Konkretne wsparcie dla Polski. Wielka Brytania i Estonia przyślą do nas swoich żołnierzy do pomocy w obronie wschodniej granicy. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości. Bronimy z całych sił zarówno obszaru Unii Europejskiej jak i NATO. Zdecydowana odpowiedź Polski na hybrydowy atak przynosi efekty. W mniej niż 24 godziny nasze ultimatum zostało wypełnione. Mamy do czynienia z kolportowaniem plotki, która jest szalenie niebezpieczna. Politycy opozycji grają polską racją stanu. Jestem pewien, że również i w tym wypadku nie zawiedziecie nas. To, jak jest zorganizowana cała impreza, to jak to wygląda, ilość zawodników - wszystko robi wrażenie. Sukces polskich karateków na mistrzostwach świata po raz pierwszy zorganizowanych poza Japonią. Są pierwsze efekty stanowczej postawy Polski wobec sztucznie wywołanego przez białoruski reżim kryzysu migracyjnego. Na Bliski Wschód wrócili pierwsi imigranci, którym nie udało się wedrzeć do Polski. Także po naszym ultimatum postawionym stronie białoruskiej z przejścia granicznego w Kużnicy zniknęli agresywni imigranci. Sytuacja jest jednak wciąż bardzo trudna. Takich zdjęć od początku konfliktu migracyjnego sztucznie wywołanego przez Alaksandra Łukaszenkę jeszcze państwu nie pokazywaliśmy. To Irbil i odwrót imigrantów. Pierwsza grupa, której nie udało się nielegalnie przedrzeć do Polski, wróciła do domów. Zapłaciłem przemytnikowi, żeby dostać się na granicę białorusko-polską. Przez 5 dni próbowałem przekroczyć granicę. Na Bliski Wschód wróciło już ponad 500 imigrantów. Jest to oczywiście jakiś pierwszy sygnał, pokazujący że część migrantów nie dostała się do Polski i wraca do siebie do krajów. I to jest ten kierunek przez nas oczekiwany. A to już przejście graniczne w Kuźnicy. Wczoraj stanowcze polskie ultimatum: albo reżim Łukaszenki wyprowadzi nielegalnych imigrantów spod granicy, albo Polska zamknie towarowe przejście kolejowe w Kużnicy. Efekt? Imigrantów już na przejściu nie ma, a dziś białoruski reżim zarządził nawet wielkie sprzątanie terenu wokół przejścia granicznego. W mniej niż 24 godziny nasze ultimatum zostało wypełnione. Nasze służby potwierdzają, że w tej chwili nie widać w miejscu przejścia granicznego jakiś większych grup. Migranci zostali odtransportowani do pobliskiego magazynu. W pobliżu rozkwitł handel, działa kantor wymiany walut, postawione zostały prowizoryczne sklepiki z białoruską inflacją. Zdaniem polskich służb reżim Alaksandra Łukaszenki znów zmienia taktykę. Dlatego możliwe są kolejne szturmy na polską granicę. Spodziewamy się przerzutu tych ludzi w inne miejsca. Spodziewamy się, że to centrum logistyczne będzie taką bazą do wypadów. Tym bardziej, że szturm na polską granicę nie ustał. Minionej doby 255 prób nielegalnego wdarcia się do Polski, w tym dwie siłowe dużych, agresywnych grup imigrantów. Oczywiście wspomagane przez służby białoruskie, które nas oślepiały laserami. Ktoś z tej grupy również użył gazu łzawiącego wobec służb polskich. 4 polskich żołnierzy zostało rannych, ale agresywni imigranci zostali powstrzymani. Bronimy z całych sił zarówno obszaru Unii Europejskiej jak i NATO przed nielegalną migracją. Jest to sytuacja trudna. Ale polscy funkcjonariusze i żołnierze z narażeniem własnego zdrowia i życia stoją na straży bezpieczeństwa każdego z nas. Jeżeli chodzi o utrzymanie szczelności granicy polsko-białoruskiej, żołnierze Wojska Polskiego, funkcjonariusze Straży Granicznej, policji dają sobie radę. Dzięki bohaterskiej postawie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy nasze granice pozostają szczelne. Wielka Brytania przyśle do polski kontyngent wojsk inżynieryjnych, które mają wesprzeć polskich żołnierzy na granicy z Białorusią. Stu żołnierzy wsparcia obiecała też Estonia. Sekretarz Generalny NATO zapewnił o pełnej gotowości członków paktu do wsparcia krajów wschodniej flanki NATO. Brytyjczycy wyślą do Polski specjalistów, którzy będą pomagać polskim żołnierzom bezpośrednio na granicy z Białorusią. Pierwsi konsultanci zakończyli właśnie rozpoznanie. Wielka Brytania przyśle kompanię 120 żołnierzy wojsk inżynieryjnych, których zadaniem będzie praca związana z udrożnieniem dróg dojazdowych do tymczasowego ogrodzenia i z naprawą tymczasowego ogrodzenia. Minister obrony narodowej Wielkiej Brytanii podkreślał w czasie wizyty na poligonie w Bemowie Piskim, że Brytyjczycy od lat współpracują z Polakami w ramach NATO. Wschodnia Polska jest miejscem, gdzie już wcześniej stacjonowały nasze bataliony w ramach NATO. Myślę że nie jest to zaskoczeniem dla Rosji czy Białorusi. Myślę, że dla naszej wspólnej obrony ważne jest, żebyśmy prowadzili nadal wspólne ćwiczenia, żebyśmy rozwijali naszą interoperatywność. Wsparcie wojskowe zadeklarowali również Estończycy. Działania w Polsce wesprą stuosobowym kontyngentem. Solidarność z naszym sojusznikiem jest w tej chwili kluczowa. O wsparciu po raz kolejny zapewnił Sekretarz Generalny NATO, podkreślając że Sojusz uważnie przygląda się sytuacji na wschodniej flance. NATO w pełni solidaryzuje się ze wszystkimi atakowanymi sojusznikami. Pozostajemy czujni i gotowi do dalszej pomocy. Deklaracje to jedno, drugie to ciągła gotowość. Jak mówią żołnierze, oni bardziej od obietnic wolą konkretne działania. Deklaracje to jedno, drugie to ciągła gotowość. Jak mówią żołnierze, oni bardziej od obietnic wolą konkretne działania. Działania mają oczywiście większą moc niż słowa. Wielu mówi: jesteśmy silniejsi razem. Ale my to nie tylko mówimy, my to przede wszystkim pokazujemy. W ramach wysuniętej obecności w Polsce stacjonują m.in. wojska amerykańskie, chorwackie, brytyjskie i rumuńskie. Na Litwie obecni są żołnierze z Niemiec i Kanady. Nie ma dziś na wschodniej flance odcinka pozbawionego wsparcia sojuszników. Chcą służyć Polsce i swoim lokalnym społecznościom. Wspierają ochronę wschodniej granicy, a przez ostatnie półtora roku wnieśli ogromny wkład w walkę z pandemią. Terytorialsi cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Rekrutacja trwa w całej Polsce. O godzinie 6.00 rano przekroczyli dziś bramę Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jak mówią: widząc sytuację na granicy chcemy działać. Dam z siebie wszystko, tak jak wszyscy moi koledzy i koleżanki, którzy ze mną tam idą. Takich jak oni w całej Polsce jest w ostatnich tygodniach coraz więcej. Zainteresowanie jest bardzo duże. Myślę, że to są przede wszystkim pobudki patriotyczne. Rzeczywiście w ciągu ostatnich kilku tygodni to zainteresowanie służbą w naszej brygadzie bardzo się zwiększyło. Bardzo dużo osób dzwoni, pisze, wysyła maile z zapytaniami: kiedy mogę wstąpić, jakie musze spełniać wymagania. Wymagania są bardzo jasne: Muszą posiadać obywatelstwo polskie, 18 lat skończone i być niekaralnymi, posiadać odpowiednie predyspozycje fizyczne. Na podkarpaciu zainteresowanie jest tak duże, że konieczne było zorganizowane dodatkowej rekrutacji. 18 grudnia stwarzamy dodatkową możliwość zorganizowania kolejnego wcielenia dla żołnierzy, którzy chcą wstąpić do naszej formacji. Na początek 16-dniowe szkolenie podstawowe. W pierwszym etapie będziemy ich uczyli podstaw rzemiosła wojskowego, które w dalszym etapie szkolenia i służby będzie rozwijane o umiejętności indywidualne żołnierza, a w dalszych etapach o szkolenia specjalistyczne na swoich stanowiskach. Nasze szkolenia są praktycznie cały czas w polu. Dużo taktyki, dużo strzelania, zajęcia medyczne, zajęcia z zakresu zarządzania kryzysowego. To, czego nauczymy się na tych szkoleniach, wprowadzamy potem w życie. Dołączyć można składając wniosek w Wojskowej Komendzie Uzupełnień lub kontaktując się z lokalnym rekruterem. Umówimy się na telefon, przyjedziemy, porozmawiamy, wytłumaczymy jak to wygląda. Wszystkie nieścisłości i problemy postaramy się wspólnie wyjaśnić. "Zawsze gotowych i zawsze bliskich" terytorialsów są już prawie 32 tys. Rozpoczął się najtrudniejszy okres jesiennej fali pandemii, alarmują lekarze w Polsce i całej Europie. Austria wprowadza pełny lockdown, Grecja i Niemcy zaostrzają restrykcje. Wszędzie, także w Polsce, szybko rośnie liczba zakażonych. Tydzień temu ponad 12 tys. zakażonych w ciągu doby, dzisiaj prawie dwa razy więcej - 23 tys. Pogarszająca się sytuacja epidemiczna wpłynęła na zainteresowanie Polaków szczepieniami. Zamówienie w przeciągu ostatnich dwóch tygodni do punktów szczepień wzrosły dwukrotnie. Niestety rośnie także liczba zmarłych, zarażonych koronawirusem. Tydzień temu 31, ostatniej doby już 403 zgony. Podobnie sytuacja wygląda w innych państwach Europy, m.in. w Niemczech. W ciągu ostatniego miesiąca liczba chorych zwiększyła się 5-krotnie. Dlatego wzrosła liczba hospitalizowanych i niestety liczba zgonów. Austria jako pierwsza tej jesieni wprowadza całkowity lockdown. Blokadę wprowadzamy od poniedziałku na 20 dni. Po 10 dniach zostanie oceniona. Austriacy nie będą mogli opuszczać swoich domów z wyjątkami na niezbędne zakupy pierwszej potrzeby. Także od poniedziałku w Grecji zaczną obowiązywać radykalne restrykcje. Dorosłe niezaszczepione osoby nie wejdą do restauracji, kin, teatrów, muzeów i siłowni nawet po okazaniu negatywnego testu. W kościołach niezaszczepieni będą musieli okazać ważny test laboratoryjny z ujemnym wynikiem. W Czechach rząd przywrócił obowiązkowe testy na koronawirusa w zakładach pracy. Czwarta fala pandemii zbliża się do szczytu. Polska gospodarka niezmiennie rośnie, a przedsiębiorcy, pomimo światowych problemów związanych z pandemią, na międzynarodowych rynkach radzą sobie coraz lepiej. Polski eksport w tym roku zdecydowanie odrabia straty z zeszłego roku i otwiera się na nowe rynki. Bydgoska PESA dostarczy kolejne tramwaje do stolicy Bułgarii Sofii. To już 4. kontrakt polskiej firmy dla tego miasta. W ten sposób PESA umacnia swoją pozycję na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Dzisiaj mamy już podpisana umowę i zaczynamy realizację. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. O szansach rozwoju pomimo koronakryzysu mówił dziś przebywający z wizytą w Macedonii Północnej prezydent Andrzej Duda, który zachęcał polskich przedsiębiorców do współpracy i inwestowania w tym kraju. Ulgi celne, bezpośrednie subsydia czy też dostęp do odpowiedniej infrastruktury. Atrakcyjność inwestycyjną regionu, zwiększa rozwój europejskich sieci transportowych oraz stopniowe włączanie Bałkanów Zachodnich do globalnych łańcuchów wartości. Polska gospodarka, pomimo światowego kryzysu wywołanego pandemią, szybko rośnie. To zasługa w dużej mierze coraz silniejszego eksportu. Polska zyskuje dzisiaj m.in. dlatego, że jest wiarygodnym partnerem na arenie międzynarodowej w okresie przerwanych łańcuchów dostaw. My korzystamy z tego, że mamy produkty dobrej jakości wiarygodnych producentów i jesteśmy w stanie wypełnić tę lukę. Rośnie także eksport polskich towarów rolno-spożywczych, a rząd mocno wspiera sektor rolniczy, czego efektem jest utworzenie narodowego holdingu spożywczego. Zaczynamy tą, można powiedzieć ostatnią prostą do tego, żeby holding powstał. Holding, który obiecaliśmy jako rząd Prawa i Sprawiedliwości, jako rząd Zjednoczonej Prawicy. Holding ma wzmocnić krajowe rolnictwo i stabilizować ceny na rynku. Oczekiwanie rolników na tego typu przedsięwzięcie jest duże. Mamy do czynienia bardzo często ze zmowami cenowymi, z przewagą kontraktową, więc ten holding będzie próbował łamać te zmowy cenowe. Rząd wspiera gospodarkę również poprzez strategiczny program Polski Ład - niższe podatki, ułatwienia prawne i wsparcie finansowe także dla samorządów w całym kraju, jak tu. Gmina Wolin otrzymała fundusze na modernizację i budowę ulic w centrum miasta. Mamy ogromny deficyt inwestycji w takich miejscowościach. Mamy ogromne potrzeby i te środki mają posłużyć temu, aby te szanse zostały wyrównane. To także ogromne inwestycje w infrastrukturę - w tym kolejową - w całej Polsce, również na kluczowej trasie w Warszawie pomiędzy Warszawą Wschodnią a Zachodnią. To jest jeden z 230 projektów, znajdujących się w Krajowym Programie Kolejowym o wartości ponad 76 mld zł. Inwestycje w kolej to nowe trasy, skrócenie czasu przejazdów pomiędzy miastami, ale też realne wsparcie dla rozwoju polskiej gospodarki. Termin oddania do użytku gazociągu Baltic Pipe jest niezagrożony Rozpoczął się najtrudniejszy okres jesiennej fali pandemii, alarmują lekarze w Polsce i całej Europie. Rwanda. Środkowa Afryka. Państwo zmagające się nie tylko z pandemią koronawirusa, ale przede wszystkim z głodem i nędzą. Fatalne warunki sanitarne tylko potęgują zagrożenie. Pomocną dłoń wyciąga Polska, przekazując Rwandzie 300 tys. szczepionek przeciw COVID-19. To jest gest solidarności. Polska jest krajem solidarności, wielokrotnie o tym mówiliśmy. Do tej pory pełną dawką udało się zaszczepić tylko co piątemu obywatelowi Rwandy. Stąd pewność, że dar z Polski zostanie dobrze wykorzystany. Tak czyniąc Polska wskazuje na wielką przyjaźń. W ubiegłym tygodniu przekazaliśmy też 3 mln dawek szczepionki dla Bangladeszu, wcześniej niemal pół miliona dla Gruzji. Pomagamy też ofiarom wojen, m.in. w Syrii czy w Libanie. Od 2014 roku przyjęliśmy też do siebie ponad 500 osób uciekających z zaatakowanej przez putinowską Rosję Ukrainy. Coraz częściej schronienia w Polsce szukają też prawdziwi uchodźcy z Białorusi. Tylko w środę Polska przyjęła 79 osób uciekających przed reżimem Łukaszenki. To opozycjoniści, którym w kraju grozi więzienie, a być może nawet śmierć. Te osoby złożyły wnioski o ochronę międzynarodową lub zadeklarowały, że w najbliższym czasie złożą takie wnioski w Polsce, lub wjechały na podstawie wiz humanitarnych. Od początku roku Polska udzieliła schronienia 954 prawdziwym uchodźcom z Białorusi. Tymczasem Komisja Europejska chce przekazać białoruskim organizacjom charytatywnym 700 tys. euro na pomoc dla migrantów. Kiedy jednak Polska wysłała trzy konwoje z rzeczową pomocą humanitarną dla migrantów, Łukaszenka zablokował transporty na granicy. A z relacji migrantów, którzy wrócili z Białorusi do Iraku, wynika, że funkcjonariusze reżimu Łukaszenki wykazali się wobec nich niezwykłym okrucieństwem. Zostaliśmy schwytani jak bydło. Teraz Kurdowie ostrzegają swoich rodaków przed biurami podróży sprzedającymi tzw. "pakiety" na podróż do Europy przez Mińsk. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Ogromne wsparcie dla polskich służb mundurowych. Termin oddania do użytku gazociągu Baltic Pipe jest niezagrożony - tak ocenia pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Spółka Gaz-System, która we współpracy z Duńczykami buduje połączenie z Norwegią, ukończyła już cały podmorski odcinek inwestycji. Stalowe rury o średnicy blisko metra pokryte preparatem antykorozyjnym i 7-metrową warstwą betonu. Podmorski odcinek Baltic Pipe składa się z 22 tys. takich elementów. W hali produkcyjnej na statku Castoro-10 pracowano całą dobę. Teraz jest tu pusto, bo blisko trzystukilometrowy gazociąg już został ułożony na dnie Bałtyku. To jest najbardziej spektakularna część wielkiego projektu połączenia szelfu norweskiego z Polską. Projekt zaczynaliśmy 5 lat temu. Wiele osób nie wierzyło, że to w ogóle jest możliwe. Decyzja o budowie gazociągu ze złóż norweskich zapadła w czasach rządu AWS-u, w latach 90-tych jeszcze. Natomiast później rząd Leszka Milera zrezygnował z tego, decydując się tak naprawdę na jednostronne zaopatrywanie Polski przez Gazociąg Jamalski. PO i PSL nie wznowiły prac, za to przedłużyły kontrakt z Rosjanami. Umowa wygasa za rok, a przez Baltic Pipe będzie płynęło tyle gazu, ile kupujemy od Gazpromu. Dlatego budowa połączenia z Norwegią przez Danię to wyścig z czasem o bezpieczeństwo gazowe. Polacy go wygrywają. Jest to szczególnie ważne w tak burzliwych momentach jak ten, który teraz mamy na rynku, kiedy Rosjanie de facto spowodowali wzrost cen gazu. By uruchomić Baltic Pipe potrzeba jeszcze tłoczni gazu i przeprowadzenia badań technicznych. Już te prace przygotowujemy na wybrzeżu duńskim i polskim. Będą się odbywały testy, próby ciśnieniowe, nagazowanie. To jednak pestka w porównaniu z najtrudniejszym etapem budowy gazociągu, zakończonym z chwilą wykonania ostatniego spawu. Termin oddania Baltic Pipe w październiku przyszłego roku wydaje się niezagrożony. Ataki na Polskę i polską rację stanu - niestety nie tylko te ze wschodu. Bo jak pokazują ostatnie tygodnie kłamstwami białoruskiej propagandy chętnie mówi też część polityków opozycji i wspierające ich media. W tym wszystkim głowę w piasek na wiele dni schował Donald Tusk, by w obliczu odwrotu białoruskiego reżimu udzielić wywiadu. To słynne już wideo, które stało się symbolem białoruskiej propagandy. I naiwności lub premedytacji części mediów w Polsce. Bez względu na powód, w to graj Łukaszence. Dziennikarze portalu TVP Info zebrali w całość wypowiedzi pracowników np. Gazety Wyborczej. Te, w których tańczą tak, jak gra Łukaszenka z Putinem. I tak pisali, kopiując od białoruskiej propagandy, Takie propagandowe teorie chętnie powtarzają politycy opozycji. Burmistrz Michałowa mówi o co najmniej 70 osobach, które mogły umrzeć. I później takie kłamstwa, mimo stanowczego dementi, żyją w przestrzeni publicznej własnym życiem. Mamy do czynienia z kolportowaniem plotki, która jest szalenie niebezpieczna, która wpisuje się w różnego rodzaju absurdalne oskarżenia strony białoruskiej. Nawet podziękowania dla polskich mundurowych wywołały sprzeciw polityków Koalicji Obywatelskiej. Tu akurat w Radzie Warszawy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości w związku z kryzysem przygotowali projekt uchwały. Ale ten nie spodobał się samorządowcom z koalicji Obywatelskiej. Wykreślili podziękowanie dla żołnierzy, dla straży granicznej. Jak widać te formacje nie zasługują na podziękowania ze strony Rady Warszawy, a po drugie, usunęli tez postać Władimira Putina z tego. Pytamy jednego z radnych Platformy Obywatelskiej, dlaczego. Czyli nazwisko Putin nie jest w tym przypadku ważne. A jak już solidarność, to słowo "dziękuję" potrzebne nie jest. A szkoda, bo polskim mundurowym "dziękuję" należy się teraz jak nikomu innemu. Szczególnie po fali hejtu... Śmieci po prostu. ...i kłamstw na ich temat. Akurat mówienie, że polscy żołnierze nie jedli od trzech dni, bo takie sygnały też dochodzą, chyba nie świadczy najlepiej, jak w tej chwili jest kierowana armia. I znów szybkie dementi. Wyżywienie żołnierzy jest dobre. Więcej powiem, że wyżywienia jest na tyle dużo, że nawet nie jest wykorzystywane. Warunki są godne. Polepszamy te warunki w sensie takim, że już pierwsze kontenery mieszkalne są sprowadzane. W obliczu kryzysu zastanawiać może nie tylko postawa polskiej opozycji i części mediów. Także brukselskich elit, które nawet w czasie takiego zagrożenia zajmować chcą się głównie reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości i straszą Polaków odebraniem pieniędzy. Taki - trudno oprzeć się wrażeniu - był cel wizyty w Polsce unijnego komisarza do spraw sprawiedliwości. Zresztą w tę narrację idealnie wpisuje się również Donald Tusk. O wstrzymanie funduszy dla Polaków apelowała przecież do komisji Europejskiej Europejska Partia Ludowa, której Tusk jest szefem. Nie raz on sam zachęcał także Brukselę i Berlin do zajęcia twardego stanowiska wobec Polski. Wszyscy cenią waszą cierpliwość. To pierwsza aktywność szefa PO od wielu dni. Złośliwi mówią, że w obliczu kryzysu schował głowę w piasek. Oprócz napisania chyba dwóch tweetów, jego aktywność, jego aktywności po prostu nie ma. I, co szokujące, nikomu tej aktywności nie brakuje, nie zauważamy jego nieobecności. Tusk tłumaczy, że spotykał się z politykami. Zapytany którymi, wymienia Angelę Merkel. Tą samą, która bez porozumienia z Polską dyskutowała o kryzysie na granicy z Alaksandrem Łukaszenką. Na pytanie o to Tusk odpowiedzi już unikał. Chętnie mówił za to co innego. Proszę wziąć wszystkie moje wypowiedzi publiczne od momentu kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Nieustannie powtarzam: zadaniem państwa i rządu jest ochrona polskiej granicy. Proszę bardzo, przytaczamy. Pierwsze z brzegu: To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. I nie trzeba robić takiej obrzydliwej ponurej propagandy wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy. Jedyny pomysł to postawić mur i płot, i jeszcze jeden mur i płot, i najlepiej żeby prąd elektryczny podłączyć pod to ogrodzenie. Służby graniczne, wojsko i policja, którzy bronią naszej wschodniej granicy, mają ogromne wsparcie Polaków. To wsparcie płynie z całej Europy, a nasi bohaterowie dostają laurki od dzieci czy konkretne podarunki. Dosłownie murem za polskim mundurem. Do akcji dołącza się także Telewizja Polska. 5 grudnia w TVP1 wielki koncert poparcia dla obrońców naszej granicy. Żołnierze i funkcjonariusze broniący naszej wschodniej granicy przed atakiem reżimu Łukaszenki mają pełne poparcie Polaków! Mieszkańcy miejscowości przygranicznych spontanicznie dziękują mundurowym czy częstują kawą bądź słodyczami. Na płotach wywieszane są takie banery. Polakom kibicują także Białorusi przeciwni reżimowi Łukaszenki. Słowa wsparcia także w internecie. Dziękujemy wam policjanci, żołnierze i strażnicy za obronę naszej granicy. Murem z polskim mundurem! Do polskich bohaterów trafiają tysiące laurek od najmłodszych. Takie wsparcie mundurowi doceniają szczególnie. Każda z tych osób chciałaby być bohaterem dla swoich dzieci, dla swoich bliskich. A takie właśnie wsparcie od Polski, od Polaków sprawia, że rodziny będą z nas dumne, a tego byśmy najbardziej chcieli. Dumnych jest zdecydowana większość Polaków! Dziękuję bardzo dla strażników, żołnierzy, policjantów. Dziękuję bardzo. Bardzo dziękujemy wam, że stoicie na granicy i pilnujecie nas, żebyśmy spali bezpiecznie. Jestem dumna. Także aktorka Małgorzata Kożuchowska. Dziękuję i wspieram wszystkich pełniących służbę na granicy. Do obrony dobrego imienia żołnierzy i funkcjonariuszy broniących naszej wschodniej granicy dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej powołał Grupę Zadaniową "Honor". Nie można tutaj przechodzić do porządku dziennego nad sytuacjami, kiedy deprecjonowany jest wysiłek żołnierzy, kiedy są podejmowane działania, które jednoznacznie mają cel taki, aby osłabić zaufanie do państwa, do instytucji państwa. Dlatego od razu trzeba dementować fake newsy, np. o słabym wyżywieniu dla polskich mundurowych. Te posiłki są przygotowane na miejscu. Żołnierze mają podawane naprawdę smaczne posiłki. Sam miałem jeść nieraz, wykonując różne zadania w pasie przygranicznym. Żołnierze Wojska Polskiego stoją na straży bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Jesteśmy im wdzięczni za ich codzienną służbę. Będziemy piętnować wszystkie przejawy ataków na żołnierzy Wojska Polskiego. W Kosowie para prezydencka przekazała podziękowania żołnierzom 6 Brygady Powietrznodesantowej pełniącym obecnie zarówno służbę na granicy polsko-białoruskiej, jak i na Bałkanach. Żołnierzy i funkcjonariuszy odpierających atak reżimu Łukaszenki od początku wspiera prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski. Mistrzostwa świata w tej dyscyplinie sportu nigdy nie odbywały się w Europie. Dziś zawitały do Polski. Mowa o karate kyokushin, w którym podczas ostatnich mistrzostw Europy biało-czerwoni zdobyli 4 medale. W Krakowie po pierwszym dniu mistrzostw świata zdecydowanie poprawiliśmy ten wynik. Prawie zawodników z 32 krajów przyjechało do Krakowa. Stolica małopolski dziś i jutro jest też światową stolicą karate kyokushin! Karate jest nie tylko sportem. To jest sztuka walki - taki status karate ma w Japonii. Tak jak muzyka czy taniec. W tej sztuce świetnie odnajdują się Polacy. Tylko dziś biało-czerwoni zdobyli już 24 medale, co daje nam 2. miejsce w klasyfikacji. Najlepsza w kata, czyli układzie gimnastycznym w formie technik karate, okazała się Anna Lisowska. Bardzo się cieszę, że złoto powróciło do Krakowa i że właśnie w Krakowie stanęłam tu na pierwszym miejscu, bo to było takie moje marzenie. Polska 7-krotnie organizowała już mistrzostwa Europy w tej odmianie karate. Teraz jako pierwsza na Starym Kontynencie gości najlepszych zawodników świata. To jest duży zaszczyt, ale też ogromna promocja Małopolski i Krakowa. Każde tego typu wydarzenie w Małopolsce powoduje przyrost naszego doświadczenia w organizacji wydarzeń sportowych. To jak jest zorganizowana cała impreza, to jak to wygląda, ilość zawodników, wszystko robi wrażenie. Wchodząc na salę aż nogi się uginały! O występie w takich zawodach marzą setki młodych adeptów karate w Polsce. W naszym kraju możliwość szkolenia daje ponad 400 klubów. Chodziłem kiedyś na piłkę, ale tam to tylko biegaliśmy. Tu się można czegoś nauczyć i po prostu stać się w czymś lepszym! Emocje czekają nas jeszcze jutro w Krakowie podczas walk finałowych i dekoracji najlepszych karateków świata. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.