Sejm zdecydował o budowie zapory chroniącej przed naporem migrantów. Specustawa trafi teraz do prezydenta. Dobry wieczór. Edyta Lewandowska, zapraszam na "Wiadomości". A oto co dziś w programie. Polska wzmacnia obronę wschodniej granicy. Żeby dać odpór atakowi hybrydowemu. Ruszyła wypłata czternastych emerytur, czyli dodatkowych pieniędzy dla seniorów. Niektórym to naprawdę uratuje budżet. Się przyda - czy na opał, czy na ubiór. Wyjątkowy polsko-francuski koncert pełen muzyki, tańca i mody. Publiczność jest fantastyczna, teatr, w którym występujemy, jest niesamowity. Dla nas to ogromna przyjemność. Sejm odrzucił większość senackich poprawek i przegłosował ustawę o budowie zapory na granicy z Białorusią. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Jak alarmują białoruskie media, Łukaszenka szykuje prowokację i wysyła do Polski ludzi powiązanych z służbami specjalnymi, którzy mają polować na białoruskich opozycjonistów. Sejm głównie głosami Zjednoczonej Prawicy przyjął ustawę o budowie trwałej zapory na wschodniej granicy. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta. Chcemy bezpieczeństwa Polek i Polaków, wzmocnimy granicę polsko-białoruską. Im szybciej, tym lepiej, bo agresja ze strony Białorusi jest coraz większa. Agresja, groźby i wywieranie presji - tak dzisiaj działa reżim Łukaszenki. Ostatniej doby po raz kolejny ponad 500 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Większość z nich udaremniają m.in. grupy rozpoznania obrazowego Wojsk Obrony Terytorialnej. To nie są migranci, którzy szukają schronienia w Polsce, bo uciekają przed strefą działań wojennych, tylko to są ludzie wykorzystani przez tego handlarza ludźmi, Łukaszenkę, przez Putina. Według niezależnych białoruskich mediów i opozycjonistów w Grodnie, w hotelu Nowy Świt namierzono co najmniej 3 oficerów Departamentu K rosyjskiej FSB. To wprowadza obecną sytuację na wschodzie na zupełnie inny, wyższy i groźniejszy poziom. Departament K odpowiada za dywersję, operacje specjalne i przestępczość gospodarczą. Szpiegostwo, uderzenia cybernetyczne, używanie emigrantów, aby nielegalnie przekraczali granicę - to są aspekty działań asymetrycznych i hybrydowych wymierzonych w bezpieczeństwo innego kraju i taki temat dzisiaj obserwujemy w Polsce. Z kolei według Biełsatu Łukaszenka planuje zamachy terrorystyczne w Polsce i werbuje kryminalistów działających na usługach KGB. Ich zadaniem jest likwidacja liderów opozycyjnych portali, którzy ukryli się w naszym kraju. Centrum operacji białoruskich i rosyjskich sił specjalnych zostało przeniesione właśnie do Grodna. Wobec tych zagrożeń polski rząd systematycznie wzmacnia obronę wschodniej granicy. Wojsko Polskie ćwiczy też szybki przerzut żołnierzy i uzbrojenia na wschód kraju. Już niebawem żołnierze 11. dywizji zastąpią w części żołnierzy z 16. dywizji w służbie polegającej na wsparciu straży granicznej w tym, żeby zapewnić bezpieczeństwo na naszej wschodniej granicy, żeby dać odpór atakowi hybrydowemu. Równocześnie trwają rozmowy z naszymi partnerami z UE i NATO dotyczące możliwych kolejnych sankcji i współpracy również w zakresie zabezpieczenia wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przerzut najcięższego sprzętu, jakim dysponuje Wojsko Polskie, z zachodu na wschód kraju zakończony sukcesem. Do Białej Podlaskiej dotarli żołnierze z 10. Brygady Kawalerii Pancernej. A za oceanem rozpoczyna się proces szkolenia polskich załóg czołgów Abrams - najnowocześniejszych czołgów na świecie. 700 kilometrów, 11 kolumn ciężkiego sprzętu i blisko tysiąc żołnierzy. Tak wyglądał przerzut sił 10. Brygady Kawalerii Pancernej z zachodu na wschód Polski. Zadania zostały wykonane. Przerzut w bardzo krótkim czasie zakończył się sukcesem. To 11 kolumn, dzięki którym przerzucono również najcięższy sprzęt, jakim dysponuje Wojsko Polskie, a więc czołgi Leopard. 10. Brygada Kawalerii Pancernej na co dzień stacjonuje w Świętoszowie, na Dolnym Śląsku. Żołnierze pokonali ponad 700-kilometrową trasę do Białej Podlaskiej. Ćwiczenie potwierdziło zdolność batalionowego zgrupowania taktycznego do realizacji przemieszczenia, osiągania gotowości w rejonie wskazanym do działania. W lipcu wojsko odzyskało teren po lotnisku w Białej Podlaskiej. Teraz na obszarze ponad 600 hektarów tworzony jest jeden z największych garnizonów we wschodniej Polsce. Na co dzień służyć będzie tu 2500 żołnierzy. Po przyjeździe przystąpiliśmy do przygotowania obozowiska, następnie do realizacji szkolenia bojowego z taktyki w dzień, w nocy, również z rozpoznania. Do bazy wojskowej w amerykańskim stanie Idaho dotarli polscy żołnierze z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. By zdobyć wiedzę niezbędną do szkolenia przyszłych polskich załóg czołgów Abrams. Pierwsza dostawa najnowocześniejszych czołgów na świecie trafi do nas już w przyszłym roku. A to tylko jeden z wielu elementów programu modernizacji Wojska Polskiego. W przyszłym roku przyjeżdżają do nas pierwsze owoce tych wielkich zagranicznych zakupów - czyli pierwsze elementy systemu Patriot. O modernizacji armii i zacieśnianiu polsko-amerykańskiej współpracy Minister obrony rozmawiał z sekretarz Christine Wormuth z Departamentu Obrony USA. Z kryzysem migracyjnym zmagają się także USA. W stronę amerykańskiej granicy zmierza grupa około 4 tys. osób, która sforsowała granicę gwatemalsko-meksykańską. W ciągu zaledwie 12 miesięcy służby zatrzymały 1,7 mln osób chcących nielegalnie przedostać się do Ameryki. Rafał Stańczyk sprawdzał, jak w takich warunkach wygląda służba amerykańskiej straży granicznej oraz życie mieszkańców przygranicznych miast. Granica w El Paso wygląda, jakby była nie do przejścia. Wysokie ogrodzenia, posterunki straży granicznej oraz kamery i czujniki - ale nie ma dnia, by grupa śmiałków nie pokonywała tych zabezpieczeń. Następnie osoby te przebiegają kilka metrów, wskakują do wagonów i zaczynają nowe życie. Tym razem strażnicy graniczni pokrzyżowali te plany. 3 osoby, które wskoczyły do wagonów, zostały zatrzymane, a czwarta schowana w krzakach szybko została znaleziona przez psy tropiące. Mamy tu takie zasady, że jeśli widzimy kogoś nielegalnie przekraczającego granicę, zatrzymujemy go, aresztujemy i następnie odsyłamy z powrotem do Meksyku. Jedziemy na przejście graniczne. Tu co kilkadziesiąt minut przyjeżdżają radiowozy z nielegalnymi migrantami, którzy w obstawie funkcjonariuszy wracają na stronę meksykańską do Ciudad Juerez. Szybkie deportacje mają chronić Amerykanów przed ryzykiem kolejnej fali pandemii. Kiedy wracamy na punkt obserwacyjny, pojawiają się meksykańscy żołnierze - wspólne lustrzane patrole po obu stronach granicy to skuteczna metoda ochrony granicy. Mundurowi mają kamizelki kuloodporne, część z nich uzbrojona jest w długą broń, mogą też liczyć na wsparcie z powietrza. Te środki są konieczne, bo wraz z migrantami pojawiły się gangi przemytników ludzi i narkotyków. Przestępcy na tragedii uciekinierów z Ameryki Łacińskiej zarabiają miliardy dolarów. Każdego dnia spotykamy się z naprawdę niebezpiecznymi przestępcami, to są gangi, to są kryminaliści z bogatą kartoteką. Każde zatrzymanie, każda interwencja jest inna i wymaga całkowitego skupienia. Przedłużający się kryzys migracyjny to też coraz większe zagrożenie dla przygranicznych miast - mówi szef policji w Sunland Park. W trakcie pandemii wielu nastolatków zostało w domach bez opieki i zaczęło częściej zaglądać do mediów społecznościowych, a przestępcy zaczęli w ten sposób kontaktować się z nimi, oferując pieniądze za przeprowadzenie osób do El Paso albo dalej na północ. Jeff Allen postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Przeprowadził publiczną zbiórkę i dzięki zebranym funduszom wybudował profesjonalny płot graniczny na swojej działce. Jego zdaniem liberalna polityka migracyjna prezydenta Joe Bidena tylko pogłębiła obecny kryzys. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta, jest coraz więcej narkotyków, jest też coraz więcej samotnych dzieci na granicy. Jeff ma nadzieję, że jego mur zniechęci choć część osób do nielegalnego przekroczenia granicy, które wiąże się ze śmiertelnym zagrożeniem. Tylko w okolicach El Paso w zeszłym roku z powodu odwodnienia, głodu, w wypadkach samochodowych czy z powodu ataku dzikich zwierząt zginęło 31 osób, dla których amerykański sen zakończył się w piaskach Teksasu. Z El Paso Rafał Stańczyk, "Wiadomości". Nielegalna migracja będzie także jednym z tematów szczytu G-20, który jutro rozpoczyna się w Rzymie. Przywódcy 20 najpotężniejszych gospodarek świata już dotarli do Wiecznego Miasta. Pośród przybyłych jest amerykański prezydent Joe Biden, który w południe spotkał się z papieżem Franciszkiem. W Watykanie jest Magdalena Wolińska-Riedi. Jak przebiegła audiencja i czemu poświęcony będzie tegoroczny szczyt G-20? To spotkanie w Pałacu Apostolskim trwało rekordowo długo. Prawie półtorej godziny. Upłynęło w życzliwej atmosferze. Rozmawiano o sytuacji planety. Już wkrótce amerykański prezydent weźmie udział w szczycie klimatycznym w Rzymie. To spotkanie przywódców 20 najpotężniejszych gospodarek świata. Będzie mowa o zmianach klimatycznych. Ostatniej doby potwierdzono najwięcej zakażeń koronawirusem w czwartej fali - poinformowało Ministerstwo Zdrowia. 16. Dolnośląska Brygada Obrony Terytorialnej. Od przyszłego tygodnia ponownie rusza z pomocą seniorom, kombatantom i osobom niepełnosprawnym. Będziemy pomagać wszystkim, jeśli chodzi o szczepienia. Uruchomiliśmy specjalną infolinię w brygadzie. Każdy, kto z pomocy chce skorzystać, powinien zadzwonić i takiej pomocy udzielimy. Żołnierze przyjadą, pomogą w transporcie, w rejestracji na szczepienie, jeśli to będzie konieczne. Osoby chcące zaszczepić się trzecią dawką musza pamiętać o tym, że musi upłynąć 6 miesięcy od pełnego wyszczepienia, czyli przynajmniej od tych dwóch dawek w większości naszych szczepionek albo jednej dawki w przypadku szczepionki Johnson & Johnson. W ciągu minionej doby wykonano ponad 59 tys. testów na koronawirusa. Nad wyjątkowym testem pracują obecnie poznańscy naukowcy. Ich celem jest sprawdzenie, dlaczego przebieg zakażenia wirusem jest tak różny - od bezobjawowego do bardzo ciężkiego. Aby osoba wiedziała, czy jadąc na teren pandemiczny, powinna stosować się do jakichś ostrzejszych reguł, czy te podstawowe są wystarczające. Jednym z powikłań po COVID-19 jest udar mózgu. Przy okazji Światowego Dnia Udaru Mózgu lekarze apelują, by mimo pandemii nie bać się zgłaszać do oddziałów szpitalnych, gdy istnieje taka potrzeba. Ponieważ tylko tam dostaniemy prawidłową pomoc. Im później trafimy do szpitala, tym stopień niepełnosprawności i konsekwencje udaru, jakie ze sobą niesie, są większe i ten czas reakcji jest najistotniejszy. Co roku z powodu udaru umiera 30 tys. Polaków. Statystyki te można zmniejszyć dzięki znajomości objawów udaru. Kącik ust opadający, bełkotliwa mowa, opadająca ręka, noga, zaburzenia widzenia. To powinien być sygnał, że należy szybko wezwać pogotowie, i służby medyczne będą wiedziały, co z tym robić. Prokuratura Instytutu Pamięci Narodowej postawiła Lechowi Wałęsie zarzut składania fałszywych zeznań. Sprawa dotyczy zeznań Wałęsy, w których zanegował autentyczność dokumentów Służby Bezpieczeństwa znalezionych w 2016 roku w domu Czesława Kiszczaka. Wynika z nich, że Wałęsa był tajnym współpracownikiem komunistycznej bezpieki o pseudonimie "Bolek". Postępowanie prowadzone jest przeciwko Lechowi Wałęsie. Czyn ten opisany w artykule 233., paragraf 1. Kodeksu karnego zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Lech Wałęsa stawił się na przesłuchanie, jednak nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Trwają przygotowania do dnia Wszystkich Świętych. Porządkujemy groby najbliższych, kupujemy znicze i kwiaty. W tym szczególnym czasie nie wolno zapominać o zasadach bezpieczeństwa. Właśnie ruszyła coroczna akcja "Znicz". Cmentarze. Miejsca pełne nostalgii, smutku, ale też wspomnień. Wspominam swojego ojca, babcię, swoją prababcię, ciocię, która była ważna w naszym życiu. Przed dniem Wszystkich Świętych porządkujemy groby najbliższych, ale też groby tych, o których nie powinniśmy zapomnieć. Ten Cmentarz Wojskowy na Powązkach jest takim podręcznikiem historii. Można tutaj przychodzić od kwatery do kwatery, poczynając właśnie od powstańców styczniowych. Dlatego właśnie w ramach akcji "Zapal znicz na grobie Weterana" uczniowie ze szkoły podstawowej w Otwocku porządkowali dziś groby na Wojskowych Powązkach. Uczniowie przemyskich szkół też porządkowali groby, na tamtejszym cmentarzu wojskowym. Zmieniamy znicze i wkłady z nich, dajemy nowe, czyścimy te napisy i wszystko inne. Ci żołnierze, którzy za nas walczyli, polegli, zasługują po prostu na to. W Radzyminie tymczasem zakończono dziś akcję "Szkoła pamięta", której inicjatorem jest Ministerstwo Edukacji i Nauki. W tym roku zgłosiło się do niej ponad 10 tys. szkół z całej Polski. A to już Wilno. W klasztorze ojców franciszkanów odbył się dziś pokaz spektaklu "Dziady. Noc Pierwsza" w inscenizacji Teatru Wierszalin. Wydarzenie zorganizowane zostało przez Teatr Telewizji i TVP Wilno. Jest to obopólne zaproszenie do współpracy. Zarówno Teatr Telewizji chciałby być obecny tutaj w Wilnie, ale chciałby też gościć u siebie właśnie scenę wileńską. Nie ma chyba lepszego czasu na taki spektakl. Nie ma też lepszego czasu na wspominanie tych, których już z nami nie ma. Ten dzień jest bardzo ważny i taki szczególny, ale myślę, że cały czas trzeba dbać o to i o pamięć naszych bliskich. Przy ich grobach jednak całymi rodzinami spotykamy się właśnie w dzień Wszystkich Świętych. Dlatego już dziś ruszyła coroczna akcja "Znicz". Nasz apel, aby rozłożyć to wszystko w czasie. To są 4 dni, pamiętajmy, abyśmy nie kumulowali się przy grobach, również ze względu na stan sanitarno-epidemiologiczny. Jak zwykle na drogach pojawi się więcej policyjnych patroli. Kierowcy muszą liczyć się ze wzmożonymi kontrolami prędkości i trzeźwości. System fotoradarowy będzie dbał o bezpieczeństwo, ale również nieoznakowane pojazdy inspekcji transportu drogowego wyposażone w fotorejestratory. Nie spieszmy się na cmentarze, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, każdy z nas zdąży dojechać. Akcja "Znicz" potrwa do 2 listopada. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Opozycja chce zdobyć władzę kosztem Polaków? Czternaste emerytury już płyną do seniorów. Dodatkowe świadczenie złagodzi im efekty wzrostu cen spowodowanego globalnymi wstrząsami gospodarczymi. Temat próbuje politycznie wykorzystać Donald Tusk. Wypłata czternastych emerytur ruszyła. Takie świadczenie dostanie 9 mln emerytów i rencistów. Jest pomoc - jest to jednak gotówka, która wpłynie na konto, i niektórym to naprawdę uratuje budżet. Akurat przed sezonem zimowym to się przyda - czy na opał, czy na ubiór. Nie trzeba składać żadnych wniosków. Czternastkę w pełnej wysokości, czyli 1250 zł brutto, dostaną wszyscy emeryci, których standardowe świadczenie nie przekracza 2900 zł, czyli zdecydowana większość seniorów. Emeryci, którzy mają wyższe świadczenie, dostaną czternastą emeryturę w systemie "złotówka za złotówkę". Co to oznacza? Że jeżeli np. mam 3000 zł emerytury, to 14. emerytura będzie o 100 zł pomniejszona. Czternasta i trzynasta emerytura, procentowo-kwotowa waloryzacja świadczeń, obniżenie wieku emerytalnego, a w przyszłym roku także emerytura bez podatku dla większości seniorów - to działania, które wprowadził rząd Zjednoczonej Prawicy. Ta polityka będzie kontynuowana mimo odejścia z koalicji Porozumienia Jarosława Gowina. PiS podpisało umowę o współpracy i wspólnych startach w wyborach z Partią Republikańską. Mały wstrząs w naszej koalicji przeszedł ostatecznie do historii. Koalicja wzbogaciła się o nowy nurt polskiej prawicy. Żeby to rządzenie było jak najlepsze, rząd musi się cieszyć stabilną większością parlamentarną, i udało się tę większość utrzymać. Czternastka przyda się seniorom zwłaszcza teraz, gdy przede wszystkim z powodu globalnego kryzysu energetycznego i załamania światowych łańcuchów dostaw inflacja jest na podwyższonym poziomie. W październiku ceny wzrosły o 6,8%. W USA inflacja wynosi 5,4%, czyli najwięcej od 13 lat. Z kolei w Niemczech słynących z ostrożności w polityce monetarnej ceny rosną w najwyższym tempie od 1993 roku. Ceny energii w Europie winduje skok kosztów praw do emisji CO2. UE chce rozszerzyć system handlu tymi prawami na transport i budownictwo. O pakiecie "Fit for 55" dyskutowała prezydencka rada ds. środowiska i energii. Mamy też swoje stanowisko krytyczne wobec propozycji obciążenia systemem ETS choćby sektora transportu czy budownictwa. To będzie dotyczyć i konkurencyjności polskiej gospodarki, i polskiego sektora wytwarzania energii elektrycznej i ciepła, i spraw związanych z rolnictwem. Wzrost cen energii w Europie to także efekt gry politycznej i manipulacji rynkowej Gazpromu. Władimir Putin i Gazprom nie uzupełnili zapasów gazu po mroźnej zimie. Polska po doświadczeniach z zakręcaniem kurka z gazem przez Rosjan cały czas utrzymuje pełne magazyny surowca. Także teraz działa przewidująco, wzywając Brukselę do traktowania energetyki jądrowej na równi z innymi zielonymi źródłami. Elektrownie wiatrowe i słońce są zdecydowanie niewystarczające. W nadchodzącą zimę podstawą polskiego systemu energetycznego siłą rzeczy pozostanie węgiel, na który w globalnym kryzysie zapotrzebowanie także wzrosło. Surowca zabrakło np. w Chinach. Tymczasem polityk PO Sławomir Nitras jeszcze w kwietniu nazwał zbrodnią zakup węgla przez Agencję Rezerw Materiałowych. Teraz Donald Tusk próbuje politycznie wykorzystywać temat inflacji. Szef PO twierdzi, że rząd powinien wprowadzić zerowy VAT. Umowa z Komisją Europejską np. o obniżeniu VAT-u na prąd, gaz czy paliwa płynne. A przecież Donald Tusk, gdy był premierem, w kryzysie podniósł główną stawkę VAT do 23%. Także za jego rządów miał miejsce poprzedni szczyt inflacyjny. Ceny wtedy rosły tylko o 0,8 punktu procentowego wolniej niż teraz, ale ówczesny premier zarzekał się, że nie ma żadnego wpływu na ceny. Gdyby rząd miał guziki i na jednym byłoby napisane "niskie ceny żywności", a na drugim "wysokie", to ja bym nic innego nie robił, tylko bym naciskał ten guzik. Donald Tusk domaga się zmiany prezesa Narodowego Banku Polskiego, a przecież to prof. Adam Glapiński podwoił rezerwy naszego kraju w walutach i złocie. Choć dziś na przykład ceny paliw znalazły się nieco powyżej poziomów z czasów rządów Tuska, to od tego czasu wyraźnie wzrosła siła nabywcza Polaków. Płaca minimalna jest 2 razy wyższa niż w poprzednim szczycie inflacyjnym, a przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło o prawie 2400 zł. Według ekonomistów, gdyby polityka rządów Tuska do dziś została utrzymana, Polacy zarabialiby dużo mniej, a ze względu na globalne czynniki inflacja byłaby taka sama. Po prostu coraz więcej osób popadałoby w biedę. Brak tych różnych programów, instrumentów redukowałby tempo wzrostu. W przypadku wyborczego zwycięstwa temat inflacji i rzekomych problemów gospodarczych kraju może stać się dla Donalda Tuska pretekstem do powrotu polityki zaciskania pasa, czyli likwidacji programów społecznych, podwyższenia wieku emerytalnego czy wyprzedaży spółek Skarbu Państwa. Rekordowy budżet na rolnictwo w Polsce. W jego projekcie na przyszły rok zapisano ponad 60 mld zł na wsparcie rolników i rozwój. Plany finansowe prezentował w Sejmie nowy minister rolnictwa i jednocześnie wicepremier Henryk Kowalczyk. Inwestycje w rolnictwo opłacą się wszystkim, bo żywność z Polski ma szanse zyskiwać na znaczeniu w całej UE. To będzie rekordowo wysoki budżet i wzrost wydatków na rozwój rolnictwa. Na rzecz rozwoju obszarów wiejskich przeznaczonych zostanie ok. 10 mld euro. Łączne wydatki na rolnictwo tylko w przyszłym roku wyniosą ponad 60 miliardów zł i będą o niemal 20% wyższe niż w roku obecnym. Plany finansowe dla rolników przedstawiał w Sejmie nowy szef resortu - wicepremier Henryk Kowalczyk. W przeszłości był już m.in. przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów, głosował przeciwko projektowi tzw. piątki dla zwierząt, problemami rolnictwa zajmuje się od lat. Środki z II filara przestały być atrakcyjne w porównaniu do inwestycji strategicznych zaprezentowanych w Polskim Ładzie. Dzięki co raz większym inwestycjom polskie rolnictwo będzie mogło szybciej się rozwijać i dalej zyskiwać na znaczeniu w UE. Polskie rolnictwo, jeśli dobrze wykorzystamy tę historyczną szansę, może być jednym z największych beneficjentów tych zmian, które się dokonują w europejskim rolnictwie. Od 2015 r., a więc od czasów objęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę, eksport polskich towarów rolno-spożywczych wzrósł o ponad 40%. Poczyniliśmy ogromne kroki i ogromne inwestycje jako rolnicy. Jesteśmy istotnym graczem, jeżeli chodzi o rolnictwo w Europie. We wzmocnieniu rolnictwa pomóc ma także rządowy program Polski Ład. Zakłada nie tylko miliardy złotych na odbudowę polskiego przetwórstwa, ale też nowy system ubezpieczeń upraw, dopłaty dla małych i średnich gospodarstw, czy wsparcie finansowe dla obszarów dotkniętych ASF. Nie wszyscy politycy chcą jednak, aby pieniądze trafiły do Polaków. Opozycja po raz kolejny chciała storpedować Polski Ład. Tym razem opóźniając jego wejście w życie o rok, co wiązałoby się z gigantycznymi stratami w portfelach milionów obywateli. Politycy opozycji chcą za wszelką cenę zablokować Polski Ład. Zablokować reformy, które mają być korzystne dla większości Polaków. Wczoraj Senat, gdzie większość ma opozycja, przyjął poprawkę, która o rok wydłużyłaby wejście w życie emerytur bez podatku, zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 120 tys. zł czy rodzinnego kapitału opiekuńczego. Wprowadzanie tych rozwiązań w tej chwili spowoduje ogromny bałagan i dezorientację. To jest skandaliczne. Nie można prowadzić tak biznesu w Polsce, że nie wiadomo, jakie będą płacone podatki. Lepiej czasami dłużej poczekać i się do tego przygotować, niż coś wprowadzać na chybcika. Nie mają nic innego do powiedzenia. Zresztą pani marszałek Kidawa-Błońska kilka dni temu zapytana o program powiedziała, że program jest nieistotny. To jest właśnie przykład, że jedynym programem jest to, żeby nam przeszkadzać, przeszkadzać Polakom w uzyskaniu lepszych założeń podatkowych. Dla przykładu senior pobierający emeryturę w wysokości 2,5 tys. brutto przez wydłużone o rok vacatio legis straciłby ok. 2220 zł. Dlatego dziś Zjednoczona Prawica w całości odrzuciła w Sejmie poprawki Senatu, zakładające m.in. opóźnienie części Polskiego Ładu. Program już wchodzi w życie. Prezydent podpisał dziś ustawę znoszącą formalności związane z budową domu do 70 m2. Z kolei problem z wiarygodnością po raz kolejny ma szef PO - Donald Tusk, który chętnie chwali się swoimi zagranicznymi kontaktami... ...ale kluczy, dopytywany co z nich pozytywnego wynika dla Polski, szczególnie w kwestii konfliktu brukselskich urzędników z polskim rządem. Tutaj muszę wszystkich uspokoić, że nikomu nawet do głowy taki pomysł nie przyszedł w Europie i nie przyjdzie - to mogę zagwarantować - żeby karać Polaków za ten konflikt. Z kim konkretnie pan rozmawiał? Gdyby pan mógł wymienić tych premierów, tych kanclerzy, z którymi pan rozmawiał. Kto panu takie gwarancje udzielił? Ja nic nie mówiłem o gwarancjach. To mogę zagwarantować. Podobny problem z dotrzymywaniem słowa ma inny polityk PO. W ubiegłym roku w kampanii prezydenckiej Rafał Trzaskowski o Marszu Niepodległości mówił tak: Ja bardzo chętnie w takim marszu wezmę udział. Dziś jednak Trzaskowski Marszu Niepodległości chce zakazać. Pomagają mu w tym sądy. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał uchylenie decyzji wojewody o rejestracji Marszu jako wydarzenia cyklicznego. Do ataku na Marsz przyłączył się Donald Tusk. Ja właściwie uważam, że ci, którzy są organizatorami tego marszu, pan Bąkiewicz i jego ideowi pobratymcy, koledzy, oni tak naprawdę będą szli w marszu wstydu. W ostatnim okresie po manifestacji podległości demonstrowanej przez Donalda Tuska mieliśmy do czynienia z festiwalem nienawiści w stosunku do polskich patriotów. Zamiast święta Polaków dumnych z niepodległości - politycy totalnej opozycji woleliby w centrum Warszawy marsz swoich zwolenników. Zamknij ryj, psie! Wyp***ać! Takie wulgarne manifestacje - w odróżnieniu od Marszu Niepodległości - opozycji nie przeszkadzają Nigdy nie widziałam żadnych aktów przemocy. Wydaje mi się, że nie ma co tutaj porównywać. To jest rzecz niezrozumiała. To jest działanie antypolskie, antypatriotyczne. Zdaniem komentatorów nieprzypadkowo opozycja atakuje zarówno polską wspólnotę narodową, jak i reformy korzystne dla Polaków. To był polsko-francuski wieczór pełen muzyki, tańca i mody. Za nami gala French Touch, która jest zwieńczeniem obchodów dni francuskich w Polsce. Na scenie wystąpiły gwiazdy z obu krajów. Widowiskowo rozpoczęła się gala French Touch. Najstarszy kabaret francuski i teatr rewiowy Paradise Latin po raz pierwszy w Polsce dał popis swoich umiejętności. w trakcie gali zadziwiał imponującymi choreografiami, artyści dali popis wokalny. Gwiazdy estrady znad Sekwany i znad Wisły odpowiednio rozgrzały atmosferę. To był wieczór polsko-francuskiej kultury, sztuki i przyjaźni. Serducho należy do Polski, natomiast mam przepiękne wspomnienia i bardzo chętnie wrócę do Paryża, bo jest tam magicznie. Magii nie brakowało na scenie. Imany razem z wiolonczelowym oktetem oczarowała publiczność. A Rafał Brzozowski postanowił przypomnieć hit z '83 roku. Historia naszych narodów, które przez lata gdzieś się wspierały i zawsze Francuzi, jak się mówi "je suis en Pologne", czyli "jestem z Polski", to oczywiście mówią, że super, więc gdzieś mamy coś takiego, że z Francją jest nam blisko. Pełna wdzięku Carla Bruni śpiewała solo i w duecie z Barbarą Pravi. Zarówno ten, jak i inne występy publiczność oklaskiwała bardzo głośno. Publiczność jest fantastyczna, teatr, w którym występujemy, jest niesamowity. Częścią gali był pokaz mody. W roli modelek - prezenterki TVP. To kolekcja sukien domu mody On Aura Tout Vu. Dwójka projektantów od 20 lat zadziwia swoimi kreacjami, oryginalnością i może pochwalić się pracą z takimi gwiazdami jak Lady Gaga i Madonna. Za wspieranie relacji polsko-francuskich nagrodę otrzymała Iga Świątek.