Nowa oferta rządu dla rolników. W Wiadomościach o zgodzie Komisji Europejskiej na wsparcie ze środków krajowych. O czym jeszcze dziś w programie? Uwłaszczenie Polaków, czyli zmiany w użytkowaniu wieczystym. Kolejny krok likwidacji pewnego reliktu po czasach komunistycznych. Czy Rosjanie i Białorusini wystąpią na igrzyskach olimpijskich? Nie stało się nic, co usprawiedliwiałoby jakiegkolwiek luzowanie obostrzeń nałożonych na rosyjski i białoruski sport. Przewodniczący MKOl-u jest osobą, która jest bardzo przychylną rosji. I przygotownaia do wyjątkowego widowiska w rocznicę śmierci Jana Pawła II. Ważna zmiana dla prawie pół miliona podmiotów. Firmy, przedsiębiorstwa, spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe będą mogły uzyskać na własność grunty, które mają w użytkowaniu wieczystym. To drugi etap likwidacji tego typu formy korzystania z nieruchomości. Z likwidacji użytkowania wieczystego skorzysta ok. 450 tys. podmiotów. Nabycie gruntów ma odbywać się na nowych i prostych zasadach. Wykonujemy tym samym kolejny krok likwidacji pewnego reliktu po czasach komunistycznych, bo jeśli dobrze pamiętam, Polska jest jedynym krajem w Europie, w Unii Europejskiej, który posługuje się tego typu formułą. Przepis będzie dotyczył przedsiębiorców, osób fizycznych, spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych oraz mieszkańców osiedli. Często inwestycje były wstrzymywane, ponieważ przedsiębiorca nie czuł się właścicielem danego obszaru, wprowadzamy jasne reguły zarówno dla działek, nieruchomości Skarbu Państwa, jak i samorządu. Co ważne, nabycie gruntu przez jego użytkownika nie będzie obowiązkowe. Na placu budowy szlaku Via Carpatia dziś przedstawiciele 23 krajów oraz 4 instytucji międzynarodowych. Wszystko w ramach Dialogu Wysokiego Szczebla dla Ukrainy poświęconego infrastrukturze. Dzisiaj trudno jest sobie wyobrazić Europę Środkową rozwijającą się bez właśnie takich szlaków transportowych jak Europa Trójmorza, bez takich szlaków transportowych jak Via Carpatia. Która jest inwestycją ogromną, ale jak wiemy, istotny jest też rozwój infrastruktury lokalnej. W ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w tym roku planowana jest budowa, przebudowa lub remont prawie trzech tysięcy dróg gminnych i powiatowych. Chcemy, aby ich stan z roku na rok systematycznie i bardzo mocno był poprawiany. Tak jak tutaj, w miejscowości Rzepedź na Podkarpaciu. W końcu doczekaliśmy się remontu drogi, która po prostu do tej pory była niewyremontowana, będzie ona po prostu wygodą dla mieszkańców. W ramach Funduszu samorządy na samym tylko Podkarpaciu otrzymały ponad 180 milionów złotych. Część wielu inwestycji infrastrukturalnych będzie realizowana w ramach prefinansowania Krajowego Planu Odbudowy. To m.in. projekty drogowe czy kolejowe. W tej chwili wypłaciliśmy już kwotę rzędu 400 mln złotych w ramach prefinansowania, w najbliższym czasie czy te zapotrzebowanie, które zgłaszają do nas ministerstwa, które za to odpowiadają, to jest rząd wielkości ponad miliard złotych. Środki na prefinansowanie pochodzą z nadwyżek z Tarczy Finansowej. Opróżnienie magazynów zbożowych przed żniwami. To główny cel resortu rolnictwa. Minister spotkał się z rolnikami przy okrągłym stole, bo importowane z Ukrainy w wyniku wojny zboże sprawiło, że jego ceny spadły. Nadmiar ma być sprzedany, a rolnicy otrzymają finansową pomoc. Na wieści z obrad czekali m.in. rolnicy, którzy protestują w Szczecinie pod Urzędem Wojewódzkim. Zależy nam na rozwiązaniach systemowych, które pozbyłyby się tego nadmiaru zboża z Ukrainy. Takie właśnie ustalenia padły podczas okrągłego stołu z rolnikami. Naszym celem jest opróżnienie magazynów zbożowych przed żniwami i te kilka miesięcy chcemy na osiągnięcie tego celu wykorzystać. Do tego łatwiejsze procedury w transporcie zboża w portach, dopłaty dla firm, które będą eksportować zboża oraz uruchomienie linii kredytowej dla rolników do 10 mld złotych. Niskie ceny skupu zboża to nie tylko efekt importu z Ukrainy, ale też spadku na całym globalnym rynku. Nie tylko polskich rolników dotknął kryzys zbożowy. Podobnie jest na Węgrzech, Słowacji, w Rumuni i Bułgarii. Dlatego premier Mateusz Morawiecki od Brukseli domaga się natychmiastowych reakcji, które ograniczą rolnicze straty. W tym piśmie, które kierujemy do Komisji Europejskiej, proponujemy wszelkie możliwe środki, łącznie z kontyngentami, cłami ochronnymi, różnymi przepisami, które ograniczą ten wwóz. Warszawę odwiedził dziś minister rolnictwa Hiszpanii, która w minionym sezonie była jednym z największych odbiorców ukraińskich zbóż. Jesteśmy świadomi tego, że decyzja o wsparciu Ukrainy niesie ze sobą określone konsekwencje i dlatego niezbędna jest solidarność w UE i mobilizacja środków z rezerwy. Ta mobilizacja jest bardzo uzasadniona. Komisja Europejska jest bliska zatwierdzenia 140 mln złotych na pomoc państwom graniczącym z Ukrainą. Podczas gdy ukraińska armia przygotowuje się do wiosennej kontrofensywy, Rosjanie nie rezygnują z prób zajęcia Bachmutu i Awdijiwki. I chociaż stopniowo zajmują kolejne skrawki terenu, to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiada, że nie ma mowy o poddaniu Bachmutu, bo to pozwoliłoby poszukiwanemu listem gończym Władimirowi Putinowi przekonywać Zachód i Chiny, że Ukraina jest słaba. W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów. Jak zatem w tej chwili wygląda sytuacja w tym najbardziej zapalnym miejscu? Praktycznie każdego dnia Rosjanie nieustannie szturmują Bachmut. Tylko w ciągu ostatniej doby atakowali miasto blisko 60 razy. Bardzo powoli zdobywają też kolejne domy i kwartały. Tak, że w tej chwili kontrolują już 65% powierzchni Bachmutu. Mimo to nadal nie osiągnęli oni przewagi strategicznej. Za to każdego dnia ponoszą ogromne straty w ludziach i w sprzęcie. Wojna na wyniszczenie. W Awdijiwce i Bachmucie Rosjanie wysyłają jeden oddział za drugim. Dla Kremla straty nie mają znaczenia. Miasto jest pod ciągłym ostrzałem, zaminowane. Na ulicach pustki, wszyscy są w schronach. Ta część miasta jest pod kontrolą ukraińskich sił zbrojnych. Rosjanie stosują metodę spalonej ziemi za naszą wschodnią granicą. Wszystkie straty po stronie ukraińskiej, ataki na infrastrukturę krytyczną, celowe na cywilów, to ma nękać społeczeństwo ukraińskie, to ma je zastraszać, to ma być element presji na prezydenta Zełenskiego, żeby on w końcu zmiękł i zgodził się na rosyjskie warunki. Kijów nie zamierza negocjować na warunkach Rosji. Wołodymyr Zełenski powiedział też "sprawdzam" Pekinowi. Po spotkaniu prezydenta Chin z Putinem Xi Jinping zapowiedział, że ma plan pokojowy, prezydent Ukrainy zatem zaprosił go do siebie. Podjęta została próba, która stawia Pekin w trudnej sytuacji i każdy dzień zwłoki pokazuje niewiarygodność Chin. Chiny zwlekają. Utrzymujemy kontakt ze wszystkimi stronami, w tym z Ukrainą. Ale nie mam żadnych konkretnych informacji w tej sprawie. Postawa ukraińskich żołnierzy ściąga coraz ciemniejsze chmury nad Kreml. Putin wydał rozkaz, że do końca marca ma być zajęty cały Donbas. Nie sądzę, żeby ten cel Putin zdołał osiągnąć, a jeżeli go nie osiągnie, to jego pozycja będzie jeszcze słabsza. Na Ukrainę dotarły czołgi: Leopardy i brytyjskie Challenger 2. Nie słabnie polska pomoc, o czym przypomniał prezydent Andrzej Duda podczas szczytu dla demokracji zorganizowanego przez prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ukraina nigdy nie była i nie będzie sama w swojej walce. Bo Ukraińcy walczą za nas wszystkich. Jeśli Rosja nie zostanie powstrzymana, jest gotowa pójść dalej. Dynamic Front 23 - to kolejne ćwiczenia, które pokazują siłę i jedność NATO. Ćwiczymy nowe elementy we współpracy 18 narodów. Teatr działań to terytorium od Bałtyku aż po Morze Czarne. Słabnie pozycja Rosji w regionie - węgierski parlament zatwierdził ustawę zezwalającą Finlandii na przystąpienie do NATO. Walczą z wrogiem już niemal 400 dni. I codziennie udowadniają, że Rosja połamie sobie na nich zęby. O odwadze i bohaterstwie ukraińskich żołnierzy piszą media na całym świecie. Nazywają go Chyżak, czyli Drapieżnik. Ma 21 lat, jest starszym szeregowym i strzela ze wszystkich rodzajów broni strzeleckiej. 16 lutego stoczył nieprawdopodobną, zwycięską walkę w rejonie miejscowości Swatowe. To nagranie z kamery umieszczonej na jego hełmie. Teraz Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Walerij Załużny Rusłana Zubariewa odznaczył Złotym Krzyżem. Dziękuję bojownikom jednostki Kraken za zdecydowane działania i zniszczenie wroga pod Sołedarem. Kraken - specjaliści Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. W styczniu ich nocna grupa szturmowa, przy wsparciu artylerii, zniszczyła rosyjski przyfrontowy punkt dowodzenia. Zdjęcia z akcji specjalsi pokazali jednak dopiero teraz, gdy pochwalił ich prezydent. Bachmut. Rosjanie wciąż nie potrafią go zdobyć. Chyba już wiedzą, że jesteśmy narodem, który walczy do końca. A my zrozumieliśmy, że niestety nie zawsze można zbudować kraj bez wojny. Obwód sumski tuż przy rosyjskiej granicy. Rosyjski ostrzał trwa tu nieprzerwanie od ponad roku. Ale niewielkie miasteczko Ochtyrka nigdy się nie poddało. Oddajemy hołd prawdziwej kozackiej odwadze i niezłomności naszych obywateli i naszych bohaterów. Ukraina ma ich wielu. Niestety wielu już na cmentarzach. Cmentarz we Lwowie. Groby żołnierzy obłożone zdjęciami, słodyczami, wszystkim tym, co lubili pić i jeść za życia. Gdy tu przychodzę, zawsze witam się z nimi wszystkimi. Mówię, dzień dobry, chłopcy. I zawsze im dziękuję. Zawsze dziękuję im za wszystko. Ukraińcy doskonale wiedzą, że jedynym sposobem na pokój jest walka. Ukraińska armia przygotowuje się więc do wiosennego natarcia. Ceną, jaką płaci Ukraina za przygotowanie do takiej kontrofensywy, są takie zacięte, krwawe, wyczerpujące także dla strony ukraińskiej walki, jak teraz pod Bachmutem. Odznaczony przez Załużnego Chyżak też już jest w drodze na front. Zwiększenie zasięgu, możliwości rozpoznania i wykrycia wrogich obiektów. Stacje radiolokacyjne Bystra trafią do polskiego wojska. Mają uzupełnić system obrony "Pilica+", którego głównym zadaniem jest ochrona bezpośrednia krytycznych dla infrastruktury obiektów. 22 stacje radiolokacyjne mają trafić do polskiej armii. To, mówiąc w przenośni, oczy i uszy systemów obrony przeciwlotniczej. Budujemy zdolności przeciwlotnicze, przeciwrakietowe Wojska Polskiego, wzmacniamy je, oczywiście takie zdolności są, ale wzmacniamy je o kolejne warstwy obrony przeciwlotniczej. Tych warstw polskie wojsko ma trzy. Wisła, Narew i właśnie Pilica. Od średniego po bliski zasięg spięte w jeden system dowodzenia. System "Pilica+" będzie takim pośrednim systemem łączącym systemy Pilica i systemy Narew. Zakłady produkujące systemy radiolokacyjne należą do światowej czołówki. Coraz więcej sprzętu wojskowego "made in Poland" budzi zainteresowanie naszych sojuszników. Dziś naszymi rozwiązaniami interesują się największe armie świata. PIT-Radwar w swojej dziedzinie jest jednym z największych producentów na świecie. Technologie, które tu są realizowane, często wyznaczają kierunki. Wojna na Ukrainie pokazała jasno, jakie są największe bolączki zachodnich armii. Obok systemów obrony przeciwlotniczej i artylerii jest jeszcze kwestia amunicji, której dramatycznie brakuje we wszystkich krajach NATO. Stąd polski rząd zatwierdził właśnie Narodowy Program Amunicyjny. Zapraszam podmioty państwowe, podmioty prywatne, naszych partnerów amerykańskich, koreańskich do przyjrzenia się temu priorytetowi, któremu chcemy sprostać na terytorium RP w jak najkrótszym czasie. Ale co powtarzają od lat eksperci - nawet najlepszy sprzęt nie ma znaczenia bez odpowiedniego wyszkolenia żołnierzy. I takie w różnych konfiguracjach i miejscach organizowane są niemal non stop. W Żaganiu ćwiczą właśnie podchorążowie Akademii Wojsk Lądowych. Wzrasta poczucie motywacji, jest ona jeszcze wyższa, bo wiem, ze za niedługo to mogę być ja potrzebna właśnie na jakimś froncie. Wojna na Ukrainie ma bezpośredni wpływ na modernizację sił zbrojnych nie tylko Polski, ale całej Europy. Obok wyścigu zbrojeń, jest jeszcze drugi aspekt - pomoc Ukrainie w pokonaniu wroga już teraz. Międzynarodowy Komitet Olimpijski podjął decyzję o dopuszczeniu do międzynarodowej rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi pod neutralną flagą pod warunkiem, że nie wspierają oni toczących się działań wojennych na Ukrainie. Decyzja nie obejmuje jeszcze startu w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich, ale wzburzyła świat sportu. Atak rosyjskich bandytów nie ustaje, na Ukrainie giną kolejni niewinni ludzie. Ale przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego ogłasza: Zakaz występów rosyjskich i białoruskich sportowców nie może trwać. To rażące naruszenie praw człowieka. Dopuszcza więc ich do startów w zawodach międzynarodowych. Warunki? Występy pod neutralną flagą, tylko w sportach indywidualnych. Zgoda na starty nie obejmuje sportowców związanych z wojskiem czy popierających wojnę. Przewodniczący MKOl jest osobą, która jest bardzo przychylna Rosji i bardzo przychylna rosyjskim petrodolarom, poddaje się ich presji, presji, którą Rosjanie wywierali przez dziesiątki lat w różnego rodzaju federacjach, związkach i samym MKOl-u. Decyzja MKOl wywołała ogromne poruszenie, nie tylko w sportowym świecie. Organizatorzy Igrzysk Europejskich w Krakowie już zapowiedzieli, że rosyjskich i białoruskich sportowców do rywalizacji nie dopuszczą. Twarde stanowisko utrzymuje 35 państw, domagających się wykluczenia Rosji i Białorusi z Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, w tym Polska. Nic się nie zmieniło na froncie w Ukrainie, nic się nie zmieniło w postępowaniu państwa rosyjskiego, nie stało się nic, co usprawiedliwiałoby jakiekolwiek luzowanie obostrzeń nałożonych na rosyjski i białoruski sport. Będziemy domagać się od MKOl-u zmiany tego stanowiska. Decyzję o ewentualnym dopuszczeniu do startu w Igrzyskach MKOl podejmie później, jednak wszystko zmierza w jednym kierunku. Uczestnictwo Rosjan i Białorusinów w międzynarodowych zawodach zdaje egzamin. Widzimy to niemal każdego dnia w wielu dyscyplinach. Na przykład w tenisie. Jeżeli widzi się tylko to, co chce się widzieć. Tak wyglądały tenisowe trybuny w Australii. Koszulki z Putinem, symbole rosyjskiego okupanta. Białoruska tenisistka Aryna Sabalenka nie kryje swojej sympatii do Aleksandra Łukaszenki, mimo to regularnie występuje w zawodach. Tym bardziej decyzja MKOL-u dziwi i jest na rękę rosyjskiej propagandzie. Gdzie są slogany rosyjskiego i międzynarodowego komitetu olimpijskiego o prawach człowieka, gdy Putin morduje tysiące Ukraińców, w tym kobiety i dzieci? Dlaczego Thomas Bach nie pofatygował się na Ukrainę, by wesprzeć zaatakowany kraj? Wysłał jedynie list. Wzywający do zaprzestania groźby bojkotu Igrzysk. Najwyższy czas, by MKOl otworzył oczy. Już nigdy nie zrobią tego ci, których zamordowali rosyjscy zbrodniarze. Przerażające oblicze rosyjskiej napaści na Ukrainę pokazuje film dokumentalny "Siedem grzechów Putina". Do dziś miasta takie jak Bucza są symbolem okrucieństwa, Emisja w najbliższy piątek w TVP Info, ze względu na drastyczne sceny o godzinie 23.00. To było tam. Tam jest to miejsce. Tam jest piwnica, w której przetrzymywano i torturowano ludzi. Zakładali słuchawki na uszy i prąd raził człowieka. Kobiety były gwałcone. Na oczach własnych dzieci. W głównym wydaniu Wiadomości jeszcze przedkampanijne komentarze. Na tapecie zaskakująca polityczna strategia. Donald Tusk publicznie upokorzył swojego sympatyka. Inwestycje w porty czy drogi śródlądowe są szansą na wielkie wpływy do polskiego budżetu. Port Szczecin Świnoujście notuje rekordowe przeładunki towarów, które mogą być transportowane dalej droga wodną przez Odrę. To nie podoba się Niemcom, którzy widzą zagrożenie dla transportu m.in na Renie czy portu w Hamburgu. Pogłębienie toru wodnego Świnoujście-Szczecin było z jedną z flagowych gospodarczych inwestycji polskiego rządu, która w połowie ubiegłego roku stała się faktem. Koszt całkowity projektu to 1,932 mld, w wyniku naszego projektu został pogłębiony tor wodny do 12,5 m na odcinku 62 km. O inwestycji informuje wystawa w europarlamencie w Brukseli. Pogłębieniu toru wodnego to kolejny etap rozwoju żeglugi śródlądowej w zachodniej Polsce. Port Szczecin-Świnoujście w ubiegłym roku przeładował rekordowe 36 milionów ton towarów! Gospodarzem na Pomorzu Zachodnim jest państwo polskie i czas, który polscy politycy, polscy ministrowie, polscy premierzy trzymali się żakietu Angeli Merkel, a dzisiaj chcieliby się trzymać nogawki kanclerza Scholza, już za nami. Taka postawa nie podoba się Niemcom, którzy cały czas próbują zablokować inwestycje czy to w port w Świnoujściu czy prace na Odrze. Wszystko pod płaszczykiem ekologii. Te same urządzenia, które zostały wybudowane po niemieckiej stronie bez protestów ekologów, kiedy my chcemy realizować te same inwestycje i to jest główny temat ataku ekologów, ale nie tylko, bo przecież rządów landowych również, dlatego nie widzimy tu żadnych podstaw związanych z ekologią, a przede wszystkim z konkurencyjnością. Stawką są gigantyczne pieniądze za transport towarów po Europie. Odra po polskiej stronie może stać się konkurentem dla niemieckiego Renu. Jednak marszałek lubuskiego - Elżbieta Polak z Platformy Obywatelskiej - atakuje na konferencji we Frankfurcie nad Odrą polski rząd. Domaga się większej presji w kwestii Odry. Mam takie wrażenie, że potrzeba dużo większej presji. Bardzo liczymy na to, że raport Komisji Europejskiej odbije się większym echem również w ławach parlamentarnych w Brukseli. Co trzeba mieć w sercu, żeby wspólnie z Niemcami blokować rozwój naszego regionu. Krok dalej poszła działaczka Zielonych - partii wchodzącej w skład Koalicji Obywatelskiej. Nie mamy praworządnego rządu w Polsce. Dla nich rzeka to jest miejsce, które można wykorzystać do cna. Z kolei podczas największych targów turystycznych na świecie w Berlinie. Lubuskie - kierowane przez marszałek Polak - jako jedyne nie prezentowało się w głównej hali z przedstawicielami Polski, ale w hali "Germany" przeznaczonej dla podmiotów niemieckich. Ja mam takie wrażenie, że marszałek Polak źle się czuje w Polsce. Ona nawet formując komunikaty, nie mówi o województwie lubuskim, tylko mówi o regionie lubuskim. Ona by się lepiej czuła w Europie regionów niż w Europie ojczyzn. Stąd opinie, że atak marszałek Polak na Polskę, zbieżny z niemieckimi interesami, to rewanż za pomoc, jaką Niemcy udzielają Tuskowi i PO. Do kryzysu w Narodowym Banku Polskim doprowadzić chcą członkowie Rady Polityki Pieniężnej wybrani przez opozycję. Chcą oni storpedować przyjęcie tzw. "dobrych praktyk", które uregulują spotkania członków RPP z inwestorami i analitykami finansowymi. Chodzi m.in o zablokowanie kampanii oszczerstw przeciwko Polsce za granicą. Jest to bardzo nieszczęśliwa propozycja uregulowania spotkań członków Rady Polityki Pieniężnej. To jest nadmiarowa i szkodliwa regulacja. NBP odpowiada - podobny dokument regulujący istnieje w FED - banku centralnym USA. Chodzi o to, żeby utrudnić np. manipulowanie ratingami oceniającymi wiarygodność kredytową Polski. PO nie jest partia polską. Widzimy właśnie w tym zachowaniu, że wszystko, co ma doprowadzić do wielkości Polski, jest przez nich negowane i tak naprawdę sprowadza się do tego, żeby stać się państwem, które będzie wyłącznie współpracowało z wielkim, bogatym mocarstwem na zachodzie. Oprócz kluczowych dla Polski inwestycji opozycja próbuje zablokować także unijne fundusze. Najpierw z KPO, a teraz z Funduszu Spójności. Bardzo mocno gardłowaliśmy za tym, żeby nie dawać rządowi przynajmniej części tych pieniędzy. W tym kontekście kluczowa jest teraz decyzja Trybunału Konstytucyjnego do którego prezydent skierował ustawę, w której są założenia kompromisu z Komisją Europejską w sprawie wypłaty funduszy. Liczy się czas, ale teraz opozycja i ich sojusznicy próbują atakować prezes Julię Przyłębską. Julia Przyłębska jest prezesem Trybunału Konstytucyjnego i każdy, kto to kwestionuje, kwestionuje obowiązujące prawo. Tutaj nie ma żadnego sporu prawnego, a wyłącznie kwestie związane z ambicjami niektórych osób, którym się bardzo spieszy do tego stanowiska. Unijne środki pomogą w dalszych inwestycjach, które będą rozwijały Polskę. Wartości katolickie coraz częściej tematem debaty publicznej po próbie rozprawiania o nich na spotkaniach z przyszłymi wyborcami. Ja odebrałem panu głos, nie, nie dokończy pan. Tu szefowi Platformy Obywatelskiej ewidentnie puściły nerwy. Bo młody mężczyzna próbował rozliczyć go... Umywają ręce od nowego stadionu. ...z dopiero co złożonej obietnicy. Nie można nadużywać ludzkiej cierpliwości. Ja odebrałem panu głos, nie, nie dokończy pan. Młody mężczyzna, kibic, odniósł się do sytuacji. To jest też świadectwo tego, jak męczą Donalda Tuska te rozmowy. Rozmowy z Polakami. Ostatnie dni i występy Donalda Tuska to delikatnie rzecz ujmując zadziwiająca polityczna strategia. Jesteś katolikiem, chcesz przestrzegać dekalogu, wierzysz w fundamentalne zasady chrześcijaństwa, rozumiesz Jezusa Chrystusa. Donald Tusk w roli kaznodziei. Ten sam Tusk, który jest zwolennikiem aborcji na życzenie. I to nie tylko. Nie powinniśmy mieć religii w szkołach. Próbował teraz wiarę wplątywać w politykę. I katolików pouczać. Nie możesz głosować na PiS czy Konfederację, na miłość Boga, to nie ma kompletnie nic wspólnego z chrześcijaństwem, to nie ma nic wspólnego z dekalogiem. Ja bym zapytała pana Donalda Tuska, czy on potrafi wymienić 10 przykazań Bożych i sprawdziła, czy postępuje zgodnie z dekalogiem. To są oburzające słowa. Sporo słów padło na tych spotkaniach. Nie raz Tusk sam sobie przeczył. Tak jak w temacie budowy zapory na granicy z Białorusią. Ja nigdy nie mówiłem, że mur nie powstanie. Czyżby? Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku ani w ciągu trzech lat. Przykłady można mnożyć. O polexicie szef PO też sam ze sobą nie potrafi się dogadać. Zamierzają Polskę wyprowadzić z UE. I wersja obowiązująca kilka dni wcześniej. Wydaje mi się to mało prawdopodobne w jakiejś możliwej do wyobrażenia perspektywie. Jak więc obraz wyłania się z tej prekampanii? Babciowe będzie, dziadkowe i jeszcze synowe może jakieś inne. Ironizuję tutaj celowo, ponieważ nic go to nie kosztuje, później okaże się, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Nie ma i nie będzie. To jeden z wielu cytatów Tuska i jego ludzi, które Polakom utkwiły w pamięci. Podobnie jest z tą "złotą myślą" Radosława Sikorskiego. Właśnie o obietnicach wyborczych. Justyn Kołek - grzyboznawca. Oprócz pierwszych wiosennych grzybów znajduje sporo kleszczy. Spotkań z tym pajęczakiem przeżył już rekordowo wiele. Mam grubo ponad 60 lat i w swoim życiu miałem ponad 3 tysiące kleszczy wbitych, czasami było i nawet po 20 dziennie wyciągałem. Jeszcze kilka lat temu, kiedy zimy były mroźniejsze, no to kleszcze zaczynały się budzić tak na przełomie kwietnia i maja. Natomiast teraz już w marcu te temperatury osiągają wartości takie, jak osiągają, no i musimy być czujni, że również w marcu możemy kleszcza po prostu przynieść do domu. W województwach, gdzie występuje ich stosunkowo najwięcej, ruszyła kampania edukacyjna dotycząca profilaktyki chorób odkleszczowych pod hasłem "Nie bądź atrakcyjny dla kleszczy". Zapalenie opon rdzeniowo-mózgowych i mózgu albo boleriozę - to sa dwie takie najwazniejsze choroby, które przenoszą. Przeciwko KZM, czyli kleszczowemu zapaleniu mózgu jest szczepionka, natomiast przeciwko boleriozie nie ma. Bolerioza jest taką podstepną, wielosymptomatyczną chorobą, dotyczy wielu układów. Najważniejsze jest szybkie i profesjonalne usunięcie pasożyta. Należy zdecydowanie zwracać uwagę, by go nie rozgnieść, wyciągnąć go w całości, jednym ruchem, bez obracania, bez kręcenia i miejsce wkłucia zdezynfekować. Zmarł Włodzimierz Wojtyś. Realizator dźwięku audycji, filmów dokumentalnych i telewizyjnych. Członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Miał 91 lat. Włodzimierz Wojtyś był wieloletnim pracownikiem Telewizji Polskiej. Pracował niemal przy wszystkich festiwalach muzycznych w Polsce i ważnych zawodach sportowych. Jako 12-latek uczestniczył w powstaniu warszawskim, O pamięci przekazywanej przez pokolenia w siedzibie Parlamentu Europejskiego. W Brukseli "Warszawa - miasto dwóch powstań". Wystawę i seminarium zaplanowano przed zbliżającą się 80. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim. Blisko 80 lat temu, 18 kwietnia 1943 roku w Warszawie, rozpoczęło się pierwsze wielkomiejskie powstanie w trakcie II wojny światowej. Największy zryw ludności żydowskiej w czasie niemieckiej okupacji. Umierali z godnością. Z bronią w ręku. Pokazując całemu światu, że nie zgadzają się na zbrodnie niemieckie. Powstanie w getcie jest częścią historii państwa polskiego. Bo zarówno Żydzi, jak i Polacy, byli pod jedną okupacją. Okupacją niemiecką. Doświadczając równie bestialskich krzywd. W czasie powstania w getcie warszawskim Żydzi powiesili dwie flagi: jedną z gwiazdą Dawida, drugą biało czerwoną, bowiem to byli Żydzi polscy, obywatele państwa polskiego. Oni czuli się i Polakami, i Żydami. A Niemcy chcieli podzielić bezpowrotnie to społeczeństwo. Mimo ogromnych represji ze strony okupanta wybuchło drugie powstanie. Część walczących, którym udało się przeżyć zryw w getcie, brało udział w powstaniu warszawskim, którego celem było wyzwolenie stolicy spod niemieckiej okupacji. Warszawa jest zatem miastem dwóch powstań. To dowodzi, jak silny jest polski imperatyw w dążeniach do wolności. W siedzibie Parlamentu Europejskiego otwarto wystawę "Miasto żywych, miasto umarłych". To poruszające fotografie autorstwa Roberta Wilczyńskiego, które ukazują współczesną Warszawę z tą sprzed 80 lat. Opowiadają o mieście obróconym w ruinę przez Niemców, w odwecie za dwa powstania. Instytucje, które dbają o pamięć, kulturę i dziedzictwo narodu żydowskiego na ziemiach polskich, od 2016 roku otrzymały ponad 150 milionów euro z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Już w niedzielę wyjątkowe widowisko: "Nie zastąpi Ciebie nikt"