"Państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego za wszystkie skutki spowodowane w wyniku rozpętania II wojny światowej" - głosi przyjęta przez Sejm uchwała. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości". Opozycja próbuje ukryć prawdę o tragedii smoleńskiej? Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale że tak liczna - nie. Popieram propozycję utworzenia Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Zamiast wspólnoty suwerennych narodów - europejskie superpaństwo ze stolicą w Berlinie. Im nie zależy na idei, na wspólnocie, ale na interesach, na stworzeniu warunków pewnej dominacji kapitałowej. Słuchałam Sary na żywo i myślę, że wygra. Amerykański sen Sary James. Uważam, że jesteś naszym największym odkryciem tej edycji. "Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale że tak liczna - nie" - to odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego na zarzuty opozycji wskazujące na prorosyjskie działania polskiego rządu. Przekazana Ukraińcom polska broń - setki czołgów, haubic czy rakiet przeciwlotniczych - niszczy rosyjskich okupantów. I właśnie w trakcie zwycięskiej ukraińskiej kontrofensywy rozpoczął się zmasowany propagandowy atak na polski rząd, który tak mocno wspiera Ukraińców. Telewizja TVN kilka miesięcy po opublikowaniu raportu podkomisji smoleńskiej prezentującego dowody na to, że katastrofa smoleńska była wynikiem wybuchów na pokładzie samolotu... ...zaatakowała jego autorów oraz przewodniczącego komisji Antoniego Macierewicza. Wybrane przez podkomisję fragmenty tych raportów posłużyły do udowodnienia zamachu. Pracownicy opozycyjnej telewizji twierdzą, że w raporcie celowo nie umieszczono wyników badań instytutu NIAR, bo nie pasowały one do tezy o wybuchach. TVN oszukuje swoich widzów, nie rozumiejąc, na czym polegał kontrakt z instytutem - odpowiada Antoni Macierewicz. Kontrakt polegał na tym, że zostanie odkształcone, zostanie odtworzona całe trajektoria samolotu według pani Anodiny i według pana Millera, on zostanie odtworzony i samolot uderzy w ziemie, jak zakłada pan Miller i pani Anodina. Celem tego konkretnego badania było odwzorowanie ostatniej fazy lotu samolotu na podstawie danych zawartych w raportach rosyjskiej i polskiej komisji Anodiny oraz Millera. Sprawdzenie, czy rozkład szczątek samolotu po uderzeniu w ziemię jest taki sam jak w rzeczywistości na wrakowisku. Z raportu komisji Macierewicza wynika, że był zupełnie inny. Dodatkowo TVN zarzuca podkomisji zmanipulowanie zapisu nagrań przebiegu katastrofy. Podkomisja po prostu odsuwa rzekome miejsce i odgłos wybuchu od przeszkód terenowych, by uprawdopodobnić zamach. Jak czytamy w oświadczeniu podkomisji, stroną, która zmanipulowała zapis, jest TVN - przesunęło zapis niezgodnie z analizą zapisaną w raporcie. Dodatkowo pracownicy opozycyjnej telewizji ukryli wniosek, że głuchy dźwięk w nagraniu wykazał podobieństwo do wybuchów pentrytu i heksogenu. Zarzuty TVN od razu podchwycili politycy opozycji. Zwracam się do pana z prośbą o natychmiastowe rozwiązanie podkomisji smoleńskiej i ukaranie tego kłamcy smoleńskiego za fałszerstwa dokumentów. Zakończcie farsę. Nie brak opinii, że w sprawie tragedii smoleńskiej PO za wszelką cenę próbuje odwrócić uwagę od swoich błędów i zaniechań. To rząd Donalda Tuska oddał śledztwo Rosjanom. Pracujemy jak jedna wspólna rodzina. Urzędnicy rządu Tuska pozwolili na zbezczeszczenie ciał polskiej elity narodowej, wkładając do jednej trumny szczątki kilku osób, a nawet śmieci. Ówczesna państwowa komisja, która miała zbadać okoliczności tragedii i zweryfikować ustalenia Rosjan, miała z góry założoną tezę. Albo zadbamy w tej czwórce o jednolity przekaz, To jest nieładne napisane wybuchów, ale to trzeba ściąć, a tutaj wstawimy tak, no dobra... Tezy zawarte w polskim i rosyjskim raporcie podważyła nie tylko komisja Macierewicza, ale także władze Ukrainy. Pamiętamy katastrofę smoleńską. Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy. Wiemy, co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko wiedzieli dokładnie, ale oglądali się na Rosję. Minutę ciszy za tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, i za tych Ukraińców, którzy zginęli z rąk tych samych morderców Putin i reżimu moskiewskiego. To jest taki morderca. 100%. Jestem przekonany na 100%, bo to akurat oni lubią robić takie symboliczne rzeczy. Komentatorzy zwracają uwagę, że atak na komisję Macierewicza zbiegł się w czasie z atakiem na polski rząd, który - za pośrednictwem "Gazety Wyborczej" - przeprowadził gen. Piotr Pytel, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego w czasie rządów koalicji PO-PSL. Samemu Pytlowi prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień i współpracę z rosyjskimi służbami bez zgody premiera. Jak informuje portal i.pl, wkrótce w sądzie rozpocznie się 2. proces Piotra Pytla. Według portalu były szef SKW został oskarżony z artykułów o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz ujawnienie informacji z klauzulą niejawne bądź ściśle tajne. Jeżeli pan Pytel miał w przeszłości kontakty z federalną służbą bezpieczeństwa, z służbami rosyjskimi, to uważam, że należy, jest rozsądne, należy zakładać, że te kontakty nadal w jakimś stopniu może mieć i może nadal realizować te interesy, trzeba mieć świadomość, że Rosjanie w ten sposób też działają. Pytla wsparł inny zwolennik opozycji, generał Marek Dukaczewski, były szef Wojskowych Służb Informacyjnych. Dukaczewski w 1989 roku odbył dwumiesięczne szkolenie GRU w radzieckim ministerstwie obrony w Moskwie. Typowe resorowe dziecko, sam pochodzący z rodziny funkcjonariuszy komunistycznych służb specjalnych, kontynuował karierę, całkowicie oddany Rosji. Mało tego, w czasach wolnej Polski również miał kontakty z Rosjanami, nigdy ich nie zaprzestał. Co ciekawe, żona Dukaczewskiego była tłumaczką Donalda Tuska, m.in. w Smoleńsku. Rosja nie jest naszym wrogiem. Co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę politykę rządu Donalda Tuska oraz życiorysy jego sojuszników. A więcej na ten temat w rozmowie z Antonim Macierewiczem, przewodniczącym podkomisji ds. ponownego zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej, który będzie Gościem Wiadomości. A już jutro o godz. 22.35 zapraszamy państwa do Jedynki na "Magazyn śledczy Anity Gargas". W najnowszym programie o tym, jak działa w Niemczech kremlowska agentura wpływu. Były kapitan wywiadu. Najbardziej zaufany Niemiec Putina. Pewne decyzje były dokonywane na poziomie landu z inspiracji rosyjskiej. Ten twór miał obejść sankcje i dokończyć budowę Nord Stream 2. To można nazywać mafijną strukturą. Ukraińska armia wyparła rosyjskie wojska z terytorium niemal całego obwodu charkowskiego. I choć na innych odcinkach kontrofensywa nie jest tak spektakularna jak na północy, to specjaliści nie mają wątpliwości - to jeden z najlepszych kontrataków od czasu II wojny światowej. W Kijowie jest nasz korespondent, Tomasz Jędruchów. Jakiego zakończenia wojny chcieliby Ukraińcy? Przeważająca większość, ponad 80%, uważa, że do macierzy powinny powrócić wszystkie państwa z kształtu państwa sprzed 2014 roku. Czyli nie tylko Donbas. Powtarzają to wszyscy prominentni politycy. Kułeba mówi, że głównym celem Ukrainy jest wyparcie Rosjan z terytorium Ukrainy. Izium. Pierwsze oficjalne materiały prasowe z wyzwolonego miasta. Jeszcze tydzień temu byli tu Rosjanie. Dziennikarze pojawili się tu nieprzypadkowo. To nie pierwsza taka wizytacja frontu przez Zełenskiego, ale po raz pierwszy na pozycji zwycięzcy, przynajmniej ofensywy w obwodzie charkowskim. Wy, Rosjanie, możecie okupować naszą ziemię, nasz kraj, ale zdecydowanie niemożliwe jest okupowanie Ukraińców. Po błyskawicznym zajęciu obwodu charkowskiego ukraińskie siły wbrew założeniom sforsowały Oskoł i ruszyły dalej w kierunku Svatowe i Kreminnej. Toczą się ciężkie walki o Łyman. Dzisiaj latały nasze odrzutowce. Widziałem, uderzyły i wróciły szybko. Porażki Rosjan na ukraińskim froncie i wciąż dalekie, ale dziś dużo bardziej realne, widmo klęski Kremla wywołały nagłą polityczną woltę brukselskiej elity, która przez ostatnie lata opowiadała się za bliską współpracą z Putinem. Powinniśmy byli posłuchać głosów podnoszonych wewnątrz Unii - w Polsce, w państwach bałtyckich i w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Głosy te mówiły nam od lat, że Putin się nie zatrzyma. To fundamentalna zmiana, bo przez lata tych, którzy ostrzegali o zagrożeniu rosyjskim imperializmem, nazywano rusofobami. Tak było w przypadku wystąpienia ówczesnego lidera polskiej opozycji Jarosława Kaczyńskiego, który już 12 lat temu alarmował: Ten list powstał 4 lata przed aneksją Krymu. Spotkał się z agresywną krytyką polityków rządzącej wówczas PO. Jeśli chodzi o kolejne wystąpienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego, to wybaczą państwo, ale ja zadaję sobie zawsze pytanie, czy tym razem pan prezes jest na proszkach czy nie. Mam nadzieję, że to jest odosobniony głos i że usłyszymy słowa wyjaśnienia i przede wszystkim wycofanie się z tego listu przez pana prezesa Kaczyńskiego. Bruksela elita wreszcie przyznała, że w tej sprawie się myliła. Rosja nie jest naszym wrogiem. Niestety zmarnowano ponad dekadę oraz szansę na uniknięcie wojny w samym środku Europy. Tarcze antyinflacyjne obniżające ceny energii i paliw zostaną przedłużone co najmniej do końca roku. Co więcej, wsparcie dla obywateli będzie rozszerzane. To nie tylko dopłaty do węgla i innych źródeł ciepła. Również ceny prądu dla gospodarstw domowych mają zostać utrzymane na dotychczasowym poziomie. Polski rząd konsekwentnie walczy z kryzysem, z którym zmaga się cała Europa. Kolejne tarcze antyinflacyjne przynoszą realne i odczuwalne ulgi oraz ograniczają wzrost cen. Obniżenie VAT w kilku wypadkach jak gaz, podstawowe artykuły żywnościowe czy nawozy sztuczne do zera. W innych wypadkach jak energia elektryczna czy cieplna - do 5%. Tu już przekraczamy te europejskie rozwiązania, które są dopuszczalne. Do zniesienia podatku VAT na żywność, nawozy i gaz, obniżki na ciepło i paliwa dochodzi teraz kolejna ważna deklaracja. Ceny prądu dla gospodarstw domowych mają zostać utrzymane na dotychczasowym poziomie. Podjęliśmy działania zmierzające do tego, żeby prąd dla każdej rodziny, dla każdego gospodarstwa domowego do 2 tys. kilowatów był po cenie stałej, i to w gruncie rzeczy dotychczasowej. Wcześniej Sejm przyjął ustawę o dopłatach do węgla. Już można składać wnioski o 3 tys. zł dofinansowania. Taka sama kwota wsparcia ma trafić także do gospodarstw ogrzewających się pelletem. Ważnym elementem tego rządu jest to, żeby nie zostawiać ludzi samych, żeby nie spowodować, że komuś gwałtownie rośnie cena. Dlatego po 2 tys. zł dopłaty ma trafić także do tych, którzy korzystają z kotła olejowego, tysiąc dla ogrzewających się drewnem, a pół tysiąca - LPG. To jest wszystko wyjście naprzeciw tej trudnej sytuacji, którą dzisiaj mamy. Niezależnie, czy ktoś ogrzewa węglem, pelletem, olejem czy innymi źródłami ciepła, przysługuje mu wsparcie ze strony polskiego państwa. Przez gazoport w Świnoujściu gaz na bieżąco płynie do nas z Kataru, USA czy Afryki. Gaz z Norwegii już za 3 tygodnie popłynie też gazociągiem Baltic Pipe. Nie zawsze tak było. Opozycja próbuje wskazywać na to, co rzekomo by robili i planowali, że byłoby lepiej. Tylko łatwo to zweryfikować z tym, co rzeczywiście robili, kiedy mieli ster władzy, i jakie decyzje podejmowali, i w jaki sposób szkodliwy uzależniali dalej Polskę od Rosji. To rząd Tuska zawarł niekorzystny dla Polaków kontrakt gazowy z Rosją. My z premierem Putinem przypilnujemy, żeby nikt w te tryby piachu nie sypał. Donald Tusk, gdy został premierem, zwolnił wszelkie hamulce bezpieczeństwa Polski w relacjach z Rosją. Rosja dostała wszystko i wcisnął pełen gaz do deski w budowaniu tej przyjaźni z Rosją, tego resetu. Polityka resetu w relacjach z Rosją była błędem. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Oto co jeszcze przed nami w programie. Sejm przyjął uchwałę PiS ws. reparacji wojennych od Niemiec. Nie żyje Maria Wittner, węgierska bohaterka narodowa i wielka przyjaciółka Polski. Uczestniczka powstania węgierskiego z 1956 roku zmarła w Budapeszcie. Miała dość sowieckiej dyktatury i determinację, by się jej sprzeciwić. Wtedy wybuchło powstanie. Jako 19-letnia dziewczyna włączyła się w powstanie antykomunistyczne w Budapeszcie. Najpierw jako sanitariuszka, potem z bronią w ręku brała udział w walkach. Raniona odłamkiem granatu trafiła do szpitala. Po porażce powstania zbiegła do Austrii. Kiedy wróciła do kraju, Urząd Bezpieczeństwa szybko ją znalazł i aresztował. Osoba niezwykle kochająca wolność, za którą była gotowa oddać życie, bo była skazana na karę śmierci za udział w powstaniu węgierskim. Wielokrotnie odwiedzała nasz kraj. Bardzo ceniła sobie przyjaźń polsko-węgierską. Kiedy podczas Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci została wyróżniona nagrodą Drzwi do Wolności, zebrała owacje na stojąco. Cześć i chwała bohaterom! Naszym wrogom nie udało się wbić klina między naszymi narodami. I głęboko wierzę, że nigdy im się to nie uda. Rząd zyskał mocny mandat do działania ws. reparacji od Niemiec za II wojnę światową. Sejm przegłosował uchwałę wzywającą rząd Niemiec do jednoznacznego przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za skutki spowodowane w Rzeczypospolitej Polskiej i krzywdy wyrządzone jej obywatelom. Sejm podjął uchwałę ws. dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej. "Za" głosowało 418 posłów. Oprócz wezwania do przyjęcia odpowiedzialności przez Berlin nie tylko politycznej, ale także prawnej, za zbrodnie Niemiec, Sejm uchwałą oświadczył, że państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego. To historyczny dzień z punktu widzenia państwa polskiego, ponieważ ta uchwała przywraca naturalny porządek, jaki powinien funkcjonować w relacjach międzynarodowych. To mocny mandat do działania dla rządu, który wyśle do Berlina notę dyplomatyczną ws. reparacji. Nasze straty zostały wycenione na ponad 6,2 bln zł. Od 1 września, daty publikacji raportu o stratach, politycy Koalicji Obywatelskiej stają po stronie Niemiec w tej sprawie. W świetle prawa międzynarodowego zdaniem wielu ekspertów temat reparacji jest tematem zamkniętym. Zupełnie inaczej sprawę widzi polski rząd. Odpowiedzialność odszkodowawcza Republiki Federalnej Niemiec nie budzi żadnych wątpliwości. Czworo polityków Koalicji Obywatelskiej zagłosowało przeciw uchwale, reszta była "za". Od głosu wstrzymali się politycy Polski2050 Szymona Hołowni i kilku z Lewicy. Autorzy raportu drobiazgowo wyliczyli, jak ogromne straty poniosła Polska. Te ludnościowe oraz materialne. Niemcy zniszczyli nasze miasta ze stolicą na czele, ale także wsie, ośrodki przemysłowe, a także kultury. Zrabowali niezliczone dzieła sztuki. Od początku wojny prowadzili planowy i systematyczny rabunek zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych. Jednak nie tylko Niemcy zajmowali się rabunkiem polskich dóbr kultury. Na potęgę kradli także Sowieci - przypomniał wicepremier Piotr Gliński, inaugurując projekt "Puste ramy". W 12 polskich muzeach 17 września zostaną umieszczone tablice przypominające o dziełach utraconych z tych instytucji. Polska przekazała już Federacji Rosyjskiej 7 wniosków restytucyjnych. Zidentyfikowane zostały w zbiorach Muzeum Sztuk Pięknych im. Aleksandra Puszkina w Moskwie. Dzieła sztuki zostały w czasie wojny wywiezione przez Armię Czerwoną. Zagrabione przez Związek Radziecki, a obecnie przetrzymywane przez Federację Rosyjską, dlatego będziemy intensywnie domagali się zwrotu tego, co nam się słusznie należy, co jest własnością państwa polskiego. Sowieccy bandyci wymordowali polską elitę, 21 768 przedstawicieli inteligencji. W Muzeum Katyńskim w Warszawie zaprezentowano album poświęcony 33 duchownym różnych wyznań, których wiele łączyło. Patriotyzm, miłość do ojczyzny i służba ludziom. Wszyscy kapelani byli oddani swoim żołnierzom. Inspiracją do powstania książki były audycje emitowane na antenie Polskiego Radia Rzeszów. Mamy obowiązek dbać o narodową pamięć, wydobywać z niepamięci ewentualnie rzeczy zaniedbane. Niewątpliwie zbrodnia katyńska była zemstą Stalina za porażkę 1920 roku. "Wszystko w Europie było do wzięcia - pisał Lenin - lecz Piłsudski i Polacy spowodowali gigantyczną klęskę światowej rewolucji". Te słowa przytaczają twórcy "Gry szyfrów", która rozpoczyna podróż po Polsce, opowiadając o polskich kryptologach. Rzadko mówi się o tych, których nie widać na froncie, którzy nie walczą z bronią w ręku, ale walczą myślą, rozumem, swoją inteligencją. Za sprawę Polaków świat mógł przez 20 lat rozwijać się bez sowieckiego bolszewizmu, bez sowieckiego komunizmu, a sowiecka bestia została zamknięta tam, gdzie jej miejsce. W grę historyczną będzie można zagrać na pokładzie specjalnej ciężarówki. Zamiast wspólnoty suwerennych narodów - zarządzane centralnie superpaństwo. Przed taką wizją UE ostrzegają politycy PiS. Ich zdaniem proponowane przez niemieckiego kanclerza Olafa Scholza czy szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen zmiany doprowadziłyby do utraty suwerenności państw członkowskich, w tym Polski. Przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiada transformację UE. Ursula von der Leyen chce federalizacji Wspólnoty. Popieram propozycję utworzenia Europejskiej Wspólnoty Politycznej i wkrótce przedstawimy naszą wizję Radzie Europejskiej. Wśród propozycji wspólna polityka energetyczna, handlowa czy zupełnie nowa formuła unijnej polityki zagranicznej. Ale też ograniczenie suwerenności państw członkowskich, również w sprawach wewnętrznych. W tej sprawie szefowa Komisji Europejskiej mówi głosem Berlina. Tam, gdzie dziś wymagana jest jednomyślność, ryzyko, że pojedynczy kraj użyje swojego weta i uniemożliwi wszystkim innym posuwanie się naprzód, wzrasta z każdym dodatkowym państwem członkowskim. Dlatego proponowałem stopniowe przejście do głosowania większościowego we wspólnej polityce zagranicznej, ale także w innych obszarach takich jak polityka podatkowa. Na taką reformę Wspólnoty i uzależnienie jej od Niemiec nie zgadza się Polska. Musimy, szanowni państwo, obronić naszą suwerenność. To jest nasza godność ale to jest też nasz interes. OKLASKI Zdecydowana obrona polskiej suwerenności irytuje eurokratów. Niemcy i Francja - właściwie chyba im nie zależy na idei, na wspólnocie, ale na interesach, na stworzeniu warunków pewnej dominacji kapitałowej. I w ten sposób na czerpaniu zysków z tych, którzy ewentualnie będą się podporządkowywali. Komisja Europejska próbuje dyscyplinować Polskę, stosując ekonomiczny szantaż, bezprawne blokując, a nawet obcinając unijne fundusze dla Polaków, tłumacząc to rzekomym zagrożeniem praworządności. Ochrona praworządności jest obowiązkiem i najszlachetniejszym dążeniem Komisji pod moim przewodnictwem. Eurokraci całkowicie ignorują wolę większości Polaków, którzy w demokratycznych wyborach dwa razy z rzędu poparli PiS obiecujące reformę wymiaru sprawiedliwości. To tę reformę polska opozycja wykorzystała w Brukseli jako pretekst do ataku na polski rząd, wprost prosząc Niemców o pomoc w zdobyciu władzy w Polsce. Mówię to pod adresem przyjaciół z Polski. My z Donaldem Tuskiem walczymy o praworządność. O jakiej praworządności my mówimy? Czy o tej praworządności, która szanuje konstytucję poszczególnych państw członkowskich, i nasze zasady, nasze traktaty? Czy o takiej, która jest dobra dla Niemiec, dla Francji czy dla tych większych, bogatszych, którzy chcą swoją wizję świata i Europy narzucić innym? Zgodnie z unijnymi traktatami sposób funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości to przecież wewnętrzna sprawa państw członkowskich. Musimy w polskich sprawach decydować sami. Nie możemy na przykład mieć związanych rąk, jeżeli chodzi o zreformowanie sądownictwa, które działa po prostu skandalicznie. Stąd komentarze, że stawką przyszłorocznych wyborów będzie nie tylko rola Polski w UE, ale też nasza suwerenność. Dziesiątki tysięcy ludzi obserwowały żałobny orszak z trumną królowej Elżbiety II. Trasa przebiegała z pałacu Buckingham do Westminsteru, czyli siedziby brytyjskiego parlamentu. Od półtorej godziny każdy chętny może oddać ostatni hołd przy trumnie brytyjskiej monarchini. Na miejscu, przed Westministerem, jest nasz korespondent Dariusz Bohatkiewicz. Jak przebiegła ta uroczystość? Będzie pamiętana przez najbliższych kilkadziesiąt lat. Popołudniu z pałacu Buckingham kondukt dotarł do Westminister. Na czele konduktu laweta. Na niej trumna. Na trumnie korona i flaga Windsorów. Na trasie tłumy ludzi. Panowała cisza. Potem nastąpiła oklaski. Choć finał "America's Got Talent", w którym wystąpiła Sara James, już za nami, to emocje z nim związane wcale jeszcze nie opadły, a można nawet powiedzieć, że ciągle rosną. To dlatego, że dopiero za kilka godzin poznamy zwycięzcę. W kalifornijskiej Pasadenie jest nasza korespondentka Joanna Pinkwart. Jak na miejscu na gorąco oceniano występ naszej reprezentantki i dlaczego na wyniki trzeba jeszcze poczekać? To dlatego, że publiczność mogła głosować do godziny 13 czasu polskiego. Te głosy trzeba podliczyć. O Sarze James usłyszymy jeszcze w USA nieraz. Jej finałowy występ zachwycił publiczność na miejscu, jurorów i amerykańskich dziennikarzy. Siedziałam z nimi w loży prasowej. Ci z Los Angeles widzieli niejedną gwiazdę. Zrobić na nich wrażenie to wielka sztuka. Jesteśmy na czerwonym dywanie, proszę państwa, proszę zobaczyć. Crazy, crazy, carazy na maksa! To jest tak crazy! Naprawdę, to jest szalone. To jest tak crazy. Szaleństwo - tak o finale programu mówi Sara, ale też tak o jej występach mówią fani. A tych ma już w całej Ameryce Północnej. Byłam tu 2 tygodnie temu, słuchałam Sary na żywo i myślę, że wygra. Zdecydowanie ma mój głos. Postanowiłam, że wrócę tu na finał, by jej kibicować. 14-latka za Słubic jest w trójce faworytów. Podbiła serca publiczności i jurorów. Ty już wyglądasz jak wielka gwiazda. Naprawdę uważam, że jesteś naszym największym odkryciem tej edycji. To nie tylko twój głos, ale i zachowanie na scenie pokazuje, że ty już jesteś gwiazdą. "Złoty przycisk", czyli przepustkę do półfinału bez wahania wręczył jej Simon Cowell, twórca tego programu i łowca talentów. Do finału z kolei Sara wdarła się przebojem Eltona Johna "Rocket Man". A w finale brawurowo zaśpiewała "Running Up That Hill" Kate Bush. Po kilku wcześniejszych występach w tym finale myślałem sobie, że każdy, kto teraz przyjdzie, mógłby równie dobrze od razu iść do domu, takie były dobre. I nagle wchodzisz ty, 14-latka z Polski, i wykonujesz jedną z najbardziej ikonicznych piosenek świata. Jakikolwiek by nie był ostateczny werdykt, Sara już spełniła swój amerykański sen. Jej głos i nazwisko znane są w całych Stanach Zjednoczonych. Wcześniej podbiła Europę. Reprezentowała Polskę na Eurowizji Junior, gdzie zajęła drugie miejsce. Ale wszystko zaczęło się od podboju serc jurorów programu TVP "The Voice Kids", a później "Szansy na sukces". Każdy z tych programów to była nowa podróż i nowe doświadczenia. I z każdym konkursem, z każdym show dowiaduję się nowych rzeczy, poznaję profesjonalistów, z którymi mogę pracować. Teraz przyjdzie czas na powrót do domu i zupełnie inną pracę. Sara rozpoczyna naukę w liceum. 2 tygodnie później niż jej nowi koledzy. Zobaczymy, jak podejdą do tego nauczyciele i dyrektor. Myślę, że będą wyrozumiali. Trzeba będzie wrócić do rzeczywistości szkolnej i wziąć się do roboty. I do odrabiania lekcji. I to - jak mówi mama Sary - niezależnie od tego, czy jej córka wyjedzie z Kalifornii z czekiem na milion dolarów jako najnowszy amerykański talent czy tylko jako nowa gwiazda. NA "GOŚCIA WIADOMOŚCI" Z NAPISAMI ZAPRASZAMY DO KANAŁU TVP INFO. Gościem Wiadomości jest dziś Antoni Macierewicz. Poważne oskarżenia są kierowane pod adresem podkomisji smoleńskiej i pana osobiście. W mediach sympatyzujących z opozycją. Członkowie podkomisji smoleńskiej od grudnia 2020 mieli posiadać dowody wskazujące na katastrofę. Mimo dowodów głoszą teorie o bombach w samolocie. To są niepoważne oskarżenia.