Ukraina prawdopodobnie szykuje się do dużej kontrofensywy w obwodzie chersońskim. Szczegóły już za chwilę. Jest 19.30. Michał Adamczyk, witam państwa i zapraszam na Wiadomości. Pomoc państwa jest przyjazna dla każdego, zwłaszcza w tak trudnych warunkach. Ruszyły wakacje kredytowe, czyli antykryzysowe wsparcie dla Polaków. One mają kapitalne znaczenie, ponieważ są wsparciem dla gospodarstw domowych. Bardzo cenimy obecność wojsk USA na polskiej ziemi. Amerykański Camp Kościuszko w Poznaniu. Generał Kościuszko byłby dumny, widząc Polaków i Amerykanów współpracujących ramię w ramię. Amerykańscy i polscy żołnierze dają jasny sygnał każdemu wrogowi. To jest kolarska liga mistrzów. Wystartował Tour de Pologne. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Wakacje od kredytu na 8 miesięcy - z takiej możliwości może skorzystać ponad milion osób. I okazuje się, że bardzo wielu Polaków złożyło już wnioski w swoich bankach o zawieszenie spłaty hipoteki. To jeden z pomysłów rządu na pomoc Polakom z powodu inflacji. Wakacje kredytowe pomogą spłacającym złotówkowe kredyty hipoteczne. Jeżeli ktoś może sobie odłożyć w czasie, to takie dwie-trzy raty mogą być ulgą. Odroczone raty w przyszłości trzeba będzie spłacić, ale ich zawieszenie nie wpłynie na zdolność kredytową. Będziemy dłużej o te kilka miesięcy spłacali kredyt, ale w końcówce tego kredytowania, czyli być może za 20, a może więcej lat. Z wakacji kredytowych w ciągu 2 dni skorzystało 20% klientów banku PKO BP. Ze względu na ogromne zainteresowanie oddziały banku były otwarte także w sobotę do południa. W procesie tym udostępniliśmy naszym klientom możliwość zarówno wnioskowania o wakacje z poziomu serwisu ipko, jak również na poziomie naszych oddziałów. Związek Banków Polskich szacuje, że nawet 80% uprawnionych kredytobiorców skorzysta z możliwości zawieszenia spłaty. Wakacje kredytowe będą korzystne dla osób, które tego potrzebują z racji znaczących podwyżek stóp procentowych. Wakacje kredytowe to odpowiedź na wysoką inflację. Chociaż według najnowszych danych GUS inflacja przestała rosnąć, jej skutki mają nadal łagodzić tarcze antyinflacyjne, które będą przedłużone do końca roku. To m.in. niższy VAT na żywność, paliwa i energię. Do tego dodatek węglowy. One mają kapitalne znaczenie, ponieważ są wsparciem dla gospodarstw domowych, ich kondycji, przetrwania przez te wszystkie sytuacje. W trakcie pandemii były tarcze antykryzysowe. Wprowadzono też bony turystyczne, które pomogły dotkniętej pandemią branży. Mimo trudnej sytuacji nie zniknęły programy społeczne. I chociaż politycy opozycji krytykują rząd za sytuację gospodarczą, to podczas kryzysu w trakcie swoich rządów odznaczali się raczej bezradnością. Ze względu na globalny kryzys finansowy kilka obietnic okazało się nie do zrealizowania. Podczas rządów koalicji PO-PSL nie było takiego wsparcia jak dziś chroniącego np. miejsca pracy. Musiałem zwolnić dwudziestu paru ludzi. W czasie rządów PO-PSL bezrobocie było niemal 3 razy wyższe niż teraz, a płaca minimalna niemal o połowę niższa. Pojawia się pomysł, by tę płacę zamrozić w związku z kryzysem. Pomysłem było też podniesienie VAT. Na rosnące ceny pomysłu brakowało. Gdyby rząd miał guziki: na jednym byłoby napisane "niskie ceny żywności", a na drugim "wysokie', to ja bym nic innego nie robił, tylko bym naciskał ten guzik. Coraz bliżej ukraińskiej kontrofensywy na południu kraju. Świadczą o tym kolejne precyzyjne ataki w obwodzie chersońskim, potwierdzane zarówno przez ukraińską, jak i rosyjską armię. W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów. Jakie są do tej pory sukcesy Ukraińców? Mówimy przede wszystkim o uszkodzonych mostach drogowych przez Dniepr. Jest też informacja o udanym ataku na most kolejowy w Chersoniu. Rosjanie na południu kraju nie są w stanie uzupełniać swoich sił. Mimo to przerzucają w tamte obszary swoje wojska. To krewni ukraińskich żołnierzy. Wyszli na ulicę Kijowa z rozpaczy. Wielu z nich w ostatnich godzinach dowiedziało się, że Rosjanie torturują lub zabijają jeńców wojennych. Taki los spotkał m.in. obrońców słynnego kombinatu Azowstal. Jak tak można? Zabili nasze dzieci, zabili wszystkich. Nie byli niczemu winni, po prostu bronili swojego kraju. Rosjanie zabili w ostatnich godzinach co najmniej 50 ukraińskich jeńców z Ołeniwki. Według ustaleń ukraińskiego wywiadu atak przeprowadziła rosyjska prywatna firma wojskowa, znana jako grupa Wagnera. Ta sama, którą Moskwa wynajęła na początku wojny, by zabiła prezydenta Zełeńskiego. Musi być jasne prawne uznanie Rosji za państwo terrorystyczne. Rosja udowodniła licznymi atakami terrorystycznymi, że jest największym źródłem terroryzmu w dzisiejszym świecie. To jest fakt. Ostatnie godziny walki to m.in. sukces sił ukraińskich w Chersoniu. Ukraińska strona uderzyła w most kolejowy na rzece Dniepr, tym samym odcinając okupanta od wykorzystywania przeprawy do dostarczania sprzętu wojskowego. Ukraina jednak wciąż nie ma wystarczającej ilości sprzętu, by skutecznie odeprzeć atak. Swoich obietnic wciąż nie spełnił zachód Europy. Ani Berlin, ani Paryż nie chcą dostarczać Ukrainie sprzętu wojskowego, bo uważają, że możliwie szybkie zakończenie tego konfliktu, nawet jeśli Ukraina miałaby utracić część terytorium, jest w gruncie rzeczy im na rękę. Niemcy nie tylko nie przekazały obiecanego sprzętu Ukrainie lecz także nie zrobiły tego, jeśli chodzi o Litwę czy Polskę. Berlin miał uzupełnić część uzbrojenia przekazanego z Polski na Ukrainę, ale niemiecka minister obrony w liście do wicepremiera Błaszczaka deklaruje gotowość dostarczenia przestarzałych czołgów Leopard 1, opracowanych 60 lat temu, lub ewentualnie możliwość zakupu nowych maszyn za kilka lat. Portal wPoliyce.pl dotarł do odpowiedzi szefa polskiego resortu obrony, który oczekuje poważnej oferty z Berlina. Rozmowy o przekazaniu Polsce niemieckiej broni trwają już od blisko 3 miesięcy. Ponad 200 lat temu walczył o niepodległość Polski i USA. Od dziś Tadeusz Kościuszko jest także patronem kwatery V Korpusu Armii USA w Poznaniu. Camp Kościuszko to dowód na ścisłe relacje między Polską a USA, zresztą jeden z wielu. Bohater walk o wolność narodów polskiego i amerykańskiego, gen. Tadeusz Kościuszko. Jego imię od dziś nosi kwatera wysuniętego dowództwa V Korpusu sił lądowych USA. To stąd, z Poznania, V Korpus dowodzi siłami amerykańskimi w Europie, a więc przygotowuje plany operacyjne, koordynuje działania wojskowe, których celem jest odstraszenie agresora. Camp Kościuszko to jedyne dowództwo tego szczebla w Europie. I pierwsza nie rotacyjna, a stała amerykańska jednostka na wschodniej flance NATO. O co konsekwentnie zabiegały polskie władze. Polsko-amerykańska współpraca jest wyraźnym sygnałem dla wszelkich wrogów. Jesteśmy gotowi i chciałbym zapewnić, stojąc tutaj ramię w ramię, że pozostaniemy tutaj z pełnym zaangażowaniem i pasją. Bez wątpienia ulokowanie wysuniętego dowództwa V Korpusu w Poznaniu odzwierciedla wysoki poziom zaufania USA do Polski. Potwierdza to też powołanie gen. Adama Joksa na zastępcę gen. Johna Kolasheskiego, dowódcy V Korpusu. Ta relacja między naszymi państwami jest również przyjaźnią między naszymi narodami. Jest ona długotrwała, oparta na wspólnych wartościach i uroczystych zobowiązaniach. Powstanie stałego dowództwa V Korpusu wojsk lądowych USA w Poznaniu W Polsce stacjonuje już ponad 10 tys. amerykańskich żołnierzy, uzbrojonych m.in. w czołgi, transportery opancerzone i śmigłowce uderzeniowe. Już niebawem w bazie lotniczej w Łasku służbę rozpoczną amerykańskie supernowoczesne samoloty bojowe F-22. Odstraszaniu Rosji służą także zwiększone transfery amerykańskiego sprzętu do polskiej armii. W ciągu najbliższych miesięcy do Polski trafią pierwsze Himarsy. Łącznie chcemy kupić 500 takich wyrzutni rakietowych. To broń, która doskonale zdaje egzamin na Ukrainie, niszcząc rosyjskie centra dowodzenia i magazyny amunicji. W 2025 roku do polskiej armii trafią pierwsze z 32 zamówionych myśliwców F-35. Niewykluczone, że kupimy też myśliwce przewagi powietrznej F-15. Rząd zamówił też 250 czołgów Abrams w najnowszej konfiguracji, a także 116 używanych maszyn starszej wersji. Szkolenie na tym sprzęcie już rozpoczynają polscy pancerniacy. Trwają dostawy elementów systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot oraz 300 amerykańskich pojazdów opancerzonych Cougar o zwiększonej odporności na miny. M.in. ten sprzęt z okazji nadania imienia Camp Kościuszko kwaterze V Korpusu na własne oczy mogli zobaczyć mieszkańcy Poznania. Jak co roku w przededniu rocznicy wybuchu powstania warszawskiego prezydent Andrzej Duda spotkał się z bohaterami zrywu. Spotkanie rozpoczęło obchody 78. rocznicy wybuchu powstania. Park Wolności na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego. Miejsce-symbol. To tu odbyły się uroczystości w hołdzie bohaterom sprzed 78 lat. 78 lat, a mnie się wydaje, że to była chwila. Do tej walki stanęli wszyscy, stanęli powstańcy, stanęło wojsko zmobilizowane i idące ku pomocy Warszawie. "Każda forma służby w powstaniu warszawskim była nieoceniona i była jednakowo ważna" - podkreślił prezydent Andrzej Duda w przemówieniu poprzedzonym wręczeniem orderów i odznaczeń państwowych uczestnikom powstania oraz osobom pielęgnującym pamięć o tamtych wydarzeniach. Z całego serca dziękuję wam za tamten czyn zbrojny. Jesteście wielkim świadectwem postawy, jaką człowiek młody powinien mieć dla swojej ojczyzny, wobec swojej ojczyzny i wobec swoich rodaków. Choć wasza walka nie zakończyła się sukcesem, to jednak z waszego bohaterstwa wyrasta współczesna i niepodległa Polska. Oni ojczyznę umiłowali ponad wszystko i o to samo apelują do młodego pokolenia Polaków. Kochajcie Polskę, bo Polska zdobyta krwią i blizną. Kochajcie ją, szanujcie i strzeżcie jej, bo ona zasługuje na to. Miłość do ojczyzny przejawia się w znajomości jej historii. Na terenie byłego więzienia przy Rakowieckiej przez dwa dni można wziąć udział w "Rodzinnym spotkaniu z historią". Zapraszamy wszystkich, w pierwszej kolejności rodziny z najmłodszymi dziećmi, po to, by miały one wyjątkową okazję z jednej strony obcować z historią, która jest zapisana w tych murach, z drugiej strony spotkać się z historykami, z edukatorami. W programie: gry planszowe, terenowe, koncerty, warsztaty, prezentacje wystaw. Cała historia Polski XX wieku w pigułce. Każdy może tutaj znaleźć coś dla siebie. A to już uroczystości przy pomniku Batalionu AK "Kiliński" i upamiętnienie tych, którzy oddali życie w obronie stolicy, i tych, którzy odeszli już po wojnie. Hołd powstańcom - żyjącym i poległym - 1 sierpnia będzie można oddać podczas marszu pamięci. Początek w godzinę "W" o 17.00 na rondzie Romana Dmowskiego. Decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie wydarzenie nie ma statusu cyklicznego, o co wnioskowali organizatorzy. Do sprawy na Tweeterze odniósł się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Rafał Trzaskowski, komentując pomysł przeprowadzenia marszu, stwierdził, że "to nie jest dzień na manifestowanie swoich poglądów", dodając, że jeżeli będą nieodpowiednie hasła albo transparenty, możliwe jest rozwiązanie manifestacji. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Czy PO chce zabrać pieniądze polskim emerytom? Rusza tenisowy memoriał im. Marii i Lecha Kaczyńskich. Siódma doba walki z ogromnym pożarem w Czechach. Nadal nie udało się opanować żywiołu. Na froncie walki kolejnych 250 strażaków i polski śmigłowiec z policjantami i strażakami na pokładzie. Mariusz Studzienny jest na miejscu. Jak obecnie wygląda sytuacja, jakie zadania dzisiaj wyznaczono Polakom? Sytuacja wciąż jest trudna, chociaż idzie ku lepszemu. Dzisiaj największy problem polegał na tym, że był niski pułap chmur. Samoloty nie mogły startować. Cała nadzieja była w helikopterach. Włączyły się również siły niemieckie. Polska pomoc była bardzo użyteczna na początku pożaru. Dziękujemy wam. To była pierwsza pomoc, jaką otrzymaliśmy z zagranicy. To jest dowód dobrych relacji pomiędzy Czechami i Polską. Bardzo doceniamy Polską pomoc, w szczególności pomoc polskiego black hawka. Dwa dni temu w ciągu jednego dnia wykonał aż 134 zrzuty wody. To wspaniała pomoc. Bardzo dziękujemy za to wsparcie. Jest naprawdę bardzo pomocne. Polacy kończą misję w Czechach. Wylecieli tutaj blisko 40 godzin. Zrzutów było blisko 500. Wdzięczność Czechów pozostaje. W środowiskach opozycji powstaje kolejny plan skoku na majątek skarbu państwa. Leszek Balcerowicz zapowiada przeniesienie akcji spółek skarbu państwa do OFE i domaga się, by taka operacja znalazła się w programie wyborczym opozycji. To próba powtórzenia zakończonego katastrofą programu powszechnej prywatyzacji - ostrzegają eksperci. Orlen, PZU, KGHM czy PKO BP - to dziś sprawnie działające w Polsce i za granicą spółki, które przynoszą państwu zyski i generują inwestycje. Jednak w przypadku zwycięstwa opozycji w wyborach akcje skarbu państwa miałyby trafić do OFE. Chce tego prof. Leszek Balcerowicz. Jak podaje portal money.pl nad szczegółami planu przeniesienia akcji skarbowych spółek do OFE pracują: uczeń Balcerowicza i były główny ekspert ekonomiczny PO Andrzej Rzońca i były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska Aleksander Grad. Oddanie majątku publicznego za darmo jest prawnie niedopuszczalne. Cała operacja może się zakończyć podobną katastrofą tychże podmiotów, jaka miała miejsce w przypadku programu powszechnej prywatyzacji. Programu, który w latach 90. również firmował Leszek Balcerowicz. Byłem w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego w 1991 roku, w pierwszej połowie, który ten program przygotował. Do funduszy inwestycyjnych trafiło wówczas ponad 500 państwowych spółek. Przekonywano, że prywatny kapitał będzie zarządzał nimi lepiej niż państwo, a Polacy dorobią się na świadectwach udziałowych. Skończyło się miliardowymi stratami i likwidacją funduszy, a większość papierów programu odkupiono po 100 zł. Wiemy, że on się skończył zarówno katastrofą dla tych firm, jak i dla nas, obywateli. Myśmy na tym nic nie zyskali, a tylko stracili. Ta operacja bardzo przypomina tamten zły scenariusz. To jest kolejny plan wystrychnięcia Polaków na dudka. Propozycję Leszka Balcerowicza krytykują nawet ci ekonomiści, którzy chcą zmian w obecnym sposobie zarządzania spółkami z udziałem skarbu państwa. Likwidacja - taki w wielu przypadkach był koniec prywatyzacji w stylu Leszka Balcerowicza. To jest osoba, która powinna ponieść odpowiedzialność za bankructwa wielu, wielu setek tysięcy polskich firm, a także za upadek gospodarki w wyniku wprowadzenia planu Balcerowicza. Balcerowicz był też twórcą reformy emerytalnej, której częścią były OFE. Jednak przenoszenie majątku państwa do tych funduszy dziś trudno byłoby nazwać prywatyzacją. Pieniądze, które są w OFE, nie są własnością Polaków. Gdyby były własnością Polaków, to każdy mógłby wycofać pieniądze z OFE. Można odnieść wrażenie, że powrót do władzy Donalda Tuska wraz z powrotem Leszka Balcerowicza do roli głównego autorytetu gospodarczego mógłby oznaczać dla Polski nową terapię szokową. Coraz częściej i coraz głośniej padają pytania o wiarygodność PO. Szczególnie po takich wypowiedziach jak ostatnio posła Tomasz Lenza, który zaproponował, żeby odebrać seniorom czternastą emeryturę, bo za dużo wydają i tym samym napędzają inflację. Donald Tusk błyskawicznie ukarał swojego podwładnego, ale to przecież tylko jedna z wielu podobnych wypowiedzi, które z ust polityków PO padały na przestrzeni ostatnich lat. Wydają pieniądze, nakręcają inflację. Poseł PO Tomasz Lenz twierdzi, że w Polsce seniorzy mają za dużo pieniędzy, które wydają na zakupy, i nakręcają inflację. Dlatego postuluje odebranie pieniędzy emerytom. Zastanówmy się, czy okresowo nie ograniczyć wypływ pieniądza na rynek, czyli może jednak zawiesić czternastkę. Te osoby, otrzymując pieniądze, wydają je i nakręcają inflację. Takie wypowiedzi - atakujące prospołeczne programy i działania rządu PiS - padają z ust polityków PO od wielu lat. Także z ust samego Tuska. Ja to gwarantuję. Więc jego zapewnienia, że po ewentualnej wyborczej wygranej nie zabierze Polakom pieniędzy, według komentatorów są mało wiarygodne. W czasie kiedy Donald Tusk był przy władzy, to nawet połaszczył się na tzw. wdowi grosz, czyli zasiłek pogrzebowy, który zredukował niemal o połowę. Przypomnijmy. Zaczęło się jeszcze przed wyborami, w których Polacy przekazali władzę PiS. Jeśli ktoś w Polsce wie, gdzie te miliardy leżą zakopane, i można je natychmiast uruchomić i porozdawać ludziom, to ja będę najszczęśliwszym premierem w Europie. Pieniędzy nie było. I miało nie być. Na te obietnice, które PiS złożył, pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie. Te zapewnienia nie wytrzymały jednak zderzenia z rzeczywistością. Platforma straciła władzę. A PiS zaraz po objęciu władzy zaczęło realizować obietnice. Polacy dostali finansowe wsparcie. PO nie ustawała w atakach. Politycy Koalicji Obywatelskiej wręcz obrażali Polaków korzystających z programów społecznych wprowadzonych przez PiS. Jeżeli spojrzymy, gdzie wygrał PiS, to trzeba sprawdzać, czy nie ma tam ograniczeń cywilizacyjnych. Było też straszenie. Że wsparcie takie jak 500+ będzie trzeba odebrać. Likwidujemy. Oczywiście. Z końcem rządów PiS może się skończyć ten program. Sam Donald Tusk nie krył zresztą zadowolenia, że gdy rządził, nie znalazł w budżecie pieniędzy na wsparcie polityki prorodzinnej. Ja nie żałuję, że nie wprowadziłem 500+, bo ja bardzo dokładnie liczyłem, mówię o całym moim rządzie, na co Polskę bezpiecznie stać, a na co Polski nie stać. Przez lata obrywało się też seniorom. Dać ludziom 13. emeryturę... Ja bym się poczuła upokorzona. Dziś nagle, gdy trwa kampania wyborcza, Tuskowi krytyka programów społecznych zaczęła przeszkadzać. Lenz się wygadał, powiedział to, co PO myśli i co planuje, a Donald Tusk się przestraszył tego, że opinia publiczna dowiedziała się prawdy, stąd reaguje panikarsko. Poseł Tomasz Lenz dostał od Tuska zakaz wypowiadania się w mediach. Zostanie też skreślony z listy wyborczej PO. Lenz został ukarany, choć jego wypowiedź nie odbiega od opinii wygłaszanych w ostatnich latach przez innych prominentnych polityków Koalicji Obywatelskiej. 500+ to nie jest sposób na wychowanie dziecka w standardach europejskich. Z końcem rządów PiS może się skończyć ten program. Pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie. Może jednak zawiesić czternastkę. Stąd wniosek, że kara dla Lenza ma być sygnałem dla polityków PO, że przed wyborami nie wolno im mówić, co naprawdę myślą, ani co naprawdę planuje ta partia zrobić po ewentualnym zdobyciu władzy. To największy i najstarszy w Polsce festiwal folklorystyczny. Ruszył 59. Tydzień Kultury Beskidzkiej. Na scenach m.in. w Wiśle, Szczyrku i Żywcu będzie królował folklor z różnych zakątków Polski i świata. Twórcy i artyści przez tydzień pokażą to, co najlepsze w kulturze ludowej. Amfiteatr w Wiśle zamienił się w wielką scenę folkloru w najlepszym wydaniu. Bardzo ciekawe zobaczyć inną kulturę, jak inne zespoły się prezentują, pokazać swoją kulturę. Wystąpi około 90 zespołów, nie tylko z Polski, ale i z Kolumbii, Republiki Zielonego Przylądka i Ukrainy. My podejrzeliśmy, jak do występu przygotowują się Chorwaci. Każdy region Chorwacji jest unikalny, jeśli chodzi o kostiumy, tańce i piosenki, a my pokażemy, jak to wygląda na północy. Wydarzenie co roku przyciąga tłumy. Jesteśmy trzeci raz i nas oczarowuje zawsze widownia, również w Szczyrku, Ujsołach, Żywcu. W Żywcu w ramach Tygodnia Kultury Beskidzkiej trwa 53. Festiwal Folkloru Górali Polskich. Do rywalizacji staną soliści, tak jak Aneta, ale również zespoły, kapele i instrumentaliści. Moja babcia od zawsze na każdej edycji brała udział i bardzo sobie ukochała Tydzień Kultury Beskidzkiej, a ja razem z nią postanowiłam spróbować swoich sił, poza tym uwielbiam folklor. Na scenie zobaczymy aż 30 zespołów z różnych regionów Karpat. Takie kapele, grupy śpiewacze, soliści, którzy można tutaj zobaczyć, to nie zobaczy się nigdzie indziej w kraju. I tak od 1964 roku. Wtedy po raz pierwszy Wisła i 5 innych miast gościło twórców ludowych. Ta kultura jest solą kultury polskiej, naszej tożsamości. Było to głośno słychać też tu. Do Brus specjalnym pociągiem zjechało tysiące na 23. Światowy Zjazd Kaszubów. To jest takie fajne wydarzenie dla Kaszebów, że my musimy tam być, wszyscy Kaszebi. Tu też można zobaczyć regionalne stroje, tańce i rękodzieło. Jest to piękna tradycja, w którą staramy się wszystkie pokolenia angażować. Na korcie tenisowe sławy. Korcie, który właśnie został otwarty. Nowy i nowoczesny kompleks tenisowy. Ale na tym nie koniec nowości. Turniej też wyjątkowy. Po raz pierwszy zawody kobiet, zaliczane do klasyfikacji światowej, organizowane przez Polski Związek Tenisowy. Wystartował Polish Open, tenisowy Memoriał Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. To wydarzenie bez precedensu. Już jutro pierwszy mecz Memoriału Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. Rywalizacja na najwyższym poziomie. Przyjeżdżają najlepsze światowe zawodniczki, więc możemy powiedzieć, że mamy świetny turniej w Polsce, na skalę światową. W turnieju zagrają tenisowe sławy. Z jedynką rozstawiona Magda Linette. Do tego Urszula Radwańska czy Magdalena Fręch. Na skalę światową także korty. Bardzo się cieszymy, że powstało miejsce, gdzie będziemy mogli przygotowywać się do największych turniejów, i że w końcu coś takiego jest w Polsce. Kompleks w Kozerkach koło Gordziska Mazowieckiego to nowoczesne centrum sportowo-szkoleniowe, już dziś nazywane domem polskiego tenisa. Na jego budowę Ministerstwo Sportu przeznaczyło ponad 11 mln zł. Najzdolniejsi polscy tenisiści będą mogli uczyć się i trenować, byśmy mogli mieć więcej tak wybitnych sportowców jak Iga Świątek i Hubert Hurkacz. A takie nazwiska na podwarszawskich kortach już za rok, bo Memoriał Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich - Polish Open - rangą wzbije się na jeden z najwyższych poziomów światowego tenisa. Będzie to turniej z serii WTA, a więc jeden z najwyższych na świecie. Wspaniała impreza, piękny obiekt, jeden z najnowocześniejszych w Europie. Ponad 1200 km podzielonych na 7 etapów, na starcie czołowe ekipy świata. Dziś w Kielcach ruszył 79. Tour de Pologne. Wśród faworytów wymienia się m.in. mistrza olimpijskiego Richarda Carapaza, a zamieszać w czołówce będą chcieli kolarze reprezentacji Polski. Relacje z wyścigu mogą państwo śledzić na antenach TVP. Ruszyli! 160 kolarzy z 23 ekip przez najbliższe 7 dni powalczy o zwycięstwo w najbardziej prestiżowym wyścigu w Polsce. Wśród nich 11 biało-czerwonych. Te sprinty i finisze - będę się starał walczyć. Na ostatnim etapie w Krakowie będę upatrywał swoich szans. Jako reprezentacja będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Motywacja - podwójna przed swoimi kibicami. Bardzo interesująco, Szymonek bardzo zainteresowany. Rowerek już ma swój, jeszcze nie jeździ. Dopiero roczek skończył. Jako miłośnik sportu rowerowego przede wszystkim nie mogłem opuścić takiego święta w Kielcach. Na starcie tegorocznego touru nie zabrakło nazwisk z kolarskiej elity. Oprócz mistrza olimpijskiego Richarda Carapaza w gronie faworytów są Mauro Schmid czy Thymen Arensman. Jest też legenda sprintu Mark Cavendish. To jest kolarska liga mistrzów, to jest World Tour, czyli najlepsze zespoły świata, te które niedawno były na Tour de France, teraz są tutaj. Oczywiście składy są różne, ale naprawdę jest dużo świetnych zawodników i zapowiadają się niesamowicie piękne emocje sportowe. Pierwszy, liczący prawie 220 km etap z Kielc do Lublina, wygrał Holender Olav Kooij. Do 5 sierpnia peleton odwiedzi też m.in. Zamość, Przemyśl i Rzeszów. Na czwartek zaplanowano jazdę indywidualną na czas, która może być decydująca dla rozstrzygnięć w klasyfikacji generalnej. Meta wyścigu dzień później w stolicy Małopolski. Kolarze powiozą do Krakowa - przez całą Polskę - hasło tegorocznego touru: "Wyścig dla pokoju". Obok głównego wyścigu odbywa się też ten dla młodych. Kolarze w kategoriach żak i młodzik rywalizują o 4 zwycięstwa etapowe. Łatwo nie jest. Trasa bardzo fajna, ale też bardzo wymagająca. Zakręty ciężkie. Ale dzięki temu być może to oni będą stali na tym podium.