, którą mogą odczuć miliony osób na świecie. Będzie tylko gorzej, a konsekwencje już odczuwają ludzie, nawet mieszkający na innym kontynencie, kiedy kupują jedzenie dla siebie czy swoich dzieci. To są konsekwencje tej wojny. Rosjanie okupują albo blokują porty na Morzu Czarnym, wywożą zboże zrabowane z ukraińskich magazynów, ostrzeliwują wioski, a nawet zaminowują tereny uprawne na Ukrainie. W interesie całego wolnego świata jest to, żeby umożliwić Ukrainie uprawę pól. Żeby to zrobić, należy pomóc w rozminowywaniu tych terenów. Polska chce pomóc Ukrainie m.in. poprzez powołanie międzynarodowej grupy saperów, która pomogłaby w rozminowywaniu terenów, a także w transporcie zboża przez nasz kraj. My głownie dbając o to bezpieczeństwo w tych regionach, gdzie to zboże nie dopłynie, chcemy tutaj wspomóc te kraje, no i oczywiście wspomóc Ukrainę. Bo konsekwencje rozpętanej przez Rosję wojny odczuje cały świat poprzez rosnące cen żywności, a w Afryce oznacza to masowy głód. W dużej mierze ukraińskie zboże trafiało na rynki Bliskiego Wschodu czy Afryki północnej, a zatem będzie to destabilizowało tamte rynki, powodując ponowne fale migracyjne, fale uchodźcze. Problem potęgują jeszcze susze w wielu częściach świata, które wpłyną na zmniejszenie upraw. Ze względu na rekordowo wysokie temperatury Indie właśnie ogłosiły zakaz eksportu swojego zboża. To jedyna taka okazja w ciągu roku, by wejść do wielu placówek za darmo i podziwiać znajdujące się tam eksponaty. Noc Muzeów wraca po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią. Nasze perły kultury poznają też żołnierze, którzy na co dzień strzegą wschodniej flanki NATO. Zamek Królewski w Warszawie i wyjątkowi goście - żołnierze NATO stacjonujący w Polsce. Jeden z fundamentów polskiej kultury odwiedzili w ramach projektu "Zwiastun". To projekt Polskiej Fundacji Narodowej, którego nadrzędnym celem jest przybliżanie historii i dziedzictwa narodowego. Dzięki programowi ponad 2000 żołnierzy wróciło do domów z wiedzą o Polsce. Jestem zaszczycony, że mogę poznać polską kulturę, historię i dzięki temu lepiej zrozumieć Polaków. Traktujemy naszych sojuszników jako ambasadorów, którzy potem będą opowiadali o Polsce swoim rodzinom, w swoich wspólnotach lokalnych. Ponad 70% zagranicznych turystów na pytanie, dlaczego przyjeżdżają do Polski, odpowiadają, że z powodów kulturowych. Polska jest piękna. Przede wszystkim jest tu wiele turystycznych atrakcji. Ostatni raz byłam tu 20 lat temu. Na przestrzeni tych lat wasz kraj przeszedł bardzo pozytywną metamorfozę. Jest co podziwiać. Pięknem tych obiektów Polska stoi i dobrze to piękno upowszechniać również w sposób nowoczesny. Wielką gratką dla wszystkich zwiedzających jest Noc Muzeów. W całej Polsce w tę wyjątkową noc po raz pierwszy po pandemii otworzą się drzwi instytucji kulturalnych, publicznych czy instytutów naukowych. W akcji premierowo uczestniczy Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, które zaprasza na wystawę opowiadającą o doświadczeniu wojny, deportacji i terroru sowieckiego. Tą wystawę będziemy oglądali w kontekście współczesnych wydarzeń, które dzieją się w Ukrainie. W stolicy specjalną ofertę przygotowało ponad dwieście placówek. Będzie można zwiedzić m.in. sale reprezentacyjne Belwederu oraz zrekonstruowany gabinet marszałka Józefa Piłsudskiego. To, co robi dla nas Polska, to więcej niż pomoc. Z takimi przyjaciółmi na pewno zwyciężymy - napisała Ołena Zełeńska, pierwsza dama Ukrainy po rozmowie z pierwszą damą Polski Agatą Kornhauser-Dudą. Rozmowa dotyczyła wsparcia dla uchodźców i ludności cywilnej na Ukrainie. Bucza - symbol rosyjskiego bestialstwa. Do zniszczonego miasta dotarła pomoc z Polski. Dzięki wsparciu Polski i innych krajów demokratycznego świata pokonamy wroga i zwyciężymy! Konwój z pomocą humanitarną przyjechał tu z Zamościa. Pomoc zorganizowały m.in. Caritas Polska i spółki Skarbu Państwa. 30 dni temu tu jeszcze byli Rosjanie. Mordowali właśnie Ukraińców, którzy chcieli przeżyć, którzy chcieli normalnie żyć. Polska pomaga na miejscu, ale też otwiera granice dla uchodźców. Łącznie przez naszą granicę z Ukrainy wyjechało już ponad 3,3 mln osób - głównie kobiet i dzieci. Tylko tu w gminie Morawica w województwie świętokrzyskim mieszka 400 uchodźców wojennych. Musimy mieć siłę i nadzieję, że wojna się skończy i będziemy mogli wrócić do naszych domów. Gmina objęła ich pomocą psychologiczną. Zainteresowanie jest coraz większe. Mamy coraz więcej telefonów, coraz więcej pytań, czy można się zapisać. Pomoc humanitarna wobec uchodźców i sytuacja ludności cywilnej pozostającej na Ukrainie - to temat rozmowy pierwszych dam Polski i Ukrainy. Ukraina ma szczęście, mając takiego sąsiada jak Polska - napisała Ołena Zełeńska po rozmowie z Agatą Kornhauser-Dudą. Nie dziwią więc takie głosy, płynące zza oceanu: Moim zdaniem Polska powinna otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla. Uchodźcy, których przyjęła Polska, nie mieszkają w obozach. Polacy przyjęli tych ludzi do swoich własnych domów. To mówi wszystko o polskim charakterze. Polska przyjęła do tej pory ponad 2,3 mln uchodźców z Ukrainy. O pomoc dla nich polski rząd apeluje do Komisji Europejskiej od blisko dwóch miesięcy. W tej sprawie liczymy na refleksję w Brukseli, tak jak stało się to w przypadku zatwierdzenia polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Kolejny etap rozmów w sprawie odblokowania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy zamknięty. To oznacza jedno - w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu dni dojdzie do już formalnej decyzji KE. Polska i Komisja Europejska porozumiały się co do tzw. kamieni milowych. Jeden z nich dotyczy zmian w wymiarze sprawiedliwości. Zreformujemy kwestie postępowań dyscyplinarnych w polskim sądownictwie. Chodzi o nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, a dokładnie o powołanie nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej w miejsce Izby Dyscyplinarnej. Jej likwidacji oczekiwała Bruksela - blokując pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy. Ponieważ polski plan obudowy został zablokowany decyzją polityczną, więc ten koniec negocjacji to jest zgoda polityczna na uruchomienie tego planu. Chodzi o prawie 60 mld euro w formie dotacji i pożyczek. To jest dobra wiadomość dla Polaków. Dobra wiadomość dla Polaków i polskiej gospodarki. Niekoniecznie dla opozycji w Polsce. Cała taktyka opozycji właśnie polegała na tym, że uda się wywołać poprzez brak środków z UE kryzys gospodarczy w Polsce. W dodatku w sytuacji, gdy ponosimy koszty solidarności z narodem ukraińskim. W marcu polski rząd zaapelował do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe dla Ukraińców. Tak jak w przeszłości kwotą 6 mld euro pomogła Turcji w kryzysie z imigrantami. Nie otrzymaliśmy ani eurocenta. Co jest kolejnym dowodem na to, że hasła o unijnej solidarności w praktyce często okazują się pustym sloganem. Płacenie za gaz w rublach miało być naruszeniem unijnych sankcji, ale Komisja Europejska na niezapowiedzianym spotkaniu roboczym z unijnymi dyplomatami właśnie przekazała instrukcję, jak państwa członkowskie bez łamania sankcji mają płacić w rosyjskim banku za rosyjski gaz w rublach. Na spełnienie tego żądania Putina naciskały Francja i Niemcy. Dziś mają państwo jeszcze jedną okazję, aby przepięknie spędzić wieczór. Przenosimy się do Turynu, gdzie emocje przed finałem 66. Konkursu Piosenki Eurowizji sięgają zenitu i gdzie czeka na państwa Edyta Lewandowska. Dobry wieczór witam państwa z Pala Olimpico w Turynie, z areny, która z pewnością będzie dziś dla nas źródłem wielu wspaniałych emocji. O 21.00 rozpocznie się tu wielkie muzyczne święto, które także za pośrednictwem TVP obejrzy w sumie na całym świecie ponad 200 mln widzów. My Polacy z tym finałem wiążemy wielkie oczekiwania, które rozbudził Krystian Ochman. Przed areną jest Waldemar Stankiewicz. Powiedz, jak wyglądały ostatnie przygotowania naszego reprezentanta do finałowego koncertu? Sen, regeneracja i próba generalna. W jej trakcie można dopracować ostatnie szczegóły. Krystian Ochman jest gotowy na finał Eurowizji. Gotowi są też fani zgromadzeni w Turynie. Mówili, że nie mogą się doczekać, żeby zobaczyć go na scenie. Polak jest wśród faworytów. ŚPIEWA Przebojowo awansował do finału. Za godzinę Krystian Ochman ponownie pojawi się na scenie, by walczyć o zwycięstwo. Myślę optymistycznie z tego powodu, że wydaje mi się, że będę w formie. Śpiewam dzisiaj, śpiewałem wczoraj, kilka dni wcześniej. Na ten dzień długo czekali fani Krystiana. Nareszcie nam się udało wysłać kogoś, kto ma szanse, bo zawsze działamy dobrze w kierunku Eurowizji Junior, Uwielbiam tę piosenkę, jest jedną z najlepszych. Tak, lubię tę piosenkę. Łatwo wpada w ucho, słychać silny wokal. Na scenie to wygląda trochę inaczej i dobrze się ogląda. Wielkie poruszenie w Turynie, wielkie poruszenie i w Polsce. Słyszałem jego kilka wykonań utworów, tak że myślę, że ma szanse i to dosyć spore. On jest bardziej czysty lirycznie i głosowo, ma większą szanse wygrać. Myślę, że wygra chłopak, bo to jest nasz Polak, cudowny, wspaniały chłopak. Fani doceniają nie tylko talent młodego artysty, ale jego otwartość, skromność i naturalność, co potwierdza Emilia ze Słupska. Miałam okazję go poznać. Byłam już na jego 5-6 koncertach, więc naprawdę jest niesamowitym człowiekiem z sercem na dłoni i z każdym porozmawia. Byłam mega zestresowana. My rozmawiamy z Cleo, która reprezentowała Polskę na Eurowizji 8 lat temu. Nie ma wątpliwości, że Krystian zawojuje eurowizyjną publiczność. Ja jestem bardzo dumna z niego i przesłuchałam ten numer i mnie za serce złapał, więc życzę jemu z całego serca, żeby złapał też wszystkich widzów eurowizyjnych. Polak od początku jest jednym z faworytów finałowego koncertu. Wsparcie będzie ogromne, tym bardziej że na widowni zasiądą też bliscy Krystiana, przyjaciele, więc on na pewno to odczuje. Publiczność reaguje bardzo żywiołowo, jak Krystian śpiewa, jak kończy swój utwór, więc to jeszcze bardziej buduje. W Polsce nie możemy głosować na Krystiana, ale można to zrobić z każdego innego państwa, które uczestniczy w Eurowizji. Liczymy na wsparcie Polaków, którzy przebywają poza granicą, poza Polską, ponieważ wsparcie Polonii może okazać się kluczowe. Bo proszę mi wierzyć choć konkurs Eurowizji ogląda 200 mln ludzie, niejednokrotnie decyduje każdy głos. Arena Pala Olimpico, w której za chwilę finał Eurowizji już raz przyniosła Polakom szczęście. Zwycięstwo! To właśnie tu 4 lata temu polscy siatkarze zdobyli drugie mistrzostwo świata. Jest więc szansa, że i tym razem będzie to szczęśliwe dla nas miejsce. Finał Eurowizji startuje o 21.00, tylko w TVP1 i TVP Polonia. Eurowizja to największa scena świata, na której narodziły się największe gwiazdy. Pierwszy finał odbył się w Szwajcarii w 1956 roku, a późniejsze edycje wylansowały takie sławy jak ABBA, Julio Iglesias, Celine Dion czy ostatnio zespół Maneskin. Do tej pory największym polskim sukcesem było 2. miejsce Edyty Górniak. W tym roku trzymamy kciuki za Krystiana Ochmana. Był 6 kwietnia 1974 roku. Finał w angielskim Brighton. Świat oszalał na punkcie ABBY, a piosenkę "Waterloo", która podbiła listy przebojów, po raz pierwszy usłyszeli widzowie Eurowizji. 14 lat później od zwycięstwa w konkursie w Dublinie zaczęła się wielka kariera Celine Dion. A to już zeszłoroczny finał w Rotterdamie. Scenę zdominował włoski zespół Maneskin. Co sprawia, że Eurowizja jest tak wyjątkowa? To już 66. edycja. Taką tradycję buduje się latami i dzięki temu ten konkurs jest takim najstarszym muzycznym konkursem na świecie i cieszącym się tak niezwykłym powodzeniem. Każdego roku to muzyczne święto przyciąga przed telewizory blisko 200 mln widzów, którzy podczas eurowizyjnych finałów widzieli już naprawdę wiele. Fantazyjne stroje i wykonania. Eurowizja to największa scena świata, na której i my przeżywaliśmy wielkie emocje. To "Euforia" sprzed 10 lat. Gdy tylko śpiewam tę piosenkę ludzie natychmiast się podłączają. Wyobraźcie sobie, minęło 10 lat i ludzie wciąż to pamiętają. Warto też pamiętać o zasadach finałowej zabawy. Połowę głosów przyznają jurorzy z Europy i gościnnie z Australii. Najpierw korespondenci przekazują wyniki głosowania w swoich krajach - i każdy z uczestników marzy o 12 punktach. Ale ostateczny głos należy do mieszkańców Europy, a także Australii, która gościnnie bierze udział w konkursie. Za Krystiana Ochmana możemy trzymać mocno kciuki. Ale nasi rodacy mieszkający w Europie i Australii mogą wesprzeć go swoimi głosami. Roksana Węgiel, Viki Gabor czy Krystian Ochman - młode gwiazdy polskiej muzyki królują na listach przebojów. Co ich jeszcze łączy? Udział w programach TVP, które pozwoliły im pokazać swój niesamowity talent. Od tego programu TVP dla wielu wszystko się zaczyna! "The Voice Kids" pozwolił pokazać się szerokiej widowni m.in. Roksanie Węgiel, która chwilę później wygrała Eurowizje Junior! W 2. edycji show TVP wszystkie 3 fotele odwróciły się podczas wykonania hitu Katy Perry przez Viki Gabor! Wszystko się zaczęło od "Voice'a". Pamiętam praktycznie wszystko - i przesłuchania, i bitwy. Dostałam się do finału i w sumie po "Voice'ie" zaczęło się wszystko budować. Budować, i to jak! W Gliwicach... Welcome in Poland! ...podczas zorganizowanej przez TVP Eurowizji Junior młoda gwiazda zachwyciła całą Europe! "Superhero" stało się hitem! TVP daje szansę pokazania swojego talentu każdemu - bez względu na wiek. "The Voice Senior" zawojowały siostry Szydłowskie. Decyzja o tym, żeby wystartować w tym programie, chociaż ja się opierałam, było najlepszą rzeczą, jaką mogliśmy zrobić. To dało nam pewność siebie właśnie. Polacy są utalentowani muzycznie, a TVP daje największe możliwości wejścia na muzyczne szczyty. Aby takie talenty wychwytywać, muszą istnieć formaty. Muszą istnieć te procedury, gdzie ludzie mogą się zgłosić, żeby te perły odkryć. Tak było w przypadku "The Voice of Poland", a wprowadziliśmy przecież jeszcze "The Voice Kids", "The Voice Senior". Taką odkrytą perłą bez wątpienia jest Krystian Ochman, który rozgłos zdobył właśnie w "The Voice of Poland", który wygrał. Ja do końca życia będę wdzięczny za to, że daliście mi taką szansę, właśnie do tej ekspozycji, żeby jeszcze się otworzyć. Dzisiaj 22-latek stoi przed szansą, aby skraść serce każdemu w Europie! Wszyscy, którzy uczestniczyli w programie "The Voice of Poland", "The Voice Kids", "The Voice Senior", trzymają za ciebie kciuki!