17 marca, Zbigniew Łuczyński, to jest 19.30, a dziś u nas... Jesteśmy tu po to, by nie dymić, a rozwiązywać problemy. Rolnicy wrócili na drogi. To jest nie do przełknięcia. Będzie pomoc dla rolników. Niestety prezydent zostanie wybrany bez nas. W samo południe przeciwko tyranowi. Są ludzie, którzy wierzą w Rosję bez Putina. Wykąpalibyście się? Nigdy w życiu, jest bardzo zanieczyszczona. Nieolimpijska forma Sekwany. Będę pływał w Sekwanie. Autostrada A2 w Świecku - zablokowana. Od godziny 13.00 rolnicy powrócili do protestu na granicy. Żądają wycofania się Komisji Europejskiej z Zielonego Ładu, a także skutecznego rozwiązania innych palących problemów. Czuję się w obowiązku tu być. Rolnicy - nadal zdesperowani. Boją się o gospodarstwa i swoje utrzymanie. Winny temu ich zdaniem jest przede wszystkim niekontrolowany napływ produktów zza wschodniej granicy. 10 mln mamy nadwyżki, to my nie mamy innej możliwości jako rolnicy, bo nie mamy się gdzie cofnąć. My jesteśmy na skraju pewnych rzeczy. Na skraju będą niebawem też kierowcy. Od 13.00 trwa blokada przejścia w Świecku na granicy z Niemcami. Od 20.00 będzie też zablokowane przejście w Gubinku. Będzie trudny czas dla kierowców, którzy będą chcieli przekroczyć granicę Polski i Niemiec. Wjazd do Niemiec i wyjazd będą zablokowane na wszystkich pasach ruchu drogowego. Kierowcom pozostanie przejście w Olszynie. Protest ma trwać do środy do 22.00. Takie jest oficjalne zgłoszenie, ale może się przedłużyć, bo tym razem rolnicy nie zamierzają odpuścić. Chcą tu być do skutku, do momentu aż wynegocjują konkrety w sprawie napływu towarów. To, co do nas napływa, to jest masakra, to jest masakra. I w sprawie Zielonego Ładu. Unijny projekt ich zdaniem oznacza zgubę, koniec gospodarki polskiej, koniec rolnictwa polskiego. Komisja Europejska już zapowiedziała zmiany w Zielonym Ładzie spełniające wiele postulatów. Ale to rolnikom nie wystarcza. Chcą, by Zielony Ład zniknął całkiem. Nikt nam nie będzie dyktował, czy my mamy robić okrywy gleby, czy go zaorywać, o której sypać nawozy, o której rozrzucać obornik, jakieś idiotyzmy po prostu. Jeśli będzie trzeba, Wielkanoc spędzą na granicy w Świecku. Wprowadza dyżury. W środę demonstracje zaleją cały kraj, rolnicy zaplanowali kilkaset protestów, chcą całkiem zablokować wjazdy do niektórych miast. Ale do tego czasu rząd chce przedstawić projekt rozwiązań Po przedstawieniu naszych propozycji rozwiązań, to są propozycje ministerstwa, dzisiaj nie powiem, jakie to będą, sytuacja będzie opanowana w sensie takim, że będzie pomoc dla rolników. Kampania samorządowa, choć krótka, to bardzo intensywna. Do wyborów zostały trzy tygodnie, więc emocje rosną. Kandydaci prezentują się od najlepszej strony, wypominają błędy przeciwników i zapewniają o swoich sukcesach tych przeszłych i tych, które przed nimi. Kraków to dziś najjaśniejszy punkt na mapie wydarzeń kampanii samorządowej. Konwencje zorganizowały tam KO i PiS. W stolicy Małopolski o fotel prezydenta walczy ośmiu kandydatów. Aleksander Miszalski z Koalicji Obywatelskiej przypomniał o najważniejszych problemach w mieście. Krakowski smog, który nas truje, jest nie do zniesienia. W przeciągu kadencji wszystkie piece z krakowskiego obwarzanka, które nas trują, zostają zlikwidowane. Kandydata Koalicji wspierał dziś między innymi prezydent Warszawy. Rząd Donalda Tuska chce współpracować z samorządem. Dlatego jeżeli wygramy w Krakowie, wygramy w Małopolsce, będziemy mogli realizować te wszystkie projekty. Głównie o dużej polityce mówił na konwencji prezes PiS. Przypomniał sukcesy jego partii przez osiem lat rządów. Zalicza do nich ostatni spadek inflacji. Tak naprawdę to myśmy zrobili, nasza polityka doprowadziła, że jest te 2,8%. Kandydat PiS w Krakowie chwalił współpracę miasta z poprzednim rządem. Dzisiaj mieszkańcy i turyści w Krakowie widzą dobre drogi dzięki rządowi PiS. W kampanii samorządowej coraz częściej pojawia się temat bezpieczeństwa. O jego znaczeniu Lewica mówiła dziś w Szczecinie. Musimy położyć wszelkie fundamenty pod obronę i ochronę ludności. Tylko 4% ludności cywilnej ma się gdzie schronić w przypadku agresji, coś tu jest nie tak. A Koalicja Obywatelska - w Krakowie. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo wewnętrzne, jeżeli chodzi o obronę cywilną, to nic się nie przez ostatnie 8 lat nie działo. Myśmy sami zrobili inwentaryzacje miejsc schronienia w Warszawie. Wszystkie partie podkreślają wagę wyborów samorządowych. Te wybory dają szansę pokazania władzy czegoś, co można określić, tej obecnej władzy, jako ostrzeżenie. Musimy dokończyć to, co zaczęliśmy 15 października. Nikt nie może pozostać wobec wyborów samorządowych obojętny. Nie możemy się rozejść do domu. Do wyborów samorządowych pozostały trzy tygodnie. Patryk Jaki atakuje Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę. Zdaniem europosła Suwerennej Polski to właśnie były premier odpowiada za niewłaściwą politykę dotyczącą Unii Europejskiej za czasów poprzednich rządów. Co na to politycy PiS? Panie pośle, serdecznie zapraszam do wystąpienia. Patryk Jaki, były wiceminister w rządzie Zjednoczonej Prawicy, na spotkaniu wyborczym w Pabianicach rozlicza PIS. Ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii Europejskiej podpisywał. Ktoś za to wszystko odpowiada. Jeżeli będzie jeszcze raz Morawiecki premierem, to ja państwu gwarancji żadnej nie daję, że nie będzie tak samo. I wywołał w Internecie burzę. Patryk Jaki za swoje słowa przepraszać nie zamierza i odpowiada byłemu wiceministrowi MSZ Pawłowi Jabłońskiemu. On oczywiście odbiera to do siebie. I słusznie, bo to jest jeden z twórców tego "negocjacyjnego sukcesu" z UE. Wypowiedzi Patryka Jakiego są przede wszystkim przykładem konieczności odróżnienia się od koalicjantów. Bo słowa wypowiedziane przez europosła Suwerennej Polski padają w trakcie kampanii wyborczej. Zdarza się wymiana poglądów, zdarzają się różne wrażliwości, ale idziemy wspólnie po zwycięstwo w tych wyborach samorządowych i europejskich. Opowiadanie historyjek, że oni nie mieli nic z tym wspólnego - mieli. Tak samo jak Patryk Jaki, Morawiecki, Jabłoński, Sasin, Suski. To jest taka anatomia upadku tego środowiska. Na rozliczeniu byłego premiera się nie skończyło, bo Patryk Jaki wspomniał także o Andrzeju Dudzie. Kto zawetował TVN? Nie był to bynajmniej Komorowski. A dlaczego zawetował ustawy sądowe? W każdej formacji politycznej dochodzi do wewnętrznej dyskusji. Do wewnętrznej, a nie na portalu społecznościowym. A to inna sprawa. Wybierajcie tych, których znacie, i wiecie, że jak trzeba, to nie cofną nogi. Przy okazji kontrowersyjnych wypowiedzi polityka Suwerennej Polski wraca temat rozliczeń po przegranych wyborach w PiS. Jak przyznają politycy opozycji, te mają jeszcze nadejść. Zderzenie busa z ciężarówką na autostradzie A4 w miejscowości Jarostów. Trzy osoby zginęły, pięć zostało rannych. Autostrada w stronę niemieckiej granicy była zablokowana przez ponad dziewięć godzin. Do wypadku doszło rano na trasie Wrocław - Zgorzelec. Kierowca busa prawdopodobnie zasnął i uderzył w tył ciężarówki. Pojazdy zsunęły się do rowu melioracyjnego. Ranni zostali przewiezieni do szpitala. Kierowcy byli trzeźwi. Przyczyny tragedii bada prokuratura. To jest 19.30, a już za chwilę... Przedświąteczny prezent. Jest bardzo dużo ludzi czekających na pomoc, na godne święta. Zielony dzień św. Patryka. Według danych exit poll Władimir Putin wygrywa wybory prezydenckie w Rosji, zdobywając 87% głosów. Ale w trzecim, ostatnim dniu wyborów prezydenckich w samo południe Rosjanie ustawiali się w kolejkach do lokali wcale nie po to, by wygrał. Godzina 12.00 To nie przypadek. W tych wyborach wynik był jasny jeszcze przed otwarciem lokali wyborczych. Ale też nie o wynik chodziło. Celem była rekordowa frekwencja. Władimir Putin chciał, by do urn poszło przynajmniej 80% wyborców. Niezbędne jest podkreślenie naszej jedności i determinacji. Dlatego nalegam, aby skorzystali państwo z prawa do głosowania. W południe w lokalach wyborczych w całym kraju odbywały się koncerty, spotkania z celebrytami, a nawet warsztaty kulinarne. Władza kusiła, opozycja te wysiłki torpedowała. Jest to akcja wymyślona przez rosyjskiego opozycjonistę z Petersburga Maksima Reznika, natomiast jest to także pewien testament polityczny Aleksieja Nawalnego. Bo on w jednym ze swoich ostatnich postów napisał o takiej akcji. Akcja protestacyjna "W południe przeciwko Putinowi" polegała na jak najliczniejszym przybyciu do lokali wyborczych. Miało to pokazać, jak wielu Rosjan sprzeciwia się moskiewskiemu reżimowi. W akcji brali też udział Rosjanie mieszkający za granicą. Jasne jest, że prezydent zostanie wybrany bez nas, ale przynajmniej pokażemy, że się z tym nie zgadzamy i że jest nas wielu. Długie kolejki przeciwników Putina ustawiły się między innymi w Berlinie, gdzie udział w proteście wzięli Julia Nawalna i Michaił Chodorkowski. Protest miał też miejsce w Warszawie. Kiedy zobaczyłam dzisiaj tę kolejkę przed ambasadą Rosji, ona kończyła się praktycznie pod pomnikiem Piłsudskiego. Wysoka frekwencja w wyborach miała pokazać, że Rosjanie popierają wojnę Putina w Ukrainie. Wojnę, która toczy się także na terenach Rosji. Ataki kilkudziesięciu ukraińskich dronów doprowadziły do zamknięcia trzech lotnisk, wstrzymania ruchu samochodowego na moście wiodącym na Krym i pożaru w rafinerii w Kraju Krasnodarskim. Ukraińcy zadają Rosji dotkliwe straty, ale zaczyna im brakować amunicji. Donald Trump przekonuje, że pieniądze, które dostaje Ukraina, powinny być pożyczką. Zełenski to jeden z największych komiwojażerów w historii. Za każdym razem, gdy przyjeżdża do nas, wyjeżdża z 50 lub 60 miliardami dolarów. Na razie jednak Zełenski wyjechał tylko z obietnicą. Pakiet pomocy o wspomnianej przez Trumpa wartości 60 mld dolarów utknął bowiem w Kongresie. Do igrzysk olimpijskich w Paryżu pozostało kilka miesięcy. Sercem sportowej rywalizacji ma być Sekwana. Jednak rzeka to od lat powód do wstydu, w opinii Francuzów uważana za niebezpieczny ściek. Igrzyska miały nadać Sekwanie nowe życie. Czy to się uda? To w tej wodzie już za kilka miesięcy mają pływać najlepsi sportowcy świata. Paryż uczynił Sekwanę sercem igrzysk olimpijskich. To tu mają odbyć się ceremonia otwarcia, zawody triatlonu i pływania na długich dystansach. Mają, bo stan rzeki do kąpieli nie zachęca. Wykąpalibyście się w Sekwanie? Nigdy w życiu, jest bardzo zanieczyszczona. Kolor wody mówi sam za siebie. Ostatni raz kąpiel w Sekwanie możliwa była dokładnie sto lat temu i wielu polityków od Jacquesa Chiraca po Emmanuela Macrona obiecywało, że rzekę oczyszczą. Jasne, przecież obiecałem. Będę pływał w Sekwanie. Prezydent ryzykowałby jednak zakażeniem przewodu pokarmowego, chorobami skóry, a nawet leptospirozą, czyli groźną chorobą zakaźną powodującą zaburzenia krążenia i zmiany w układzie nerwowym. Stan wody zależy w dużej mierze od pogody. Gdy pada deszcz, paryska kanalizacja jest przeciążona. I wody ściekowe, a wraz z nimi groźne bakterie, trafiają prosto do rzeki. Zbiorniki są w stanie pomieścić 250 tys. m3 wody. 10 milimetrów deszczu, czyli na przykład mała ulewa, to milion m3 wody, czyli 4 razy więcej, niż mieszczą zbiorniki. Organizatorzy przekonują, że podczas igrzysk codziennie będą badać jakość wody i gdy będzie zła, zawody przesuną o kilka dni. To nie przekonuje jednak sportowców. Dość tych dyskusji, nie będzie planu B. Jeśli będziemy skupiać się na szukaniu planu B, to plan A nie wypali. Rząd i samorządy na modernizację kanalizacji wydały już prawie 1,5 mld euro. Ścieki zamiast do Sekwany mają niedługo spływać do tej budowanej w Paryżu ogromnej studni. Według inżynierów jest jednak za mała i póki co - niegotowa. I chociaż niektórzy sportowcy na własną rękę próbują w Sekwanie trenować, to nie odbyły się tu jeszcze żadne z oficjalnych zawodów testowych. Wszystkie pomiary okazały się bowiem niezadowalające. Organizatorzy igrzysk obiecują, że sportowcy w Sekwanie będą czuć się jak ryby w wodzie, czas jednak ucieka. Do igrzysk zostało już tylko nieco ponad 100 dni. Blisko 2 miliony osób w Polsce żyje w skrajnej biedzie. W całym kraju bank żywności zebrał już produkty o długiej dacie ważności, które jako prezent w Święta Wielkanocne trafią do najbardziej potrzebujących. Wciąż jednak trwają jeszcze inne zbiórki, do których możemy dołączyć, i sprawić, by te święta stały się wyjątkowe. Ciepły posiłek - dla wielu niewiele. Dla nich często to ratunek. Jest to jakaś pomoc, bo wspomaga to kwestie finansowe. Są ludzie biedni, są ludzie poszkodowani przez życie. Dla których taki jeden produkt może odmienić los. Ja sam za wiele pieniędzy nie mam, ale jak mam, to się podzielę. Ten gest się liczy, bo zebrane produkty jako prezenty wielkanocne trafią do osób, które na takie wsparcie czekają. Od poniedziałku będziemy dzielić zebraną żywność na poszczególne organizacje, w zależności od liczby podopiecznych, jakie te organizacje mają. Jednak ta pomoc z każdym rokiem maleje. Przed pandemią zbieraliśmy w skali Małopolski średnio około 60-70 ton. W tej chwili balansujemy około w połowie. Rośnie za to liczba osób w Polsce, które głodują. Ostatnie badania GUS wskazują - w skrajnej biedzie żyje już blisko 2 miliony osób. W tym 400 tys. dzieci i prawie 300 tys. seniorów. Według wyliczeń wolontariuszy Szlachetnej Paczki dzienny budżet osoby dotkniętej skrajną biedą to niewiele ponad 20 złotych. Nie wszystkich stać, nie wszystkim starcza do końca. Dlatego miejsca takie jak to są tak bardzo potrzebne. Codziennie jest tu chleb dowożony, wczorajszy, ale świeży. Mały gest - realna pomoc, która nie powinna być od święta. To apel wolontariuszy każdej organizacji charytatywnej. Jest to taka ilość żywności, której potrzebują osoby potrzebujące, starsze, samotne, o niskim dochodzie, która pozwoli na trochę lepsze święta. Godne, a nie głodne. Ich bohaterami są zwykli ludzie, ich troski, tragedie, radości i sukcesy. Dziś o godzinie 22:20 na antenę TVP INFO wraca "Magazyn ekspresu reporterów". Autorzy nie omijają trudnych i kontrowersyjnych tematów, demaskują oszustwa i bezprawie. Przedstawiają też ludzi, którzy mogą być wzorem dla innych. Nie mogłam ich zostawić, żeby ich rozdzielili, człowiek się poświęci, bo to moje wnuczki. Będziemy wzruszali, będziemy pomagali, będziemy także często państwa rozśmieszali. Chcemy wrócić do klasyki gatunku, czyli reportażu pogłębionego, który się pochyla nad życiem zwykłego człowieka, z szacunkiem, ze zrozumieniem. Mam nadzieję, że ten magazyn w niedzielę to będzie takie prawdziwe wejście do domów naszych widzów. Dobranoc, mamo. Zmarł pisarz, poeta, krytyk filmowy, tłumacz i dyplomata - Ernest Bryll. "Psalm stojących w kolejce" - to jego słowa wyśpiewała w niezapomnianym przeboju Krystyna Prońko. W jednym ze swoich wierszy pisał: "Jeśli coś stanie przeciw, zostanie nie w pamięci, ale w pamiętaniu każdej grudki piasku na zawsze". Poeta opublikował prawie 40 tomów wierszy. Między innymi: "Autoportret z bykiem", "Sztuka stosowana", "Mazowsze" czy "Czasem spotykam siebie". Jego piosenki śpiewali Skaldowie, Krystyna Prońko, Marek Grechuta, Maryla Rodowicz, Czesław Niemien czy zespół Dwa Plus Jeden. W latach 60. był kierownikiem literackim w Teatrze Telewizji. W latach 90. - ambasadorem w Irlandii. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł w wieku 89 lat. 17 marca to dzień św. Patryka. To święto narodowe Irlandii, ale jego obchody świętuje się też w wielu miejscach na świecie, także Stanach Zjednoczonych. A więc zielono nam. Kończymy dzisiejsze wydanie 19.30. Już za chwilę rozmowa z Magdaleną Sroką, przewodniczącą komisji śledczej do spraw Pegasusa. Do zobaczenia.