Kolejna rządowa pomoc dla samorządów. Szczegóły już za chwilę. Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na Wiadomości. Równość to jest dla nas fundament. To jest fundament wspólnoty, bo ta wspólnota to ma coś znaczyć. Jedna wspólna Polska i zapowiedź dalszego rozwoju. Sytuacja w Sudanie bardzo szybko się zmienia. Masowa ewakuacja z Sudanu. Nie ma ani prądu ani wody. Zaczyna brakować wszystkiego, bo dostawcy boją się dostać w rejon walk. W Polsce lokalnie można sobie świetnie spędzić czas. Jest pięknie. Wiosenna pogoda zachęca do wycieczek i spacerów. Kwitnące drzewka, zieleń, masa pozytywnej energii. Samorządy w tym roku również dostaną subwencje rozwojową z budżetu państwa. Chodzi o pieniądze na inwestycje lokalne. Rząd wprowadził taką subwencje w ubiegłym roku, gdy obniżono główną stawkę podatku dochodowego z siedemnastu do dwunastu procent. Powtórzenie subwencji w tym roku ma pomóc w inwestycjach samorządowych, zwłaszcza w małych miejscowościach i wsiach. Wyremontowanie zaledwie kilometrowej ulicy Prostej w Zielonej Górze to z pozoru prosta inwestycja. Mimo to nie było na nią do tej pory pieniędzy. Teraz samorząd dostanie wsparcie z budżetu państwa. Bardzo się cieszę, więcej remontów! Budowa niewielkiej drogi, mostu czy chodnika to ważne inwestycje dla mieszkańców niewielkich miejscowości. I na tym skupiają się politycy PiS. To jest jedno z naszych najważniejszych zadań - przekonać Polaków, że każdy z was, drodzy Polacy, każdy z was, drodzy obywatele. jest tak samo ważny, że nie ma Polaków lepszych i gorszych. Wyrównywanie szans to postulat, o którym mówił już prezydent Lech Kaczyński. Prezydent Lech Kaczyński mówił o tym, że trzeba zerwać wreszcie z tym fatalnym podziałem na Polskę A i B. Od ośmiu lat taką politykę rozwojową realizuje ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego. Politycy PiS przypominają o tym podczas spotkań z Polakami pod hasłem "Polska jest jedna". Pamiętajcie państwo, że chociaż duże miasta też z tych programów korzystają, ale w nieporównywanie mniejszym stopniu. Bo nam chodzi o to, żeby wyrównywać poziom. To zadanie na wiele lat, ale o to chodzi. To oprócz inwestycji drogowych także wsparcie lokalnych służb. Funkcjonariusze straży pożarnej, policjanci, będą mogli swoje zadania wykonywać o wiele lepiej i w komfortowych warunkach. W nowoczesnych warunkach. To był nasz program i on jest realizowany cały czas, i on będzie realizowany również w kolejnej kadencji - warunek malutki - trzeba wygrać te wybory. To nasz program zrównoważonego rozwoju. Gdy w ubiegłym roku rząd obniżył główną stawkę podatku dochodowego, część samorządowców narzekała, że będą mieć mniej pieniędzy z podatków. Dlatego rząd uruchomił specjalną subwencje dla samorządów. Chciałbym dzisiaj tutaj w Stargardzie zapowiedzieć coś, o czym jeszcze tak dużo nie było powiedziane, a samorządy o to pytają. Tak, w tym roku również będzie subwencja wyrównawcza, będzie subwencja rozwojowa, bo wiemy, że takie są potrzeby. My odbudowujemy, renacjonalizujemy - można powiedzieć - naszą gospodarkę, stąd także dzisiaj te inwestycje, które służą rozwojowi Polski lokalnej. Dziś państwo stać na tego rodzaju inwestycje, bo uderzenie w mafie vatowskie sprawiło, że w budżecie państwa jest więcej pieniędzy. W części naszego społeczeństwa pokutuje taki pogląd, że może my jesteśmy dobrzy społecznie, może tam w innych dziedzinach, polityce, zbrojeniach, ale na gospodarce to się oni lepiej znają. No to tak jakby wziąć 2 przedsiębiorców, każdy miał taką samą sytuację i jeden zrujnował, a drugi rozwinął. Który się lepiej znał na gospodarce? W czasach PO, wiecie, co rosło? Pięć rzeczy - bezrobocie, bieda, dług publiczny, uzależnienie od Niemiec i uzależnienie od Rosji. Niestety. Wówczas inwestycje dotyczyły głównie dużych ośrodków, na czym cierpiała Polska lokalna. Tak pomyślałem, co prezentuje nasza konkurencja, Samorządowcy opozycji mają wpływ na inwestycje w wielu miastach. Przykładowo w Elblągu blokują rozbudowę portu morskiego i drogi wodnej do niego. Wykorzystując tę drogę wodną wiele może się tutaj zmienić. I nie mówię tylko o dodatkowych miejscach pracy. Skarb Państwa zaproponował przejęcie udziałów w porcie, tak, by móc go dofinansować i stworzyć czwarty port morski RP. Dokapitalizować port kwotą 100 mln zł i żeby ten port jak każdy port państwowy o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej był zarówno portem, w którym Skarb Państwa ma udział, ale także samorząd. Dziś w samorządzie większość mają jednak politycy opozycji, którzy nie godzą się na współpracę. W efekcie port w Elblągu nie zarabia na swojej podstawowej działalności. Komisja Europejska wznowiła negocjacje z 5 krajami, w tym z Polską, w sprawie nadmiernego importu produktów rolnych z Ukrainy. Bruksela proponuje, by zablokować pszenicę, kukurydzę, słonecznik i nasiona rzepaku. Polska Bułgaria, Rumunia, Słowacja i Węgry chcą, aby lista była rozszerzona. w swoich magazynach ma jeszcze zboże. Okazało się, że sprzedałem dużo poniżej ceny, która była w żniwa, teraz zostało mi jeszcze około 30 ton pszenicy, no i nie wiem, i czekam. Rząd wdrożył już zapowiedziane przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego mechanizmy, które pozwolą opanować kryzys związany z zalewem unijnych rynków - ukraińskim zbożem. Polskiego rolnictwa musimy bronić i obronimy. Konkrety Kaczyńskiego dla polskiej wsi to rekordowe dopłaty dla polskich rolników. Łącznie - 10 mld zł. To także zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy. Widzimy działania rządu na razie na plus, samo to, że będą pokazywane firmy, które ściągały te zboże, no już daje nam do myślenia, żeby z tymi firmami nie współpracować. Rolnicy mogą też liczyć na dopłaty do skupu pszenicy, tak aby cena minimalna wynosiła 1400 zł. Dopłaty do nawozów oraz podniesienie dopłat do paliwa do 2 zł na litr oleju napędowego. To działanie szybkie rządu właśnie uregulowało, rozwiązało problem, jest to bardzo pozytywnie przyjęte przez Komisję Europejską, która niestety z tą sprawą sobie nie radziła. Dziś wznowione zostały negocjacje w sprawie ukraińskiego zboża. Bruksela wzorem Polski chce wprowadzić zakaz importu niektórych ukraińskich produktów. Komisja Europejska po tych ruchach, które byliśmy zobowiązani podjąć, aby ratować sytuację bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce, zauważyłem sytuację, podjęła w tej chwili kolejne próby. aby sytuację na rynku rolno-spożywczym uporządkować. Działanie na poziomie unijnym zastąpiłoby jednostronne decyzje 5 krajów o blokadzie importu z Ukrainy. Unijny pakiet pomocowy to także 100 mln euro na rolnictwo dla państw najbardziej poszkodowanych tym kryzysem - prawie 40 mln miałoby trafić do Polski. PiS partią, która będzie broniła interesów polskiej wsi i ten plan, by na polskiej wsi żyło się równie dobrze jak w dużych miastach, będzie zrealizowany. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmuje już wnioski o dopłaty do zbóż. Jak ujawniły francuskie media, Pałac Elizejski odmówił udostępnienia Ukrainie cyfrowych map Białorusi, które są niezbędne do wykonywania misji bojowych przez rosyjskie lotnictwo i drony na niskich wysokościach. To kolejny przykład zaskakującego balansowania Paryża w relacjach z Kijowem i Moskwą. Tak wygląda kolejna odsłona ruskiego miru w wykonaniu rosyjskiego lotnictwa. Wszyscy byliśmy tutaj w kuchni. A kiedy nastąpił wybuch, były też dzieci. Na szczęście kuchnia nie została uszkodzona. Ataki z powietrza, głównie na cywilne obiekty, to specjalność Moskwy. W wielu przypadkach Rosjanie korzystają z lotnisk i przestrzeni powietrznej Białorusi. Właśnie dlatego Kijów prosił sojuszników dysponujących dobrej jakości zdjęciami o pomoc. Według francuskich mediów Paryż miał odmówić. Według analityków Francja gra we własną dyplomatyczną grę, której nie rozumie chyba nikt poza prezydentem Macronem. To jest potwierdzenie, że Francja prowadzi swoją własną politykę, nie do końca spójna z polityką całej UE, a w szczególności krajów wschodniej flanki NATO i UE. A Ukraina nie ma zamiaru siadać do negocjacji na warunkach dyktowanych przez Pekin czy Moskwę, nawet jeśli będzie temu błogosławił Paryż. Taki format porozumień mińskich był już w przeszłości. Zamiast tego Kijów uderza w rosyjską gospodarkę. Dzisiaj weszły w życie 3 nowe decyzje sankcyjne wobec tych, którzy inwestują i wspierają rosyjską agresję. Przede wszystkim jest to kolejny pakiet sankcji wobec rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego - firm zaopatrujących armię terrorystyczną. Tym bardziej że wciąż trwają przygotowania do decydującego starcia z rosyjskimi okupantami. Szkolenie żołnierzy odbywa się w 3 etapach. Szkolenie indywidualne, następnie szkolenie ze specjalistami - snajperzy, granatniki, transportery opancerzone. 3. etap to trening zbiorowy. Szkolenia odbywają się też na Zachodzie, m.in. w Polsce. Dla Warszawy doświadczenia Kijowa mają fundamentalne znaczenie. Codziennie obserwujemy to, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, obserwujemy, w jaki sposób Rosja atakuje Ukrainę, wyciągamy wnioski, budując właśnie odporność państwa polskiego. I chodzi tu nie tylko o sprzęt wojskowy, ale też odbudowę potencjału polskiego wojska. Właśnie zapowiedziano reaktywację kolejnej jednostki wojskowej - tym razem w Augustowie, w bezpośrednim sąsiedztwie strategicznego przesmyku suwalskiego. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. W Lublinie ruszyła parafialna linia autobusowa. Sportowe sukcesy Biało-Czerwonych. Dziś Narodowe Czytanie Pisma Świętego, które rozpoczyna Tydzień Biblijny. Oba wydarzenia mają zachęcać do częstszego sięgania po tą wyjątkową księgę. Jej uniwersalne przesłanie i wielka mądrość inspiruje od wieków i - co najważniejsze - umacnia wiarę. Biblia. Fundament wiary. Święta księga, która opisuje historię zbawienia. To coś znacznie więcej niż tekst z przeszłości. Jest to tekst, który wciąż żyje i ma ogromne znaczenie dla naszego życia w różnych jego wymiarach. Dziś siódme Narodowe Czytanie Pisma Świętego, które jak co roku rozpoczyna Tydzień Biblijny. To jest zachęta skierowana do wszystkich katolików i chrześcijan, aby zechcieli korzystać z dobrodziejstw Pisma Świętego i poświęcili nieco więcej czasu na lekturę Biblii. A tę może zgłębiać każdy i wszędzie. Czytam! Nieraz jest taki dzień, że wychodzę wcześnie do pracy, staram się pomodlić i czytam też Pismo Święte. Przesłanie Świętej Księgi jest uniwersalne. Uczy mnie wielu rzeczy, poznaję Jezusa cały czas, Boga i wszystkich świętych. Lubię czasami sobie poczytać z rodziną niektóre fragmenty. Bo wspólna lektura w domu rozwija wrażliwość duchową i zacieśnia relacje między rodzicami a dziećmi. Jeżeli czytamy z nimi, to one też przez przykład, to jest dla nich naturalne i często szukamy odpowiedzi na nasze rodzinne zmagania i pytania w Piśmie Świętym. Takie Pismo Święte można było nabyć na Targach Wydawców Katolickich w Warszawie. Swoją ofertę prezentowało 120 wystawców - łącznie ponad 15 tysięcy różnych tytułów. W czasie uroczystej gali w katedrze warszawsko-praskiej wręczono nagrody Stowarzyszenia Wydawców Katolickich - Feniksy. Laureatem nagrody głównej został kardynał Gerhard Muller. Tylko w Jezusie Chrystusie możemy doświadczyć zbawienia, miłości i prawdziwej wolności. Wśród uhonorowanych także TVP Polonia i Polskie Radio, które otrzymały Feniksy specjalne. Amerykanie udanie ewakuowali dyplomatów i ich rodziny z ogarniętego walkami Sudanu. Mimo chwilowego zawieszenia broni sytuacja w tym jednym z największych państw Afryki robi się coraz bardziej napięta. Tajna ewakuacja Amerykanów z Sudanu trwała nieco ponad godzinę i zakończyła się sukcesem. Na mój rozkaz siły Stanów Zjednoczonych Przy wsparciu Amerykanów Sudan opuścili też polscy obywatele. Udaną ewakuacje zakończyli też między innymi Brytyjczycy. Sytuacja w Sudanie bardzo szybko się zmienia i niewątpliwie staje się, co raz bardziej złożona. To, co dzieje się w Sudanie, to coś więcej niż kolejny konflikt w tym rejonie świata. Sudan to niegdyś największy, obecnie trzeci co do wielkości kraj w Afryce, jego dalsza destabilizacja może wpływać na cały region i szerzej świat. Choćby szlak transportowy przez Morze Czerwone czy masową migrację do pogrążonej w kryzysie Libii i dalej do Europy. Sytuacja w Sudanie niestety nie wróży dobrze dla tej części Afryki i generalnie widzimy w Afryce np. wpływy rosyjskie, które mają na celu zastopowanie jakichkolwiek prób demokratyzacji tych krajów i tych regionów. Walki w stolicy kraju Chartumie wybuchły w ubiegłym tygodniu. Po jednej stronie armia Sudanu, po drugiej paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia - ich dowódcy dotąd ze sobą współpracowali, teraz jednak rozpoczęli krwawą walkę o władzę. Temperatura w mieście to teraz ponad 40 stopni, a nie ma ani prądu ani wody. Zaczyna brakować wszystkiego, bo dostawcy boją się dostać w rejon walk. Według danych WHO w wyniku walk zginęło już ponad 400 osób, w tym kilku pracowników organizacji humanitarnych, kilka tysięcy osób zostało rannych. W Niemczech odbyły się uroczystości upamiętniające 78. rocznicę wyzwolenia obozów koncentracyjnych w Ravensbruck i Sachsenhausen. Uroczystości odbyły się jednak w cieniu skandalu, ponieważ polska delegacja Związku Żołnierzy NSZ nie została na nie wpuszczona. Na miejsce wezwano policję. Na uroczystości wpuszczona za to została skrajnie lewicowa Antifa oraz osoby popierające wojnę na Ukrainę. Przyjechaliśmy dziś upamiętnić i oddać hołd naszym więźniarkom z Narodowych Sił Zbrojnych. To są też powstańczynie warszawskie. Byliśmy też tu kilka lat temu i nie zostaliśmy wpuszczeni przez policję, przez organizatorów, dlatego że mamy flagi Narodowych Sił Zbrojnych, czyli organizacji, która walczyła z Niemcami. To jest oczywiście niedopuszczalne, że osoby, które chcą przyjechać tutaj albo przyjeżdżają tutaj i chcą upamiętnić swoich bliskich, nie zostają wpuszczone. Absolutnie będziemy to wyjaśniać. Koniec cypryjskiego raju Rosjan. Największy bank Cypru zamyka konta rosyjskich klientów, a władze ścigają tych, którzy pomagają oligarchom w ukrywaniu majątków. Polski rząd chce, by były one konfiskowane, ale konieczne zmiany w konstytucji blokuje opozycja. Chociaż w ostatnim roku liczba miliarderów na świecie spada, nie dotyczy to rosyjskich superbogaczy. Mimo sankcji ich liczba wzrosła z 88 do 110, a ich majątek - z 353 miliardów dolarów do 505 miliardów. To pokazuje, że te sankcje, które są nakładane na oligarchów rosyjskich i ich firmy, nie do końca działają, jest wiele luk, wiele możliwości obchodzenia tych sankcji. Bezprecedensową decyzję podjął właśnie Cypr. Zamyka konta rosyjskich klientów, tak indywidualnych, jak i firm. Dodatkowo zamrożone zostały aktywa 13 cypryjskich lub posiadających podwójny paszport "finansistów" i wielu firm, które pomagały rosyjskim oligarchom ukrywać majątki. Rachunki Rosjan zaczął blokować także największy bank Dubaju. A w przygotowaniu jest kolejny - 11. unijny pakiet sankcji. Ma uszczelnić już wprowadzone restrykcje. Zawiera m.in. polski postulat zakazu importu ropy naftowej z Rosji północnym odcinkiem rurociągu Przyjaźń oraz wjazdu do Unii dla naczep zarejestrowanych w Rosji. Unia Europejska chce także wprowadzić pełny zakaz eksportu unijnych samochodów. Zadanie polega na usunięciu wszelkich możliwości obchodzenia sankcji przez Rosję. Każdy rosyjski schemat, który to umożliwia, przedłuża tę wojnę, daje agresorowi kolejne możliwości. Polska chce pójść o krok dalej. Zabiega, by majątek rosyjskich oligarchów był nie tylko mrożony, ale także konfiskowany na cele odbudowy Ukrainy. Aby zrobić to skutecznie i nieodwracalnie, potrzebna jest zmiana w konstytucji. I tu pojawia się problem. Z dużym pesymizmem i sceptycyzmem podchodzimy do tej propozycji. "Nie" konsekwentnie mówi opozycja. Chodzi bardziej o politykę niż rzeczywistą pracę. Politycy opozycji mają bardzo wiele odwagi, atakując Polskę na arenie międzynarodowej, żeby głosować przeciwko niej w Parlamencie Europejskim, ale kiedy chodzi o Rosję, to tu odwagi brakuje. Teraz najnowszy sondaż pracowni Estymator przeprowadzony na zlecenie portalu dorzeczy.pl. Spójrzmy na jego wyniki: Na Prawo i Sprawiedliwość swój głos chce oddać 35,7% badanych. Na drugim miejscu Koalicja Obywatelska, która uzyskała 25,5 procent poparcia. Dalej Konfederacja - 11,2 %. Do Sejmu weszłaby jeszcze Lewica - 9,7 procent poparcia. Na PSL chce głosować 6,8 procent badanych, a na Polskę 2050 - 6,2 procent. Według tego badania pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego. A o politycznych priorytetach i różnych wizjach Polski obozu rządzącego i opozycji już teraz w materiale. 500+, Maluch+, emerytura Mama 4+. To tylko początek długiej listy programów społecznych, z których od 7 lat korzystają polskie rodziny. Na pewno są pomocne dla rodzin z dziećmi. Polityka społeczna i prorodzinna PiS to także zmiany w Kodeksie pracy - wydłużenie urlopu rodzicielskiego do 41 tygodni czy elastyczna organizacja pracy dla rodziców dzieci do 8. roku życia. Ludzie potrzebują więcej czasu na to, żeby poświęcać rodzinie, i wydaje mi się, że to jest na plus na pewno. Prorodzinne zmiany w Kodeksie pracy wejdą w życie w środę. Już dziś Polska jest też krajem o jednej z najniższych płacowych różnic między kobietami a mężczyznami. Lepsza niż w większości państw Unii Europejskiej jest też sytuacja Polek sprawujących stanowiska kierownicze. PiS zapowiada też, że nadal będzie rozwijać wsparcie dla rodzin, seniorów i osób z niepełnosprawnościami. Wiarygodność. To podstawa naszego działania. I tak, jak Polakom obiecaliśmy, Polkom, Polakom, zmienimy sytuację polskich rodzin. To rzeczywiście się dzieje. Rząd PiS znalazł środki na programy społeczne, m.in. uszczelniając system podatkowy. Pieniądze rozkradane przed 2015 rokiem przez mafie VAT-owskie teraz zasilają konta Polek i Polaków. To wystarczyło na kilka programów, które miały zmienić i zmieniają polskie życie poza wielkimi miastami. Tam, gdzie mieszka zdecydowana większość Polaków. Ten sukces jest dziś solą w oku opozycji. Stąd takie próby przekonywania wyborców. Ewa Kopacz miała już przygotowany projekt dość podobny do 500+, z podobnymi skutkami. To słowa Donalda Tuska z 2021 roku. A to - Ewy Kopacz - z 2015 roku. Ja nie będę się w tej chwili podpisywać pod projektem, który wiem, że będzie wyłącznie czczą obietnicą bez pokrycia pieniędzy w budżecie. W czasach PO-PSL jakość życia Polaków spadała. Rosła za to stopa bezrobocia, podatki i wiek emerytalny. Całym sercem jestem po stronie pań, które nie chcą później iść na emeryturę, chociaż rozum podpowiada, że jest to konieczne. Wiem, że nie ma innego wyjścia. Politycy opozycji otwarcie zresztą przyznają, że kłamstwo jest wpisane w ich wyborczą strategię. Czy pan proponuje dzisiaj opozycji, słuchajcie, chcę, żeby PiS przegrał, więc musicie troszeczkę nakłamać? Panie redaktorze, tak! Dokładnie tak! Opozycja, liderzy mają kłamać? Panie redaktorze, najważniejszym celem opozycji jest odsunięcie PiS od władzy. W liście do Klubów "Gazety Polskiej" prezes PiS podkreślił, że działania opozycji nadal obniżają poziom życia Polaków. Czego przykładem jest ostatnia decyzja Parlamentu Europejskiego dotycząca pakietu "Fit for 55" Grozi nam zatem m.in. niekontrolowany wzrost cen paliw oraz utrzymania mieszkań i domów, a w skali kontynentu - pogorszenie jakości życia przeciętnego Europejczyka oraz utrata konkurencyjności przez gospodarkę europejską. Program, który wpędzi Europejczyków w biedę, Europa przestanie być konkurencyjna gospodarczo, a lobbyści zarobią pieniądze. Stąd komentarze, że stawką najbliższych wyborów będzie nie tylko wiarygodność klasy politycznej, ale też jakość życia Polaków. Będziemy rozstrzygać, czy to Bruksela będzie decydowała o tym, co mamy jeść, czym mamy jeździć Czy też decyzja będzie po stronie Polski. W tych wyborach to naprawdę rozstrzygniemy. Pakiet "Fit for 55" poparli europosłowie z Platformy, Lewicy, PSL-u i ruchu Szymona Hołowni. PiS głosowało przeciw. Następny przystanek - msza święta. I to nie żart. Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie wynajęła autobus miejski, by w niedziele dowoził swoich parafian do kościoła. Jakim zainteresowaniem cieszy się linia specjalna? Na miejscu sprawdzała Anna Pawelec. Nie do szkoły, nie do pracy i nie do sklepu. Tym oto miejskim autobusem po specjalnie wyznaczonej trasie dojedziemy prosto na mszę świętą. To pomysł proboszcza. Parafia powstawała jeszcze przed II wojną światową, kiedy nikt nie myślał o ruchu kołowym, o miejscach parkingowych i w tej chwili nie ma miejsca, gdzie można zatrzymać samochód, przynajmniej większą ilość i szukaliśmy rozwiązania. I znaleźli. Parafia wynajęła miejski autobus, który kursuje w każdą niedzielę i za darmo, dowozi wiernych pod sam kościół. A po skończonym nabożeństwie odwozi z powrotem. Tydzień temu był pierwszy inauguracyjny i było też miłe zaskoczenie, bo było też trochę osób, ale dzisiaj o wiele więcej. Ja nie słyszałem, żeby w kraju ktoś w ogóle wpadł na taki pomysł, jak tutaj ksiądz, żeby wynająć autobus pod potrzeby parafii, no ale, jak widać, się sprawdza. Co potwierdzają sami parafianie. Czy pomysł z autobusem się podoba? Bardzo dobry to pomysł, ja na kolana nie mogę chodzić, naprawdę. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Na naszej ulicy nie było się czym stąd dostać, to kawał drogi, a nogi coraz starsze. Rewelacja - naprzeciwko bloku staje autobus. Ale zalet kursowania autobusu jest więcej. Jest wesoło i w ogóle poznajemy się w autobusie nawet. "Dzień dobry" sobie mówimy, a tak przechodziliśmy obok siebie i żeśmy się nie znali. Innowacyjny pomysł spotkał się z aprobatą lubelskiej kurii. Ksiądz proboszcz potraktował dosłownie to, do czego zachęca nas papież Franciszek, abyśmy wychodzili na peryferie. Dobry proboszcz jest nie tylko duszpasterzem, ale powinien być też sprawnym organizatorem życia parafialnego. I w tym przypadku właśnie tak jest. Coś pięknego, coś pięknego i bardzo mu dziękujemy, niech będzie zdrowy i żyje długo. Teraz sportowe sukcesy Biało-Czerwonych. Iga Świątek wygrała finałowy pojedynek turnieju WTA w niemieckim Stuttgarcie. A nasz bokser - Łukasz Różański - zdobył pas mistrza świata federacji WBC w kategorii bridger. Broniąca tytułu liderka światowego rankingu - Iga Świątek - w finale pokonała rozstawioną z numerem "2" Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4. To 13. w karierze tytuł polskiej tenisistki, która w światowym rankingu prowadzi od ponad roku. Z Kolei Łukasz Różański pokonał w ringu Chorwata - Alena Babica. Walka, którą zakontraktowano na 12 rund, zakończyła się po niecałych dwóch minutach. Tym samym Różański został piątym polskim mistrzem świata w boksie zawodowym. Polacy żyjący w rosyjskim zaborze chcieli wykorzystać rewolucję 1905 do swoich niepodległościowych zamiarów i w dużym stopniu im się to udało. Opowiada o tym serial "Polowanie na ćmy" odsłaniający kulisy zarządzania przez Rosjan podbitymi terytoriami. Prowokować, skłócać społeczeństwo. To od setek lat sposób Moskwy na rządzenie. U siebie i na podbitych terenach. Wzniecanie waśni na tle etnicznym przedstawione w serialu "Polowanie na ćmy" miało ostudzić w 1905 roku niepodległościowe zapędy Polaków żyjących pod rosyjskim zaborem. Musimy podburzyć tłum w naszej sprawie, zanim oni to zrobią w swojej. 1905 rok to historyczny punkt wyjścia dla twórców serialu, by opowiedzieć o rewolucji, nazywanej - jak podkreślają historycy - 4. polskim powstaniem narodowym. Objęła praktycznie wszystkie grupy społeczne w Królestwie Polskim, skierowana była przeciwko władzy zaborczej, walczono o autonomię, o spolszczenie instytucji, o polską szkołę. To wtedy Piłsudski tworzy Organizację Bojową PPS do walki z zaborcą. Zamachy na carskich dygnitarzy, ataki na kasy i pociągi przewożące pieniądze stają się chlebem powszednim Polaków walczących ze znienawidzonym caratem. Członkowie PPS-u dokonują nie tylko zamachu na Rosjan, ginie też wielu Polaków, którzy współpracowali z Rosjanami. Już dziś o 20.20 w Jedynce kolejny odcinek serialu "Polowania na ćmy". Produkcja jest zrobiona naprawdę z wielkim rozmachem i scenograficznie, i kostiumowo, i pirotechnicznie. Spacerowicze, rowerzyści, żeglarze czy amatorzy górskich wycieczek - na pogodę sięgającą 20 stopni Celsjusza w miniony weekend z pewności nie narzekali. Pogoda jak w lato. Choć do lata jeszcze 2 miesiące. Nieco szybciej, bo już za tydzień, nadejdzie majówka. Gdzie najlepiej ją spędzić? Gdzie na majówkę? Odpowiedź wcale nie jest łatwa. A to dlatego, że w Polsce pięknych miejsc jest pod dostatkiem. Spójrzmy na przykład na Olsztyn. Myślę, że oczywista to jest sprawa: na żaglówce, z wiatrem we włosach, na jeziorku. Majówka to na Warmii i Mazurach symboliczne otwarcie sezonu żeglarskiego. Na plaży miejskiej w Olsztynie tłumy. Podobnie jest w Trójmieście. Piękne stare miasto w Gdańsku, piękna plaża. No można tutaj fajnie urlop spędzać. Na urlop w Polsce decyduje się też coraz więcej gości z zagranicy. Kocham to miejsce! Natura, ludzie, widoki, wakacyjny klimat - wszystko mi się tu podoba. Widać to także w Polsce południowej. W tym roku widać odrodzenie turystyki z Europy Zachodniej i to jest widoczne również w rezerwacjach w krakowskich hotelach, to widać w muzeach, to widać w różnych atrakcjach. Hotelarze z Zakopanego do majówki są już gotowi. Dzisiaj mamy około 40% obłożenia, no ale prognozy na razie są niezłe, więc telefon dzwoni, coś się tam powolutku sprzedaje. Szczególnie, że w polskich górach atrakcji nie brakuje. Flisacy znad Dunajca uroczyście zainaugurowali sezon. Doświadczenie mają spore... W tej chwili zaczynamy 191. rejestrowany sezon. Wozimy cały przekrój społeczeństwa i nie tylko z naszego pięknego kraju, ale i z całego świata. Sezon zaczynają też bacowie. Mamy tak, że z 450 owiec i wyrabiamy te serki, te oscypki. Są też tacy, którzy na majówkę nie wyjadą. Planują za to rodzinne spotkanie. Rodzina, kiełbaska, miłe towarzystwo. Nic więcej nam do szczęścia nie potrzeba. Oprócz - rzecz jasna - błękitnego nieba. O to chodzi, żebyśmy normalnie żyli, pełną piersią oddychali i cieszyli się z każdego dnia. NA CAŁEGO "GOŚCIA WIADOMOŚCI" Z NAPISAMI ZAPRASZAMY DO KANAŁU TVP INFO.