W specjalnym badaniu dla "Wiadomości" Polacy oceniają wiarygodność partii politycznych w spełnianiu wyborczych obietnic. Szczegóły już za chwilę. Minęła 19.30, Marta Kielczyk, dobry wieczór państwu. Zaczynamy główne wydanie naszego programu: Płacimy podatki, więc chyba mogłoby być coś w stronę kierowców. Bezpłatne autostrady coraz bliżej - na początek odcinki A2 i A4. Mogę powiedzieć, że rząd przystąpił w tej chwili do ich realizacji. Nigdy nie wygramy, nie obronimy Polski bez wojsk specjalnych, one są krytycznym elementem. Odpowiadają za najbardziej niebezpieczne misje. Doceniani przez sojuszników. Zostaliśmy wskazani jako jedno z głównych dowództw NATO. Przyroda jest przepiękna. Samo to człowieka tak usposabia, że jest lepszy i zdrowszy. Wielkie europejskie święto parków narodowych. Obszarów o bogatej przyrodzie i też kulturze. Jeszcze w te wakacje autostrady w Polsce mają być darmowe. Chodzi o odcinki, którymi zarządza państwo. Projekt ustawy znoszącej opłaty za przejazdy takim trasami właśnie wpłynął do Sejmu. Posłowie mogą się nim zająć jeszcze na obecnym posiedzeniu. Ustawa to realizacja obietnicy złożonej podczas ula programowego PiS. Kiedyś miały tu stanąć bramki i punkt poboru opłat. To autostrada A2 pod Warszawą. Bramki jednak nigdy nie powstały i już zapewne nie powstaną... Bo droga, w którą będzie zmierzała Polska, to bezpłatne przejazdy autostradami. Docelowo - wszystkimi. To jedna z obietnic złożonych podczas niedawnego ula programowego PiS. Jest pytanie o to, czy one są wiarygodne? Mogę powiedzieć, że rząd przystąpił w tej chwili do ich realizacji. Ustawa właśnie trafiła do Sejmu. Na początek - drogi zarządzane przez państwo. Przypomnę - to autostrada A4 i autostrada A2 na wskazanych tamże odcinkach. Docelowo rezygnacją z poboru opłat od kierowców mają być objęte także odcinki autostrad pozostające w zarządzie prywatnych firm. Z badania instytutu Mands dla "Wiadomości" wynika, że ponad połowa Polaków ocenia pozytywnie propozycję zniesienia opłat za przejazd autostradami. Negatywne zdanie ma zaledwie 15% ankietowanych. Niemal 1/3 ankietowanych nie ma wyrobionego zdania. Myślę, że to by się jak najbardziej sprawdziło. Faktycznie ceny gdy podróżujemy, czy to A2, czy A4, to ceny są horrendalne. Płacimy podatki, więc chyba mogłyby być. Coś w stronę kierowców. Propozycja darmowych autostrad dotyczy kierowców aut osobowych. Od ogłoszenia propozycji darmowych autostrad minęło zaledwie 10 dni. Wszystko po to, by przepisy mogły wejść w życie 1 lipca. Ale wcześniej musi je rozpatrzyć Senat. Najbliższe posiedzenie Senatu - w którym większość ma opozycja - zaplanowano na 3. tydzień czerwca. Czyli tuż przed zapowiadanym wejściem ustawy w życie. Oni mówią tylko o PiS. PiS w nowym spocie zwraca uwagę, że opozycja nie spieszy się z wprowadzaniem jakichkolwiek reform, bo dominującym tematem na spotkaniach polityków PO jest PiS. A my mówimy - Polska jest jedna, państwo polskie będzie silne, jesteśmy z Polakami. Polska nas łączy. Jednocześnie ruszyły także prace nad projektami ustaw o darmowych lekach dla dzieci i seniorów. Niemal połowa Polaków uważa, że Zjednoczona Prawica jest najbardziej wiarygodna w realizacji obietnic wyborczych. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badawczy MANDS na zlecenie "Wiadomości". Spójrzmy na szczegóły: Na pytanie: kto jest najbardziej wiarygodny w realizacji obietnic wyborczych 45% badanych odpowiedziało, że jest to PiS. Koalicję Obywatelską wskazało 26,8% respondentów. 8% - Konfederację. 7,4% twierdzi, iż najbardziej wiarygodna jest Polska 2050. Lewicę wskazało niewiele ponad 7% badanych, a 5,7% wybrało PSL. Codziennie przybywa kamer, a w centrum operacyjnym Straży Granicznej w Kętrzynie na monitorach widać kolejne kilometry granicy z Rosją. Trwa budowa zapory elektronicznej. Mieszkańcy miasteczek i wsi graniczących z obwodem królewieckim mówią, że to dla nich bardzo ważne, bo nieobliczalność Putina wywołuje obawę. Wojna na Ukrainie zmieniła także nasze życie - mówią mieszkańcy Braniewa. My jesteśmy bardzo blisko Ruskich. Z miasteczka położonego w Warmińsko-Mazurskiem do granicy z Rosją jest osiem kilometrów. I jeżeliby oni przeszli na naszą granicę, przypuszczam, że to samo byłoby u nas. To nie byłoby żadnej litości. Ludzie mówią tu zgodnie - wzmacnianie polskiej armii ma dla nich inny wymiar niż dla mieszkańców Szczecina lub Poznania. Straż, wojsko, mnie się wydaje, że robią bardzo dobrą robotę. Trzeba bronić swojego kraju, granic swojego państwa. A granica z Rosją ma być jeszcze lepiej strzeżona. Trwa budowa zapory elektronicznej. To system kilku tysięcy kamer i urządzeń termowizyjnych, które będą całą dobę obserwować 200-kilometrowy odcinek granicy. Ma być gotowy jesienią. Już teraz w miarę oddawania przez wykonawcę kolejnych odcinków będą one włączane do tego systemu. Tym bardziej osobliwy wydaje się apel Donalda Tuska wystosowany w tych dniach w Lidzbarku Warmińskim. Do rządzących, żeby nie czekać na zmianę władzy, żeby nie czekać na październik, tylko żeby pamiętać, że tutaj interesy polskie, interesy polskich rodzin są bezpośrednio zagrożone z tytułu wojny. Zapomina o tym, jak to osoby związane z PO atakowały i funkcjonariuszy SG, i żołnierzy Wojska Polskiego. Którzy bronili granicy. Byliśmy przerażeni, oglądając w telewizji szturm migrantów - wspominają mieszkańcy podlaskich przygranicznych Krynek. Dziś na granicy z Białorusią jest zapora. Na pewno czuję się bezpieczniej. Po prostu jest to jakieś utrudnienie dla tych emigrantów. Pięć i pół metra wysokości, do tego kamery i czujniki ruchu. Dobrze, że jest zapora właśnie, bo żołnierze jeżdżą, policja jeździ zawsze. Na ostatnim odcinku trwa montaż elektroniki. A przecież to zapora, której miało nie być. Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu 3 lat. Donald Tusk powinien przestać wpisywać się tutaj w obcą narrację, nie igrać z problematyką bezpieczeństwa państwa. Można wznieść się ponad partyjne podziały. Udowodnili to litewscy, łotewscy i fińscy parlamentarzyści, jednomyślnie głosując za zaporą w swoich krajach. W Polsce Platforma Obywatelska, Lewica i posłowie Hołowni byli przeciw. Wojska Specjalne - 4 rodzaj polskich sił zbrojnych obchodzi dzisiaj swoje święto. Odpowiadają za najbardziej niebezpieczne i często kluczowe misje. Należą do światowej elity i jak sami mówią, w ostatnich latach ta formacja przeszła generacyjny skok. Trafiają wszędzie tam, gdzie sytuacja wydaje się beznadziejna. Są szkoleni do prowadzenia misji pozornie niewykonalnych. Agat, Formoza, Grom, Nil i JWK z Lublińca - 5 elitarnych Jednostek Wojsk Specjalnych Polskich Sił Zbrojnych. Trafiają wszędzie tam, gdzie sytuacja wydaje się beznadziejna. Są szkoleni do prowadzenia misji pozornie niewykonalnych. Agat, Formoza, Grom, Nil i JWK z Lublińca - 5 elitarnych Jednostek Wojsk Specjalnych Polskich Sił Zbrojnych. Nigdy nie wygramy, nie obronimy Polski bez wojsk specjalnych, one są krytycznym elementem. To zwykle misje ograniczone do jednego punktu, a czasem jednego celu. Odbicie zakładników w Afganistanie czy Iraku, likwidacja wysoko postawionych dowódców wrogich jednostek lub zabezpieczanie krytycznej infrastruktury w rejonach ogarniętych wojną. Jeżeli jesteśmy na bardzo wysokim poziomie, to dogadujemy się z żołnierzami wojsk specjalnych innych państw. Szkolenia realizowane są wspólnie z amerykańskimi Sealsami, czy brytyjskimi Commando. Poziom polskich specjalsów został wyróżniony na międzynarodowym szczeblu. Zostaliśmy wskazani jako jedno z głównych dowództw NATO, dowództw operacji specjalnych na flance wschodniej. Ale nie byłoby ani sukcesów, ani elitarności, gdyby nie kilka istotnych czynników. Bezpieczeństwo kraju zależy nie tylko od poziomu wyszkolenia i elitarności poszczególnych jednostek. Nawet najlepsi żołnierze bez odpowiedniego sprzętu i wyposażenia nie będą skuteczni. Stąd gigantyczne zakupy i modernizacja sił zbrojnych. Ostatnie miesiące to rewolucja zbrojeniowa w polskiej armii niemająca swoich odpowiedników we współczesnej Europie. Szef resortu obrony poinformował o reaktywacji programu Orka, dzięki któremu Polska ma pozyskać okręty podwodne nowej generacji. Okręty powinny być zdolne do wykorzystywania torped, ale również odpalanych spod powierzchni wody pocisków manewrujących zdolnych do rażenia celów w głębi agresora. Dziś nikt nie powinien mieć wątpliwości co do potrzeby wzmacniania bezpieczeństwa Polski. Żeby nasze społeczeństwo czuło, że dysponujemy siłami zbrojnymi, które są w stanie skutecznie przeciwdziałać temu, co Rosja wcześniej czy później ponowi. Tylko w tym roku Polska planuje przeznaczyć na obronność 4% PKB - to winduje nas do czołówki krajów NATO. To już 15 miesięcy heroicznego oporu przed rosyjskim najeźdźcą. Ukraińcy udowodnili, że wojska Putina wcale nie są drugą armią świata, a sam władca Kremla - genialnym strategiem. Rosjanie natomiast pokazali swoje okrucieństwo i bestialstwo. Bachmut. Zrównany z ziemią. Wykrwawieni Ukraińcy, ale i o wiele bardziej wykrwawieni Rosjanie. Nikt jednak pyrrusowym zwycięstwem i żmudnym marszem Kremla się nie zajmuje. Teraz ważny jest rajd... Na rosyjski Biełgorod. Rosjanie walczący po stronie Ukrainy... ... postanowili wyzwolić swoich rodaków spod panowania Kremla. Ukraińcy? Umywają ręce. Podkreślają jedynie, że rosyjscy obywatele mają pełne prawo do wyzwalania ojczyzny. Ukraińcy mają jasny cel: doprowadzić do wymuszenia na Rosjanach zupełnie innego rozmieszczenia wojska, niż te, które Rosjanie sobie zaplanowali, przygotowując się do odparcia ofensywy. Putin i jego pretorianie próbują zmienić narrację. Wyciągnęli nawet stare mapy i przekonują świat, że Ukrainy nigdy nie było. Sowiecka władza stworzyła sowiecką Ukrainę. Gdy 2 dni przed pełnoskalową inwazją Putin wygadywał podobne brednie, ambasada USA w Kijowie skomentowała to porównaniem Kijowa i Moskwy tysiąc lat temu. Od tego czasu minęło 15 długich miesięcy. Rosyjskich zbrodni i prób zrównania nie tylko Kijowa z ziemią. Putin? No cóż. Nie wiadomo nawet czy jeszcze istnieje. Putin na pewno rozpoczął tę wojnę. Nie wiem, czy on ją zakończy. Wiem jednak, że nie ma znaczenia to czy jest martwy czy żywy, bo istnieje tak zwany zbiorowy Putin. I zbiorowa chęć upokorzenia, wymazania Ukrainy z mapy świata. Ta wojna... ... to wojna na wyniszczenie. Spotkanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy. I kolejny raz słowa podziękowania - nie tylko dla parlamentarzystów. Specjalne podziękowania składam polskiemu narodowi. Dlatego, że to naród, który otworzył dla Ukraińców nie tylko drzwi swoich domów, ale i drzwi swoich serc. Dziękuję, my to bardzo doceniamy i nigdy o tym nie zapomnimy. Ta wojna zmieniła wszystko. I jeśli nie wszystkich, to wielu. Na pewno zmieniła ukraińskiego prezydenta. Sława Ukrajini. To jest paradoks, ale to jest najważniejsza rola w życiu, którą przyszło mu zagrać i zagrał ją oskarowo. O drodze Wołodymyra Zełenskiego od komika do męża stanu dziś w "Alarmie" o 20.15. Ukraina i bezpieczeństwo to tematy kończącej się 2-dniowej wizyty prezydenta Polski w Londynie. Rozmawiał z przedstawicielami świata polityki i biznesu, ale był też czas na mniej oficjalne spotkania - z brytyjską Polonią. Andrzej Duda jest pierwszym prezydentem wolnej Rzeczypospolitej, który odwiedził naszych rodaków w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym. Jego utworzenie było oddolną inicjatywą naszych rodaków z tzw. "starej" emigracji. Dziękuję za podtrzymywanie polskości, dziękuję za to, że to był zawsze ten ośrodek, gdzie ta polskość była, tętniła. Do czasu kiedy było to potrzebne, tutaj właśnie trwała walka, żeby Polska odzyskała swoją pełną wolność, niepodległość, suwerenność. Wczoraj prezydent podczas wystąpienia na londyńskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa mówił o priorytetach przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie. M.in. o zwiększeniu wydatków na obronność i liczebności wojsk na wschodniej flance Sojuszu. Sytuacja w regionie wymusza na nas, jak nigdy wcześniej, podjęcie wspólnych wysiłków na rzecz wzmocnienia Sojuszu Północnoatlantyckiego, który musi skutecznie odstraszać agresora. Ostatni dzień wizyty w Londynie prezydent poświęcił na rozmowy ekonomiczne z liderami świata biznesu. O wsparciu dla Ukrainy i kolejnym pakiecie sankcji wobec Rosji rozmawiają od wielu dni ambasadorowie państw UE. Na razie bez przełomowych decyzji. I tą informacją zaczynamy przegląd pozostałych informacji ze świata. Rozmowy w sprawie pakietu nowych sankcji przedłużają się. Polska chce kar dla Rosji za prześladowania Tatarów krymskich i porywanie ukraińskich dzieci. W Brukseli na razie nie ma również porozumienia w sprawie zwiększenia funduszy na dozbrajanie Ukrainy. Wsparcie o kolejne pół miliarda euro blokują Węgry. Zalane domy, samochody i zamknięte drogi. Rekordowe ulewy nawiedziły południowo-wschodnią Hiszpanię. Wiele miejscowości znalazło się pod wodą. Najgorsza sytuacja jest w Murcji, Andaluzji i Walencji. Tymczasem we włoskim regionie Emilia-Romania trwa wielkie sprzątanie po ubiegłotygodniowych powodziach. Zniszczenia są ogromne, dlatego rząd ogłosił pakiet pomocy dla ofiar w kwocie 2 mld euro. Za sprawą żywiołu zginęło 15 osób. Meksykański wulkan Popocatepetl pluje popiołem! Nawet 3 mln osób szykowanych jest do ewakuacji. Nad pobliskimi miastami pojawiła się gigantyczna wulkaniczna mgła. Meksykański rząd podniósł poziom ostrzegawczy do "żółtej", czyli trzeciej fazy. Władze wstrzymały ruch na lotniskach, a w kilkudziesięciu gminach zamknięto szkoły. W głównym wydaniu Wiadomości za chwilę: O zaskakujących artykułach: Promują prostytucję, niszczą rodzinę. Wielka bitwa najlepszych szachistów świata w Warszawie. Tym razem ciszej i bez głośnych protestów. W Lizbonie spotkała się tzw. grupa Bilderberg. Co za zamkniętymi drzwiami ustalili politycy z 23 państw świata oraz biznesmeni - osoby odpowiedzialne za finanse wielu państw? Tego jak zwykle się nie dowiemy. Ta niewiedza jest nie tylko źródłem spekulacji, ale także pytań czy właściwe jest, by demokratycznie wybrani politycy brali udział w takich wydarzeniach. Przyciemnione szyby, szczelna obstawa policji, zamknięty dla niepowołanych hotel - w dniach, gdy obraduje tam grupa Bilderberga, przypominający twierdzę. W tym roku spotkanie zorganizowano w stolicy Portugalii. Uczestnictwo ponad 100 ważnych polityków oraz biznesmenów, a także ludzi pociągających za sznurki w mediach, budzi niesmak. Taki teatr bogatych marionetek, tak bym powiedział, którym wydaje się, że wszystko mogą, wszystko im wolno, że mogą wywołać rewolucję. Klub Bilderberga założył w 1954 r. polityk polskiego pochodzenia - Józef Retinger. Jego kariera obfituje w wiele tajemnic. Podejrzewano, że był agentem wywiadów nie tylko brytyjskiego, ale pojawiały się również doniesienia, że mógł współpracować z NKWD. Klub Bilderberga w teorii ma wspierać dialog między Europą a Ameryką Północną. Uczestniczącemu w tajemniczym spotkaniu europosłowi PO Radosławowi Sikorskiemu zadano niełatwe pytanie. Wpis Sikorskiego, z którego wynikało, że USA stoją za zniszeniem gazociągu Nord Stream 2, natychmiast zacytował przedstawiciel Rosji w ONZ. Tak napisał: dziękuję USA, tutaj jest zdjęcie tego wpisu na twitterze. Dla propagandy rosyjskiej ten tweet Sikorskiego to w ogóle była gwiazdka z nieba. Sikorskiemu w Lizbonie towarzyszyła Katarzyna Kieli, zarządzająca Warner Bros Discovery w Polsce i dyrektor TVN, znana z pozytywnej opinii o współpracy Discovery z rosyjskim podmiotem, już po rozpoczęciu wojny i aneksji Krymu. Bardziej chce uczestniczyć w sprawowaniu władzy czy w jej przechwyceniu, niż wypełniać obowiązki dziennikarskie. Jak informuje "Gazeta Polska" wartościami demokratycznymi nie jest zainteresowany również redaktor naczelny niemieckiej gazety Axel Grysczyk, który skrytykował artystę Artura Klose, wywieszającego w Berlinie znany plakat "Achtung Russia". Usłyszał od niego, w odpowiedzi na swoje argumenty, słowa: "Jesteśmy totalnymi antydemokratami i rozpier**limy Polskę". Do niemieckiego artysty po zaprezentowaniu tego plakatu przyjechała policja, nakazując zdjąć niepoprawną politycznie grafikę. W Wielkiej Brytanii 33-letni nauczyciel matematyki ze szkoły średniej został pozbawiony prawa do wykonywania zawodu. Wszystko dlatego, że zwrócił się do uczennicy zgodnie z jej płcią biologiczną - tak jednak uważa się za chłopca. Więcej o podobnych absurdach politycznej poprawności - Maksymilian Maszenda. Zwolniony z pracy nauczyciel z Oksfordu podczas lekcji zwrócił się do grupy, w której była uczennica uważająca się za chłopca - słowami "dobra robota dziewczyny". W Wielkiej Brytanii trwa debata w jaki sposób szkoły mają postępować z uczniami transpłciowymi, których liczba od niedawna błyskawicznie rośnie. W latach 2021-2022 takich przypadków było 5 tys. rocznie. Natomiast 10 lat temu dysforię płciową stwierdzono u 250 dzieci. Autorzy opracowania zwracają uwagę na negatywną rolę jaką w brytyjskich szkołach odgrywają tzw. edukatorzy seksualni i na ich co raz silniejszy wpływ na dzieci. W systemie oświaty Wielkiej Brytanii mamy co raz mniej wolności słowa, dlatego że dzisiaj profesorom, bądź uczniom nie wolno mówić pewnych rzeczy, które są niezgodne z ideologicznymi interesami pewnych środowisk. Niedawno głośna była także sprawa 16-latka z Kanady. Został wyprowadzony ze szkoły i usunięty z listy uczniów za stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie. Debata na ten temat toczy się również w Polsce - jaki wpływ na edukację dzieci mają przekonania działaczy LGBT i jakie mogą być tego konsekwencje. Głośna społeczna akcja "Chrońmy Dzieci, wspierajmy rodziców" ma zwiększyć kontrolę nad zajęciami odbywającymi się w szkołach, które są prowadzone przez stowarzyszenia i organizacje. Czymś innym jest program WDŻ, a czymś innym wpuszczanie zewnętrznych organizacji, które często są ideologicznie bardziej liberalne, wprowadzają takie treści, które dla dzieci nie są właściwe. Inicjatywę rodziców poparła marszałek Sejmu Elżbieta Witek, a PiS wspiera zbiórkę podpisów pod tym obywatelskim projektem. Promocja prostytucji czy pełzająca rewolucja obyczajowa burząca świat wartości? A może walka o klikalność. Kolejne takie artykuły w lewicowo-liberalnych mediach każą stawiać pytanie o to, czemu to służy i jak to się ma - do jednocześnie głoszonych haseł o godności kobiety. Portal onet.pl podkreśla, że: "w Niemczech prostytucja jest legalna, a prawo pracy zapewnia opiekę zarejestrowanym osobom trudniącym się nierządem". 24-letnia studentka turystyki zarabia jako escort girl. Wywiad z prostytutką tę formę zarabiania pieniędzy przedstawia w samych superlatywach. Wielu takie treści odbiera jako celową próbę manipulacji społeczeństwem. Nie jest to zgodne z moim światopoglądem i wartościami. Jako człowiek, jako kobieta uważam, że to kobiety poniża i nigdy nie można czegoś takiego promować. Prostytutka to zawód jak każdy inny, Artykuł Onetu wpisuje się w całą serię materiałów, w których czytamy o rzekomych korzyściach, jakie kobietom ma przynosić sprzedawanie swojego ciała. O zagrożeniach - ani słowa. Kobieta prostytuująca się - niezależnie od tego czy ma tego świadomość, czy nie - pomniejsza swoje człowieczeństwo. Kocham męża i kochanka. Tak zwane postępowe media chętnie usprawiedliwiają też małżeńskie zdrady. Coraz częściej czytamy o związkach, w których sposobem na rutynę ma być otwarcie na kolejnych partnerów. Tymczasem to właśnie niewierność małżeńska jest jedną z głównych przyczyn rozwodów. A tych - z roku na rok - niestety przybywa. Właśnie dlatego wierność obok miłości i uczciwości małżeńskiej jest w naszej kulturze fundamentem zdrowej rodziny. Jeśli brakuje wierności w związku małżeńskim, miłość staje się powierzchowna i niestety to prowadzi do tego, że potem nastąpi rozpad związku małżeńskiego. A promocja rozwiązłości seksualnej to ślepe kopiowanie trendów z Zachodu. Jest to niebezpieczne zjawisko, bo może pokazywać pewne niemoralne zachowania jako przesunięcie pewnej granicy w kierunku tego, że zaczniemy to traktować jako rzecz normalną. Skutek to widoczny już kryzys rodziny. Na Zachodzie w ciągu ostatnich kilku dekad podwoiła się liczba rozwodów, a o połowę spadła liczba zawieranych małżeństw. Idea jest bardzo prosta: chronić najpiękniejsze miejsca i zachować w stanie możliwie naturalnym. Taką rolę pełnią parki narodowe, które obchodzą dziś swoje europejskie święto. Na całym kontynencie jest ich około 400, z czego ponad 20 w naszym kraju. Park Narodowy Yellowstone w USA. To pierwszy taki obszar na świecie. A to już Laponia, w Szwecji. I pierwszy park narodowy w Europie. Powstał dokładnie 114 lat temu. 24 maja. I stąd świętujemy Europejski Dzień Parków Narodowych. A w Polsce mamy co świętować. I czym się pochwalić. Ja mieszkam w Stanach od 30 lat, a przyjeżdżałem tu, jak byłem dzieckiem. Zawsze jak jestem w Polsce, to odwiedzam to miejsce. Po prostu woda, las, cisza. I ogromna różnorodność. Bo w 23 parkach narodowych w całej Polsce trafimy na morze, jeziora, lasy i góry. Nie wspominając już o dzikich zwierzętach. Duże drapieżniki, wilki, rysie, jeleniowate, inne drapieżniki, ptaki z bardzo szeroką gamą. Każdy ma coś specjalnego do zaoferowania. Najstarszy, bo utworzony już w czerwcu 1932 roku, jest Pieniński Park Narodowy. Najmłodszy - "Ujście Warty" - powstał zaledwie 22 lata temu. Zdecydowanie największy jest Biebrzański Park Narodowy, liczący 59 tysięcy hektarów. Łącznie w Polsce parki narodowe zajmują obszar prawie 330 tysięcy hektarów. I wbrew pozorom ich funkcją nie jest tylko zapewnianie nam pięknych widoków. Choć z tego zadania wywiązują się doskonale. Funkcje naukowe, kulturowe, edukacyjne i społeczne są również ważne. Polskie parki narodowe co roku odwiedza ponad 10 milionów turystów. Co ważne, wstęp z "kartą dużej rodziny" jest bezpłatny. 23 parki narodowe: od Bałtyku do Tatr, a w nich lasy, góry, jeziora i tysiące gatunków dzikich zwierząt. To 23 bardzo mocne dowody na to, że Polska jest piękna. Mówi się, że to królewska gra, a od kilku dni w najlepszym - zdecydowanie królewskim - wydaniu można oglądać ją w Warszawie! Do stolicy, by rywalizować w turnieju z cyklu Grand Chess Tour, zjechali najlepsi szachiści świata. Nasz Jan Krzysztof Duda idzie po zwycięstwo. A mistrzowskich posunięć nie brakuje! To największy szachowy mózg w historii! Magnus Carlsen - wielokrotny mistrz świata, lider rankingu, człowiek-żywa legenda. Na razie jednak w turnieju plasuje się w środku stawki, a świetnie radzi sobie Jan Krzysztof Duda! Gra mi się tutaj dość dobrze w muzeum Polin, póki co, odpukać, i z nadzieją podchodzę do nadchodzących blitzy! Czyli partii szachów błyskawicznych - te zakończą się w czwartek, kiedy to poznamy najlepszego szachistę Grand Chess Tour w Warszawie! 64 pola, 32 bierki i niemal nieskończona liczba kombinacji. Szachy to zdecydowanie nie jest prosta gra, ale na pewno nigdy się nie nudzi. Uczy podejmowania decyzji i analitycznego myślenia, a do tego ćwiczy pamięć. I zyskuje rzesze fanów. W Polsce szachy przeżywają renesans. Powodów jest kilka. Oczywiście serial "Gambit Królowej", pandemia - fakt, że ludzie w domach byli i po prostu szachami się zainteresowali oraz osoba Jana Krzysztofa Dudy, Który sprawia, że coraz młodsi chcą być jak on. Niektórzy zaczynają już w wieku 3 lat! Na początku musimy omówić króla, wieżę, hetmana, gońca i tak dalej, i tak po około 4 miesiącach dzieci są w stanie rozegrać partię. A potem, za kilkanaście lat, być może ich zagrania będą wzbudzać takie emocje jak to Jana Krzysztofa Dudy. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.