Trwa 96. dzień inwazji na Ukrainę. Rosjanie wkroczyli do Siewierodoniecka. Szczegóły już za chwilę. Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na Wiadomości. W następstwie rosyjskich ataków na Siewierodonieck zniszczona została cała krytyczna infrastruktura miasta. 90% budynków jest uszkodzonych. Rosyjscy bandyci chcą zniszczyć Ukrainę. Nie może być tak, że jakiekolwiek porozumienie, które miałoby zakończyć tę wojnę, miałoby się odbyć bez udziału i zgody Ukrainy. Ja nic Polakom do zwrócenia nie mam, panie pośle. Nic? Kompletnie nic? Kompletnie nic. Twórcy piramidy finansowej Amber Gold prawomocnie skazani. Rozmiar szkody był wyjątkowo wysoki, wręcz niespotykany w praktyce sądowej. Robert Lewandowski kończy przygodę z Bayernem Monachium. Transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Z godziny na godzinę pogarsza się sytuacja w Siewierodoniecku. Pomimo bohaterskiej obrony Ukraińców rosyjscy żołnierze weszli do miasta, a walki toczą się na jego ulicach. Sytuację związaną z wojną na Ukrainie i międzynarodową debatę o tym, jak zatrzymać bandycką agresję Rosji, obserwują nasi wysłannicy. W Kijowie jest Tomasz Jędruchów. W Kairze, gdzie m.in. o kryzysie żywnościowym wywołanym wojną rozmawia prezydent Andrzej Duda, jest Żaklina Skowrońska. A w Seulu, gdzie z wizytą przebywa szef resortu obrony Mariusz Błaszczak, jest Damian Stanisławski. Ale zacznijmy od stolicy Ukrainy. Tomku, dlaczego rozejm w tej wojnie nie jest możliwy? Wszystko będzie zależało od tego, jak do utraty Siewierodoniecka dojdzie. Jeśli Ukraińcy się wycofają i miasto zostanie zajęte przez Rosjan to wielkiej straty nie będzie. Ukraińcy często powtarzali, że czasem trzeba się wycofać, żeby mieć lepszą pozycję do obrony. Ponad 1000 miejscowości Ukraińscy żołnierze wyzwolili już spod rosyjskiej okupacji. Tylko ostatniej doby kolejne sześć. Z drugiej strony nie ustają rosyjskie bombardowania m.in. Siewierodoniecka, który jest ostatnim bastionem sił ukraińskich w obwodzie ługańskim. W następstwie rosyjskich ataków na Siewierodonieck zniszczona została cała krytyczna infrastruktura miasta. 90% budynków jest uszkodzonych. Ponad 2/3 mieszkań zostało całkowicie zniszczonych. Nie ma telekomunikacji. Ostrzał trwa bez przerwy. W czasie, gdy na ukraińskie miasta spadają kolejne bomby, w Brukseli unijni liderzy debatują nad kolejnym pakietem sankcji wobec Rosji. Stanowisko Polski jest jasne i stanowcze. Odcięcie Rosję od dochodów, które pozwalają Rosji toczyć tę wojnę. To dlatego domagamy się, aby częścią szóstego pakietu była również ropa naftowa. Nie ma jednak pewności, czy dojdzie do unijnego embarga na rosyjską ropę. Według agencji Reutera Unia będzie werbalnie wspierać Ukrainę, ale konkretów zabraknie. Nie ma jednak pewności, czy dojdzie do unijnego embarga na rosyjską ropę. Według agencji Reutera Unia będzie werbalnie wspierać Ukrainę, ale konkretów zabraknie. Fala krytyki m.in. ze strony państw bałtyckich i z samej Ukrainy spadła na przywódców Niemiec oraz Francji po tym, jak w sobotę Olaf Scholz i Emmanuel Macron przez ponad godzinę rozmawiali z Władimirem Putinem. To jest działalność kunktatorska, która jest przede wszystkim obliczona na szybkie zakończenie konfliktu i wznowienie dalszych relacji biznesowych. Przeciwko takiemu rozwiązaniu twardo występuje Polska, co wyraźnie zaznaczył prezydent Andrzej Duda w rozmowie z amerykańską stacją CNN. Nie może być tak, że w demokratycznym, wolnym świecie jakiekolwiek porozumienie, które miałoby zakończyć tę wojnę, miałoby się odbyć bez udziału i zgody Ukrainy. Musi dojść do przyjęcia takich warunków, które oni zaakceptują. Dla mnie to jest podstawowy warunek tego, żeby można było mówić o pokoju. Politykę niemieckiego kanclerza wobec wojny krytykują nawet niemieckie media. Die Welt przypomina, że Niemcy od dwóch miesięcy nie wysłały na Ukrainę prawie żadnej broni, a Olaf Scholz ma czas na rozmowę z Putinem, a nie ma czasu wybrać się do Kijowa. Skandal wybuchł po wypowiedzi niemieckiej wiceminister obrony, która twierdziła, że państwa NATO umówiły się nie dostarczać pewnych rodzajów broni na Ukrainę. Ministrowie Obrony Czech i Słowacji zapewniają, że nie ma takiej umowy. Przed zbyt dużym wpływem decyzyjnym Francji i Niemiec w NATO przestrzegał prezydent Lech Kaczyński już w 2008 r. Powiem otwarcie, wysiłek obronny Europy jest zbyt mały. Dzisiejsze zachowanie Paryża i Berlina potwierdza tę diagnozę. Polska prowadzi ofensywę dyplomatyczną. Prezydent Andrzej Duda w Egipcie rozmawiał m.in. o kryzysie żywnościowym spowodowanym rosyjską blokadą ukraińskich portów. Polska zainteresowana jest też zakupem skroplonego gazu z Egiptu. W Kairze jest Żaklina Skowrońska. Powiedz, co konkretnie ustalono? W obecności prezydentów Polski i Egiptu podpisano szereg umów z dziedzin takich jak gospodarka, sport czy dyplomacja. Główne tematy poruszał polski przywódca. To energia i dostawy skroplonego gazu. Polska poszukuje nowych kierunków. To może być Egipt. Egipt to jeden z krajów, który powoli zaczyna odczuwać kryzys żywnościowy. Rocznie importował ponad 4,5 mln ton pszenicy - głównie z Rosji i Ukrainy. W tym roku nawet połowa tego nie dotarła do Egiptu. Dlatego rząd skupuje zapasy lokalnych farmerów. Wszyscy odczuwamy, że panuje kryzys żywnościowy. Mamy nadzieję, że nasze zasoby pszenicy wystarczą i nie będziemy uzależnieni od zagranicznego importu. M.in. o problemie głodu i sposobach jego rozwiązania mówił w Egipcie prezydent Andrzej Duda. Eksportujemy na cały świat żywność najwyższej jakości. Rozmawialiśmy o tym z panem prezydentem o potencjalnych możliwościach eksportu polskiej żywności tutaj do Egiptu. Eksperci biją na alarm: jeśli wojna na Ukrainie się przeciągnie, to klęska głodu może dotknąć ok. 220 mln ludzi na całym świecie. ONZ potępia działania Rosji na Ukrainie. Ta wojna wywiera ogromny wpływ na sytuację żywnościową nie tylko na Ukrainie. Wpływa na łańcuchy dostaw i sytuację humanitarną na całym świecie. W niektórych częściach Afryki problem głodu jest obecny od lat. Ale w ostatnich tygodniach kryzys nasila się w sposób niekontrolowany. Cała wschodnia Afryka boryka się z problemem suszy. Dodatkowo kryzys na Ukrainie dramatycznie winduje ceny żywności i paliw. Nie mamy nawet środków, żeby zabezpieczyć na przyszłość nasze obecne zapasy. Jednym z krajów, gdzie sytuacja wygląda najgorzej, jest Somalia. Ostatnio ceny towarów w niektórych rejonach Somalii podwoiły się. Pomoc humanitarna, która tu dociera, pokrywa zaledwie 15% zapotrzebowania. Dotychczas Ukraina zapewniała tu większość dostaw zboża. Teraz jedyne dostawy, które tu docierają, to te skradzione Ukraińcom przez Rosjan. To frachtowiec z 30 tonami zboża na pokładzie, który wyruszył z Sewastopola i zacumował w porcie Latakia w Syrii. Ale nie wszystkie kraje chcą w tej sytuacji handlować z Moskwą. Egipt odmówił przyjęcia jednego ze statków z kradzionym zbożem ukraińskim, które Rosjanie chcieli do Aleksandrii dostarczyć. Rosja rozpoczęła też zwożenie zboża z kontrolowanych przez siebie terenów na Ukrainie. M.in. z Chersonia. To kolejne dostawy, które nie dotrą do Afryki i na Bliski Wschód. Trwa wizyta Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka w Korei Południowej. Dla Polski to szansa na wzmocnienie polskiego potencjału wojskowego. Na miejscu w Seulu jest Damian Stanisławski. Powiedz, proszę, jaki jest jeszcze cel tej wizyty? Celem wizyty ministra obrony narodowej w Korei Południowej jest wzmocnienie współpracy między Polską a Koreą Południową w wymiarze wojskowym. Wśród celów jest też zakup sprzętu i uzbrojenia dla polskiej armii, żeby jeszcze bardziej wzmocnić polskie wojsko. Mariusz Błaszczak spotkał się ze swoim odpowiednikiem oraz ministrem odpowiedzialnym za zakupy obronne. Bojowe wozy piechoty K21 koreańskiej produkcji. Wyposażone w działo kalibru 40 mm, stabilizację i automatyczny system kierowania ogniem. Nieźle opancerzone, pływające i co najistotniejsze, dostępne od zaraz. Korea jest w stanie nam w ramach współpracy dostarczyć te elementy, które pilnie potrzebujemy, a m.in. potrzebujemy bojowych wozów piechoty, ale to jest też kwestia pewnej przyszłości. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak rozmawiał z koreańskimi przedstawicielami przemysłu zbrojeniowego o strategicznym partnerstwie w zakresie obronności w ramach współpracy dwustronnej. Naszym zadaniem jest w maksymalnie krótkim czasie rozbudowanie Wojska Polskiego, wzmocnienie Wojska Polskiego, wyposażenie go w nowoczesny sprzęt. Nikt za nas tego nie zrobi, jeżeli sami nie będziemy dbać o to, żeby Wojsko Polskie było silne. Żadne umowy nie zostały na razie zawarte. W Polsce opracowywany jest nasz krajowy bojowy wóz piechoty Borsuk, ale projekt jest jeszcze daleki od masowej produkcji, stąd sprzęt z Seulu mógłby pozwolić na wsparcie naszych wojsk zmechanizowanych już teraz. Warto pójść w tym kierunku, tym bardziej że jest to współpraca polegająca tym, że coś za coś, czyli krótko mówiąc Koreańczycy pewnie też z naszych produktów będą chcieli skorzystać. Wielu ekspertów podkreśla, że lepiej sprzęt mieć niż mieć go w planach. Potencjalny przeciwnik z pewnością nie zaczeka na zakończenie produkcji. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Platforma Obywatelska torpeduje pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Kolejne 30 mld zł trafia do samorządów na inwestycje w drogi, szkoły, wodociągi i służbę zdrowia. Rząd ogłosił wyniki II edycji Funduszu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Finansowanie otrzymały wszystkie samorządy, które złożyły wniosek w tym naborze, Stadion lekkoatletyczny w Ostrowie Wielkopolskim obecnie służy sportowcom jedynie do treningów. Czeka go jednak kompletna przebudowa. Będziemy chcieli go modernizować, tak aby można było tutaj rozgrywać i zawody ogólnopolskie, i mityngi międzynarodowe. Przebudowa stadionów w Ostrowie czy Wałbrzychu to przykłady projektów dofinansowanych z II edycji rządowego Funduszu Inwestycji Strategicznych. Łącznie jest ich blisko 5000. Blisko połowa wybranych wniosków dotyczy projektów drogowych. Zostanie zbudowane lub zmodernizowane 3500 km dróg, 5000 km chodników. Ale lista dofinansowanych inwestycji jest znacznie dłuższa. To przede wszystkim inwestycje w zdrowie, to przede wszystkim inwestycje w oświatę, to inwestycję w sport. Wnioski złożyło 98% samorządów. Pieniądze dostały wszystkie, które ubiegały się o dofinansowanie. Dla nas nie ma małych miejscowości, nie ma małych powiatów, nie ma małych gmin. Wszystkie one są wielkie. Prawie że każda jednostka samorządu miała co najmniej jeden pozytywnie rozpatrzony wniosek. Niektóre dwa, niektóre trzy. Żeby nadrobić te różnice, które przez lata, przez 30 lat pojawiły się niestety w nieproporcjonalnym rozwoju Polski. Ale rządowa pomoc trafiła także do dużych miast, których włodarze związani są z opozycją. To jest praca dla mieszkańców. To są środki, które na końcu w kieszeniach naszych mieszkańców pozostają. Bardzo się cieszymy, że udało nam się pozyskać tak duże dofinansowanie na strategiczne połączenie komunikacyjne w Rzeszowie - Wisłokostradę. Bez rządowego wsparcia takich ułatwień dla mieszkańców nie byłoby. Dzięki tym pieniądzom nie są na półkach samorządowców te projekty, tylko konkretnie będą realizowane i będą służyły mieszkańcom. Dofinansowanie do tych zadań kanalizacyjnych czy drogowych to 95%, tak że to niemal całość potrzebnej kwoty. Rząd ogłosił wyniki II edycji Programu Inwestycji Strategicznych w Dniu Samorządu Terytorialnego. To są naczynia połączone. Razem się wspieramy, razem się uzupełniamy, razem rozwiązujemy trudne często sytuacje. Na II odsłonę Funduszu Inwestycji Strategicznych przeznaczono 30 mld zł. To o 7 mld więcej niż w pierwszej edycji. Jest pod względem i siły i zakresu projektem bezprecedensowym w historii Polski. To jest też nasza odpowiedź jako rządu Prawa i Sprawiedliwości na ten kryzys, który wywołał Putin wojną. Związane z wojną odejście od importu surowców energetycznych z Rosji nie pozostanie bez wpływu na transformację energetyczną. Rząd w tym roku przedstawi nowy harmonogram wygaszania kopalń. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie odchodzić od węgla w energetyce tak szybko, jak planowaliśmy jeszcze kilka miesięcy temu. Co więcej, planowane są również inwestycje w wydobycie. Udział inwestycji publicznych w polskiej gospodarce ma wyraźnie zwiększyć się w najbliższych latach. 6,1% PKB w roku 2022 i nawet 7,8% w relacji do PKB w roku 2023. Być może dlatego światowi ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg są bardziej optymistyczni co do tempa wzrostu gospodarczego naszego kraju. Ich prognozy wzrostu PKB Polski w tym kwartale poszły w górę o 0,7 punktu procentowego i przekroczyły 5%. Twórcy Amber Gold usłyszeli prawomocne wyroki. Po 10 latach. Ten dla Marcina P. pozostaje bez zmian, to 15 lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Gdańsku obniżył karę Katarzynie P. o rok. Prokuratura wnosiła o najsurowsze wymiary kar, obrońcy domagali się uniewinnienia. Wymierza oskarżonej Katarzynie P. karę łączną 11 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. To jedyne zaskoczenie - krótszy o rok wyrok dla żony twórcy Amber Gold. Oskarżona miała świadomość udziału w przestępstwie, wiedziała o przestępczej działalności Marcina P. już wcześniej. Katarzyna P. 8 lat spędziła w areszcie. Rok temu sąd go uchylił. Kobieta ma dozór policyjny. Katarzyna P. na tym dobrze wyszła. Marcin P. też, bo teoretycznie 15 lat pozbawienia wolności, on jest za kratkami już 10 lat, więc niebawem za 2,5 roku będzie mógł się starać o przedterminowe zwolnienie. Sąd apelacyjny nie miał wątpliwości co do jednego. Rozmiar szkody był wyjątkowo wysoki, wręcz niespotykany w praktyce sądowej. Działanie oskarżonych było szczegółowo zaplanowane. Planem było oszukanie 19 tys. osób na prawie 900 mln zł. To Marcin P. w trakcie zeznań przed komisją śledczą. Ja nic Polakom do zwrócenia nie mam, panie pośle. Nic? Kompletnie nic? Kompletnie nic. Dziś sąd przyznał, że ogromne wynagrodzenia z Amber Gold Marcin P. z żoną przelewał na konto teściowej. Gdzie są te pieniądze, pytano ją na komisji śledczej. Nie odpowiem na to pytanie. Matko boska. Czy pani uzyskała złoto z Amber Gold? Nie odpowiem na to pytanie. Co ten człowiek nawyprawiał... To pytanie po wybuchu afery zadawali sobie też ci, którzy stracili wszystkie oszczędności. To jest wina Skarbu Państwa. 23 instytucje zawiniły, konkretnie. Skala ich bierności poraża. Dla wielu komentatorów afera Amber Gold jest symbolem "państwa teoretycznego" z czasów rządów koalicji PO-PSL. Prokuratura mogła zatrzymać przestępczy proceder Marcina P. już na początku. Na jakiej podstawie pani odmówiła wszczęcia postępowania? Widocznie w tym momencie miałam takie swoje ustalenia. Jeden z sędziów miał ustalać dogodny dla ówczesnego premiera Donalda Tuska termin posiedzenia sądu ws. zatrzymania Marcina P. okazało się, że była to prowokacja dziennikarska, ale rozmowę nagrano. Gdy w 2012 roku wybuchła afera Amber Gold o odpowiedzialność pytano urzędników i polityków. Dlaczego Marcin P. mógł stworzyć piramidę finansową, czerpać z niej zyski i inwestować w linie lotnicze OLT, z którymi współpracował syn ówczesnego premiera Michał Tusk. Razem wiedzieliśmy, że jest to - tak kolokwialnie mówiąc - lipa. Możemy zakładać, że to pan Marcin P. i jego małżonka rozkręcili ten biznes, ale gdzieś pytania: czy mieli mocodawców, skąd mieli pieniądze, jak to wszystko ruszyło, dlaczego to wszystko było możliwe. Pytań wciąż jest wiele. Próbował na nie odpowiedzieć Sylwester Latkowski w swoim filmie "Taśmy Amber Gold" . To jest tak zamknięte miasto, że ja czegoś takiego nie widziałem nigdzie. Dla porównania, twórca największej piramidy finansowej Bernard Madoff, który rok temu zmarł w więzieniu, został aresztowany w 2008 roku, a już rok później skazano go na 150 lat więzienia. Ursula von der Leyen już w czwartek przyjedzie do Polski. Ma być to kluczowa wizyta w kontekście polskiego Krajowego Planu Odbudowy, który ma być zatwierdzony. To nie podoba się niektórym politykom opozycji. Rafał Trzaskowski wciąż liczy, że Komisja Europejska przedstawi dodatkowe warunki do spełnienia, aby miliardy trafiły do Polaków. Komisja Europejska twardo negocjuje z polskim rządem i bardzo dobrze. Rafał Trzaskowski już otwarcie mówi o tym, że liczy na Komisje Europejska, aby w ostatniej chwili zablokowała wypłatę miliardów z Krajowego Planu Odbudowy dla Polaków. Ja rozmawiałem z Ursulą von der Leyen, z przewodniczącą Komisji Europejskiej i jestem dobrej myśli, że Komisja Europejska będzie stawiała dodatkowe warunki i że te warunki będą musiały być spełnione do tego, żeby te pieniądze popłynęły do Polski. Próbowaliśmy dopytać, jakie dodatkowe warunki Rafał Trzaskowski ma na myśli, ale po tym, jak jego wypowiedź wywołała polityczną burzę, Trzaskowski nabrał wody w usta. Jakie warunki ma pan na myśli? Panie redaktorze, pieniądze powinny powędrować do Polski natychmiast. - Chodzi o warunki. - Jakie warunki? Mam nadzieję, że pieniądze popłyną również do samorządu, a pieniądze muszą popłynąć do Polski natychmiast. A te dodatkowe warunki? Pieniądze muszą popłynąć natychmiast, panie redaktorze. Posłowe PiS zwracają uwagę, że słowa o "dodatkowych warunkach" padły podczas Campusu Polska, którego organizację wspomagają m.in. Niemcy. Jak widać trzeba się wywiązać z obowiązku obniżenia wartości pozycji Polski na arenie międzynarodowej. To zadziwiające, jak bardzo pan Trzaskowski nie wychodzi z wprawy, jeśli chodzi o szkodzenie Polsce. A dokładnie od 2016 roku. Wtedy bowiem wiceprzewodniczący PO był współautorem pierwszej rezolucji Parlamentu Europejskiego przeciwko Polsce. Dwa lata później Trzaskowski przekonywał, że dzięki staraniom opozycji unijne fundusze dla Polski będą mrożone, dopóki Platforma nie wróci do władzy. Dziś tych słów Trzaskowski się wypiera. Mówił pan też, że te pieniądze będą mrożone, dopóki nie wróci Platforma do władzy. Tak było kilka lat temu. Absolutna nieprawda, panie redaktorze. Absolutna nieprawda i manipulacja. Dzięki naszym staraniom te pieniądze nie przepadają, tylko będą mrożone. Jak my wygramy kolejne wybory, to te pieniądze zostaną odmrożone. Nie dziwią zatem takie opinie o polityku PO. Jest zakłamany, nie umie się zająć tym, co powinien. To jest niepoważny człowiek, niepoważny polityk. Przeciwnicy rządu chęć blokady pieniędzy dla Polaków tłumaczą tak zwanym brakiem praworządności. Pora powiedzieć to głośno: jeśli chodzi o problemy z praworządnością, Komentatorzy zwracają uwagę, że kosztem Polaków trwa polityczna walka między Tuskiem i Trzaskowskim. Jak donosi Wprost sympatyzujący z szefem PO Marcin Kierwiński, miał zapowiedzieć radnym Platformy w stolicy, że jeśli poprą Campus Trzaskowskiego, wówczas mogą zapomnieć o "biorącym" miejscu na liście wyborczej. Z kolei o froncie antytuskowym w PO informuje Gazeta Polska. Sławomir Nitras chwali się w rozmowach otwarcie, że teraz z Trzaskowskim rozwalą Tuska i Kierwińskiego. W Platformie Obywatelskiej trwa taki wyścig pomiędzy dwoma osobami, pomiędzy Trzaskowskim i Tuskiem. Panowie się prześcigają w tym, kto bardziej zaszkodzi Polsce. Rzecznik dyscyplinarny sędziów postawił krakowskiemu sędziemu Waldemarowi Żurkowi kolejne zarzuty dyscyplinarne. Weryfikacja dokumentów KRS wykazała, że sędzia Żurek uczestniczył w posiedzeniach Rady w Warszawie i w innych miastach w czasie, kiedy miały zostać wydane orzeczenia krakowskiego sądu z jego udziałem. Sędzia miał podać nieprawdziwą datę wydania 64 orzeczeń. Zamieszczenie zatem przynajmniej w 64 orzeczeniach kończących postępowania na posiedzeniach niejawnych fałszywej daty wydania tych orzeczeń stanowi przestępstwo, wedle naszych ustaleń przestępstwo polegające na ściganiu z urzędu. Według rzecznika sędzia nie mógł uczestniczyć w posiedzeniach sądu, bo w tym czasie był na spotkaniach Krajowej Rady Sądownictwa w Warszawie lub innych miastach. Nie wykluczył zawiadomienia prokuratury. Sędzia Waldemar Żurek twierdzi, że jest niewinny, a cała sprawa to polityczna intryga. Sędzia już wcześniej miał na koncie 20 dyscyplinarek. Iga Świątek rozgrywa mecz z Chinką. Pojedynek obserwuje nasz wysłannik. Jak przebiega rywalizacja na korcie? Niesamowite emocje i nerwy. Iga Świątek z całych sił walczy o awans do ćwierćfinału turnieju French Open. 1. seta przegrała, ale w 2. nie dała żadnych szans rywalce. Liczymy, że tak będzie w kolejnym kroku. I że cały mecz zakończy się sukcesem Igi. "Memorial Day", czyli "Dzień Pamięci", obchodzony dziś w USA. Ku czci tych, którzy na różnych wojnach zapłacili najwyższą cenę - oddali życie. Cześć oddał również polski minister edukacji i nauki profesor Przemysław Czarnek, Ku chwale bohaterów - tych, którzy oddali życie na różnych frontach świata. W wyjątkowym dla Amerykanów dniu - Dniu Pamięci. Wspominamy wszystkich naszych towarzyszy broni, którzy zginęli we wszystkich wojnach, złożyli najwyższą ofiarę - oddali życie za kraj. To jest coś, za co wszyscy musimy być wdzięczni. Tadeusz Dziubek. Z weteranem wojny w Wietnamie rozmawiamy na cmentarzu w Lemont pod Chicago. Nazywam się Taylor, czyli po polsku Tadzio. Ma polskie korzenie. Podobnie jak wielu poległych upamiętnionych w różnych miejscach w tym niewielkim amerykańskim miasteczku. Zresztą James też ma rodzinę w Polsce. Wraz z innymi weteranami - on akurat walczył w Wietnamie - dba o to, aby pamięć o poległych nigdy nie zgasła. Spotykamy się tutaj co miesiąc w drugi czwartek. Pełnimy różnego rodzaju zadania, opiekujemy się tym miejscem, prowadzimy działalność charytatywną. Na co dzień, nie tylko w Dniu Pamięci. Polacy, amerykanie polskiego pochodzenia, rozsiani są po całych Stanach Zjednoczonych. Ale w takich miejscach jak Lemont jest zdecydowanie więcej niż gdziekolwiek indziej. Dlatego m.in. ze stanem Illinois Polska rozpoczyna specjalny projekt. Ma propagować polski język, polską kulturę. Chcemy, żeby nauczyciele polscy przyjeżdżali tu do Illinois i wchodzili do systemu amerykańskiego, po to żeby w szkołach amerykańskich uczyć języka polskiego i uczyć również innych przedmiotów, i później amerykańskie doświadczenia przenosili do Polski. W planach również powstanie Instytutu im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbe. Z budżetem nawet ponad 100 mln zł rocznie. Też ma propagować to, co polskie, na całym świecie. Zachwyca potężnym zbiorem ponad 800 tys. dzieł sztuki - od antyku do współczesności. Jest jednym z najstarszych i najważniejszych muzeów w Polsce. Muzeum Narodowe szykuje się do rozbudowy. Placówka czekała na to kilkadziesiąt lat, ale wyczekiwane plany są realizowane dopiero teraz. "Bitwa pod Grunwaldem", "Bociany", "W altanie" - aby podziwiać te dzieła w pełnej krasie niezbędna jest systematyczna rewitalizacja. Przy Muzeum Narodowym w Warszawie stanie nowe Centrum Konserwatorsko-Magazynowe. To będzie obiekt wielofunkcyjny. Znajdzie się tam sala ekspozycyjna dla obiektów na podłożu papierowym, kawiarnia, pokoje do pracy kustoszy, pokoje kwerendzistów, więc faktycznie wyzwanie olbrzymie. Wybór zwycięskiego projektu nie był prosty. Architekci wybierali spośród 28 prac. Pierwsza nagroda jest moim zdaniem wyśmienita. Jest na prawdę dobrze zrobiona. Jest przestrzenna, jest wpisana w park - co bardzo trudne. Rozbudowa Muzeum Narodowego w Warszawie możliwa jest dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podjęliśmy decyzję o rozbudowie Muzeum Narodowym w Warszawie z uwagi na to, że tam jest tak wiele rzeczy, które się nie mieszczą w dotychczasowym gmachu. Realizujemy w tej chwili w całej Polsce ponad 300 projektów organizacyjnych, inwestycyjnych w obszarze muzealnictwa. Jednym z nich jest budowa Muzeum Historii Polski, które zostanie otwarte już w przyszłym roku. Będziemy mieli ponad 7300 m2 powierzchni. To będzie największe muzeum historyczne w Polsce i jedno z największych muzeów tego rodzaju w Europie. Trwa także budowa nowej siedziby Muzeum Wojska Polskiego. Jesteśmy obecnie na etapie prac wykończeniowych zarówno wewnątrz budynku, jak i na Placu Gwardii. Planujemy otwarcie naszego muzeum w przyszłym roku na Święto Wojska Polskiego. Żebyśmy pamiętali o naszej historii i budowali tożsamość narodową. O tę pamięć trzeba dbać, a nowe inwestycje muzealne to zapewniają. Ta wypowiedź na pewno wstrząsnęła piłkarskim światem. "Moja historia z Bayernem Monachium dobiegła końca" - mówi Robert Lewandowski. Jedno już wiemy, teraz zastanawiamy się, gdzie zagra dla wielu najlepszy piłkarz świata. Piękny rozdział historii piłki nożnej dobiega końca. Robert Lewandowski potwierdza to, o czym mówiło się od kilku tygodni. Ostatni mecz i ostatnia bramka w koszulce Bayernu Monachium już za nim. Na dziś pewne jest jedno, że moja historia z Bayernem dobiegła końca i ja nie wyobrażam sobie po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, dalszej dobrej współpracy. Kapitan reprezentacji Polski piłkarzem najbardziej utytułowanego na niemieckich boiskach zespołu jest od 2014 roku. I były to lata pełne sukcesów i rekordów. 8 tytułów mistrza kraju, wygrana w Lidze Mistrzów, w Bundeslidze 33-letni napastnik ma już na koncie 312 goli, w klasyfikacji wszechczasów jest drugi. Był wybierany także najlepszym piłkarze UEFA i FIFA, zajął drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki. Robert w Bayernie stał się legendą światowego futbolu. Był dwukrotnie, moim zdaniem, najlepszym piłkarzem świata. Teraz teoretycznie wszystko w rękach władz aktualnych mistrzów Niemiec. Kontrakt Lewego obowiązuje do czerwca 2023 roku. Najbardziej prawdopodobny scenariusz? Dla wielu najlepszy napastnik świata zostanie piłkarzem FC Barcelony. Hiszpański zespół złożył już pierwszą, na razie odrzuconą ofertę. Robert obojętnie gdzie nie pójdzie, będzie grał, o to się nie martwię. Im wcześniej to się wyjaśni, tym lepiej przede wszystkim dla Roberta, będzie miał czystą głowę. Transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron i wierzę, w to, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może. Nim poznamy klub, w którym Robert Lewandowski będzie zachwycał piłkarski świat, będziemy podziwiać go w reprezentacji Polski. Przed Biało-Czerwonymi czerwcowy maraton, czyli 4 spotkania Ligi Narodów. Pierwszym rywalem już w środę Walia.