O sprawach trudnych można rozmawiać w sposób oparty na szacunku - mówi polskie MSZ i liczy na to, że strona Izraelska zmieni swoje podejście w sprawie uchwalonej niedawno ustawy. Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości. 10 tys. żołnierzy, 400 czołgów, a po drugiej stronie bezbronni robotnicy. 65 lat temu komuniści krwawo stłumili robotnicze strajki w Poznaniu. Upominając się o godność i sprawiedliwość ponieśli ofiarę życia. Nie lubię tego pana. Nie, nie, nie. Nie lubię Tuska. Polacy nie chcą powrotu Donalda Tuska. Niekorzystny dla niego trend potwierdzają sondaże. To się oczywiście nie wzięło znikąd. Zwijanie państwa, afery. Taka pogarda i cynizm. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że awansowaliśmy dalej. Niezwykłe piłkarskie emocje w fazie pucharowej Euro. Dziś poznamy kolejnych ćwierćfinalistów. Wiemy, że nie ma miejsca na błędy. Szansa! I jest bramka! 65 lat temu doszło do pierwszego robotniczego buntu przeciwko komunistycznej władzy w Polsce. Władze do jego stłumienia użyły wojska. W konsekwencji śmierć poniosło co najmniej 58 osób, rannych było ponad 600. Poznański czerwiec był pierwszym "polskim miesiącem" - zrywem inspirującym kolejne pokolenia walczące o wolną, demokratyczną i suwerenną Polskę. Strajk 28 czerwca 1956 roku rozpoczęli robotnicy w poznańskich Zakładach Cegielskiego - wtedy im. Stalina. Wielotysięczna manifestacja przerodziła się w walki uliczne. Chcieliśmy się dostać do Urzędu Bezpieczeństwa. Kiedy już wyjeżdżały czołgi, Jeden czołg tu wyjeżdżając zaczął strzelać - lewo, prawo. To była walka Dawida z Goliatem. Komunistyczne, zależne od Związku Radzieckiego władze zareagowały wyjątkowo brutalnie. Przeciwko protestującym wysłały wojsko. 10 tys. żołnierzy, 400 czołgów, a po drugiej stronie bezbronni robotnicy. To miał być przykład dla innych. Już po zakończeniu krwawej pacyfikacji ówczesny komunistyczny premier Józef Cyrankiewicz stwierdził: W czasie protestów zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób. Rannych i ciężko rannych liczono w setkach, ale dokładnych liczb nigdy nie udało się ustalić. Część tych osób lzej rannych wyjechała z Poznania lub uciekła przed represjami. My tego bilansu ofiar rannych lub tych, które mogły ponieść śmierć, nie jesteśmy w stanie poznać, myślę, nigdy. Dwa dni poznańskiego czerwca - krwawo tłumionych przez władze ludowe protestów - stały się punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń walczących o wolność. Wspominamy bohaterskich robotników i czcimy pamięć tych, którzy upominając się o godność i sprawiedliwość ponieśli ofiarę życia. Komunistyczne władze próbowały bagatelizować to, co stało się w Poznaniu, albo przemilczeć - nieskutecznie. 65 lat później hołd oddaje im wolna, demokratyczna Polska. Polska zaapelowała do Brukseli o przyspieszenie negocjacji akcesyjnych z krajami Bałkanów Zachodnich. Taki apel w imieniu wszystkich krajów Grupy Wyszehradzkiej wystosowano w wielkopolskim Rogalinie, gdzie rozmawiali ministrowie spraw zagranicznych krajów naszego regionu. Chodzi o poszerzenie Unii Europejskiej o takie państwa jak Serbia, Czarnogóra, Albania czy Macedonia Północna. Wyraziłem nieustające poparcie Polski dla rozszerzenia Unii Europejskiej. To poparcie dzielimy z państwami Grupy Wyszehradzkiej. Ministrowie spraw zagranicznych naszego regionu skrytykowali Brukselę za zbyt powolne rozmowy o ewentualnym rozszerzeniu Unii Europejskiej. Bałkany Zachodnie muszą pozostać bijącym sercem obecnej i przyszłej wspólnoty europejskiej. Jak argumentowali dyplomaci pozostawienie Bałkanów Zachodnich poza unijną wspólnotą sprawi, że państwa te znajdą się w strefie zainteresowań innych mocarstw. Rozmowy szefów dyplomacji to także okazja do podsumowania polskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej. Pierwszego lipca rotacyjne przewodnictwo obejmą Węgrzy. To była prezydencja, która rozpoczęła się w trudnym warunkach. W warunkach pandemii i to był jeden z tematów i priorytetów, któremu poświęcaliśmy naszą współpracę. Polska dyplomacja liczy, że bliska współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej pozwoli wygasić spór wokół kopalni Turów. Najmłodsi mieszkańcy Bogatyni przygotowali specjalne widokówki, które trafiły do Komisji Europejskiej. Udało się już zebrać 10 tys. takich widokowek, takich prośb o to, żeby pani komisarz von der Leyen myśląc o zielonym ładzie razem z Francem Timmermansem pamiętali, że jest prawdziwe życie i ze trzeba dokonywać sprawiedliwej transformacji. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali do Komisji Europejskiej, by przy transformacji energetycznej uwzględniać koszty społeczne planowanych reform środowiskowych. Nikt nie jest przeciwny zielonemu ładowi, ale jesteśmy przeciwni dzikiej transformacji, którą próbuje się dokonać. Polska zadeklarowała stopniowe odchodzenie od węgla i ten proces powoli już się realizuje. Przykładowo elektrownia w Ostrołęce, która pierwotnie miała być węglowa, będzie produkowała energie z gazu, który dostarczy gazociąg Polska-Litwa. W Wilnie rozmowy o zacieśnieniu współpracy prowadzi właśnie marszałek Sejmu. To są kwestie związane z bezpieczeństwem, z tym co się dzieje na naszych wschodnich granicach, ale także z tym, jak sobie radzić po zakończeniu pandemii, bo ona się powolutku kończy, chociaż całkowicie nas jeszcze nie opuściła. Jutro marszałek Sejmu wygłosi przemówienie w litewskim parlamencie. A więcej na temat współpracy i wyzwań jakie stoją przed państwami Grupy Wyszehradzkiej w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Węgier, który będzie dziś Gościem Wiadomości. Na dnie Bałtyku rozpoczęło się układanie gazociągu Baltic Pipe między Polską a Danią. To oznacza, że inwestycja, która ma dać Polsce niezależność energetyczną od Rosji, wchodzi w finałową fazę. Castorone - pierwszy z trzech statków układających elementy gazociągu Baltic Pipe - pracuje już w okolicach duńskiej wyspy Bornholm. Porusza się w kierunku wybrzeża Danii, gdzie będzie zlokalizowana jedna z tłoczni gazu. weszliśmy w finałowy etap realizacji inwestycji Baltic Pipe. W weekend w sobotę rozpoczęło się fizyczne układanie gazociągu podmorskiego. Podmorska część rurociągu - 275 km - jeśli pozwolą na to warunki pogodowe, ma być gotowa jeszcze w tym roku. Gazociąg Baltic Pipe połączony z rozbudowanym terminalem LNG pozwoli Polakom sprowadzać cały gaz spoza Rosji, jeżeli taka będzie potrzeba. To najlepsza możliwa pozycja negocjacyjna w relacjach z każdym dostawcą. Pierwsze dostawy norweskiego gazu planowane są na październik 2022. Na dzisiaj wszystko wygląda tak, że te terminy, które zostały zaplanowane, zostaną zachowane. To nie koniec morskich inwestycji. W Gdańsku zakończono rozbudowę i modernizację sieci drogowej i kolejowej w Porcie Zewnętrznym. Jej koszt to 167 mln zł, w tym 85% to fundusze unijne. To są dobrze zainwestowane pieniądze. Z tych setek milionów, właściwie miliardów inwestowanych w Polskie Porty, są dziesiątki miliardów zysku dla polskiej gospodarki i polskiego budżetu. Dzięki temu możliwe jest zapewnienie finansowania dla inwestycji lokalnych. Dziś podpisano umowy na dofinansowanie budowy dróg w powiecie brzezińskim i łódzkim wschodnim w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. My mamy obowiązek redystrybuować środki właśnie na potrzeby społeczności lokalnych w sposób równomierny dla wszystkich w naszym kraju. Potrzeby społeczności lokalnych są różne. W Krasnobrodzie to rozbudowa obiektów sanatoryjnych współfinansowana przez rząd. Dziś wmurowano tu kamień węgielny. Krasnobród to takie miejsce ważne na mapie Lubelszczyzny. To takie miejsce, do którego przyjeżdżają tłumnie mieszkańcy nie tylko Lubelszczyzny, ale całej Polski. Rząd inwestuje też w bezpieczeństwo. Na program modernizacji służb mundurowych przeznaczono w ostatnich latach ponad 9 mld zł. Dzięki temu w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej numer 2 w Szczecinie powstała nowa pomocnicza hala garażowa. Trwają prace nad kolejnym programem. Dzięki temu programowi będą możliwe kolejne takie inwestycje, kolejne zakupy sprzętowe, ale będzie także możliwość tak jak w pierwszym przypadku znaczących podwyżek wynagrodzeń. Pomóc może w tym Polski Ład. Jednym z jego filarów są właśnie inwestycje. Polska armia wzmacnia obronę wybrzeża. Oglądaja państwo główne wydanie Wiadomości. Oto co jeszcze przed nami w programie. Walka z antypolonizmem i zdecydowana odpowiedź na presję Izraela. Zero zgonów z powodu koronawirusa odnotowano w Polsce minionej doby. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce 458 dni temu. Szczepienia działają, a dziś do Polski trafiły kolejne 4 mln dawek szczepionki. Wielka Brytania. Na ten kraj zwrócone są teraz oczy lekarzy z całej Europy. Już połowa Brytyjczyków jest w pełni zaszczepiona, a dzięki temu łagodnie przechodzi infekcję nową mutacją. Wariant Delta, choć zaraźliwy, nie powoduje na Wyspach dużego wzrostu liczby zgonów, właśnie dzięki szczepieniom. W najbliższych 3 tygodniach chcemy przyśpieszyć ze szczepieniami i podać kolejne 5 mln dawek, by jeszcze wzmocnić naszą odporność. Myślę, że 19 lipca będziemy mogli znieść wszystkie obostrzenia. Czy to już koniec walki z wirusem? Zdaniem epidemiologów niestety nie. Na jesieni eksperci spodziewają się kolejnej fali zachorowań. Jak groźniej? To zależy od wszystkich Polaków. Wyszczepionych w pełni jest ponad 12 mln, ale to jest jednak dalej za mało, żebyśmy mogli przeciwdziałać tej czwartej fali. Szczepionki są skuteczne także przeciw nowym mutacjom - to dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że zapewniają pełną ochronę na okres ok. 12 miesięcy. Dlatego wszystkie kraje Unii Europejskiej prowadzą już negocjacje w sprawie zakupu ewentualnej trzeciej dawki preparatu. Złożyliśmy deklaracje w Komisji Europejskiej, że chcemy partycypować w tym wspólnym mechanizmie zakupowym i po prostu w miarę obserwowania wyników będziemy podejmowali decyzje. Ministerstwo Zdrowia osiągnęło dzisiaj porozumienie z lekarzami rodzinnymi, w sprawie przedłużenia umów dla POZ-ów o kolejne 1,5 roku. Jednocześnie specjalny zespół przygotuje gruntowną reformę funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej. W ciagu 2,5 roku do diecezji oraz zakonów męskich trafiło ponad 350 zgłoszeń o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich. Zdecydowaną większość uznano za wiarygodne lub konieczne do wyjaśnienia. Kościół zapewnia, że wszystkie tego rodzaju przestępstwa są zgłaszane organom ścigania. Prymas Polski kard. Wojciech Polak prosił "skrzywdzonych i zgorszonych o przebaczenie". Episkopat publikuje dane, mówiące o przypadkach pedofilii w Kościele. To jest konieczna praca. W 2,5 roku do diecezji oraz zakonów męskich trafiło 368 zgłoszeń o rzekomym wykorzystywaniu seksualnym małoletnich do 18. roku życia. 144 przypadki potwierdzono albo uznano za prawdopodobne. Kolejnych 186 jest badanych. 38 zgłoszeń odrzucono, uznając je za niewiarygodne. Kościół zapewnia, że w każdej z tych spraw blisko współpracuje z policją i prokuraturą. Żaden ujawniony przypadek nie został zamieciony pod dywan. Zgłoszenia do organów ścigania są wszędzie przy tym reagowaniu, są one wszędzie priorytetem. Połowa zgłoszeń pochodziła od osób pokrzywdzonych. Jeden z przypadków sięgał końcówki lat 50. Wobec 58 księży lub zakonników wysunięto więcej niż jeden tylko zarzut. Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak jeszcze raz przeprosił ofiary księży pedofilii. Mówił o odczuwanym wstydzie i grzechu zaniedbania przełożonych. Chciałbym dzisiaj, w nawiązaniu do tych słów, jako delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży zwrócić się do osób skrzywdzonych i do wszystkich zgorszonych złem w Kościele, jeszcze raz prosząc o przebaczenie. Dziś ze swojej posługi zrezygnował biskup Zbigniew Kiernikowski, który miał się dopuścić zaniedbań w sprawie nadużyć seksualnych przez jednego z księży wobec osoby małoletniej. Chodzi o czas, kiedy kierował diecezją siedlecką. Postępowanie prowadzi Stolica Apostolska. Problem pedofilii dotyczy wielu grup społecznych. Głośnym echem odbił się film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało", w którym reżyser pokazał problem pedofilii w środowisku celebrytów. Po roku 2015 rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził szereg zmian, by skutecznie walczyć z tego typu patologiami. Ani purpura, ani Nobel, ani Oscar, ani światowa czy europejska sława nikogo nie uchroni przed odpowiedzialnością za zbrodnie pedofilii. Wprowadzono rejestr pedofilów i zaostrzono kary za przestępstwa seksualne. Powstała też państwowa komisja do spraw pedofilii, znowelizowano Kodeks karny. Polska dyplomacja liczy na zmianę podejścia Izraela w sprawie nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Rano do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwano kierowniczkę Ambasady Izraela w Warszawie Tal Ben-Ari Yaalon. Otrzymała ona treść ustawy z uzasadnieniem i wyrok Trybunału Konstytucyjnego przetłumaczony w kluczowym fragmencie na język angielski. Nawet 170 mln zł - tyle mogły być warte nieruchomoci i odszkodowania, jakie w ramach reprywatyzacji miała wyłudzić rozbita przez CBA grupa 5 osób. Postępowanie dotyczy mienia, które przed II wojną światową należało do dawnych rodów szlacheckich. Właśnie takie przypadki ma wyeliminować uchwalona przez Sejm nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego. Do wstrzymania prac nad ustawą wzywają jednak Izrael i USA. Chodzi o pieniądze. To jest rzecz oczywista. Wczoraj w tej sprawie został wezwany przez MSZ w Izraelu ambdasador Marek Magierowski. Dziś w internetowym wpisie tłumaczy, że brak precyzyjnych przepisów w tej sprawie to furtka, z której korzystają przestępcy. Do polskiego MSZ wezwano kierowniczkę ambasady Izraela w Warszawie. Liczymy, że po tym dzisiejszym spotkaniu, także po wczorajszym spotkaniu, w trakcie którego ambasador Magierowski bardzo szczegółowo przedstawiał uzasadnienie tej ustawy i powody, dla których ona musi być przyjęta, wyrok Trybunału Konstytucyjnego, liczymy na to, że to podejście się zmieni. W maju 2015 roku, jeszcze za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego, Trybunał Konstytucyjny uznał za sprzeczny z konstytucją przepis, pozwalający orzec nieważność decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po takim akcie. Ale te argumenty nie przekonują środowisk żydowskich. To manipulacja. Bo choć Holokaust rzeczywiście miał miejsce m.in. na terenach okupowanej przez Niemców Polski, to Polacy nie byli jego sprawcami, ale tak jak Żydzi ofiarami. Nie można Polski czy Polaków stawiać obok Niemców jako współodpowiedzialnych za Holokaust. To jest w ogóle nieporozumienie! Przecież Polacy, owszem, byli w obozach koncentracyjnych, ale byli obok Żydów mordowani! W czasie II wojny światowej zginęło nawet 6 mln obywateli Polski - również etnicznych Polaków. Wielu z nich w Auschwitz. Udokumentowane przykłady można mnożyć. Czesława Kwoka, Polka, w chwili przybycia do Auschwitz miała zaledwie 14 lat. Dziewczynka i jej matka Katarzyna zostały wywiezione do obozu prosto z rodzinnego domu w Zamościu, by zrobić miejsce dla Niemców. Zmarła po trzech miesiącach pobytu w obozie w 1943 roku. W Auschwitz zginęła też rodzina państwa Pułów z Małca. Trafili tu za pomaganie Żydom. Z 5-osobowej rodziny przeżył tylko Władysław. Mimo to w przestrzeni publicznej pojawiają się antypolskie kłamstwa. W Polsce trzeba ciągle przypominać, że niemiecki plan eksterminacji dotyczył Żydów, wyłącznie Żydów, Jedną z osób, która w Internecie rozpowszechniła ten szokujący wpis Grabowskiego, była wezwana dziś do MSZ kierownicza ambasady Izraela w Polsce. Zwróciłem pani kierownik placówki uwagę na to, że tego rodzaju działanie jest działaniem absolutnie niedopuszczalnym, że przypominanie o historii II wojny światowej powinno odbywać się w taki sposób, żeby pamiętać o wszystkich jej ofiarach. Swój udział w relatywizowaniu historycznej winy Niemców mają politycy opozycji. To złe słowo Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi. Europa została tym złym słowem podzielona. Musimy pamiętać o tym, że wiele narodów też współuczestniczyło w realizowaniu Holocaustu, w tym także, o czym mówię z ubolewaniem, także naród Polski. Z kolei Donald Tusk obiecał zwrot mienia żydowskiego tuż po obięciu władzy w 2008 roku. Problem zwrotu prywatnego mienia żydowskiego w Polsce zostanie rozwiązany jeszcze w tym roku. Wypłacenie 60 mld dolarów w ramach restytucji mienia żydowskiego rozważał też Rafał Trzaskowski. Na pewno nie mamy 60 mld w budżecie na załatwienie tego w jeden rok, natomiast trzeba oczywiście rozmawiać ze środowiskami żydowskimi. Dziś również nie brak komentarzy opozycyjnych polityków sprzecznych z polską racją stanu. Kibicuje pan polskiemu rządowi w tym sporze? Nie. Bo ja temu rządowi w niczym nie kibicuję. Tymczasem pełną odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie II wojny światowej, również za Holokaust, wielokrotnie brali na siebie Niemcy. Auschwitz był niemieckim obozem zagłady, prowadzonym przez Niemców. Zależy mi na tym, aby ten fakt podkreślić. Trzeba jasno nazwać sprawców. Proszę o przebaczenie za historyczna winę Niemiec i przyznaję się do naszej nieprzemijającej odpowiedzialności. My Niemcy przyznajemy się do naszej winy i odpowiedzialności, która nigdy nie minie. Niemcy na okupowanych terenach nie tylko mordowali, ale też rabowali złoto, kosztowności, dzieła sztuki, a nawet maszyny. Skala tej grabieży była tak ogromna, że prawdopodobnie miało to wpływ na to, że Niemcy miały szybsze odbicie, że Niemcy miały na czym budować i przede wszystkim niemieckie firmy miały zapasy, rezerwy, których nie miały żadne firmy europejskie w momencie zakończenia wojny. Dlatego według obecnych polskich władz adresatem wszelkich roszczeń związanych z II wojną światową jest Berlin albo Waszyngton. Bo wszelkie roszczenia wobec obywateli USA i 14 innych państw Polska uregulowała na mocy porozumienia z 1960 roku. Co więcej, tam było zapisane, że gdyby wnosił obywatel jednego z tych państw, z którymi podpisano porozumienie, pretensję odszkodowawcze do rządu polskiego, to rząd polski nie może wypłacać. Polska to jedno z najbezpieczniejszych dla Żydów państw. To zdjęcia z Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie. Nie odnotowano żadnych antysemickich incydentów. A utrzymania jak najlepszych stosunków z Polską domaga się wielu obywateli Izraela. Również dlatego reakcja szefa tamtejszej dyplomacji wywołała oburzenie wśród samych Żydów. To świetny pomysł dla ministra spraw zagranicznych, by zaatakować taki przyjazny kraj za pomocą Twittera. Dlaczego nie działasz w ten sposób przeciwko rządowi niemieckiemu, Polska wypłaciła już w formie odszkodowań ponad 88 mln zł żydowskim gminom wyznaniowym. Polacy nie chcą powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. To wynik dwóch różnych sondaży, jakie ostatnio przeprowadzono. Komentatorzy podkreślają, że brak zaufania i brak wiarygodności to konsekwencja, z którą politycy opozycji zmagają się do cały czas. Platforma Obywatelska z coraz niższym sondażowym poparciem i coraz większą liczba pretendentów do rządzenia partią. Coraz częściej mówi się o ewentualnym powrocie Donalda Tuska. Nie lubię tego pana. Mam nadzieje, że tak się nie stanie po prostu. Nie, nie, nie. Nie lubię Tuska. To nie są odosobnione opinie. Z sondażu SW Research dla Rzeczpospolitej wynika, że prawie 45% respondentów nie chce, żeby Donald Tusk ponownie zaangażował się w Polską politykę. Niekorzystny dla Donalda Tuska trend potwierdza nawet sondaż firmy Kantar dla telewizji TVN. Aż 60% pytanych uważa, że Donald Tusk nie powinien wracać do polskiej polityki i stawać na czele Platformy Obywatelskiej. To się oczywiście nie wzięło znikąd. Zwijanie państwa, afery. Taka pogarda i cynizm, które usłyszeliśmy na nagraniach. To się mocno odłożyło. Ale przecież także oszustwo w sprawie wieku emerytalnego, myślę, że miało to też swoje ogromne znaczenie. Pieniędzy na nic nie było, jak mówił minister Rostowski. Potwierdzał Donald Tusk. O tym, jak bardzo środowisko Donalda Tuska pogardzało Polską i Polakami, przekonaliśmy się po ujawnieniu podsłuchanych rozmów prowadzonych w luksusowych warszawskich restauracjach. 6000 złotych. No rozumiesz to?! W trakcie rozmowy z Pawłem Grasiem, jednym z najbliższych współpracowników Donalda Tuska, ówczesny prezes Orlenu Jacek Krawiec nie krył, że zazdrości Tuskowi awansu z Polski na europejskie salony. Idziesz w zupełnie inną orbitę. Zdaniem komentatorów niechęć wielu Polaków do byłego szefa Rady Europejskiej jest spowodowana brakiem wiarygodności i zaufania. Chodzi również o realizację polityki Berlina w Europie, którą forsował właśnie Donald Tusk. Już po wyborczym zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości straszył Polskę sankcjami za niewypełnianie zobowiązań przyjętych przez rząd PO-PSL. Takich jak chociażby przymusowe przyjmowanie migrantów. To będzie wiązało się nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami. Takie są zasady w Europie. Ostatnio oburzenie i zniesmaczenie wywołała wypowiedź Donalda Tuska po niemiecku do niemieckich polityków na tle gdańskiego żurawia, symbolu miasta, w którym Polacy tyle ze strony Niemców wycierpieli. No ja myślałem, że od czasów berlińskich hołdów Radosława Sikorskiego nic bardziej żenującego mnie w Polsce nie spotka. Niestety spotkało, to był rodzaj takiego wiernopoddańczego hołdu składanego przez Donalda Tuska jego patronom, politycznym mentorom. Mentorom, którzy jak podkreślają komentatorzy do końca traktowali Tuska instrumentalnie. On nie miał żadnej realnej władzy. Mizdrzył się do polityków Unii Europejskiej. Jednemu zakładał marynarkę, drugiemu się kłaniał w pas, wiedząc, że jego stanowisko jest zależne od decyzji Angeli Merkel, czyli Berlina. Został określony jako główny woźny Unii Europejskiej. Co do kompetencji Donalda Tuska wątpliwości mają nawet sami posłowie Koalicji Obywatelskiej. Mam nadzieję, że wesprze nas swoim doświadczeniem, będzie rozdawał ulotki przy kolejnych wyborach, a niekoniecznie chciał rozdawać karty. To pokazuje jak na dłoni, że tarcia w partii są znaczące, a sama Platforma Obywatelska zmaga się nie tylko z poważnym kryzysem wizerunkowym, ale także politycznym. Powołaliśmy do życia stowarzyszenie samorządowe Wspólna Polska, który jest częścią znacznie szerszego ruchu społecznego Wspólna Polska. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski tworzy swój ruch społeczny. Jak podkreślają eksperci, to moment nieprzypadkowy, zwłaszcza gdyby powrót Donalda Tuska do krajowej polityki stał się faktem. Kojarzy się z byciem skutecznym w budowaniu własnej kariery politycznej. Natomiast trudno go skojarzyć z czymś dobrym, co zrobiłby dla Polski, Europy, dla świata. Wygląda więc na to, że wewnętrzne tarcia w Platfromie Obywatelskiej będą teraz jeszcze większe. Zupełnie odwrotnie niż poparcie wśród wyborców. To już pewne, Portugalia nie obroni tytułu Mistrzów Europy w piłce nożnej. W 1/8 finału przegrali z Belgami 1:0. Do ćwierćfinału Euro 2020 sensacyjnie awansowali Czesi. Niespodziewanie pokonali Holandię 2:0 i to oni powalczą z Duńczykami o półfinał turnieju. Piłkarskie emocje w fazie pucharowej Euro przybliży państwu Adrian Borecki. Belgia przez cały mecz oddała tylko jeden celny strzał na bramke Portugalii. Teraz! "Mamy to" - mówią Belgowie, a więc Thorgan Hazaard! I to on zdecydował o tym, że Cristiano Ronaldo i spółka Żegnają się z Euro 2020. Tym samym nie powtórzą sukcesu sprzed 5 lat. Wszyscy tutaj wierzyliśmy, że dojdziemy do finału i wygramy turniej jak w 2016 roku. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Niektórzy gracze płakali w szatni. Trudno się dziwić. To Portugalia stworzyła więcej bramkowych sytuacji. Cristiano Ronaldo, ale broni Courtois! Ale na ich drodze stawał albo bramkarz Belgów Thibaut Courtois, albo słupek. To był ciężki mecz. Walczyliśmy w drugiej połowie, dobrze się też broniliśmy. Mogliśmy utrzymywać piłkę trochę dłużej, ale nie było łatwo przeciwko mistrzom Europy. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że awansowaliśmy dalej. W ćwierćfinale Belgowie zmierzą się z reprezentacją Włoch. Ten mecz już 2 lipca. Dzień później o najlepszą czwórkę turnieju powalczą także Czesi, którzy zagrają z Danią. Wczoraj nasi południowi sąsiedzi sprawili wielką niespodziankę. I pokonali wydawało się murowanych faworytów - reprezentacje Holandii 2:0. To jest nierealne, to jak sen. Zagrałem najlepsze spotkanie w moim życiu. To jest Euro i tak gra reprezentacja Czech. Mieliśmy wielu fanów na trybunach i to był naprawdę świetny mecz. Wygrał czeski kolektyw. To jest sensacyjne dla mnie. Nie że nawet Czesi pokonują Holandię, tylko w takim stylu, że Holandia nie była w stanie oddać ani jednego strzału. Zakończył się właśnie mecz Chorwacji z Hiszpanią. Hiszpanie na razie remisują z Chorwacją 3:3. Będzie dogrywka. Aby dowiedzieć się, kto będzie ich rywalem w 1/4 finału, nie należy zmieniać kanału. O 21.00 w TVP1 pierwszy gwizdek meczu Francja - Szwajcaria. Faza pucharowa wymaga zupełnie innego podejścia zespołu. Wiemy, że nie ma miejsca na błędy. A już jutro o 18.00 w TVp2 zobaczą państwo wielki szlagier. Na słynnym Wembley Anglia zmierzy się z Niemcami. Dogrywka trwa. Na razie 3:3. Na wywiad z gośćmi Wiadomości z napisami zapraszamy do TVP Info.