Dziś liczymy na wygraną! Polacy zagrają w finale Ligii Narodów 2021. Mamy co najmniej srebro, a może będzie złoto. Chłopaki są po prostu najlepsi na świecie. Wspaniale! Czekamy na jutro! Polacy w finale siatkarskiej Ligi Nrodów. Dobry wieczór. Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na "Wiadomości". Ogromny sukces polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni awansowali do finału rozgrywek Ligi Narodów. W półfinale pokonali pewnie Słowenię 3:0. Mecz odbył się w bańce we włoskim Rimini. Na miejscu jest Magdalena Wolińska-Riedi. Jaka atmosfera towarzyszyła temu meczowi? Fantastyczne emocje. Zwycięstwo to prawdziwy nokaut. 3:0. Od początku ta wygrana nie była pewna. Z tym przeciwnikiem Polska przegrywała 4 razy. Ten fenomenalny wynik dodał skrzydeł. Finał Brazylia - Polska. Dziennikarze mówią, że to preludium przed Tokio. To te dwie drużyny są typowane do finału na igrzyskach olimpijskich. Jutro o godzinie 15.00 finał. Tak grają najlepsi siatkarze na świecie. I to wychodzi nam świetnie. Dla naszej reprezentacji to już najlepszy występ w historii Ligi Narodów. Pierwszy raz Polacy awansowali do finału rozgrywek. Polacy zagrają w finale Ligi Narodów 2021. Chłopaki są po prostu najlepsi na świecie i nikt ich nie pokona, ale trochę się bałam Słoweńców, bo mieliśmy troszkę potknięć. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy tu być. Szkoda, że nie weszliśmy, ale nas widzieli, machali do nas, było wspaniale. Właśnie tego oczekiwałem po chłopakach, żeby w końcu zaczęli tak wyglądać jak wyglądali dzisiaj. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, co się wydarzyło na boisku. I jestem pełen optymizmu, co będzie przed nami. To dopiero 3. edycja Ligi Narodów. Polscy siatkarze na podium wskoczyli raz - zdobyli brązowe medale w 2019 r. W tegorocznej edycji Biało-Czerwoni zachwycają od samego początku rywalizacji we włoskim Rimini. Ich bilans w fazie zasadniczej? 15 meczów, 12 zwycięstw, tylko 3 porażki, wygrali aż 39 setów, przegrali zaledwie 11 - najmniej ze wszystkich drużyn. W klasyfikacji końcowej zajęli 2. miejsce, punkt za Brazylijczykami. Są na właściwym torze, bardzo dobrze im wszystko idzie. Widać, że z meczu na mecz grają coraz lepiej. Trener Heynen próbuje różnych ustawień, w których możemy ocenić formę poszczególnych zawodników. Ja wyciągam jeden wniosek: jest ona rosnąca. A to świetny prognostyk przed zbliżającymi się wielkimi krokami igrzyskami olimpijskimi. Liga Narodów to tylko próba generalna przed najważniejszą imprezą sezonu, czas na ostatnie szlify i ostatnie personalne decyzje. Bo w Tokio drużyna Vitala Heynena ma walczyć o najcenniejsze trofeum. Trener rotował składem. Na pewno fizycznie żaden z zawodników nie ucierpiał nadmiernej ilości grania. Myślę, że jest to dużym pozytywem. A jeszcze większym będzie historyczne zwycięstwo w finale Ligi Narodów. Ten już jutro o 15.00, rywalem - Brazylia. Transmisja - oczywiście w TVP. 12 tysięcy na wychowanie dziecka, ułatwienia w zdobyciu własnego mieszkania i niższe podatki - to nowe elementy wsparcia dla rodzin zawarte w Polskim Ładzie. Politycy Prawa i Sprawiedliwości prezentują program podczas pikników w całym kraju, a w Warszawie trwa 9. Ogólnopolskie Spotkanie Dużych Rodzin. To nie otwarcie kolejnej sesji warszawskiej giełdy, a początek Ogólnopolskiego Zjazdu Dużych Rodzin. "Rodzina - Tradycja. Inwestycja. Przyszłość" Pod tym hasłem w gmachu giełdy po raz 9. spotkali się wielodzietni z całej Polski. Inwestycja to jest to, co my dajemy z siebie poprzez nasz wkład w życie społeczne, poprzez nasze dzieci, które są naszym potencjałem demograficznym. "Rodzina jest fundamentem społeczeństwa i najlepszą inwestycją w przyszłość" - napisał w liście do uczestników premier Mateusz Morawiecki. Inwestycja w polską rodzinę - od blisko 6 lat jest znakiem rozpoznawczym polityki rządu. Wsparcie po prostu dla rodziny jest ważne, bo przecież rodzina to podstawowa komórka, która zapewnia rozwój społeczeństwa. Program 500 plus, wyprawka szkolna 300 plus, emerytura Mama plus dla kobiet, które wychowały co najmniej czwórkę dzieci, przywrócenie wieku emerytalnego, 13 i 14 emerytura. Te programy już zmieniły życie milionów rodzin. To są konkretne pieniądze. Wiemy, że one będą co miesiąc, to nie jest w obszarze tego, czy przyjdzie czy nie przyjdzie, nie każdy pracuje na etat, niektórzy mają dochody nieregularne, wiec to jest taka baza, na której można planować wydatki stałe. A wkrótce kolejne elementy wsparcia. Czyli propozycje z Polskiego Ładu. Rodzinny kapitał opiekuńczy. To jest 12 tys. zł na wychowanie dziecka, czy tego co potrzebuje między 1. a 36. miesiącem życia. Polski Ład to także mieszkanie bez wkładu własnego, bon mieszkaniowy, dom do 70 m2 bez formalności. Mieszkania, stabilna praca, polityka podatkowa i opieka na dzieckiem do lat 3. I oczywiście opieka zdrowotna i te komponenty są bardzo ważne, na nich oparta jest filozofia - rodzina w centrum życia Polskiego Ładu. W centrum znalazły się także rodziny z terenów, które za czasów tzw. transformacji Leszka Balcerowicza zostały skazane na margines. To mieszkańcy popegieerowskich obszarów korzystają z dotacji w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Inwestycje takiej pierwszej potrzeby, takich o jakich państwo najlepiej wiedzą jakie są potrzebne i przez lata je brakowało, będą realizowane. To inwestycje bliskie ludziom, takie jak doposażenie szpitala, budowa przedszkoli czy dróg. W sumie rząd wypłaci samorządom ponad 13 mld złotych. Od dziś kolejne obostrzenia epidemiczne zostały poluzowane. Restauracje, hotele, kina czy siłownie mogą przyjąć więcej klientów, otwarte zostały też kluby i dyskoteki. Pierwszy dzień wakacji i tłumy turystów nad Bałtykiem. W tym roku rzeczywiście wszystkie miejsca są posprzedawane. Sezon zapowiada się bardzo dobrze. Hotele od dziś mogą przyjąć więcej klientów. Luzowanie obostrzeń także w gastronomii. Do dzisiaj musieliśmy sporej ilości gości odmawiać zarówno rezerwacji telefonicznych, jak i osobiście odmawiać miejsca w restauracji, mimo że stoliki były dostępne. Co dokładnie się zmienia? Już nie 50% a 75% miejsc może być od dzisiaj zajętych w barach i restauracjach, kinach i teatrach oraz w hotelach. Limity poluzowano także w siłowniach, obiektach handlowych czy na poczcie. Stadiony mogą zapełnić się w 50%, a transport publiczny w 100%. Otwarte zostają też kluby i dyskoteki. Do każdego z wymienionych limitów nie wliczają się osoby w pełni zaszczepione. A takich jest w Polsce już ponad 12 milionów. Gości, którzy przyjeżdżają, prosimy o podpisanie formularza czy są zaszczepieni. To daje nam informację na temat tego, ilu gości niezaszczepionych możemy też przyjąć. Zmiany dotyczą też kościołów, które teraz mogą zapełnić się w 75%. Obostrzenia luzują kolejne kraje w Europie. Islandia jest pierwszym państwem, w którym od dziś zniesiono wszystkie restrykcje covidowe. Co najmniej jedną dawką zaszczepiło się tam już prawie 90% obywateli. Polska też jest na dobrej drodze do odporności populacyjnej. Jeżeli chcemy uniknąć na jesieni kolejnej nowej fali, jeżeli zaszczepimy się w 70-80%, do tych nowych zakażeń nie dojdzie. Autokary pod lupą służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na drogach. Rozpoczęła się wakacyjna akcja Bezpieczny autokar. A na co powinien zwrócić uwagę każdy kierowca ruszający w letnią podróż? Nawet najmniejsza część autokaru musi działać perfekcyjnie. Układ kierowniczy, zawieszenie, układ hamulcowy, to, co jest niezmiernie ważne, ale i inne elementy mające wpływ na bezpieczeństwo. Od dziś inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego prześwietlają pojazdy, którymi na kolonie i obozy wyjeżdżają dzieci i młodzież. Istnieje możliwość sprawdzenia autokarów przewożących dzieci tuż przed wyjazdem. W tym celu prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy z właściwym wojewódzkim inspektorem transportu drogowego. Tu w Głowoczowie w woj. małopolskim działa mobilny punkt kontroli. Pod koniec przyszłego roku inspekcja będzie dysponowała 16 takimi stacjami w całej Polsce. Bezpiecznie ma być na drodze i tuż przy niej. Państwo inwestuje w nowe drogi, bezpieczne pobocza i chodniki oraz doświetlone przejścia dla pieszych. Kierowcy powinni pamiętać, by w wakacyjną podróż wyruszyć wypoczętym, robić przerwy na trasie i pod żadnym pozorem nie jechać na podwójnym gazie. Widząc pojazd uprzywilejowany, mamy obowiązek zjechać z jego pasa ruchu i utworzyć korytarz życia. Trwa pierwszy weekend tegorocznych wakacji, a to oznacza, że startują pierwsze wakacyjne imprezy. W całej Polsce nie brakuje pomysłów na spędzenie wolnego czasu. Euro 2020 wkracza w fazę pucharową, którą dzieci mają już za sobą. Na stadionie Polonii w Warszawie zakończyły się Mini Mistrzostwa Europy w piłce nożnej dzieci. W zawodach 3 tys. dzieci z całej Polski w wieku od 8-13 lat. W takich turniejach każdy jest zwycięzcą, ponieważ każdy, kto aktywnie spędza czas w ten sposób, także dba o swoje zdrowie. Sport przybiera różne formy. Jedni biegają na boisku, inni rywalizują na wodzie. To eliminacje Pucharu Polski Jachtów Kabinowych na jeziorze Powidzkim w Wielkopolsce. Do zawodów stanęło 41 załóg. Chociaż wiatru dzisiaj jest dosyć mało, jest 2-3 m w porywach, tam szkwały są na pewno mocniejsze, ale wystarczy, żeby rozegrać te regaty i żeby była dobra zabawa. Dobrej zabawy i prędkości nie brakowało też tu: na ostatnim etapie 32. Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Solidarności i Olimpijczyków. 26 ekip na starcie 6-osobowych i to nie tylko z Europy. To była Nowa Zelandia, Kanada, Argentyna, to był nawet cały świat. Etap wygrał Holender Casper van Uden. W całych zawodach triumfował Czech Jan Barta. Najlepszy z Polaków - Alan Banaszek był 4. z 42. sekundową stratą do lidera. Moto Offensive 2021 uważam za otwarte. Rajd samochodowy, otwarte zawody mechaników samochodowych, gwiaździsty zlot aut, a także wystawy i targi edukacyjne. To tylko część atrakcji, które czekają w dolnośląskim Jaworze zorganizowane w ramach I edycji Moto Offensive. Ja mam nadzieję, że to wydarzenie stanie się wydarzeniem cyklicznym, które będzie przyciągało do Jawora jak największą liczbę turystów. Z kolei turystów i mieszkańców Grudziądza nie trzeba było długo namawiać, żeby odwiedzili piknik zorganizowany przez Wojsko Polskie. Jest okazja - można pozwiedzać, pooglądać, powiedzieć na czym polega praca żołnierzy, że bronią naszego kraju. Takie pikniki to elelemet akcji promocyjnej prowadzonej od 2018 r. prowadzonej pod hasłem "Zostań żołnierzem RP". Zachęcamy do przystępowania do Wojska Polskiego. To służba, która przynosi dużą satysfakcję, ale to służba, która daje też szanse rozwoju. To dopiero pierwszy weekend wakacji i podobnych imprez na pewno nie zabraknie. "Demokracja nie jest czymś ukończonym, to cały czas żywy proces" - tak mówił dziś w Warszawie niemiecki polityk Joachim Gauck. Były prezydent Republiki Federalnej Niemiec odebrał nagrodę im. św. Wojciecha. Niezmiernie się cieszę, że właśnie pan, panie prezydencie dziś ją otrzymuje, pan, który poświęcił życie budowaniu mostów w duchu chrześcijańskiej miłości bliźniego oraz w duchu chrześcijańskiej prawdy i sprawiedliwości. Żyjemy w świecie konfliktów i różnic. Tak jest w każdej rodzinie, również rodzinie państw. Ale nie wolno nam zapominać, że nasze kraje są integralną częścią europejskiego projektu. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Polska nie będzie płacić podatku od niemieckich zbrodni. Wojewoda małopolski złożył wniosek do premiera o uznanie 2 miejscowości zniszczonych przez trąbę powietrzną za miejsca noszące znamiona klęski żywiołowej. Trwa szacowanie strat, a to nie tylko uszkodzone domy, ale także zniszczone uprawy. 2. dzień po przejściu trąby powietrznej w Librantowej, a sprzątania nie widać końca. Czy ktokolwiek widział tutaj takie zniszczenia, anomalie pogodowe? Chyba nikt. Ale wszyscy, nie tylko mieszkańcy, także sąsiedzi, rodzina i przyjaciele ruszyli na pomoc. Zbieramy i złomy, i dachy, i gruzy, tak że pracy mamy bardzo dużo. Dobrze, że ludzi jest dużo i dość idzie sprawnie. Mamy przydzielony konkretny rewir, ok. 15 domów. Byli tu wczoraj są i dziś. Małopolscy terytorialsi to ogromne wsparcie dla poszkodowanych. Do pomocy mieszkańcom stawiło się 130 żołnierzy WOT. Głównym zadaniem jest uprzątnięcie działek mieszkańców z pozostałości po kataklizmach. Rodziny otrzymają doraźną pomoc: 6 tys. zł, a po oszacowaniu strat - wsparcie od 100 do 200 tys. zł na odbudowę domu. Zaangażowanych w akcję w Librantowej i innych miejscowościach było 5 tys. strażaków. To pokazuje jaka siła żywiołu przetoczyła się niemal nad całą Małopolską i naprawdę możemy mówić o cudzie, że żadna z osób nie została ciężko poszkodowana. W Czechach były ofiary śmiertelne i setki poszkodowanych. Ten film opublikowała tamtejsza policja. Tornado kompletnie zniszczyło kilka wsi. Każdy ma w jakiejś części zniszczony dom. Odbudowa i naprawa będzie bardzo ciężka. Jest ogromna solidarność. Konta zbiórek charytatywnych zapełniają się. Strumień pieniędzy płynie z całej Europy. Również z Polski. Caritas Polska ruszyła ze zbiórką. Wystarczy wysłać sms o treści CZECHY pod numer 72052. Ucierpiało bardzo dużo rodzin. Caritas Polska przychodzi z pomocą naszym sąsiadom. Nerwowe reakcje w Berlinie i Paryżu na rezultaty szczytu Rady Europejskiej. Pod adresem Polski i państw bałtyckich, które przekonały większość państw Unii do zablokowania zbliżenia z Rosją, płyną zarzuty m.in. o rusofobię. Premierzy Polski i państw bałtyckich zablokowali niemiecko-francuską próbę złagodzenia stanowiska Unii wobec Rosji i zwołania szczytu z Władimirem Putinem. Rozgoryczenia takim wynikiem spotkania unijnych przywódców nie krył prezydent Emmanuel Macron. Powiem szczerze: nie potrzebuję UE, by zobaczyć się z Władimirem Putinem. Od kiedy zostałem prezydentem, spotkałem się z nim kilka razy. I nadal będę to robił. Według portalu "Politico" francuski przywódca uznaje liderów państw bezpośrednio narażonych na agresję Rosji za rusofobów. Frustrację wynikami szczytu w Brukseli widać także w Niemczech. Dziennik "Die Welt" pisze, że Polska popadła w niełaskę u Berlina. Koniec uprzejmości. Merkel straciła cierpliwość do Polski. Artykuł skomentował wiceszef polskiej dyplomacji. A partnerskiego podejścia ze strony Niemiec i Francji przed szczytem zabrakło, i to nie pierwszy raz. Zarówno Berlin, jak i Paryż nie skonsultowali tego kroku ze swoimi partnerami w UE, co raczej mówi o postawie pełnej arogancji, bo tak to trzeba określić, tych stolic wobec partnerów. Komentatorzy zwracają uwagę, że Angela Merkel i Emmanuel Macron chcą ocieplenia relacji z Kremlem pomimo rosyjskiej agresji na Ukrainę, braku praworządności w Rosji oraz prześladowania osób homoseksualnych i opozycji przez reżim Putina. Demokratyczne wybory w Rosji są niemożliwe. Ale oczywiście tu decydują interesy. Interesy, twarda gotówka, która płynie z Rosji cały czas na Zachód. I nie chodzi tylko o biznes, jakim jest np. budowa gazociągu Nord Stream 2. Ciągle wydłuża się lista wpływowych zachodnich polityków, którzy wzorem byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera po zakończeniu sprawowania funkcji trafiają na wysokie stanowiska w państwowych spółkach w Rosji. Ostatnio do naftowego koncernu Zarubieżnieft przeniósł się były premier Francji Francois Fillon, skazany w swoim kraju za sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy. Wcześniej podobny transfer zrobiła była szefowa austriackiej dyplomacji Karin Kneissl, która zasłynęła zaproszeniem Władimira Putina na własne wesele. Kreml wysyła zachodnim politykom jasny sygnał. Jeżeli będą realizować agendę zgodną z polityką Kremla, to po ich kadencji, po zakończeniu pełnienia przez nich funkcji państwowych znajdą oni świetnie płatne stanowiska właśnie w rosyjskich koncernach. Właśnie tym złośliwi krytycy tłumaczą irytację Macrona oraz Merkel - blokadą zaproszenia dla Władimira Putina na europejskie salony. Nie milkną komentarze po przyjęciu przez Sejm nowych przepisów, które mają zablokować złodziejską reprywatyzację. Regulacje skrytykował szef izraelskiego MSZ i amerykański Departament Stanu, twierdząc, że zablokują zwrot mienia ofiar Holocaustu. "Takie stanowisko wynika z głębokiej nieznajomości faktów" - odpowiada polski resort dyplomacji i przypomina: Polacy tak jak Żydzi byli ofiarami niemieckich zbrodni. "Polacy, tak jak Żydzi, byli ofiarami straszliwych niemieckich zbrodni" - przypomina MSZ. Wielka Brytania. Pomnik upamiętniający Irenę Sendlerową odsłonięty. Polka uratowała tysiące żydowskich dzieci przed śmiercią w niemieckich obozach zagłady. Newark wyszło z taką propozycją, bardzo się z tego cieszymy. To jest stare, piękne miasto, w którym jest wspaniały cmentarz polskich lotników. A od dziś będzie także pomnik tej niezwykłej kobiety. Postawa Ireny Sendlerowej jest jednym z symboli bohaterstwa Polski. Pierwszego państwa, które sprzeciwiło się niemieckiej agresji. Polacy jako jedyni od początku, od pierwszych dni wojny do ostatniego dnia wojny, stawiali opór Niemcom. Tę prawdę próbuję się wymazać i próbować dopisać nieistniejące rozdziały historii, które miałyby nas obciążać za rzekomą kolaborację. Niemieckie zbrodnie zdziesiątkowały Polskę. Warszawa stała się miastem ruin. Odbudowana przez Polaków za własne pieniądze, bo Niemcy do dziś nie wypłacili nam reparacji wojennych, padła ofiarą dzikiej reprywatyzacji i to już w wolnej Polsce. Nieruchomości były przejmowane często przez fikcyjnych spadkobierców. To kończyło się wyrzucaniem na bruk tysięcy lokatorów. Przyjęta przez Sejm nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego ma takie sytuacje wykluczyć. Ale prawo, które ma chronić, zostało krytycznie przyjęte w Izraelu. Zdaniem tamtejszej dyplomacji uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę. Komentatorzy to oświadczenie uznali za krzywdzące dla Polski, bo przecież jak powszechnie wiadomo, II wojnę światową wywołali Niemcy. I to Niemcy ponoszą odpowiedzialność za swoje zbrodnie. Nie można się zgodzić, żeby za niemieckie zbrodnie płaciła Polska. Polska nie tylko pierwsza stanęła do walki z Adolfem Hitlerem, próbowała go powstrzymać, ale też proponowała to naszym zachodnim aliantom. Ale takich informacji próżno szukać w oświadczeniu MSZ Izraela. Z ust izraelskich polityków i w izraelskich mediach wielokrotnie padają słowa: Holokaust, Polska, Polacy i naziści. Nikt nie mówi za to o Niemcach oraz ich odpowiedzialności za popełnione zbrodnie i grabież majątków. Próbuję się budować jakąś narrację, jakoby Polacy brali udział w Holokauście. To nieprawda. Polacy nigdy nie prowadzili żadnego obozu, nie budowali tego obozu, mało tego, nie byli strażnikami w tych obozach. Nie prowadzili gett. Byli w tych obozach razem z Żydami i podzielili ich los. Byli rzeczywiście prześladowani i mordowani ze strony Niemców. Oświadczenie MSZ Izraela jest sprzeczne także ze stanowiskiem najważniejszych niemieckich polityków, którzy konsekwentnie przyznają się do odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej. Chylę czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii. I proszę o przebaczenie. Odczuwam głęboki wstyd wobec barbarzyńskich zbrodni dokonanych przez Niemców, zbrodni, które przekraczają granice wszystkiego co wyobrażalne. Dlatego Polska nie może płacić podatku od niemieckich zbrodni. Choć Polacy, tak jak Żydzi, byli ofiarami niemieckiego barbarzyństwa, to po raz kolejny na arenie międzynarodowej musimy odpierać nieprawdziwe zarzuty i żądania. Nie brak opinii, że to m.in. konsekwencja wypowiedzi polityków opozycji, którzy nie raz wypaczali historię. To złe słowo Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi. Europa została tym złym słowem podzielona. Musimy pamiętać o tym, że wiele narodów też współuczestniczyło w realizowaniu Holokaustu, w tym także, o czym mówię z ubolewaniem, naród polski. Politycy totalnej opozycji nie tylko twierdzili, że Polska jest współodpowiedzialna za Holokaust, ale także, że powinna zapłacić za niemieckie zbrodnie. Trzeba oczywiście rozmawiać ze środowiskami żydowskimi. Teraz posłowie KO i Konfederacji w większości wstrzymali się lub nie wzięli udziału w głosowaniu nad przepisami, które mają uniemożliwić złodziejską reprywatyzację. Szymon Hołownia prezentuje się jako obrońca interesów górników z kopalni Turów. To zaskakująca zmiana tonu, bo jeszcze niedawno Hołownia domagał się zamknięcia kopalni zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE, co spowodowałoby masowe zwolnienia górników. Zdaniem komentatorów to kolejny dowód na to, że Hołownia nie jest wiarygodny. Szymon Hołownia odwiedził Bogatynię, w pobliżu kopalni i elektrowni Turów. Jego wizyta nie wzbudziła jednak entuzjazmu. Drodzy państwo, ta konferencja miała mieć miejsce przed wejściem do turowskiego kombinatu. Zostaliśmy stamtąd przegonieni. Być może to efekt wypowiedzi lidera Polski 2050 tuż po decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE, który nakazał natychmiast wstrzymać wydobycie w kopalni Turów. Trzeba zamknąć Turów. Turów jest do zamknięcia. To oznaczałoby utratę miejsc pracy przez wielu mieszkańców Bogatyni i całego regionu. Ale teraz Hołownia prezentuje się jako obrońca ich interesów. Dlaczego pan zmienił zdanie w sprawie kopalni? Nie zmieniłem, chętnie wyjaśnię. I bardzo się cieszę, że mogłem tutaj przyjechać, żebyśmy wreszcie nie musieli rozmawiać za pośrednictwem różnych pośredników i telewizji, żebym mógł powiedzieć ludziom wprost: nie zmieniłem zdania. A jednak Hołownia, już po wyroku TSUE w sprawie kopalni Turów, zmieniał zdanie kilkukrotnie. Nie możemy sobie wybierać lepszych lub gorszych postanowień Trybunału Sprawiedliwości. Nie można takich kopalni zamykać po prostu z dnia na dzień. Turów jest do zamknięcia. Widać wyraźnie, że Hołownia nie ma zielonego pojęcia, najmniejszego pojęcia nie ma o tym, co się dzieje w kraju, co się dzieje w Europie, jakie są bieżące wyzwania, jakie są zagrożenia, jakie są szanse, nie orientuje się, reaguje emocjonalnie, emocje nim rządzą tak naprawdę. Emocje i kiepscy doradcy - i zmienia zdanie co chwila. Nie pomagają też zabiegi części mediów, które ilustrując artykuł o wizycie Hołowni w Bogatyni, użyły zdjęcia z ubiegłego roku, na którym Hołownia w otoczeniu większej publiczności prezentował się lepiej. Czy do końca wiarygodny? Tego nie wiem. Raz mówi tak, raz mówi inaczej. Tutaj mówi: "musimy kopalnię zamknąć", więc jakby nielogicznie. Hołownia nie jest wiarygodny. Dziś Hołownia obiecuje pomoc mieszkańcom Turowa. Wcześniej obiecywał wszystkim wyborcom przedstawienie konkretnego programu politycznego. Wiemy, jak to zrobić. Czas mija, a wyborcy nie znają ani programu, ani nazwisk ekspertów, z którymi miałaby współpracować Polska 2050. Polska 2050 to jest rodzaj przebieranki. Widowisko, prowadzone zresztą przez celebrytę, które ma przyciągnąć widzów, wyborców i ma ich skłonić do zagłosowania tak naprawdę na PO, ale w przebraniu. Nie ma programu, nie ma ekspertów, Jest medialny kandydat. To, że live'y czasami odbywają się z 2050 w drugą stronę. W ten sposób macie przynajmniej pewność, że jestem oryginalny, niepodrobiony, że to nie jakiś tajny agent. Choć w tej kwestii są różne zdania. - Pan z telewizji? - Tak. - Rysiek Cebula? - A tak się ukrywałem... Ryszard Cebula to jestem ja dokładnie, zostałem rozpoznany jako Ryszard Cebula, a tak się ukrywałem. Wybory za 2 lata. Dla Hołowni to czas na przygotowanie programu, a dla wyborców - na ocenę politycznej wiarygodności lidera Polski 2050. O urodzaj, obfite plony i dobrą pogodę - o to prosili dziś rolnicy w Strachocinie koło Sanoka na Podkarpaciu w sanktuarium św. Andrzeja Boboli podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rodzin Rolników. W uroczystościach wziął również udział minister rolnictwa i rozwoju wsi. Rodzina zawsze była, jest i dzięki wielkiemu przywiązaniu rolników do wartości i tradycji, zawsze będzie tą najważniejszą wartością, która wzmacnia trwałość całego narodu. Dla mnie rodziny rolników są również symbolem bardzo mocnych więzi. W dzisiejszych czasach, kiedy Europa przechodzi wielki kryzys bardzo potrzebujemy siły i inspiracji. Po uroczystej mszy świętej uczestnicy pielgrzymki oraz przedstawiciele rządu złożyli kwiaty przed pomnikiem poświęconym 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej ofiarowali Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie replikę wyrzeźbionej w węglu tablicy upamiętniającej strajk w Kopalni "Piast" z 1981 roku. Odsłonięto ją w Panteonie Wielkich Polaków. Po wprowadzeniu przez komunistyczną juntę stanu wojennego w grudniu 1981 roku zastrajkowały 24 kopalnie. Górnicy Kopalni "Piast" w Bieruniu przez 14 dni pozostawali pod ziemią. Był to najdłuższy strajk stanu wojennego. Wówczas powstała tablica upamiętniająca te wydarzenia w całości wykonana z węgla. Jej replikę górnicy podarowali parafii Opatrzności Bożej w Warszawie. Zostało 16 drużyn, 15 meczów i jeden cel - mistrzostwo. Dziś rozpoczęła się faza pucharowa Euro 2020, niestety bez Polaków, ale z innymi, najlepszymi zespołami Europy. Już dziś o ćwierćfinał powalczą jedni z głównych faworytów turnieju - Włosi. Fazę pucharową Euro 2020 zainaugurowały dziś o 18.00 Walia i Dania. Zostało na placu boju 16 najlepszych reprezentacji, Fazę pucharową Euro 2020 zainaugurowały dziś o 18.00 Walia i Dania. Zostało na placu boju 16 najlepszych reprezentacji, niestety Polacy znaleźli się w tej 8., dla której turniej się już zakończył. Ale to jest reguła znana od lat - od 1/8 finału turniej tak naprawdę dopiero się rozpoczyna. Od dziś do wtorku, o 18.00 i 21.00, czekają nas wielkie piłkarskie emocje. Już w tej fazie turnieju zobaczymy hitowe starcia. Prowadzący w rankingu FIFA Belgowie zagrają z obrońcami tytułu Portugalczykami, wicemistrzowie świata - Chorwaci z Hiszpanią, a Anglia z Niemcami. Najciekawszym meczem będzie Anglia - Niemcy. Nie tylko ze względu... Historycznie to ważny mecz, ale Anglicy do tej pory nie pokazali nic. Nie to, czego oczekiwałem. Niemcy tak samo. Już dziś Włosi o ćwierćfinał zagrają z Austrią, która w meczu o drugie miejsce w swojej grupie pokonała Ukrainę. Studio przed meczem Włochy - Austria o 20.35 w TVP 1. Na "Gościa Wiadomości" z napisami zapraszamy do kanału TVP Info.