W Polsce Wielka Sobota i oczekiwanie na zmartwychwstanie Jezusa. Na Ukrainie 52. dzień bohaterskiej obrony życia przed bestialskim najeźdźcą. Dobry wieczór, Edyta Lewandowska witam państwa i zapraszam na Wiadomosci. A oto co dziś w programie. Zabity Jezus, ale żywy w monstrancji, został zniszczony, ale wzniósł świątynię swojego ciała na nowo. Wielka Sobota - święcenie pokarmów i adoracja grobu w oczekiwaniu na zmartwychstanie Jezusa. Wyciszenia, ale też i zgłębienia tej tajemnicy, Atakują z dużej odległości, atakują z samolotów, non stop strzelają rakietami. 52. dzień wojny. Rosjanie szukają zemsty za zatopienie krążownika "Moskwa". Chcę usłyszeć Twój głos. Wielkie wielkanocne muzyczne widowiska Telewizji Polskiej. Jest legenda wokalistyki światowej, wspaniałym tenorem. Cisza, skupienie, trwanie przy ukrzyżowanym Chrystusie. To istota Wielkiej Soboty, która zwiastuje Święto Zmartwychwstania Pańskiego, obchodzonego przez chrześcijan. To także dzień wielkanocnych tradycji, święcenia pokarmów i nawiedzania grobów, których wystrój w tym roku w wielu kościołach nawiązuje do wojny na Ukrainie. "Zburzcie tę świątynię, a ja w trzy dni ją odbuduję". W Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie słowa zmarłego Chrystusa wybrzmiewają w otoczeniu ruin. Zabity Jezus, ale żywy w monstrancji, został zniszczony, ale wzniósł świątynię swojego ciała na nowo. Z jednej strony zburzony podczas powstania warszawskiego kościół i fotografia figury Chrystusa, zrzucona na chodnik. Z drugiej ukraińska cerkiew. Wydaje się, że nie ma nadziei. Zburzona cerkiew i zburzony dom, do którego nie mogą wrócić ludzie. Ale Chrystus wzniesie na nowo, przywróci pokój. W wielu polskich świątyniach wystrój grobów Pańskich nawiązuje do wojny. Do śmierci niewinnych Ukraińców i do podstaw chrześcijańskiej wiary. Daje pewną nadzieję, nawet w sytuacji tak bardzo trudnej, traumatycznej, dramatycznej, w sytuacji, w której oglądamy śmierć niewinnych osób, wiara chrześcijańska daje tę perspektywę życia po śmierci. Wielka Sobota to czas oczekiwania na największy cud - zwycięstwa życia nad śmiercią, dobra nad złem, światła nad ciemnością. Ale zanim do tego dojdzie, to musimy w jakiś sposób wejść do grobu Pana Jezusa. Do tego służy odprawiana rano liturgia Ciemnej Jutrzni. Wielka Sobota jest jedynym dniem bez udzielania sakramentu Eucharystii. Wierni nawiedzają grób. To czas pojednania się z Bogiem. Wyciszenia, ale też i zgłębienia tej tajemnicy, chociaż i tak każdy człowiek nie jest w stanie jej zgłębić do końca. Z jednej strony powaga, zaduma nad męką i śmiercią Jezusa Chrystusa, Wieczorem lub w Wielką Noc rozpoczyna się Wigilia Paschalna A na wielkanocnym stole nie może zabraknąć święconki. Chleb, baranek, masło, jajka. Niezależnie od regionu święci się te same pokarmy. Tak nakazuje wiekowa tradycja. Wkładano przede wszystkim te produkty, które wytworzono we własnym gospodarstwie. Poświęconym jajkiem w wielu rodzinach dzielimy się tak jak opłatkiem. W tym roku robimy to w cieniu wojny za naszą wschodnią granicą. Przed nami wielkie wyzwanie - wyzwanie miłości, by wszystkich przygarnąć do swoich domów gorącym sercem. Już dziś w wielu miejscach parafie i Caritas zorganizowały świąteczne śniadania dla bezdomnych. Nie mam rodziny, nie mam się do kogo zwrócić, a jestem im wdzięczny za to, że tutaj pomagają. I taki mały gest tego wspólnego śniadania to jest właśnie okazanie tej radości dla nich, żeby te święta też przeżywali, tak jak każdy pragnie przeżywać: w radości, w pokoju z Chrystusem Zmartwychwstałym. W Bazylice Watykańskiej przed kilkoma minutami rozpoczęła się tradycyjna liturgia Wigilii Paschalnej. W tym roku po raz pierwszy po dwóch latach pandemii uczestniczą w niej tysiące wiernych. Wiemy jednak, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie przewodniczy jej papież Franciszek. Na placu św. Piotra jest Magdalena Wolinska-Riedi. Magdo, skąd ta nagła zmiana planów? To w ostatniej chwili zapadła ta decyzja. To nie papier, tylko dziekan kolegium będzie przewodniczył wieczornej liturgii. Franciszek w ostatnich dniach cierpi na bóle biodra i kolana. Papież uczestniczy w tej uroczystości. Wygłosi homilię i udzieli sakramentu chrztu św. osobom dorosłym, które przechodzą na wiarę katolicką. Wielka Sobota to czas wielkiej ciszy w Watykanie. Takiej jak ta wczoraj. Która otuliła rzymskie Koloseum, gdy pod krzyżem ramię w ramię stanęły Ukrainka i Rosjanka. W imię pojednania, na które dla wielu jest jeszcze zbyt wcześnie. Miało być rozważanie o ziemi mrocznej jak Golgota, a była długa modlitewna cisza - potężniejsza niż wszelkie słowa. I kolejny donośny apel o pokój. "Rozbrój rękę brata podniesioną przeciwko bratu, aby tam, gdzie jest nienawiść, zakwitła zgoda. Spraw, abyśmy nigdy nie postępowali jak wrogowie krzyża Chrystusa, abyśmy mogli mieć udział w chwale Jego zmartwychwstania". Zmartwychwstania, którego wypatrujemy i na które Watykan szykował się dziś od rana. Już po raz 31. plac św. Piotra na Święta Wielkiej Nocy zamienia się w cudownie pachnący wielobarwny ogród. Tym razem Holendrzy przywieźli ponad 40 tys. kwiatów i roślin, które jutro ozdobią uroczystość zmartwychwstania. Tulipany, narcyzy i anturium specjalnie dla papieża, przywiezione z pogranicza jego rodzimej Argentyny. Ale Wielka Sobota to dla nas Polaków przede wszystkim tradycyjna święconka. Nasi rodacy licznie przybyli do serca polskości w wiecznym mieście. Ludzie tęsknili za tym, żeby wreszcie można było normalnie, spokojnie do kościoła przyjść, pomodlić się, uczestniczyć w liturgii, choćby poświęcić te pokarmy wielkanocne. Bo to piękna tradycja kultywowana przez pokolenia. Także wśród tych urodzonych i wychowanych na obczyźnie. Już co roku ja robię koszyczki, pisanki też ręcznie maluję, no i cały czas jest ta tradycja. Zwłaszcza wtedy, gdy tak mocno tęskni się za Polską. Tak jak w Święta Wielkiej Nocy. Ale właśnie mamy to miejsce, gdzie możemy czuć się u siebie. Właśnie to są te małe gesty jak święconka, jak nasze uroczystości parafialne, gdzie zbieramy się wszyscy i świętujemy. Świętować będą w tym roku w Rzymie nieprzebrane tłumy. Ci, którzy po dwóch latach lockdownu spragnieni są podróży i radości zmartwychwstania w bliskości papieża. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Rosjanie mszczą się za zatopienie krążownika "Moskwa", który był dumą Floty Czarnomorskiej. W ciągu ostatniej doby zaatakowali cele na terenie całej Ukrainy - w tym w Kijowie. W ukraińskiej stolicy jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów. Tomku, czy Ukraińcy obawiają się tych ataków? Mieszkańcy Kijowa zdążyli się już przyzwyczaić. Dlatego kiedy słyszą alarmy, w większości przypadków schodzą po prostu do schronów. Nie ma paniki. Ale jest obawa z innego powodu. W obwodzie kijowskim znaleziono ponad 900 ciał cywilów Dziesiątki rakiet spadło dziś na Kijów i Charków. To nie precyzyjne uderzenia, a przypadkowe cele - np. zabytkowa karuzela w środku parku w Charkowie czy cmentarz m.in. polskich żołnierzy zamordowanych przez NKWD w czasie II wojny światowej. Rosjanie mszczą się za zatopienie krążownika "Moskwa". Atakują z dużej odległości, atakują z samolotów, non stop strzelają rakietami, mimo że zostali pokonani pod Kijowem i wypchnięci za granicę. W związku z ryzykiem takich ostrzałów władze wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji miast apelują, by mieszkańcy jeszcze do nich nie wracali. Coraz trudniejsza sytuacja na wschodzie - w Donbasie i Ługańsku. Wydaje się, że zapowiadana rosyjska ofensywa ruszyła. Pierwszy etap to równanie z ziemią przyfrontowych miast i miasteczek. Na kierunkach Donieck i Tawrijsk wróg próbuje utrzymać okupowane terytoria. Główny wysiłek skupia na przejęciu kontroli nad osadami Popasnaja i Rubiżnoje oraz przejęciem pełnej kontroli nad Mariupolem. Rosjanie skupiają się na przywróceniu zdolności bojowych i uzupełnieniu amunicji. Mimo to Ukraińcy nie tylko się bronią, ale są w stanie organizować kontrofensywy. Sukcesy naszego wojska na polu bitwy są naprawdę znaczące. Historycznie znaczące. Ale wciąż za mało, by oczyścić naszą ziemię z okupantów. Pobijmy ich bardziej. Jak prognozują analitycy bitwa o Donbas będzie bardzo krwawa. Ukraińcy są przygotowani na to starcie od wielu dni, a w zasadzie od 8 lat. Rosyjskie natarcia będą w wielu przypadkach musiały przejść przez przygotowane do obrony tereny, gdzie ukraińscy żołnierze są wstrzelani, okopani, gdzie są odpowiednio wykonane rowy przeciwczołgowe i wiele innych rzeczy. Do tego po ukraińskiej stronie wciąż jest pogoda. Leje deszcz, temperatura znowu spada, a wiosny nie widać. Nikt nie ma tam wątpliwości, że rosyjski sprzęt znowu utonie w błocie. Zachęcała męża do gwałtu na Ukrainkach - odrażająca telefoniczna rozmowa rosyjskiego żołnierza z żoną została przechwycona przez ukraińskie służby. Szokująca zachęta do zbrodni padająca z ust Rosjanki odsłania prawdziwe podejście wielu Rosjan do inwazji na Ukrainę. Udokumentowane rosyjskie zbrodnie na naszych wschodnich sąsiadach to okrucieństwo, jakiego świat nie widział od czasów II wojny światowej. Młode rosyjskie małżeństwo. Ale te zdjęcia nie przedstawiają sympatycznej pary zakochanych. Ujawniona przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy rozmowa dwojga Rosjan odsłania odrażający obraz tego, jak pogardliwe i nieludzkie podejście naród Putina ma do Ukrainy i jej mieszkańców. Ukraińscy dziennikarze zidentyfikowali wątpliwych bohaterów tego nagrania. To 27-letni Roman Bykowski i jego żona Olga. Wychowują razem 4-letniego syna. Kobieta i dziecko przebywają na okupowanym Krymie. To nie jest odosobniony przypadek. Barbarzyństwo Rosjan na Ukrainie jest widoczne na każdym kroku. Katowanie niemowląt to obraz rosyjskiego wojska. Oto historia walki o rosyjski świat. Mamy informacje o setkach zgwałconych dzieci. To jest straszne, ale to jest prawda. Udokumentowano setki przypadków gwałtów na nieletnich dziewczynkach, małych dzieciach, a nawet na niemowlęciu. Jak słychać na nagraniu rosyjskiego małżeństwa, zwykli Rosjanie doskonale zdają sobie sprawę z popełnianych na Ukrainie zbrodni i akceptują je. Propaganda putinowska przez wiele lat urabiała w określony sposób rosyjskie społeczeństwo i niektórzy się dali urobić, jak widzimy. W Buczy trwają ekshumacje cywilów torturowanych i zamordowanych przez Rosjan z zimną krwią. Większość bezbronnych ofiar została zastrzelona. Z wojny na Ukrainie wyłonił się obraz nie tylko rosyjskiej armii, ale rosyjskiego społeczeństwa jako takiego społeczeństwa, w którym panuje kult siły i kult przemocy. W Mariupolu Rosjanie wykopują zwłoki i zakazują nowych pochówków. Prawdopodobnie w ten sposób starają się ukrywać ślady makabrycznych zbrodni dokonywanych na cywilach. Ale ludobójstwo na Ukraińcach dokonywane przez Rosjan i tak widzi cały świat. Rosja może znaleźć się na liście państw sponsorujących terroryzm - taką prośbę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński przekazał amerykańskiemu przywódcy. Dowodem jest bezmiar zbrodni Rosjan na ukraińskich cywilach. Rosyjska agresja, ale też pomoc Ukrainie będą ważnymi tematami podczas wizyty ukraińskiego premiera w Waszyngtonie, która już w przyszłym tygodniu. To będzie pierwsza taka wizyta od czasu barbarzyńskiej inwazji Rosjan. Premier Ukrainy w przyszłym tygodniu poleci do Waszyngtonu na rozmowy z przedstawicielami grupy G7 i Banku Światowego. Tematem numer 1 - wsparcie dyplomatyczne i gospodarcze dla Ukrainy. Wojna na Ukrainie może wywołać ogromne konsekwencje dla wielu regionów świata. Już widzimy kryzys związany z dostępem i cenami żywności. Dlatego potrzebne jest natychmiastowe działanie. Mimo nieustających rosyjskich ataków, władze Ukrainy myślą też o przyszłości swoich obywateli i robią kolejny krok na drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. Wypełniliśmy dziś dokumenty, które otrzymaliśmy od szefowej Komisji Europejskiej. To ważny etap przygotowań do uzyskania statusu kandydata do członkostwa we Wspólnocie Europejskiej. Swoje zadanie wykonaliśmy. Ukraiński prezydent przekazał też Joe Bidenowi prośbę o wpisanie Rosji na listę krajów sponsorujących terroryzm. Atakowana przez wojska wierne Putinowi Ukraina potrzebuje wsparcia militarnego. "The Times" pisze, że elitarna brytyjska jednostka Special Air Service szkoli na miejscu ukraińskich żołnierzy do walki z kremlowskim wrogiem. Ukraina potrzebuje pomocy Zachodu. Konieczne są szybkie szkolenia wojskowe i dostarczenie nowoczesnych systemów, bo tylko z taką pomocą uda się powstrzymać Rosjan. W odwecie Kreml nałożył sankcje na brytyjskiego premiera i członków jego rządu, którzy otrzymali zakaz wjazdu na teren Rosji, choć wcale się tam nie wybierali. Za to w drodze na front jest już pierwszy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej: systemy artyleryjskie, pojazdy opancerzone, śmigłowce. To zaboli Putina. To ciężki sprzęt, którym możesz naprawdę zrobić krzywdę wrogowi. Ukraińcy będą mogli likwidować rosyjskie kolumny wojskowe z odległości 30-40 km, więc na długo zanim do nich dotrą. Tego im właśnie potrzeba. Swoje wojska na polsko-ukraińską granicę wyśle Kanada. 150 osób z kanadyjskiego personelu wojskowego wesprze Polaków, którzy pomagają ukraińskim uchodźcom. To wyraz uznania dla Polaków, którzy nie tylko jako pierwsi stanęli w obronie suwerenności Ukrainy, ale otworzyli granice i serca dla milionów ukraińskich uchodźców uciekających przed rosyjskim barbarzyństwem. Od dziś obowiązują kolejne zachodnie sankcje, które mają uderzyć w rosyjską gospodarkę. Od północy do krajów Unii Europejskiej nie mogą wjeżdżać ciężarówki z Rosji i Białorusi. Dodatkowo od jutra Włosi i Rumuni zamykają swoje porty morskie dla statków ze wschodu. Dla ciężarówek z Rosji i Białorusi Unia Europejska jest już zamknięta. Kierowcy ze Wschodu, którzy zawodowo jeżdżą na tej trasie, podobnie jak rosyjskie władze bagatelizują unijne kary. A co nam po waszych sankcjach? Dla nas nie ma różnicy, czy one są czy ich nie ma. Sankcje? Głupotami się zajmują. Jakie mogą być sankcje? Za co? Poza tym Europa również potrzebuje dostaw towarów. Polska od tygodni stoi na stanowisku, że sankcje powinny być jeszcze bardziej dotkliwe. Od początku wojny to Polska jest liderem unijnej pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Na Ukrainie jest naprawdę strasznie. Pochodzimy z okolic Charkowa. Chowaliśmy się w piwnicy, spadały bomby i rakiety. Dużo ludzi wyjechało, my także uciekliśmy. Bardzo dziękuję Polakom za pomoc i wsparcie. Przyjechaliśmy z Mikołajowa, tam nie ma już niczego. Ludzi giną, leżą zabici. To wszystko jest tak straszne. Uciekłam z wnukami. Teraz zwłaszcza w okresie świątecznym Ukraińcy przekonują się, że Polska jest dla nich drugim domem. Będziemy świętować dwa razy - na początku polskie święta, a potem nasze ukraińskie z polską rodziną. Polska pomoc jest fenomenem na skalę europejską. W kilka tygodni do naszego kraju przyjechało więcej uchodźców wojennych niż do Unii Europejskiej migrantów ekonomicznych podczas kryzysu z 2015 roku. I co ciekawe Polska nie otrzymała na ten cel żadnego wsparcia finansowego z unijnego budżetu. Polska nie otrzymuje wsparcia, jakie się Polsce i Polakom należy. To jest kuriozum. W przeszłości Bruksela udowadniała, że bez problemu potrafi wydać pieniądze na podobny cel. Gdy zachodnia Europa miała problem z migrantami w 2015 roku, Bruksela zapłaciła kilka miliardów euro Turcji, by ta zatrzymała u siebie falę przybyszów. Hipokryzja i brak wiarygodności coraz częściej są wytykane liderowi Platformy Obywatelskiej. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Brak reakcji na śmiertelny wypadek motocyklisty. Rodzą się nowe pytania, czy kasta się czuje ponad prawem? Hipokryzja i brak wiarygodności coraz częściej są wytykane liderowi Platformy Obywatelskiej. Komentatorzy nie mają wątpliwości, że to reakcja na kolejne obietnice wyborcze składane przez Donalda Tuska, które mógł już spełnić, kiedy był premierem. Donald Tusk. 20-procentowa natychmiastowa podwyżka dla całej sfery budżetowej. Nawet w Wielkim Tygodniu kolejny raz składa obietnice, których nie spełnił, kiedy sam był premierem. Zadaniem rządu nie jest uleganie tego typu naciskowi czy tego typu lamentom. Platforma Obywatelska to jest partia, która przekonała Polaków, że nie można jej ufać. To jest coś bardzo głębokiego. Zauważmy, mijają kolejne lata, a to wspomnienie o partii cynicznej, pełnej hipokryzji, partii, która łamie swoje obietnice - jedno mówi, drugie robi - jest głęboko zakodowane. Platforma Obywatelska obiecuje nie tylko podwyżki w budżetówce, ale także ustalenie maksymalnej raty kredytu na poziomie nie wyższym niż w grudniu 2021 roku. Chce także emisji dwuletnich obligacji. Nigdy tego nie zrealizował wcześniej pan Donald Tusk i nawet gdyby tutaj coś obiecał, to nigdy nie zrealizuje, bo trzeba po prostu umieć rządzić. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że takie obietnice Donalda Tuska w czasie światowego kryzysu wywołanego pandemią i pogłębionego wojną na Ukrainie mogłyby tylko jeszcze bardziej napędzić inflację i osłabić gospodarkę. Ręce opadają. Platforma Obywatelska zmaga się nie tylko z poważnym kryzysem wizerunkowym, ale przede wszystkim politycznym. U polityków nie jest dobrze postrzegane, jeżeli cały czas zmieniają myślenie. To czysta hipokryzja. Nie są zbyt dobrymi politykami. Totalna opozycja zapewnia, że chce bronić interesu Polaków, a jeszcze nie tak dawno była przeciwna przekopowi Mierzei Wiślanej, rozbudowie polskiej armii czy budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Kiedy Donald Tusk był premierem, chciał za to resetu w relacjach z Rosją. U takich państw jak Polska dobre relacje między Unią a Rosją powinny być priorytetem. Była również polityka uległości wobec Berlina. Za to dla zwykłych Polaków w czasach kryzysu brakowało pomocy. Ja bym nic innego nie robił, tylko bym naciskał ten guzik "niskie ceny". Tylko takich guzików nie ma! Generalnie Platforma Obywatelska zwijała Polskę. Nie słyszeliśmy o żadnej wizji rozwoju Polski, nowych inwestycjach. Raczej było to takie administrowanie Polską. Polska miała być taką kolonią i zasobem taniej siły roboczej dla Niemiec. Zamiast konkretnych propozycji dla Polaków szef Platformy Obywatelskiej i tym razem wybiera populizm i atak na swoich politycznych przeciwników. To sposób na polityczną walkę, z której Tusk słynie od lat. Polskość to nienormalność. W Wiadomościach wracamy do tematu tragedii na drodze i - wiele na to wskazuje - skandalicznego zachowania świadków tej tragedii. Czyli byłej Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf i jej męża Bohdana Zdziennickiego, byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. W wersję o tym, że "śmiertelnego wypadku nie zauważyli" prawie nikt nie wierzy. Padają pytania, czy kierowca sam nie doprowadził do tej tragedii. I dlaczego z jej miejsca uciekli. To moment tragedii. Motocyklista ginie na miejscu. Ten samochód prowadzi były Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki. Pasażerem jest jego żona - była Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Czyli ludzie świetnie znający prawo. Każdy ma obowiązek udzielenia pomocy osobie, której życie lub zdrowie jest zagrożone. Osoba, która nie pomoże takiej osobie, podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności. Ale z samochodu nikt nie wysiada. Nikt nawet nie próbuje pomóc. A nie wiadomo przecież jeszcze, czy życia motocyklisty nie da się uratować. To było w mojej ocenie niestety, ale bestialskie zachowanie, Prośba, żeby w przebogatej ofercie świątecznej TVP W pewnym momencie zarejestrowaliśmy jakiś przelatujący kawałek blachy czy gumy, Co on tak przeleciał, a oni tak bezrefleksyjnie pojechali dalej, nie spojrzeli w ogóle lusterko i nie zobaczyli tam tej chmury dymu tego człowieka na jezdni? To jest bajka, to nie jest prawda. Rozmawiamy z ekspertami. Pytamy, co widzą na tym filmie i co mogło się wydarzyć wcześniej. Co mogło doprowadzić do tragedii. To opinia jednego z ekspertów. Jedna z prawdopodobnych hipotez - przedstawiona na grafice. Być może doszło do takiej sytuacji, w jakiej ten samochód osobowy zjechał na lewy pas, po to żeby zrobić miejsce tej ciężarówce, a w tym czasie nie zauważył jadącego motocyklisty. Z jakiegoś powodu samochód z Gersdorf i jej mężem znalazł się na lewym pasie. I dopiero później gwałtownie uciekł na prawy. Jedno jest pewne: ten kierowca samochodu w jakiś sposób był zwiazany z tym wypadkiem. Nie wiem, czy był jego sprawcą, czy był tylko swiadkiem. Tak czy owak brał w tym udział. Co eksperci widzą na filmie w kolejnych sekundach? Motocyklista, który uderza w barierę, wywraca się, upada na drogę, a motocykl wyprzedza jadący samochód i zatrzymuje się przed tym samochodem. Samochód osobowy się zatrzymuje. Teraz będzie to dokładnie widać. Mamy tutaj samochód, który właśnie zmienia pas i motocykl goni tą osobówkę. W tym momencie jest przed osobówką, zatrzymuje się przed osobówką. Na te pytania odpowiedzi szukają śledczy. Samochód, którym jechali Małgorzata Gersdorf i jej mąż, został zabezpieczony do badań. Za ucieczkę w takiej sytuacji grozi nawet więzienie. To co odróżnia tę sprawę od innych Za ucieczkę w takiej sytuacji grozi nawet więzienie. Czym jest to, że będziemy jakiś czas siedzieli w więzieniu, w porównaniu z tym, że ktoś opłakuje bliskiego, który zginął, i to zginął w czasie świąt. Prawie że zginął w momencie, kiedy inni się cieszyli, siadali do wielkanocnego śniadania. Tej osoby już nie będzie, ta osoba już niestety nie żyje. Motocyklista miał 26 lat. Wyjątkowy czas w roku i wyjątkowe propozycje TVP. Koncert Jose Carrerasa w niedzielę. Poniedziałek to "Rewia Gwiazd", czyli benefis Jana Pietrzaka. W tym koncercie wezmą udział przyjaciele artysty, ale zobaczą też państwo archiwa z naszych zbiorów. A już dziś wieczorem spektakl "Nasza Golgota". To przejmujący spektakl oparty na motywach drogi krzyżowej i odniesieniach do tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej. Widowisko łączy mękę Pańską i cierpienie narodu polskiego. Stacje drogi krzyżowej przeplata 14 ballad i pieśni opisujących m.in. Katyń, Auschwitz czy powstanie warszawskie. Wyjątkowy spektakl "Nasza Golgota" z udziałem wybitnych artystów dziś o 20.25 w TVP1 oraz o 22.15 w TVP2. Na Wielkanocną Niedzielę TVP przygotowała kolejny koncert "Cud życia". W tym roku gwiazdą tego wyjątkowego widowiska będzie hiszpański tenor Jose Carreras. To będzie prawdziwa wielkanocna uczta dla melomanów, bo Jose Carreras to jeden z najwybitniejszych śpiewaków operowych na świecie. Śpiewa nie tylko klasyczne dzieła, ale i znane standardy muzyki popularnej. Wieloletni fenomen Carrerasa polega przede wszystkim na tym, że jest znakomitym, jednym z najlepszych na świecie śpiewaków. Od wielu wielu lat jest legendą wokalistyki światowej, wspaniałym tenorem. Dla Jose Carrerasa to kolejna wizyta w Polsce. Pamiętam miasto, ludzie byli bardzo ciepli i serdeczni. Dla artysty to zawsze świetna okazja, żeby wrócić do Polski z powodu tradycji wspanialej muzyki, którą macie zapisaną w historii. Wiele lat temu maestro zaśpiewał w duecie z Edytą Górniak. Byłam bardzo zestresowana, skrępowana. Cały czas nie dowierzałam, że sobie tak upatrzył, ulubił mój głos. Podczas koncertu "Cud życia" znów pojawią się razem na scenie. Do udziału w koncercie tenor zaprosił też gości z Ukrainy. To dla mnie ogromne wyróżnienie, ponieważ nigdy nie śpiewałam na scenie z taką legendą. Na scenie wystąpią również Alicja Węgorzewska i Julia Belej. Koncert "Cud życia" w niedzielę o 21.05 w TVP1.