ENERGETYCZNA MUZYKA ŚPIEW CHÓRALNY ODLICZANIE Korki od szampana strzeliły. Na razie w Australii i Oceanii. Oraz Azji. Za niecałe 4,5 godziny rok 2023 także w Polsce przejdzie do historii. Cóż to był za rok. Na podsumowania przyjdzie czas za kilka godzin. Ale są już miejsca, gdzie nie wróci więcej. Na końcu świata i na świata ustach Nowy Rok rozpoczął się na Oceanie Spokojnym. W wiosce o nazwie Poland częściej lała się woda kokosowa niż szampan. Flaszki pękały we Francji. Chodzi o rozładowanie frustracji. - Odstresowujemy się. Czuję się zrelaksowany. Zmęczony, ale spokojny. Pełni spokoju Peruwiańczycy. Chociaż tam ma namieszać piłka nożna. Będzie to przedmiot sporu między Argentyną a Urugwajem. Przed Nowym Rokiem Brazylijczycy zmagają się z przyziemnymi sprawami. Oddają hołd matce wodzie. Przyszłam prosić o zdrowie spokój i koniec długów. Polacy nie są gorsi i mają swoje tradycje. Przykładem jest charytatywny bieg sylwestrowy. Liczy się styl. - Jestem nocą sylwestrową. Spełniam sylwestrowe życzenia. - Pozdrawiam wszystkich i życzę szczęśliwego Nowego Roku. W sylwestra nie wypada nie wyglądać. Malowanie i audyt zawartości szaf. Nie trzeba wydawać fortuny, żeby móc się nosić. - Wystarczy mały dodatek, chociażby w postaci korali, które zrobią stylizacje. - Zawsze w szafie mamy czarne cygaretki, czarne dzwony, koszulę w różnych kolorach, koszulę satynową. Są pochowane w szafach, bo ludzie nie wiedzą, czy ta koszula jest modna. Satyna w tym sezonie rządzi. We własnej skórze mamy czuć się najlepiej. - Bal i imprezka w stylu matrixowym. - Pierwszy raz będziemy. Domówka. - Będę przede wszystkim z psem. - Łóżko i spać. Koniec to też nowy początek. Dla niektórych to tylko część zabawy. Załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej okrąży ziemię w ciągu półtorej godziny. Przywita Nowy Rok 16 razy. Rok był gorący pod względem politycznym, to nie ulega wątpliwości. Pojawili się przegrani i wygrani. Są wielkie powroty do parlamentu. Niektórzy znikają z politycznej areny. W gospodarce dusiła nas inflacja. 365 dni tego roku trzyma nas w napięciu do końca. Wybory i inflacja. To te 2 słowa zdominowały rok 2023. O jego podsumowanie poprosiłem ekonomistkę, socjologa i politolożkę. Kampania była wyczerpująca. Długo nie było wiadomo, czy opozycja pójdzie do tych wyborów zjednoczona. - Maszerujemy osobno, atakujemy razem. 2 marsze zorganizowane przez lidera Koalicji Obywatelskiej okazały się punktami zwrotnymi. - Nikt nas dzisiaj nie zagłuszy. 4 czerwca i 1 października. - Jak wyglądają dumni Polacy? Na finiszu kampanii afera wizowa. - To był cios w serce PiS. - Samo sobie zadało. - Kampania była uczciwa, bo uczciwie pokazała nieuczciwość PiS-u. Wyborcza frekwencja była rekordowa. - To obowiązek i przywilej. PiS nie miał szans na zdobycie większości, ale prezydent misję tworzenia rządu powierzył Mateuszowi Morawieckiemu. I tak powstał rząd dwutygodniowy. - Jego skład był próbą wyjścia w kierunku kobiet i pokazania, że prawica też daje miejsce kobietom. Obrady nowego Sejmu zaczęły bić rekordy oglądalności. - Cały ten rok łącznie z oglądalnością obrad Sejmu pokazał, że Polacy chcą być coraz bardziej obywatelami. To się dzieje naprawdę. Premierem z parlamentarną większością dopiero w grudniu został Donald Tusk. W noworocznym orędziu podsumowującym 2023 rok nawiązał do haseł z Marszu Miliona Serc. - Zwyciężymy - to już się stało. Zwyciężymy zło - to już się dzieje. Naprawimy krzywdy - to zaczynamy. Pojednamy - to najważniejsze. Na razie wydaje się, że pojednanie między Polakami jest trudniejsze od integracji Ukraińców z Polakami. Aktualnie w Polsce pracuje prawie 700 tysięcy osób z Ukrainy. Błędów rządu PiS-owskiego było to stosunkowo najmniej w porównaniu do innych błędów. Ale decyduje tutaj ogromna działalność aktywności społeczeństwa, instytucji, także obywatelskich. Ciągle nie udało się rozwiązać problemów polskich transportowców. Polska gospodarka otarła się o recesję, ale jest na plusie. - Mamy silny rynek pracy. Niskie bezrobocie, rosnące wynagrodzenia, pracodawcy poszukują pracowników. Wszystkim doskwierała drożyzna. Inflacja będzie lecieć na łeb na szyję. W lutym przekroczyła 18 procent. W grudniu wyniesie około 7 procent. W przyszłym roku gospodarkę pobudzić mają środki unijne. - Gospodarka potrzebuje pieniędzy z KPO jak kania dżdżu. Pierwsze pieniądze już do Polski wpłynęły. Dziś minie 676. Dzień wojny. Wszyscy zastanawiamy się, jak losy tej wojny potoczą się w przyszłości. Jeśli porównać by sytuację na froncie sprzed roku i teraz, można odnieść wrażenie, że sprawy przybrały zły obrót. Rosja się zbroi. Przewaga ekonomiczna może mieć kluczowe znaczenie. Czy Ukraińcy muszą z lękiem patrzeć w przyszłość? Rok 2023 miał przynieść Ukrainie zwycięstwo. Stało się inaczej. Nieudana kontrofensywa, polityczne spory na szczytach władzy, zmęczenie ukraińskiego społeczeństwa, niewystarczająca pomoc sojuszników. Tak Ukraina wchodzi w rok 2024. - Sytuacja jest ciężka dla Ukraińców. Głównie z powodu strat osobowych, materiałowych. Wojna manewrowa zamieniła się w pozycyjną. Materiałową, na wyniszczenie. Rok temu nadzieje były olbrzymie. Kontrofensywa miała odbić korytarz lądowy na Krym, a w przyszłości umożliwić jego zdobycie. Ukraińskie uderzenie zakończyło się klęską. Front udało się przesunąć o kilkanaście kilometrów. Ceną były duże straty. - Kontrofensywa ukraińska nie przyniosła niestety wystarczającego efektu. Rosja przeczekała, przytrzymała armię ukraińską. Przygotowuje się do skoku. Ukraińcy muszą przejść do obrony. Możemy spodziewać się rosyjskiej ofensywy. Ale to nie jedyne złe wiadomości. - Amerykańscy urzędnicy, europejscy coraz częściej wierzą w to, że trzeba zmienić cele strategiczne. Przygotować Ukrainę do najlepszej sytuacji przed potencjalnymi rozmowami i negocjacjami. Pomoc Zachodu, która jest kluczowa dla Ukrainy, maleje. Republikanie blokują kolejne pakiety wsparcia dla Kijowa. - Na pewno jakaś pomoc będzie z USA, ale będzie mniejsza. Również będzie mniejsze wsparcie ze strony Unii i państw NATO, europejskich. To zła wiadomość dla Ukrainy. Też zła dla nas. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich może ograniczyć pomoc dla Ukrainy. Europa nie może zastąpić amerykańskiego wsparcia, bo sama ma za mało sprzętu. - Nie wolno nam opuścić Ukrainę. Trzeba za wszelką cenę Ukraińców wspierać. Jeśli oni ulegną, to my będziemy następnymi, którzy będą stali przed koniecznością, przed którą stoją Ukraińcy. Rosja cały czas zwiększa produkcję uzbrojenia. Rosjanie sami produkują broń i mają ogromne rezerwy. Otrzymują wsparcie od Iranu i Korei Północnej. Ukrainy czeka bardzo trudny czas. Nam pozostaje z niepokojem patrzeć na wschód. Koniec roku przynosi jeszcze 1 konflikt na linii obecny i były szef resortu kultury. Bartłomiej Sienkiewicz decyduje, że na przyszłorocznym biennale w Wenecji nie zostanie pokazana wystawa "polskie ćwiczenia z tragiczności świata - między Niemcami a Rosją". Skierowany zostanie rezerwowy projekt "powtarzajcie za mną". Cenzura i bezprawie - tak o tej decyzji mówi prof. Gliński. Rok w polskiej kulturze nie był łatwy. To był rok wojny. Wojny, wobec której artyści nie mogli być obojętni. Reżyser obserwował ją w Ukrainie. Swój film nagrał w samochodzie. - Nakręciliśmy go praktycznie w całości w wanie ewakuacyjnym, który prowadziłem. Obraz jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii filmów dokumentalnych. Filmem, który wzbudził największe emocje, była "Zielona granica". Opowieść fabularna oparta na udokumentowanych sytuacjach, które działy się na pograniczu polsko-białoruskim. Agnieszka Holland za ten film dostała złote lwy w Wenecji. Uważa, że ludzie kultury w trudnych politycznie czasach nie mogą uciec od polityki. - Polityka rządziła krajem, wyraźnie zideologizowana polityka. Kulturze było trudno. Dokumentalne podejście do twórczości artystycznej widoczne było też w literaturze. Twórcy nie uciekali w świat fantasy. - Jesteśmy światową potęgą, jeśli chodzi o literaturę faktu. Rok 2023 to potwierdził. Grzebiemy się we własnej historii, opisujemy ludzi, którzy byli ważni, ale jednym z najważniejszych wydarzeń co roku jest nagroda Nike. Ten się śmieje, kto ma zęby - ta książka zdobyła Nike. Zyta Rudzka została doceniona za weryzm, czyli wierne odtworzenie rzeczywistości. - Ten cały świat muzyki estradowej, poważnej, klasycznej, jazzowej - to ruszyło ze zdwojoną siłą. Dla najsłynniejszego polskiego jazzmana ten rok oznaczał koncert z warszawską operą kameralną. - Odbyło się kolejne biennale plakatu w Katowicach. To udowodniło, że to wciąż dyscyplina odnawiana. Jest dużo wspaniałych twórców. - Sztuki plastyczne w 2023 roku dla mnie to 40 tysięcy obrazów namalowanych przez ponad 100 artystów. Mowa o kadrach do filmu Chłopi. Polski kandydat do Oscara był czymś absolutnie wyjątkowym dla sztuk plastycznych, muzyki i kina. Zdaniem aktora i dyrektora teatru polskiego w Warszawie Chłopi to znak, że w polskiej kulturze dobrze się dzieje. Andrzeja Seweryna cieszy to, że znów jest w gmachu, w którym od 70 lat powstaje Teatr TV. - Jest tu coś takiego, to sprawia, że człowiek jest poruszony tym, że człowiek mógł tu wrócić. Teatr TV miał w tym roku 13 premier. Podczas emisji więcej widzów niż wszystkie teatry w Polsce łącznie. - Każde pokolenie ma swój teatr. Każde pokolenie tworzy nową formę, która najbardziej odpowiada. I to właśnie taki nowoczesny otwarty na nową formę ma być Teatr TV teraz. - Powrót teatru sensacji Kobra, powrót do formuły grania na żywo, 2 formuły w miesiącu i powrót do realizacji spektakli teatralnych w regionalnych ośrodkach. To wszystko, żeby realizować marzenia teatralne naszych widzów. Kultura nie może być kulturą polityków. Tych z prawej czy lewej strony. Czarnych, różowych czy niebieskich. Musi być niezależna. Kultura potrzebuje pieniędzy. Ale w kulturze najważniejszy jest talent. To był dobry rok. Kolejny będzie jeszcze bardziej kulturalny. Zasłużone, ciężko wypracowane stopnie wojskowe dla psów. Od szeregowego do kaprala. Psy służące w polskiej armii będą otrzymywały takie tytuły, a ich ranga będzie nadawana dożywotnio tym czworonogom, które pomagają w oddziałach specjalnych czy jednostkach saperskich. To Czacza. Od 2 tygodni przebywa w wojskowym ośrodku formacji i techniki medycznej w Celestynowie. Tam do psów mają nosa. To jedyne miejsce w Polsce, w którym przygotowują czworonogi do służby w Wojsku Polskim. - Pracujemy z psami w różnych specjalnościach. Poprzez psy obronne, psy wyszukujące środki narkotyczne, psy tropiące. Psy biorą udział też w misjach zagranicznych. Uczestniczą w desancie spadochronowym. Wymagają wykrywaniu broni czy pieniędzy. Za to zostaną docenione. Będą dostawały stopnie wojskowe. Tak zdecydował szef Sztabu Generalnego na wniosek psich przewodników. - Ma to związek z uhonorowaniem dokonań ich działalności służbowej. Od szeregowego do sierżanta. Te stopnie będą mogły otrzymać psy, żeby dotrzeć do najwyższej rangi, muszą mieć końskie zdrowie, sokole oko i liści spryt. - Pierwszy stopień pies uzyska po przejściu szkolenia podstawowego. Następne w okresach minimum 12 miesięcy po zdaniu egzaminu certyfikującego i uzyskaniu oceny bardzo dobrej. Na wysoką ocenę musi zasłużyć też przewodnik. To dba o rozwój czworonoga. Chociaż bywa, że to pies musi podać pomocną łapę. - Byliśmy wciągani na pokład śmigłowca i to był mój pierwszy raz. Pies był dużo bardziej spokojny niż ja. W służbach służą psy różnych ras. - Żadnych ras nie dyskryminujemy. Patrzymy na predyspozycje psa do służby. Docenianie psa to bardzo ładne rozwiązanie, takie amerykańskie. Psiaki w armii amerykańskiej od dawna dostają stopnie wojskowe. - To fantom wysokiego stopnia realizmu. Przygotowany przez specjalistów z Hollywood. W Polsce są tylko 2 takie fantomy. Przewodnicy uczą się na nich jak ratować psy. Większość czworonogów, które przechodzą na emeryturę, zmienia jednostkę wojskową na miejsce w domu. Swojego opiekuna. - Dostałem pieska z przekazania i tak zostaliśmy przyjaciółmi. Syndrom dnia poprzedniego. Popularnie zwany kacem. Nie życzymy go państwu jutro, ale chętnie opowiemy, jak sobie z nim poradzić. Będzie to profesjonalna porada medyczna. Sposobów na powitanie Nowego Roku jest wiele. - Wkładamy na siebie stroje kąpielowe i balujemy. - Na domówce. Niezależnie od tego, czy 1 stycznia zostanie nas w klubie, basenie czy w domowym zaciszu, tej nocy Polakom bąbelków nie zabraknie. - Po sylwestrowych imprezach zawsze szpitalny oddział ratunkowy jest pełen pacjentów, którzy przesadzili. Ta przesada z alkoholem potocznie zwana jest kacem. - Ogólna słabość. Tak najczęściej objawia się syndrom dnia poprzedniego. - Kac jest po prostu reakcją organizmu na zatrucie alkoholem. Z toksyn trzeba się oczyścić. Nie sprawdzi się tu zasada "czym się trułeś, tym się lecz". - Broń Boże żadnych klinów. - Odwodniony organizm prosi o ciepłą zupę lub chłodną wodę. - Barszczyk czerwony. - Zwykła woda wysokozmineralizowana niegazowana, żeby uzupełnić minerały. Można się nawodnić też napojami izotonicznymi. Albo sokami. - Kwaśnymi. Zakwas z buraków, sok z kiszonych ogórków będzie działał pozytywnie. Jeśli dostarczymy organizmowi dużo witaminy c, szybciej pozbędziemy się etanolu z organizmu. Ale żeby Polak nie był mądry po szkodzie, lepiej zadziałać prewencyjnie. - Zjeść coś, nie na pusty żołądek spożywać alkohol. Przygotować się normalnie. Czyli na wypoczęcie. Wiedzieć, że pewne rzeczy z alkoholem w parze nie idą. - Napoje gazowane przyspieszają wchłanianie alkoholu. Wzmagają jego działanie. Tak samo nikotyna. Zwiększa też ryzyko niepożądanych efektów dzień po. By suchą stopą przejść przez kaca, sprawdzi się uniwersalna zasada. - Złotym środkiem jest umiar. Ale do pewnych rzeczy dochodzi się po latach. - Pozwalałem sobie więcej, ale potem nie pamiętałem zabawy. I co to za przyjemność? Jaki pierwszy dzień, taki cały rok. To wszystko w naszym programie. Już za chwilę moim gościem będzie Jarosław Proppe, WWF Polska. Ze mną prezes fundacji WWF. Koniec roku to coroczny dramat zwierząt, ale też ludzi. Zachodzi pytanie bardzo ważne: strzelać czy nie strzelać? To ważne pytanie. On zawsze przychodzi w tym dniu, gdy chcemy świętować i się bawić. Ale zawsze jest pytanie, jak się bawić i świętować. Czy powinniśmy robić to tak, żeby bez umiaru hulać, hulaj dusza, piekła nie ma, czy dbać o inne osoby, przyrody i zwierzęta? Bo taki huk może wystraszyć małe dzieci, osoby starsze... Mówimy o dramacie nie tylko zwierząt. Także osób bardziej wrażliwych na bodźce. Także osoby niepełnosprawne. Słyszymy jako ludzie dźwięk w zakresie do 20 tysięcy herców, to nasze pupile słyszą w zakresie do nawet 65 tysięcy. Czyli dla nich ten huk jest znacznie większy i znacznie bardziej go odczuwają. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że zwierzęta mają różnice w odczuwaniu. My wiemy, bo się przygotowujemy, że będzie impreza, że to będzie 10 minut wystrzałów, że będziemy składać sobie życzenia. Zwierzęta tego nie wiedzą. Nie wiedzą, że to będzie trwało tylko chwilę i nic się nie stanie. Przypomnijmy sobie, co się dzieje w ciągu dnia, gdy jest normalny ruch uliczny i nagle wystrzelił gaźnik albo na budowie jest huk. Zrywają się ptaki. One się podrywają. Tutaj one się poderwają w nocy i nie będzie to 1 huk, że za chwilę mogą się uspokoić, tylko będą szamotały. Uderzają w szyby, w budynki. Część z nich ginie też ze względu na atak serca. Mają rozerwane serca. Podobnie dzieje się z dzikimi zwierzętami, które są w lesie. Jechałem do państwa spod Warszawy. Widziałem już łunę tych błysków. Ludzie zaczynają próbować. Zwierzęta trafiają do schronisk. Płoszą się, mogą niestety umrzeć. Dzikie zwierzęta spłoszone w ten sposób mogą wybiec na drogę pod auto, mogą spowodować wypadek. To się też zdarza. Mogą wpaść do jeziora, na inną przeszkodę i również zginąć. A to jest jednak rzecz... Czy to jest konieczne do świętowania? Niektórzy powiedzą, że to tylko 2 dni. Powiedzą, że taka jedna iluminacja niczego nie zmieni. To właśnie zmienia. To jest tak jak tylko 1 papierek, który wyrzuciłem, 1 śmieć, który spaliłem. Ten 1 dzień. To są pojedyncze rzeczy, które składają się na wielość tego, jak niszczymy przyrodę i klimat, w którym żyjemy. Więc wydaje mi się, że można świętować, używać nowych technologii, stosować lasery, mappingi na budynkach. Najwięcej takich imprez odbywa się wokół miast. Można stosować różne rzeczy, które też będą ciekawe i będą dawać radość wizualną, ale nie będą przeszkadzać innym osobom ani dzikiej przyrodzie. Warto być empatycznym. Wczuć się w sytuacjach ludzi i zwierząt, które cierpią. Gdybyśmy chcieli pomóc domowym czworonogom, to jakie ma pan rady? Dzisiaj może być za późno, ale na pewno poradzenie sobie weterynarza i wprowadzenie leków uspokajających czy innych zabiegów odpowiednio wcześniej, żeby zaczęły działać, żeby zwierzę przyzwyczaić. Na pewno bycie z tym zwierzęciem. Jedna z naszych rozmówczyń w programie powiedziała, że spędzi ten czas z psem. To zwierzę będzie zestresowane. To jest sposób na spędzenie Nowego Roku w dresie ze swoim zwierzakiem. Ja nie wiem, czy będę w dresie, ale na pewno będę czuwał nad swoim psem. Mam nadzieję, że przeżyję spokojnie. Miałem spytać, jak pan spędza sylwestra. Spędzę sylwestra z przyjaciółmi. Będziemy cieszyć się, może nawet trochę tańczyć, ale będzie to spokojna domówka bez wystrzałów. Pewnie wyjdziemy na zewnątrz, bo aura jest bardziej wiosenna niż zimowa. Ale po to, żeby złożyć sobie życzenia w naszym gronie. Natomiast będziemy uważać na to, jak wygląda okolica. Będziemy chcieli pomóc też naszemu psu, żeby przeżyła spokojnie ten wieczór. Okolica po Nowym Roku jest usiana śmieciami. To kolejny aspekt. Dla nas to chwila. Tych śmieci jest potem dużo. Często te śmieci nie nadają się do recyklingu. Są ubrudzone. Są tam resztki substancji wybuchowych. Więc to jest nie do recyklingu. To odpad, który jest nie do przetworzenia. Albo bardzo trudne do przetworzenia. Uwolnienie tego ładunku wybuchowego to różne pyły, które dają efekty. Spadają. Mamy sezon grzewczy. To się dokłada do smogu, który będziemy wdychać. Wiem, że gdy dawno temu Chińczycy wymyślili proch i fajerwerki to było coś innego. Ale dziś ludzie jest znacznie więcej na ziemi. Musimy dbać o nią. Nie ma sensu używać tego typu zabawek. WWF to ochrona środowiska. Czy taki aspekt tych noworocznych zabaw też zaprząta panu głowę? W jakim kontekście? Możemy podyskutować o samym dniu, ale bardziej nas zajmuje w kwestii tego, co dalej. Przez jakiś czas popularne były lampiony, które się puszczało. To były idealne sidła dla ptaków, zwierząt. Po wypaleniu się ten balon spadał, ale ten splątany drut stawał się sidłami dla dzikich zwierząt. To jest coś, czego nie chcemy. Bo i tak tych dzikich zwierząt jest mało. Przez ostatnie 50 lat populacja dzikich zwierząt zmniejszyła się o 68 procent. Więc poprzez działalność człowieka, zabieranie przestrzeni dzikiej przyrodzie, kłusownictwo, nadmierne odławianie ryb w oceanach. Nie ma sensu dokładać takich pułapek i stawać się kłusownikiem. Druga sprawa to kwestia odpadów i zanieczyszczeń, a wiele odpadów często jest przerzucanych, wpada do rzek, spływa do mórz i zanieczyszcza środowisko. Bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że widzowie rozumieją nasze intencje. Nie chodzi o to, żebyśmy się źle bawili. Dziękuję za to spotkanie. Już za chwilę orędzie prezydenta Andrzeja Dudy. Do zobaczenia. Drodzy rodacy, szanowni państwo, kończący się rok był rokiem zmiany w polskiej polityce. Po 8 latach zmieniła się w naszym kraju większość parlamentarna. Zmienił się premier, rząd, ale nie zmieniło się najważniejsze zadanie, jakie stoi przed rządzącymi. To konieczność dbania o bezpieczeństwo naszej ojczyzny, o bezpieczeństwo Polek i Polaków. Tak było w 2023 roku i tak samo będzie w rozpoczynającym się 2024 roku. Poważne zagrożenia zewnętrzne dla naszej ojczyzny nie zniknęły. Za naszą wschodnią granicą nadal toczy się pełnoskalowa wojna, dlatego musimy cały czas wzmacniać i modernizować polską armię, wzmacniać sojusze. Nie może być odwrotu od tej polityki. Bezpieczeństwo Polski nie ma ceny, a dla mnie jest i będzie najważniejszą polską sprawą. Jako zwierzchnik sił zbrojnych jestem zawsze gotowy do współpracy z rządem w tematach dotyczących wzmacniania naszego bezpieczeństwa. Szanowni państwo, drodzy rodacy, mamy do czynienia z nową sytuacją w polskiej polityce. Prezydent i rząd są z innych obozów politycznych. To normalne w demokracji, ale w demokracji trzeba przestrzegać konstytucji, zasad państwa prawa i dobrych politycznych obyczajów. Niestety w ostatnich dniach koalicja rządowa, próbując przejąć media publiczne, złamała tę zasadę. Po raz pierwszy w wolnej Polsce po 1989 roku doszło do próby siłowego przejęcia mediów publicznych. Wyłączono sygnał telewizyjny niektórych kanałów, a programy informacyjne przestały nadawać. Wreszcie postawiono Telewizję Polską, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową w stan likwidacji. Chciałbym to wyraźnie powiedzieć. Rządzący mogą reformować media publiczne, ale musi się to odbywać zgodnie z prawem. Zawsze byłem i jestem na taką dyskusję dotyczącą zmian prawnych otwarty. Jednak z mojej strony nigdy nie będzie zgody na łamanie konstytucji, a z taką sytuacją mamy obecnie niestety do czynienia. Poważny niepokój budzą także kolejne zapowiedzi podejmowania ważnych decyzji za pomocą sejmowych uchwał. Uchwały Sejmu nie mają mocy prawnej, aby stanowić podstawę działania organów państwa ze skutkami dla obywateli. Takie działania również w rażący sposób są sprzeczne z konstytucją. Jeżeli dziś zgodzimy się na takie praktyki, w przyszłości każda nowa większość parlamentarna będzie mogła w ten sposób postępować. Jako prezydent Rzeczypospolitej będę się z całą mocą zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi uprawnieniami przeciwstawiał takim działaniom. Dlatego wzywam koalicję rządową, żeby zaczęła przestrzegać zasad demokratycznego państwa prawa i szanować obywateli bez względu na ich poglądy polityczne. To powinny być wasze polityczne postanowienia noworoczne. Trzeba to sobie jasno powiedzieć: chaos prawny oraz konflikt wewnętrzny w Polsce prowadzą do osłabienia naszego państwa, a w konsekwencji - osłabienia naszego bezpieczeństwa. Mieliśmy już do czynienia z taką sytuacją. Doskonale ją pamiętam, gdyż byłem ministrem w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy Donald Tusk stał poprzednio na czele rządu. Wyciągnąłem z tamtej sytuacji wnioski. Jestem gotowy do współpracy w najważniejszych dla Polski sprawach, ale jestem również przygotowany na sytuację, że rząd takiej współpracy nie będzie chciał. Drodzy rodacy, szanowni państwo, rozpoczynający się 2024 rok to również czas ważnych rocznic - 25-lecia przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz 20-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej. Obecność Polski w NATO i w Unii to fundamenty naszego bezpieczeństwa. Wielokrotnie o tym mówiłem. To polska racja stanu. Ale nasza obecność w Unii i w NATO wymaga ciągłego zabiegania o realizację polskich interesów. Okazją do tego będzie lipcowy szczyt Sojuszu w Waszyngtonie, a także wybór nowych władz UE. Będzie to również rok przygotowania do naszej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej