Jest piątek, 23 sierpnia, Monika Sawka, dobry wieczór. "19:30" zaczynamy od śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Michał K., jej były prezes, będzie poszukiwany listem gończym. Prokuratura szykuje w tej sprawie także Europejski Nakaz Aresztowania. Podejrzany jest jednym z najbliższych i najbardziej zaufanych ludzi byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Zarzuty o udział w zorganizowanej grupie przestępczej ma usłyszeć także producent odzieży patriotycznej "Red is Bad", Paweł S. Obaj mają przebywać za granicą. To zdjęcia Michała K. z czasów, gdy był szefem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za rządów PiS. Zdaniem prokuratury w RARS dochodziło do nieprawidłowości. Sąd zgodził się właśnie na jego tymczasowe aresztowanie. Odmówił w przypadku Pawła S., producenta odzieży, który robił interesy z agencją. Sąd wskazał jednocześnie, że w zakresie obu tych podejrzanych mamy do czynienia z dużym prawdopodobieństwem popełnienia przestępstwa. Za Michałem K. będzie wydany list gończy. Śledczy nie znają jego miejsca pobytu. K. ma obecnie przebywać za granicą. Sytuacja kuriozalna: szef gigantycznej agencji rządowej, która obracała miliardami złotych w trybie niejawnym, nie jest dostępny polskim organom ścigania. Działania prokuratury są absolutnie zasadne. Śledczy chcą postawić Michałowi K. zarzuty. Udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przestępstw urzędniczych: przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu nawet 10 lat więzienia. W tej sprawie również porażający jest raport NIK, dotyczący wykonania budżetu, oceniony negatywnie. Michał K. był jednym z najbliższych współpracowników byłego premiera Mateusza Morawieckiego i szefa jego kancelarii Michała Dworczyka. W czasach pandemii COVID-19 to Agencja Rezerw Strategicznych odpowiadała za zakupy środków ochrony, np. maseczek, ale też respiratorów. Wokół zakupów narosło wiele kontrowersji, bo kupowano m.in. od handlarza bronią. O nieprawidłowościach już kilka lat temu alarmowali posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba. W tej instytucji, która była ściśle chroniona przez polityków PiS-u, za każdym razem, gdy tam byliśmy, słyszeliśmy, że nie możemy otrzymać dokumentów. Były premier i były szef jego kancelarii bronią swojego współpracownika. Mówią o jego zasługach w walce z pandemią i pomocy Ukrainie. Jestem absolutnie przekonany o jego uczciwości, mogę powiedzieć, że jest to człowiek, który uratował wiele istnień ludzkich dzięki swoim odważnym decyzjom. Michał K. był odznaczony przez Andrzeja Dudę. Prezydent już po wyborach nadał mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w działalności na rzecz wzmacniania bezpieczeństwa strategicznego. Prokuratura w związku z nieprawidłowościami zamierza postawić zarzuty nie tylko byłemu szefowi Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma je usłyszeć także Paweł S., twórca marki odzieży patriotycznej. Firma miała dostarczać Agencji Rezerw m.in. środki ochrony. A po wybuchu wojny w Ukrainie kupiła agregaty prądotwórcze. Wszystko miało być sprzedawane z wysoką marżą. Jak podaje Onet, firma mogła zarobić nawet 500 mln zł. Bez przetargu dawali osobie, która nie miała żadnego doświadczenia w sprzedaży agregatów prądotwórczych, za to miała ogromne doświadczenie i koneksje polityczne w PiS, zarówno z prezydentem, jak i z premierem. W przypadku Pawła S. sąd nie zgodził się na areszt. Mężczyzna już kilka tygodni temu poprosił o list żelazny. I zdaniem jego pełnomocnika wcześniej był dostępny dla prokuratury. Prokuratura nie chciała się z nim skontaktować i próbowano go zatrzymać akurat w momencie, gdy wyjechał na wakacje. Niezwłocznie po sporządzeniu tego postanowienia, po uzyskaniu materiału, który na to pozwolił, prokurator starał się te czynności wykonać, i to było niemożliwe. Pawłowi S. także grozi 10 lat więzienia. Jeśli Michał K. nie wróci do Polski, prokuratura nie wyklucza wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania. Teraz koalicyjne spotkanie na szczycie. Główny temat - budżet. Główne zadanie - jak poradzić sobie z dużym deficytem. Zastanawialiśmy się, jak sprawić, żeby ten proces szedł gładko - mówi marszałek Sejmu. Rozbieżności w koalicji jest sporo. Wśród nich m.in. składka zdrowotna czy kredyty mieszkaniowe. Tarcia wywołują też kwestie światopoglądowe. W Sejmie porządki przed nowym sezonem. Ale przemeblować trzeba także budżet i sporne projekty, by nie dzieliły koalicji. Stąd to wczorajsze, ponad dwugodzinne spotkanie liderów. Nie jest ono żadnym przełomem, ma być elementem pewnego procesu, elementem pewnej drogi. Na tej drodze wybojów jest kilka. To przede wszystkim składka zdrowotna. Wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad jej naliczania było zapisane w umowie koalicyjnej. Swoje pomysły na to, jak ulżyć przedsiębiorcom, mają Koalicja Obywatelska, PSL i Polska 2050. Lewicy nie podoba się żaden. Chce wprowadzenia podatku zdrowotnego, by poprawić sytuację pacjentów. Natomiast najważniejszy jest interes tych, którzy w jakiś sposób są skrzywdzeni, poszkodowani, czyli najważniejszy jest interes pacjentów. Nie lekceważyłbym na miejscu Lewicy sytuacji małych i średnich przedsiębiorców, dlatego że to najpierw ci przedsiębiorcy zarabiają pieniądze po to, żebyśmy mogli je na rozmaite usługi publiczne wydawać. By zmiany weszły w życie w przyszłym roku, ich koszt musi być zapisany w budżecie. W przyszłym tygodniu, od poniedziałku, ruszają prace nad przygotowaniem ustawy budżetowej. Bliżej do kompromisu jest w sprawie programu mieszkaniowego. Lewica mówi: okej, trzeba ludziom młodym pomagać, ale nie można przy okazji pomagać deweloperom. Absolutnie pełna zgoda i trzeba w tym programie mieszkaniowym pomyśleć o budownictwie społecznym, o budownictwie spółdzielczym. Zwiększenie dostępności mieszkań ma być sposobem na zahamowanie wzrostu cen. Koalicja funkcjonuje w sposób zgodny - zapewniają dziś niemal wszyscy. Ale zgody zabrakło podczas tego głosowania... ...nad zmianami w prawie aborcyjnym. Przeciw była część ludowców. KO, Polska 2050 i Lewica liczą na drugie podejście. Czy rozmawiacie z PSL-em na temat prawa aborcyjnego? Rozmawiamy ze sobą przez cały czas. I co z tego wychodzi? Na razie wyszedł konflikt, który się rozlał i chyba bardzo mocno zaszkodził nie tylko PSL-owi, ale nam wszystkim. Ludowcy odwołują się do umowy koalicyjnej, w której jest mowa tylko o unieważnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego. I tutaj nie ma sporu. Natomiast dalej idące postulaty Lewicy nie są przedmiotem umowy koalicyjnej, wokół nich nie ma kompromisu. Kompromisu nie ma też w sprawie ustawy o związkach partnerskich. Miałaby ona umożliwiać dostęp do informacji medycznej, dziedziczenie i wzajemne ubezpieczanie. Ceremonia miałaby się odbywać w urzędach. My mówimy, że dobrym miejscem do tego jest notariusz, działający w imieniu państwa polskiego, w każdej kancelarii notarialnej wisi godło. Ludowcy piszą swój projekt i mówią o statusie osoby najbliższej. Na pewno nie można odchodzić od nazwy "związki partnerskie", na pewno nie można traktować tego typu ludzi jako obywateli kategorii drugiej. Po wczorajszym spotkaniu koalicjanci zgadzają się w jednym. Musimy dzisiaj pokazać Polakom, że my naprawdę robimy robotę. Konkrety - po zakończeniu sejmowych wakacji. W olsztyńskim Kortowie 4. edycja Campusu Polska Przyszłości, organizowanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. To pierwsza odsłona wydarzenia po przejęciu władzy w Polsce przez koalicję 15 października. Na miejscu jest Maria Guzek. Co przygotowali organizatorzy? Przede wszystkim przestrzeń do dialogu i spotkań młodych ludzi, bo jak podają organizatorzy, to największy festiwal społeczny w Europie. A to za sprawą paneli dyskusyjnych, debat, rozmów z ekspertami, społecznikami, ludźmi kultury, sportowcami i politykami, które mają inspirować, pozwalać na zdobywanie wiedzy i czerpanie z doświadczeń innych. I tak na początek - przed nami o 19.45 debata premiera Donalda Tuska i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, która jest już tradycją Campusu Polska Przyszłości. I podczas której tradycyjnie młodzi ludzie będą mogli zadawać pytania obu politykom. To 4. edycja Campusu Polska Przyszłości. I po raz czwarty wydarzenie otworzył prezydent Warszawy. To właśnie Rafał Trzaskowski jest inicjatorem festiwalu. Jesteśmy z was dumni i za to chcieliśmy wam podziękować, za to nieprawdopodobne zaangażowanie. Mieliście wszyscy, jak tutaj siedzicie, i całe wasze pokolenie również, wpływ na to, co dzieje się w polskiej polityce. Campus od 2021 roku organizowany jest na terenie miasteczka akademickiego w Olsztynie Kortowie. W wydarzeniu bierze udział ponad 1300 uczestników. Taka różnorodność tutaj ludzi, poglądów, wydarzeń, tych osi tematycznych, których jest tutaj mnóstwo. To też okazja, by zawrzeć nowe znajomości. Zdecydowałam się wraz ze znajomymi, których tutaj poznałam, wszyscy poszliśmy jako wolontariusze. Jak zapewniają organizatorzy, młodzi ludzie będą mogli zadać politykom, biorącym udział w Campusie, nawet najbardziej niewygodne pytania. One są bardzo często poza schematem, poza takimi typowymi, bieżącymi pytaniami, o które dziennikarze bardzo często pytają. To pierwsza edycja Campusu po tym, jak władzę w kraju przejęła koalicja 15 października. W każdym kolejnym roku udało nam się organizować Campus Polska przyszłości, niezależnie od tego, czy partie demokratyczne były w opozycji, czy akurat toczyła się kampania wyborcza, czy tak jak dzisiaj, partie demokratyczne współrządzą Polską. Od ponad ośmiu miesięcy. A wielu przedwyborczych obietnic - jak mówią ci, którzy przyjechali do Olsztyna - wciąż nie udało się spełnić. Dlatego ich pytania mogą dotyczyć właśnie polityki rządu i kwestii spornych w koalicji. Jeśli nie wprowadzimy pewnych elementarnych rzeczy, typu związki partnerskie, dalsza rozsądna polityka mieszkaniowa, to możemy się spodziewać, że ta demokracja, którą ratowaliśmy 15 października, szybko nam przepadnie. W planach także spotkania z udziałem dwustu panelistów. To nie tylko ludzie polityki, ale też sportu: Justyna Kowalczyk-Tekieli, Marcin Gortat i Robert Korzeniowski. Wśród gości również Andrzej Seweryn, Marek Kondrat i Magdalena Cielecka oraz Wojciech Tochman, Wojciech Jagielski i Grzegorz Piątek. Gościem specjalnym będzie liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanuoska. Zaplanowano też spotkanie z byłą premier Finlandii Sanną Marin oraz przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą. A wśród tematów - bezpieczny świat, kompetencje przyszłości, gospodarka i technologie, kultura, komfort życia oraz różnorodne społeczeństwo. Poprzednie edycje Campusu zgromadziły w sumie 5 tys. młodych ludzi. Kształtujemy tu ludzi, którzy za kilka, kilkanaście lat będą wpływać nie tylko na polską politykę, ale także na życie publiczne. Będą adwokatami, lekarzami, naukowcami, część z nich wybierze służbę publiczną. Campus Polska Przyszłości potrwa do 29 sierpnia. Oglądają państwo "19:30". Już za chwilę... Bitwa rozpoczęta - Kamala Harris z nominacją. A później jeszcze... Pijany nie powinien wsiadać za kierownicę. Dramat na pasach. Dwie potrącone kobiety poniosły śmierć na miejscu. Zarzuty są zagrożone w wymiarze 20 lat pozbawienia wolności. Wypadek podczas ćwiczeń wojskowych. Słyszałem huk. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Za oceanem Kamala Harris podjęła rękawicę w walce o Biały Dom. Przyjęła nominację Demokratów na konwencji w Chicago. Mamy szansę, by zostawić za sobą gorycz, cynizm i dzielące nas spory. Będę prezydentką, która nie tylko rządzi, ale też słucha - obiecywała wśród aplauzów tłumu. I już przeszła do historii. Łączymy się z Marcinem Antosiewiczem. Jak chce przekonać do siebie Amerykanów? Wejście Kamali Harris do wyścigu o prezydenturę już otworzyło nowy rozdział w amerykańskiej polityce. Po stronie demokratów i wielu niezależnych wyborców Harris wywołała entuzjazm i dała nadzieję na zwycięstwo. Ale przede wszystkim stała się wentylatorem dla wyborców, którzy byli zmęczeni wieloletnim starciem dwóch leciwych mężczyzn. Trump szykuje odpowiedź, a za godzinę trzeci w tym wyścigu kandydat, z wielkim politycznym nazwiskiem - Robert F. Kennedy Junior, bratanek zabitego prezydenta, ma podobno zrezygnować i poprzeć republikanina. Pink, Stevie Wonder, John Legend, Eva Longoria, Clintonowie, Obamowie i Oprah Winfrey. Wszyscy z jednym przesłaniem. Let's all choose Kamala Harris! Cztery dni konwencji, cztery dni chwalenia Kamali Harris. Scena i publiczność perfekcyjnie przygotowane, by mogła wygłosić najważniejsze w życiu przemówienie. Będę prezydentem wszystkich Amerykanów. To linia Harris - chce łączyć, nie dzielić. Jako córka imigrantów z Indii i Jamajki pokazuje, że amerykański sen działa. Dziewczyna z Oakland w Kalifornii ma szansę zostać 1. kobietą prezydentem USA. Nasi przeciwnicy w tym wyścigu codziennie wychodzą i oczerniają Amerykę, mówiąc, jak wszystko jest okropne. Cóż, moja mama przekazała mi inną lekcję. Nauczyła mnie, żeby nigdy nie pozwolić nikomu mówić ci, kim jesteś. Ty masz pokazać im, kim jesteś. Ameryko, pokażmy sobie nawzajem i światu, kim jesteśmy! Po raz pierwszy przedstawiła swoją doktrynę polityki zagranicznej. Jako prezydent będę stała mocno przy Ukrainie i naszych sojusznikach z NATO. Potwierdzają nam to wpływowi politycy Partii Demokratycznej, którzy pracowali z Harris, jak typowani na funkcję sekretarzy stanu Peter Buttigieg i senator Mark Kelly czy wpływowy gubernator Kalifornii. To będzie kontynuacja zobowiązania do NATO, współpracy z sojusznikami. Wyciągnięta ręka, a nie zaciśnięta pięść. Nie można być amerykańskim przywódcą bez koncentrowania się na NATO i Europie. Harris nie żałowała krytyki pod adresem konkurenta. Relacje z globalnymi liderami wykorzystała do pokazania swojej idei przywództwa. Nie będę się przymilać tyranom i dyktatorom takim jak Kim Dzong Un. Oni kibicują Trumpowi, ponieważ wiedzą, że łatwo nim manipulować pochlebstwami i przysługami. Wyborczym hasłem Harris jest "wolność". Mocno wspiera prawa kobiet, w tym dostęp do legalnej aborcji, równość osób LGBT. Obiecuje obniżenie kosztów życia, w tym cen żywności, i budowę 3 milionów mieszkań. O mój Boże! Ekscytujące! Ta energia! Jestem pełen nadziei. Mamy wspaniałą kandydatkę. Ona jest gotowa, by poprowadzić nas do przodu. Potrzebujemy kogoś, kto ma pozytywną wizję Ameryki na przyszłość, a nie negatywne obrażanie. W Ameryce polityka to biznes rodzinny. Na konwencji wystąpili mąż Harris, jej siostra, szwagier, pasierbica, pasierb, siostrzeńcy i bratanice. Partyjna konwencja to festiwal kandydata na prezydenta. Ale właściwa kampania dopiero rusza. To było potężne i precyzyjne uderzenie. Ukraińcy trafili w rosyjski pluton w obwodzie kurskim, na południowym zachodzie Rosji. Dowódca Sił Powietrznych Ukrainy potwierdził, że wojsko użyło amerykańskiej broni. Inny z pocisków trafił także w prom załadowany zbiornikami z paliwem. Ze względu na pożar zamknięty został Most Krymski. To kolejna skuteczna ukraińska ofensywa w Rosji. Włączenie ulubionego programu informacyjnego dla wielu Rosjan było niemałym zaskoczeniem. Zobacz, co tu się dzieje! Doczekaliśmy się! Dzięki akcji hakerów zamiast kremlowskiej propagandy zobaczyli wojnę z perspektywy Ukraińców. Krwawą wojnę tchórzliwie nazwali specjalną operacją wojskową. Usłyszeli też o operacji Kijowa w rosyjskim obwodzie kurskim, m.in. w Sudży. Dziś wielu mieszkańców na pytanie, dlaczego nie opuścili miasta, odpowiada wymijająco. Odkąd przeszedłem na emeryturę, nie interesuję się polityką. Lubię rozwiązywać krzyżówki. Putin o sytuacji w przygranicznych obwodach rozmawiał z gubernatorami. Drodzy koledzy, dzień dobry. Zapewniali o postępach w ewakuacji i dostarczaniu pomocy humanitarnej. Ale niektórzy mieszkańcy Sudży twierdzą, że Kreml o nich zapomniał. Porzucili osoby starsze, kobiety, chore dzieci. Dobrze, że Ukraińcy przywieźli nam wodę. Nie mieliśmy jej przez tydzień. Wojna wraca tam, skąd przyprowadziła ją Rosja - mówi prezydent Ukrainy. Dziś uczestniczył w uroczystościach z okazji Dnia Flagi Państwowej. Wypychamy okupanta z Ukrainy i nie damy spokoju ich trójkolorowym. I spotkał się z premierem Indii. Wczoraj po raz pierwszy od rozpoczęcia operacji w obwodzie kurskim pojechał do graniczącego z nim ukraińskiego regionu sumskiego. Kolejna osada w obwodzie kurskim jest teraz pod kontrolą Ukrainy, uzupełniliśmy też fundusz wymiany. Ukraińcy z powodzeniem przeprowadzają operacje także w innych częściach Rosji. W porcie Kawkaz w kraju krasnodarskim zatopili prom kolejowy z 30 cysternami z paliwem. Jednostka miała również transportować broń. Na zdjęciach widać, że zniszczeniu uległa też infrastruktura portu. Za coraz bardziej spektakularne ataki i upokorzenie Kremla w obwodzie kurskim Ukraińcy płacą wysoką cenę. Rosjanie atakują Pokrowsk. Są już zaledwie 10 km od miasta. Ewakuujemy się jak wszyscy inni. Jesteśmy przerażeni. Codziennie z miasta i okolicznych wiosek ucieka nawet 500 ludzi. Przechodziły z rowerami przez przejście dla pieszych w Tomaszowie Mazowieckim. Potrącił je pijany kierowca. Dwie kobiety zginęły na miejscu. 28-letni sprawca odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod wpływem alkoholu, i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Wieczór, przedmieścia Tomaszowa Mazowieckiego. To tu doszło do tragedii. Kierowca pojazdu marki Cupra, jadący w kierunku centrum Tomaszowa Mazowieckiego, na oznakowanym przejściu dla pieszych z wysepką potrącił dwie piesze. Kobiety w wieku 67 i 69 lat przeprowadzały przez jezdnię rowery. To się nie mieści w głowie po prostu, dwie osoby zginęły na miejscu. Nie wiadomo, co z kolejnymi. Bardzo przykro i smutno. Mieszkańcy są wstrząśnięci wypadkiem, do którego doszło na tym przejściu dla pieszych. Bardzo często kierowcy mają pretensje do rowerzystów, że oni się zachowują niewłaściwie na drogach. Jak widać, mogą zachowywać się bardzo właściwie, czyli zejść z roweru, przeprowadzać ten rower przez przejście dla pieszych, a i tak nie gwarantuje im to bezpieczeństwa. Sprawcą wypadku jest 28-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego, który uciekł z miejsca tragedii. Po kilku godzinach policjantom udało się go zatrzymać. Miał promil alkoholu we krwi. W prokuraturze oskarżonemu postawiono dwa zarzuty. Pierwszy zarzut dotyczy spowodowania zdarzenia ze skutkiem śmiertelnym, w przebiegu którego śmierć poniosły dwie osoby, oraz ucieczka z miejsca zdarzenia, natomiast drugi z zarzutów to prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Oprócz dwóch ofiar śmiertelnych w wypadku ranne zostały trzy osoby, bo pijany kierowca, po tym jak wjechał w rowerzystki, uderzył w samochód jadący z naprzeciwka. Do najciężej poszkodowanego mężczyzny, pasażera pijanego kierowcy, wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. 65-latek jest w stanie krytycznym. Wciąż nie potrafimy zapanować nad kierowcami, którzy nie jeżdżą ostrożnie przy przejściach dla pieszych, przekraczają prędkość. Wciąż też nie potrafimy poradzić sobie z plagą pijanych za kierownicą. Sprawcy wypadku grozi do 20 lat więzienia. A teraz niebezpieczny incydent podczas wojskowych ćwiczeń. Kilka pocisków z terenu poligonu w Orzyszu wleciało na teren miasta. Jeden z nich przez okno wpadł do pokoju. Szczęście w nieszczęściu - mieszkaniec Bemowa Piskiego w tym czasie spał. Pozostałe rykoszety wbiły się w elewacje bloków. Spadły też na teren szkolny, na plac zabaw, uszkodziły bramę do sklepu. Speszeni są wszyscy, nawet okropnie przerażeni - bym powiedział. Słyszałem jeden huk. On przeszedł nad pierwszym domem, nad dachem, walnęło w okno. Pomyłki bywają. Pani pomyliła kiedy kierunki w samochodzie? I tu ktoś pomylił. w czasie strzelań sojuszniczych z udziałem żołnierzy rumuńskich rykoszety uszkodziły budynek położony niedaleko strzelnicy. Uszkodzenia są drobne, więc tutaj, jeżeli chodzi o likwidację, to myślę, że wojsko nie będzie robiło żadnych utrudnień, na pewno to zlikwidują i wynagrodzą. COVID-19 znów o sobie przypomina. Widać to nie tylko w oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia. Wzrost zachorowań zauważyć można również po liczbie sprzedanych w ostatnim czasie testów. Sytuacja jest na tyle niepokojąca, że Główny Inspektorat Sanitarny zaproponował powrót do maseczek ochronnych. Nakaz ich noszenia wprowadził już szpital w Gnieźnie. Zrobiono test na COVID. Był pozytywny. Takich przypadków jest coraz więcej, co dobitnie widać w szpitalach. Chorobę najciężej znoszą osoby starsze i dzieci. Tak jak 5-miesięczny Staś, który trafił na oddział pediatrii w Krakowie. Zaczęło się od gorączki i katarku, były próby walki z tą gorączką, ale po całej nocy się poddaliśmy i pojechaliśmy do szpitala. Prawie połowa wykonywanych testów jest pozytywna. Nie ma dnia bez kilkunastu pacjentów. Po testach widzimy, że są dodatnie. Od początku sierpnia potwierdzono blisko 14 tys. zakażeń koronawirusem, 32 osoby zmarły. Tylko w ciągu ostatniej doby przybyło tysiąc nowych przypadków. Te dane są niedoszacowane, co wynika z faktu, że większość chorujących ludzi się samotestuje, w związku z tym nie są ewidencjonowani oficjalnie. To oznacza, że liczba zachorowań może być nawet kilkukrotnie wyższa, co potwierdzają dane z aptek. Tylko w ubiegłym tygodniu sprzedano ponad 100 tys. testów. Od połowy wakacji widzimy duże zainteresowanie pacjentów testami przeciwko COVID. Za obecną falę zachorowań odpowiada głównie podwariant Flirt. To mutacja znanego dotychczas Omikronu. U zakażonych dominują objawy grypopodobne - osłabienie, kaszel, ale też dolegliwości jelitowe. Chyba nie doceniliśmy tego wirusa. Lekarze przypominają, że mimo łagodnego przebiegu choroby u większości pacjentów, wiele osób walczy z powikłaniami po zakażeniu, czyli tzw. long covidem. U niektórych ludzi ten long covid jest takim elementem osłabienia, ale u niektórych, szczególnie z grup ryzyka, obserwujemy uszkodzenie nerek, serca, układu nerwowego. Prognozy wskazują, że szczyt zachorowań przypadnie na drugą połowę października. A to oznacza, że po raz kolejny powinniśmy przypomnieć sobie sprawdzone metody ochrony przed zakażeniem. Powinniśmy przywrócić zasadę noszenia maseczek na terenie szpitali, bo już mamy sygnały o ogniskach szpitalnych covidu, i kolejna sprawa to jest izolacja, taka osoba nie powinna iść do szkoły, do sklepu. GIS nie wprowadza na razie żadnych nakazów, tylko apeluje o zdrowy rozsadek. Od października mają być dostępne nowe, zmodyfikowane wersje szczepionek. Ja już państwu dziękuję. Czas na "Pytanie dnia". Dziś u Justyny Dobrosz-Oracz Jan Rajchel, pełniący obowiązki prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Później w TVP Info Campus Polska Przyszłości. Wystąpienie premiera Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, inicjatora Campusu.