Polski akcent w finale mundialu w Katarze. FIFA zdecydowała, że polski arbiter Szymon Marciniak będzie głównym sędzią meczu Argentyna - Francja. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości". Wzywamy zwłaszcza takie kraje jak Niemcy, Francja czy Holandia do uszczelnienia sankcji. Europejska debata o tym, jak zatrzymać agresję Putina. Trzeba wzmocnić współpracę w wielu obszarach, przede wszystkim w kwestii energii. Większość parlamentarna bez żadnego problemu przegłosowała kluczową ustawę. Budżet uchwalony. Nie zabraknie pieniędzy na programy społeczne. W tych trudnych czasach trzeba również w taki sposób patrzeć na potrzeby tych, których dochody są na nieco niższym poziomie. Polak w finale piłkarskich mistrzostw świata. Absolutnie największy sukces, o jakim sędzia piłki nożnej może marzyć. Mocny głos Polski na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. Domagamy się m.in. wzmocnienia i uszczelnienia sankcji na Rosję, ustalenia limitów cenowych na gaz i przeznaczenia zamrożonych środków rosyjskich oligarchów na walkę z kryzysem energetycznym w Europie. Konsekwencje rosyjskiej agresji na Ukrainę, kryzys na rynku energii oraz bezpieczeństwo krajów unijnych. W Brukseli szczyt Rady Europejskiej z mocnym głosem Polski, która stanowczo domaga się uszczelnienia sankcji na zbrodniczą Rosję. Polska jest za wzmocnieniem sankcji. Wzywamy wszystkie inne kraje, a zwłaszcza takie kraje jak Niemcy, Francja czy Holandia, do uszczelnienia sankcji, do wzmocnienia sankcji i do ich przedłużenia. Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy - także teraz, w trudnym czasie dla Ukraińców. Rosyjscy zbrodniarze atakują głównie cele cywilne i infrastrukturę krytyczną. Dlatego Polska stała się centrum dostaw tego, co oprócz broni jest teraz najważniejsze - generatorów prądu i źródeł światła. Nie tylko pomagamy napadniętemu sąsiadowi, ale przekonujemy do takiej postawy inne kraje członkowskie. Przewodniczący Rady Europejskiej zapewnił, że unijne kraje zwiększą wsparcie dla Ukrainy. Mamy możliwość potwierdzenia naszego ogromnego wsparcia dla Ukrainy, co jest zgodne z wyznawanymi przez nas wartościami. Na agendzie także ważne rozmowy o skutkach rosyjskiej agresji dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. Polska i Włochy forsują limity cenowe na gaz, czemu sprzeciwiają się Niemcy. Trzeba wzmocnić współpracę w wielu obszarach, przede wszystkim w kwestii energii, by stawić czoła wyzwaniom, które nas czekają. Polski rząd proponuje, by użyć zamrożonych pieniędzy rosyjskich oligarchów na łagodzenie skutków kryzysu energetycznego w krajach unijnych. Polska - zdaniem ekspertów - dobrze przygotowała się na odcięcie od rosyjskich surowców. Budowaliśmy przez lata infrastrukturę, która wspiera naszą dywersyfikację, która pozwala nam odciąć się od dostaw rosyjskiego gazu, która też umożliwia porzucenie dostaw rosyjskiej ropy. Polska jako lider wschodniej flanki NATO jest też przykładem dla innych, że ochrona własnych granic, ścisła współpraca z USA i odstraszanie wroga to najskuteczniejsza odpowiedź na imperialistyczne zapędy Kremla. Nasz kraj domaga się też, by Bruksela przeznaczyła więcej środków dla państw, które przyjmują ukraińskich uchodźców. Chociaż na froncie sytuacja wydaje się być patowa, wojska Putina nie rezygnują z prób zdobycia kolejnych miejscowości w Donbasie. W Kijowie jest Tomasz Jędruchów, a w Mikołajowie Tomasz Grzywaczewski. Zacznijmy od ukraińskiej stolicy. Jak w tej chwili wygląda sytuacja na froncie? Walki trwają praktycznie tylko na wschodzie kraju, w obwodach donieckim i ługańskim. Tam w ciągu ostatniego tygodnia doszło do 388 starć. Na południu kraju były 3 starcia. Rosjanie starają się zdobyć Bachmut. Ukraińcy próbują wznowić kontrofensywę. Marijnka w obwodzie donieckim. Miasto wygląda jak z apokalipsy. Jest doszczętnie zniszczone. Ukraińskie miasto ruin. To perspektywa rosyjskich najeźdźców. To ukraińskich obrońców. Ciężkie walki trwają też na przedmieściach Bachmutu. Najeźdźcy atakują z 3 kierunków. Orkom udało się przedrzeć. Nieznacznie, ale się przedarli. Inne kierunki się trzymają, a miasto jest pod naszą kontrolą. Rosjanie chcą odciąć Bachmut od głównej trasy, którą dostarczana jest pomoc. Walki toczą się o 50-100 metrów. O takie odległości. Bachmut to jedno z miast frontowych. Wróg jest bardzo blisko. Wróg jest jakieś 2,5 km stąd. Myślę, że na 80% nas widzą. Atakują grupami, po 30 osób. Jednych tracą, to rzucają następnych. Warunki są ekstremalnie ciężkie, ale to tu teraz toczy się walka o wolność Ukrainy. Bestialskie zbrodnie Rosjan wykrywane są w kolejnych miejscowościach. Myślałem, że nie da się przebić przez skalne dno po Buczy, Irpieniu. Jeden chłopiec był torturowany przez 90 dni. Opowiadał, jak został pocięty nożem. Metal był podgrzewany i palono nim jego skórę. Kilka razy zabrano go, by go zastrzelić, strzelali mu w głowę. O dalsze wsparcie Ukrainy apelował w Brukseli Wołodymyr Zełenski. Pierwszy, który dostarczy nowoczesne czołgi, otworzy tę możliwość zaopatrzenia dla całego świata i zostanie zapamiętany jako jeden z najważniejszych obrońców wolności naszych czasów. Za pomoc humanitarną ofiarom wojny minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wręczył nagrodę Pro Dignitate Humana. Prowadzony przez dominikanów Dom Świętego Marcina w Fastowie na Ukrainie. Niosą pomoc tam, gdzie sytuacja humanitarna pozostaje krytyczna. W związku z zagrożeniem za naszą wschodnią granicą w Polsce trwają prace nad nową ustawą o zarządzaniu kryzysowym, która miałaby znacznie lepiej przygotować samorządy do działania w wyjątkowych okolicznościach. Obwód charkowski, Donbas, Zaporoże, Chersoń. Na całej długości linii frontu trwają walki i ostrzały artyleryjskie. W drodze do Chersonia jest nasz wysłannik Tomasz Grzywaczewski. Jak wygląda sytuacja w strefach przyfrontowych? Na terenach wyzwolonych i przyfrontowych panuje trudna sytuacja humanitarna. Potrzebna jest żywność, leki, środki i wszystko to, co pomoże przetrwać zimę. Ciągle ostrzały artyleryjskie i rakietowe. Zburzone domy i wymarłe dzielnice. Miasto Bachmut na Donbasie to dzisiaj miejsce najbardziej zaciekłych ataków armii rosyjskiej, których ofiarą padają zwykli ludzie. Tutaj są ciągłe ostrzały. Wczoraj byłoby bombardowanie zaraz obok mojego domu. Ja już nawet nie zwracam na to uwagi, bo się przyzwyczaiłem do wybuchów. Może nawet nie zauważę, jak mnie zabiją. Jednak nawet tam z pomocą humanitarną docierają polscy wolontariusze. Grażyna i Kamil najpierw pracowali w Charkowie, a teraz również w Bachmucie. Dzisiaj pomagają w transporcie darów zebranych przez dziennikarkę Karolinę Bacę-Pogorzelską. Tam podobno zostało 12 tys. osób. Tam jest piekło w tych warunkach. Chcemy jakkolwiek ich wesprzeć, żeby wiedzieli, że ktoś o nich myśli. Że ktoś ich może wesprzeć. Rosjanie są coraz bliżej miasta, w związku z tym te ostrzały cały czas się nasilają i niestety pod te ostrzały wjeżdżają też kolumny z pomocą humanitarną. Ryzyko bombardowania jest tak duże, że tym razem część pomocy humanitarnej oraz wolontariuszy będzie transportowana opancerzonym wojskowym ambulansem. Jest bardzo silny ostrzał. Rakiety, samoloty, artyleria. Niszczą bloki mieszkalne, prywatne domy. Kwartał za kwartałem próbują zburzyć całe miasto. Teraz jest bardzo niebezpiecznie jechać cywilnym samochodem, dlatego pomagam wolontariuszom zawieźć pomoc. Przed inwazją w Bachmucie żyło ponad 70 tys. ludzi. dzisiaj to miasto duchów, a ostatni mieszkańcy żyją w piwnicach bez prądu, ogrzewania, wody i jedzenia. Rosjanie postanowili zamienić miasto w wojenną "maszynkę do mięsa". W Bachmucie potrzebne jest w zasadzie wszystko. My przywieźliśmy trochę jedzenia, trochę ciepłych ubrań, ciepłych kurtek, koców, świeczek. Takich rzeczy, które pozwolą przetrwać przynajmniej kilka następnych dni w zimowych warunkach. Ja się tutaj urodziłem, ja tutaj żyję i będę żyć. To miasto musi przetrwać. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Oto co jeszcze przed nami w programie. Inwestycja w polskie dziedzictwo. Kolejne skarby sztuki wróciły do ojczyny. Zima w pełnej krasie. Czy zostanie z nami na święta? Karczewski został pobity przez mężczyznę nie ukrywającego swoich politycznych motywów. Senator Stanisław Karczewski z PiS napadnięty i zaatakowany podczas świątecznych zakupów. W sposób niezwykle agresywny najpierw obraził mnie słownie, potem zaczął mnie odpychać, przewrócił mnie, wyrwał telefon, rzucił o ziemię. Sprawca ataku nie ukrywał, że kieruje nim nienawiść do Zjednoczonej Prawicy. Obrażał mnie jako polityka PiS, przy okazji też prezesa, używał słów, które naprawdę nie nadają się do powtórzenia. To kolejny już w ostatnim czasie przykład agresji zwolenników opozycji wymierzonej w przedstawicieli PiS. W październiku do siedziby PiS w Warszawie próbował wedrzeć się młody mężczyzna, który groził pracownikom śmiercią i domagał się spotkania z Jarosławem Kaczyńskim. To demonizowanie politycznych przeciwników sprawia, że ludzie mogą brać sprawy w swoje ręce i iść za głosem swoich przywódców politycznych z PO i sięgać po pięści, po kamienie. Donald Tusk od czasu ponownego objęcia fotela szefa PO, coraz mocniej radykalizuje swój język. Furii dostaję! Wychodzimy na pole, żeby się bić. Trzeba mieć determinację, mięśnie i gotowość do poważnego starcia. Tusk swoją agresję kieruje wobec konkretnych osób. Przede wszystkim wobec prezesa PiS, ale ostatnio także wobec m.in. prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz przewodniczącej Trybunału Konstytucyjnego. Gościa wyprowadzić z NBP i ja to zrobię, ja to wam gwarantuję. Przyjadą silni ludzie i go przekonają do tego, że nie jest prezesem Narodowego Banku. Potrzebna jest i wyobraźnia, i determinacja, odwaga i siła. Jak się pani Przyłębska przykuje do fotela, to co? To trzeba odkuć. Po prostu. Radykalizacji języka towarzyszy radykalizacja politycznej wojny. Politycy opozycji po raz kolejny próbowali nie dopuścić do głosowania nad uchwałą uznającą Rosję za państwo wspierające terroryzm. Wyciągając karty do głosowania, próbowali zerwać kworum. Tym razem bezskutecznie. Niestety, ale mamy ciągle gigantyczną frakcję targowicką i tego się nie da inaczej wytłumaczyć. Uchwała została podjęta, razem z poprawką wskazującą, że Rosja jest bezpośrednia odpowiedzialna za tragedię smoleńską. Uchwałę krytykują zarówno politycy PO, jak i rosyjskie władze na Kremlu. W tej sytuacji odrzucanie prawdy jest obroną Putina. Odrzucanie prawdy jest stawaniem po stronie rosyjskiej. Odrzucanie prawdy jest antypolską polityką. Blisko ośmioprocentowe podwyżki w budżetówce, prawie czternastoprocentowa waloryzacja emerytur i aż 6% PKB na służbę zdrowia. Sejm uchwalił budżet na przyszły rok. Po raz pierwszy w historii dochody państwa przekroczą 600 mld zł. Ustawę budżetową na przyszły rok poparło 232 posłów. Dzisiaj większość parlamentarna bez żadnego problemu przegłosowała kluczową ustawę, która definiuje funkcjonowanie państwa, więc to jest bardzo dobra informacja i potwierdzenie tego, że jest stabilna większość, która funkcjonuje w ramach Zjednoczonej Prawicy. Dochody budżetu po raz pierwszy w historii przekroczą 600 mld zł. To ponad dwa razy więcej niż gdy PiS przejmowało władzę. Wydatki mają wynieść ponad 670 mld, bo rząd zdecydował się na blisko ośmioprocentowe podwyżki w budżetówce i ogromny wzrost nakładów na służbę zdrowia i obronność. Utrzymane zostaną programy społeczne: 500+, Dobry Start i Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Z nich nie rezygnujemy, bo wiemy, że w tych trudnych czasach trzeba również w taki sposób patrzeć na potrzeby tych, których dochody są na nieco niższym poziomie. Seniorów czeka blisko czternastoprocentowa waloryzacja emerytur. Średnioroczna inflacja ma wrócić do jednocyfrowego poziomu. W listopadzie wyniosła 17,5%. Spadły ceny opału. Inflacja spadła w listopadzie po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy. Według ekonomistów wzrost cen na przełomie roku jeszcze chwilowo przyspieszy, ale po lutym inflacja będzie spadać. Zaległości w walce z nią - np. w stosunku do NBP - nadrabia Europejski Bank Centralny. EBC gasi pożar, jakim jest utrzymująca się od miesięcy ponad dwudziestoprocentowa inflacja w niektórych państwach członkowskich strefy euro. Zdecydowaliśmy się podnieść stopy procentowe o pół punktu procentowego. W związku ze znaczącym wzrostem prognoz inflacji planujemy dalsze wyraźne podwyżki stóp. Walka z inflacją będzie wiązała się z osłabieniem wzrostu gospodarczego, który jednak w tym roku wciąż jest wyraźny. Jak wyliczył portal bankier.pl, PKB Polski właśnie przekracza wartość trzech bilionów złotych. Produkcja polskich fabryk rośnie w siedmioprocentowym tempie, choć w strefie euro jest już pod kreską. W październiku krajowi eksporterzy pobili kolejny rekord sprzedaży zagranicznej, a ważny w obecnych warunkach dla stabilności finansów państwa bilans płatniczy okazał się lepszy od prognoz ekonomistów. Pomaga w tym napływ inwestycji zagranicznych, którego symbolem jest budowa nowej fabryki samochodów dostawczych Mercedesa. Firma zainwestuje w Jaworze na Dolnym Śląsku rekordowe 6 mld zł. Odblokowanie pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy jest możliwe. Uzgodnienia Warszawy z Brukselą mają zostać przedyskutowane i przeanalizowane w szerszym gronie ponad politycznymi podziałami. Wszystko po to, by ustalenia rzeczywiście przełamały impas i nie budziły żadnych wątpliwości. Kompromis w sprawie pieniędzy z KPO wymaga ustaleń nie tylko na linii Warszawa - Bruksela. Z Brukselą można było negocjować założenia do ustawy, bo nie będzie nam Bruksela pisała ustawy w polskim Sejmie. Nie ma wątpliwości, że w obecnej sytuacji geopolitycznej kompromis w sprawie KPO jest niezwykle ważny. Wspieram wszystkie rozwiązania, które doprowadzą do tego, żeby te pieniądze jak najszybciej do Polski trafiły. Dzisiaj jest wojna na Ukrainie, putinflacja, wysokie ceny energii. Ustalenia dotyczące kompromisu mają zostać jak najszybciej dokładnie przedyskutowane. My jesteśmy ludźmi wielkiej wiary i po raz drugi chcemy ten kompromis osiągnąć i mamy nadzieję, że teraz będzie inaczej, że nie zostaniemy oszukani. Natomiast to są kompromisy trudne. Dlatego, by rzeczywiście udało się przełamać impas, PiS zapowiedziało szerokie konsultacje ponad politycznymi podziałami. Zgodnie z apelem pana prezydenta temat wymaga pogłębionej analizy, konsultacji, powinien być bardziej przeanalizowany, przedyskutowany i rzeczywiście takie głosy płynęły z różnych innych środowisk politycznych. Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że zależy mu na jak najszybszym wypłaceniu Polsce należnych unijnych funduszy, ale nie zgodzi się na żadne rozwiązania, które będą godziły w system konstytucyjny Rzeczpospolitej. Nie pozwolę na to, aby został do polskiego systemu prawnego wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który te legitymacje sędziowskie będzie podważał, który te nominacje dokonane przez prezydenta RP będzie pozwalał komukolwiek weryfikować, bo nigdy tego nie było. Swoje zastrzeżenia dotyczące porozumienia na linii Warszawa - Bruksela zgłosił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, jednocześnie deklarując pomoc w rozwiązaniu impasu. Jesteśmy gotowi udzielać rozsądnego, racjonalnego wsparcia w ramach oczywiście naszej konstytucji i porządku prawnego, by z tej sytuacji wybrnąć. Chodzi o dokładne przeanalizowanie zmian w sądownictwie, które miałyby umożliwić wypłatę pieniędzy z KPO. Z tych kluczowych zmian to jest zmiana przeniesienia spraw dyscyplinarnych sędziów z Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Gra toczy się o miliardy euro, dlatego, jak podkreślają komentatorzy, mimo trudności warto szukać rozwiązania. Trudna sprawa, ale trzeba iść do przodu. Kontekst wojny jest kluczowy. Polska potrzebuje takiej poduszki finansowej po to, żeby uwolnić więcej pieniędzy na zbrojenia. Ten wysiłek jest gigantyczny. Pieniądze są tym bardziej potrzebne, im głębszy jest kryzys, a kryzys jest niesłychanie głęboki, bo wynika z dwóch przyczyn. Pierwsza to pandemia, druga to wojna. Kiedy polski rząd pracuje nad trudnym porozumieniem z Brukselą dotyczącym KPO, rzecznik generalny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził dziś m.in., że obecny ustrój w polskich sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym narusza unijne prawo. Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację prawa oświatowego. Jak podkreślił prezydent, w sprawie ustawy otrzymał 133 listy protestacyjne podpisane przez kilkadziesiąt organizacji, a niektóre nawet przez kilkanaście tysięcy osób. Protesty są składane przez organizacje i podmioty, jeżeli chodzi o spektrum ideologiczne, proszę państwa, od skrajnej lewicy do skrajnej prawicy - całe spektrum. Z każdej strony sceny politycznej podmioty znajdują w tej ustawie punkty, co do których mają bardzo poważne wątpliwości i wobec których protestują. Zawsze na pytania o to, czy pan prezydent podpisze ustawę, czy nie, odpowiadałem, że mam ogromne nadzieje, że podpisze, dlatego, że była ona procedowana z jego urzędnikami. Ale nigdy nie mówiłem, że jestem o tym przekonany, tylko że mam podstawę do tego, żeby mieć nadzieję. No, nadzieja okazała się jednak niesprawdzona. Pan prezydent zawetował. Krajowa Administracja Skarbowa udaremniła przemyt dwóch ton substancji służących do wytwarzania narkotyków - m.in. amfetaminy i ecstasy. 80 papierowych worków na 4 paletach przyleciało z Chin do Polski. W środku miał znajdować się węglan wapnia do produkcji plastiku i szkła. Przesyłka od razu wzbudziła podejrzenia funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. Przesyłkę monitorowano bezpośrednio. W ostatniej fazie transportu została wytypowana do niezwłocznej kontroli. Okazało się, że w środku znajdowały się dwie tony prekursorów wykorzystywanych do produkcji narkotyków BMK, stosowanych przy amfetaminie i PMK do syntezy ecstasy. Szacunkowa wartość czarnorynkowa obu prekursorów to 13 mln zł. Z tych dwóch ton prekursorów można wyprodukować od 1,5 do 6 ton amfetaminy. Za przywóz takich substancji do kraju grozi nawet 5 lat więzienia. Człowiek w danym państwie, obywatel, musi się czuć bezpiecznie. Nie tylko mieć subiektywne poczucie bezpieczeństwa, ale też faktyczne. Nad bezpieczeństwem nieustannie czuwa oczywiście policja. Komenda Stołeczna właśnie zakończyła szkolenia w ramach projektu ANPRS. To system do automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych. W ramach tego projektu podłączyliśmy 50 strumieni kamer monitoringu plus strumienie z moblinych platform. Tablice sprawdzane są automatycznie, jednocześnie z wszystkich podpiętych do systemu kamer, a kontrolujący policjant natychmiast otrzymuje informację, czy pojazd jest kradziony lub czy był wykorzystany do przestępstwa. Liczymy na to, że będzie on przynosił odpowiednie efekty. Na razie przeszkolonych zostało 400 policjantów ze stołecznego garnizonu, ale już planowane są kolejne szkolenia i kolejne podłączenia do systemu. To niezwykle cenny nabytki, które są naszym dziedzictwem kulturowym. Zamek Królewski w Warszawie wzbogacił się o kolejne dzieła, a wśród nich XVIII-wieczne obrazy, ryciny i zbroja rycerska. Na swoich obrazach odtwarzał architekturę Warszawy z taką precyzją i dokładnościa, że posłużyły one architektom do odbudowy stolicy po II wojnie światowej. Dzieła Bernarda Belotta, który był nadwornym malarzem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, od września można podziwiać na Zamku Królewskim. Teraz do kolekcji trafią kolejne, m.in. portret pazia Gintowta, namalowany w 1773 roku. Bernardo Belotto namalował kilka przedstawień, na których widoczne są konie ze stajni królewskiej. Królewską kolekcje wzbogaciły też obrazy Marcella Bacciarellego, egzemplarze porcelany miśnieńskiej i XVI-wieczna zbroja turniejowa. Każda inwestycja w Zamek to jest inwestycja w wizerunek Polski, to jest znak Polski, który ma wyraźnie być zrozumiały i widoczny na całym świecie. Niezwykłe dzieła sztuki i zabytki rzemiosła udało się kupić do kolekcji na międzynarodowych aukcjach. Oficjalnie zaprezentowano je dziś na Zamku Królewskim. To kolejny dowód na politykę państwa, które od 2016 i zakupu kolekcji Czartoryskich inwestuje w odzyskiwanie polskich dzieł. To był moment w jakimś sensie w ostatnich latach przełomowy, bo dzięki temu zmieniliśmy mentalność, jeśli chodzi o podejście do kultury. Kultura wymaga często dużych nakładów. Ta inwestycja w nasze dziedzictwo kulturowe była możliwa dzięki dofinansowaniu zakupu dzieł przez 9 fundacji i 2 spółki Skarbu Państwa. To jest rzeczywiście wspaniały dowód na to, że dzisiaj liderzy biznesu są też liderami kultury, są również liderami odbudowy polskich zbiorów. Które wciąż się powiększają. Nie szczędzili swojego czasu i swojej krwi Polsce. Kombatanci, żołnierze Armii Krajowej, powstańcy warszawscy teraz, szczególnie przed świętami, potrzebują nas. Wystarczy naprawdę niewiele, by odwdzięczyć się tym, którzy walczyli o wolną Polskę. Harcerze, uczniowie, młodzi Polacy - wolontariusze Stowarzyszenia Paczka Dla Bohatera włączyli się w akcję, dzięki której w święta na twarzach 2 tys. kombatantów zawita uśmiech. Dobrze, że choć na stare lata możemy się cieszyć, że pamiętacie o nas. Najpierw trzeba zebrać produkty, w czym pomóc może każdy z nas, potem zapakować i zanieść do potrzebujących. Dla wolontariuszy to ogromne przeżycie. Spotkanie się z tymi ludźmi, usłyszenie historii ich życia, to jak się potoczyły ich losy przed wojną, po wojnie. Stowarzyszenie Paczka Dla Bohatera opiekuje się kombatantami przez cały rok. Organizując także dla nich wyjazdy i zapewniając różnorodne atrakcje. Samotność jest cholernie paskudną rzeczą właśnie. I wtedy, kiedy człowiek się staje mało sprawny, akurat potrzebuje jak najwięcej kontaktów z ludźmi. Przed świętami Bożego Narodzenia pomoc dla kombatantów płynie także z Ministerstwa Rolnictwa. Aby właśnie tym sposobem pokazać też naszą troskę, naszą przede wszystkim pamięć o bohaterach. Krajowa Grupa Spożywcza dostarczyła produkty, które trafią do domów weteranów. Ponad 300 paczek ze zdrową polską żywnością zostanie przekazanych dla tych, którzy walczyli o wolną Polskę, dla tych, którzy starali się o to, abyśmy my mogli żyć w wolnym kraju. Te podarunki trafią do kombatantów 11 stycznia podczas spotkania noworocznego organizowanego przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. To z pewnością będzie wyjątkowe wydarzenie. Już niebawem na scenie Polskiej Opery Królewskiej zadebiutują "Pastorałki staropolskie". Jak zapewniają twórcy przedstawienia, to będzie prawdziwa muzyczna uczta dla całych rodzin. Dużo tekstów bardzo podniosłych, ale też bardzo dużo scen zabawnych, często karykaturalnych i temu jest podporządkowana muzyka, która też jest zróżnicowana. Przedstawienie szykuje się fantastyczne, wspaniałe, dużo by mówić, nie chcę zapeszać. To naprawdę powinno być coś, co przejdzie do historii. W Polskiej Operze Królewskiej już trwają przygotowania do tego wyjątkowego spektaklu. Premiera "Pastorałek staropolskich" odbędzie się już 30 grudnia, a kolejne przedstawienia tuż po nowym roku. Francja drugim finalistą mistrzostw świata! W półfinale Trójkolorowi pokonali reprezentację Maroka i to oni zagrają z Argentyną o najważniejsze piłkarskie trofeum świata. Niedzielny mecz będzie miał też polski akcent. Szymon Marciniak będzie głównym sędzią finału. Mateusz Nowak jest w Katarze. Jak to się stało, że polski sędzia został wybrany do najważniejszego meczu mistrzostw świata? Szymon Marciniak i jego zespół od miesięcy zbierali dobre recenzje za swoją pracę. W Katarze poprowadzili niemal bezbłędnie 2 mecze i były to spotkania z udziałem obu finalistów mistrzostw świata. Polak był w wąskim gronie faworytów do sędziowania najważniejszego meczu czterolecia. Dziś FIFA podjęła decyzję, że w niedzielę na murawie obok gwiazd wybiegnie też Szymon Marciniak. Jak zaczynać mecz o finał mundialu - pokazują obecni mistrzowie świata. 5. minuta i Francuzi na prowadzeniu. A to był dopiero początek emocji. Mecz otworzył się, Marokańczycy przejęli kontrolę i byli blisko wyrównania. Brakowało jednak skutecznego wykończenia. A Francuzi - jak starzy mistrzowie - dali się rywalowi wyszaleć, po czym zwieńczyli dzieła. Francja 2. raz z rzędu w finale mistrzostw świata! Okazało się, że Maroko to drużyna, która nie tylko świetnie broni, ale też zespół, który potrafi utrzymać się przy piłce, stwarzać sobie sytuacje bramkowe, który w końcu potrafi naciskać na rywala, ale jakość indywidualna francuskich piłkarzy, do tego trochę pomocy sędziego, to przesądziło, że to mistrzowie świata zagrają w wielkim finale. W którym będziemy mieli znaczący polski akcent. Szymon Marciniak będzie pierwszym Polakiem w historii, który poprowadzi finał mundialu jako główny sędzia. Nasz arbiter od wielu miesięcy zbierał bardzo dobre recenzje. Na mundialu niemal bezbłędnie poprowadził dwa mecze: Francja - Dania i Argentyna - Australia. Teraz będzie rozjemcą najważniejszego piłkarskiego widowiska świata. Absolutnie największy sukces, o jakim sędzia piłki nożnej może marzyć. Nie ma ważniejszego turnieju niż mistrzostwa świata, nie ma ważniejszego meczu niż finał. To jest wielkie osiągnięcie, na które Szymon Marciniak zasługuje. Marciniak prowadził już starcie o Superpuchar UEFA w 2018 roku i ważne mecze w Lidze Mistrzów, ale finał mistrzostw świata to zupełnie inny kaliber. Ten pojedynek wielkich piłkarskich ekip i gwiazd już w niedzielę. Dzień przed meczem Francja - Argentyna czeka nas starcie o brąz: Chorwacja - Maroko. Oba mecze o 16.00, oba w TVP. Tak biało jak w tym roku dawno nie było! Zima nie odpuszcza i nie odpuści, przynajmniej do końca tego tygodnia. Na Śląsku, w Częstochowie czy Lublinie mieszkańców już jutro rano czeka ponowne odśnieżanie. Jak będą wyglądały najbliższe dni i przede wszystkim czy zbliżające się święta będą białe? Drogowy paraliż. Tak tej nocy wyglądał Kraków. Śnieżyce opanowały niemal całą Małopolskę. A dziś od samego rana łopaty i skrobaczki w ruch! Kraków, Olsztyn czy Kielce...