Putin ogłasza aneksję okupowanych terytoriów Ukrainy, a Wołodymyr Zełenski składa wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Szczegóły już za chwilę. Jest 19.30, Michał Adamczyk, witam i zapraszam na "Wiadomości". Rosja próbuje ukraść coś, co nie należy do niej. Rosyjscy bandyci chcą rozebrać Ukrainę. Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Rosji do suwerennego terytorium Ukrainy. Polska potępia rosyjskie próby aneksji terytorium Ukrainy i nigdy ich nie uzna. Zapraszaliście agresora do tego, żeby wszedł do Polski. To była zdrada! To była zdrada stanu! Opozycja chce rozbroić polską armię. Niektóre z umów, mówię z całą odpowiedzialnością, może trzeba będzie zerwać. Pełen empatii, czujący potrzebę pomocy każdemu, wyjechał na akcje również tamtej tragicznej nocy. Ostatnie pożegnanie bohaterskiego strażaka. Władimir Putin ogłosił przyłączenie do Rosji okupowanych 4 ukraińskich obwodów we wschodniej i południowej części Ukrainy. Ta nielegalna, zbrodnicza aneksja oznacza dalszą eskalację trwającej od ponad pół roku wojny, a jednocześnie stanowi największe naruszenie porządku międzynarodowego w Europie od czasów zakończenia II wojny światowej. Sytuację związaną z rosyjską agresją na Ukrainę śledzą nasi reporterzy: we Lwowie jest Tomasz Grzywaczewski, w Waszyngtonie Rafał Stańczyk, a w Gruzji, tuż przy granicy z Rosją, Łukasz Miąsik. Zacznijmy od Ukrainy. Jak na informacje o rosyjskiej aneksji części ukraińskich terytoriów reagują Ukraińcy? Ukraina nie będzie prowadziła żadnych negocjacji z Rosją, dopóki prezydentem pozostaje Putin. Jednocześnie złożono wniosek o członkostwo w NATO. Armia ukraińska kontratakuje na wszystkich kierunkach. Moi rozmówcy podkreślają, że Ukraina nigdy się nie podda i bez względu na koszty wyzwoli wszystkie ziemie okupowane przez rosyjskich ludobójców. Tak wygląda twarz przegranego, zbrodniarza wojennego, który siłą próbuje zagrabić 4 ukraińskie obwody: doniecki, ługański, chersoński i zaporoski. Zniszczenie hegemonii Zachodu, które się rozpoczęło, jest nieodwracalne. To imperialny bełkot, a próba zagrabienia części ukraińskiego terytorium to radykalne złamanie prawa międzynarodowego. Donieck, Ługańsk, Chersoń i Zaporoże to jest Ukraina. Tak samo jak Krym - to też jest Ukraina. Cały wolny świat zdecydowanie potępił Kreml i zapowiedział, że nie uzna próby rozbioru Ukrainy. USA nigdy nie uznają roszczeń Rosji do suwerennego terytorium Ukrainy. To tak zwane referendum było fikcją, absolutną fikcją. Wyniki zostały wyprodukowane w Moskwie, a prawdziwa wola narodu ukraińskiego jest widoczna każdego dnia, oni poświęcają swoje życie, aby zachować niepodległość. Każda aneksja terytorium państwa przez inne państwo wynikająca z groźby lub użycia siły stanowi naruszenie zasad Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego. Pseudoreferenda i pseudodekrety na Ukraińcach nie robią wrażania. Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił, że Ukraina składa wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Rosja próbuje ukraść coś, co nie należy do niej. Chce napisać na nowo historię i zmienić granice za pomocą morderstw, tortur, szantażu i kłamstw. Ukraina na to nie pozwoli. Jesteśmy sojusznikami. De facto zakończyliśmy już naszą drogę do NATO. Każde państwo demokratyczne może się ubiegać o członkostwo, ma takie prawo. NATO pozostaje otwarte na takie propozycje. Ubocznym skutkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest szok na rynku energii oraz gwałtowny wzrost inflacji, która jest problemem na całym świecie. W Niemczech wzrost cen jest najwyższy od 70 lat. W Belgii - od blisko pół wieku. Inflację najbardziej odczuwają kraje we wschodniej części kontynentu. W Estonii zbliża się do 25%. Na Litwie i Łotwie przekracza 22%, a w Polsce i Czechach, a nawet Holandii - 17%. To putinflacja - mówią eksperci. Trudna do opanowania, bo napędza ją agresja Kremla. Te czynniki są kluczowe i trzeba pamiętać, że już teraz instrumenty polityki pieniężnej, czyli wzrosty stóp procentowych, w Polsce nie będą w stanie wpływać na redukcję inflacji, oddziaływać poza tymi czynnikami zewnętrznymi. Pomóc mogą działania polskiego rządu, który chce zamrozić ceny energii. Przenieśmy się teraz do stolicy USA. Jak słyszeliśmy, prezydent Joe Biden potępił rosyjską bezprawną próbę aneksji i zapowiedział kolejne sankcje wobec Moskwy oraz dalsze militarne wsparcie Kijowa. W Waszyngtonie jest Rafał Stańczyk. Czy znane są szczegóły tych decyzji? Amerykanie poszerzają listę osób objętych sankcjami o ponad tysiąc nazwisk. Na liście znaleźli się przedstawiciele kongresu, rządu i urzędnicy wojskowi. Poszerzono liczbę podmiotów gospodarczych objętych sankcjami. Amerykanie mówią, że każda osoba, firma czy państwa, które będzie wspierało aneksję części Ukrainy musi liczyć się z sankcjami. Jeśli chodzi o wsparcie dla Kijowa, Do końca tego roku. To porozumienie ponadpartyjne. Ukraińcy odbijają tereny zajęte przez Rosjan... Jampil jest nasz! ...nawet w obwodzie donieckim W ciągu najbliższych 24 - maksymalnie 48 godzin - Ukraińcy okrążą duże zgrupowanie rosyjskie w rejonie miasta Łyman i zmuszą do kapitulacji Rosjan w najbliższych dniach. Z jednej strony Rosjanie porzucają pozycje i sprzęt i uciekają w popłochu. Z drugiej zaś w odwecie masakrują ludność cywilna Ukrainy. Widziałem to na własne oczy. Widziałem ludzi upadających na ziemię. Rosyjscy bandyci przeprowadzili atak rakietowy na konwój humanitarny w Zaporożu. Zginęły 23 osoby, a 28 zostało rannych. Ostrzał rakietowy został przeprowadzony w dzielnicy mieszkalnej. O tej porze było tu wielu cywilów. To bestialski atak. Rośnie też liczba ofiar wśród ukraińskich żołnierzy. Ale nawet ciężkie straty nie złamały woli walki wśród Ukraińców. Okupant niszczy na Ukrainie wszystkie fundamenty życia: gospodarkę, sferę społeczną, kulturę. Tę wojnę chce kontynuować tylko jedna osoba w Rosji. On pragnie bardziej wojny niż twojego życia, obywatelu Rosji. Po ogłoszonej przez Putina branki z Rosji uciekło już ponad ćwierć miliona mężczyzn, którym groził pobór do armii. Masowo wyjeżdżają do Finlandii, Gruzji, Kazachstanu, a nawet Izraela. Na niektórych przejściach granicznych Rosjanie ustawili punkty poboru i wyłapanych uciekinierów kierują prosto do jednostek wojskowych. Na przejściu granicznym z Gruzją władze rosyjskie ustawiły tego typu punkt poboru. Można powiedzieć, że władze rosyjskie robią wszystko, żeby zatrzymać ten exodus. Ci, co zostali, trafili do baraków lub pod gołe niebo. I chyba wiedzą, co ich czeka, bo morale legło w gruzach. Tu nagranie, jak wcieleni siłą do armii Rosjanie pobili swojego dowódcę, kiedy nazwał poborowych mięsem armatnim. Decyzja Putina o częściowej mobilizacji zmobilizowała część Rosjan do ucieczki z kraju. Jeden z głównych szlaków dezerterów prowadzi do Gruzji. Przy granicy z Rosją po gruzińskiej stronie jest Łukasz Miąsik. Jak duża jest fala rosyjskich uciekinierów? Ona słabnie, narasta czy jest na tym samym poziomie? Ile osób każdego dnia próbuje dostać się do Gruzji? Ta fala rosyjskich uciekinierów ciągle narasta. Rozbija się przed tą granicą o rosyjskie służby. Te sprawdzają każdego mężczyznę, który próbuje przekroczyć granicę rosyjsko-gruzińską. Jego nazwisko jest sprawdzane na liście osób, które mogą podlegać mobilizacji. Jeśli tam się znajduje, taki mężczyzna jest cofany do Rosji. To skuteczna tama na rzece rosyjskich dezerterów. W Polsce nie ma zagrożenia radiologicznego - mówią jednoznacznie rząd i eksperci. Jednak w ramach prewencji rząd zdecydował się na dystrybucję do jednostek Państwowej Straży Pożarnej w kraju tabletek z jodkiem potasu. To odpowiedź na nuklearne groźby Kremla. To rutynowe działanie, ale musimy być przygotowani na najbardziej nieprawdopodobne scenariusze - mówi rząd i rozpoczyna dystrybucję tabletek jodku potasu do powiatowych jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Najczęściej są to szkoły, ale ponieważ nie występuje realne zagrożenie w tej chwili, nie ma też powodów, aby rozpoczynać dystrybucję do obywateli. Chcieliśmy po prostu zadziałać wyprzedzająco. Rozpoczęcie dystrybucji ma związek z rosyjskimi działaniami militarnymi na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Działania militarne oraz ataki na Zaporoską Elektrownię Jądrową nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców Polski. Chcę to wyraźnie podkreślić, zdrowie i życie mieszkańców Polski nie jest zagrożone. Symulacje przeprowadzane przez polskich i zagranicznych ekspertów są jednoznaczne: potencjalne zagrożenie radiacyjne występuje jedynie w najbliższym otoczeniu elektrowni w Zaporożu. W najczarniejszym scenariuszu, kiedy doszłoby do poważnego, niszczycielskiego ataku na tę jednostkę i uszkodzony zostałby reaktor, to skażenie pewnie byłoby punktowe, regionalne, o zasięgu maksymalnie kilkunastu, kilkudziesięciu kilometrów. W razie pojawienia się zagrożenia w Polsce będziemy przygotowani: odpowiednią dawkę jodku potasu każdy obywatel otrzyma w swoim najbliższym otoczeniu - np. w lokalnej szkole podstawowej. Preparat będzie już tam czekał, wraz ze szczegółowymi wytycznymi dotyczącymi dawkowania. Jest to działanie być może nadmiarowe, ale mające głęboki sens, bowiem bezpieczeństwo mieszkańców Polski musi być zapewnione we wszystkich możliwych wariantach, nawet skrajnie mało prawdopodobnych, znikomych, praktycznie niemożliwych. Stabilny jod zawarty w tabletkach uniemożliwia nagromadzenie w tarczycy skażonego, radioaktywnego jodu. A tym samym zapobiega ewentualnemu rozwojowi nowotworu tarczycy. Środek należy jednak przyjąć tylko we wskazanym momencie. Bezpośrednio po przekazaniu przez odpowiednie służby sygnału, po którym należy przyjąć przygotowany zawczasu jod stabilny. To jest bardzo ważne, żeby tego nie przyjmować wcześniej, prewencyjnie, bo wtedy straci on sens. Nie należy spożywać preparatów ze stabilnym jodem na własną rękę. Chodzi także o popularny płyn Lugola. Bez wyraźnych zaleceń jest to działanie bezsensowne, ale i również potencjalnie szkodliwe. Polska przygotowuje się na wszelkie możliwe scenariusze. Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak polecił szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przeprowadzenie konsultacji z szefami obrony Danii, Szwecji i Norwegii w sprawie bezpieczeństwa na Bałtyku. To reakcja na uszkodzenie gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Wojna na Ukrainie i zagrażająca światowemu bezpieczeństwu agresja Kremla są konsekwencją wieloletniej polityki ustępstw wobec Rosji. Komentatorzy przypominają: przez całe lata politycy obecnej polskiej opozycji pod dyktando Berlina forsowali tzw. politykę resetu, która wzmacniała reżim Putina. Skala rosyjskiego bestialstwa na Ukrainie przeraża. Eksperci i komentatorzy nie mają już żadnych wątpliwości, że to także konsekwencja polityki ustępstw wobec agresywnej Rosji. To pozwoliło Putinowi się utuczyć. Niemcy dali mu pieniądze, Zachód dał mu technologię, on za to zbudował armię i poczuł się na tyle silny, żeby zaatakować. To politycy obecnej opozycji z Donaldem Tuskiem na czele... Polska, póki jestem premierem polskiego rządu, nie stanie na czele antyrosyjskiej krucjaty. ...forsowali tzw. politykę resetu w relacjach z kremlem, która wzmacniała Putina. My z premierem Putinem przypilnujemy, żeby nikt w te tryby piachu nie sypał. Rząd Donalda Tuska nie ukrywał, że z putinowską Rosją... Chcemy dialogu z Rosją taką, jaką ona jest. ...chce budować strategiczne relacje. To koalicja PO-PSL zawarła niekorzystny dla Polaków kontrakt gazowy z Rosją. A co, panu gaz rosyjski się źle pali w kuchence gazowej czy w piecu? Jestem wdzięczny polskiemu rządowi, że znaleźliśmy w osobie premiera i jego kolegów tak dobrych partnerów. Donald Tusk świetnie zwietrzył, że taka polityka spinania interesów rosyjskich i niemieckich jest dla niego osobistą szansą, i został za te zdradę polskiej racji stanu sowicie wynagrodzony. Zlekceważone zostały ostrzeżenia. Gdyby Europa posłuchała słów śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i potraktowała je poważnie, Rosję można było powstrzymać, zanim urosła w siłę. Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, potem państwa bałtyckie, a później może czas na mój kraj, na Polskę. Prezydent Lech Kaczyński przewidział ogromne niebezpieczeństwo, z którym dziś zmaga się świat. Naruszanie integralności terytorialnej, które jest zawsze złem, było wtedy, jest i dzisiaj, to problem nie tylko totalitaryzmu, to problem wszelkich imperialnych czy neoimperialnych skłonności. W liście otwartym w 2010 roku przed zagrożeniem ze strony Rosji ostrzegał także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Po prostu trzeba o tym mówić, trzeba o tym pisać, a nie udawać, że jest inaczej, nie prowadzić polityki czystych pozorów. Niestety te ostrzeżenia wyśmiewali wówczas rządzący politycy PO. Wybaczą państwo, ale ja zadaję sobie zawsze pytanie, czy tym razem pan prezes jest na proszkach czy nie. Takie wypowiedzi były na rękę Rosjanom. Pomimo upływu lat i kolejnych zbrodni Putina w Polsce nadal działa silne prorosyjskie lobby - twierdzą komentatorzy, wskazując na najnowszy skandaliczny internetowy wpis Radosława Sikorskiego. "Dziękuję, USA". Który obarczył Amerykanów odpowiedzialnością za zniszczenie rosyjskich gazociągów. To nic więcej niż funkcja rosyjskiej dezinformacji. Ale nawet takie skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi Sikorskiego nie przeszkadzają opozycyjnym mediom lansować jego kandydatury na polskiego prezydenta. Sikorski ma znakomite kontakty międzynarodowe, pierwszą damą byłaby jego małżonka Anne Applebaum. To byłaby para prezydencka, która mogłaby Polsce bardzo dużo wizerunkowo pomóc. Wpisanie się Sikorskiego w rosyjską propagandę nie przeszkadza też jego partyjnym kolegom. Każdy, kto zna Radka Sikorskiego, wie, że to jest bardzo inteligentny człowiek, i trochę ta jego inteligencja może czasem wyprzedzać jego działania. Może przeszkadzać? Nie chcę powiedzieć "przeszkadzać". Radosław Sikorski już w przeszłości podważał sens i wagę sojuszu polsko-amerykańskiego. W podobnym tonie wypowiadają się politycy Konfederacji, którzy próbują obrzydzić Polakom Ukraińców, którzy w Polsce szukają schronienia przed wojną. Stop ukrainizacji polski! Nie przesiedleńców, tylko ludzi, którzy uciekają przed wojną, przed barbarzyństwem rosyjskim. "To była zdrada stanu" - tak wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak określił postępowanie przez lata rządu PO. Przypomniał, że lata 2007-2015 to czas likwidacji jednostek wojskowych na wschodzie Polski i obcinanie funduszy na polska armię. Niestety opozycja już zapowiada, że w przypadku zdobycia władzy wróci do polityki oszczędzania na bezpieczeństwie Polaków. Rozbrajanie Wojska Polskiego i oszczędności na bezpieczeństwie Polaków - tak wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podsumował skutki rządów PO. Likwidowaliście jednostki wojskowe, szczególnie na wschód od Wisły. Zapraszaliście agresora do tego, żeby wszedł do Polski. To była zdrada, to była zdrada stanu. Administracja Donalda Tuska likwidowała jednostki wojskowe we wschodniej Polsce, Potrzeby militarne, takie też obiektywnie opisane, nie wskazują w żadnym wypadku na potrzeby budowy i użytkowania dużych jednostek. Nawet po zmianie władzy w 2016 roku powołany za rządów koalicji PO-PSL dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. Mirosław Różański twierdził, że przeniesienie czołgów z zachodu kraju pod Warszawę może "ograniczyć możliwości obronne Polski." Chyba dali się przekonać niektórym pseudoekspertom z Zachodu, że Rosja jest przyjacielem, bo przecież wspólnie mamy gospodarcze biznesy, i nic nam nie zagraża Opozycja torpedowała też formowane przez rząd PiS WOT. Tworzy podporządkowane sobie bojówki. To nie jest instrument poważnego wojska. Trzeba zlikwidować Wojska Obrony Terytorialnej. Na koniec ubiegłego roku WOT liczyły ponad 32 tys. żołnierzy. W planach jest powiększenie formacji do 50 tysięcy. Wraz z nimi polską armię ma tworzyć łącznie 300 tys. żołnierzy. My te błędy naprawiliśmy. Wojsko Polskie jest z roku na rok liczniejsze, jest uzbrajane w nowoczesną broń i dzięki temu Polska jest bezpieczna. Tylko w przyszłym roku Polska wyda na obronność rekordowe 137 mld zł. Masowo zamawiamy najnowocześniejszą broń, której dostawy rozpoczną się jeszcze w tym roku. Już niedługo nasza armia będzie jedną z najsilniejszych i nowocześniejszych w Europie. Ale politycy opozycji zapowiadają, że w przypadku przejęcia władzy znów zaczną oszczędzać na bezpieczeństwie Polaków. Himarsów 500, polskich krabów 120, koreańskich armatohaubic 600. Przecież nie ma armii świata, która by tego tyle miała. Po co? Kolejny przejaw no megalomanii. Niektóre z umów, mówię z całą odpowiedzialnością, może trzeba będzie, ale zerwać. To powrót do narracji, że Polski nie stać na najpotrzebniejsze wydatki. Pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie. Jak nie ma, to nie ma. Sposób gospodarowania pieniędzmi, finansami publicznymi przez opozycję powoduje, że tych pieniędzy jest po prostu dużo mniej. Nie ma ani na 500+, ani na armię, ani na inne programy, bo po prostu jest ich za mało. Jak się pieniądze ukradnie, to pieniędzy po prostu nie ma. Polskie zbrojenia niepokoją też Niemców, bo kupujemy supernowoczesną broń z USA i Korei Południowej Dla dużych europejskich firm, Pojawienie się konkurencji w Polsce w takim tandemie koreańsko-polskim to jest dla przemysłu niemieckiego zagrożenie, zwłaszcza że te kraje, które zakupują broń, takie jak Ukraina, chętniej będą je brały od nas, niż od nich. W obronie niemieckich i rosyjskich interesów stanęła też polska opozycja. Po tajemniczym uszkodzeniu rosyjskich gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 zarzuciła, że to wina polskiego rządu. Sabotaż, który miał prawdopodobnie miejsce wobec rurociągów Nord Stream, ujawnił skalę zaniedbań polskiego państwa, jeżeli chodzi o ochronę infrastruktury krytycznej. Z kolei Radosław Sikorski, były szef dyplomacji w rządzie Tuska, odpowiedzialnością za sabotaż wprost obciążył USA, co wywołało nerwową reakcję Waszyngtonu Idea, że Stany Zjednoczone w jakikolwiek sposób są zamieszane w ten prawdopodobny sabotaż gazociągów Nord Stream, jest niedorzeczna. To nic więcej niż funkcja rosyjskiej dezinformacji. Sikorski znany jest z antyamerykańskich wypowiedzi i podważania polsko-amerykańskiego sojuszu, który ocenił w ten sposób. W Polsce stacjonuje dziś 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy, W garnizonie Żagań właśnie rozpoczęła się budowa nowych obozowisk dla amerykańskich oddziałów, a wczoraj USA przyznały nam 290 mln dolarów na wzmacnianie zdolności obronnych. Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości". Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości. Zobaczmy, co jeszcze przed nami. Sadzimy lasy w całej Polsce. Michał Dworczyk złożył rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nazwisko jego następcy poznamy prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Michał Dworczyk pełnił funkcję szefa Kancelarii Premiera przez ostatnie 5 lat. Podkreślił, że był to najważniejszy okres w jego zawodowym życiu. Pytany o powody rezygnacji powiedział, że przeważyły względy osobiste. Wcześniej był m.in. wiceministrem obrony narodowej. Dworczyk odpowiadał też za akcję szczepień przeciw COVID-19 i organizację szpitali tymczasowych. Koordynował pomoc dla Ukrainy i pomoc ukraińskim uchodźcom w Polsce. W ostatnich miesiącach internetowi hakerzy najprawdopodobniej powiązani z Rosją z rosyjskich serwerów publikowali maile rzekomo wykradzione ze skrzynki Dworczyka. Z polskiego sektora bankowego znika Getin Noble Bank. To biznes Leszka Czarneckiego, znanego m.in. z afery GetBack. Bank Czarneckiego był w tak kiepskiej kondycji finansowej, że zgodnie z przepisami został poddany przymusowej restrukturyzacji. Najważniejsza informacja dla klientów Getin Noble Banku jest taka, że pomimo poważnych kłopotów tej instytucji ich pieniądze są bezpieczne. To gwarantuje państwowy Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który teraz z pomocą innych banków w Polsce stworzy nowy podmiot. Ten będzie się nazywał VeloBank. Obsługa klientów zarówno w tym okresie przed przeniesieniem, czyli do poniedziałku, jak i do poniedziałku po przeniesieniu działalności, odbywa się bez zmian. Nic się dla klientów nie zmienia, wszystkie ich środki są bezpieczne i nie ma żadnych powodów do niepokoju. Powody do niepokoju dawał Getin Noble Bank, który co roku w ostatnich latach zamiast zysku generował straty. Na przejęcie biznesu w takiej sytuacji przez inny bank pozwala unijne prawo. W Europie dochodziło już do takich sytuacji, gdy jeden bank przejmował drugi za symboliczne euro, aby tylko nie doszło do kłopotów całego systemu. Podobnie będzie z Getinem. Bankowy Fundusz Gwarancyjny wraz z systemem ochrony banków komercyjnych zrzeszającym 8 największych banków komercyjnych w Polsce musiał wyłożyć łącznie ponad 10 mld zł na pokrycie strat i umożliwienie tego procesu. Bankowi Getin Noble do stabilnej sytuacji brakowało blisko 4 mld zł. Komisja Nadzoru Finansowego wielokrotnie wzywała głównego udziałowca banku do naprawy tej sytuacji. To Leszek Czarnecki, znany m.in. z afery GetBack. Felerne obligacje tej firmy sprzedawały banki Czarneckiego. A Komisja Nadzoru Finansowego wielokrotnie wzywała go do naprawy sytuacji w Getinie. Współczynniki kapitałowe, współczynniki wypłacalności były znacząco poniżej wymaganych norm regulacyjnych. W ubiegłym roku stołeczna prokuratura zarzuciła Czarneckiemu działanie na szkodę klientów Idea Banku oraz wyrządzenie bankowi szkody w wielkich rozmiarach. Zginął, niosąc pomoc innym. Setki ludzi pożegnały w Balicach Andrzeja Puskarza - strażaka ochotnika. Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. Mężczyzna osierocił czwórkę dzieci. Jego żona, która również brała udział w akcji na autostradzie A4, walczy o życie. Strażacy z całej Polski, ci zawodowi i ochotnicy, mieszkańcy podkrakowskich Balic, przyjaciele i rodzina na trasie konduktu pogrzebowego i przed kościołem. Tak żegnano druha Andrzeja Puskarza. Po prostu wstrząs, bardzo wielki wstrząs, i płakać się chce do tej pory. I jego będzie brak, bardzo brak. Wielką stratę odczuwają też strażacy, którzy oddali hołd swojemu koledze. Chcemy w jakiś sposób zasypać tę wyrwę. Wesprzeć nie tylko tę rodzinę bliską, najbliższą, cywilną, ale chcemy też tę rodzinę strażacką. On na co dzień pracował na poczcie, strażakiem ochotnikiem był od roku. Pełen empatii, czując potrzebę pomocy każdemu, wyjechał na akcje również tamtej tragicznej nocy. To ryzyko jest nierozerwalnie związane z nasza służbą. To była noc z poniedziałku na wtorek. Strażacy z OSP Balice pierwsi dotarli na autostradę A4 do kolizji z udziałem łosia. Ten uderzył w auto. Kobiecie, które je prowadziła, nic się nie stało. Gdy strażacy ustawiali znaki ostrzegawcze, z mgły wyłonił się pędzący samochód i w nich uderzył. 37-latek zginął na miejscu, jego żona, również strażak ochotnik, została ciężko ranna. Dla wszystkich to był straszny cios. Bardzo często wyjeżdżał do zdarzeń, żył strażą, można powiedzieć. Życie rodzinne przenosił do straży. Wraz z żoną i dziećmi bardzo często w straży przebywał. Premier przyznał czwórce osieroconym przez strażaka dzieciom renty specjalne. Koledzy strażacy uruchomili zbiórkę pieniędzy, by zabezpieczyć dzieci oraz powrót do zdrowia ich mamy, którą czeka długie leczenie i rehabilitacja. Ta zbiórka działa dosłownie dwie doby, a kwota cały czas rośnie, i to nas cieszy, bo wiemy, że tej rodzinie będzie każda kwota potrzebna, żeby móc wrócić do normalnego życia. Andrzej Puskarz został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Złotym Krzyżem Zasługi. 21-letni kierowca z Węgier, który spowodował wypadek, został aresztowany i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Produkują tlen, oczyszczają powietrze, latem zapewniają cień, są domem dla wielu gatunków zwierząt. Nazywane są zielonymi płucami Ziemi. Drzewa - im ich więcej, tym lepiej dla nas. Stąd akcja "sadziMY", która już po raz czwarty organizowania jest z inicjatywy pary prezydenckiej. Leśnicy w całej Polsce sadzą ok. 500 mln drzew rocznie, ale każdy z nas może sprawić, że będzie ich jeszcze więcej. Idealną okazją ku temu może być akcja "sadziMY". Przez 2 dni we wszystkich nadleśnictwach w całej Polsce rozdano milion sadzonek drzew, które każdy może samodzielnie wkopać na podwórku, działce czy w ogródku. Pani mi zaproponowała jabłonkę, która ma ładne kwiaty, malutkie owoce. Czarny bez, dzika jabłoń, jarząb. Lipa, czarny bez, dzika jabłoń. Dlaczego akurat takie? Mamy dużo miejsca na działce, więc idealnie dla dębu. A lipa, bo wiem, że przyciąga dużo pszczółek. Żeby zostawić malutki ślad na tej ziemi w postaci drzewek. Leśnicy nie tylko rozdawali sadzonki, ale również pokazywali, jak je prawidłowo zasadzić. Można troszkę podlać, zwilżyć tę bryłkę. W okolicach Nowego Sącza z grupą wolontariuszy drzewa sadził prezydent Andrzej Duda. Sadzimy, sprzątamy. Dzięki temu mamy piękne lasy. Dzięki temu wierzę w to, że będziemy mieli czystsze powietrze. Dzięki temu będziemy się także przyczyniali do ochrony klimatu w naszym kraju i na całej kuli ziemskiej. Lasy to nasze wspólne bezcenne bogactwo, a inicjatywy takie jak ta sprawiają, że jest ich coraz więcej. Po 4-letniej przerwie wraca Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek Katowice Dzieciom. Spektakle wykorzystujące klasyczny teatr lalek, a także jego nowoczesne, eksperymentalne formy, budzą duże zainteresowanie odbiorców. Śląski Teatr Lalki i Aktora "Ateneum" w Katowicach. Jeden z najstarszych zespołów lalkowych w Polsce po raz kolejny gości uczestników Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek. Festiwal trwa od 2002 roku i odbywa się co 2 lata, niestety 2 lata temu pandemia nie pozwoliła nam na zorganizowanie tego festiwalu. Myślą przewodnią tegorocznej edycji są relacje międzypokoleniowe. Z kolei w Poznaniu - jubileuszowa 40. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmów Młodego Widza "Ale kino!". Chcemy przybliżyć naszym odbiorcom filmy z całego świata, których nie można zobaczyć w kinie. Jest to festiwal bardzo ważny. A już za kilka dni do stolicy Wielkopolski przyjedzie 34 młodych skrzypków, by wziąć udział w prestiżowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego. Mamy uczestników ze wszystkich stron świata, zarówno mocną grupę polską, jak i silną reprezentację azjatycką, liczną grupę Amerykanów i też reprezentantów z całej Europy.