24. dzień inwazji na Ukrainę. Kolejne rosyjskie ataki na ukraińskie miasta i miasteczka. Szczegóły już za chwilę. Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości". Syn został zasypany. Jego serce biło, gdy został zabrany do karetki, ale nie zdążyli. Szokujące rosyjskie zbrodnie wojenne w Ukrainie. Niestety pan Donald Tusk, jak kłamał, tak kłamie i zapewne kłamać będzie. Donald Tusk atakuje polskie władze. Sam chciał zbliżenia z Rosją i oszczędzał na bezpieczeństwie. Myślę o decyzjach, które rozbrajały Polskę. Otóż zwijanie, likwidowanie jednostek. Dziękuję wam, Polacy, za pokazanie nam, co znaczy być człowiekiem, co znaczy współczucie i zrozumienie. Wielka pomoc Polski dla Ukrainy. Ukraina wciąż broni się przed atakami Rosjan. Według sztabu generalnego dotąd zginęło 14,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Rosjanie jednak wciąż zbliżają się do Kijowa. Już za chwilę relacje naszych reporterów. W Kijowie jest Jacek Łęski, a na zachodzie Ukrainy, we Lwowie - Agnieszka Jędrzejczak. Mieszkańcy przygotowują się na szturm Rosjan. Jak wygląda sytuacja w Kijowie? Sytuacja wokół Kijowa jest trudna, ale stabilna. Dziś sztab armii podał, że Rosjanie zostali wyparci z 30 miejscowości wokół Kijowa. To oznacza, że rosyjskie oddziały stacjonują około 40 km od miasta. Stolicy broni ponad 100 tysięcy żołnierzy obrony terytorialnej. Potrzeba jest matką wynalazków, a zwłaszcza potrzeba wojenna. Ukraińcy wykorzystują wszelkie możliwe rodzaje uzbrojenia. Od ultranowoczesnych pocisków artyleryjskich i przeciwlotniczych do najprostszych broni takich jak znane jeszcze z II wojny światowej koktajle Mołotowa. Czym napełniają butelki? Ok. 60% benzyny, styropian. To musi być coś, co się łatwo pali. Może być ropa, może być aceton. Ale nawet koktajle Mołotowa można udoskonalić. Np. owinąć folią spożywczą, by nie zamoczyły się na deszczu. Na czołgi czekają w Kijowie jeże i miny przeciwczołgowe. Jeże to specjalna konstrukcja z zespawanych szyn lub stalowych belek. Jeśli czołg tu podjedzie, to się na tym zatrzyma i dalej nie ruszy. Tym samym będzie znajdował się w strefie naszego ostrzału. Na Rosjan, którzy zechcieliby walczyć, w mieście czekają różne pułapki. Na przykład tzw. putanka. To zwoje cienkiego, bardzo mocnego, stalowego drutu. W nocy taka putanka jest niewidoczna. Żołnierz, który się w nią zaplącze, stanie się łatwym celem dla obrońców Kijowa. Ale są też środki ochrony osobistej, które można zrobić własnymi metodami. Ten mężczyzna robi kamizelkę kuloodporną z resorów pociętych na wąskie płytki. Podczas spawania tworzą się zachodzące na siebie szwy, a następnie pokrywa się to szczeliwem, warstwą gumy na wierzchu. To wytrzymuje strzał z 50 m, kaliber 7-62, 5-45, a nawet strzał z karabinu snajperskiego Dragunov. Na razie do walk ulicznych w Kijowie - daleko, ale jeśli do nich dojdzie, każda ulica będzie twierdzą. Nikt nie odda tu bez walki nawet kawałka ziemi. Od początku działań wojennych rosyjskie lotnictwo przeprowadziło 1403 naloty w Ukrainie - podał ukraiński sztab generalny. Głównymi celami naziemnymi rosyjskich najeźdźców były ukraińskie miasta i wsie. Często rakiety uderzają w domy i blokowiska. Rosyjski agresor niestety nie ustaje w atakach rakietowych. W Mikołajowie, na południu Ukrainy, pociski spadły na bazę wojskową. Na ulicach Mariupola trwają ostrzały i walki uliczne. Ostrzeliwane są również Charków, Czernihów i Sumy. Celem numer jeden Władimira Putina wciąż jednak pozostaje ukraińska stolica - Kijów. Więcej o sytuacji na froncie opowie państwu Jan Korab. Rosjanie zamordowali w Ukrainie co najmniej 2 tys. niewinnych ludzi, w tym ponad setkę dzieci. Fala uderzeniowa zburzyła wszystko. Syn został zasypany. Jego serce biło, gdy został zabrany do karetki, ale nie zdążyli dojechać do szpitala. Rosja strzela do osiedli mieszkaniowych, szpitali, szkół. Nie rozumiem tego. Za tym budynkiem jest kolejny, szkoła. Obok przedszkole, które też ucierpiało wskutek ostrzału. Po beznadziejnym i nieudanym ataku Kremla na Kijów 23 dni temu teraz Rosjanie celowo mordują cywilów. W Mikołajowie mogło zginąć nawet kilkadziesiąt osób. Takich zniszczeń nie dokonali nawet Niemcy. Nienawidzę ich, kacapy. Oby wszyscy zginęli. Od początku rosyjskiej agresji Kreml miał przeprowadzić ponad 1400 nalotów na terytorium Ukrainy. Najgorzej jest w Mariupolu, który mimo oblężenia wciąż krwawo się broni. Pod gruzami zbombardowanego teatru cały czas są ludzie. Trwają walki o zakłady Azovstal. To jeden z największych w Europie kombinatów metalurgicznych. Zakłady już zostały zniszczone. Jednym z elementów tej wojny jest niszczenie celów również cywilnych po to, żeby w ten sposób zmusić stronę ukraińską do ustępstw. To jest rodzaj szantażu. Barbarzyńskie mordowanie zwykłych ludzi pokazuje także bezsilność Putina. Jego plany legły w gruzach dzięki skutecznej obronie ukraińskich żołnierzy. Każdej doby odnoszą taktyczne sukcesy. Nasze oddziały zadały potężny cios wrogowi, niszcząc kilka kolumn wsparcia w obwodach Sumy i Mikołajów. Według wstępnych danych zlikwidowaliśmy dowódcę 8. Armii Ogólnowojskowej Południowego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Gen. Andriej Mordwiczow dołączył do długiej listy rosyjskich oficerów, którzy życiem przypłacili zamiar zajęcia Ukrainy. Rosjanie nie kontrolują dużych miast. One wszystkie się bronią i Rosjanie nie są w stanie ich zdobyć. Moim zdaniem to się nie zmieni, dlatego przełomu w tej wojnie bym nie oczekiwał. To będą tygodnie wyniszczającej kampanii. Mimo bohaterskiej postawy ukraińskich żołnierzy, którzy wygrywają starcia z Rosjanami, ich kraj płonie. Prezydent Wołodymyr Zełenski każdego dnia apeluje do świata o zatrzymanie Rosji. Chce zakończenia wojny. Chcę, żeby teraz wszyscy mnie usłyszeli, szczególnie w Moskwie. Czas się spotkać. Czas porozmawiać, by przywrócić integralność terytorialną Ukrainy i sprawiedliwość. W przeciwnym razie straty Rosji będą tak ogromne, takie że kilka pokoleń nie wystarczy, by je odrobić. "Mimo takiego bestialstwa Rosjanom nie uda się wprowadzić chaosu i paniki wśród atakowanej ludności cywilnej" - zapewnił mer Kijowa Witalij Kliczko. Od początku wojny każdego dnia zgłaszają się ochotnicy, którzy chcą walczyć o swoją ojczyznę. Chcemy wykorzystać wielki potencjał polskich inżynierów, potencjał badawczy takich zakładów. Żeby być skutecznym na polu walki, musimy posiadać nowoczesną broń i wzmocnioną armię. Mimo wczorajszego ataku rakietowego na Lwów miasto nie dało się zastraszyć i kontynuuje swoją działalność pomocową dla uchodźców, którzy przyjeżdżają z innych części Ukrainy. Na miejscu jest Agnieszka Jędrzejczak. Władze miasta ogłosiły, że miejskie działki przekażą dla podbudowy. Na razie mieszkają u znajomych czy w prywatnych halach. To największy punkt nadawania numerów PESEL obywatelom Ukrainy w Polsce. Pod stadionem Narodowym w Warszawie od rana ustawiały się kolejki. Dziś 900 osób otrzymało numer PESEL. Jeden już załatwiliśmy dla jednej dziewczyny. To było w urzędzie miasta. A przyszliśmy tutaj, więc zobaczymy, i jutro też będziemy. PESEL pozwoli korzystać ze służby zdrowia i znaleźć pracę, co udało się już pani Svitlanie. 5 dni temu dotarła do Polski. Pomogło poznańskie stowarzyszenie Warto Razem. Żeby normalnie żyć, musimy mieć pracę, by opłacać rachunki. Wczoraj pojawiła się oferta w mediach społecznościowych. Od poniedziałku zaczynam. Do Polski uciekło już ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy. Trafiają m.in. tu, do Centrum Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie. To największy punkt zakwaterowania i pomocy medycznej na Mazowszu. Nasz punkt oprócz możliwości zbadania, zdiagnozowania również ma możliwość przetransportowania pacjentów do placówki służby zdrowia. Dodatkowo powstaje tu przychodnia. Schronienie i opiekę w centrum znalazło 7 tys. osób. Jesteśmy gotowi w każdej chwili rozwinąć kolejne sekcje w kolejnych halach i przyjąć kolejne tysiące osób. Taki seans w kinie w Bytomiu choć na chwilę daje dzieciom z Ukrainy zapomnieć o piekle wojny. A witający na warszawskim dworcu dinozaur odwraca uwagę i wywołuje uśmiech. Ogromne polskie wsparcie dla Ukrainy docenił szef Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego, który na własne oczy zobaczył jego skalę. Dziękuję wam, Polacy, za pokazanie nam, co znaczy być człowiekiem, co znaczy współczucie i zrozumienie, że wszyscy jesteśmy stworzeni na obraz Boga. TRĄBIENIE Z Polski właśnie wrócili Hiszpanie. 29 taksówek przyjechało do Warszawy, by zabrać ukraińskich uchodźców. Tak witano ich w Madrycie. PKN Orlen kupił i przekazał do Ukrainy zestawy do łączności z Internetem Starlink. To system telekomunikacyjny oparty na małych satelitach firmy SpaceX, której właścicielem jest Elon Musk. Ukraińscy strażacy już w pełni korzystają z ubrań, hełmów i sprzętu przekazanego im przez polskich kolegów. O skoordynowaną pomoc humanitarną do wspólnoty międzynarodowej zaapelowała Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza dama w Nowym Jorku rozmawiała z przedstawicielami ONZ o sytuacji ukraińskich uchodźców w Polsce. A to kolejna polska pomoc - koncert charytatywny dla Ukrainy. Zorganizowany przez posła PiS Roberta Telusa, który przyjął pod swój dach matkę z trojgiem dzieci. Jest zbiórka rzeczowa, finansowa. Jutro wcześnie rano wyjeżdża kolejny transport do Lwowa. Grupa amerykańskich kongresmenów była dziś na polsko-ukraińskiej granicy. Senatorowie są pod ogromnym wrażeniem tego, jak Polacy przyjęli uchodźców. Amerykanie chcą włączyć się do pomocy humanitarnej, a sekretarz obrony USA, który był dziś na flance wschodniej w Bułgarii, zapewnił o obronie sojuszniczej ziemi. Amerykańscy kongresmeni ponad politycznymi podziałami z wizytą na polsko-ukraińskiej granicy, by osobiście zobaczyć, jak Polska pomaga ukraińskim uchodźcom. To było dla nas niezwykle ważne, by zobaczyć, co dzieje się w Polsce, jak ogromna jest skala kryzysu humanitarnego, jak wiele jest ofiar wojny, które musiały uciekać i którym Polacy pomogli. Część z wartego niemal 14 mld dolarów pakietu pomocy, który Amerykanie przeznaczą dla Ukrainy, zostanie skierowana także do Polski, która przyjęła już ponad 2 mln uchodźców. Znane są już szczegóły wczorajszej wideorozmowy Joego Bidena z prezydentem Chin. Amerykański przywódca przestrzegał Pekin przed wspieraniem rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Chiny do tej pory nie potępiły rosyjskiego barbarzyństwa. Prezydent poinformował o konsekwencjach czekających Chiny, jeśli zdecydują się udzielić jakiejkolwiek pomocy Rosji. Amerykański sekretarz obrony w Bułgarii mówił o wsparciu dla krajów wschodniej flanki NATO i gotowości do obrony każdego skrawka sojuszniczej ziemi. Chcę jasno powiedzieć, że USA poważne traktują zobowiązania wobec naszych sojuszników. Nasze zobowiązanie wobec artykułu piątego jest niepodważalne. Niemiecka minister obrony oświadczyła dziś, że możliwości dostarczania broni do Ukrainy przez Bundeswehrę wyczerpały się oraz że NATO nie będzie interweniować w Ukrainie i nie stworzy strefy zakazu lotów. Doradca ukraińskiego prezydenta odpowiedział krótko: Z kolei ambasador Ukrainy w Niemczech powiedział, że ma żal do niemieckiego kanclerza, że zabrakło mu odwagi i nie pojechał do Kijowa razem z premierami Polski, Czech i Słowenii. Zupełnie inna jest postawa Brytyjczyków. Kongres brytyjskiej Partii Konserwatywnej w Blackpool zdominowała dyskusja o tym, jak powstrzymać machinę wojenną Putina. Utrata wolności przez Ukrainę oznaczałaby zagrożenie dla Gruzji, Mołdawii i państw wschodniej Europy. Dlatego wspólnie musimy stanąć w obronie suwerenności Ukrainy. Były brytyjski premier David Cameron też włącza się do pomocy. Jest w drodze do Polski z ciężarówką pełną ubrań, środków higienicznych i medycznych dla uchodźców, których znaleźli schronienie w naszym kraju. Dłuższa, niż planowano, urzędowa regulacja cen gazu i dopłaty do nawozów, które mają hamować wzrost cen żywności to pierwsze założenia ogłoszonej przez rząd tarczy antyputinowskiej. Chodzi o złagodzenie polskim rodzinom gospodarczych skutków inwazji Rosji na Ukrainę, ale też pozbycie się na zawsze ekonomicznej i energetycznej zależności od Rosji. Od 40 gr do 50 gr na litrze - o tyle w ostatnim tygodniu spadły ceny paliw na polskich stacjach. Tankowanie tańsze niż w prawie wszystkich państwach Unii to nie tylko efekt stabilizacji cen ropy na globalnych rynkach. Staramy się stabilizować te ceny. Z jednej strony pomoc rządu to jest kwestia obniżenia VAT, obniżenia akcyzy. Z drugiej strony - również nasze pewne działania. Orlen przekazał Ukrainie dużą partię urządzeń Starlink, które umożliwiają satelitarne połączenie z Internetem blokowanym przez rosyjskich agresorów. Tankując na stacjach zaopatrywanych przez Polski Koncern Naftowy, coraz rzadziej kupujemy też paliwa wytworzone na bazie rosyjskiej ropy. Jeszcze niespełna 10 lat temu w płockiej rafinerii przetwarzano niemal wyłącznie surowiec ze wschodu. Teraz to jedynie połowa przerobu, a podpisana niedawno umowa z saudyjskim koncernem Aramco pokryje blisko połowę zapotrzebowania rafinerii Orlenu w Polsce i krajach sąsiednich. Koncern w ciągu ostatnich 5 lat przygotował się też technicznie do przetwarzania ropy z innych kierunków niż Rosja. Trzeba pozbyć się rosyjskiego gazu i ropy z europejskiego rynku. Z prostego powodu - Rosja wykorzystuje to jako narzędzie wpływu politycznego. To trzeba odrzucić dlatego, że na końcu tego wpływu jest po prostu krew. Natychmiastowa derusyfikacja europejskiej gospodarki to postulat Polski na forum Unii. I choć trzeba byłoby liczyć się z tymczasowym szokiem na rynku energii, to Wspólnota zyskałaby bezpieczeństwo na lata. Popieramy sankcje surowcowe i jesteśmy przygotowani do niezależności surowcowej. Przypomnę, że od 1 stycznia kolejnego roku w Polsce nie będzie rosyjskiego gazu. Zastąpi go przesył surowca z norweskich złóż gazociągiem Nord Stream 2, a także dostawy głównie z USA i Kataru do rozbudowywanego terminala w Świnoujściu. Dodatkowo urzędowo regulowane taryfy gazu będą obowiązywały do 2027 roku, czyli o 3 lata dłużej, niż planowano. W ten sposób tarcza antyputinowska ograniczy wpływ wahań rynkowych cen na finanse gospodarstw domowych i innych odbiorców wrażliwych. Dramatyczny wzrost cen byłby zabójczy dla gospodarki. Pamiętajmy, że te podstawowe surowce, energia powinny być w miarę tanie. Wysokie ceny gazu podbijają też koszty zakupu nawozów, których produkcja jest bardzo energochłonna. Pod znakiem zapytanie stoi też ukraiński eksport zbóż. Jestem po spotkaniu z ministrem rolnictwa Ukrainy i to, co przekazywał mi, to są dramatyczne obrazy, kiedy to Rosjanie strzelają do rolników wychodzących w pole w Ukrainie. Dla cen żywności w Polsce kluczowe będą tegoroczne plony w naszym kraju. To dlatego rząd chce częściowo zrekompensować rolnikom wzrost cen nawozów. Dopłaty mają wynieść 500 zł do hektara upraw. Prezydent Ukrainy wezwał do zamrożenia w szwajcarskich bankach aktywów rosyjskich oligarchów. Dotychczasowe zachodnie sankcje wciąż nie zatrzymały wojennej machiny Putina. A część firm nie zamierza wycofać się z Rosji. Dlatego coraz więcej klientów namawia do bojkotu tych firm. To kilkadziesiąt tirów z towarami z Europy czekającymi w Polsce na wjazd do Rosji i Białorusi. Przejazd zablokowali aktywiści. Najważniejszym celem jest, żeby Unia Europejska zrozumiała, że nie warto w tym czasie handlować z Rosją i z Białorusią. Niestety UE nie jest jednomyślna, jeśli chodzi o zaostrzenie sankcji. A wiele zachodnich firm nie wycofało się z rosyjskiego rynku i płacąc tam podatki, pośrednio wspiera wojenną machinę Putina. To zagraniczne firmy obecne także w Polsce. Ja tutaj i tak rzadko kupowałem, a teraz raczej w ogóle nie będę kupował. Z Rosji nie zamierza wycofywać się francuska sieć marketów budowlanych Leroy Merlin. Tu w Gdańsku podczas protestu klientów nazywana Leroy Kremlin. Jesteśmy tutaj po to, żeby informować ludzi, głównie klientów Leroy Merlin, o tym, od kogo kupują i nie godzimy się na to, żeby w takich czasach wspierać rosyjską agresję. Firmy, które nie rezygnują z rosyjskiego rynku, spotykają się z ostracyzmem ze strony internautów, którzy przerabiają ich logo. Oprócz Leroy Merlin to także obecna w Polsce sieć hipermarketów Auchan czy sklepów z wyposażeniem sportowym Decathlon. A to już przerobiona przez internautów reklama międzynarodowego koncernu Nestle, który mimo osobistego apelu premiera Ukrainy też nie zdecydował się na wycofanie z Rosji. W Polsce koncern Nestle to takie marki jak kawa Nescafe, woda Nałęczowianka czy płatki śniadaniowe Nesquik. Dotychczasowe sankcje sprawiają, że w rosyjskich sklepach już dochodzi do takich scen, gdzie toczy się walka o każdy kilogram cukru. To jednak zbyt mało, by zatrzymać Putina. Codziennie do Rosji płyną miliony euro, bo Niemcy nie zgodziły się na wykluczenie z systemu rozliczeń finansowych SWIFT dwóch kluczowych rosyjskich banków. Gdy na Ukrainie giną niewinni ludzie, a do Polski przyjeżdżają kolejne matki z dziećmi uciekającymi przed rosyjskimi bombami, Donald Tusk wraz ze swoimi partyjnymi kolegami atakuje polski rząd. Zaledwie kilka dni temu sam Tusk na Węgrzech spotykał się i pozował do zdjęć z prorosyjskimi politykami. Coraz gorsze notowania w sondażach powodują, że nawet w czasie wojny na Ukrainie Donald Tusk po raz kolejny chce podzielić Polaków i w perfidny sposób... Wina jest, cała wina jest po stronie PiS. ...atakuje rząd PiS. Piłsudski na pewno by to powiedział - naród wielki, tylko władza... Nie będę kończył tej parafrazy. Dodatkowo szef PO kłamie, sugerując, że polski rząd zlekceważył ostrzeżenia sojuszników przed zbliżającą się wojną na Ukrainie. Mieli ponad 100 dni od wyraźnego sygnału, że będzie inwazja i wiedzieli bardzo dokładnie, że pierwszym dotykającym Polskę efektem tej inwazji będą setki tysięcy uchodźców, przez te 100 dni nie zrobili nic. Wystarczy sięgnąć do archiwum prasowego, żeby przekonać się, że to nieprawda. Właśnie w listopadzie ubiegłego roku polski rząd prowadził międzynarodową ofensywę dyplomatyczną, próbując zatrzymać rosyjską inwazję. Ruszyły też przygotowania wojewodów i służb na przyjęcie spodziewanej fali uchodźców. Ale Tusk kłamie także w tej kwestii, sugerując że państwowe służby nie pomagają uchodźcom z Ukrainy, choć mają takie możliwości. Stoją puste budynki, przygotowane, żeby ludzie spali i mieszkali. To jest ośrodek CBA w Lucieniu. Tymczasem w Lucieniu jest 200 uchodźców - żony i dzieci funkcjonariuszy ukraińskiej służby antykorupcyjnej NABU. Pusta jest jedynie głowa tego, kto tak perfidnie kłamie. Wstyd. Niestety pan Donald Tusk jak kłamał, tak kłamie i zapewne kłamać będzie. Na konwencji PO głos zabrał także minister oborny narodowej w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz - Tomasz Siemoniak, który tak jak jego szef, również zaatakował rządzących. Nie wierzyli przez 6 lat, że może być wojna, nie szykowali do niej wojska, a najeźdźcy nigdy nie przybywają w dobrym momencie, zawsze są o kilka lat za wcześnie, armia musi być gotowa zawsze, nie na pół gwizdka. Te słowa szokują, bo jako szef MON Siemoniak zasłynął zakupem tablic Mendelejewa. W dodatku wadliwych, bo jak ustaliła Telewizja Republika, nie zawierały wszystkich pierwiastków. Departament promocji za nieduże pieniądze postanowił w ten sposób promować państwo polskie. W tym samym czasie rząd PO-PSL likwidował garnizony i redukował liczebność polskiej armii. Oczywistą rzeczą jest, że minister obrony narodowej wykonuje wszystkie polecenia swojego przełożonego, premiera Donalda Tuska i w związku z tym podjąłem już szereg takich działań, które mają zaowocować już lub zaowocowały oszczędnościami. Eksperci nie mają wątpliwości, że rząd Tuska oszczędzał na bezpieczeństwie Polaków. Myślę o decyzjach, które rozbrajały Polskę. Otóż zwijanie, likwidowanie jednostek pierwszej dywizji chociażby, ale też pomysł ministra Siemoniaka, żeby zlikwidować 6. Brygadę Powietrzno-Desantową. Udało się to zmienić po zwycięstwie PiS. W 2015 roku w Polsce było 95 tys. żołnierzy, w 2021 jest już ich ponad 113 tys., dodatkowo służy ponad 32 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, łącznie ponad 145 tys. wojskowych. Ale politycy PO ostro atakują terytorialsów. To nie jest instrument poważnego wojska, to nie jest wojsko sensu sctricte. Armia Wojsk Obrony Terytorialnej bawi się w wojsko. Zdaniem komentatorów politycy opozycji nieprzypadkowo podważają zaufanie do żołnierzy Wojska Polskiego. Platforma Obywatelska znana jest z prorosyjskiej polityki. Idźcie i zwyciężajcie. Kilka dni temu Donald Tusk otwarcie poparł węgierską prorosyjską partię Jobbik, której jeden z polityków został nawet skazany za szpiegostwo na rzecz Moskwy. Tusk przez lata konsekwentnie dążył do zbliżenia z Rosją. Chcemy dialogu z Rosją taką, jaka ona jest. Podobne nastawienie mieli inni politycy PO - nawet 2 tygodnie po katastrofie smoleńskiej, którzy wraz z Rosją chcieli budować wspólną Europę. Budowa wspólnej Europy, kontynentu bezpieczniejszego, bardziej otwartego, wolnego od barier, wolnego od uprzedzeń. Następnie były decyzje rządu PO-PSL, które z pewnością ucieszyły Putina, jak podpisanie niekorzystnego dla Polaków kontraktu gazowego czy zapowiedź sprzedaży Rosjanom strategicznych polskich spółek. Nie ma ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji. Prorosyjskość łączy Tuska z politykami Konfederacji. Jego ekscelencja Włodzimierz Putin. ...która według zapowiedzi Sławomira Nitrasa po wygranych wyborach ma być koalicjantem PO. To szokująca deklaracja, bo politycy Konfederacji znani są ze skrajnie prorosyjskiej orientacji. Janusz Korwin-Mikke był na Krymie, kiedy przejmowali go Rosjanie, i wzywał: Polska powinna uznać natychmiast zajęcie Krymu. Znany polityk Konfederacji Grzegorz Braun utrzymywał kontakty z Leonidem Swiridowem, którego polskie służby podejrzewały o związki z rosyjskim wywiadem i dlatego Rosjanin został wydalony z Polski. Teraz Braun ostro krytykuje działania polskich władz, które pomagają ukraińskim uchodźcom. W Konfederacji mamy do czynienia z budowaniem narracji, która się pokrywa z rosyjską narracją i tu nie ma dyskusji. Janusz Korwin-Mikke śmiał bezczelnie jako polski polityk mówić, że Ukraina zaatakuje wojska rosyjskie. To jest skandal i tylko debile mogą w to uwierzyć. Szczególnie dziś warto uważnie obserwować, którzy politycy szkodzą polskiej racji stanu, a którzy wzmacniają siłę Polski i bezpieczeństwo Polaków. Nie żyje profesor Marian Zembala, wybitny kardiochirurg, wieloletni dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Był w zespole profesora Religi, który 37 lat temu dokonał pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce. Jego ciało znalazła rodzina w domu w Zbrosławicach. Transplantacja jest największym darem miłości dla bliźniego, pamiętajmy - miłości. Coś niesłychanie ważnego. To była jego dewiza. Czuwać, być zawsze dla pacjenta. Pomagać. Wielka postać. Lekarz, który w ostatnich 25-30 latach wywarł nieprawdopodobny wpływ na kierunki rozwoju przede wszystkim kardiochirurgii. Kochał swoją pracę do tego stopnia, że zdarzało mu się dzwonić w nocy do współpracowników z prośbą o uwagi czy opinie. Człowiek niezwykle pracowity. Człowiek, który całe życie poświęcił nie tylko chorym, poświęcił nauce, kształceniu lekarzy. Osoba niezwykle wymagająca od siebie, ale wymagająca też od zespołu. Lekarz z powołania. Zawsze otwarty na rozmowę, zawsze służący dobrą radą. Nikomu nie odmawiał pomocy. Dobro pacjenta, człowieka, było dla niego na pierwszym miejscu. Zobowiązał mnie do tego, żebym stworzył kino dla dzieci. To było pierwsze kino szpitalne dla dzieci, gdzie puszczaliśmy bajki. Dla pacjentów po przeszczepie serca zorganizował bezpłatne pokoje, żeby przyjeżdżając na badania, nie musieli płacić za hotel. W 1985 roku Marian Zembala był członkiem zespołu profesora Religi, który przeprowadził pierwszy udany przeszczep serca w Polsce. 8 lat później objął funkcję dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W 1997 roku, jako pierwszy w kraju, wykonał transplantację pojedynczego płuca. To jemu właśnie się udało wiele rzeczy, o których marzył prof. Religa, jak na przykład wybudowanie kilku nowych szpitali bardzo specjalistycznych jak pierwsza transplantacja serca i płuc w 2001 roku. Do dzisiaj Marek Breguła żyje po transplantacji serca i płuc. Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, w 2015 roku na krótko objął tekę ministra zdrowia. Trzy lata później przeszedł udar, po którym nie wrócił już do pełnej sprawności. Nadal aktywnie pełnił jednak obowiązki dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca. To on wybudował je i wyposażył jak amerykańskie ośrodki. Poznaliśmy go jako świetnego organizatora ochrony zdrowia. Wieloletniego dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca, które dzięki niemu rozwinęło się w sposób niesamowity. W mediach społecznościowych smutek po śmierci profesora wyraziło wielu polityków, z premierem i prezydentem na czele. Wielokrotnie powtarzał, że problemy są po to, żeby je pokonywać. Żaden problem nie był dla niego barierą. Wszystko pokonywał. Wielu zawdzięcza mu bardzo wiele. Jego ciężka praca, wytrwałość i przekazane młodszym doświadczenie uratowały i uratują wiele tysięcy ludzkich żyć. Będziemy robić wszystko, żeby kontynuować pana pracę, pana dzieło. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.