Negocjacje zakończone sukcesem. Za tydzień w Warszawie podpisane zostanie porozumienie z Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu odbudowy. Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam Państwa i zapraszam na Wiadomości. A oto co dziś w programie. Wzmacnianie polskiej armii. Doświadczenia wojny na Ukrainie wskazują, że artyleria stanowi podstawową formę obrony. Ostry atak opozycji za naprawę polskiego wymiaru sprawiedliwości. Najgorszy po 1989 roku czas dla wymiaru sprawiedliwości. Nie jesteście opozycją totalną, ale fatalną. Jesteście sprawcami zablokowania funduszy dla Polski. To jest największe spełnienie i największe szczęście. Uczy, opiekuje się i wychowuje - po prostu Mama. Bierze za ciebie odpowiedzialność i kocha cię nad życie. Sytuacja jest bardzo trudna Bierze za ciebie odpowiedzialność i kocha cię nad życie. Sytuacja jest bardzo trudna - tak władze w Kijowie opisują to, co w ostatnich dniach dzieje się na wschodzie Ukrainy. Rosjanie nasilają ofensywę i praktycznie bez przerwy ostrzeliwują ukraińskie pozycje w okolicach Siewierodoniecka i Lisiczańska. W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów. Tomku, jak Ukraińcy oceniają swoje szanse w tym starciu? Ministerstwo obrony nie ma wątpliwości, że to będzie długi i trudny etap wojny. Rosjanie za wszelką cenę chcą zdobyć Siewierodonieck. Tatiana Prysiażniuk opłakuje śmierć swojego zięcia Wołodymyra. Zginął na froncie, skutecznie ratując życie swojego kolegi. Osierocił żonę i trójkę dzieci. Córka zadzwoniła do mnie i powiedziała: "Nie ma już mojego męża". Bardzo serce boli. Każdego dnia giną bohaterowie, którzy bronią naszego kraju. Młodzi chłopcy - synowie, mężowie. Bardzo dużo bólu przyniósł Putin. Nie daj Boże nikomu tego przeżywać. Najcięższe walki toczą się na wschodzie kraju. Najwięcej strat jest w tej chwili w obwodach donieckim i ługańskim. Tylko zeszłej doby Rosjanie ostrzelali tam 41 miejscowości. Nasze siły zbrojne stawiają opór niezwykle zaciekłej ofensywie rosyjskiej na wschodzie. W niektórych rejonach wróg znacznie przewyższa nas sprzętem i żołnierzami. Bardzo trudna sytuacja w Siewierodoniecku, gdzie zniszczono aż 90% budynków mieszkalnych. Ostrzeliwują nas najpierw przez kilka godzin, później rzucają piechotę. Jeśli im się nie udaje, ci którzy zostali żywi wycofują się i znowu używają artylerii. To, co się teraz dzieje, to największa wojna w Europie od czasów II wojny światowej - mówił w Davos mer Kijowa Witalij Kliczko. Tysiące ludzi już zgineły. Wielu z nich to cywile, wśród nich wiele dzieci. Teraz w tym momencie na wschodzie Ukrainy rozgrywa się wielka bitwa. Każdej minuty giną Ukraińcy. Ta wojna dotyczy nas wszystkich. Nikt nie wie, jak daleko może posunąć się Rosja. Na twardą politykę sankcji na Rosję stawia prezydent Andrzej Duda. Rosja ma taki zwyczaj, że jak widzi brak oporu i widzi, że nie ma zdecydowanej reakcji na jej działania, to uznaje to za przyzwolenie do dalszych działań. Dzisiaj trzeba twardo postawić tamę imperialnym dążeniom Rosji. Dziś o bezterminowym zawieszeniu członkostwa trzech rosyjskich nadawców radiowych i telewizyjnych poinformował zarząd Europejskiej Unii Nadawców. Władze rosyjskie dążą do ponownego skolonializowania Ukrainy - oświadczył minister Zbigniew Rau podczas spotkania z ministrem spraw zagranicznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich, z którym spotkał się też prezydent Andrzej Duda. Polska liczy na pogłębienie wzajemnej współpracy. Szczególne nadzieje wiążemy z rozwojem współpracy w dziedzinie energetycznej, ale także technologicznej, w tym technologii cyfrowych, ochrony środowiska i inwestycji. Ministerstwo Obrony Narodowej planuje potężne wzmocnienie Wojska Polskiego. Szef resortu Mariusz Błaszczak poinformował, że podpisał zapytanie ofertowe dotyczące pozyskania ok. 500 amerykańskich wyrzutni rakietowych systemu HIMARS. Ta wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet, opracowana dla armii USA, może obsługiwać różne pociski kierowane o zasięgu od 25 do nawet 300 km. Załoga składa się z 3 żołnierzy - kierowcy, operatora uzbrojenia i dowódcy. Jak poinformował minister Błaszczak, to potężna broń, która zapewni nam bezpieczeństwo. A eksperci nie mają wątpliwości - w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę taki sprzęt jest nam bardzo potrzebny. Kolejnym wzmocnieniem będą rakiety HIMARS. Polska chce kupić aż 500 tych najnowocześniejszych amerykańskich wyrzutni rakietowych. Doświadczenia wojny na Ukrainie wskazują, że artyleria stanowi podstawową formę obrony. W związku z tym postanowiliśmy, zeby złożyć zapytanie ofertowę w sprawie pozyskania dla Wojska Polskiego ok. 500 wyrzutni HIMARS. To będzie broń, która zapewni nam bezpieczeństwo poprzez odstraszanie. Nasza artyleria stanie się w ten sposób najsilniejsza w Europie. To jest system, który może odpalać i pociski kalibru 227 mm na odległość ok. 80-90 i nawet więcej kilometrów. To są pociski kierowane z różnymi typami głowic jak również taktyczne pociski czy nawet taktyczno-operacyjne pociski balistyczne. Polska armia za oceanem zakupiła także systemy Patriot, Blackhawki czy Myśliwce F-35. Podpisana jest już umowa na dostawę 250 sprawdzonych w boju amerykańskich czołgów Abrams. Ścisła współpraca na linii Warszawa-Waszyngton. To oprócz dostępu do najnowocześniejszych technologii i amerykańskiego sprzętu także zwiększanie obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce do 10 tys. Do tego w życie weszła już ustawa o obronie ojczyzny. Liczba polskich żołnierzy ma wzrosnąć do minimum 300 tys. - ćwierć miliona żołnierzy zawodowych i 50 tys. Wojsk Obrony Terytorialnej. Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która dzisiaj jest, to znaczy siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą - i to może jest najważniejsze - na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. Wzmocnienie własnej armii to kluczowy krok do zwiększenia bezpieczeństwa. Pokazuje to postawa Niemiec, które po raz kolejny nie wysłały Ukrainie potrzebnej broni, zasłaniając się brakiem rzekomej zgody NATO, co okazało się kłamstwem. Ukraińcy komentują to tak: Polska inwestuję w armię, by w przypadku niebezpieczeństwa polegać głównie na własnych siłach. Nie zawsze tak było. Polski rząd w kilka miesięcy zrobił to, czego inni nie mogli osiągnąć przez dekady. Za rządów koalicji PO-PSL systematycznie ograniczano potencjał sił zbrojnych. Głównym zadaniem jest racjonalizacja wydatków. Likwidowano także jednostki wojskowe. Potrzeby militarne nie wskazują na potrzebę i użytkowania dużych jednostek. Minister obrony narodowej wykonuje wszystkie polecenia swojego przełożonego, premiera Donalda Tuska i w związku z tym podjąłem szereg takich działań, które mają zaowocować, albo już zaowocowały oszczędnościami. Rządy ministra Siemoniaka czy Klicha charakteryzowały się przede wszystkim szukaniem oszczędności w siłach zbrojnych, wręcz redukowaniem armii i zastępowaniem profesjonalnych żołnierzy mięsem armatnim. Zdaniem ekspertów taka polityka zwijania armii teraz w obliczu wojny na Ukrainie skończyłaby się tragicznie. To jak realne jest zagrożenie ze wschodu. Cały czas pokazuje także sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. Będzie potrzebna pomoc medyczna. To element wojny hybrydowej Mińska i Moskwy. Bezpieczeństwo Polaków wzmocni wytrzymała i supernowoczesna zapora na granicy, która była przedmiotem ataków także polityków totalnej opozycji. Ogladają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze w programie. Polski dzień na wielkoszlemowym French Open. Trwa jubileuszowy, XXX Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność". Z tej okazji w Zakopanem spotkali się nie tylko związkowcy, ale też wielu gości. Wśród nich prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, a także ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Ten ostatni podkreślił, że po 42 latach od powstania "Solidarności" Polacy znów zadziwiają świat - swoją postawą. To było wielkie święto wolności i demokracji. Tak znaczenie pierwszego zjazdu delegatów Solidarności, jaki odbył się w 1981 roku, wspominał jej obecny przewodniczący Piotr Duda. Po raz pierwszy w sposób nieskrępowany delegaci mówili o wolności słowa, o podmiotowości człowieka. To była iskra, która w niespełna dekadę doprowadziła do upadku reżimu komunistycznego w Moskwie i otworzyła Polsce i Polakom drogę do wolności. Dziękuję, żeście się do odzyskania tej niepodległości przyczynili i dziękuję za to, że przyczyniacie się do jej umacniania. Premier Mateusz Morawiecki podkreślił z kolei, że państwo polskie chroni dziś najbiedniejszych właśnie ze względu na ideały Solidarności. Państwo musi być państwem dla słabszych, dla zapomnianych, wykluczonych. Polska Solidarność do dziś inspiruje inne walczące o swoją wolność narody. To był przykład dla całej Europy i całego świata. A teraz wasza solidarność z Ukrainą to też jest wzór dla innych państw. Solidarność, jaką zwykli Polacy okazują uciekającym przez wojną sąsiadom, porusza cały świat. Znowu impuls i przykład solidarności rozlał się nie tylko w odniesieniu do Ukrainy, ale na cały świat. Znowu o Polsce zaczyna mówić się z wielkim szacunkiem i podziwem. Solidarność już raz pokonała kremlowski reżim uruchamiając proces, który doprowadził do upadku Związku Radzieckiego. Z jej powagi zdawały sobie sprawę siły zewnętrzne, które ostatecznie doprowadziły do nocy stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Dzięki bohaterskiej postawie setek tysięcy Polaków dziś żyjemy w wolnym kraju, a uroczystości rocznicowe Solidarności transmitują wolne media publiczne. To dlatego to podziękowanie także za promocję tego miejsca i przychylność temu miejscu składam na ręce pana prezesa TVP Jacka Kurskiego, ciesząc się jego obecnością. To dlatego to podziękowanie także za promocję tego miejsca i przychylność temu miejscu składam na ręce pana prezesa TVP Jacka Kurskiego, ciesząc się jego obecnością. Propagowanie etycznych i intelektualnych wartości wśród jak najszerszej widowni, a także promocja naszej kultury i historii oraz rzetelna informacja to przecież fundamenty misji polskich mediów publicznych. Bez Rosji, choć nie bez zwolenników interesów z Putinem, Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zarekomendowała odrzucenie wniosku o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Za głosowało 14 posłów, 16 posłów opowiedziało się za jego odrzuceniem. W dyskusji posłowie wskazywali na nieskuteczność reform wymiaru sprawiedliwości, tymczasem rzeczywistość jest zgoła inna. Zamiast rzeczowej dyskusji kolejny raz wymiana złośliwości i inwektyw. Najgorszy po 1989 roku czas dla wymiaru sprawiedliwości. W takiej atmosferze sejmowa komisja sprawiedliwości oceniała wniosek opozycji o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Atak na ministra Ziobro jest w pewien sposób zrozumiały. To jest skuteczny minister, to dzięki m.in. jego działaniom zahamowano dziurę VAT-owską, mamy tez prokuraturę, która staje po stronie obywateli, która ściga przestępców, która nie uznaje żadnych świętych krów. W czasie rządów PO-PSL z budżetu państwa mafie podatkowe ukradły ponad 260 mld zł. Mogliście przez lata wprowadzić specjalne przepisy dotyczące wyłudzen VAT-owskich, żeby zablokować złodziei, którzy okradali najsłabszych Polaków. Nie zrobiliście tego. Zbigniew Ziobro to zrobił. Zmienione zostały także przepisy dotyczące ścigania mafii - tych handlujących dopalaczami i tych wywożących z Polski nielegalnie leki. Tutaj nie udało się wam wpleśc Unii Europejskiej i przeszkadzać, rzucać nam piachu w tryby i blokować tych zmian. I zarówno w przypadku VAT-u, jak i w przypadku dopalaczy mogliśmy zrobić to, czego wy nie potrafiliście zrobić z pożytkiem i korzyścią dla Polski, dla polskiej młodzieży, dla polskich rodzin. Komentatorzy zwracają uwagę, że w ostatnich latach Ministerstwo Sprawiedliwości skutecznie walczy z lichwą, przemocą domową i niepłaceniem alimentów, których ściągalność wzrosła o 230%. Spośród więźniów, którzy mogą pracować, zatrudnionych jest już 96%. To jeden z najwyższych wskaźników w Europie. W porównaniu z okresem rządów koalicji PO-PSL 20-krotnie zwiększono konfiskatę majątków pochodzących z przestępstwa. Ale te argumenty nie przekonują polityków opozycji. Zbigniew Ziobro to najgorszy minister sprawiedliwości w ostatnich 30 latach. Zbigniew Ziobro to największy szkodnik sądownictwa ostatnich dekad. To atak polityczny, a nie merytoryczna krytyka - odpowiada szef resortu sprawiedliwości. Nie jesteście opozycją totalną, ale fatalną. Macie błąd w nazwie: nie Platforma tylko Pogarda. Donosicie w Brukseli na własny kraj, jesteście sprawcami zablokowania funduszy dla Polski. Politycy opozycji razem z częścią sędziowskiej kasty wszelkimi sposobami od lat próbują zatrzymać reformę wymiaru sprawiedliwości. Ja będę szczera: ja pragnę zemsty. To za waszych rządów nie było praworządności. Pamiętacie strzelanie do górników, pamiętacie sędziego Milewskiego, pamiętacie doktrynę Neumanna - wyrok taki, jaki ma być, to będzie. Resort sprawiedliwości podkreśla, że ostatnie 7 lat to także szereg usprawnień w wymiarze sprawiedliwości. Udało nam się stworzyć systemy, które pozwalają tworzyć szereg różnych dokumentów elektronicznie, które pozwalają na bieżąco być w kontakcie osobom, pełnomocnikom, stronom spraw w kontakcie z sądem i dzięki temu mamy ten współczynnik całkowitej załatwialności spraw online. Nowe rozwiązania informatyczne to m.in. takie ułatwienia jak elektroniczne doręczenia sądowe czy aplikacja "Portal Informacyjny" zintegrowana z Profilem Zaufanym, która pozwala korzystać przez telefon komórkowy z wielu usług. To także Elektroniczne Księgi Wieczyste i e-KRS dla przedsiębiorców. Bezpieczeństwu służy dostępny w Internecie rejestr pedofilów czy coraz szerzej stosowany w więziennictwie dozór elektroniczny. Sejmowa komisja negatywnie zarekomendowała wniosek opozycji o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Jedna w z dwóch największych firm paliwowych w Polsce mogła stać się częścią rosyjskiego Gazpromu. Tak wynika z dokumentów, do których dotarli dziennikarze TVP Info. Chodzi o spółkę Lotos. Ponad dekadę temu rząd PO-PSL zaproponował sprzedaż polskiego przedsiębiorstwa rosyjskim firmom powiązanym z Kremlem. Nowe dokumenty ujawnione przez dziennikarzy programu "Jedziemy" w TVP Info to kolejne potwierdzenie, że Rosjanie byli o krok od przejęcia polskiego Lotosu. W 2010 i 2011 roku urzędnicy rządu PO-PSL wysyłali zaproszenia do zagranicznych firm, które mogłyby kupić Lotos. Na liście zaproszonych były największe rosyjskie podmioty powiązane z władzami w Moskwie - Łukoil, Rosnieft i Gazprom. Te informacje ujawnione dzisiaj przez Telewizję Polską pokazują, że Donald Tusk kupczył Lotosem, że Donald Tusk i jego ludzie wręcz próbowali wepchnąć Lotos w łapy firm Putina. I choć dokumenty i wypowiedzi polityków z tamtego okresu wskazują, że Lotos był o krok od sprzedaży, to właśnie dziś ponad dekadę później Donald Tusk próbuje przekonywać, że było zupełnie inaczej. W momencie kiedy pojawiły się projekty prywatyzacyjne Lotosu i kiedy niektóre oferty były związane z rosyjskimi interesami, to ja podjąłem decyzje, żeby to zablokować. Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji. Mimo upływu lat i wojny, jaką wywołał Putin, dziś też nie brakuje prorosyjskich działań ze strony polskich polityków. Donald Tusk nagrał w ostatnich dniach wideo wspierające włoską partię Forza Italia. Nagranie było skierowane do stojącego na czele Forza Italia Silvio Berlusconiego. To przyjaciel Władimira Putina. Włoch w ostatnich dniach wzywał Ukrainę do rezygnacji z części swojego terytorium. To jest dość stare wystąpienie Donalda Tuska. To z piątku, ma pan racje, bardzo stare. Dzisiaj, chwalić Boga, jest środa. Kilka tygodni temu Donald Tusk poparł innego prorosyjskiego politka - szefa węgierskiego Jobika. A w ostatnich dniach także inni politycy Platformy krytykują fuzje Orlenu z Lotosem, która nie jest w interesie Rosji, bo dzięki niej Polska nie będzie kupować ropy z Rosji, tylko z Arabii Saudyjskiej. Z największą furią konsolidację Orlenu, Lotosu i PGNiG-u atakują Ci politycy, którzy 11 lat temu próbowali sprzedać Lotos Rosjanom. Prorosyjskie postawy w ostatnich dniach wykazywali też niektórzy politycy Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke został ukarany przez sejmową Komisję Etyki za negowanie rosyjskich zbrodni w Buczy na Ukrainie. Tymczasem agresorzy nie tylko nie zatrzymują się w swoich zbrodniach, a grożą kolejnym krajom - jak Ramzan Kadyrow. Interesuje mnie Polska. Polsko, co ty chcesz osiągnąć? Po Ukrainie, jeśli będzie rozkaz, w sześć sekund pokażemy, do czego jesteśmy zdolni. Lepiej zabierzcie swoją broń i swoich najemników. Gdy polskie władze przestrzegały przed rosyjskimi zapędami, rzecznik Kremla ocenił, że reakcja Polski jest przesadzona. Polskie władze nie zamierzają jednak kontynuować współpracy ze zbrodniczym reżimem. Do Sejmu trafił właśnie projekt zmian w konstytucji. Nowelizacja pozwoli przejmować ulokowane w Polsce majątki rosyjskich oligarchów. To był impuls do zajęcia się tematem lustracji. 30 lat temu działacz opozycji antykomunistycznej Krzysztof Wyszkowski publicznie zadał pytanie o rolę i wpływy agentury komunistycznej bezpieki wśród politycznych elit III RP. Artykuł uruchomił lustracyjną lawinę, a dawni agenci uruchomili swoje wszystkie powiązania, aby obalić rząd, który temat lustracji podjął. 30 lat temu działacz opozycji antykomunistycznej Krzysztof Wyszkowski 30 lat temu w dzienniku "Nowy Świat" ukazał się artykuł, który uruchomił pierwszą po 1989 roku próbę lustracji. No polegałem na faktach... Wywiad Krzysztofa Wyszkowskiego był reakcją na wizytę Lecha Wałęsy w Rosji i plany ówczesnego prezydenta uzależnienia Polski od Rosji na długie lata. Słynny artykuł 7. traktatu polsko-rosyjskiego zezwalał na rejestrowanie rosyjskich spółek w dawnych sowieckich bazach na terenie Polski. Taka infrastruktura umożliwiałaby działanie nie tylko gospodarcze, ale i wywiadowcze obcego państwa. To zamknęłoby nam drogę do NATO. Tą próbą podarowania Rosjanom baz posowieckich w Polsce oznaczało stałe zrzeczenie się suwerenności, niepodległości. To była straszna rzecz. Krzysztof Wyszkowski, działacz opozycji antykomunistycznej, ujawnił w wywiadzie, że ówczesny minister spraw zagranicznych Krzysztof Skubiszewski był agentem SB. 2 dni później ukazał się jeszcze mocniejszy wywiad dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym padła informacja, że wśród politycznych elit wolnej Polski jest 60 byłych agentów komunistycznej bezpieki. W Sejmie niesłychane poruszenie, afera, kto jest agentem. Część agentów uciekła z sali, część została, nie chcąc ujawniać, że są agentami. Niemal od ręki powstała w Sejmie ustawa lustracyjna. Brak był dawaniem siły byłym esbekom, którzy mogli wykorzystywać to do różnego rodzaju nacisków - czy to na polityków, czy to na sędziów, prokuratorów. Sejm zobowiązał ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza do ujawnienia listy polityków, którzy współpracowali z komunistycznymi służbami. Ujawnieniu nazwisk agentów sprzeciwiał się Lech Wałęsa. To jest zbyt skomplikowana sprawa, żeby rząd, żeby nawet prezydent, którego naród wybrał, mógł decydować. W klubie PC nie ma agentów, dlatego był tak atakowany. Dzień po przyjęciu ustawy lustracyjnej wpłynął wniosek o wotum nieufności wobec rządu Jana Olszewskiego. 4 czerwca minister Macierewicz wręczył w Sejmie przewodniczącym wszystkich klubów parlamentarnych koperty zawierające w sumie 64 nazwiska agentów. Klub PC nie ma żadnego nazwiska na liście? Nie ma. Na drugiej liście agentów, którą Antoni Macierewicz przekazał prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu, i prezesowi Sądu Najwyższego oraz prezesowi Trybunału Konstytucyjnego, znalazło się m.in. nazwisko prezydenta Lecha Wałęsy. Pan prezydent jako agent komunistycznej bezpieki. Wałęsa zakładał, że nie będzie większości w Sejmie dla obalenia rządu. Dlatego w oświadczeniu wysłanym do PAP przyznał się do współpracy z SB. Gdy okazało się, że wystarczy głosów, aby z jego inicjatywy obalić rząd Olszewskiego, wycofał swoje słowa i w drugim komunikacie zaatakował lustrację. Panowie, policzmy głosy. "Noc teczek" przypieczętowała los rządu Jana Olszewskiego. Niepodległym państwem nie mogą rządzić ludzie, którzy są zniewoleni własną przeszłością. Premierem został Waldemar Pawlak. Rząd Olszewskiego, który jako pierwszy próbował uregulować kwestię lustracji, upadł po kilku dniach od zajęcia się tym tematem. Z komunizmem solidnie rozliczono się w NRD czy w Czechach. W Polsce nie było przyzwolenia na lustrację, co przyznał w 1992 r. Wojciech Jaruzelski, pytany, czy obawia się odpowiedzialności za stan wojenny. Być może dlatego, że nowa władza miała tak wielu dawnych agentów w swoich ławach. Maryna Miklaszewska, dziennikarka, pisarka i działaczka demokratycznej opozycji w czasach PRL spoczęła dziś na Starych Powązkach w Warszawie. Żegnała ją rodzina, a także przyjaciele i przedstawiciele polskich władz. Maryna Miklaszewska zmarła 11 maja w wieku 75 lat. Kochała Polskę i jednocześnie potrafiła jej służyć z rozeznaniem, to znaczy wiedziała, gdzie jest prawda, szukała tej prawdy, i potrafiła ją odnaleźć. Robiła wrażenie kogoś, kto należy dziś do grupy naprawdę bardzo niewielkiej, to znaczy takiej prawdziwej, starej inteligencji. Było w niej coś takiego, że trudno uwierzyć, że jej nie ma. Bardzo kochała Polskę, ona była zaangażowana w wiele akcji społecznych i publicznych, począwszy właśnie od czasów opozycji, ale i później - chyba z miłości do Polski po prostu. A także osoba, która się wyróżniała taką szczególną cechą, bardzo rzadką dzisiaj: bardzo, bardzo wysoką kulturą osobistą, taką kulturą osobistą najwyższej próby. Była czarująca, była urocza, mądra, spokojna, i będzie nam jej po prostu brakowało. To był Polski dzień na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Iga świątek i Hubert Hurkacz nie zwalniają tempa. W doskonałym stylu właśnie awansowali do III rundy prestiżowego French Open. Ich grę w stolicy Francji obserwuje nasz specjalny wysłannik Marek Ignasiewicz. Marku, co mówi się w Paryżu o formie naszych reprezentantów? Polska dominatorka - tak mówi się w Paryżu o Idze. Rozgromiła kolejną rywalkę. Tym razem Amerykankę. To było jej 30. zwycięstwo z rzędu. Swój mecz wygrał Hurkacz. Pokonał Włocha. Zagra w 3. rundzie. W jej wykonaniu tenis wydaje się dziecinnie prosty. Dziś znowu nie dała rywalce żadnych szans. Oddała 43. rakiecie rankingu - Alison Riske - zaledwie 2 gemy i pewnie zameldowała się w 3. rundzie. Iga jak zwykle imponowała spokojem i dokładnością. Od lutego jest niepokonana. Zrobiła bardzo dużo akcentów i kroków, które rzeczywiście predestynują ją już do tytułu za chwilę najlepszej zawodniczki w historii polskiego tenisa. Rankingowo jest już najlepsza i to wspaniale! Od początku rozwijała się wzorowo. Ona ten Paryż powinna wygrać... Jak mówi nam jej pierwszy trener, żadne zagranie nie stanowiło dla niej problemu. Od pierwszej chwili wykazywała bardzo duży talent. Ruchliwość, którą dzisiaj wszyscy podziwiamy, zaangażowanie, a rozmawiamy o dziecku, które miało niecałe 6 lat. Teraz mówimy o liderce rankingu, która właśnie wygrała 30. mecz z rzędu. To 3. taka seria w XXI wieku. Iga przegrała w tych meczach zaledwie 5 gemów. Uważam, że to nie jest jeszcze jej szczyt, ma jeszcze parę rzeczy, nad którymi będzie z teamem pracować. Nad swoją grą cały czas pracuje też Hubert Hurkacz. Efekty widać jak na dłoni. 2 pierwsze rundy Polak przeszedł bez straty seta. Dzisiejsza wygrana dała mu 3. rundę - najlepszy wynik w historii jego startów w Paryżu. Jest jeszcze stosunkowo młodym zawodnikiem, ma wszelkie szanse do tego, żeby za chwilę znów awansować do pierwszej dziesiątki, a potem... Zawodnik rośnie ze swoim rezultatem. Wierzymy, że Iga i Hubert będą rośli z każdą kolejną rundą turnieju. Aż do finału. W sejmie zakończyło się głosowanie. Parlamentarzyści odrzucili wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry. Kochać, doceniać i przytulać powinniśmy je codziennie, a w tym dniu jeszcze mocniej. Mamy dzisiaj mają swoje święto. Mieć taką gromadkę to wielka radość - przyznaje pani Justyna, która ma 8 dzieci. Dla mnie osobiście macierzyństwo to jest największe spełnienie i największe szczęście. Mama to osoba, która bierze za ciebie odpowiedzialność i kocha cie nad życie. Moja mama to jest bardzo dobrą nauczycielką dla mnie. Uczy życia, chroni, pomaga i jest zawsze, gdy jej potrzebujemy. Fajna mama, serio. I nawet przedszkolankom przypomniały się młodzieńcze lata z mamą. Wspaniałe mam wspomnienia. Moja mama poświęciła swoją pracę zawodową na wychowanie trójki dzieci. Była bardzo cierpliwa. Tu młode mamy są i cierpliwe i zrelaksowane. Wspólne ćwiczenia dają dużo radości. Młodsze bobasy słodko sobie śpią, te starsze towarzyszą mamom w treningu. Jak nie śpi też dajemy radę. Poza tym pogoda jest cudna, więc żal byłoby zostać w domu i nie przyjść na takie spotkanie. Najważniejsze jest, żeby troszeczkę poćwiczyć, a przy okazji mamy mają okazję wymienić się swoimi doświadczeniami, powspierać się wzajemnie. A to wsparcie od dzieci dla mam, czyli pokaz tego, co zrobić, by były jeszcze silniejsze. Trening karate to pomysł dzieci z Głuchołaz. Życzę sobie więcej takich pięknych dni dla nas wszystkich w Polsce i na świecie, żeby był pokój, żebyśmy wszyscy byli szczęśliwi i zdrowi. W domu muzyki w Kraczewicach, gdzie schronienie znalazło 50 ukraińskich mam z dziećmi, wyjątkowe spotkanie i łączenie online ze specjalnym gościem, pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą. Mamy z Ukrainy, bardzo serdecznie panie pozdrawiam. Dobry dzień, jak się panie czujecie? Dobrze. Dzisiaj my też obchodzimy Dzień Matki i to jest dla nas bardzo wzruszające. Wzruszeń nie brakowało w trakcie koncertu transmitowanego w TVP1 "Nie ma jak u mamy".