Po ważnych rozmowach sojuszników prezydent Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Dobry wieczór, Edyta Lewandowska. Zapraszam na Wiadomości. A oto co dziś w programie. Mobilizacja w walce z pandemią. Chcemy przedstawić dodatkowy pakiet rozwiązań. Nie ma żadnego sojusznika północnoatlantyckiego, który by się wyłamywał z solidarności wobec Ukrainy. Agresywna polityka Rosji jednoczy sojuszników. Mamy jednomyślność ze wszystkimi europejskimi przywódcami. Tytuł człowieka 30-lecia tygodnika "Wprost" otrzymuje śp. Lech Kaczyński. Nagroda za budowę silnej i suwerennej Polski. Wpłynął w sposób zasadniczy na bieg dziejów w Polsce, a także bieg dziejów w tej części Europy. Prawie 37 tys. nowych zakażeń koronawirusem i ponad 250 zgonów - to dane z ostatniej doby. Piąta fala epidemii trwa. W Kancelarii Premiera rząd rozmawiał dziś z opozycją o strategii walki z pandemią. Dzieci i młodzież od 12. roku życia Przedszkola, zerówki i klasy 1-4 kontynuują naukę stacjonarną. Uczniowie od 5 do 8 oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych przechodzą na naukę zdalną do końca ferii zimowych. Ministerstwo liczy na to, Dzieci i młodzież od 12. roku życia mogą od dziś rejestrować się na szczepienie dawką przypominającą. Przypadków zakażeń SARS-CoV-2 u dzieci jest naprawdę bardzo dużo. Cały czas dzwonią telefony z różnych szpitali wielkopolskich i mamy zajęte prawie wszystkie miejsca covidowe dziecięce. Od dziś w życie wchodzą też inne zmiany. Każdy zakażony pacjent po 60. roku życia ma teraz prawo do badania fizykalnego, a nie tylko poprzez teleporadę. Kwarantanna po kontakcie z osobą zakażoną od dzisiaj trwa 7 dni. Bo objawy w przypadku zakażenia omikronem występują szybko. Po 3-4 dniach występują objawy chorobowe, dlatego 7 dni to wystarczający okres, aby ocenić, czy dana osoba może być zwolniona z kwarantanny, czy musi być hospitalizowana. Strategia walki z piątą falą epidemii była tematem dzisiejszych rozmów w Kancelarii Premiera. Rząd zaprosił przedstawicieli wszystkich sił zasiadających w parlamencie. Pomysły opozycji były skrajne: od całkowitego sprzeciwu wobec proponowanych przez rząd rozwiązań... Przedstawiliśmy argumenty prawne, medyczne i społeczne przeciwko forsowaniu przez rząd tych rozporządzeń. ...po postulaty obowiązkowych szczepień dla wszystkich. Projekt o obowiązkowych szczepieniach, projekt o paszportach covidowych. Uważamy, że to za mało, że trzeba też paszporty covidowe wykorzystywać, a nie tylko o nich mówić. "Idziemy drogą środka, a nie skrajności" - mówi rzecznik rządu i zapowiada poza procedowaną już ustawą pozwalającą pracodawcom sprawdzać, czy pracownicy są zaszczepieni, również nowe rozwiązania. Chcemy przedstawić dodatkowy pakiet rozwiązań, który mógłby kompleksowo uzupełnić te rozwiązania oraz przeanalizować wszystkie postulaty opozycji, które się pojawiły dzisiaj. Do dyskusji o walce z pandemią ekspertów zaprosił prezydent Andrzej Duda. Ja również mam doświadczenia z tą chorobą. Jestem przekonany, że przyjęcie 3 dawek szczepionki przeciwko COVID-19 miało wpływ na łagodny przebieg zakażenia. Do przyjęcia szczepionki przekonał mnie głos ekspertów. Debata ekspertów w Pałacu Prezydenckim będzie transmitowana w czwartek przez TVP. Od godziny 18.00 w Jedynce oraz TVP Info. W związku z sytuacją pandemiczną w Polsce i rekordowymi liczbami zakażeń w ostatnich dniach prezes TVP Jacek Kurski zdecydował o zmianie ramówki. Zaraz po Wiadomościach o 20.00 w Jedynce pokażemy wstrząsający film dokumentalny opowiadający o walce polskich lekarzy z koronawirusem. To także zapis dramatycznych zmagań pacjentów walczących z niewidzialnym wrogiem o każdy oddech. Dwie godziny trwała wideokonferencja, w której udział wzięli amerykański prezydent, szefowie instytucji europejskich, sekretarz generalny NATO oraz przywódcy najważniejszych europejskich państw. W tym gronie - także polski prezydent. Rozmawiano o możliwych reakcjach na agresywne działania Rosji. Kraje NATO zjednoczone przeciwko agresywnym działaniom Władimira Putina - zapewnia po wideokonferencji liderów Sojuszu prezydent Andrzej Duda. Nie ma żadnego sojusznika północnoatlantyckiego, który by się wyłamywał z solidarności wobec Ukrainy, wobec pozostałej części Sojuszu. Omawiano możliwe scenariusze działania, aby doprowadzić do deeskalacji napięcia wokół Ukrainy. Miałem bardzo dobre spotkanie. Mamy jednomyślność ze wszystkimi europejskimi przywódcami. USA zapewniają: w przypadku wtargnięcia rosyjskich wojsk na Ukrainę dodatkowi amerykańscy żołnierze wzmocnią wschodnią flankę NATO. USA zdecydowały podnieść gotowość swoich sił w kraju i za granicą. Jesteśmy przygotowani na szereg nieprzewidzianych okoliczności. Możemy wspierać siły reagowania NATO, jeśli te zostaną aktywowane. Sekretarz obrony postawił w stan podwyższonej gotowości około 8500 żołnierzy. Do Kijowa dotarł już drugi samolot z bronią zza oceanu. Ponad 80 ton broni dla wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy od naszych przyjaciół ze USA. Wsparcie dla Ukrainy jest potrzebne, aby zmusić Putina do zrobienia kroku wstecz, który cały czas przy granicach utrzymuje ponad 100 tys. żołnierzy. Wśród mieszkańców Charkowa - strach. Jesteśmy na krawędzi czegoś strasznego i przerażającego, więc mogę powiedzieć, że się boję. Jak zauważył premier Morawiecki, realizuje się scenariusz, przed którym ostrzegała Polska. Wojenne nastawienie Putina potwierdzają kolejne materiały rosyjskiej propagandy. Scenariusze ataku na całą Europę Środkowo-Wschodnią, w tym Polskę, czy mapy przedstawiające Ukrainę, Litwę, Łotwę czy Polskę jako agresora. Wszystko, aby przygotować rosyjskie społeczeństwo do ataku Kremla na Ukrainę. Putin może liczyć także na niektóre media w Polsce. "Gazeta Wyborcza" w momencie, kiedy rosyjski satrapa szykuje się do kolejnego ataku na naszego wschodniego sąsiada, publikuje artkuł, które śmiało mógłby ukazać się w rosyjskiej propagandzie. Walentynką dla Putina "Gazeta Wyborcza" staje po rosyjskiej racji stanu, nie broni polskiej racji stanu, bo przecież wszyscy wiemy, że polską racją stanu jest wolna, demokratyczna Ukraina, wolny, demokratyczny świat i obecność NATO w tym regionie. "Wyborcza" dołączyła do niemieckiego "Onetu". Na portalu znalazł się artykuł ciepło i z podziwem opisujący władcę Kremla. To kolejny taki artykuł "Onetu". Zdrowy i wiecznie mody. Jak to robi Władimir Putin? Niedawno redakcja opisywała, jak smutne święta mieli żołnierze niemieckiego Wehrmachtu na froncie wschodnim. Onet i Gazeta Wyborcza atakują. Najwidoczniej autorom tych ataków marzy się powrót do czasów sprzed 2015 roku. Kiedy również TVP gloryfikowała rosyjski imperializm. Po ataku na Gruzję, po katastrofie smoleńskiej. Tuż przed atakiem na Ukrainę. Wobec zagrożenia agresją militarną Rosji zachodni sojusznicy Ukrainy wspierają ten kraj militarnie i gospodarczo. Z USA czy Wielkiej Brytanii docierają już transporty ze sprzętem wojskowym. Tymczasem Niemcy wyłamują się z antyrosyjskiej solidarności. Sytuację obserwują nasi reporterzy. W Kijowie jest Tomasz Jędruchów, a w Waszyngtonie - Rafał Stańczyk. Jak sytuacja komentowana jest na Ukrainie? Z ogromną satysfakcją rząd w Kijowie przyjął to, że państwa zachodnie będą od tej pory jednym głosem mówić, jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy, choć mają żal do Berlina, który nie chce zrezygnować z projektu Nord Stream 2 Jeśli popatrzymy na ulice miasta Kijów, to nie widać wielkiego strachu przed wojną. To nie znaczy, że zagrożenie jest bagatelizowane. Rząd mówi, że armia jest gotowa. Jak zagrożenie rosyjską inwazją na Ukrainę komentowane jest za oceanem? Amerykanie nie przekreślają możliwości dyplomatycznych. Szef amerykańskiej dyplomacji mówił o spotkaniu ze swoim rosyjskim odpowiednikiem. Ale Biały Dom coraz bardziej przygotowuje się do opcji militarnej. Przygotowane jest kilka tysięcy żołnierzy. Wysyłane są kolejne kontyngenty z wyposażeniem wojskowym. Dopracowywane są propozycje sankcji. Rusza budowa muru na granicy polsko-białoruskiej. Dziś straż graniczna przekazała wykonawcom place pod budowę. Na razie zaakceptowano dokumentację dotyczącą pierwszych 4 odcinków o łącznej długości ponad 20 km. Dzięki stałemu ogrodzeniu łatwiej będzie zapobiegać nielegalnej migracji. Bariera na granicy z Białorusią będzie liczyć niemal 190 km. Budowę podzielono na 4 odcinki. Prace przy budowie bariery wykonawcy prowadzą od jakiegoś czasu. To polegało na utwardzeniu dróg i na przygotowaniu miejsc składowania materiałów. Wokół tych terenów, gdzie powstaje bariera, już od jakiegoś czasu coś się dzieje, a dzisiaj formalnie te place pod budowę zostały przekazane. Ogrodzenie na granicy z Białorusią będzie miało 5,5 metra wysokości. 5 metrów to stalowe słupy, zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu. Zainstalowane będą też urządzenia elektroniczne, m.in. kamery i czujniki ruchu. Zimą hybrydowe ataki na polską granicę nieco osłabły. Ostatniej doby 17 osób próbowało nielegalnie dostać się do Polski, ale zagrożenie nadal jest poważne. To, że dzisiaj mieliśmy względny spokój, nie znaczy, że ten spokój będzie jutro czy pojutrze. Stale musimy być przygotowani na zagrożenia zewnętrzne i staramy się robić wszystko, aby to przygotowanie było stale na wysokim poziomie. Łukaszenka, nawet jeżeli teraz odpuścił, to pewnie gdybyśmy tych systemów zabezpieczeń nie zbudowali, to ponownie sięgnąłby po tę samą broń. Chcesz pokoju, szykuj się na wojnę, chcesz mieć bezpieczną granicę, musisz ją odpowiednio zabezpieczyć. Podobne zabezpieczenia w Europie już funkcjonują np. na Węgrzech, gdzie w ten sposób w 2015 roku zabezpieczono zieloną granicę z Serbią. Także Hiszpania korzysta z tego rozwiązania w swoich północnoafrykańskich enklawach w Ceucie i w Melilli. A granicę z Białorusią na odcinku ponad 68 km ogrodzeniem zabezpieczyła już w lipcu Litwa. Bariera graniczna jest elementem inwestycji w nasze bezpieczeństwo. I to nie tylko w kontekście presji migracyjnej, ale szerzej zmiany jakości bezpieczeństwa wynikającej z roli Białorusi w polityce rosyjskiej. Ale budowa zapory, która walnie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa na granicy, nie podoba się politykom opozycji. Postawi mur i płot, jeszcze jeden mur i płot. Najlepiej, żeby prąd elektryczny podłączyć pod to ogrodzenie. Którzy od początku kryzysu na granicy z Białorusią domagali się wpuszczenia do Polski fali nielegalnych imigrantów. Zapora na polsko-białoruskiej granicy ma być gotowa w czerwcu. Polska oficjalnie została 6. ramowym państwem członkowskim Eurokorpusu. To wielonarodowe dowództwo szybkiego reagowania, które w ramach UE współpracuje z NATO i ONZ. Dołączenie do państw ramowych daje dużo większe możliwości operacyjne głównie w kontekście podejmowania decyzji o wsparciu krajów członkowskich. Dołączenie Polski do Eurokorpusu to zwieńczenie 20 lat współpracy w ramach stowarzyszenia. Dołączenie Polski do grona państw ramowych korpusu zwiększy nasze możliwości operacyjne. Biorąc pod uwagę nasze poprzednie świetnie doświadczenia ze współpracy z polskimi wojskowymi, cieszymy się z dalszego wsparcia, jakie okazują polscy przyjaciele. Chociaż samo członkostwo w Eurokorpusie jest symboliczne, znaczenie mają przede wszystkim kontakty operacyjne, mówiąc wprost: działania podejmowane są od razu, bez zbędnej biurokracji. Eurokorpus jest nie tylko atrakcyjny i interesujący z uwagi na swoje zdolności, ale też jeśli chodzi o jego uniwersalność. Podwójna natura Eurokorpusu, szczególnie jeśli chodzi o zdolność do współpracowania z NATO i UE, powoduje, że ma ona unikalny charakter. Eurokorpus działa w myśl hasła Sojuszu: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Użycie go na granicy któregokolwiek z państw UE bądź na jego terenie będzie równoznaczne z tym, że Eurokorpus jest zaangażowany i żołnierze poszczególnych armii narodowych będą działały na terenie tego kraju. W ramach wzmacniania polskich zdolności obronnych Polska inwestuje w zakup nowoczesnego uzbrojenia. Amerykańscy senatorowie wystosowali apel do Pentagonu o jak najszybsze zatwierdzenie wniosku o zezwolenie na sprzedaż Polsce czołgów Abrams. Już w październiku ubiegłego roku Komisja Sił Zbrojnych Kongresu apelowała o jak najszybszą sprzedaż czołgów w związku z rosnącym napięciem na wschodniej flance NATO. Dziś zielone światło Pentagonu jest więcej niż wskazane. Ogladaja państwo Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Polska prokuratura zbada aferę korupcyjną wśród eurokratów. Olimpijczycy gotowi na walkę o medale w Pekinie. Po wpłynięciu kilkudziesięciu zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa 11,5 mln gospodarstw domowych zyska na reformie podatkowej Polskiego Ładu, a kolejne 1,5 mln na niej nie straci - to wnioski z raportu przygotowanego na zlecenie Kancelarii Senatu. Mimo że analizy niezależnych ekonomistów potwierdzają słowa rządu, politycy opozycji starają się wmawiać Polakom, że zmiany są dla nich niekorzystne, a inflacja to wina PiS. "Straty przekraczające 10 zł miesięcznie poniesie relatywnie niewielki odsetek rodzin" - to nie cytat z rządowego dokumentu na temat Polskiego Ładu, a fragment raportu przygotowanego przez Centrum Analiz Ekonomicznych na zlecenie Kancelarii Senatu, którą trudno obecnie podejrzewać o przychylność wobec rządu. Analiza wskazuje, że 11,5 mln gospodarstw domowych zyska na reformie podatkowej. Kolejne 1,5 mln na niej nie straci. Są potwierdzane przez niezależne instytucje. I to jest bardzo dobry wniosek, że rzeczywiście, tak jak chce rząd, 80% gospodarstw domowych zyska albo nie straci na tych zmianach. Na reformie podatkowej Polskiego Ładu straci zaledwie 800 tys. z niespełna 14 mln polskich gospodarstw domowych, przy czym spadek dochodu powyżej 250 zł na miesiąc dotyczy tylko 300 tys. gospodarstw domowych. To najbogatsi Polacy, którzy do tej pory oddawali na składkę zdrowotną mniejszy odsetek zarobków niż mało i średnio zarabiający. Do tej pory w III RP filozofia była taka: osoby, które najmniej zarabiają, ponoszą nieproporcjonalnie wysokie koszty z tytułu podatków, danin związanych z utrzymaniem służby zdrowia. Choć przy wprowadzaniu Polskiego Ładu pojawiły się błędy, to są one korygowane. Minister finansów zapewnia, że ulgą dla klasy średniej, czyli zarabiających do 12 800 zł, zostaną objęte grupy podatników pominięte w obecnych przepisach. Objęci nią zostaną m.in. emeryci i renciści, osoby na umowach-zlecenie, osoby otrzymujące opodatkowane świadczenie ZUS oraz w szerszym zakresie nauczyciele akademiccy. Rozszerzona ma być ulga dla samotnych rodziców, zabezpieczone będą też wpływy z 1% podatku dla organizacji pożytku publicznego. Nastąpi też korekta zaliczek na podatek dochodowy w przypadku firm zatrudniających niepełnosprawnych. Krajowa Administracja Skarbowa zapewnia wsparcie i szkolenia na temat nowych przepisów. Na bieżąco te działania informacyjne, edukacyjne i wsparcie dla naszych klientów, dla podatników jako Krajowa Administracja Skarbowa będziemy realizować. Z raportu przygotowanego na zlecenie Kancelarii Senatu wynika, że aż 80% małżeństw emerytów zyska na Polskim Ładzie powyżej 250 zł na miesiąc. Zdecydowana większość Polaków zyska na Polskim Ładzie. Myślę, że z czasem ta krytyka będzie słabnąć, a to takie doświadczenie kieszeni, które będzie pozytywne, ono będzie tutaj przeważać. O tym, że Polacy odczuwają skutki działań rządu, np. tarczy antyinflacyjnej, politycy opozycji przekonują się podczas spotkań z wyborcami. Szymon Hołownia, który próbował wmawiać mieszkańcom Końskich w Świętokrzyskiem, że rząd nie reaguje na inflację. W obliczu rosnącej inflacji rząd Zjednoczonej Prawicy obniżył VAT na paliwo, prąd, gaz, podstawowe produkty spożywcze, ciepło i nawozy. Gdy rządził Donald Tusk, jego rząd w kryzysie podwyższył stawki VAT, w przypadku ubranek dla dzieci - nawet o 15 punktów procentowych. Być może dlatego spotkania z przypadkowymi przechodniami nie są łatwe dla szefa PO. Ale nawet gdy jego sztabowcy specjalnie przygotują wizyty w firmach, podczas których Tusk przekonuje, że biznes został pozostawiony sam sobie, to okazuje się, że odwiedzani przez Tuska przedsiębiorcy w kryzysie otrzymali pomoc publiczną wprowadzoną przez rząd PiS. Lech Kaczyński - profesor prawa, związkowiec, prezydent, mąż stanu. W polityce kierował się zawsze poczuciem interesu narodowego. W Polsce promował postawy patriotyczne, za granicą ostrzegał przed imperializmem Rosji. Za życia, a nawet po śmierci był często celem politycznych i medialnych ataków. Teraz, po latach, rację przyznaje mu historia. Prezydent Lech Kaczyński. Według tygodnika "Wprost" człowiek 30-lecia. Nagrodę w imieniu tragicznie zmarłego brata odebrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Chociaż był często na drugim planie, był człowiekiem skromnym i cichym, to jednak potrafił oddziaływać na bieg wydarzeń. Jeśli dzisiaj Polska wygląda tak, jak wygląda, to dzięki niemu. Jarosław Kaczyński przypomniał patriotyczny dorobek swojego brata, od działalności opozycyjnej w czasach PRL aż do tragicznie przerwanej prezydentury. Jako prezydent podjął wielki program przemiany zarówno wewnętrznej Polski w sferze świadomości, w sferze kultury, program polityki historycznej. Lech Kaczyński zapisał się na kartach polskiej historii jako skuteczny promotor postaw patriotycznych. Świat zapamiętał jego odwagę, kiedy 12 sierpnia 2008 roku, w 5. dniu wojny, przyleciał do zaatakowanej przez Rosjan Gruzji. Jego przemówienie w Tbilisi przeszło do historii i zdaniem wielu przyczyniło się do powstrzymania rosyjskiej agresji. Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę. Przemawiając przed budynkiem gruzińskiego parlamentu, Lech Kaczyński podkreślił, że obowiązkiem świata jest solidarne przeciwstawienie się rosyjskim dążeniom imperialnym. Rok później, w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej, powtórzył ten apel w Polsce, w obecności Władimira Putina i Angeli Merkel na Westerplatte. Imperializmowi nie wolno ustępować. Nie wolno ustępować imperializmowi ani nawet skłonnościom neoimperialnym. Zginął 8 miesięcy później w katastrofie lotniczej w Smoleńsku, w drodze na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej. Najważniejsze słowa Lecha Kaczyńskiego, które padły na Westerplatte, to przypomnienie, że II wojna światowa wybuchła dlatego, że znalazły się dwa państwa, które postanowiły podzielić Europę na swoje strefy wpływów. To powinniśmy zapamiętać jako naukę na przyszłość. Śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2010 roku została brutalnie wykorzystana do ataków na jego obóz polityczny. Dziś, kiedy rosyjskie wojska stoją u granic Ukrainy, historia przyznaje mu rację. On przewidział rozwój wydarzeń, widział zjawiska, które narastały, które wtedy się zaczęły, które teraz dojrzewają i dotykają nas wszystkich, zagrażają również naszemu bezpieczeństwu. Polityczny testament Lecha Kaczyńskiego realizuje dziś PiS. Wpłynął w sposób zasadniczy na bieg dziejów w Polsce, a także na bieg dziejów w tej części Europy. My staramy się to dzieło kontynuować. Zgodnie z politycznym credo tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "Warto być Polakiem". Tego albumu nie da się tak po prostu kupić, można go otrzymać, przekazując znaczną sumę pieniędzy na cele charytatywne. Unikatowe, winylowe wydania "Raportu z oblężonego miasta 2021" Przemysława Gintrowskiego znalazły właśnie nowych właścicieli. Jednym z nich jest anonimowy darczyńca, który postanowił wesprzeć Fundację Świętego Mikołaja. Od premiery "Raportu z oblężonego miasta" minęły już ponad trzy dekady. Ostatnio album doczekał się pięknej reedycji. A w zasadzie wypuszczono wersję premium. Na jednym krążku w '90 roku nie zmieściło się faktycznie 8 utworów m.in. "List", "Nie było przeznaczenia". Przeleżały w rodzinnym biurku Przemysława Gintrowskiego i dzisiaj wydobywamy je na światło dzienne. Wszystko udoskonalone dźwiękowo w studiu Polskiego Radia Rzeszów. W sumie takich winyli ukazało się zaledwie sto. Nie da się ich zdobyć inaczej, niż czyniąc coś dobrego. Bardzo mnie to cieszy, że oprócz tego, że niesie bardzo ważne wartości za sobą, może też pomóc innym osobom. Unikatowe wydanie otrzyma m.in. anonimowy darczyńca, który postanowił wesprzeć Fundację Świętego Mikołaja kwotą 5 tys. zł. Jest to kolekcjonerski egzemplarz. A w tych rękach pieniądze na pewno się nie zmarnują. Święty Mikołaj pomaga dzieciom w Polsce, na Ukrainie i w Aleppo w Syrii. To jest głównie pomoc edukacyjna, stypendialna. Wyjątkowy album otrzymała też TVP. I też zostanie on przeznaczony na szczytny cel. Wrzeszczę jak dziecko w ciemnym zamknięte pokoju. Przemysław Gintrowski to jeden z bardów "Solidarności". O tym, że wolność jest wartością nadrzędną, krzyczał w najmroczniejszych czasach komuny. Takie hamletowskie być albo nie być, postawa bierna i czynna. On miał w sobie tyle energii, tyle siły, że zawsze wybierał postawę czynną. Z jego koncertów ludzie wychodzili całkowicie przemienieni. 57 polskich sportowców wystąpi na zimowych igrzyskach w Pekinie. Skład reprezentacji zatwierdził Polski Komitet Olimpijski. Dziś sportowcom wręczono nominacje olimpijskie, a Biało-Czerwoni złożyli ślubowanie. Sądzę, że będziemy mieli jeszcze wiele emocji, wspaniałych wrażeń, będziemy się cieszyć, że jesteśmy Polakami. Chciałbym, żebyśmy mogli usłyszeć hymn, żeby nasza flaga znalazła się na jednym z trzech masztów. Reprezentację stanowi 30 kobiet i 27 mężczyzn. Biało-Czerwoni w Chinach wystartują w biathlonie, łyżwiarstwie figurowym, łyżwiarstwie szybkim, short tracku, biegach narciarskich, skokach narciarskich, kombinacji norweskiej, narciarstwie alpejskim, snowboardzie i saneczkarstwie. Początek olimpijskich zmagań już 4 lutego. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.