Zdecydowany sprzeciw wobec ataku na pamięć o polskiej pomocy Żydom podczas II wojny światowej. Nie ma zgody na fałszowanie historii przez stację TVN. Za chwilę szczegóły. Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości". PiS partią, która będzie broniła interesów polskiej wsi. Największa w historii pomoc dla polskich rolników. Obiecanki cacanki Tuska znamy, nie należy mu wierzyć. Opozycyjna kampania kłamstw i niespełnionych obietnic. Wyszło tak jak zawsze, co innego mówią, a zupełnie co innego robią. Krem już jest gotowy i czeka. Skuteczna broń przeciwko rakowi skóry. Zahamowane zostały komórki czerniaka i ich rozwój. Rząd PiS wprowadza pakiet, który ulży rolnikom dotkniętym kryzysem związanym z tranzytem ukraińskiego zboża. Będą rekordowe dopłaty dla polskich producentów zbóż i do paliwa rolniczego. Jednocześnie udało się wdrożyć zapowiadane przez Jarosława Kaczyńskiego mechanizmy, które pozwolą opanować kryzys związany z zalewem unijnych rynków ukraińskim zbożem. Polscy rolnicy otrzymają największą pomoc w historii. Polskiego rolnictwa musimy bronić i obronimy. OKLASKI Na wsparcie polskich rolników rząd przeznaczy 10 mld złotych. To realizacja zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z kongresu dla polskiej wsi. PiS partią, która będzie broniła interesów polskiej wsi i ten plan, by na polskiej wsi żyło się równie dobrze, jak w dużych miastach, będzie zrealizowany. Konkrety Jarosława Kaczyńskiego dla polskiej wsi to m.in.: dopłaty do poziomu 1400 zł za tonę pszenicy, dopłaty do nawozów i do zbóż, wyższy zwrot za paliwo rolnicze. Rok temu złotówka. My chcemy dać 2 złote, czyli o 100% zwiększyć w ten sposób zwrot akcyzy za litr oleju napędowego dla rolników. Pomoc dla polskich producentów kukurydzy, rzepaku lub rzepiku to 1750 zł za hektar dla rolników z województw lubelskiego i podkarpackiego, najbardziej dotkniętych kryzysem na rynku zboża. 1610 złotych dla rolników ze wschodnich województw Polski i 1400 zł dla pozostałych. Na podobnej zasadzie wprowadzone zostaną dopłaty na pozostałe gatunki zbóż. Te rozwiązania, które zaproponował prezes Kaczyński, zostają również przyjmowane na forum Unii Europejskiej. Podjęliśmy te twarde decyzje i okazuje się, że Unia Europejska pod naszym naciskiem idzie w tym samym kierunku. Polska pierwsza zareagowała na kryzys związany z transportem ukraińskiego zboża. Nasza władza potrafi być zdecydowana, nawet wtedy, jeżeli sytuacja jest trudna, bo naprawdę tu jest trudna, trudna politycznie. Nawet w jakimś sensie można powiedzieć, że trudna moralnie. Od północy ruszył tranzyt ukraińskiego zboża, ale na polskich warunkach: transporty są plombowane, monitorowane i konwojowane, a żadna tona zboża nie zostaje w Polsce. Towar trafia za granicę lub bezpośrednio do portów. Polska sprzeciwiła się temu, by nieprawidłowości związane z tranzytem ukraińskiego zboża, które miały miejsce, destabilizowały rodzimy rynek i uderzały w rolników. Rząd PiS będzie wspierał polskich rolników, będzie wspierał polską wieś, ale na pewno nie będzie wspierał cwaniaków z PSL-u, którzy przez wiele lat oszukiwali polską wieś. W obronie interesów polskich rolników stanął Jarosław Kaczyński. Jarosław Kaczyński uderzył trochę pięścią w stół. Konkrety Jarosława Kaczyńskiego dla polskiej wsi to kompleksowa pomoc dla rolników, która nie tylko ich chroni, ale także umożliwia rozwój. Inwestujemy w rozwój lokalnej infrastruktury drogowej, wodociągowej i sportowej. Tk podkreślał premier podczas II Kongresu Małych i Średnich Miast w Chełmie. Do lokalnych władz z centralnego budżetu trafiają największe w historii fundusze, a tzw. Polska powiatowa coraz bardziej przypomina podobne miejsca w zachodniej Europie. Gmina Kije w powiecie pińczowskim buduje 3 boiska. Wkład własny gminy to niewiele ponad 400 tys. zł, natomiast prawie 4 mln to kwota dofinansowania, jakie gmina pozyskała. W boiska i stadiony inwestuje też sąsiedni powiat buski. Od 2016 . na rozwój infrastruktury sportowej w powiecie buskim, na terenie ziemi buskiej, popłynęło blisko 10 mln zł. W gminie Rzeczniów rozbudowa kanalizacji. Cieszy mnie, że buduje się kanalizacja i że będzie w końcu. Nigdy tak nie było jak teraz. Cieszymy się, że są te dotacje, że coś idzie do przodu. Takie miejscowości w ostatnich latach zmieniły się nie do poznania. Zjeżdżalnia, huśtawki, piasek. I coraz bardziej przypominają podobne ośrodki, które przez lata Polacy podziwiali na Zachodzie. Bardzo dużo inwestycji poczyniono u nas w gminie, bardzo dużo. I mnie to cieszy osobiście, bo jestem... Sercem i duszą... Grupa Orlen zapowiada kolejne dziesiątki miliardów złotych na poszukiwanie i wydobycie gazu, głównie na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce. To też pokazuje, że tak duży koncern, który ma ekspozycję międzynarodową, nie zapomina w Polsce o mniejszych ośrodkach, inwestuje również w regiony. Będziemy inwestować w biogazownie. Polska jest jedna, a nie podzielona na Polskę A i B, na Polskę, w której może się coś dziać albo ma się nie dziać nic. I tak jak na Lubelszczyźnie widzieliśmy to przez lata rządów naszych poprzedników, gdzie po prostu nie działo się nic, gdzie ta część Polski była pomijana. Pomijani nie są już mieszkańcy Pacyny na północno-zachodnim krańcu województwa mazowieckiego. W gminie wyremontowanych zostanie 15 dróg. Wtedy pieniędzy nie było. Nie było dla Pacyny, nie było dla Sochaczewa, dla innych miejscowości, ale były dla złodziei z mafii paliwowych, podatkowych, różnych oszustów. W powiecie niżańskim na Podkarpaciu oddano do użytku 10 km drogi powiatowej. W każdej dziedzinie było wykluczenie. Teraz tego nie ma. Podkarpacie wkrótce znajdzie się na przecięciu 2 ważnych europejskich szlaków komunikacyjnych. Rozpoczęto budowę kolejnego odcinka trasy Via Carpatia - z Krosna do Miejsca Piastowego. Obiecaliśmy mieszkańcom Podkarpacia, że Via Carpatia zostanie wybudowana, i to się dzieje. Na spotkaniu z mieszkańcami Pajęczna w Łódzkiem prezydent zapowiedział projekt ustawy ułatwiającej inwestycje w drogi. Po to właśnie, żeby umożliwić samorządom uregulowanie kwestii własnościowych i korzystanie z tych funduszy rządowych, żeby jak najszybciej ten rozwój sieci drogowej postępował. W jednym z przemyskich liceów zakończył się pilotaż gier edukacyjnych. Gry komputerowe, które są przecież traktowane, były także przez nas, jako lubiana zabawa, one stały się elementem edukacyjnym. O tym, jak dalej powinny się rozwijać małe i średnie miasta, rozmawiano na kongresie w Chełmie. W mieście średnim, które ma swoje marzenia, ma swoje plany, ma swoje wyzwania. Tak jak wszystkie inne małe i średnie miasta w Polsce. Rządowe fundusze: rozwoju dróg, inwestycji strategicznych i inwestycji lokalnych to łącznie setki miliardów złotych dla samorządów. Jednak związani z opozycją włodarze wielkich miast narzekają na brak pieniędzy. Choć np. Warszawa zamiast planowanego 2-miliardowego deficytu miała w ubiegłym roku półmiliardową nadwyżkę. Co więcej, za odbiór śmieci w stolicy pobrano o 180 mln zł więcej, niż wynosił łączny koszt gospodarowania odpadami. Co z pieniędzmi mieszkańców Warszawy i kiedy Rafał Trzaskowski te pieniądze zwróci mieszkańcom Warszawy? Obrona przeciwlotnicza, amunicja i wsparcie logistyczne dla walczącej Ukrainy. To 3 główne wątki spotkania grupy kontaktowej w Ramstein. W trakcie konsultacji ministrowie obrony Polski, Ukrainy i Niemiec podpisali list intencyjny ws. ustanowienia w Polsce centrum serwisowania czołgów Leopard 2. Jedenaste takie spotkanie. Niemal 50 krajów z całego świata i 1 wspólny cel. Wsparcie walczącej Ukrainy w obronie przed rosyjską napaścią. Ukraina pilnie potrzebuje naszej pomocy, aby chronić swoich obywateli, infrastrukturę i siły przed rosyjskim zagrożeniem rakietowym. Amunicja i obrona przeciwlotnicza, obok tego wsparcie logistyczne i techniczne. Na marginesie szczytu spotkała się nieformalna koalicja krajów, które dostarczyły Ukrainie czołgi Leopard. Pamiętam poprzednie spotkanie, gdy dyskutowaliśmy o szkoleniu naszych żołnierzy na czołgach Leopard. To także była inicjatywa naszych polskich partnerów. Mówiłem wtedy: słyszę już, jak leopardy ryczą. Teraz marzenie stało się rzeczywistością. Szefowie resortów obrony Polski, Ukrainy i Niemiec podpisali umowę, w ramach której w Polsce powstanie centrum serwisowe leopardów. Gliwice Bumar ma doświadczenie 20-letnie w serwisowaniu i naprawie czołgów Leopard, a więc jest przygotowana załoga. Tuż przed spotkaniem w Ramstein doszło jednak do zgrzytu. Niemieckie media podały, powołując się na rzecznika niemieckiego MON, że Bundeswehra planuje wycofać z Polski baterie Patriot, które wspomagały ochronę wschodniej granicy. Praktyka dowodzi, że jednak nie do końca działania Niemiec służą polskiemu bezpieczeństwu. Natomiast jakim innym celom mogą służyć? Być może chodzi rzeczywiście o pewne działania promocyjne. W czasie spotkania temat został poruszony, a niemiecki MON zdementował słowa własnego rzecznika. Kwestia ma być jeszcze uzgadniana na forum NATO. Przedstawiłem te 2 zasadnicze argumenty. Po pierwsze, argument taki, że wojna na Ukrainie wciąż trwa. Po drugie, argument taki, że patrioty niemieckie na ziemi polskiej są wpięte w system, który chroni m.in. dostawę sprzętu na Ukrainę. Sam fakt uzasadniania potrzeby niemieckiego wsparcia w zakresie ochrony granic sojusznika jest wystarczającym argumentem za potrzebą budowy własnego systemu bezpieczeństwa Polski. Ukraińscy piloci z zadowoleniem przyjęli informacje o dostarczeniu do ich baz polskich MiG-29. Myśliwce będą ważnym elementem ochrony ukraińskiego nieba. Tym bardziej, że piloci znają ich możliwości. Mają też nadzieję, że polskie dostawy otworzą drzwi Ukrainie do nowoczesnych, zachodnich samolotów. Więcej na ten temat z Winnicy w centralnej Ukrainie, Piotr Kućma. To informacja ściśle tajna, w której bazie są te MiGi-29, które Polska przekazała Ukrainie. Wiadomo, że już są do dyspozycji ukraińskich pilotów. I przydadzą się w boju, bo po ponad roku wojny, straty są spore. Przyznaje major Wadyma Woroszyłow, który ma za sobą ponad 70 misji bojowych od początku rosyjskiej inwazji. Jesteś w pełni skoncentrowany na wypełnieniu zadania. My rozumiemy, dlaczego to robimy, i niestety teraz tracimy najlepszych ludzi. Jesienią Woroszyłow brał udział w misji zestrzelenia 3 dronów kamikadze. Po zniszczeniu dwóch celów fragmenty trzeciego uderzyły w samolot wywołując pożar. w bezpiecznym miejscu katapultował się i opadając na spadochronie zdążył się nagrać. W grudniu został odznaczony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego złotą gwiazdą bohaterów Ukrainy. I chce, aby zachodni partnerzy wzmocnili ukraińskie siły powietrzne. Wróg pracuje w dogodnych warunkach dla siebie, na wysokości 5-6 tys. metrów, działa poza zasięgiem naszej obrony przeciwlotniczej. My przez krótki zasięg naszych rakiet musimy pracować na ekstremalnie niskich wysokościach, nawet 20 metrów. W Winnicy znajduje się centrum dowodzenia ukraińskich sił powietrznych. Ten pomnik wciąż stoi, choć w lipcu spadły tu 3 rosyjskie rakiety. 27 osób zginęło. A ruiny pobliskiego domu kultury pokazują, jak bardzo Ukrainie potrzebna jest lepsza ochrona nieba. Podobne budynki są w Słowiańsku, w Zaporożu oraz innych miastach na wschodzie naszego kraju. To musi zostać powstrzymane. I dołożyć się do tego powinien cały świat. Słowacja przekazała 4 takie myśliwce, Polska 8. A po zakupie nowoczesnych amerykańskich samolotów F-22 Raptor i F-35 Warszawa jest gotowa na przekazanie Ukrainie kolejnych Mig-ów 29. Pułkownik Wołodymyr Legaczow jest pilotem SU-25. I zdaje sobie sprawę, że lata samolotem z poprzedniej, postsowieckiej epoki. Dzięki pomocy zachodnich partnerów wzmocniliśmy nasze możliwości Zrobiliście pierwszy krok. To się dzieje. Ale zdobycie przewagi nad naszym wrogiem, który wielokrotnie wyprzedza nas technologicznie, nie jest możliwe. Do tego potrzebujemy nowych samolotów. I zwracają się do sojuszników o myśliwce F-16. A dwóch ukraińskich pilotów niedawno zakończyło testowy program szkoleń na symulatorach w Arizonie. Amerykańscy instruktorzy mówili, że potrzebujemy nie więcej niż poł roku, żeby zacząć walczyć na F-16, ale teraz mówią, że zajmie nam to znacznie mniej czasu. Dostawy polskich MiG-ów złamały tabu. Przekazanie myśliwców okazało się możliwe. Ukraina liczy teraz na nowoczesne samoloty. I trudno się dziwić, bo kto ma przewagę w powietrzu, wygrywa wojnę. "Przepraszam" - to ważne słowo usłyszał przewodniczący Solidarności od wandala, który zniszczył wystawę o Janie Pawle II. Pytanie, czy to samo słowo wypowiedzą pracownicy mediów i politycy, którzy szczują na papieża Polaka. "Orzeł i Krzyż", widowisko multimedialne, które co roku oglądają tysiące Polaków, to wizytówka Parku Dzieje. Twórcy opierają swoją artystyczną działalność na zaangażowaniu kilkuset wolontariuszy. Do końca czerwca oprócz długich weekendów, kiedy naszym wolontariuszom dajemy wolne, w każdą sobotę spotykamy się tutaj, po drugiej stronie, i w godzinach od 9.00 do 15.00 ćwiczymy. Objęcie mecenatem przez państwo polskie spowoduje, że możemy te urządzenia profesjonalnie wybudować. Stowarzyszenie podpisało umowę z ministerstwem na prowadzenie parku jako wspólnej instytucji. Współprowadzenie, czyli systematyczne wsparcie oddolnych, społecznych inicjatyw, stało się elementem polityki prowadzonej przez rząd. To znaczy - faktycznie branie przez polskie państwo odpowiedzialności za polską kulturę i dziedzictwo w znacznie szerszym zakresie, niż to było dotychczas. Historia Polski ma blaski i cienie. Choć II wojna światowa to dla nas jeden z najgorszych momentów w dziejach, mieszkańcy francuskich, holenderskich, duńskich czy włoskich miast Polakom dziękują za zwycięstwo nad Niemcami i wyzwolenie. Polacy byli zawsze pierwsi i podkreśla się, że bez Polaków to by się nie udało. W Bolonii, a wcześniej w kilku innych włoskich miastach, odbyły się wspólne polsko-włoskie uroczystości upamiętniające 78. rocznicę wyzwolenia spod niemieckiej okupacji. Wspólnie z burmistrzami wszystkich tych miast, z bardzo licznie reprezentowaną Polonią, ze związkiem rodzin kombatantów polskich we Włoszech. Nie byłoby wolnej Polski, wyzwolonej od Sowietów, gdyby nie Solidarność i ostatnio atakowany Jan Paweł II. Piotr Duda po raz kolejny otworzył wystawę poświęconą papieżowi, wcześniej zdewastowaną przez młodych wandali. Spuścił głowę i powiedział: "Panie przewodniczący, trudno mi powiedzieć. Żałuję tego, mam dopiero 16 lat. Bardzo przepraszam". Nie byłoby takich zachowań, gdyby nie systematyczne próby zdyskredytowania Jana Pawła II przez część mediów i polityków opozycji. Z tego miejsca trzeba zaapelować do polityków. Troszeczkę się ogarnijcie, bo to się wszystko może źle skończyć. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajmie się sprawą skandalicznych wywiadów TVN z Agnieszką Holland i Barbarą Engelking. W programach Moniki Olejnik padły opinie o tym, że największymi wrogami Żydów podczas okupacji nie byli Niemcy, ale Polacy. List otwarty w tej sprawie do amerykańskich właścicieli TVN wystosował prezes IPN. Nie mogę myśleć o tym spokojnie. Pani Elżbieta Kamińska doskonale pamięta okupację. Sama, ryzykując jako dziecko życie, nosiła Żydom jedzenie. Jej rodzina ukrywała Żydów. Mój wuj ukrywał 10 osób, ja sama nosiłam jedzenie małym dzieciom żydowskim. Kłamstwa o tym, że nie pomagaliśmy Żydom, to cios w pamięć o nich. A to byli tacy szlachetni ludzie. Dlatego o słowach, które w ostatnich dniach padły na antenie stacji TVN, nie potrafi mówić bez emocji. W programie Moniki Olejnik... "Kropka nad i", witam w wolnych mediach. ...najpierw oszczerstwa w rozmowie z Agnieszką Holland... Dlaczego warszawiacy wtedy byli obojętni. ...dzień potem - w wywiadzie z prof. Barbarą Engelking. Polacy po prostu zawiedli. Większość z opinii można określić krótko - kłamstwo. Naprawdę groziło im na co dzień największe niebezpieczeństwo ze strony Polaków i sąsiadów. To policzek dla tysięcy Polaków ratujących Żydów. Wtedy w warunkach II wojny światowej niesienie pomocy Żydom oznaczało wymóg heroizmu. Mimo to Polacy pomagali. Ukrywali, zaopatrywali, wyrabiali fałszywe, bezpieczne papiery. Ryzykowali wszystkim. Życiem nie tylko swoim, ale i najbliższych, rodziców, małżonków i własnych dzieci. Ich śmierć prof. Engelking także na antenie TVN już wcześniej relatywizowała. Dla Polaków była to po prostu kwestia biologiczna, naturalna, śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to było dramatyczne doświadczenie, to była metafizyka. Brutalna śmierć Józefa i Wiktoria Ulmów i ich siedmiorga małych dzieci to nie była metafizyka. Tak jak śmierć ukrywanych przez nich żydowskich rodzin Szallów, Gruenfeldów i Didnerów. Ich ofiara łączy Polaków i Żydów. I być może to najbardziej boli przeciwników zgody w relacjach polsko-żydowskich. W tym czasie jeżeli ktoś takie antypolskie zdania i zarzuty formułuje, to ewidentna próba namieszania i pokłócenia Polaków i Żydów. Na rozmowę Olejnik z prof. Engelking do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło 14 skarg. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszczął postępowanie. Pojawiają się zarzuty, że w tracie rozmowy z prof. Engelking pojawiają się treści antypolskie i fałszujące historię Polski. Z kolei prezes IPN wystosował do właściciela stacji - koncernu Warner Bros. Discovery - list otwarty wytykający kłamstwa historyczne. Postanowiliśmy wysłać do właścicieli TVN list sugerujący, że promowanie takich treści, które są zupełnie oderwane od badań historycznych, ma prawdopodobnie złe intencje, a jeśli nie są to złe intencje, to jest to brak wiedzy historycznej. Pytań o intencje stacji TVN... Karol Wojtyła wiedział. ...nie da się uniknąć. Ostatnio także w związku z atakiem na Jana Pawła II, w którego uderzono sfałszowanymi ubeckimi papierami. Koniec taniego latania, ograniczenie prywatnego transportu, drastyczny wzrost kosztów ogrzewania - to tylko część skutków przepisów pakietu klimatycznego "Fit for 55" przyjętych w tym tygodniu przez Parlament Europejski. Za tymi rozwiązaniami głosowali politycy polskiej opozycji. Pakiet rozszerzający system handlu emisjami CO2 na kolejne branże - przyjęty między innymi głosami opozycji oznacza nie tylko drożyznę, ale przede wszystkim ograniczenie wolności zwykłych ludzi. Ta wolność niestety rękami PO, jeżeli - nie daj, Boże - wygrałaby wybory, będzie odebrana, i to w sposób dramatyczny. Europosłowie PiS głosowali przeciwko takim dodatkowym opłatom za paliwa czy ogrzewanie. Z analiz ekonomistów Pekao S.A. wynika, że do 2030 roku pakiet "Fit for 55" kosztować będzie polską gospodarkę prawie 190 mld euro, czyli 875 mld zł. Zobaczą państwo skalę tego, w jaki sposób pisze się program dla Polski, pisany rękami większości liberalno-lewicowej w Parlamencie Europejskim, a tutaj - totalnej opozycji. O powody takiego głosowania chcieliśmy zapytać Donalda Tuska, ale choć wolność słowa i prawo do krytyki prasowej to jeden z fundamentów demokracji, ekipa Telewizji Polskiej została wyproszona z otwartego rzekomo spotkania Tuska z wyborcami. Nie współpracujemy z państwem. Państwo nie mają akredytacji na nasze spotkania. Bardzo państwu dziękujemy. Na spotkanie wstępu nie mieli także krytyczni wobec PO wyborcy. Taka jest Polska, Polska Tuska, gdzie tylko to, co on powie, to święte. I taka jest ogólna dostępność tego zgromadzenia. Przypomnijmy. Po powrocie z Brukseli Donald Tusk zapewniał, że będzie odpowiadał nawet na trudne pytania. Każdy z państwa będzie mógł zadać oczywiście pytanie i to jest standard, któremu będę także wierny w przyszłości. Nie współpracujemy z państwem. Państwo nie mają akredytacji na nasze spotkania. Bardzo państwu dziękujemy. Strach przed prawdą po raz kolejny okazał się silniejszy niż polityczne obietnice. To, czego najbardziej boi się Donald Tusk, to prawda. Prawda i ustalenia dziennikarzy. A taką sytuacją, w której można politykowi zadać pytanie na konferencji prasowej, to jest idealna sytuacja dla dziennikarza i ona najbardziej sprzyja wolności słowa. Tymczasem właśnie tej wolności słowa Donald Tusk się boi. Po tym, jak Telewizja Polska nagłośniła plany opozycji na ograniczenie spożycia mięsa, kupna ubrań czy zmniejszenia liczby samochodów w ramach organizacji C40, do której należy Warszawa... Jak będziemy rządzić, to będzie szybciej. ...Platforma Obywatelska próbowała zlikwidować TVP Info sejmową ustawą. Stąd komentarze, że zamach opozycji na wolność słowa był w rzeczywistość pierwszym etapem odbierania wolności i demokracji, bo Polacy nie wierzą w obietnice Tuska, czego dowodem jest nawet sonda opublikowana przez należący do wydawnictwa Ringier Axel Springer Polska dziennik "Fakt" z niemieckim kapitałem. Obiecanki cacanki. Tuska znamy, tak że uważam, że nie należy mu wierzyć w ogóle, a w ogóle się zachowuje okropnie. To jest bzdura, co on mówi. Ale mówi, że chce pomóc matkom, które miałby wrócić na rynek pracy. Proszę pana, to jest bzdura, nigdy nam nie pomógł. Nigdy on nie pomógł. To jest... Już nie chcę brzydko mówić. Ale może pomoże? Nie, proszę pana, nie pomoże. Wiele wskazuje też na to, że opozycja traci także wsparcie swoich zagranicznych sojuszników. Trybunał Sprawiedliwości UE obniżył właśnie kwotę kary pieniężnej nałożonej na Polskę w 2021 roku z miliona do 500 tys. euro dziennie. Pozostaje szereg kwestii, w których cały czas się różnimy, ale ten dialog będziemy kontynuować, bo jesteśmy przekonani, że racja jest po naszej stronie. Tę rację będziemy przedstawiać, dążąc do tego, żeby na Polskę żadne niesprawiedliwe kary nakładane nie były. Pytanie, czy Komisja Europejska zwróci Polakom niesłusznie naliczone kary? Mają fundamentalne znaczenie dla czystości powietrza, którym oddychamy, i są naszym dziedzictwem przyrodniczym. W wielu regionach Polski trwa akcja sadzenia lasów. Zainteresowanie jest ogromne, a korzyści - jeszcze większe. Las Kapturski w Radomiu - tylko tu posadzono dziś 5 tysięcy dębów. Dużo drzew do posadzenia, a młodzieży przybywa, bo autokary przyjeżdżają, kilkaset osób na pewno tutaj jest. Akcja sadzenia drzew ma wymiar praktyczny i edukacyjny. Uczy szacunku do nich i szerzej, do przyrody. Dzięki nim mamy tlen i to jest główny powodów, dlaczego warto dbać o przyrodę. I różne rzeczy - papier, meble, bo bardzo dużo rzezy robimy z drewna. Na całym obszarze zarządzanym przez tutejszą Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych zasadzonych będzie 16 mln drzew, a że podobne akcje odbywają się w wielu miejscach w Polsce, łącznie w całym kraju posadzonych będzie 500 mln drzew. Ta akcja ma bardzo duże znaczenie, dlatego że jednoczymy się wokół idei sadzenia lasu, odnawiania lasu. Wszyscy korzystamy z lasów, ale pamiętajmy, że każdy las jest odnawiany, i dzisiaj właśnie to robimy. Obecnie gospodarka leśna należy do wyłącznej kompetencji państw członkowskich UE. Lasy Państwowe zatrudniają nieco ponad 26 tys. osób. Tylko tyle i aż tyle fachowców zajmuje się 1/3 kraju. Niedawno w Brukseli pojawiły się plany, by przejąć kompetencje państw członkowskich związane z leśnictwem, tak by Unia mogła regulować kwestie związane również z tą dziedziną. Nastąpiłoby przede wszystkim w przypadku UE przesunięcie bardzo dalekie również w wymiarze geograficznym między miejscem podejmowania decyzji a miejscem, gdzie będą realizowane. Lasy w Polsce w przeważającej części są własnością publiczną - ponad 80% - dlatego tak ważne jest, by dbać o nie wspólnie - przekonują biorący udział w akcji w wielu miejscach Polski. Sadzimy las i wzbogacamy tym samym naszą atmosferę w potencjalny tlen, i tym samym upiększamy naszą przyrodę. Każde zasadzone drzewo ma znaczenie. Według mnie wielkie, bo za parę lat nasi przodkowie będą mieć lepiej. Robimy, działamy, jesteśmy tutaj z chłopakami i działamy. Proszę zobaczyć, 6 nam zostało, a 4 grządki oddaliśmy całe. Dokładnie za 2 miesiące w Krakowie uroczyście zapłonie znicz igrzysk europejskich, największej sportowej imprezie w historii organizowanej w Polsce. Dziś ogień pokoju dotarł do stolicy Małopolski, a Mateusz Nowak sprawdzał, jakich emocji w czerwcu mogą spodziewać się kibice. Koszykówkę w klasycznym wydaniu na pewno państwo znają. A tę w wersji 3 x 3? Jeżeli jeszcze nie, to na pewno warto się nią zainteresować. Gwarantowane szybkie tempo gry, widowiskowość i ogromne emocje. Do tego bardzo dobrze radzą sobie Polacy. W 2019 roku - brązowi medaliści mundialu, 2 lata później - mistrzostw Europy. W czerwcu powalczą o triumf na igrzyskach europejskich. Pod względem tego, że te igrzyska odbywają się u nas w kraju, w Polsce, przed naszymi kibicami, chcemy się zaprezentować jak najlepiej przed naszą publicznością. Mamy nadzieję, że uda się zdobyć medal. Przekonamy się już za 2 miesiące. 21 czerwca odbędzie się ceremonia otwarcia igrzysk w Krakowie. 18 dni temu prezydent Andrzej Duda odebrał w Rzymie olimpijski ogień pokoju, który dziś dotarł do Polski. Mam nadzieję, że ten żywy symbol wartości olimpijskich, który dotarł na ziemię małopolską, zjednoczy nas pod tym hasłem przewodnim igrzysk europejskich, czyli: "Jesteśmy jednością". Od 21 czerwca do 2 lipca ponad 7 tysięcy zawodników będzie rywalizować w 29 sportach. Imprezę będzie gościć 11 miast na czele z Krakowem. Dla nas, Polaków, po Euro 2012 to będzie największe sportowe wydarzenie organizowane przez nasz kraj. I największe multidyscyplinarne wydarzenie w całej Europie w tym roku. Oprócz znanych i lubianych skoków narciarskich czy sportów lekkoatletycznych będą te nieco bardziej egzotyczne, ale nie mniej emocjonujące i widowiskowe. M.in. teqball czy breaking. Każdy znajdzie ten element dla siebie, którym będzie mógł się pasjonować. Strzelectwo, łuki, kajakarstwo, Myślę, że wielkim przebojem tych igrzysk będzie wspinaczka sportowa. Z Aleksandrą Mirosław w roli głównej. Worek medali Biało-Czerwonych - gwarantowany. To nie lek, a kosmetyk, który ma pomóc osobom, u których zdiagnozowano czerniaka. Trzy chemiczki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu stworzyły krem, który za kilka tygodni trafi do sprzedaży. Ich badania doceniła branża, a autorki zostały nagrodzone za swój innowacyjny produkt. Wiele najfajniejszych rzeczy przez przypadek powstaje. Tu przypadku nie było. W trakcie badań w laboratorium panie zauważyły specyficzne działanie użytego surowca. Zahamowane zostały komórki czerniaka, ich rozwój, natomiast komórki prawidłowe rozwijały się normalnie. Dało to nam do myślenia i stąd pomysł zastosowania tego związku konkretnego. Wiadomo, że jest pochodzenia roślinnego i może pomóc pacjentom w regeneracji skóry po operacji wycięcia czerniaka. To jeden z najbardziej agresywnych nowotworów skóry. Co roku choruje na niego nawet 3 tysiące osób. Coraz więcej osób ma problemy z alergią, atopowym zapaleniem skóry, więc nasz produkt musiał uwzględnić różne typy cery i skórę osób w trakcie radioterapii, chemioterapii, gdzie wymaga szczególnej pielęgnacji tego typu skóra. Krem nie jest lekiem, tylko kosmetykiem onkologicznym. Dodatkowo zabezpiecza przed namnażaniem się kolejnych komórek czerniaka. Został przebadany najnowszymi technikami, jakie tylko istnieją na rynku.