Czwarta fala zaka¼e$ nieco opada. I kolejny raz apel o szczepienia. To mo¼e nas uchroni^ przed kolejnymi wzrostami zaka¼e$. Dobry wiecz#r, Danuta Holecka, zapraszam na g¾#wne wydanie "Wiadomo¦ci". Wspania¾a inwestycja, mi skr#ci czas dojazdu. Najd¾u¼szy tunel drogowy w Polsce - otwarty. Lepiej się jedzie, jak dla mnie to bardzo dobry pomysł. Spoglądam na ich kariery przez pryzmat zainteresowania tymi osobami przez służby specjalne państwa komunistycznego. Film "Holding" ujawnia szokujące kulisy powstania TVN. To była od początku stacja budowana na kłamstwie. Jesteśmy jedyną telewizją, która tak konsekwentnie promuje polską młodzież, polskie talenty i Europa znowu to zobaczyła na własne oczy. Sukces Sary James na Eurowizji Junior. Samo to, że mogłam być na tej pięknej scenie i reprezentować nasz kraj, to już jest zwycięstwo. Somebody's waiting for you... Południowa obwodnica Warszawy w całości oddana do użytku. Od dziś kierowcy mogą korzystać z ostatniego odcinka tej trasy - w tym najdłuższego tunelu w Polsce. Droga łączy nie tylko południowe dzielnice stolicy, ale też wschodnią i zachodnią Polskę. Przejazd najdłuższym w Polsce, bo prawie 2,5-kilometrowym, tunelem. Wrażenia? Super. Świetnie wykonane, fajnie się jedzie, wspaniała inwestycja. Mi skróci czas dojazdu z Piaseczna do Wilanowa. Lepiej się jedzie i dla mnie to bardzo dobry pomysł. Wracając z tamtej strony, jechało się około godziny dłużej. Teraz będzie godzinę krócej. Ale to nie tylko ułatwienie dla mieszkańców stolicy i okolic. Południowa obwodnica Warszawy wraz z tunelem pod Ursynowem to fragment ciągu autostrady A2. Który łączy wschód i zachód Warszawy, który łączy wschód i zachód Polski, który łączy wschód i zachód Europy. Bo to przecież inwestycja na jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w Europie. Oddanie tunelu pod Ursynowem opóźniło się ze względu na niezwykle wyśrubowane wymogi bezpieczeństwa. Podziemna trasa jest wyposażona w 13 systemów pomiaru stężenia gazów czy temperatury, kontroli sytuacji drogowej czy łączności. Zainstalowano także odcinkowy pomiar prędkości. Najważniejsze jest to, że później będą bezpiecznie służyć użytkownikom polskich dróg. Budowa oddanego właśnie do użytku odcinka drogi ekspresowej S2 kosztowała ponad 4,5 mld zł. Tym razem nie sfinansowano jej w większości ze środków unijnych. Dziś z dumą mogę powiedzieć, że większość, 2/3 mniej więcej, z tych środków pochodzi z budżetu państwa polskiego. W tym roku oddano do użytku ponad 400 km dróg krajowych i autostrad - a to jeszcze nie koniec. Południowa obwodnica Warszawy nie była jedyną otwartą dziś tego typu trasą. Przejechać można też wschodnią obwodnicą Oleśnicy, na Dolnym Śląsku, w ciągu drogi wojewódzkiej. Czekaliśmy całe życie. Warto? No jasne. Super. Drogami o wysokim standardzie od dziś cieszą się też mieszkańcy kilku miejscowości w powiecie rawickim, w Wielkopolsce. Można do nas dojechać nie tylko samochodami, ale i rowerami. To jest wysyp inwestycji. Dla nas jest bardzo istotne, żeby inwestować także w te bardziej oddalone od centrów województw ośrodki. Na budowę dróg lokalnych w Wielkopolsce rząd przeznacza obecnie blisko 10-krotnie więcej pieniędzy niż przed 2015 r. Kolejne szokujące ustalenia polskich służb. Obywatel Tadżykistanu, który nielegalnie wkroczył na terytorium Rzeczpospolitej od strony Białorusi, jest islamskim radykałem, sympatykiem ISIS odpowiedzialnego za zamachy na całym świecie. Cudzoziemiec został już wydalony z kraju. W kwietniu tego roku Odilkhon S. nielegalnie przekroczył polsko-białoruską granicę. Został zatrzymany przez straż graniczną i trafił do strzeżonego ośrodka. W trakcie obserwacji wzbudził podejrzenia. Mężczyzna, który został zidentyfikowany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego jako osoba zradykalizowana religijnie. Sympatyk Państwa Islamskiego. Cudzoziemiec został uznany za zagrożenie dla Rzeczpospolitej. 10 listopada został deportowany, objęto go również zakazem wjazdu na terytorium Polski i strefy Schengen na okres 3 lat. To nie pierwszy taki przypadek. Pod koniec września nasze służby informowały, że co czwarty podejrzany migrant może mieć powiązania z działalnością kryminalną, a nawet terrorystyczną. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że wśród tej masy imigrantów mogą pojawić się osoby po to, żeby szerzyć fanatyczne działania w kontekście Państwa Islamskiego, islamistycznych działań samobójczych czy terrorystycznych. To właśnie migranci z takich krajów jak Syria, Irak czy Tunezja odpowiedzialni są za krwawe zamachy w Nicei, Berlinie czy Liverpoolu. Prawie wszyscy powiązani z organizacją terrorystyczną Państwo Islamskie. Dlatego tak ważna jest obrona naszej granicy przed nielegalną migracją wykorzystywaną jako narzędzie w hybrydowym ataku Łukaszenki na nasz kraj. Ostatniej doby odnotowano blisko 70 nielegalnych prób przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Samych prób jest mniej, ale grupy są na pewno o wiele bardziej przygotowane, są wyposażane w narzędzia, są bardziej agresywne, bardziej zdeterminowane, aby przedostać się na terytorium Polski. Rzucają kamieniami, petardami, a przy pomocy białoruskich służb niszczą ogrodzenie i próbują oślepiać laserami naszych żołnierzy i funkcjonariuszy. Każdej doby praktycznie dochodzi do jakichś incydentów, do prób nielegalnego przekroczenia granicy, tak że cały czas jesteśmy na posterunkach, całą dobę, 7 dni w tygodniu. Wszystko dla naszego bezpieczeństwa. Trochę dłuższa przerwa świąteczna czeka uczniów. Od dziś lekcje są zdalne, bo mają pomóc w walce z 4. falą pandemii. I chociaż Ministerstwo Zdrowia ogłasza, że apogeum zakażeń i hospitalizacji jest już za nami, to nadal potrzebne są działania, które spowolnią transmisję wirusa. Zamiast szkolnego dzwonka logowanie przez Internet. Od dziś uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych uczą się wyłącznie na odległość. Dużo bardziej wolałbym być na zwykłych, w klasie. W teorii da się przyzwyczaić, ale później trudno się wdrożyć w tę normalną szkołę. Bo chociaż można dłużej pospać i nie trzeba w ogóle wychodzić z domu, to jednak nauka zdalna wymaga większego zaangażowania - i nauczycieli, i uczniów. Kiedy w piątek był ostatni dzień ich pracy i wychodzili, byli smutni, że znowu nauka zdalna. Łącznie przerwa od tradycyjnych lekcji w szkole potrwa 3 tygodnie. Trzeba być bardziej kreatywnym w przygotowaniu lekcji, szczególnie w edukacji wczesnoszkolnej, by dzieci zaciekawić. Ograniczenia w nauczaniu nie obejmują przedszkoli, żłobków i szkół specjalnych. Rodzicom, których dzieci mają lekcje online, przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy. A w tym czasie, gdy więcej osób zostanie w domu, powinny przyspieszyć spadki zakażeń koronawirusem. Bo w Polsce, podobnie jak na całym świecie, rozprzestrzenia się wariant omikron. Rozprzestrzenianie się tego wariantu wirusa następuje nawet 70 razy szybciej niż tych wariantów, które znamy dotychczas. Ostatniej doby potwierdzono w Polsce ponad 9,5 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 29 osób. Dlatego wciąż wyczekiwany jest lek na COVID. Nadzieję daje molnupiravir. Podany we wczesnym stadium choroby ma obniżać ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19. Te objawy będą lżejsze, będziemy przechodzili go łagodniej. Trzeba go podać w pierwszych 5 dniach od momentu zainfekowania. Pierwsza partia preparatu dotarła już do Polski. Ceny paliw na niektórych stacjach spadły w ostatnich godzinach nawet o 30 gr na litrze. To efekt wejścia w życie przepisów o obniżce akcyzy na paliwo. Obniżka podatku to część rządowej tarczy, która ma pomóc przetrwać okres szalejącej w całej UE inflacji. Dla niektórych kierowców poranne tankowanie okazało się miłym zaskoczeniem. Bo ceny znacząco różnią się od tych z ostatnich tygodni. Było drogie, drogie, a jeżeli teraz staniało, to miło, to się bardzo cieszę. Obniżki cen wyniosły około 30 gr na litrze. Niektóre stacje sprzedają jeszcze paliwa ze starych zapasów, więc obniżka na stacjach może rozciągnąć się na kilka dni. W kolejnych dniach te dostawy tańszego paliwa będą docierały na stacje i także w kolejnych dniach na wszystkich stacjach powinniśmy z tego tytułu odczuć obniżki cen. Ceny paliw to problem całej UE. A ich powodem jest ożywienie gospodarcze po pandemii i spekulacja cenowa Rosji. Choć w Polsce i tak można zatankować taniej niż w wielu europejskich krajach. Poniedziałkowa obniżka akcyzy od razu została zauważona w niemieckich mediach. Bo mimo że to wspólne europejskie wyzwanie, to dziś Unia nie jednoczy sił, by walczyć z inflacją. Na ostatnim szczycie w Brukseli nie udało się wypracować kompromisu w tej sprawie. Każdy kraj próbuje na swój sposób rozwiązać problem. Rządowa tarcza antyinflacyjna. Chronimy rodziny - obniżamy podatki. Te obniżki mamy dzięki pakietowi antyinflacyjnemu, dzięki decyzji rządu, ale również te obniżki są dzięki odważnym naszym decyzjom. Chodzi m.in. o unijne prawa do emisji CO2, które musi kupować także Orlen. Prezes koncernu w ostatnich miesiącach był wielokrotnie krytykowany przez polityków opozycji. Teraz okazuje się, że Orlen jest dobrze przygotowany do kryzysu energetycznego, a jego decyzje biznesowe były celne. Spółka ma zabezpieczone prawa do emisji do połowy 2023 r. Dziś te same prawa do emisji, które kiedyś kupowaliśmy po 23 euro, dziś te prawa do emisji kosztują ponad 80 euro. Pakiet antyinflacyjny to także obniżka podatku VAT i akcyzy na prąd. Podwyżki nie da się uniknąć, ale będzie ona mniejsza. Dzięki polityce osłonowej rządu udało się zminimalizować te podwyżki, gdzie dla średniego gospodarstwa domowego będzie to wzrost przez pierwsze 3 miesiące o około 6-7 zł. Tarcza antyinflacyjna nieco wyhamuje też podwyżki cen gazu. Choć większy efekt uda się uzyskać dopiero pod koniec przyszłego roku, gdy Polska uniezależni się gazowo od Rosji. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Oto co jeszcze przed nami. Wniosek o areszt dla Romana Giertycha. Kultowe "Metro" w Teatrze Telewizji. To jeden z najznakomitszych zakupów dokonany w ostatnich latach - tak o pozyskaniu prac Marca Chagalla przez Muzeum Narodowe w Warszawie mówią znawcy dzieł sztuki. Ze szwajcarskich domów aukcyjnych pozyskano 14 dzieł wybitnego artysty. Takie zakupy nie zdarzają się często. Nowo nabyte prace przez Muzeum Narodowe w Warszawie to nie lada gratka dla wszystkich miłośników sztuki. Są to przepiękne kompozycje z dojrzałego okresu twórczości Chagalla. Zakup 14 prac jednego artysty, który bezdyskusyjnie zaliczany jest do grona najlepszych artystów XX w., jest czymś niezwykłym. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy do tego doprowadzili przede wszystkim muzealnikom, którzy namierzyli te obrazy na aukcji i zorientowali się, że jest możliwość zakupienia. Część zakupionych dzieł przedstawia sceny ze Starego Testamentu, inne - pary zakochanych, bukiety kwiatów i zwierzęta. Chagall, kiedy je malował, musiał być już człowiekiem bardzo zamożnym. Używał najlepszych papierów, kredek, farb, pędzli, widać to doskonale w tych pracach, są one w znakomitym stanie. Prezentacja całej kolekcji - w przyszłym roku. Mamy nadzieję, że kwiecień to jest ten moment, kiedy będą państwo mogli bezpiecznie przyjść do muzeum i cieszyć oko Chagallem, bo faktycznie są to niezwykle piękne prace. W ostatnich dniach o niezwykle cenny obraz olejny wzbogaciło się Muzeum Okręgowe w Sandomierzu. "Jeździec na siwym koniu" Piotra Michałowskiego - jednego z najwybitniejszych polskich malarzy okresu romantyzmu. Ten obraz jest nie tylko wybitnym dziełem sztuki, ale również jest ważnym dokumentem historycznym, bo jest pamiątką po 2 ważnych ziemiańskich rodzinach historycznej ziemi sandomierskiej. Od kilku lat budujemy polskie kolekcje dość odważnie, kupujemy dzieła, które przedtem może nie były w zasięgu naszych możliwości, chociaż to chyba nie była kwestia możliwości, co mentalności, a w tej chwili to robimy. Dzięki wsparciu resortu kultury niedawno w Muzeum Narodowym w Krakowie powstały 2 nowe galerie stałe: architektury oraz designu XX i XXI wieku. Poparcie dla integralności Ukrainy i wezwanie do zdecydowanej postawy wobec Rosji. Prezydenci Polski, Litwy i Ukrainy podpisali w Kijowie wspólną deklarację w ramach Trójkąta Lubelskiego. Rosja domaga się wycofania ze wschodniej flanki NATO sił sojuszu i gwarancji zablokowania członkostwa m.in. dla Ukrainy czy Gruzji. To gest solidarności i wsparcia, ale też jasny sygnał zarówno dla Moskwy, jak i Brukseli oraz Waszyngtonu. Nie ma miejsca na ustępstwa. Jestem absolutnym przeciwnikiem jakiejkolwiek polityki ustępstw wobec Rosji. W moim przekonaniu to Rosja powinna wycofać się z działań, które podejmowała na przestrzeni ostatnich lat. Ukraina chce stać się częścią euroatlantyckiej wspólnoty. Na drodze do NATO stoi jednak nie tylko Rosja, ale też niektóre kraje członkowskie Sojuszu. Zrobimy wszystko, żeby zostać sojusznikami i przekonać te kraje, które nadal się wahają, ponieważ tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwo. Jak podkreślał prezydent Ukrainy, o sile Sojuszu stanowią kraje członkowskie, a pod tym względem ukraińska akcesja miałaby znaczenie strategiczne. Kraje takie jak Ukraina dołączą do NATO, tylko jeżeli Sojusz zrozumie, że to nie instytucja wzmacnia inne kraje i ich bezpieczeństwo, ale duże, silne kraje wzmacniają NATO. Negocjacje między Zachodem a Putinem utknęły w martwym punkcie po przedstawieniu przez Kreml listy żądań pod adresem NATO. Jeden z kluczowych punktów stawianych przez Moskwę dotyczy próby ustanowienia nowego ładu - na wzór porozumień z Jałty - i podziału strefy wpływów. My na to zgodzić się nie możemy, bo to de facto oznacza oddanie Ukrainy pod kontrolę Federacji Rosyjskiej, a sami Ukraińcy tego nie chcą. Bo Kijów widzi, że oddanie pola Rosji to brak jakiejkolwiek obrony przed działaniami Kremla. Przykład pierwszy z brzegu to ruszający dziś w Holandii proces przeciw 4 prorosyjskim separatystom, którzy przy pomocy Moskwy, używając rosyjskiej wyrzutni, zestrzelili 7 lat temu pasażerski samolot Malezyjskich Linii Lotniczych. Jeden z głównych oskarżonych w procesie w sprawie MH17 funkcjonuje sobie normalnie, żyje sobie w Rosji, udziela się w mediach, udziela się politycznie, włos mu z głowy nie spadł i raczej nie spadnie, póki ma ochronę państwa rosyjskiego. I chociaż wszystkim oskarżonym grozi dożywocie, mało kto wierzy, że uda się wyegzekwować kary. Mimo dowodów i faktu ukrycia przez Rosjan wyrzutni, z której wystrzelono rakiety. Moskwa od lat zaprzecza, że miała z atakiem cokolwiek wspólnego. Prokuratura Regionalna w Lublinie wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mecenasa Romana Giertycha. To skutek nie stawiania się prawnika na przesłuchania prokuratury mimo ustalenia 21 terminów. Śledczy próbują przesłuchać go już do roku. Prokuratura domaga się tymczasowego aresztowania Romana Giertycha, bo ten konsekwentnie nie stawia się na przesłuchania. W miniony wtorek nie przyszedł na 21. już termin. Na pewno jakieś konsekwencje musi ponieść. Stąd wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mecenasa Romana Giertycha złożony przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie W tego rodzaju sytuacjach, gdy podejrzany nie stawia się, można wynieść wniosek, że ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości, i nie pozostaje nic innego jak spowodować jego stawiennictwo w trybie przymusu. Jeśli sąd uzna argumentację prokuratury, Roman Giertych będzie poszukiwany listem gończym. Policja będzie wtedy miała obowiązek doprowadzenia go do aresztu. Musimy pamiętać, że tu mamy do czynienia ze znanym adwokatem, zaangażowanym w życie publiczne, z osobą wykonującą zwód zaufania publicznego, która w sposób szczególny powinna dbać o przestrzeganie prawa - w tym stawianie się na wezwanie prawowitego organu. Od grudnia 2020 r. prokuratura wysłała ponad 100 wezwań na przesłuchanie pod różne adresy, w tym te poza granicami Polski. Próby doręczenia wezwań podejmowała też włoska policja, ale żona podejrzanego oświadczyła karabinierom, że nie zna miejsca pobytu męża. Roman Giertych uznaje jednak działania śledczych za bezpodstawne. To jest gra pana Romana Giertycha, aby oskarżenia, które mają charakter oskarżeń kryminalnych dotyczących nadużyć finansowych przedstawić jako zemstę polityczną. W rzeczywistości przecież nie chodzi o politykę, w którą angażuje się Roman Giertych, a o postępowanie w sprawie przywłaszczenia 72 mln zł na szkodę giełdowej spółki Polnord. Wcześniej sąd orzekł, że zarzuty wobec adwokata w tej sprawie ogłoszono nieskutecznie i uchylił stosowane wobec niego środki zapobiegawcze. Prokuratura twierdzi jednak, że z nowych dowodów wynika, że Giertych dopuścił się przestępstwa. Tutaj mamy do czynienia z prowokowaniem prokuratury, manifestowaniem jej rzekomego upolitycznienia, i pewnie rzeczywiście Roman Giertych chciałby, żeby go wyprowadzono w kajdankach - wtedy mógłby mówić, że jest prześladowany. Śledczy chcą postawić Giertychowi zarzuty prania brudnych pieniędzy i wyrządzenia spółce 4,5 mln zł szkody. Teraz szokujące kulisy powstania telewizji TVN. Historia spółki ITI sięga czasów PRL i kilku miejsc na świecie, m.in. Panamy. Widzowie TVP mogli wczoraj obejrzeć film "Holding", który te kontrowersyjne informacje przybliża. Mniej więcej w tym samym czasie przeciwko zmianom prawa, które mają uregulować rynek medialny w Polsce, protestowali politycy opozycji, na czele z Donaldem Tuskiem. Wie pan co, nie słyszałem o tej sprawie. Tak senator Krzysztof Brejza unikał odpowiedzi na pytanie o jedną z gwiazd telewizji TVN, która, jak się okazuje, przez ponad 6 lat łamała prawo, jeżdżąc bez prawa jazdy. Nie słyszałem o tej sprawie. Niemal wszyscy słyszeli, a senator PO - nie. Choć trudno oprzeć się wrażeniu, że po prostu na niewygodne pytanie odpowiedzieć nie chciał. Dużo więcej powiedział za to Donald Tusk. Szef PO, wykorzystując fragment wiersza Czesława Miłosza, tak zwrócił się do prezydenta Rzeczypospolitej. "Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy i sznur, i gałąź pod ciężarem zdjęta". To jest jasne wezwanie do przemocy w życiu publicznym. Donald Tusk z braku innych pomysłów, z braku czegokolwiek innego szuka krwi na ulicach. Tym razem pretekstem do protestów jest nowelizacja prawa, która ma uregulować polski rynek medialny. Prawo bardzo podobne do tego funkcjonującego w innych krajach UE. Nigdzie w Europie żaden podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego nie może mieć powyżej 49% udziałów w jakiejś strukturze społeczno-medialnej. To jest realny problem i pytanie o praworządność. Wiele pytań padało kilka miesięcy temu, gdy okazało się, że amerykańska spółka kontroluje TVN za pośrednictwem firmy założonej na lotnisku w Amsterdamie i niezatrudniającej ani jednej osoby. To tylko niektóre fakty dotyczące telewizji, która nie tylko rzeczywistość opisuje... Była szansa, żeby spróbować ten rząd odwołać. ...ale i od lat próbuje ją kreować. Gdyby wierzyć prezesowi PiS, to mieliśmy w Polsce próbę puczu i przejęcia władzy. Skoro prezes zarządził, że ma być skromnie, to pytamy, ile kosztuje sam prezes. Są takie momenty, kiedy TVN idzie "na chama". Historia holdingu ITI, który stworzył telewizję TVN, tak jak historia związanych z holdingiem ludzi budzi ogromne kontrowersje. Terminowali podobnie jak Walter w mediach PR-owskich. Tropy prowadzą do Luksemburga, Panamy czy na Karaiby. Cały film "Holding" o kulisach powstania telewizji TVN można zobaczyć dziś o 21.00 w TVP Info. Nasza stacja ruszyła. Zdolność do agresywnych działań. Wataha psów. Tę telewizję zakładali ludzie związani ze służbami specjalnymi. Miałem niebywałe szczęście do otaczających mnie ludzi. W Polsce oglądały go miliony osób. Konkurs Eurowizji Junior już za nami. A przed naszą reprezentantką Sarą James długa muzyczna przygoda. Ostatecznie Polka zajęła 2. miejsce w Paryżu i już planuje kolejne występy. Mocny i pewny głos oraz niebywałe umiejętności wokalne. Polska od początku była bardzo wysoko w stawce. Również zagraniczni dziennikarze w Paryżu zaznaczali, że Sara jest faworytką. Ten występ dał jej mocne drugie miejsce. ŚPIEW Dziękuję wszystkim Polakom za wsparcie, które dostałam, i również od telewizji - dziękuję. Ja jestem przeszczęśliwa. Europejska publiczność doceniła profesjonalizm i charyzmę młodej wokalistki. Sara była druga wśród jurorów i druga w głosowaniu internautów. Thank you, Paris! Faktycznie to był bardzo stresujący czas i to głosowanie takie wydłużone naprawdę trzymało w napięciu, ale jestem bardzo dumna z Saruni i ona dla mnie jest najlepsza. To była dla niej niesamowita przygoda i jak można było zobaczyć jeszcze przed występem - świetna zabawa. Jak na scenie radzi sobie nasza reprezentantka, śledziło w telewizji 4 mln widzów, a ogłoszenie wyników - 4,5 miliona. To więcej niż podczas Eurowizji dla dorosłych. Konkurs był bezbłędny, cudownie się słuchało, a nasza rodaczka jest wspaniała. Bardzo ładnie śpiewała, młoda dziewczyna, bardzo fajna. Drugie miejsce to jest bardzo fajny wynik, oczywiście głosowałem też na Sarę i powiem tak, że była fajna impreza i Sara wystąpiła bardzo dobrze. 13-latka ze Słubic skradła serca zarówno publiczności przed telewizorem, jak i tej zgromadzonej w La Seine Musicale. Jestem dumny z tego występu, dlatego że on potwierdza słuszność polityki TVP, na którą zdecydowałem się, jak tylko zostałem prezesem: promowania polskich wspaniałych talentów. Służą temu nowe formaty. Takie jak reaktywowana "Szansa na sukces" czy "The Voice Kids". Tu pierwszy raz usłyszeliśmy niezwykły głos Sary James. W TVP, w Dwójce, zaczęła się jej kariera tak na dobre. Właśnie "The Voice Kids" - wygrała ten program. wzięła udział w preselekcjach na Eurowizję Junior zorganizowanych w "Szansie na sukces" i je także wygrała. Eksperci nie mają wątpliwości: przed Sarą wielka muzyczna kariera. Powiem zupełnie szczerze, że 2. miejsce Sary James jest zwycięstwem, to naprawdę fantastyczne, że mogła się pokazać na tej europejskiej scenie. To jest tylko przepustka, furtka do tego, żeby mogła zabłysnąć nie tylko na arenie europejskiej, ale także międzynarodowej. Tym występem nastolatka dołączyła do Roksany Węgiel i Viki Gabor - grona kobiecych głosów młodego pokolenia. Myślę, że takie świetne głosy jak głosy Roxi, Viki i Sary zawojują kiedyś Europę. Będziemy potęgą również w tej Eurowizji seniorskiej. To za chwilę. Na razie Sara planuje odpocząć, ale niebawem znowu zobaczymy ją na scenie. Zostałam zaproszona przez prezesa Kurskiego na "Sylwestra marzeń", więc dziękuję bardzo i to też jest moim dużym planem. I płyta - na pewno płyta. Już niebawem poznamy nazwisko międzynarodowej gwiazdy, która wraz z Sarą James i 30 innymi artystami wystąpi na "Sylwestrze marzeń" z Dwójką. A na koniec mamy dla państwa specjalne zaproszenie do Teatru Telewizji. Dziś o 21.00 w TVP1 premiera "Metro. 30 lat później". To współczesna rejestracja kultowego musicalu w reżyserii Janusza Józefowicza. Od oficjalnej premiery na Broadwayu minęło niemal 30 lat. I dziś tak jak wtedy "Metro" bawi i wzrusza. Bardzo miło wspominam. Stało się przebojem w sensie scenicznym i muzycznym. Czyli reagujemy na "Metro" też uchem, a ucho ma ogromną siłę. ŚPIEW: Wybudujemy wieżę, wierzę, wierzę, wierzę... Mimo upływu czasu w większości dialogów i piosenek nie zmieniono ani słowa. I to dobrze, dlatego że jeden z kolegów, artystów, który wszedł do obsady "Metra", zapomniał tekstu i cała widownia mu podpowiedziała głośno. Ten kultowy musical przed polską publicznością grany był niemal 2500 razy. A do tego dochodzą jeszcze spektakle w USA, Rosji i Francji. W sumie tę historię poznało mniej więcej 3,2 mln widzów. Przedstawienie się nie starzeje, tylko się starzeją ci, którzy biorą w tym udział. Mariusz Czajka Maksa gra niemal od początku. Oklaskiwany był m.in. na Broadwayu, gdzie nie zawsze było śpiewająco. W trakcie przedstawienia zacięła się obrotówka i półtonowe lustro spadło mi na głowę. Niemal mnie nie zabiło, ale przeżyłem to i grałem do końca w języku obcym kompletnie dla siebie. Duet Stokłosa - Józefowicz wprowadził do repertuaru coś u nas zupełnie nieznanego - musical. W dodatku jego obsadę kompletowano podczas castingów. To przekraczało wyobraźnię wielu ludzi. Zaczynam już mieć taki zespół ludzi, który cały czas się rozwija. Na jednym z pierwszych przesłuchań pojawiła się Natasza Urbańska. Powiedzieli mi: "Jesteś za młoda". Ja mówię: "Jaki to jest problem? 13 lat i jadę podbijać świat". Ale w końcu dopięła swego. Wykorzystała szansę, gdy grająca główną rolę aktorka całkowicie ochrypła. Przychodzi Janusz Józefowicz i mówi: "Kto umie Ankę?". I ja się tak rozglądam. Przecież nie będę... Ale widzę, że nikt nie podnosi ręki i ja jako tancerka mówię: "Ja umiem". I zagrałam. Tę ponadczasową opowieść pokaże dziś Teatr Telewizji. O 21.00 w TVP1 "Metro. 30 lat później". Zapraszam. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.